Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  217 członków

Xindak Klub
IGNORED

Xindak Club


Rekomendowane odpowiedzi

EMiL ale sam SM6 gra sporo lepiej niż MDAC niestety. MDAC brzmi za szczupło trochę i nawet z P-AM gdzie mamy klasę A może trochę brakować nasycenia, zwłaszcza jeśli kolumny będą bardzo przejrzyste na twardych głośnikach. Jak mamy coś na papierze itp to MDAC do P-AM wystarczy. SM6 ma sporo więcej nasycenia w swoim brzmieniu i daje z Xindakiem bardziej kompletne brzmienie bez braków. Oczywiście mówię o połączeniu z takimi kolumnami jak wspomniałem czyli w tym wypadku KEF R700 czy Harpia Amstaff. Tutaj MDAC przegrywa wyraźnie.

Edytowane przez Iceman007

Ciekawą opcją do połączenie z końcówką Xindaka P-AM mógłby być Tent Labs B-Dac, ma xlr-y i wbudowany przedwzmacniacz, wg. tego testu

http://www.tnt-audio.com/sorgenti/tentlabs_bdac_e.html

b.dobrze gra z końcówką mocy. Wersja MkiII ma wzmacniacz słuchawkowy, cena podobna do M-daca i Stream Magic 6.

Czy końcówka PAM różni sie brzmieniwo od integry ? Wybieram się na odsłuchy. Jedną z opcji jest Xindak PA-M i teraz zastanawiam się czy ma to być końcówka czy integra. Ma to grać z SM6 + do tego kolumny w granicach 5-6 tyś.

Czy końcówka PAM różni sie brzmieniwo od integry ? Wybieram się na odsłuchy. Jedną z opcji jest Xindak PA-M i teraz zastanawiam się czy ma to być końcówka czy integra. Ma to grać z SM6 + do tego kolumny w granicach 5-6 tyś.

 

Nie słyszałem bezpośrednio więc niech się wypowiedzą osoby które słyszały w/w w tej samej konfiguracji :)

 

Jednak jeśli miałbym zakupić SM6 to wybrałbym końcówkę samą.

 

pzdr.

Edytowane przez Patryk-1980

"Lampa nie umiera nigdy"

Witam.

 

Mam prośbę do użytkowników wzmacniacza XA-6950 o sugestie co do wyboru kolumn głośnikowych wolno stojących do dość dużego pomieszczenia odsłuchowego - salon około 25 mkw połączony dodatkowo z wnęką z jadalnią i holem. Do tej pory słucham na Zaph'ach SR-71 i do słuchania na niskich poziomach głośności (wieczorem np.) jest super, na średnich również. Jest niezły bas z jednej Seasowskiej 18tki, naturalna, nie zlewająca się średnica i nieco delikatnie ale nie skąpo podawana górna cześć pasma. Natomiast przy podkręceniu do głosnego grania, niektóre płyty stają się nieakceptowalne. Bas staje się tylko wyższym, trącącym o dudnienie basem a średnica staje się na przejściu z sopranami jazgotliwa i nieprzyjemna. Zresztą ostatnie odsłuchy Marcusa Millera z płyty Silver Rain pokazały, że gitara basowa nie brzmi jak dla mnie tak naturalnie, energetycznie, z wybrzmieniami i powietrzem zarazem, jak bym oczekiwał. Nie wiem, może akurat z tym Millerem byłem za długo na urlopie poza domem i słuch mi się albo stępił albo wysublimował ale co do potrzeby czegoś mocniejszego sprawa jest już niewątpliwa. Z repertuaru słuchanego najczęściej, nadal stary poczciwy rock z lat 70 - 90, muzyka wokalna typu Jopek, Czyżykiewicz, wraz ze starością coraz więcej małych składów jazzowych. Od czasu do czasu hard rock i metal z młodzieńczych zasobów płytowych. Budżet do 6000 zł.

 

Dziękuję za sugestie i pozdrawiam.

