Skocz do zawartości
IGNORED

Katastrofa Tu 154M, teorie spiskowe...


foxbat

Rekomendowane odpowiedzi

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Dobra, dobra... opinie "ekspertów" wykazały to co miały wykazać.

Popatrzcie na wyniki sondaży - wkrótce przyjdzie nowa władza i powoła się nowych ekspertów.

Tym razem prawdziwych - nie sprzedajnych.

Oby tylko próbek nie zdążyli zniszczyć!

 

il Dottore, lubię Cię jako dyskutanta w naszych wątkach merytorycznych, pewnie polubiłbym Cię też w "realu", gdybyśmy się spotkali, więc nie chcę się z Tobą sprzeczać w duchu eskalacji konfliktu i wzajemnych pyskówek, pozwól więc tylko żeby każdy mógł mieć własne zdanie na ten temat i oceniał to wedle własnego sumienia i z perspektywy w której się znajduje. Twoja perspektywa jest w tym momencie nieco inna. Nie jesteś tutaj na miejscu, więc brak Ci kompletu "bodźców słuchowych i wzrokowych" że tak to ujmę, aby móc sobie wyrobić wystarczająco kompletny pogląd na niektóre kwestie. Patrzysz z punktu widzenia emigracyjnego, gdzie zawsze podejście do tego co się dzieje było podsycone, nazwijmy to "duchem ideałów patriotycznych", wynikających głównie ze zwykłej ludzkiej tęsknoty za krajem i rodzinami.

 

Ale dla wielu na miejscu niestety rysuje się nieco odmienny obraz sytuacji. A wygląda on tak, wspomniałeś "przyjdzie nowa władza".... Otóż to, niektórzy używają tragedii smoleńskiej wyłącznie w celach własnych korzyści politycznych, aby tym sposobem dojść do władzy. Robią to niestety w sposób taki, że "im więcej szumu o nas w mediach tym lepiej". Poszanowanie uczuć choćby rodzin osób które zginęły, a czasem wręcz poszanowanie logiki i zdrowego rozsądku, ma wtedy drugorzędne znaczenie. Liczy się wyłącznie cel, czyli dojście do władzy na fali teorii spiskowych, poprzez grę na uczuciach ludzi itd. A środki do osiągnięcia tego celu już nie. Bo kto w końcu będzie o tym pamiętał za 20 lat, jak politycy walczyli o władzę. Cel więc uświęca środki.

 

Tak to wygląda z perspektywy wielu ludzi, którzy mieszkają w Polsce. Nie mówię że wszystkich, bo w końcu mamy pluralizm, demokrację i prawo do nieskrępowanego wyrażania poglądów. Ale wiele osób tak to właśnie odbiera, gromadząc fakty i obserwując poczynania polityków. Ty ich odbierasz jako "jedynych sprawiedliwych w narodzie". Jesteś tam gdzie jesteś, masz swoje poglądy i opinie. Ale pozwól też aby inni mogli mieć na ten temat swoje zdanie. A jeśli to będzie zdanie odmienne, to wcale nie musisz się z nich naśmiewać, że zostali w Polsce jak idioci i tutaj tyrają i że nie mają uczuć patriotycznych i wyzywać ich od lemingów. A obserwując do tej pory dyskusję w tym wątku, tak właśnie to odbierałem. Głosu nie zabierałem, bo z natury nie przepadam za językiem i retoryką jaka jest tutaj uprawiania. Ale jako że mimo wszystko jestem Polakiem mieszkającym w Polsce, to pozwoliłem sobie zabrać głos jak wyżej.

...

Szkoda, że premier nie maj jaj i nie pozamyka tego chorego z nienawiści tałatajstwa.

Bo od lat jest to głowny nurt pr kreowania wizerunku premiera. Kontrast pomiędzy nim Kaczyśkim jest jedynym powodem, że jeszcze jest przy władzy.

Stąd ta "pielęgnacja" problemów smoleńskich.

