Skocz do zawartości
IGNORED

Co Po Elektronice Denona 1500Ae ? Zima Idzie :)


2_D

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie.

Zima idzie :) Dni stają się coraz krótsze. Wolny czas, którego w mojej opinii jest ciągle za mało, a który tak chętnie poświęcałem na sport z wolna staje się czasem wypełnianym muzyką. O tej porze roku jakoś tak dziwnie jest że dokupowanie do kolekcji nowych CD już nie wystarcza. Wy też tak macie, że akurat właśnie zimą nachodzi was potrzeba zmian ? Aha i jeszcze zimą najwyraźniej słyszę wpływ okablowania na dźwięk :)

Mój aktualny system składa się ze wzmacniacza i źródełka z serii 1500ae oraz monitorów Usher Be-718 i stosownego okablowania. Jest też śliczny 30 letni tuner Marantza. Gra i wygląda przepięknie.

 

Subiektywnie to szczerze lubię system Denona za jego ogólny charakter, dynamikę, szczegółową prezentację nagrań, dobrze kontrolowany bas oraz za świetny dźwięk płynący z nagrań SACD. Poza tym świetnie wygląda ciesząc oczka me.

 

Obiektywnie: nie lubię go za to że tak dosadnie ukazuje różnice między dobrze a słabo zrealizowanymi płytami. Za to że źródło chociaż ma ten sam numer znacznie odbiega klasą dźwięku od wzmacniacza oraz chyba jednak za ogólny brak muzykalności. W zależności od jakości realizacji nagrań wychodzi taki beznamiętny techniczny dźwięk.

 

I tu prośba do Was.

 

Doradźcie mi proszę w kwestii doboru źródła dla wzmacniacza aby uzyskać ciekawe brzmieniowo połączenie i zmusić go by pokazał coś więcej niż to co prezentuje w duecie z dedykowanym CD. Budżet około 5kzł. Nowe, używane - bez znaczenia.

Lub doradźcie mi proszę w kwestii wyboru elektroniki jako rozwinięcia dotychczas znanego mi brzmienia z Denona albo uzyskania jego całkowitego przeciwieństwa nie koniecznie lepszego ale równie ciekawego. Budżet około 9kzł. Nowe, używane - bez znaczenia

 

Aktualnie chodzi mi po głowie wzmacniacz Denon 2000ae lub 2010ae (są aktualnie ciekawe cenowo oferty) i szukać dla nich źródła.

Zacząć od zmiany źródła. Z ogłoszeń aktualnie znalazłem CD Musical Fidelity 308 lub Ayon cd-1s jako partnera dla 1500ae.

 

Dwa warunki. Ushery nie do ruszenia. Atrakcyjny wygląd to ważna dla mnie rzecz.

Nie kupuj tanich żródeł Denona, o ile nowe wzmacniacze naprawdę nawiązują do najlepszych lat w audio to żródła mają wąskie gardła w postać scalonych stabilizatorów w torach zasilania.

Zrobisz jak uważasz , ale jak zabraknie w systemie rodzaju dojrzałej muzykalności to będziesz wiedział skąd.Okondensatorowanie również pozostawia w żródłach Denona pewien niedosyt - w przeciwieństwie do nowych wzmacniaczy gdzie jest bardzo dobre.

Cześć, sam też jestem posiadaczem PMA 1500AE i miałem podobny problem - źródłem było CD 700AE. Czyli źródło było znacznie słabsze od wzmacniacza i to

było słychać. Widzę dwie drogi: tą, o której piszesz, czyli zakup lepszego CD, oraz drugą: przejście na pliki z serwera NAS lub PC. Wzmacniacz bym na razie zostawił, bo jest w porządku, później przyjdzie czas na eksperymenty i wymiany (sam zastanawiam się na hybrydowym Vincentem 236 bodajże).

W cenie 5 tys. na pewno znajdziesz bardzo dobry odtwarzacz CD (tak jak te, które podałeś) - a używany, to może nawet taki ocierający się o high-end.

