Skocz do zawartości
IGNORED

Rock progresywny i pochodne - dobre płyty.


Rekomendowane odpowiedzi

6 minut temu, kangie napisał:

A tego nie znam.

😉

Literówka oczywiście King Crimson 👍

PS Wybierasz się na koncert Stanley Clarke we Wrocławiu 

  • Redaktorzy
4 minuty temu, mdavis napisał:

PS Wybierasz się na koncert Stanley Clarke we Wrocławiu 

Wiesz co, zapytam kumpla z podwórka, z którym ”łazimy" po Jazzach nad Odrą i innych jazzowych zajawkach. Dzisiaj przychodzi do mnie w odwiedziny i zapytam czy by poszedł.

Rozumiem, że Ty idziesz? Wklejałeś chyba plakat w wątku o jazzie...

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

18 minut temu, kangie napisał:

Rozumiem, że Ty idziesz? Wklejałeś chyba plakat w wątku o jazzie

Tak idę Wszystko się zgadza Bilety kupione 

44 minuty temu, mdavis napisał:

Ja w swojej kolekcji nie posiadam już płyt CD Pink Floyd. Dla mnie ich muzyka już dawno się skończyła. Nie żałuję pozbycia się płyt 👌👍 Jedyny zespół który w rocku progresywnym jest dla mnie numerem 1 to King Grimson 😈👍😊👌

A dla mnie wszystkie Crimsony,floydy, camele, yesy, emersony, dzetrotale, genesisy to caly czas najwyższe miejsce na pudle i prawdziwy punkt odniesienia. Nie słucham na co dzień,  bo mam każdą płytę przerobiona  milion razy.

Kiedy jednak już słucham to....   cały świat płonie, takie są emocje!

  • Redaktorzy
31 minut temu, mdavis napisał:

Tak idę Wszystko się zgadza Bilety kupione

Dam Ci cynę. Ołowiową. Bo lepsza. 😉

29 minut temu, aryman napisał:

A dla mnie wszystkie Crimsony,floydy, camele, yesy, emersony, dzetrotale, genesisy to caly czas najwyższe miejsce na pudle i prawdziwy punkt odniesienia. Nie słucham na co dzień,  bo mam każdą płytę przerobiona  milion razy.

Kiedy jednak już słucham to....   cały świat płonie, takie są emocje!

Mam tak samo jak Ty...

Tyle że ja to wszystko późno odkryłem. Więc, jeszcze nie znudziło mi się to. Przede mną jeszcze jakieś 60-70% twórczości YES - tak żeby porządnie wysłuchać. A to u mnie 8-10 przesłuchań każdej płyty i wtedy nikt nie może mi przeszkadzać.. Jakoś nie dałem się wciągnąć. Może przez wokal? Ale daję sobie czas...

Kommt Zeit, kommt Rat.

 

 

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

@soundchaser - wydaje mi się, że kiedyś dopytywałeś o wydanie na płycie koncertu SBB z Międzyzdrojów '79.

Na Tidalu przez przypadek znalazłem (chyba ten?) koncert. (Wydane przez Universal 2014.)

W okienku gdzie powinna być okładka płyty, tej jakby brak. Ale muzyka jest, nawet dobrej jakości.

Fajnie grali, to zupełnie coś innego niż "pożegnalny" koncert z Kongresowej, też z '79 (a może z '80?)

 

  • Redaktorzy
Godzinę temu, mdavis napisał:

Tak idę Wszystko się zgadza Bilety kupione

Dobra. Idziemy! Dzisiaj wieczorem wybieramy miejsca/kupijemy bilety. Gdzie masz miejscówkę?

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

28 minut temu, iro III napisał:

@soundchaser - wydaje mi się, że kiedyś dopytywałeś o wydanie na płycie koncertu SBB z Międzyzdrojów '79.

Koncert z Międzyzdrojów jest już od dawna wydany w 5-płytowym boxie (Live box: Buchholz '78, Międzyzdroje '79, Chicago '94).
Dzień później zagrali w Świnoujściu i na tym koncercie byłem jako 17-latek. Pamiętam tę muzykę do dziś i fantastyczne brzmienie z muszli amfiteatru. Zagrali zupełnie inaczej niż w Międzyzdrojach, dlatego tak bardzo bym chciał ten koncert usłyszeć ponownie. Ale niestety tego koncertu nie ma i chyba nigdy nie będzie wydany.