 

PO bez PiS już by nie istniało.

il Dottore, lubię Cię jako dyskutanta w naszych wątkach merytorycznych, pewnie polubiłbym Cię też w "realu", gdybyśmy się spotkali, więc nie chcę się z Tobą sprzeczać w duchu eskalacji konfliktu i wzajemnych pyskówek, pozwól więc tylko żeby każdy mógł mieć własne zdanie na ten temat i oceniał to wedle własnego sumienia i z perspektywy w której się znajduje. Twoja perspektywa jest w tym momencie nieco inna. Nie jesteś tutaj na miejscu, więc brak Ci kompletu "bodźców słuchowych i wzrokowych" że tak to ujmę, aby móc sobie wyrobić wystarczająco kompletny pogląd na niektóre kwestie. Patrzysz z punktu widzenia emigracyjnego, gdzie zawsze podejście do tego co się dzieje było podsycone, nazwijmy to "duchem ideałów patriotycznych", wynikających głównie ze zwykłej ludzkiej tęsknoty za krajem i rodzinami.

 

Ale dla wielu na miejscu niestety rysuje się nieco odmienny obraz sytuacji. A wygląda on tak, wspomniałeś "przyjdzie nowa władza".... Otóż to, niektórzy używają tragedii smoleńskiej wyłącznie w celach własnych korzyści politycznych, aby tym sposobem dojść do władzy. Robią to niestety w sposób taki, że "im więcej szumu o nas w mediach tym lepiej". Poszanowanie uczuć choćby rodzin osób które zginęły, a czasem wręcz poszanowanie logiki i zdrowego rozsądku, ma wtedy drugorzędne znaczenie. Liczy się wyłącznie cel, czyli dojście do władzy na fali teorii spiskowych, poprzez grę na uczuciach ludzi itd. A środki do osiągnięcia tego celu już nie. Bo kto w końcu będzie o tym pamiętał za 20 lat, jak politycy walczyli o władzę. Cel więc uświęca środki.

 

Tak to wygląda z perspektywy wielu ludzi, którzy mieszkają w Polsce. Nie mówię że wszystkich, bo w końcu mamy pluralizm, demokrację i prawo do nieskrępowanego wyrażania poglądów. Ale wiele osób tak to właśnie odbiera, gromadząc fakty i obserwując poczynania polityków. Ty ich odbierasz jako "jedynych sprawiedliwych w narodzie". Jesteś tam gdzie jesteś, masz swoje poglądy i opinie. Ale pozwól też aby inni mogli mieć na ten temat swoje zdanie. A jeśli to będzie zdanie odmienne, to wcale nie musisz się z nich naśmiewać, że zostali w Polsce jak idioci i tutaj tyrają i że nie mają uczuć patriotycznych i wyzywać ich od lemingów. A obserwując do tej pory dyskusję w tym wątku, tak właśnie to odbierałem. Głosu nie zabierałem, bo z natury nie przepadam za językiem i retoryką jaka jest tutaj uprawiania. Ale jako że mimo wszystko jestem Polakiem mieszkającym w Polsce, to pozwoliłem sobie zabrać głos jak wyżej.

 

Dzięki za wyważony i kulturalny post.

Mądrego to i dobrze posłuchać. :)

Szanuję Twoje prawo do posiadania własnej opinii i jej wyrażania.

Moja opinia opiera się na obserwacji całokształtu działań polskich władz wokół tego, co się stało w Smoleńsku.

Mam podstawy, by absolutnie nie wierzyć oficjalnym opiniom aktualnych polskich władz. Samoloty z prezydentami na pokładzie nie spadają ot, tak sobie...

Jestem pewien, że wiedzą więcej niż przekazują opinii publicznej, a powody ich zachowania są dla mnie oczywiste.

Oczywiste fałszerstwa dotyczące "pancernej brzozy" czy też materiału audio z czarnych skrzynek już dawno zostały udowodnione.

Czemu więc nie powiedzieć B skoro powiedziało się A i nie sfałszować dodatkowo wyników badań spektrometrycznych?

Pokładam nadzieję w zmianie rządu, bo ten rząd najwyraźniej nie chce ujawnić prawdziwych przyczyn wydarzeń w Smoleńsku.

 

Na 100% jestem pewien że w realu niejedno piwo byśmy wypili, bo najważniejsze, to różnić się pięknie! :)

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Oczywiste fałszerstwa dotyczące "pancernej brzozy" czy też materiału audio z czarnych skrzynek już dawno zostały udowodnione.