Jednak patrząc przyszłościowo, polecałbym zainteresowanie się Linn Sneaky DS lub dobrym DAC + komputer/serwer. Zestawienie z którego obecnie korzystam (szczegóły w "o mnie") jest o dwie (albo i więcej) klasy brzmieniowe lepsze od CD 700AE.

To, co wybierzesz zależy od preferencji i oczekiwań, no i tego, czy masz komputer :)

Ja postawiłem na pliki i już nie zamierzam wracać do CD.

Pozdrawiam

Xen

Buduj zestaw z głową. Ona na zawsze zostanie w Twoim systemie! ;)

wiem, że Usher miał być nie do ruszenia. Mimo wszystko, jeśli chcesz muzykalności do tego denona, zainteresowałbym się kolumnami Dynaudio. W tym budżecie da radę. Będą też ładnie wyglądać. Intuicja mówi mi, że da to lepszy efekt końcowy niż zamiana wzmacniacza. Sądzę, że wyciągnięcie muzykalności będzie trudniejsze z Usherów manewrując źródłem, niż odwrotnie, wstawiając muzykalne głośniki i zostawiając PMA. Mam DCD700AE, grający podobnym charakterem do DCD1500AE i tu potwierdzam: nadaje się to do wymiany.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

DCD 700 AE różni bardzo dużo od 1500 AE. Jest to zupełnie inna klasa dźwięku. 700 AE to taka popierdółka. Natomiast inwestycja w komp jako źródło dźwięku kompletnie mija się z celem.

Jednak patrząc przyszłościowo, polecałbym zainteresowanie się Linn Sneaky DS lub dobrym DAC + komputer/serwer.

 

Cenny głos.

DAC + komputer zdecydowanie odpada. Natomiast już wcześniej po odsłuchach Linna Secrit na poważnie rozważałem zakup tańszego Linn Sneaky Music DS. Nawet znalazłem na stronach WWW w UK ofertę Linn Sneaky Music DS + ripNAS w całkiem atrakcyjnej cenie tj. około 1600 funtów. Jednakże nie chcę rezygnować z tradycyjnego formatu dźwięku. Na dobrą sprawę oprócz finansów nic nie stoi na przeszkodzie aby mieć w systemie i strumieniowy odtwarzacz lina i przyzwoite CD. Ale po kolei. Po przemyśleniach wzmacniacz zostaje i czeka na klasowego partnera CD.

Jakieś propozycje ?

Łączył ktoś tego Denona z "porządnym" CD ?

 

 

DCD 700 AE różni bardzo dużo od 1500 AE. Jest to zupełnie inna klasa dźwięku. 700 AE to taka popierdółka. Natomiast inwestycja w komp jako źródło dźwięku kompletnie mija się z celem.

 

Zgadza się. Wcześniej miałem DCD 700ke, którą zastąpił 1500ae. Różnica była wyraźnie słyszalna na korzyść wyższego modelu.

Zgadza się. Wcześniej miałem DCD 700ke, którą zastąpił 1500ae. Różnica była wyraźnie słyszalna na korzyść wyższego modelu.

 

Bardzo przepraszam "Denonomaniaków"!

Kiedyś miałem styczność z potężnym wzmacniaczem PMA 2000 tej firmy (literek na końcu nie pomnę) vis nieduże monobloki lampowe Phast (na kolumnach Avance Omega 670 AV w 25 metrach). Pre dorabiane (JAG Electronics z Łodzi).

"Pancernik" nader kiepsko wypadł (:

 

Jakiś czas potem, mój serdeczny Kolega "houek" gościł nowszego 1500 AE w porównaniu z tymi samymi lampkami (na monitorach Proac 1 SC).

Wrażenia praktycznie te same...

Z relacji wiem, że chłopaki po początkowych przekomarzaniach (jaka to niby ichnia 1500-tka dobra), w końcu się przekonali, kupili Phasty, a potem słuchali ich już w domu z rozdziawioną gębą do rana.

 

Oczywiście - wiele jest kwestią gustu i przyzwyczajeń. Nie mniej - ja preferuję jazz, dęciaki - Kolega zaś - "gitarowy" (dobrze zrealizowany) rock z wykopem.

