Skocz do zawartości
IGNORED

Jakiego zegarka teraz używacie?


Rekomendowane odpowiedzi

6 godzin temu, MSki napisał:

Mamy XXI wiek i jeśli oceniasz człowieka po wyglądzie

Nie oceniam czlowieka po wygladzie. Jestem gotowy uwierzyc i przyjac do wiadomosci, ze ludzie zaczeli przychodzic do pracy w obcisnietych na jajkach krotkich spodenkach, ba nawet getrach kolarskich ,bo rowerem’, poczatkowo jak to widzialem musialem sie uszczypnac.
Wiem, ze czlowiek wyjdzie ze wsi, a wies z czlowieka nigdy. Wiem, ze w krajach typu Irlandia czy Uk jest jeszcze gorzej.
Wiem, ze polski pracownik majacy jakas godnosc zdejmuje zaplamione farbą, przepocone ubranie, przebiera sie i jedzie do domu, wiem, ze w wielu krajach wsiada w tym syfie do autobusu. Wiem, ze dla wielu klasyczna elegancja, zegarek czy męskie buty to za dużo.
Nie każcie mi natomiast uznawac tej waszej małpiarni za normę.

Wasz luz to dla mnie upadek mężczyzny i jeden z powodów feminizacji społeczeństwa.

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

17 godzin temu, electro napisał:

Nie każcie mi natomiast uznawac tej waszej małpiarni za normę.

Małpiarnia to jest sranie się o CZYJEŚ buty. Swoimi się przejmuj.

Ludźmi, którzy interesują się butami czy ubraniem bliźnich, pogardzam nieskończenie. Na szczęście mieszkam z daleka od takich i mogę sobie w grudniu pooglądać klientów w klapkach i  t-shirtach (co komu do tego?) czy dzieci w wózkach na bosaka. Bo po co mu buty, jeśli nie chodzi?

 

21 godzin temu, rochu napisał:

Pierwszym zegarkiem Bonda

Ja chciałbym przypomnieć że w swojej karierze Bond nosił także prostego elektronika Seiko 757 (w filmie Octopussy). Więc z moim G-Shockiem nie mam żadnych kompleksów. 🙂

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Również elektronik Seiko jest używany przez Bonda w filmie "Szpieg, który mnie kochał". Był to model 0674 LC  z drukarką na wyposażeniu. 🙂

seiko.png

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

W filmie Moonraker Bond zabiera w kosmos Seiko m354

ga017-seiko-promo-roger-moore-james-bond

ga017-seiko-m354-roger-moore-james-bond-

W filmie "Tylko dla Twoich oczu"  Bond ma dwa zegarki: nurasa Seiko 7549-7009 "Golden Tuna" i Seiko H357 Duo Display.

DSC02332.jpg?v=1639616699

ga016-seiko-h357-5040-bond-toys-side.jpg

Film "Zabójczy Widok" -  Bond nosi (oprócz Rolexa) aż 3 zegarki Seiko, wśród nich nurasa Divers 150m.

Seiko_Divers_150m_1000-570x378.jpg

Także Bond to nie tylko Rolex, Omega, Breitling czy Tag Heuer. Zresztą filmowy Tag Heuer Bonda był kwarcowy i zdarzało mu się (O ZGROZO!) i kwarcową Omegę nosić (w filmie Golden Eye).

Skoro Bond nie wybrzydzał na kwarce, to ja mam wybrzydzać?

Edytowane przez il Dottore

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

A wszystko to po prostu Product Placement i kto się sugeruje Bondem - ten kiep! Producent ubiera Agenta 007 w zegarek firmy, która zapłaci więcej. I tyle.

Przeciętny mężczyna we Włoszech ma 10 zegarków i tym tropem radzę podążać - jest tu miejsce na dowolną markę, typ i model.

23 godziny temu, MSki napisał:

jeśli oceniasz człowieka po wyglądzie i po tym, jaki zegarek na nadgarstku nosi, to kiedyś się możesz mocno zdziwić.