Czemu więc nie powiedzieć B skoro powiedziało się A i nie sfałszować dodatkowo wyników badań spektrometrycznych?

Pokładam nadzieję w zmianie rządu, bo ten rząd najwyraźniej nie chce ujawnić prawdziwych przyczyn wydarzeń w Smoleńsku.

 

Najważniejsze to bredzić pieknie ;-).

Jestem Europejczykiem.

 

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Dzięki za wyważony i kulturalny post.

Mądrego to i dobrze posłuchać. :)

Szanuję Twoje prawo do posiadania własnej opinii i jej wyrażania.

Moja opinia opiera się na obserwacji całokształtu działań polskich władz wokół tego, co się stało w Smoleńsku.

Mam podstawy, by absolutnie nie wierzyć oficjalnym opiniom aktualnych polskich władz. Samoloty z prezydentami na pokładzie nie spadają ot, tak sobie...

Jestem pewien, że wiedzą więcej niż przekazują opinii publicznej, a powody ich zachowania są dla mnie oczywiste.

Oczywiste fałszerstwa dotyczące "pancernej brzozy" czy też materiału audio z czarnych skrzynek już dawno zostały udowodnione.

Czemu więc nie powiedzieć B skoro powiedziało się A i nie sfałszować dodatkowo wyników badań spektrometrycznych?

Pokładam nadzieję w zmianie rządu, bo ten rząd najwyraźniej nie chce ujawnić prawdziwych przyczyn wydarzeń w Smoleńsku.

 

Na 100% jestem pewien że w realu niejedno piwo byśmy wypili, bo najważniejsze, to różnić się pięknie! :)

 

 

Widzisz, ja też krytycznie oceniam wiele poczynań polskich władz, różnych, czy to gospodarczych, czy to politycznych, rozmydlanie kwestii ważnych, za pomocą tematów zastępczych, itd. itp.

Tak samo ocenia to wiele osób, które swój rozum mają i widzą co się dzieję. Co jak słusznie zauważyłeś, znajduje swoje odzwierciedlenia w sondażach. I kiedyś, to znaczy podczas kolejnych wyborów, przyjdzie im się ze swoich działań rozliczyć.

 

Ale to, że krytycznie patrzę na poczynania rządzących, nie musi oznaczać od razu, że równie krytycznie nie mogę patrzeć na ręce tym którzy do tej władzy pretendują. A, co przyznaję z bólem serca, traktują między innymi katastrofę smoleńską w sposób instrumentalny, jako jeden ze środków do osiągnięcia celu, czyli do sięgnięcia po władzę. I potrafią się zapędzić w w stosowaniu tego środka do granic absurdu wręcz. A co z kolei raczej nie pomoże tym którym faktycznie na sercu leży wyjaśnienie wszystkich wątpliwości dotyczących katastrofy.

 

Osobiście bym wolał, aby ci którzy dążą do władzy cisnęli rząd i wytykali mu błędy na przykład w kwestiach gospodarki. A tak to w kółko rozmawiają o trotylu. Co przy okazji pomaga i tym u władzy, bo im bardziej absurdalne są rozważania trotyl/mgła/brzoza to wiedzą że druga strona po prostu się ośmiesza. A przy okazji sama daje im sposób na rozmydlanie innych tematów, dotyczących bieżących problemów.

 

I że ktoś to widzi i ten instrumentalizm w szafowaniu tragedią smoleńską mu się nie podoba, nie musi od razu oznaczać, że jest bezmózgim idiotą, sprzedawczykiem, lemingiem, ani że brak mu uczuć patriotycznych. To może oznaczać, że stara się oceniać politykę i polityków, możliwie kierując się rozumem i racjonalnym myśleniem. A "koń jaki jest, każdy widzi". I najgorsze co może być, to dać się złapać na piękne słówka i retorykę, niezależnie od strony która ją stosuje. Trzeba się starać możliwe szeroko na to spojrzeć, wtedy jest szansa na większy obiektywizm w ocenie.

"Samoloty z prezydentami na pokładzie nie spadają ot, tak sobie..."

 

a dlaczego?

samolot jak samolot...

 

No właśnie. Niby oczywiste ale nie dla wszystkich.