Jakieś głośniki na metalowych membranach na basie by się przydały, ale też nie jest to reguła. Mam dobre doświadczenie z Harpią, ale można też celować w używane Focal Elektra, albo Audiovector. Najlepiej jak zawsze przesłuchać w swoim systemie. Zwróciłbym też w Twoim przypadku uwagę na okablowanie, także sieć jest bardzo istotna, nie wspominasz przy niej w opisie, więc nie wiem, jak z tym u Ciebie.. Pozdrawiam:)

Edytowane przez profundis

zeneca

 

Takie objawy sugerowałyby iż przy głośniejszych odsłuchach nie wyrabia już wzmak, ale to mocarny wzmak podobno więc czy na pewno to jest powodem... może nie musi.

Jakiej skuteczności są kolumny, może posłuchaj na innych kolumnach/wypożycz czy także takie objawy występują.

Pzdr.

Edytowane przez Patryk-1980

"Lampa nie umiera nigdy"

Też nie sądzę, że to wina wzmaka. Ma 2x 105w w 8 om i aż 2x 182w w 4 om, więc nie możliwe, że nie uciągnie monitorów, chyba, że mają potwornie małą skuteczność..Musiałbyś sprawdzić, czy to nie wina akustyki, jak wspomniał kolega, potem wypożyczyć jakieś głośniki do odsłuchu, ale jak wspominałem jeśli masz zwykłe sieciówki, to warto rozważyć ich szybką wymianę.

Edytowane przez profundis

Mam hybrydę xa-6950(09) więc to trochę inny wzmacniacz, podobieństwa jednak zapewne są choć osobiście nie miałem okazji porównać. U mnie to gra z kolumnami Heco Statement. budżet trochę wyższy niż 6000 zł chyba, że trafią się używane, bo nowe to ok. 10-11 tys. Połączenie bardzo udane, w tej klasie cenowej trudno znaleźć coś lepszego. Jedyna wada tych kolumn to ich rozmiary, są wyjątkowo duże. Ale coś za coś jak chce się mieć dobry, prawdziwy i niewymuszony bas to muszą być duże głośniki i skrzynie. Polecam takie zestawienie.

Ja mam teraz te Zaphy SR71 i P-AM II i ta integra z tymi 20 watami radzi sobie z nimi znacznie lepiej niż Roksan Kandy o 5 krotnie wyższej mocy.

 

Nie ma co mylić 20 w mocy w klasie A z klasą AB, ale faktem jest, że u mnie też były problemy z wysterowaniem przez Caspiana M2 kolumn Harpia Amstaff Mini, które mają łatwy przebieg impedancji na poziomie 4 om, ale stały i wysoką skuteczność. Także jak widać moc mocy wcale nie równa i niektóre implementacje sprzętowe mogą zaskakiwać.

Edytowane przez profundis

Witam.

 

Mam prośbę do użytkowników wzmacniacza XA-6950 o sugestie co do wyboru kolumn głośnikowych wolno stojących do dość dużego pomieszczenia odsłuchowego - salon około 25 mkw połączony dodatkowo z wnęką z jadalnią i holem. Do tej pory słucham na Zaph'ach SR-71 i do słuchania na niskich poziomach głośności (wieczorem np.) jest super, na średnich również. Jest niezły bas z jednej Seasowskiej 18tki, naturalna, nie zlewająca się średnica i nieco delikatnie ale nie skąpo podawana górna cześć pasma. Natomiast przy podkręceniu do głosnego grania, niektóre płyty stają się nieakceptowalne. Bas staje się tylko wyższym, trącącym o dudnienie basem a średnica staje się na przejściu z sopranami jazgotliwa i nieprzyjemna.

 

Ja bym stawiał na niedopasowanie kolumn do pomieszczenia.

Do 25m2 można wstawić już naprawdę okazałe kolumny - owszem dwudrożne kolumny na 18cm wooferze też zagrają ale tak jak piszesz - przy niskich i średnich poziomach głośności.

Tutaj jest jeszcze dodatkowa przestrzeń (otwarcie na hol i jadalnie) więc wg. mnie powinieneś zdecydować się na jakąś poważną konstrukcje trójdrożną.

Wydajność wzmacniacza imo wystarczy do napędzenia wielu konstrukcji - tylko szukać w ogłoszeniach i na aukcjach.

