Skocz do zawartości
IGNORED

Rock progresywny i pochodne - dobre płyty.


Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, jezz napisał:

Po stokroć tak.🙂

To nieźle im to ,, udawanie " przez te kilka dekad wychodziło. Popatrz Pan ilu ludzi nabrali 😀😀

10 godzin temu, soundchaser napisał:

Nad Tales pracowali najwięcej. Anderson chciał by wyszło arcydzieło

Ale nie wyszło.🙂

10 godzin temu, soundchaser napisał:

Sabbath Bloody Sabbath. 😉

Znasz?

Nie znam.🙃

Żeby nie było, wolę rock z lat 70, też 60, od późniejszych, ale sporo wartościowych dźwięków można znaleźć także w następnych dekadach. Trzeba tylko się troszkę otworzyć na inne.

13 minut temu, soundchaser napisał:

 Haken, Soen, Airbag, Anathema, 

Te trzy bandy mają tak charakterystyczny Sound i vibe, indywidualny muzyczny charakter , że ciężko zrobić na ich podwórkach nawet ,,mini rewolucję ".

Wszystkie 3 bardzo cenię. Haken za swoistą,,matematykę grania" , Soen za idealną fuzje piosenkowosci z metalem A anatheme za ten ,,oniryczny " klimacior często podszyty duża dawka elektroniki.

We wszystkich 3 przypadkach palce lizać!😀

Wokale Cię wk***iają, ale muzyka k**ewsko ciekawa. Za chwilę już nieciekawa i ktoś Cię w ch*ja zrobił.
Sam się zrobiłeś, bo najpierw uwierzyłeś Adi777, że to jakieś arcydzieło, zacząłeś słuchać i uwierzyłeś, że to Ci się podoba, a później rozum wrócił na swoje miejsce i doznałeś olśnienia, że ta muzyka jest nie dla Ciebie. Wracaj do jazzu, chociaż bądź czujny, bo tam też dużo ściemniania.  

Punk rock to nie moja bajka, ale dobrze, że powstał, bo z niego, albo obok niego, wyrósł post-punk, po stokroć ciekawszy nurt niż rock neo-progresywny. Kto trzymał poziom z tych wielkich w końcówce lat 70 i później? King Crimson. Ktoś jeszcze? Napiszecie Camel. Nie dla mnie.

23 minuty temu, aryman napisał:

A co to znaczy, że nie jest progresywna? 

Progresywność nie powinna mieć nic wspólnego z nazwą jako gatunek, ale tak się to po prostu przyjęło.

38 minut temu, aryman napisał:

To nieźle im to ,, udawanie " przez te kilka dekad wychodziło. Popatrz Pan ilu ludzi nabrali 😀😀

Przyznaję, że sporo.🙂

59 minut temu, aryman napisał:

Na nowym Riverside jest konkretny ,, dźwiękowy wp***dol". Ta intensywność niekoniecznie musi być uzyskana samą gitarą. To nie black metal 😀.

Oczywiście!

Czekałem i się doczekałem. Ktoś inny to zauważył.

(nie ja i piorasz nie może się teraz przy***ć a jest wszak ciągle łyk-end) 🥴

Gdyby gitara miała być ZAWSZE  "z zadziorem", nie istniało by 70% rocka progresywnego. 

Po blisko 100% roztwór "zadziora rockowego" w gitarowym graniu - proszę się udać do metalowców, czasem do hard rockowców.

2 minuty temu, jezz napisał:

Przyznaję, że sporo.🙂

Lubię rzępolenie YES, szczególnie CttE, Roundabout czy Relayer, ale już Oceany to dla mnie przerost formy nad treścią.

Jakie zespoły progresywne lubisz?