Kiedyś dawno temu czytałem pewną historyjkę. Gdzieś w Afryce na Murzyna zawaliła sie chałupa. Mieszkańcy chcieli przeprowadzenia śledztwa w tej sprawie. Biały policjant (czasy jeszcze kolonialne) obejrzał chałupę i stwierdził, że była zżarta przez termity i kiedyś musiała się zawalić. Wyniki oględzin przedstawił starszyznie która nalegała na kontynuację śledztwa. Na stwierdzenie, że przecież wiadomo, dlaczego chałupa sie zawaliła odpowiedzieli, że teraz należy ustalić dlaczego zawaliła sie akurat na tego, a nie na innego czarnego.

 

I tak to teraz właśnie wygląda z katastrofą smoleńską.

Jestem Europejczykiem.

 

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

A wracając do poprzedniego posta, prostym uzasadnieniem, co do intencji tych którzy tak "mieszają w kotle" niech będzie fakt, że jeśli ktoś twierdzi, że zależy mu na tym aby wyjaśnić przyczyny tego dlaczego ludzie lecący feralnym samolotem polegli pod Smoleńskiem, to znaczy że postawił sobie jedną tezę i wszystkimi siłami dąży do jej udowodnienia, a nie że zależy mu na obiektywnym poznaniu przyczyn tragedii.

No chyba, że nie wie w jakim znaczeniu używa się słowa polegli...

 

Wniosek jest więc prosty, jest to instrumentalne wykorzystanie tragedii w rozgrywkach politycznych, poprzez grę na ludzkich emocjach,a nie chęć wyjaśnienia czegokolwiek.

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Może nie byłbym aż tak surowy w osądach, bo najgorsze co można zrobić to uogólnianie na całą grupę i wrzucanie wszystkich do jednej szufladki.

 

A wracając do meritum, może warto też na to spojrzeć jeszcze szerzej. Oprócz dwóch grup spierających się tutaj w Polsce o kwestie "trotylowe", jest jeszcze trzecia strona tej sprawy, czyli strona rosyjska. I może warto się zastanowić, komu tak naprawdę jest to na rękę, że Polacy się kłócą i to sprowadzając te kłótnie do takiego poziomu absurdu.

 

A im bardziej Polacy kłócą się między sobą i im bardziej tematy kłótni są absurdalne i dalekie od logiki, tym strona rosyjska zyskuje "punkty" bo to odsuwa on nich widmo zmierzenia się z potencjalnymi zarzutami o zaniedbania na lotnisku i z jakimikolwiek roszczeniami w związku z niedopełnieniem obowiązków, czego skutkiem mogło być przyczynienie się do katastrofy. Bo jeśli już wreszcie w Polsce przestaną się kłócić i trotyl, mgłę i pancerną brzozę to już kolejne roszczenia pod ich adresem, tym razem słuszne, w związku z katastrofą lotniczą, zostaną potraktowane przez opinię światową niepoważnie. Czyli im bardziej się kłócimy, im dłużej i na bardziej idiotycznym poziomie tym lepiej dla strony rosyjskiej. Bo tak to jeszcze ktoś by się zaczął zastanawiać czy nie warto pomyśleć o roszczeniach odszkodowawczych dla rodzin, a tak to są lepsze "tematy" w Polsce.

 

A ci co szukają teorii spiskowych, może powinni się zastanowić, czy ktoś nie mąci wody i im nie podrzuca coraz to bardziej bzdurnych wątków i przesłanek i dzięki temu stają się narzędziem w ich ręku, z powodów jak wyżej. Czyli im gorzej, głośniej i bzdurniej, tym lepiej. Bo odwraca się uwagę od spraw, które realnie mogłyby stać się dla kogoś niewygodne.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Za alexjones.pl:

 

Twardogłowi, którzy prawie natychmiast wiedzieli wszystko o przyczynach smoleńskiej tragedii zacierają ręce.Podczas lotu ktoś łykał nitroglicerynę, albo tabletki rozsypały się tu i tam. I w to mamy wszyscy wierzyć, bo w przeciwnym przypadku każdy wątpiący okrzyknięty zostanie, w najlepszym razie oszołomem, ale gdy do głosu dorwie się Stefan N., Waldemar K., lub ktoś inny z michnikowo – walterowego zaprzęgu - łobuzem, kanalią i pachołkiem prezesa.