6kzł to nie jest dużo na duże i dobre głośniki ale pewnie można znaleźć coś ciekawego np. to:

 

http://allegro.pl/sonus-faber-grand-piano-domus-i3449448781.html

Witam.

 

Nie odpisywałem od razu, bo rozmaite próby trwały cały weekend i wczorajsze popołudnie i noc :-)

W weekend kombinowałem z różnym usytuowaniem kolumienek od tylnej i bocznych ścian. Efekty - po odsunięciu Zaphów od tylnej ściany na jakiś metr i bocznej na 70 cm, przełom średnicy i góry bardzo się ucywilizował, bas zresztą też. Ale wszystko to na średnich poziomach głośności. Przy podkręceniu wzmaka na 50 - 55 (w skali do 120), kiedy jest już naprawdę głośno, niski bas nadal dudni w niektórych nagraniach nieprzyjemnie. Czuć, że gra rezonansami mieszkanie a nie muzyka. Natomiast wczoraj nadarzyła mi się wyjątkowa okazja, że kolega z pracy zakręcił po swojego kolegę, który okazał się wyjątkowym fachowcem w temacie, bo nie dość, że melomanem, to zawodowo... akustykiem jednego z lokalnych teatrów. Zabraliśmy więc od niego Dynaudio X32 i pojechaliśmy na godzinkę do mnie by przy winie zobaczyć w czym problem. Akustyk kiedy wszedł do mnie i spytał tylko w holu czy to w tym salonie na wprost ma grac, powiedział od razu "Nie będzie dobrze..." A odsłuchy to niestety potwierdziły. Kolega to się śmiał, to wykrzywiał twarz w grymasie jak nowoczesne mieszkania, nowocześnie urządzone przez kobietę, mogą być fatalne akustycznie. Konkluzja była taka, że akstyka kolokwialnie mówiąc do dupy. Proste gołe ściany, dwie skórzane kanapy, gres na podłodze, firanka w stylu nie ma mnie i prawie już nic poza tym. Zaczęło się więc eksperymentowanie ze znoszeniem i wykładaniem pokoju poduszkami i miękkim oparciami z innych mebli, plus wstawianie po katach i nie tylko :-) dużych kwiatów typu 2 metrowe yuki. Po godzinie kombinacji zaczęło to grać o niebo lepiej, acz niektórych rezonansów Zapchów nie udało się uniknąć. Akustyk na sam koniec powiedział gdzie i co powinno wisieć lub być wstawione ale znając moją małżonkę jest to nierealne. Zasugerował więc dołożenie tychże dużych i gęstych bassbreakerów z kategorii 2metrowe kwiaty, jakichś ciężkich kotar i "kudłatych" i rzeźb za kolumnami typu inkaski stojący symbol kota i takie tam. Wydaje mi się więc, że cudów w salonie ze względu na jego rozmiary i kształt nie zrobię ale sądząc po wczorajszych eksperymentach i dołożeniu artystycznych i miękkich bebilotów oraz kwiatów jakie żona kocha, może być tylko lepiej. Zwłaszcza, że jak wykazało odsłuchiwanie nawet w gołym pokoju małych Uherów S-520 a potem Dynek X32, są to o niebo skrojone kolumny do mojego pomieszczenia. 520ki wiadomo, głośnik tylko 14 cmetrowy, więc nie schodzi poniżej pewnego poziomu na basie i nawet na głośnych odsłuchach nie dawał praktycznie rezonansów, kosztem oczywiście zejścia na basie, którego siłą rzeczy mieć nie może. Natomiast Dynki mnie prawie urzekły. Wprawdzie są tam 2 szesnastki na średnicy i basie i wylot bass refleksu na tyle, ale o dziwo są tak zestrojone, że będąc odsunięte od tylnej ściany już o 50 cm praktycznie nie rezonowało w ogóle, dając przy tym nawet na głośnym słuchaniu o niebo lepiej kontrolowany, nie zmulający się w większych składach i nie rezonujący bas, niż moje Seasy. Do tego, choć powszechna opinia o budżetowych Dynkach bywa taka, iż to właśnie zmulacze niektórych nagrań, zagrały z rozmaitym repertuarem wyjątkowo żywo a zarazem ciepło, gęsto. Zastanawiam się więc czy nie skoczyć moich poszukiwań i po minimalnym (dla mnie), maksymalnym (dla żony) wytłumieniu salonu, nie zakupić tego właśnie modelu Dynaudio ? Wprawdzie chodzi mi jeszcze po głowie Harpia Amstaff Mini i Mikro, Audio Academy Hyperion i Akkusy X 4 ale nie wiem jak będzie z ich ewentualnym wypożyczeniem do domu. Okazało się bowiem, że z niektórymi konfiguracjami sprzętu lub pomieszczeń niektóre klocki trzeba przetestować w konkretnym pomieszczeniu, by zagrało to odpowiednio.

