In your face !

[czolgista778]

Czy ktoś mógłby przybliżyć co to znaczy kiedy sprzęt gra In Your Face ? (To że w twarz to rozumiem :)) Ale jak to się odczuwa w praktyce.

[achristo]

W praktyce wygląda to tak: włączasz i stwierdzasz "O w mordę". Dodam że strony medalu są dwie ;) Pozdrawiam

[captainspaulding]

wysuniety pierwszy plan prosto na twarz,cos czego nie cierpie w sluchaniu muzy

[byca]

Nie wiem czy o to chodzi bo z anglika to ''sem cienki'', ale dźwięk na twarz czyli bezpośredni to brzmienie,szybkie,analityczne bez łagodnych konturów.Dzwiękiem bezpośrednim nazywanym też przez audiofilów,można nazwać taki w którym przedni plan, szczególnie wokal gra ''pierwsze skrzypce''czyli jest dominujący.

[jozwa maryn]

"O w mordę"

 

 

I w dupcię... :-)

[czolgista778]

No bo wlasnie slyszalem ze tak graja horny, np. Altec 604 i jesli wokal jest wysuniety w przod do bylyby dla mnie idealne.

[romekjagoda]

Wydaje mi się, że termin jest dwuznaczny: może również chodzić o kreowanie sceny przed głośnikami, a nie za nimi. Z takim stosowaniem tego zwrotu też się spotkałem.

[beginner1]

Tak właśnie grają horny, w szczególności w zbyt małym pomieszczeniu. Można to opisać jako wypchnięcie średnicy w kierunku słuchacza.

Problem w tym, że to wypchnięcie bywa ekstremalne - wokal jest zlokalizowany kilka centymetrów przed nosem, czyli właśnie in your face. Równocześnie występuje deformacja sceny - zanik głębi. Wrażenie dziwaczne i nieprzyjemne, dla mnie nie do przyjęcia.

[czolgista778]

Jade tylko obejrzec te alteci, sprzedawca jakis dziwak, mowi ze nie ma mozliwosci odsluchu bo jego nowy wzmacniacz nie gra z 16 ohm, ze dziecko ma male (umowilem sie u niego w domu dzisiaj kolo 20-21).Ze sa zapakowane w pudelkach ale moze normalnie pokazac.Potem ze jak chce sluchac to sobota rano kiedy mi to np. ni w uj nie pasuje.ja nie wiem.Albo pojade z dyktafonem w kieszeni moze bedzie sie z czego posmiac ;-) .

[romekjagoda]

To weź swojego wzmaka i każ mu podłączyć choćby w garażu. Przecież 16ohm to chyba łatwe obciążenie dla wzmaka. Co innego jakby miały 2ohm...

[czolgista778]

Gosc nie chce ale pi*****e go za gruby szmal, nie interesuje mnie jak to gra tylko czy sa wogole sprawne, wezme Soniaka Scenario S7.

 

Padne ze smiechu jesli bedzie chcial posluchac audiostaticow bo (robie wymiane) AS za Alteca.

[Elberoth]

'As described previously under "Perspective," too much midrange energy can make the presentation seem forward and "in your face." A broad dip in the midrange response (too little midrange energy over a wide frequency span) can give an impression of greater distance between you and the presentation.'

 

'forward, forwardness - A quality of reproduction which seems to place sound sources closer than they were recorded. Usually the result of a humped midrange, plus a narrow horizontal dispersion pattern from the loudspeaker. See "Row-A sound." Compare "laid-back."'

 

"laid-back - Recessed, distant-sounding, having exaggerated depth, usually because of a dished midrange. See "Row-M sound." Compare "forward."'

[czolgista778]

Cos jakbym mial sluchawki na uszach ?

[Dear77]

To znaczy ,że musisz szeroko otworzyć usta w czasie słuchania muzyki inaczej rozerwie bębenki :)Coś na zasadzie militarnej w czasie wystrzałów:)

[beginner1]

czolgista778,

 

>Cos jakbym mial sluchawki na uszach ?

 

Nie. Poproś kogoś żeby stanął przed tobą na wprost w odległości kilkunastu cm i zaczął mówić albo śpiewać. Cicho czy głośno, będziesz miał dźwięk in your face (w trakcie eksperymentu może być konieczne użycie jakiejś nieprzemakalnej folii ochronnej).

 

Dear77,

 

Nie widzę żadnego związku sposobu prezentacji z natężeniem dźwięku.

[josef]

dźwięk na twarz to dominująca średnica, zazwyczj krótki szybki bas w małej ilości, scena przed kolumnami, brak głębi - takie radyjko kuchenne na dopingu - IMHO cholernie irytująca prezentacja dźwięku - jazzu w małych składach da się jeszcze tak słuchać ale cięzki rock czy nie daj boże metal to masakra

[lulu]

get laid chm....to coś dla mnie :)

[czarnypsiak]

Ostatnio bawiłem się interkonektami, które dostałem od kolegi. Po wpięciu jednej z par wokalistka wyskoczyła nie tylko przed szereg, ale rozdarła mi się właśnie prosto w twarz (i przy okazji na klatę). Nie było to przyjemne doświadczenie, bo miałem wrażenie, że nie śpiewa, ale drze ryja opryskując mnie przy okazji śliną. Miałem też wrażenie, że znacznie rozrósł się jej "otwór gębowy". Było to nie tylko aseksualne, ale wręcz na tyle antyseksualne i traumatyczne doświadczenie, że kabelki natychmiast wylądowały na podłodze.

[futu]

po prostu dostajesz w twarz od glosnika - musisz siedziec dalej bo membrana moze ci mocna wypiepszyc w twarz a pozniej w przyplywie zlosci zaczniesz walczyc z membrana i ja rozpiepszysz

takze polecam jak najmniejsze kolumny najmniej szkody grania prosto w twarz - male wiec zebow ci nie wybije

 

to by bylo tak w najwiekszym skrocie na temat tego grania

[czolgista778]

futu, idealnie przypominasz mi osoby na demotywatorach piszace demoty z "To uczóće" głupawe ale można się pośmiać.

 

Ogólnie temat Alteców zakończony, sprzedawca oszust, straciłem tylko czas (100km w jedna strone).ogolnie jakas dziwna dzielnica, przy domofonie brak tej karteczki z imieniem (wszyscy inni je mieli) stoje pod tymi slumsami pytam : WTF ? a on do mnie ze nie ma go w domu i sie juz rozmyslil, gdybym spotkal to bym chyba zabil.

 

U mnie jest teraz przeciwienstwo in your face, slychac bardzo duza glebie i dalsze plany, troche jakby dzwiek cofniety w tyl, czasmi sa dziwne efekty jak np. instrumenty grajace na podlodze.Zdarza sie przy Symphonic JM Jarre.Ale moze to wlasnie jest to ? Ze to jest nagrany mikrofonem caly sklad ludzi grajacach w rzedach na roznych instrumentach?