No właśnie. Znany mi człowiek z Setki Wprost przez cały okres naszej znajomości nosił Timexa może za 40 dolarów. Helikopter, dwa samoloty, 800 samochodów. 🙂 Miał po prostu wywalone. Na pewnym poziomie niczego nie musisz nikomu udowadniać.

Edytowane przez il Dottore

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

1 hour ago, il Dottore said:

Na pewnym poziomie niczego nie musisz nikomu udowadniać.

Nie znam Irlandii, choć podejrzewam ze jest podobnie jak w reszcie zachodniego świata. Ludzie na poziomie mieszkają w innych dzielnicach niż klasa średnia, a jeszcze kto inny mieszka w slumsach.

Mieszkając w dzielnicach podrzędnych, klapki, krótkie spodenki, bluzy z kapturem, plecaki noszone w mieście, ale tez i krzywe zęby, otyłość, brzydka cera i ogólne zaniedbanie widuje się na codzień.
Jednak w dzielnicach dobrych, wśród ludzi szanujących siebie i najbliższe otoczenie dress code jest obowiązkowy.
Nie spotkałem lekarza, adwokata, dobrego księgowego, właściciela biznesu ani żadnej innej szanującej się osoby w takich elementach stroju.
Nawet, jeśli widzieliśmy się w prywatnych sytuacjach.

Nie wyobrażam sobie spotkać swojego pracownika wystylizowany na licealistę.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

10:20 dwa zdania o zegarkach

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

….be still and know….

5 godzin temu, Seth_A_Rider napisał:


Jednak w dzielnicach dobrych, wśród ludzi szanujących siebie i najbliższe otoczenie dress code jest obowiązkowy.
Nie spotkałem lekarza, adwokata, dobrego księgowego, właściciela biznesu ani żadnej innej szanującej się osoby w takich elementach stroju.

Moze w twojej wsi, takich nie ma. Same snoby 😉

Ze wzgledu na Copy Right itd. nie przytocze zdjec prezesow korporacj dla ktorych z zona pracujemy (88.000 pracownikow i 31.000 pracownikow)

W jeansach, Adidasach i kapucach, i to nie tylko prywatnie, ale takze w pracy!

Zyjesz w sredniowieczu 😉 

Edytowane przez xajas
11 godzin temu, il Dottore napisał:

Małpiarnia to jest sranie się o CZYJEŚ buty. Swoimi się przejmuj.

Ludźmi, którzy interesują się butami czy ubraniem bliźnich, pogardzam nieskończenie. Na szczęście mieszkam z daleka od takich i mogę sobie w grudniu pooglądać klientów w klapkach i  t-shirtach (co komu do tego?) czy dzieci w wózkach na bosaka. Bo po co mu buty, jeśli nie chodzi?

 

Ja chciałbym przypomnieć że w swojej karierze Bond nosił także prostego elektronika Seiko 757 (w filmie Octopussy). Więc z moim G-Shockiem nie mam żadnych kompleksów. 🙂

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Również elektronik Seiko jest używany przez Bonda w filmie "Szpieg, który mnie kochał". Był to model 0674 LC  z drukarką na wyposażeniu. 🙂

seiko.png

Dużo kłapiesz, ale i tak nie wiesz w czym rzecz.

Napisałem tylko, że pierwszy zegarek jaki był użyty, jako jedyny po prostu pasował do kontekstu.

Ja wcale nie zachwycam się zegarkami 007. I nie uważam ich za wzór do naśladowania, a wręcz przeciwnie.

Z bondowskich zegarków jedyny, poza Guenem w dobrej kondycji, jaki bym chciał mieć to Hamilton Pulsar z "Żyj i pozwól umrzeć".

 

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

W dniu 15.11.2022 o 12:05, rochu napisał:

Staranny, adekwatny do okoliczności, strój jest oznaką szacunku do siebie i do bliźnich.