Sam się zrobiłeś, bo najpierw uwierzyłeś Adi777, że to jakieś arcydzieło


Adi777 nie jeden raz fajne rzeczy polecał więc....
Ja tez coś nie raz polecę ale zdaję sobie sprawę że są takie materiały, które będą się mnie podobać a innym w ogóle nie.
Tyle zostało już napisane w tym wątku że ciężko "wyskoczyć" z czymś konkretnym z czego będą zadowoleni wszyscy.
Wobec powyższego drogi Sound weź na to poprawkę i postaraj się wyciągnąć czasem kij z kręgosłupa i dotknij dłońmi podłogi, potem weź głęboki oddech
4 minuty temu, piorasz napisał:

Adi777 nie jeden raz fajne rzeczy polecał

No, chociaż ktoś mnie docenił 😉

Nie uważam za arcydzieło, ale sporo innych osób już tak - patrz między innymi RYM.

Większość osób pisząca w tym wątku jest przyzwyczajona do innej muzyki, i tyle.

 

Edytowane przez Adi777

Ależ oczywiście. Adi dobre czasem rzeczy poleca, których nie znałem. Przykładem świetny Black Country, New Road. Ciekaw jestem jak poradzą sobie bez lidera, który odszedł po drugiej płycie i czy w ogóle przetrwają.



Oczywiście!
Czekałem i się doczekałem. Ktoś inny to zauważył.
(nie ja i piorasz nie może się teraz przy***ć a jest wszak ciągle łyk-end)
Gdyby gitara miała być ZAWSZE  "z zadziorem", nie istniało by 70% rocka progresywnego. 
Po blisko 100% roztwór "zadziora rockowego" w gitarowym graniu - proszę się udać do metalowców, czasem do hard rockowców.


Tyle, że ja pisałem live swoje pierwsze odczucia. Zgadzam się, że całościowo brak zadzioru gitar uzupełnia bas i klawisze - wspomniałem o tym w moim tekście.
Prosiłbym żeby nie brać dosłownie tego co napisałem a już na pewno nie traktować tego jako złowrogą krytykę. Generalnie fajnie, że coś się dzieje w polskim rocku i tego nie można zabrać Riverside. Ja to traktuję na zasadzie zabawy w gronie kolegów o podobnych gustach zatem jeśli ktoś mówi, że się przyp....am to robi się niesmacznie.
Zresztą od początku tego tygodnia w tym wątku było niesmacznie i chyba nadeszła najwyższa pora aby nieco przyhamować.

Słucham teraz dość przyjemnego debiutu:

image.png.d8758b2381fcea0b33fe82a077db32cb.png

Taki atmosferyczny post-rock z ciekawymi wokalami. Zlepek Crippled Black Phoenix, Anathemy i może trochę Antimatter.

32 minuty temu, Adi777 napisał:

Kto trzymał poziom z tych wielkich w końcówce lat 70 i później? King Crimson.

Tak. Oraz Van Der Graaf Generator.

 

Z twoich wrażenie można wywnioskować, że w sumie jednak płyta się Tobie podoba
Całościowo nie jest może zła. Z jedną jednak istotną poprawką. Mnie już nie rajcuje jak dawniej rock choć czasami słucham. Najbardziej to chyba lubię wpaść tu i poczytać, czasem coś wtrącić od siebie.

No tak, mnie już też wszystko nudzi i jest wtórne, ale ta nowa płyta Riverside stara się wnieść coś nowego i za to szacun. A z jakim skutkiem to już odczucia indywidualne. 

 

14 minut temu, soundchaser napisał:

Słucham teraz dość przyjemnego debiutu:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Taki atmosferyczny post-rock z ciekawymi wokalami. Zlepek Crippled Black Phoenix, Anathemy i może trochę Antimatter.

Niby fajne, ale to jest właśnie dopiero wtórne, przwidywalne granie, ale spoko można posłuchać. 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
3 minuty temu, iro III napisał:

Van Der Graaf Generator.

Time Vaults i następne? Nie znam. Słuchałem do The Quiet Zone/The Pleasure Dome, ale nie pamiętam, czy włącznie.

15 minut temu, iro III napisał:

Tak. Oraz Van Der Graaf Generator.