Edytowane przez soundchaser
33 minuty temu, kangie napisał:

Dam Ci cynę. Ołowiową. Bo lepsza. 😉

Mam tak samo jak Ty...

Tyle że ja to wszystko późno odkryłem. Więc, jeszcze nie znudziło mi się to. Przede mną jeszcze jakieś 60-70% twórczości YES - tak żeby porządnie wysłuchać. A to u mnie 8-10 przesłuchań każdej płyty i wtedy nikt nie może mi przeszkadzać.. Jakoś nie dałem się wciągnąć. Może przez wokal? Ale daję sobie czas...

Kommt Zeit, kommt Rat.

 

 

Mam znajomych, którzy słuchają prog rocka ale od Yes lub Rush trzymają się z daleka z uwagi na bardzo wysokie wokale.  Dla nich za wysokie. Mnie z kolei te wokale, lata temu ujely od razu. W Yes wciągnęła mnie ta ,,basniowosc" u Andersona. Z kolei Rush poznałem z płyty,, show od hands" więc wokal geddiego już zawsze będzie mi się kojarzył z muzycznymi ,,ejtisami". Rush też jest dla mnie  na najwyższym podium o czym zapomniałem napisać. 

7 minut temu, kangie napisał:

Dobra. Idziemy! Dzisiaj wieczorem wybieramy miejsca/kupijemy bilety. Gdzie masz miejscówkę?

Rząd 3

  • Redaktorzy
5 minut temu, aryman napisał:

Rush też jest dla mnie  na najwyższym podium o czym zapomniałem napisać.

Rush lubię. Wokal wysoki, ale "drajw" tam jest podobnie jak w SBB. Gra trzech ludzi, a słychać jakby było 4-5. Moim zdaniem rzecz jasna.

YES nie oceniam, bo praktycznie rzecz ujmując "G... słyszałem". 😉

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

4 minuty temu, aryman napisał:

Z kolei Rush poznałem z płyty,, show od hands" więc wokal geddiego już zawsze będzie mi się kojarzył z muzycznymi ,,ejtisami".

Aleksander Filipowski, czyli nasz forumowy @mahavishnuu, którego przy okazji pozdrawiam, dokonuje w najnowszym nr "Lizard" drobiazgowej analizy muzyki Rush właśnie z lat 80-tych.
W poprzednim numerze był przegląd poprzednich płyt od A Farewell to Kings do Moving Pictures włącznie. Bardzo ciekawa analiza, z którą w pełni się zgadzam, a muszę nieskromnie się przyznać do tego, że kiedyś Rush był jednym z moich kilku najulubieńszych zespołów i znam te wszystkie płyty na pamięć.

10 minut temu, kangie napisał:

YES nie oceniam, bo praktycznie rzecz ujmując "G... słyszałem". 😉

Tych z lat 70-tych też nie znasz?

  • Redaktorzy
24 minuty temu, soundchaser napisał:

Tych z lat 70-tych też nie znasz?

Słyszałem na pewno, ale nigdy nie wkręciłem się w YES, tak żeby znać, umieć zanucić czy choćby kojarzyć tytuły utworów. Kiedyś kupiłem w Media Markt taki set. Przesłuchałem jedną i odłożyłem na półkę na 4 lata. Coś mnie tam irytuje...

Ja jestem rocznik '80, więc wiele pięknej muzyki mnie ominęło. Ale nadrabiam straty.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

IMG_20230106_120049660~2.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Ten set to schyłek progresywnego stylu grupy plus wejście w komercyjny okres "ejtis". Nie ma się tu czym zachwycać. Dla mnie Tormato jest tu najlepszą płytą i jeden utwór z Going for the One - arcydzieło Awaken.
Najlepsza muzyka Yes była wcześniej.

  • Redaktorzy

No to czeka mnie YT/streaming, bo innych płyt nie mam.

Ale zaraz zapuszczę utwór, który wymieniłeś.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jadę.

Najpierw "Awaken".

IMG_20230106_122442189~2.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez kangie
Fot.