 

nie szata zdobi człowieka 😉 

W dniu 15.11.2022 o 12:05, rochu napisał:

Tym się różni cywilizacja od plebejskiego bezhołowia.

a ja zawsze myślałem, że kulturą słowa i oczytaniem...

Edytowane przez kostropaty
16 minut temu, kostropaty napisał:

a ja zawsze myślałem, że kulturą słowa i oczytaniem...

Jesteś w błędzie. Cywilizację statuują normy społeczne i ich przestrzeganie.

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

6 hours ago, xajas said:

Moze w twojej wsi, takich nie ma. Same snoby 😉

Ze wzgledu na Copy Right itd. nie przytocze zdjec prezesow korporacj dla ktorych z zona pracujemy (88.000 pracownikow i 31.000 pracownikow)

W jeansach, Adidasach i kapucach, i to nie tylko prywatnie, ale takze w pracy!

Zyjesz w sredniowieczu 😉 

Nie snoby, a ludzie znający i przestrzegający zasady.
Zajmując średnie do wyzszych pozycji, w pracy biurowej, najczęściej obowiązuje business casual/smart casual, który wyklucza nawet dobry jeans w jakimkolwiek elemencie stroju. 

Poradnik dla poznających amerykańskie realia imigrantów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Twoje przekonania, są obrazem tego, co wykreował, nadmiar pieniędzy na rynku i pojawienie się mas młodych oszustów w klapkach i krótkich spodenkach. Wielu już skończyło, wiekszosc skończy, tak jak dziś kończy Sam Bankman Fried.

Żyjesz w utopii i uwierzyłeś, ze to rzeczywistość.

Rzeczywistość dopiero nadchodzi. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

….be still and know….

Zostawiając już na boku szmaty, bo z tym bywa różnie, szczególnie w IT i okolicach, a wracając do zegarków. Tak sobie czytam te pienia jakie to Casio takie, owakie i jeszcze lepsze i te mniej lub bardziej ekwilibrystyczne wywody by fakt posiadania owych uzasadnić, to dorabianie ideologii jak się da i nie da też, to mnie śmiech ogarnia. Bo brutalna prawda jest taka, że poza wyjątkowo nielicznymi wyjątkami (np. Gates, czy ten znajomy* z polskiej listy top 100) i tymi którzy w ogóle mają na zegarki wywalone, te pienia zachwytu o Casio wynikają z prozaicznego faktu, że na lepsze nie stać...

Przez analogię do domów, samochodów, kosztowniejszych przyjemności czy hobby: poza absolutnymi wyjątkami jak ktoś mieszka w małej czynszówce, jeździ 20 letnią Astrą, itd, to nie to, że ma miliony, ale ubóstwia małe mieszkanka i stare gruchoty. Nie, to tak nie działa...

* Widziałem jakiś wywiad z Gatesem w którym opowiedział o swoich zegarkach. Okazuje się, że to nie tylko Casio czy Seiko. Zdziwilibyście się jak bardzo nie tylko. Wypadałoby się też w końcu zdecydować, czy wujek czy znajomy...

2 godziny temu, xajas napisał:


Najlepiej to widac aktualnie w Iranie

A konkretnie, to co widać?

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

13 minut temu, rochu napisał:

A konkretnie, to co widać?

Że normy społeczne spychają nas w średniowiecze. I że ludzie, którzy chcieliby decydować, jak bliźni ma chodzić ubrany, zdecydowanie nie pasują do współczesności. Mam nadzieję, że pomogłem. 🙂

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

11 minut temu, xajas napisał:

do twojej wsi jeszcze nie dotarlo?

Moja wieś daleko od twojego dojczlandu. Pewnie długo będzie docierać.

 

11 minut temu, il Dottore napisał:

Że normy społeczne spychają nas w średniowiecze. I że ludzie, którzy chcieliby decydować, jak bliźni ma chodzić ubrany, zdecydowanie nie pasują do współczesności. Mam nadzieję, że pomogłem. 🙂

Obawiam się, że to nie ja, ale właśnie to ty tkwisz w zaścianku swojej cywilizacji.