 

Jedyny z tak zwanych Wielkich prog rocka, który do mnie nigdy nie trafiał. Kompletnie nic mnie w tej muzyce nie bierze.

 

51 minut temu, Adi777 napisał:

Kto trzymał poziom z tych wielkich w końcówce lat 70 i później? King Crimson. Ktoś jeszcze? Napiszecie Camel. Nie dla mnie.

 

Camel 🤣🤣🤣

Zapomniałem o jeszcze jednej płycie z okolic post-rocka, która wpadła mi w ucho:

 

3 minuty temu, aryman napisał:

Camel 🤣🤣🤣

Wiem, że ich lubisz, ja też. Debiut, Mirage i Moonmadness to naprawdę fajna muzyka. Niezbyt progresywna, ale naprawdę dobra.

2 minuty temu, aryman napisał:

Jedyny z tak zwanych Wielkich prog rocka, który do mnie nigdy nie trafiał. Kompletnie nic mnie w tej muzyce nie bierze.

 

Camel 🤣🤣🤣

A tak serio to 1994 przyniósł dwie płyty,  które dla mnie mozna bylo postawic prawie, prawie obok klasyków z lat 70- tych. Mowa o ,,Division Bell " Floydow oraz ,,Talk"  Yesów.

3 minuty temu, Adi777 napisał:

Zapomniałem o jeszcze jednej płycie z okolic post-rocka, która wpadła mi w ucho:

 

Wiem, że ich lubisz, ja też. Debiut, Mirage i Moonmadness to naprawdę fajna muzyka. Niezbyt progresywna, ale naprawdę dobra.

Dorzuć jeszcze,,stationary traveller" , ,,rajaz" i ,, harbour of tears"  i będzie pełnia szczęścia 😀

20 minut temu, Adi777 napisał:

Time Vaults i następne? Nie znam. Słuchałem do The Quiet Zone/The Pleasure Dome, ale nie pamiętam, czy włącznie.

To była chwilowa obniżka formy.

Chodzi o:

 

+ koncertowe

 

czerwiec 1994 Maida Vale
marzec 2007

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
czerwiec 2009 Live At The Paradiso
czerwiec 2012 Live at Metropolis Studios 2010

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez iro III

Stationary Traveller jest moim zdaniem mocno przeceniany. Już pisałem kiedyś o tym. Ot, niezła płyta, ale do zachwytu daleko. 

2 minuty temu, iro III napisał:

To była chwilowa obniżka formy.

Chodzi o:

Trudno mi w to uwierzyć, aby te płyty były warte przesłuchania, ale skoro tak twierdzisz, to je poznam.

3 minuty temu, Adi777 napisał:

Trudno mi w to uwierzyć, aby te płyty były warte przesłuchania, ale skoro tak twierdzisz, to je poznam.

Tak, trzeba poznać.

( po edycji dodałem jeszcze koncertowe)

Teraz słucham czegoś takiego:

Polski zespół, którego nie znałem, natknąłem się na niego jakieś 1,5 godziny temu, całkiem niezłe. Okolice post-rocka, trochę noise'u, krautrockowy rytm, fajne.

26 minut temu, Ajothe napisał:

Niby fajne, ale to jest właśnie dopiero wtórne, przwidywalne granie, ale spoko można posłuchać. 

Niestety masz rację. Cała płyta dla mnie nie do wysłuchania. Jestem przy 8 utworze i słyszę wciąż to samo. No ale przecież Anathema, Antimatter, Katatonia i szereg tego typu zespołów też grają w kółko jedną płytę. 
Szkoda jednak czasu...dość mam na razie progresji. Wracam do jazzu.
Na początek Courtney Pine. 😉

Teraz słucham czegoś takiego:
Polski zespół, którego nie znałem, natknąłem się na niego jakieś 1,5 godziny temu, całkiem niezłe. Okolice post-rocka, trochę noise'u, krautrockowy rytm, fajne.
Super płyta.
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.