Na lampkach niezmiennie wszędzie zwyciężała MUZYKA ta i owa.

 

Wydaje się, że jak wspomniał pewien przedmówca - dobrym pomysłem byłaby również wymiana kolumn...

 

Pozdrawiam!

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

2_D

Miałem identyczny problem - zmiana z systemu Denona 1500 AE. Zmieniłem CD na MBL 1531, różnice nie są wielkie, prawie ich nie słychać (oczywiście w mojej opinii).

Lepiej zmień wzmak i głośniki. Wg mnie ten wmak to kicha, Music Angel grał lepiej. Poszukaj niezłej, używanej lampy. Poza tym CD od Denona gra płyty SACD (jeśli to ma dla Ciebie znaczenie).

Ciekawy temat Darek.

U Ciebie jest ta trudność, że masz SACD. To nieco komplikuje - bo odpada rozwiązanie z DAC. Więc może rzeczywiście chwilowo zostawić CD a zastanowić się nad wzmakiem? Potem można szukać wśród nowych i niestety drogich źródeł wieloformatowych z wejściem cyfrowym i próbować przejść w jakiejś części na pliki.

Z rzeczy szybkich, z porządnym basem a jednocześnie w miarę muzykalnych to np Roksan Caspian. Jak więcej kasy to np Usher 1.5 plus jakiś lampowy Pre. Ewentualnie np ICE Powery plus lampowe pre. Uderzał bym w tym kierunku.

Ale co do kolorowania słabych nagrań. Kurde... tu cudów nie ma i dobry sprzęt niestety pokazuje marniznę nagrań - nawet jak nazywa się Musical Fiedelity:). Z tym trzeba żyć. Lepsze słabe nagranie na dobrym niż kiepskim sprzęcie. Tu postęp i tak będzie:)

a w sumie to przyszło mi inne rozwiązanie. Linn undisc z drugiej ręki (nie trzeba pre) plus jakaś dobra końcówka mocy - np Audiomatusy albo Usher 1.5

Temat ciekawy, zwłaszcza jak ktoś ma lub miał wzmacniacz Denona :)

Autor tematu oczekiwał chyba jednak w miarę konkretnej odpowiedzi - sugestie pod tytułem "najlepiej wymień cały zestaw" nie są raczej zbyt pomocne...

Jasne - jest to jakieś rozwiązanie, ale z tego co napisał Darek (?) wynika, że wolałby zachować na razie i kolumny i wzmacniacz.

PMA 1500AE jest wzmacniaczem który ma dość silny, własny charakter i rzeczywiście źródło radykalnie tego nie zmieni - może co najwyżej trochę skorygować w jakimś kierunku. Ayon Cd-1s pomógłby zapewne bardzo w poprawie dźwięku (ma lampy i w zasadzie funkcje DAC). To już odtwarzacz z górnej półki, nawet za dobry jak dla PMA 1500AE, z czasem warto byłoby wymienić wzmacniacz, by w pełni ukazać potencjał takiego źródła. Nie słuchałem nigdy tego Ayona, ale mam w torze Xindak DAC8 - i na moim Denonie wyraźnie słychać różnice brzmieniowe między wyjściem tranzystorowym i lampowym (na korzyść lampy - jak dla mnie), tak więc i Ayon powinien wyraźnie poprawić brzmienie.

A w przyszłości można też dołączyć do takiego zestawu odtwarzacz strumieniowy, jako alternatywę, albo wymienić w końcu kolumny.

Oczywiście, i tak nadal będę uważać, że obecnie przy konfiguracji systemu w cenie do 15-20 tys. lepiej jest już korzystać z plików (także Hi-res), tyle tylko, że autor tego tematu może w ciągu kilku lat uskładać system z wyraźnie droższymi składnikami.