Świat jest duży i zaludniają je ludzie różnych kultur. Gdyby się zastanowić to tkwimy w kulturze, która tak na prawdę jest w mniejszości wobec ogółu.

To co dla ciebie jest średniowieczem dla kogoś innego jest wartością, za którą jest w stanie dużo poświęcić.

A gdybyś choć trochę znał historię to wiedziałbyś jak niesamowitą i barwną epoką było średniowiecze w Europie.

Edytowane przez rochu

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

3 godziny temu, rochu napisał:

Jesteś w błędzie. Cywilizację statuują normy społeczne i ich przestrzeganie.

"Dużo kłapiesz, ale i tak nie wiesz w czym rzecz" 😉

kultura słowa i oczytanie w tym nie przeszkadzają...

preferuję inteligentnego interlokutora w niedbałym stroju (i nie uważam tak ubranego rozmówcy za obrażającego me ego) niż człowieka szastającego komunałami, nie mającego nic ciekawego do powiedzenia, jak doskonale nie byłby ubrany :) 

6 minut temu, rochu napisał:

Świat jest duży i zaludniają je ludzie różnych kultur. Gdyby się zastanowić to tkwimy w kulturze, która tak na prawdę jest w mniejszości wobec ogółu.

która kultura? europejska?

4 minuty temu, kostropaty napisał:

preferuję inteligentnego interlokutora w niedbałym stroju (i nie uważam tak ubranego rozmówcy za obrażającego me ego) niż człowieka szastającego komunałami, nie mającego nic ciekawego do powiedzenia, jak doskonale nie byłby ubrany 🙂

Nikt ci nie zabrania bratania się z lumpami.

Jak to było? Za Harasymowiczem - "poematy w beretach".

Edytowane przez rochu

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

1 minutę temu, kostropaty napisał:

uściślijmy pojęcie lumpa...człowiek niedbale ubrany?

Clara non sunt interpretanda.

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

30 minut temu, Adalbert95 napisał:

na lepsze nie stać

Odkąd Weir sprzedaje na raty, to mogę mieć każdy zegarek. 🙂 Sam zobacz - Moonwatch za 200€/mc. Myślisz, że wgl bym to poczuł? Czy nawet zauważył?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ale naprawdę jakoś nie czuję specjalnej potrzeby. Za jeden taki zegarek mam 3 bardzo dobre obiektywy.🙂

Jakoś mi się na starość perspektywa zmienia. Poszły obniżki w sklepie z elektroniką. Wybrałem się więc we wtorek po Szajsunga Galaxy Tab S8 Ultra. Obniżka z 1200 na 940€, więc sporo. Chciałem sobie na nim oglądać Disney+ i Netflixa, gdy mi żona blokuje TV.  I co? Pomacałem i d*** mi jakoś nie urwało. Niby ekran 14,6 ale wciąż malutki. I ciężki. Wykonany pięknie, obraz super (bo to AMOLED) ale nie kupiłem. Jakoś mnie nie przekonał, mimo rabatu w sklepie.

Przy okazji u Fieldsa pomacałem 2 zupełnie różne zegarki. Oba mi się bardzo podobały.

Tissot PRX Chrono z białą tarczą - cena u nas we wsi 1700€

PRX-chrono-wrist1.jpg

I Longines Hydroconquest - two tone, czarny ceramiczny bezel, na czarnej gumie - 2000€.

longines-hydroconquest-41mm-two-tone-col

l3-781-3-58-9-longines-hydroconquest-41m

longines-hydroconquest-41mm-two-tone-col

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

i mała sugestia - zanim zaczniemy pisać  po łacinie, doszlifuj polski 😉 

nie szata zdobi człowieka - ja trzymam się tej zasady, najstaranniej dobrany ubiór nie zamaskuje pewnych braków :) 

18 minut temu, rochu napisał:

A gdybyś choć trochę znał historię to wiedziałbyś jak niesamowitą i barwną epoką było średniowiecze w Europie.