I tak odsłuchy miast godzinkę, potrwały do 2giej w nocy i ze względu na zbyt dużo kieliszków wypitego wina skończyły się rozwożeniem gości taksówką po domach :-)

Dziękuję wszystkim za sugestie i podpowiedzi, pomogło w znalezieniu sprawcy a właściwie dwóch. Pokój do wytłumienia, Zaphy idą na górę grac dalej z Exposurami, z którymi zresztą grały ładnie już poprzednio.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez zeneca

zeneca - zajrzyj do działu akustyka, tam są podane sposoby na wykonanie odpowiednich paneli z wełny mineralnej. Bez nich u mnie nic nie grało. Wrzuciłem ich chyba 17 do pokoju ale nie wiem czy żona Ci pozwoli na tak szaleńczy zabieg. Warto!

Witam ponownie.

 

Obawiam się, że słynny współczynnik akceptacji żony, do proponowanych rozwiązań jest niewielki. W związku z tym w weekend wycieczka po sklepach w poszukiwaniu tego co zostanie przez połowicę zaakceptowane do salonu. Gruby dywanik, 4 miękkie rzeźby za kolumny, ciężkie zasłony i jakiś abstrakcyjny abakan na tylną ścianę, 2 nowe yuki, plus oczywiście lekka modyfikacja układu samych mebli w salonie, choć za bardzo nie mam już tam czego modyfikować. No i same kolumny jakieś 0,5 metra do przodu i 30 cm dalej od boków. Jak wariacje w tym temacie nie dadzą akceptowalnego sonicznie sukcesu, będę musiał pomyśleć o wyniesieniu sprzętu głównego do innego pokoju, gdzie znacznie łatwiej i o rozstawność sprzętu, i wytłumienie i o akceptację żony do takich działań.

 

Dzięki jeszcze raz za pomoc, pozdrawiam.

A ja wczoraj zajrzałem do wzmaka ;)

 

I moim oczom ukazała się piękna budowa!

 

Tym bardziej widać jaki potencjał drzemie w PA-M (II) moc, dynamika i ten dźwięk poezja :)

 

Kondy:

20x35V6800mF,

8x63V15000mF.

 

Tranzystory mocy (chyba):

2xA1695,

2xC4468

 

Transformatory dwa ale jakiej mocy nie wiem...?

Kolega serdeczny stwierdził że mogą mieć aż po 300 VAT każdy.

 

Generalnie pojemność kondów i cała reszta zszokowała mnie in plus wiedząc/czytając jak w tej czy wyższej klasie są zbudowane wzmaki :)

 

By nie było tak cudnie to muszę dodać że wyjścia XLR nie są zbalansowane co zresztą potwierdziło się wcześniej podczas moich odsłuchów. Grają ciszej i gorzej według mnie aniżeli wyjścia RCA.

 

pzdr.

post-11746-0-65276000-1376589506_thumb.jpg

post-11746-0-50587600-1376589532_thumb.jpg

post-11746-0-00941400-1376589545_thumb.jpg

post-11746-0-91011400-1376589558_thumb.jpg

Edytowane przez Patryk-1980

"Lampa nie umiera nigdy"

99% wzmacniaczy na rynku to konstrukcje niezbalansowane więc nie ma się czym martwić.

Nie przesadzaj,tak nie jest. Konstrukcji w pełni zbalansowanych to 40% rynku audio.

 

Napisz lepiej jak odsłuchy Lavardin vs ASR Emmiter we własciwym wątku.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.