A Denon idealny nie jest, i w tej cenie chyba nikt tego nie oczekuje, ale to solidny i wydajny wzmacniacz. A konstrukcje lampowe też mają swoje ograniczenia :)

Pozdrawiam

Xen

Buduj zestaw z głową. Ona na zawsze zostanie w Twoim systemie! ;)

>>>2_D,

Zmień źródło na gramofon, to może zaczniesz słuchać muzyki, a nie wzmacniacza, kolumn, kabli i czego tam jeszcze. Wiem co mówię, bo sam taką drogę przeszedłem i to na dodatek z podobnym sprzętem (starsza linia: Denon PMA-1500R + Denon DCD 1550AR, zdaje się, że na tym forum przychylniej nawet spostrzegane niż obecna seria 1500/1510AE). Cedeki będziesz zmieniał w nieskończoność, tu będzie to grało trochę inaczej, tam znów tamto w nieco inny sposób i tak "dookoła Wojtek". Po dwóch-trzech dniach słuchania nowego cedeka zapomnisz że jakieś zmiany wogóle były i co Ci się nie podobało w poprzednim. Tak można w nieskonczoność. No chyba, że kupisz coś na srebrne płyty od razu za 25000-30000 zł. Pięć tysięcy budżetu na gramofon to niemało, można mieć już nową dobrą maszynę, albo coś porządnego używanego. No ale w przypadku vinylu jednak trzeba się liczyć z nieustającymi wydatkami niestety, inna rzecz, że można je w pewien sposób rozłożyć w czasie.

Pozdro,

Yul

gramofon to dobry kierunek, ale to już kompletna rewolucja, myślę, że nie dla każdego.

Ja myślę o czymś takim plus końcówka mocy. Bardzo fajne urządzenie. Słuchałem także w towarzystwie gramofonu:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

gra to SACD, zwykłe płyty, można podłączyć jakiś mediatank po cyfrze no i tuner.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>>>2_D,

Zmień źródło na gramofon, to może zaczniesz słuchać muzyki, a nie wzmacniacza, kolumn, kabli i czego tam jeszcze. Wiem co mówię, bo sam taką drogę przeszedłem i to na dodatek z podobnym sprzętem...

 

Z całym szacunkiem.

Ale póki co, opinie są jednoznaczne (to w audio raczej ewenement!), że to od KOLUMN (zdecydowanie najwięcej) zależą różnice w brzmieniu. Nie od źródła.

Owszem, na pewno zaczniesz słuchać muzyki i... zbierać od zera vinyle:(

Można i tak...

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Z całym szacunkiem.

Ale póki co, opinie są jednoznaczne (to w audio raczej ewenement!), że to od KOLUMN (zdecydowanie najwięcej) zależą różnice w brzmieniu. Nie od źródła.

Owszem, na pewno zaczniesz słuchać muzyki i... zbierać od zera vinyle:(

Można i tak...

Zukzuku,

Ja uważam, że wpływ źródła na końcowy efekt w audio jest co najmniej taki sam jak kolumn. Może jestem z takim poglądem w mniejszości lub nawet odosobniony, wszystko mi jedno. Wtedy gdy miałem cedeka do tego wzmacniacza Denona o którym pisałem w poprzednim poście, też sądziłem, że więcej ze wzmaka już nie wyciągnę. Taki cedek, owaki cedek, śmaki cedek - jeden, drugi, trzeci - i wciąż doskwierał mi "podskórny" brak satysfakcji z tego co wówczas słyszałem z głośników. Jedna płyta do szuflady odtwarzacza, za chwilę druga, po paru minutach następna, w dwie godziny "przesłuchiwałem" w ten sposób niezły stosik srebrnych płytek. Taki "caping", jak "skakanie" pilotem po kanałach w TV. Znasz to? Kupiłem gramofon, longplaye w dobrym stanie technicznym, porządnie umyte i wyczyszczone, a jak to wszystko zapuściłem, to...się mocno zdziwiłem co mój prosty systemik stereo, ale ze źródłem analogowym, tak naprawdę potrafi.

