Skocz do zawartości
IGNORED

Rock progresywny i pochodne - dobre płyty.


Rekomendowane odpowiedzi

19 godzin temu, iro III napisał:
22 godziny temu, Maju napisał:

jak czytam w Wiki że do pionierów tej muzyki The Beatles zaliczają to dochodzi do mnie że nic nie wiem

Całych hardrockowych płyt, wiadomo, nie nagrywali.

Wystarczyło jednak nagrać kilka tak ważnych kawałków jak Helter Skelter, Back in the ussr, Come Together a nade wszystko I Want You (She's so heavy), by słusznie do pionierów gatunku się zaliczać

17 godzin temu, soundchaser napisał:

Jeszcze Oh! Darling, czy I've Got a Feeling

Teraz jak widzę te tytuły to do mnie dochodzi.....a powinienem to bez tego wiedzieć.   🙂

Nie wszystkie pamiętam, nie wszystkie potrafiłem od razu z muzyką skojarzyć i musiałem je sobie przypomnieć a niektóre rozpoznane od razu przecież do moich ulubionych należą......znowu się odzywają te moje zaległości.
 

18 godzin temu, soundchaser napisał:

kawałki solowe Paula

Też to sobie "w pigułce" przypomniałem....nie śledząc należycie jego dokonań nie sądziłem że aż tyle ciekawych jego kawałków było (z tej niewiedzy niektóre pewnie nie jemu przypisywałem), szkoda że nieliczne tylko z nich poznałem, bo dalej się tego z przyjemnością słucha.

Myślę że darujecie mi ten OT, czasem warto wspomnieć tych co i dla tej muzyki związanej z tematem coś starają się robić a ci przecież sporo zrobili.

"Głupi nie szuka prawdy ani sprawiedliwości - szuka tylko satysfakcji.....Prawda nie sprawia tyle dobrego, ile złego sprawiają jej pozory....Nic tak nie odciąga ludzi od prawdy, jak bezmyślne naśladowanie tego, co robią wszyscy....Kto nie wykrzyczy prawdy wtedy, gdy ją zna, staje się sojusznikiem kłamców i fałszerzy....Kłamią niewolnicy, wolni mówią prawdę."

Słuchałem niedawno pierwszy raz Opeth i ich album Blackwater Park. Noo, nie moja bajka. Mocniejsze metalowe, growlowe fragmenty przeplatane balladowymi, spokojnymi wstawkami. Dziwnie się tego słucha.

1 godzinę temu, Adi777 napisał:

Mocniejsze metalowe, growlowe fragmenty przeplatane balladowymi, spokojnymi wstawkami. Dziwnie się tego słucha.

Wolisz jak łoją i "rzygają" non-stop? 😉

Moje zainteresowanie tym zespołem zaczęło się od Damnation i jak na razie na tej płycie się kończy. Ale może jeszcze coś znajdę...

Wojtek

47 minut temu, Filwoj napisał:

Moje zainteresowanie tym zespołem zaczęło się od Damnation i jak na razie na tej płycie się kończy. Ale może jeszcze coś znajdę...

43 minuty temu, turandy napisał:

Zdecydowanie 👍

Zdecydowanie polecam Pale Communion.

Tymczasem polecam norweską kapelę jazz-rock/fusion z lat 70-tych:

Vanessa. Dwie płyty studyjne nagrali i koncertową. Zaskakująco dobra muzyka.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) 1975

image.thumb.png.6c071461ad1551046967f62270d932c3.png       1976

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
2 godziny temu, soundchaser napisał:

Zdecydowanie polecam Pale Communion.

Zdecydowanie się zgadzam. To taka 2-ka po Damnation, w moim i zakładam nie tylko moim rankingu tych ich wybrzmień czysto progowych. Jeśli mowa o łagodniejszym klimacie, to na uwagę zasługuje też album Heritage, choć to jednak nieco mniej udana realizacja w porównaniu z tymi wcześniej wspomnianymi. U mnie to ich progowa 3-ka, jednak daleko za Pale Communion. 

30 minut temu, Mark75X napisał:

Zdecydowanie się zgadzam. To taka 2-ka po Damnation, w moim i zakładam nie tylko moim rankingu tych ich wybrzmień czysto progowych. Jeśli mowa o łagodniejszym klimacie, to na uwagę zasługuje też album Heritage, choć to jednak nieco mniej udana realizacja w porównaniu z tymi wcześniej wspomnianymi. U mnie to ich progowa 3-ka, jednak daleko za Pale Communion. 