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Może się komuś spodoba, mnie się bardzo podoba, jak wszystko czego dotknie się Peter Jones. Pisze też teksty, niezłe.....na czasie.   :)
Zajawką niżej się nie za bardzo suge
rujcie.....całą płytę należy poznać.

 

 

Całość niżej;
Edycja: kończę drugie przesłuchanie tej płyty, zdecydowanie polecam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

-----------------------------------------

Przy okazji sprostuję nieprawdziwą informację którą tu niegdyś podałem w tym temacie jakoby Peter Jones (Camel, Tiger Moth Tales, Magenta, Cjan, Red Bazar.....itp itd.) miał coś wspólnego z Haken czy Nova Collective.....to dwie różne osoby (klawiszowcy) o tym samym imieniu i nazwisku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Maju

"Głupi nie szuka prawdy ani sprawiedliwości - szuka tylko satysfakcji.....Prawda nie sprawia tyle dobrego, ile złego sprawiają jej pozory....Nic tak nie odciąga ludzi od prawdy, jak bezmyślne naśladowanie tego, co robią wszyscy....Kto nie wykrzyczy prawdy wtedy, gdy ją zna, staje się sojusznikiem kłamców i fałszerzy....Kłamią niewolnicy, wolni mówią prawdę."

Moim zdaniem Going for the One jest lesza od Tormato i jest to zarazem ostatnia z klasycznego, najlepszego okresu.

@kangie czeka Cię długa i fascynujaca wyprawa z Yes, aż zazdroszczę.

Zacznij od trzeciej - The Yes Album, potem wszystkie po kolei aż dojdziesz do Going... i Tormato.

(BigGenerator wy***ol do kosza i nawet nie próbuj słuchać!)

Później możesz, wrócić do debiutu (s/t) i drugiej - Time and a Word.

1 godzinę temu, soundchaser napisał:

Dzień później zagrali w Świnoujściu i na tym koncercie byłem jako 17-latek.

OK.

Świnoujście pomyliłem z Międzyzdrojami.

6 minut temu, iro III napisał:

Moim zdaniem Going for the One jest lesza od Tormato i jest to zarazem ostatnia z klasycznego, najlepszego okresu.

Poza Awaken pozostałe utwory nie trzymają poziomu, a rock and rollowy tytułowy wywołuje u mnie torsje. 😉
Tormato jest już krokiem ku komercji, ale o wiele bardziej świeży, więcej powietrza w tej muzyce i kompozycyjnie lepszy.
Rzecz jasna moim zdaniem. Zresztą już chyba kiedyś była tu polemika na ten temat.

@kangie ...ale w sumie to...dobrze zaczynasz poznawanie Yes.

Ja też tak zaczynałem...

Własnie od tej płyty (Going for the One)...gdy Pan Piotr Kaczkowski  zaprezentował ją w '77 w Trójce (muzyczna poczta ukf) jako dopiero co wydaną nowość a ja nagrałem ( mono) na kasetę i ... mój świat muzyczny wywinął salto z trzema obrotami...🙃🙂🙃🙂🙃🙂

2 minuty temu, soundchaser napisał:

Poza Awaken pozostałe utwory nie trzymają poziomu, a rock and rollowy tytułowy wywołuje u mnie torsje

Tam sa jeszcze świetne Turn of the Century i Parallels (popis Chrisa).

Ttułowy i Wonderours Stories są, fakt, "zaledwie tylko" dobre, ale za mało czasu zajmują na płycie jako całość, by przesadnie negatywnie na nią rzutować.

9 minut temu, soundchaser napisał:

Rzecz jasna moim zdaniem. Zresztą już chyba kiedyś była tu polemika na ten temat.

Rzecz jasna, że to tylko subiektywne zdania i były już wygłaszane.

Ale jeśli dzięki temu kolega np. @kangie nabierze większego "smaka" na samodzielne "smakowanie" Yes, to będzie zapisane nam na +. 😇

  • Redaktorzy
3 godziny temu, iro III napisał:

Ale jeśli dzięki temu kolega np. @kangie nabierze większego "smaka" na samodzielne "smakowanie" Yes, to będzie zapisane nam na +. 😇

Panowie, dzięki. Jest już u mnie więcej YES, ale nadal mało.