Zbliża się AudioShow, może kolega który zakładał wątek o elektronice Denona będzie miał ochotę posłuchać gramofonów i vinyli. Jeśli podejdzie do tego bez uprzedzeń, to jestem raczej spokojny o wnioski które wyciągnie. Analogowe źródło to dla Niego jedyne wyjście, w przeciwnym razie "w kółko" będzie kupował nowe cedeki:) I tak każdej następnej zimy, hehe.

Pozdro,

Yul

P.S. A tak z ręką na sercu, to na zimę najfajniesze są...narty!

Yul

Masz rację, że zmiana źródła na gramofon da ogromną różnicę w brzmieniu. Czy na lepsze ? Każdy ma swoje zdanie.

Jako początkujący vinylec mogę powiedzieć, że od kilku tygodni słuchał tylko czarnych płyt, mimo, że mam ich mało.

Ale jakość dźwięku nie powala na kolana. To co przyciąga to magia czarnej płyty, kręcącego się krążka, trudno powiedzieć co . . .

Z mojej strony podsumowanie jest takie - jak kolega ma zmienić CD za 3.5 kzł na CD za 5.5 kzł czy 8.5 kzł to nie ma sensu.

Może masz nienajlepsze winyle jakościowo panie Luczyński. Winyl winylowi nierówny jak tak posłuchałem kilka moich płyt to jest różnica..(ja tez poczatkujący) Mnie dobrze wytłoczony winyl rozbraja, i nie mam kosztownego gramofonu.

Zukzuku,

Ja uważam, że wpływ źródła na końcowy efekt w audio jest co najmniej taki sam jak kolumn. Może jestem z takim poglądem w mniejszości lub nawet odosobniony, wszystko mi jedno. Wtedy gdy miałem cedeka do tego wzmacniacza Denona o którym pisałem w poprzednim poście, też sądziłem, że więcej ze wzmaka już nie wyciągnę. Taki cedek, owaki cedek, śmaki cedek - jeden, drugi, trzeci - i wciąż doskwierał mi "podskórny" brak satysfakcji z tego co wówczas słyszałem z głośników. Jedna płyta do szuflady odtwarzacza, za chwilę druga, po paru minutach następna, w dwie godziny "przesłuchiwałem" w ten sposób niezły stosik srebrnych płytek. Taki "caping", jak "skakanie" pilotem po kanałach w TV. Znasz to? Kupiłem gramofon, longplaye w dobrym stanie technicznym, porządnie umyte i wyczyszczone, a jak to wszystko zapuściłem, to...się mocno zdziwiłem co mój prosty systemik stereo, ale ze źródłem analogowym, tak naprawdę potrafi.

 

Pozdro,

Yul

P.S. A tak z ręką na sercu, to na zimę najfajniesze są...narty!

 

Z nartami na zimę w 100% zgadzam się:)

Jeszcze tylko wolny czas mieć...

 

Ja mam nieco inaczej. Zjechałem z wartością aktualnego CD blisko 10 razy w dół z tego, co było kiedyś:)

W sumie coraz bardziej przekonuje się do nowoczesnych metod odtwarzania muzyki, a jednocześnie cały czas jestem fanem starych kolumn, wzmacniaczy.

Jeszcze trochę...

 

Co do winylu.

Nie mam większego doświadczenia. Ale jakiś czas temu słuchałem (uważnie) z godzinkę dość drogiego "gramiaka" w Poznaniu, w salonie audio (komplet ok. 20 kzł). A system był warty jakieś 45-50 kzł.

Gość dla którego urządzono odsłuch, akurat puszczał dobrze mi znane i super zrealizowane kawałki (przynajmniej na Cd tak mam). M.in. była K. Bremnes.

Nie powiem - podobało mi się. Dobrze było!

Lecz nic mi "nie opadło":) i bez "łez w oczach" opuściłem lokal, choć dysponowałem jeszcze chwila wolnego czasu.

W sumie przychylam się bardziej do zdania Kol. w.luczynskiego...

 

Sądzę, że jak w tej chwili zamieniłbyś Danonka na Phasty (pre niestety musi być) - to żyć nie umierać!

Czego Tobie i Autorowi życzę:)

 

Pozdrawiam!

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.