Moja ukochana trojka to Blackwater park, damnation i heritage 🙂

32 minuty temu, aryman napisał:

Moja ukochana trojka to Blackwater park, damnation i heritage 🙂

Tak jak napisałem, w poprzednim poście przedstawiłem moje zestawienie najlepszej "3", ale obejmujące tylko te realizacje w klimacie progowym. Te uwzględniające nurt death czy melodic death, to jednak nieco inny charakter muzycznych dokonań i dlatego wolę nie łączyć jednych z drugimi. W tym rankingu moje podium to odpowiednio Blackwater Park, The Last Will and Testament i Ghosts Reveries.

25 minut temu, Mark75X napisał:

Tak jak napisałem, w poprzednim poście przedstawiłem moje zestawienie najlepszej "3", ale obejmujące tylko te realizacje w klimacie progowym. Te uwzględniające nurt death czy melodic death, to jednak nieco inny charakter muzycznych dokonań i dlatego wolę nie łączyć jednych z drugimi. W tym rankingu moje podium to odpowiednio Blackwater Park, The Last Will and Testament i Ghosts Reveries.

Ja nie rozgraniczam. Dla mnie to jedna muzyczna podróż mieniącą się różnymi kolorami. Oby jak najdłuższa...

Jeśli chodzi o Blackwater Park, to dla mnie wygląda to tak - jak na metal, nie czuję tu mocy, powera, z kolei te balladowe fragmenty są dość banalne, no i nie zazębia się to w jedną całość, ale kto wie, może kiedyś polubię. 

Ogólnie progowy metal jest dziwny, zdecydowanie wolę łojenie, ale z pomysłem i wcale nie na jedno kopyto, jak Death - choć nie wszystkie płyty rzecz jasna.

Oranssi Pazuzu jest spoko, ale wokal może być dla wielu problemem. Jest też Om, Alcest, Coroner, Menace Ruine, Kayo Dot, Les Discrets - Septembre et ses dernières pensées -tylko tego albumu słuchałem. 

Dla mnie Opeth zbyt wtórny od 20 lat... Podobnie jak Wilson czy Riverside i inni.

Słucham najnowszego Painkillera, z niekonwencjonalnym podejściem do progresji, i tam to żyje jakoś... może ból i wściekłość Zorna jest tak ogromny, że staje się to ciekawe? Może kontrast z Laswellowskimi pasażami... Ale chociaż przyciąga i się różni jakże pięknie .

Nic nie mam do popu, też go potrzebuję ale jeszcze bardziej potrzebuję stymulacji i łamania barier i konwencji muzycznych.

Ale czasami zachwyci coś "normalnego" i konwencjonalnego. Jak ostatni DT gdzie bardzo dużo i kunsztownie utkanej opowieści dzieje się w muzycznym szepcie, zaszyte głębiej. I ta perełka... delikatny motyw przewijający się raz po raz... myślę, że tego albumu trzeba posłuchać bardzo głośno a najlepiej wlepić się w słuchawki.

6 minut temu, turandy napisał:

Dla mnie Opeth zbyt wtórny od 20 lat... Podobnie jak Wilson czy Riverside i inni.

Słucham najnowszego Painkillera, z niekonwencjonalnym podejściem do progresji, i tam to żyje jakoś... może ból i wściekłość Zorna jest tak ogromny, że staje się to ciekawe? Może kontrast z Laswellowskimi pasażami... Ale chociaż przyciąga i się różni jakże pięknie .

Nic nie mam do popu, też go potrzebuję ale jeszcze bardziej potrzebuję stymulacji i łamania barier i konwencji muzycznych.

Ale czasami zachwyci coś "normalnego" i konwencjonalnego. Jak ostatni DT gdzie bardzo dużo i kunsztownie utkanej opowieści dzieje się w muzycznym szepcie, zaszyte głębiej. I ta perełka... delikatny motyw przewijający się raz po raz... myślę, że tego albumu trzeba posłuchać bardzo głośno a najlepiej wlepić się w słuchawki.

Przecież najnowszy dt jest wtórny do bólu!!!!

Ale co z tego skoro tam się wszystko zgadza i siedzi!

Riverside i opeth a zwłaszcza wilson wielokrotnie otwierali nowe szuflady w obrębie prog rocka.  Dt też przecież zagrali mnóstwo swoich nut.

 

 

1 minutę temu, Adi777 napisał:

Zdecydowanie wolę posłuchać dobrego popu niż mniej dobrego rocka czy metalu.