Przepraszam. Akurat przywoływanie średniowiecza jako synonimu zacofania było faktycznie z mojej strony bardzo głupie. Np. jeśli chodzi o architekturę, to my jesteśmy do tyłu.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

22 minuty temu, il Dottore napisał:

Odkąd Weir sprzedaje na raty, to mogę mieć każdy zegarek. 🙂 Sam zobacz - Moonwatch za 200€/mc. Myślisz, że wgl bym to poczuł? Czy nawet zauważył?

To właśnie znaczy, że na tą Omegę cię nie stać. I finansowo i mentalnie. Pomijam już fakt, że to w końcu tylko Omega, a więc żadne zegarkowe Himalaje. Tak swego czasu piałeś z zachwytu nad tym plastikowymi pseudo omegami, że takie ach i och i w ogóle. Te by wyszły na raty pewnie po 10E...

Nie, nie mam absolutnie nic przeciwko ludziom kupującym Casio (i dosłownie i w przenośni), śmieszy mnie tylko dorabianie do tego pseudofilozofii, że takie dobre bo tanie i dobre. Tak samo jak śmieszy mnie dorabianie filozofii wybitnego zegarmistrzostwa, dizajnu, inżynierii, innowacyjności i czego tam jeszcze, przez ludzi kupujących okrutnie przewartościowane zegarki w typie np. Richard Mille czy Jacob,  zamiast przyznać wprost, że kupują w celach prestiżowych czy spekulacyjnych.

Zegarek już dawno przestał być jedynie urządzeniem do odmierzania czasu, i to na długo przed czasami kwarcowymi (a to już blisko 50 lat), nie mówiąc już o czasach obecnych gdzie takie czy inne zegary są absolutnie wszędzie, nawet w spłuczkach w sraczach. Dziś zegarek stał się rodzajem ozdoby czy użytkowym obiektem hobby czy kolekcjonerstwa. I tylko tak kupowanie i posiadanie zegarków należy traktować, nie jak bitwę o złote kalesony i udowadnianie sobie kto ma dłuższego. Słowem: wyłącznie nadbudowa, nie baza...

  • Redaktorzy

Poprosimy fotki z własnej kolekcji, bo na razie sama teoria.

😉

 

Acha, jeśli o mnie chodzi - bardziej cenię człowieka z tanim, oryginalnym Casio czy Lorusem na nadgarsku, kupionym ze środków pieniężnych zarobionych w uczciwy sposób, aniżeli właściciela IWC, Jeagera DeCoultre, Audemars Piguet, Patek-Philippe, który zarobił pieniądz na ludzkiej krzywdzie i tylko dzięki temu sprawił sobie takie cacka.

Zatem, jeśli tutaj ukrywają się jakieś snoby, dzięki istnieniu których jacyś ludzie płaczą, płakali, bo rodziny im się rozpadły lub popełnili samobójstwa - grzecznie mówię - nie zaimponujecie mi, pomimo że marki czasomierzy są zacne.

Edytowane przez kangie

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Godzinę temu, il Dottore napisał:

Za jeden taki zegarek mam 3 bardzo dobre obiektywy.🙂

Podobno człowiek zamożny zaczyna się wtedy gdy nie ma takich właśnie dylematów. Widać obaj zamożni nie jesteśmy.

Wprawdzie co miałem ze szkieł kupić już kupiłem i nie odczuwam wcale nieodpartej potrzeby wymiany np. 24-70/2.8 na ten nowszy z symbolem II czy body na mark IV, ale to de facto nie prawdziwy brak chęci, a tylko długości kołderki...

12 minut temu, kangie napisał:

Poprosimy fotki z własnej kolekcji, bo na razie sama teoria.

Jakbyś uważał 🙂 to byś zauważył, że napisałem kiedyś, ze żadnych fotek nie będzie, a potem jednak słowa nie dotrzymałem i całkiem niedawno jedną zamieściłem. I następnych w dającej się przewidzieć przyszłości nie będzie, bo nie. By zaspokoić choć w niewielkim stopniu twoją ciekawość, to ten ze zdjęcia mam z 25 lat i to mój pierwszy porządny.

