Skocz do zawartości
IGNORED

Czy bycie audiofilem to wstyd?


Gość rochu

Rekomendowane odpowiedzi

Gość rochu

(Konto usunięte)

Czytając posty niektórych kolegów odnoszę wrażenie, iż na tym forum słowo audiofil jest obelgą i to być może nawet ciężką obelgą, mająca na celu unicestwić dyskutanta.

 

Jak myślicie - być audiofilem to wstyd czy też coś wręcz przeciwnego?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/76347-czy-bycie-audiofilem-to-wstyd/
Udostępnij na innych stronach

Czytając posty niektórych kolegów odnoszę wrażenie, iż na tym forum słowo audiofil jest obelgą i to być może nawet ciężką obelgą, mająca na celu unicestwić dyskutanta.

 

Jak myślicie - być audiofilem to wstyd czy też coś wręcz przeciwnego?

 

Sądząc po wpisach niektórych "audiofilów" na tym forum, dla nich już samo "bycie" powinno być powodem do wstydu.

Zależy jakim audiofilem, w tej chwili dzielą się na dwie grupy:

1. Audiofil osłuchany

2. Audiofil oczytany

 

w tych dwóch grupach znajdują się także audiofile omnibusy ( wiedzący najlepiej i mający zawsze racje )

Pieniądze nie grają !

Zależy jakim audiofilem, w tej chwili dzielą się na dwie grupy:

1. Audiofil osłuchany

2. Audiofil oczytany

 

w tych dwóch grupach znajdują się także audiofile omnibusy ( wiedzący najlepiej i mający zawsze racje )

BORAT

Twój wpis jest w stylu starego OSINOBUSA-wiesz co to jest?

Czytając posty niektórych kolegów odnoszę wrażenie, iż na tym forum słowo audiofil jest obelgą i to być może nawet ciężką obelgą, mająca na celu unicestwić dyskutanta.

 

Jak myślicie - być audiofilem to wstyd czy też coś wręcz przeciwnego?

Uważam, że przede wszsytkim należałoby posiadać definicję audiofila...Myślę, że większość z nas rozumie i ma wyobrażenie kim ów człowiek powinien być. Ale jak to często z definicjami można by je mnożyć i podważać. Np. Audiofil to ktoś kto kocha muzykę się na niej zna; Audiofil to ktoś kto ma sprzęt audio za 100-200 tys.zł; Audiofil- to muzyk z zawodu.

Łączać te wszystkie przytoczone przeze mnie "mini definicję" lub chociaż dwie z nich można by rzec, że to właśnie audiofil.

Ale gbybyśmy teraz mieli wkraczać w sprzęt...Jeden powie-Twoje stereo gra za ostro..Głuchy jesteś? Krew z uszu..Inny powie: Twoje stereo to muł nad mułami- nie możesz być audiofilem ponieważ, nie słyszysz (bo niewiele się wydobywa z twojego zestawu). I tak można filozofować.

Myślę, że audiofilem jest ktoś, kto przede wszystkim ma dobry słuch (ale tutaj też kwestia sporna), więc powiedzmy, że normalnie słyszący człowiek,posiadający w miarę przyzwoity sprzęt (nie koniecznie za stówkę), znający się na muzyce, potrafiący wyłapać różnice w brzmieniu zestawu i je opisać. A jak powinien grać zestaw audiofila- najwierniej jak się da:)

Wracając do pytania. Nie jest to wstyd, nie jest to również powód do wywyższania się. Na pewno jest to pewnego rodzaju zboczenie:)Równiez pasja, hobby... Ale zdrowe i nikomu nie przeszkadzające (jeśli nie przesadzamy z głośnością).

Myślę, że Ci którzy twierdzą, że są audiofilami...Jednak conajmniej 60% z nich nimi nie jest (biorąc pod uwagę podane przeze mnie wyżej kryteria)

Pozdrawiam

wiedziałem że stary audiofil poczuje się urażony tym omnibusem :) jak to pisałem odrazu wiedziałem :)

 

Audiofil to nie wstyd bo i dlaczego

 

Audiofil - osoba przywiązująca szczególną wagę zarówno do jakości technicznej słuchanych nagrań dźwiękowych, sprzętu użytego do tych celów jak i wszelkich innych aspektów wpływających na wierne odtworzenie zarejestrowanego dźwięku (tak by słyszany dźwięk był jak najmniej odróżnialny od dźwięku rzeczywistego). Audiofile są najczęściej melomanami, dla których jednak równie istotna jak muzyka, jest jakość nagrania i sprzętu audio.