A ja zdecydowanie wybieram to na co mam aktualnie ochotę, ciągle poszukiwania męczą. Free i avant to są często ciosy, po których szuka się odpoczynku.

Jednak mierzi gdy kapela od 20 lat wydaje te same płyty z patentami, które znamy na wylot.

2 minuty temu, aryman napisał:

Przecież najnowszy dt jest wtórny do bólu!!!!

Jest w tej płycie wtórność ale jest też to "coś"

To tylko moje zdanie, szanuję wybory innych 😉

2 godziny temu, Adi777 napisał:

Zdecydowanie wolę posłuchać dobrego popu niż mniej dobrego rocka czy metalu.

Tak jest chyba z każdym gatunkiem - lepiej słuchać dobrej muzyki niż kiepskiej. 😉

2 godziny temu, turandy napisał:

Jednak mierzi gdy kapela od 20 lat wydaje te same płyty z patentami, które znamy na wylot.

Ja bym tego o Opeth, czy Riverside nie pisał bo te kapele jednak cały czas się zmieniają i poszukują...czego nie można powiedzieć o moim ukochanym ongiś The Flower Kings.

2 minuty temu, soundchaser napisał:

Tak jest chyba

Tak jest a przynajmniej być powinno, ale każdy z nas ma inne doświadczenia muzyczne, preferencje, dlatego też dla każdego z nas może czym innym być, inaczej rozumiemy w muzyce:

2 godziny temu, turandy napisał:

to "coś"

 

 

"Głupi nie szuka prawdy ani sprawiedliwości - szuka tylko satysfakcji.....Prawda nie sprawia tyle dobrego, ile złego sprawiają jej pozory....Nic tak nie odciąga ludzi od prawdy, jak bezmyślne naśladowanie tego, co robią wszyscy....Kto nie wykrzyczy prawdy wtedy, gdy ją zna, staje się sojusznikiem kłamców i fałszerzy....Kłamią niewolnicy, wolni mówią prawdę."

57 minut temu, Maju napisał:

Tak jest a przynajmniej być powinno, ale każdy z nas ma inne doświadczenia muzyczne, preferencje, dlatego też dla każdego z nas może czym innym być, inaczej rozumiemy w muzyce

Tak jest, bo w każdej ocenie pojawia się pewna doza subiektywizmu, jednak prócz niego istnieje też niewątpliwie spory obszar dla obiektywnych recenzji. W innym przypadku, krytyka jakakolwiek, nie tylko ta muzyczna, nie miałaby racji bytu, a jednak ma. I teraz....

3 godziny temu, turandy napisał:

Jednak mierzi gdy kapela od 20 lat wydaje te same płyty z patentami, które znamy na wylot.

 

3 godziny temu, turandy napisał:

Jest w tej płycie wtórność ale jest też to "coś"

Tu dotykasz sedna sprawy, słusznie wskazując na różnice (choć może nie do końca rozumiesz ich przyczyny), między brakiem pomysłów na innowacje, a więc pewną monotonią w ramach danej twórczości i danego gatunku, a kreatywnością, która mimo braku zmian samego nurtu głównego, nadaje brzmieniu właściwej atrakcyjności i powoduje, że najzwyczajniej chce się tego słuchać. DT ma i jedne i drugie okresy w swoich dokonaniach, Riverside analogicznie, choć np. ich Trylogia, choć podobna w ogólnej linii kompozycji, to jakże piękna i jak wysoko ceniona. Porcupine Tree, to jednak niemal ciągła ewolucja lub w najgorszym przypadku okresy eksperymentów, które być może nie każdemu przypadły do gustu. Wszystkie te grupy nie bez powodu są rzecz jasna bardzo wysoko oceniane przez miłośników muzyki i krytyków. Bezkoncepcyjne formacje, grające "na jedno kopyto" i/lub zwykłe "gnioty" jakich przecież niemało, są od razu odsiewane ze sceny, tak jak ziarno od plew. To oczywiście pewna ogólna reguła odnośnie oceny twórczości i jak to z regułami bywa, prawie od każdej są pewne wyjątki. Takim dobrym przykładem jest na pewno AC/DC grające rzekomo "to samo" od 50 lat, a jednak "coś innego". Wybrane albumy cechuje jednak dostateczna różnorodność i dopracowanie utworów w stopniu takim, który zapewnił im bezsprzeczny sukces na przestrzeni lat. Najgorszy okres w ich twórczości, okres próżni koncepcyjnej, a więc małostkowości dokonań i pewnej monotonii, to zdecydowanie lata 80-te. 