Już wiem co mnie odrzucało w przeszłości. Nie rozbuduję teraz wypowiedzi na miarę porządnej rozprawki, sle rzucę hasła, to których później sukcesywnie będę się odnosił.

- wokal. Wysoki. "Dziewczęca" mało męska barwa mnie irytuje, ale to jest do przejścia, bo tak miałem z Rush, Exodusem, SBB itp.

- niektóre partie gitarowe - solo - grane na "kwadratowo", takie pitu pitu. Jestem wyczulony na to. Od dzieciaka lubiłem wirtuozerię i granie "w kwadrat" wyczuwam na kilometr. Ale w niektórych utworach płyty drugiej. Teraz słucham pierwszej i jest dobrze.

- budowa utworów, harmonia, progresja akordów, melodia. Jest rozbudowana, ale cholercia nie chce chwytać za moje serce. Taki Rush złapał od razu. Tutaj muszę posłuchać wiele razy. Ale ja tak mam. Lubię tylko to, co znam, a jak znam, to na pamięć i czekam na "momenty". Wiem, ze to może wydawać się dziwne i "chore", ale ja tak słucham muzyki. Dlatego za pierwszym odsłuchem czuję się nieswojo. Lubię wiedzieć co będzie za chwilę. Dlatego tak boję się improwizowanej muzyki. Niby fajnie, ale nie wiadomo jak to się potoczy.

- bogactwo instrumentów, brzmień - czapki z głów.

Na razie dwie płyty.

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

2 minuty temu, kangie napisał:

niektóre partie gitarowe - solo - grane na "kwadratowo", takie pitu pitu. Jestem wyczulony na to. Od dzieciaka lubiłem wirtuozerię i granie "w kwadrat" wyczuwam na kilometr.

OMG! Które to partie gitarowe Howe'a są "kwadratowe"?!!!

Howe to wirtuoz.

 

  • Redaktorzy

***

P.S. Zaraz przychodzi niezrzeszony z forum meloman audio hobbysta Krzychu z rodziną i będziemy analizować YES. Pytam żonę czy podoba jej się "Going for the one" utwór 5. Mówi, że nie. Pytam dlaczego? Ona nie wie. Kurna, jak mnie to denerwuje! 😉

11 minut temu, iro III napisał:

OMG! Które to partie gitarowe Howe'a są "kwadratowe"?!!!

Howe to wirtuoz.

Zaraz odpiszę. Leci świetne solo na organach! Nadal nr 5.

11 minut temu, iro III napisał:

OMG! Które to partie gitarowe Howe'a są "kwadratowe"?!!!

Howe to wirtuoz.

Tomato. Pierwszy utwór. Takie pitu pitu. I barwa taka jak z Mike Oldfield "Tubular bells". Surowa, chuda, brak wykończenia dźwięku przez vibrato. Tragedii nie ma, ale mnie ten sposób gry na gitarze odrzuca. Miejscami. Bo innymi miejscami jest dobrze.

Wirtuoz, nie wirtuoz. Oceniam co słyszę. 😉 Oczywiście daję sobie prawo do zmiany zdania za kilka dni/tygodni. 

Pi pi ra pi pi

Pi pi ra pi pi

No żeż kurna, infantylne gitarowe zagrywki! 😄 😉

Utwór nr 2 - to samo - pitu pitu 😉

 

Spoko. Jam nowicjusz YESowy. 😉

Edytowane przez kangie
Dużo spacji

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

  • Redaktorzy

@iro III @soundchaser

 

Utwór nr 2 - to samo - pitu pitu 😉

Spoko. Jam nowicjusz YESowy. Jeśli polubię FEST, to stawiam Wam solidne 5-letnie Whiskey.

 

Dobra, przyszli goście! 

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

51 minut temu, kangie napisał:

Tomato. Pierwszy utwór. Takie pitu pitu. I

Tormato to już zjazd ku komercji, jak poznasz Yes Album, zapomnisz o pitu pitu 😉

51 minut temu, kangie napisał:

Pytam żonę czy podoba jej się "Going for the one" utwór 5. Mówi, że nie

To jest typowy prog-długas, "postronnym osobom" takie się nigdy nie podobają 😉

38 minut temu, kangie napisał:

solidne 5-letnie Whiskey.