 

Dla audiofila istotne są wszystkie aspekty mające wpływ na wierność odtwarzanej muzyki. Poza wysokiej jakości komponentami zestawu odtwarzającego dźwięk, ważne dla audiofila są pomieszczenia odsłuchowe, ich adaptacja (maty wytłumiające, przedmioty rozpraszające), wymiary, akustyka. Kolejnym, istotnym z punktu widzenia audiofila, aspektem jest właściwe ustawienie głośników oraz ulokowanie miejsca odsłuchowego.

 

Zestawy audiofilskie składają się ze sprzętu najwyższej klasy tzw. Hi-end, mimo iż koszty poszczególnych komponentów sięgają dziesiątek tysięcy dolarów. Oddzielną gałęzią zainteresowania audiofilów są sprzęty typu DIY - Zrób to sam oraz dokonywanie modyfikacji w sprzęcie audio - tak zwanych MOD-ów.

 

Kontrowersyjną, nawet w środowisku audiofilów, jest kwestia bardzo drogich kabli - zasilających, głośnikowych i interconnectów, ich ceny mogą sięgać ponad 10.000zł.

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pieniądze nie grają !

1. audiofilia znaczenie: przesadne zamiłowanie do słuchania muzyki i sprzętu audio, prowadzące często do zaburzeń emocjonalnych

 

www.sjp.pl

Głupota – niedostatek rozumu przejawiający się brakiem bystrości, nieumiejętnością rozpoznawania istoty rzeczy, związków przyczynowo-skutkowych, przewidywania i kojarzenia. Charakteryzuje się pychą, śmiałością, podejrzliwością, niskim lub nieistniejącym samokrytycyzmem, niezdolnością do zdziwienia, dążnością do ekspansji.

Pytanie raczej powinno brzmieć, czy Audiostereo jest jeszcze własciwym miejscem dla audiofili?

 

Mam wrażenie, że od dłuższego czasu robi się z tego forum jakaś lecznica dla frustratów.

Skąd tu tylu zacietrzewionych idiotów się nazbierało? Jakiś szalony lekarz na receptę rozdaje loginy zamiast psychotropów?

 

...i dlaczego nie mozna z tym zrobić porządku? Jakaś linia programowa by się przydała...to w końcu forum tematyczne. Szkoda, ze wartościowi ludzie zaczynają to forum omijać.

1. audiofilia znaczenie: przesadne zamiłowanie do słuchania muzyki i sprzętu audio, prowadzące często do zaburzeń emocjonalnych

www.sjp.pl

 

Tak jest Jeszcze raz definicja ze Słownika Języka Polskiego

 

1. AUDIOFILIA znaczenie: PRZESADNE ZAMIŁOWANIE DO SŁUCHANIA MUZYKI I SPRZĘTU AUDIO, PROWADZĄCE CZĘSTO DO ZABURZEŃ EMOCJONALNYCH

 

2. AUDIOFIL znaczenie: OSOBA PRZESADNIE (CZASEM CHOROBLIWIE) ZAMIŁOWANA W MUZYCE, A ZWŁASZCZA W SPRZĘCIE AUDIO

 

Jak ktos się chwali, że jest audiofilem to znaczy, że nie jest zdrowy.

Pytanie raczej powinno brzmieć, czy Audiostereo jest jeszcze własciwym miejscem dla audiofili?

Mając na uwadze definicje słownikowe, właściwym miejscem dla audiofila jest kozetka u psychoterapeuty.

Czytając posty niektórych kolegów odnoszę wrażenie, iż na tym forum słowo audiofil jest obelgą i to być może nawet ciężką obelgą, mająca na celu unicestwić dyskutanta.

 

Jak myślicie - być audiofilem to wstyd czy też coś wręcz przeciwnego?

 

 

Rochu a Ty nie masz innych zmartwień?:) Piesek jak nie ma co robić to j... liże:)

 

pozdrawiam wszystkich w Nowym Roku.

Gość rydz

(Konto usunięte)

Trzeba by znać jeszcze definicje, młody audiofil, audiofil, i stary audiofil,bo dla każdego z nich trzeba by zastosować inne leczenie, bo zapewne u kazdego z nich faza rozwoju choroby jest na innym etapie.