 

Tymczasem wszystko wraca do punktu wyjścia. Jakie próbki badano? Skąd je pobrano? Kto je przechowywał i jak długo? Kto mógł przy nich manipulować do woli w dowolnym czasie? Przypadek brakujących wielu sekund na nagraniach ukrytych w czarnych skrzynkach coś na ten temat mówi. Żaden etap badań nie przebiegał tak, żeby był przez cały czas nadzorowany i mieli do niego dostęp polscy specjaliści. Można nawet powiedzieć, że przy żadnym z kluczowych momentów śledztwa polskich specjalistów nie było. Mamy to, co zaprezentowali nam Rosjanie. I nic więcej. Przecież wszelkie te wyjazdy do Smoleńska i Moskwy polskich prokuratorów i ich biegłych, wiele miesięcy po katastrofie, to jawna kpina z solidności dociekań. Wszystko przebiegało tam wedle życzeń Kremla i na jego polecenia. Gdyby śledztwo miało być prowadzone rzetelnie, polscy biegli zostaliby natychmiast zaproszeni przez Rosjan. Choćby w charakterze obserwatorów. Nic z tych rzeczy. Krętactwo wymaga ciemności. I ciemnoty tych, którymi się kręci. Tym z Kremla można ufać, ale tylko według zasad Feliksa Edmundowicza. On najlepiej wiedział, że ufać, to znaczy kontrolować. Nawet najbliższych współpracowników. A kto ma jakąkolwiek kontrolę nad działaniami Rosjan w sprawie Smoleńska?

 

Oni mają wiele niedostatków, ale mordować i łgać potrafią, jak nikt na świecie. To perfekcja trudna do osiągnięcia gdzie indziej, bo doskonalona przez dziesięciolecia przez najwybitniejszych i pozbawionych jakichkolwiek skrupułów. I jak będzie trzeba, to Moskwa udowodni twardogłowym, że nieznający rosyjskiego pilot, niemający pojęcia o prowadzeniu tupolewa, miał przy sobie 50 opakowań nitrogliceryny. Na wszelki wypadek, bo ataki serca na pokładzie się zdarzają. A twardogłowi wciąż trzymają się mocno i nic im nie dolega.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Skąd u ofiar smoleńskich tak wysoka zawartość hemoglobiny tlenkowęglowej we krwi skoro ci ludzie nie palili?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Skąd u ofiar smoleńskich tak wysoka zawartość hemoglobiny tlenkowęglowej we krwi skoro ci ludzie nie palili?

 

No to odpowiem inaczej: jakim cudem u ofiar wybuchu może wystąpić podwyższony poziom hemoglobiny tlenkowęglowej??? Wybuch ze swej natury jest zjawiskiem gwaltownym, zabija ludzi poprzez obrażenia wywołane falą uderzeniową. Ponieważ ludzie raczej nie oddychają po śmierci (nieco arbitralnie wykluczam przypadki opisane przez naukę w filmach typu "Noc żywych trupów" czy "Resident Evil" ;-) ) więc podwyższony poziom karboksyhemoglobiny świadczy przeciwko gwałtownemu zgonowi a nie za nim.

 

Podnoszenie takiego argumentu świadczy przeciwko osobie która to robi więc jeszcze raz grzecznie poproszę:

zacznij doktorek samodzielnie myśleć zamiast karmić się propagandowym gównem wydalanym przez starego cwaniaczka Antoniego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jestem Europejczykiem.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Skąd u ofiar smoleńskich tak wysoka zawartość hemoglobiny tlenkowęglowej we krwi skoro ci ludzie nie palili?

Wszyscy dobrze wiemy jak to jest kiedy Polacy lecą samolotami i w kibelkach łapią sobie dymka. Poza tym nikt badał jak działa wentylacja w Tutce zapełnionej do ostatniego miejsca, a podwyższony poziom karboksyhemoglobiny może być wywołany również przez zbyt wysokie stężenie dwutlenku węgla.

 

Gdybyście choć 1% energii umysłowej, którą zużywacie na udowodnienie tezy o zamachu spożytkowali na jakieś cele pożytku publicznego żyło by się o wiele lepiej wszystkim Polakom.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Bo od lat jest to głowny nurt pr kreowania wizerunku premiera. Kontrast pomiędzy nim Kaczyśkim jest jedynym powodem, że jeszcze jest przy władzy.