 

Co?!

Nieletnich nie piję! 😉

Godzinę temu, kangie napisał:

niektóre partie gitarowe - solo - grane na "kwadratowo", takie pitu pitu. Jestem wyczulony na to. Od dzieciaka lubiłem wirtuozerię i granie "w kwadrat" wyczuwam na kilometr.

Najbardziej jazzowy jest "Relayer", a zwłaszcza pokręcony, kakofoniczny Sound Chaser.

Godzinę temu, kangie napisał:

Ale w niektórych utworach płyty drugiej. Teraz słucham pierwszej i jest dobrze

Bardzo dobrze, że zacząłeś od początku, ale 2 pierwsze płyty to takie pioseneczki, chociaż bardzo urocze i świetnie zaaranżowane. Prawdziwy progressive zaczyna się dalej i z każdą płytą jest coraz ambitniej.

Godzinę temu, kangie napisał:

Tomato. Pierwszy utwór. Takie pitu pitu.

Później jest lepiej - Don't Kill the Whale, Onward, On the Silent Wings of Freedem - piękne (najbardziej progresywne na tej płycie) zakończenie.

King Gizzard & The Lizard Wizard - niezwykle płodna australijska kapela, która wyrosła z garażowego grania i stopniowo przeobrażała się w kierunku bardziej progresywno-jazzowe, z elementami psychodelii, transowego brzmienia zbliżonego do krautrocka, czy space rocka.

W 2022 roku wydali 5 (!) płyt. Poniżej nagranie z jednej z nich:

Ice, Death, Planets, Lungs, Mushrooms and Lava

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Muzyka na tej płycie jest jak zwykle bardzo energetyczna. Tym razem kilka długich utworów utrzymanych w stylistyce transowo-jamowego space-rocka, momentami przypominającej dokonania norweskiej grupy Motorpsyho.

Fajny teledysk, w którym gość tańczy w rytm muzyki.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Redaktorzy
8 godzin temu, mdavis napisał:

Rząd 3

My z Krzychem: Rząd 17.

Dzięki Tobie idziemy na koncert! 🙂

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

8 godzin temu, kangie napisał:

 

Ja jestem rocznik '80, więc wiele pięknej muzyki mnie ominęło. Ale nadrabiam straty.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

IMG_20230106_120049660~2.jpg

Przybijam ,, piątkę" bo ja też jestem rok 1980😀.

Też wiele muzy nie znam i wiesz co ? Cieszy mnie to bo, mam jeszcze wiele fajnych dzwiekow do poznania.

Yes znam doskonale i cenie praktycznie każdy okres. Genialne i ikoniczne sa w ich wydaniu lata 70 - te. Zajebisty byl przebojowy okres lat 80 - tych. W 1994 wydali z kolei płytę,,talk" która też pozamiatali..

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
2 godziny temu, soundchaser napisał:

King Gizzard & The Lizard Wizard - niezwykle płodna australijska kapela, która wyrosła z garażowego grania i stopniowo przeobrażała się w kierunku bardziej progresywno-jazzowe, z elementami psychodelii, transowego brzmienia zbliżonego do krautrocka, czy space rocka.

W 2022 roku wydali 5 (!) płyt. Poniżej nagranie z jednej z nich:

Ice, Death, Planets, Lungs, Mushrooms and Lava

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Muzyka na tej płycie jest jak zwykle bardzo energetyczna. Tym razem kilka długich utworów utrzymanych w stylistyce transowo-jamowego space-rocka, momentami przypominającej dokonania norweskiej grupy Motorpsyho.

Fajny teledysk, w którym gość tańczy w rytm muzyki.

 

A ja polecam to nagranie grupy. No coś pięknego!

 

Screenshot_20230106-213609_TIDAL.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
13 minut temu, aryman napisał:

A ja polecam to nagranie grupy. No coś pięknego!

To proponuję aby wyławiać perełki z bogatej dyskografii tej grupy i polecać tutaj. Wcześniejsze płyty są dla mnie mało interesujące i raczej podobne do siebie, a jest ich tyle, że pojawia się problem z ogarnięciem. Odkryłem coś dla siebie dopiero w tych najnowszych.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.