Edytowane przez Mark75X
Literówka
11 minut temu, Mark75X napisał:

W innym przypadku, krytyka jakakolwiek, nie tylko ta muzyczna, nie miałaby racji bytu, a jednak ma

Moja krytyka jest bardzo subiektywna i wynika wprost z pewnych oczekiwań, co wiąże się ściśle z tym o czym piszesz w dalszej części: AC/DC, którego przestałem słuchać w latach '80 z przyczyn no zgadnij jakich.

18 minut temu, Mark75X napisał:

Tu dotykasz sedna sprawy, słusznie wskazując na różnice

Napisałem "to coś" z braku czasu. Wyjaśnię o co mi chodzi. Pomijam kwestie warsztatu muzyków, tu też nie ma ksztyny słabości. Trochę o kompozycji, ale tylko dlatego, że jak np dzieło literackie, tak i tu historia potoczyście płynie i wciąga... jak królik w norę, za lustreo do bajkowego świata. Słuchanie tej muzyki bez wniknięcia w poszczególne dźwięki może wpłynąć na krzywdząca dla niej ocenę. Generalnie udało się uchwycić sporo z koncepcji i wigoru wcześniejszych krążków z połączeniem bogactwa dźwięku, kapitalnego brzmienia i znakomitej realizacji a także formy samych muzyków.

Chyba mieli ogromną ochotę zrobić coś ponadprzeciętnego i moim zadaniem się udało.

PS

DT od dawna pachniało stęchlizną. To ożyło. Opeth to się nie udało na ostatnim ich albumie. 

Czy PT i Wilson, Riverside poszukują? Może. To takie poszukiwania bezpieczne. Każda z tych grup i postaci ma swoją tożsamość i jest to dla nich pewnego rodzaju baza do delikatnych wypadów w rejony raczej dobrze znane.

To są moje opinie i proszę o ich uszanowanie bo nie jest moim zamiarem wszczynanie żadnych kłótni. Dziękuję 😉

19 minut temu, turandy napisał:

AC/DC, którego przestałem słuchać w latach '80 z przyczyn no zgadnij jakich.

Może warto byś teraz dał im drugą szansę.

19 minut temu, turandy napisał:

Chyba mieli ogromną ochotę zrobić coś ponadprzeciętnego i moim zadaniem się udało.

Aż tak dobrze tego ich albumu nie oceniam, ale istotnie jest jednym z lepszych w całości dokonań.

19 minut temu, turandy napisał:

Opeth to się nie udało na ostatnim ich albumie. 

Widzisz, a ja go z kolei oceniam bardzo pozytywnie. Cenię też oczywiście głos krytyki, bo ta zawsze poszerza spojrzenie i pozwala niekiedy zrewidować własny pogląd.

22 minuty temu, turandy napisał:

Czy PT i Wilson, Riverside poszukują? Może. To takie poszukiwania bezpieczne. Każda z tych grup i postaci ma swoją tożsamość i jest to dla nich pewnego rodzaju baza do delikatnych wypadów w rejony raczej dobrze znane.

Czasem są one mniej bezpieczne, jak dla wielu pokazuje przykład The Future Bites w solowym dorobku Wilsona. Generalnie jednak zgadzam się w pełni z tymi przemyśleniami.

24 minuty temu, turandy napisał:

To są moje opinie i proszę o ich uszanowanie bo nie jest moim zamiarem wszczynanie żadnych kłótni.

Jeśli w jakimkolwiek miejscu mojego poprzedniego wpisu dostrzegłeś rzekomą intencję wskazującą na brak poszanowania uwag, to zapewniam Cię że takowej nie było w najmniejszym stopniu. Musiałeś coś błędnie zinterpretować.

4 minuty temu, Mark75X napisał:

Może warto byś teraz dał im drugą szansę.

Nie raczej, jest tyle wspaniałych muzycznych rzeczy do wysłuchania a ja coraz starszy i czas niestety nie jest elastyczny 😉

 

7 minut temu, Mark75X napisał:

Jeśli w jakimkolwiek miejscu mojego poprzedniego wpisu dostrzegłeś rzekomą intencję wskazującą na brak poszanowania uwag, to zapewniam Cię że takowej nie było w najmniejszym stopniu. Musiałeś coś błędnie zinterpretować.