Stąd ta "pielęgnacja" problemów smoleńskich.

 

PO bez PiS już by nie istniało.

 

Z taką diagnozą zgadzam się w 100%. Jedni niestety są warci drugich. Przy czym szkoda, że PIS nie dostrzega tego, jak to jest sprytnie eksploatowane przez drugą stronę i daje się podpuszczać w kółko i wpuszczać w te kontrastowe porównania. Wtedy druga strona na tym zyskuje, czyli to jest gra na zasadzie "Wybierzcie mniejsze zło". Albo inaczej mądrzy ludzie w PISie to dostrzegają, bo już było przecież kilka zrywów żeby tę sytuację wizerunkową zmienić. Ale zawsze brakowało im konsekwencji i stara "twarz" wracała jak bumerang. A co ciekawe, zyskiwali wtedy gwałtownie, po prostu kosmicznie im rosło poparcie, a jednak nie potrafili wytrwać. Cóż, takich mamy polityków na jakich sobie zasłużyliśmy widać :(.

 

A wracając do wątku właściwego, być może ci co generują te dziwne tematy "trotylowe" być może tak samo są podpuszczani przez stronę trzecią, która dzięki tym absurdalnym rozważaniom, odwracają uwagę od kwestii zasadniczych, a które byłyby dla nich rzeczywiście niewygodne.

 

A tak to brzoza, sztuczna mgła, trotyl. No właśnie, trotyl, Bosz, ciekawe kiedy przyjdzie czas na "hubkę i krzesiwo" jako potencjalne narzędzie "zamachu".

[...] Albo inaczej mądrzy ludzie w PISie to dostrzegają, bo już było przecież kilka zrywów żeby tę sytuację wizerunkową zmienić. [...]

 

Prześliczny oksymoron :))))))))))))))))

 

Mądrzy ludzie, jeśli tacy w pisssie w ogóle byli, dawno stamtąd odeszli (albo ich wyrzucili).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Prześliczny oksymoron :))))))))))))))))

 

Mądrzy ludzie, jeśli tacy w pisssie w ogóle byli, dawno stamtąd odeszli (albo ich wyrzucili).

 

Nie oksymoron, a nieścisłość wypowiedzi.

Przyznaję, że być może użyłem niewłaściwej formy, powinno być "dostrzegali", a nie "dostrzegają". Bo faktycznie ich dalsze losy polityczne, po powrocie "poprzedniej twarzy" są ogólnie znane.

„w Polsce przez półtora roku rząd mówił, że śledztwo jest prowadzone według konwencji chicagowskiej, co było kłamstwem. (..) To niewiarygodne, żeby można było naród tak długo w tak oczywisty sposób oszukiwać w tak ważnej sprawie”. - mówiła mec. Maria Szonert-Binienda w czasie spotkania dotyczącego katastrofy smoleńskiej, które odbyło się w warszawskim Palladium.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Obecnie sytuacja wyglada tak, że sekta smoleńska nie ma absolutnie żadnych argumentów merytorycznych. Stąd powrót do rozważań formalno prawnych i z tym zapewne będziemy mieli do czynienia w najblizszym czasie. Jeżeli temat ucichnie to jestem na sto procent pewny, że Rosjanie rzucą tym oszołomom od Macierewicza jakiś przeciek tak spreparowany, żeby w niego uwierzyli a w powszechnej opinii zrobili z siebie jeszcze wiekszych fanatyków i idiotów.

 

Próbke juz ostatnio mieliśmy i oczywiście "specjaliści" Antka z branży leśnej i spożywczej dali się złapać.

Jestem Europejczykiem.

 

Wiem tomuś, z twoim rozumkiem ciężko to pojąć.

 

No i jeszcze mamy Prezesa ktory Antoniemu smycz raz popuszcza a za chwilę skraca. W tej chwili smycz jest krótsza i Antek potulnie siedzi cicho.

Jestem Europejczykiem.

 

A tak konkretnie oprócz chamstwa masz coś do powiedzenia czy czekasz na nowe teorie antkowego tandemu eksperckiego cukiernik-leśnik?

Jestem Europejczykiem.

 

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.