27 minut temu, kangie napisał:

Acha, jeśli o mnie chodzi - bardziej cenię człowieka z tanim, oryginalnym Casio czy Lorusem na nadgarsku, kupionym ze środków pieniężnych zarobionych w uczciwy sposób, aniżeli właściciela IWC, Jeagera DeCoultre, Audemars Piguet, Patek-Philippe, który zarobił pieniądz na ludzkiej krzywdzie i tylko dzięki temu sprawił sobie takie cacka.

Zatem, jeśli tutaj ukrywają się jakieś snoby, dzięki istnieniu których jacyś ludzie płaczą, płakali, bo rodziny im się rozpadły lub popełnili samobójstwa - grzecznie mówię - nie zaimponujecie mi, pomimo że marki czasomierzy są zacne.

Bardzo to słuszne, chwalebne i poprawne politycznie. Tylko, że nieco mało realistyczne...

3 godziny temu, kangie napisał:

Acha, jeśli o mnie chodzi - bardziej cenię człowieka z tanim, oryginalnym Casio czy Lorusem na nadgarsku, kupionym ze środków pieniężnych zarobionych w uczciwy sposób, aniżeli właściciela IWC, Jeagera DeCoultre, Audemars Piguet, Patek-Philippe, który zarobił pieniądz na ludzkiej krzywdzie i tylko dzięki temu sprawił sobie takie cacka.

A jeśli o mnie chodzi to NIGDY nie kupię zegarka na raty. Mogę samochód, bo go potrzebuję, ale zegarek??? A na własne oczy widziałem niedawno u Weira jak klient brał na kredyt sikora za 44 tys €. Albo masz kasę na zegarek, albo nie udawaj, że Cię stać. Bez problemu spłacę raty za dowolny zegarek, ale gdybym miał wyjąć tyle gotowizny i po prostu zapłacić na kasie to by mnie chyba wąż z kieszeni zagryzł. 🙂 Więc mam swoje Casio i resztę taniochy i jestem szczęśliwy jak świnia w błocie. A jak zechcę to kupię, ale nigdy na kredyt. Zadłużenie się na głupią konsumpcję - to jest chore.

Dlatego ludzi jeżdżących autami w leasingu rozumiem, ale nie szanuję. To nawet nie są ich samochody.

 

3 godziny temu, Adalbert95 napisał:

To właśnie znaczy, że na tą Omegę cię nie stać. I finansowo i mentalnie.

Finansowo - spoko. Mentalnie - masz 100% racji!

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Pozostaje jeszcze kwestia, czy rzecz na którą nawet jeśli kogoś stać, to czy patrząc na całokształt powinien ja mieć. Wybrakowania w uzębieniu, otyłości czy ogólnego zaniedbania żaden Rolex czy Bentley nie ukryje.

Imigranci ze wschodniej Europy słyną z luksusowych samochodów i równocześnie mieszkają we wspólnych pokojach na wynajem.

Weekendowo noszą marynarki z poliestru, buty na plastikowych podeszwach. Króluje Armani Exchange, Lauren Ralph Lauren i inne submarki producentow dóbr luksusowych. Produkty z najgorszych materiałów skierowane wprost w próżność aspirującego pospólstwa nie rozumiejącego, ze z luksusem te produkty nie maja nic wspólnego. 
Gościłem niedawno właściciela warszawskiej firmy IT. Dalszy krewny, człowiek po 50 tce i dwóch doktoratach. Rozumiem, wakacje (szał zakupowy), ale w tych bluzach, butach, czapkach wyglądał jak przerośnięty dziesięciolatek. Jak zobaczyłem w czym on poszedł na spotkanie biznesowe...szkoda slow. W Polsce dom, dwa mercedesy, wakacje kilka razy w roku.

….be still and know….

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.