A nasz kolega forumowy stary audiofil to resztę życia powinien spędzic w wariatkowie?

Mając na uwadze definicje słownikowe, właściwym miejscem dla audiofila jest kozetka u psychoterapeuty.

Przykro mi, że tak wąsko na to patrzysz. Pisząc idioci nie miałem na myśli konkretnie słyszących czy niesłyszących - tylko idiotów po prostu... Towarzystwo niesłyszących mi nie przeszkadza, idiotów owszem.

Hobby jak każde inne... Ani wstyd, ani powód do tego, aby poczuć się kimś wyjątkowym.

Natomiast dość zastanawiająca jest agresja w wypowiedziach - ale to chyba jednak wpływ "anonimowości" internetu, miejsca, gdzie w bezpieczny sposób można wyładować nagromadzone w realnym życiu frustracje. Tak dzieje się w zasadzie na każdym, tematycznie dowolnym forum, zwłaszcza gdy się rozrasta i trafiają na nie coraz bardziej przypadkowi ludzie. Znak naszych czasów...

A zastanawiająca tylko dlatego, że ponoć "muzyka łagodzi obyczaje".

Trzeba by znać jeszcze definicje, młody audiofil, audiofil, i stary audiofil,bo dla każdego z nich trzeba by zastosować inne leczenie, bo zapewne u kazdego z nich faza rozwoju choroby jest na innym etapie.

A nasz kolega forumowy stary audiofil to resztę życia powinien spędzic w wariatkowie?

 

Wg definicji to nie jest choroba umysłowa. Tylko zaburzenie emocjonalne. Nie kwalifikuje sie do leczenia co najwyżej do psychoterapii jeśli przybiera zbyt ostrą formę.

 

Oczywiście bycie audiofilem to nie wstyd, raczej swego rodaju nieszczęście.

Ja o wiele bardziej wolę być audiofilem niż chamem.

Nie wstyd mi z tego powodu.

Więc razem z kilkoma audiofilami z tego forum musisz pozbyć sie jednej z tych wad charakteru. Tej którą mniej wolisz.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Mam wrażenie, że od dłuższego czasu robi się z tego forum jakaś lecznica dla frustratów.

Skąd tu tylu zacietrzewionych idiotów się nazbierało? Jakiś szalony lekarz na receptę rozdaje loginy zamiast psychotropów?

 

...i dlaczego nie mozna z tym zrobić porządku? Jakaś linia programowa by się przydała...to w końcu forum tematyczne. Szkoda, ze wartościowi ludzie zaczynają to forum omijać.

 

100% zgody i przyłączam się do pytania.

Przypomnę.

Audiofilia to nie jest hobby:

 

Jeszcze raz definicja ze Słownika Języka Polskiego

 

1. AUDIOFILIA znaczenie:

PRZESADNE ZAMIŁOWANIE DO SŁUCHANIA MUZYKI I SPRZĘTU AUDIO, PROWADZĄCE CZĘSTO DO ZABURZEŃ EMOCJONALNYCH

 

2. AUDIOFIL znaczenie:

OSOBA PRZESADNIE (CZASEM CHOROBLIWIE) ZAMIŁOWANA W MUZYCE, A ZWŁASZCZA W SPRZĘCIE AUDIO

Więc razem z kilkoma audiofilami z tego forum musisz pozbyć sie jednej z tych wad charakteru. Tej którą mniej wolisz.

Widzisz arwas, ja niczego nie muszę. Tobie się tylko tak wydaje, że skoro Tobie, to innym też.

To tak jak z Twoją młodością, o której pisałeś w innym wątku.

To przesadne zamiłowanie to można podciągnąć pod każdą pasję/hobby.

 

Mam znajomego który do swojej wędki używa kołowrotka za 3,5tys zł,inny potrafi kupić znaczek za kilkanaście tysięcy...euro,następny jest wpatrzony w swoje alufelgi za 6tys,jeszcze inny kolekcjonuje wina w swojej piwniczce...gdzie jedna butelka,bywa że kosztuje tyle co monobloki mbl-a...a najwięcej radości daje obrócenie butelki co kilka tygodni zgodnie ze sztuką leżakowania...

 

Świry?A może ludzie z pasją,pozytywnie zakręceni,kultywujący swoje zamiłowania...

l'enfant sauvage

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.