Nie, absolutnie, wszystko ok. Napisałem tak by nie narazić się na ataki wynikające z różnic punku widzenia. A w tym przypadku mam trochę inne poglądy na muzykę tworzoną obecnie przez kultowe dla większości uczestników tego wątku, zespoły tego gatunku. 

9 minut temu, turandy napisał:

Napisałem tak by nie narazić się na ataki wynikające z różnic punku widzenia. A w tym przypadku mam trochę inne poglądy na muzykę tworzoną obecnie przez kultowe dla większości uczestników tego wątku, zespoły tego gatunku. 

Ja szanuję każdy, nawet skrajnie odmienny pogląd subiektywny. Gorzej jak ktoś podważa powszechnie uznany głos krytyki, ale to też w sumie "do przełknięcia".

2 minuty temu, Mark75X napisał:

Ja szanuję każdy, nawet skrajnie odmienny pogląd subiektywny. Gorzej jak ktoś podważa powszechnie uznany głos krytyki, ale to też w sumie "do przełknięcia".

Dziś mamy taki klimat, mnóstwo podziałów, różnic głównie światopoglądowych czy politycznych, że bardzo cenię to zwykłe, ludzkie poszanowanie wśród miłośników Muzyki 🎶 

5 godzin temu, Mark75X napisał:

Takim dobrym przykładem jest na pewno AC/DC grające rzekomo "to samo" od 50 lat, a jednak "coś innego".

E tam coś innego...grają wciąż to samo, z tą tylko różnicą, że inaczej za Bona Scotta i inaczej za Briana Johnsona.
 

6 godzin temu, Mark75X napisał:

Najgorszy okres w ich twórczości, okres próżni koncepcyjnej, a więc małostkowości dokonań i pewnej monotonii, to zdecydowanie lata 80-te. 

Później wcale lepiej nie było, z wyjątkiem Razor's Edge.

 

5 godzin temu, turandy napisał:

DT od dawna pachniało stęchlizną. To ożyło. Opeth to się nie udało na ostatnim ich albumie. 

Opeth nie udało się, bo nigdy ten zespół nie woniał stęchlizną.
Dream Theater - masz rację - odrodzenie z powrotem Portnoya. Pisałem o tym...regres i brak weny twórczej po jego odejściu były słyszalne.

5 godzin temu, turandy napisał:

To są moje opinie i proszę o ich uszanowanie bo nie jest moim zamiarem wszczynanie żadnych kłótni.

Ależ oczywiście. Tylko rozmawiamy i wymieniamy się własnymi poglądami oraz odczuciami.

4 godziny temu, turandy napisał:

Dziś mamy taki klimat, mnóstwo podziałów, różnic głównie światopoglądowych czy politycznych, że bardzo cenię to zwykłe, ludzkie poszanowanie wśród miłośników Muzyki 🎶 

Popieram. Nie jesteśmy w rynsztokowym wątku politycznym, tylko w cenionym wątku muzycznym. Tu nie obrzucamy się mięsem, tylko merytorycznie wymieniamy poglądy. 😉

8 minut temu, soundchaser napisał:

grają wciąż to samo, z tą tylko różnicą, że inaczej za Bona Scotta i inaczej za Briana Johnsona.

To po części prawda, ale jednak mimo podobieństw w ogólnym brzmieniu, poszczególne albumy różnią się dopracowaniem i tym samym atrakcyjnością poszczególnych kompozycji.

11 minut temu, soundchaser napisał:

Później wcale lepiej nie było, z wyjątkiem Razor's Edge.

 

Oj było, było. To zależy jak dla kogo. Akurat u mnie ten album to gdzieś w drugiej 5-ce rankingu. Dużo wyżej stawiam rewelacyjny Stiff Upper Lip (najlepsza obok Back in Black płyta z Johnsonem, u mnie ex aequo z Back in Black na miejscu Nr 1 w całości ich dyskografii), a lekko wyżej Ballbreaker. Trzy ostatnie faktycznie są zauważalnie słabsze.

Przypomnę sobie te dwie, bo nie pamiętam. Generalnie AC/DC z Johnsonem nigdy mnie nie rajcowało. Ten wokalista do pięt nie dorasta Scottowi, ale co kto lubi.

Back in Black jednak lubię i cenię.

Jednocześnie chciałbym polecić nową płytę Motorpsycho.
Nie spodziewałem się, że Norwedzy powrócą z tak dobrą muzyką.
Kibicuję tej kapeli od prawie samego początku i cieszę się, że są tak twórczo aktywni, wciąż na wysokim poziomie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.