Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

10 godzin temu, Piotr_1 napisał:

W restauracji zamawiasz 4 zupy? W cukierni zjadasz 4 pączki? Nie. A picie 4 piw codziennie

Pączków wcale nie jadam...w tłusty czwartek zjadam symbolicznie jednego i to też nie zawsze.
Zup 4 oczywiście też nie zjadam na raz, bo najem się jedną.
Natomiast jednym piwem nie napiję się, ani nie nawodnię, gdyż jak pisałem wcześniej przez cały dzień wypijam dwa kubki płynów aż do wieczora. No chyba, że jest ekstremalnie gorąco, to wtedy w ciągu dnia wypiję jeszcze jakiś kefir, albo sok.
Ktoś mógłby powiedzieć - to wypij jedno piwo, a później zamiast piwa coś bezalkoholowego.
Nie da rady, bo za bardzo lubię piwo. 😉
Można powiedzieć, że jestem piwoholikiem, ale na alkoholika się nie zgadzam. 😁
 

Z jednej strony organizmy faktycznie są różnie, z drugiej strony ilość podejrzanie duża. Ja bym się skonsultował ze specjalistą od uzależnień żeby orzekł, przez internet to można sobie gadać. Idź do Monaru i skonsultuj to w 4 oczy ze specjalistą.

Cześć, nie przeczytałem całego wątku i nie wiem, czy nie poruszony już został wcześniej temat zeolitu. Zeolit, to cudowny minerał, który ma powinowactwo do wielu toksyn, którymi skażona jest żywność, woda i środowisko. Bardzo silnie je wiąże w przewodzie pokarmowym i usuwa z organizmu. Warto się zainteresować, bo zeolit również wzmacnia odporność oraz doskonale wspomaga terapie wielu chorób. Napisałem na jego temat kilka artykułów, między innymi ten: 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Regularne suplementowanie może neutralizować skutki spożywania niedoskonałej żywności.
 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
27 minut temu, Piotr_1 napisał:

Z jednej strony organizmy faktycznie są różnie, z drugiej strony ilość podejrzanie duża

Jaka duża?? Nawet w książce o piwie, którą posiadam piszą, że dorosły mężczyzna może codziennie wypijać 4 lekkie piwa, bez żadnego uszczerbku na zdrowiu.
Jeśli komuś to szkodzi, to niech nie pije. Ja na swoim organizmie tego nie stwierdziłem. Bywają dni kiedy nie piję piwa...przecież różne są sytuacje...jak musiałem oddać krew dla teściowej, to nie piłem 3 dni.

 

31 minut temu, Piotr_1 napisał:

Ja bym się skonsultował ze specjalistą od uzależnień żeby orzekł, przez internet to można sobie gadać. Idź do Monaru i skonsultuj to w 4 oczy ze specjalistą.

Nie żartuj. Musiałbym mieć naprawdę problem...wtedy nie szukałbym pomocy u specjalisty, tylko zwyczajnie bym odstawił.
 

2 godziny temu, soundchaser napisał:

A osiem to nawet pół litra. 😉 Z tym że ja po ćwiartce wódki leżałbym pod stołem, a nazajutrz miałbym potwornego kaca.
Dlatego od 35 lat nie piję mocniejszych alkoholi.
Po piwie - zero skutków ubocznych...jakbym pił wodę poprzedniego wieczora.

U mnie odwrotnie. Po 4 piwach jestem pjany, po 8 raczej bym wymiotowal. 

 

Znowu whiski, co weekend dla smaku owszem.  Wodeczki smialo moge 0.5 litra wypic i zaczac sie bawic xD

 

Ostatnio czlowiek nie ma czasu sie napic. Od poniedzialku do soboty pracuje wiec alkoholu nie tykam - - a rusz trzeba gdzies auten podskoczyc. W niedziele lubie wyskoczyc na strzelnice ibtez bron boze abym czegos nie wydmuchal. 

Nie ma kiedy se wypic... 

1 godzinę temu, EmilioE napisał:

Jestem jak Soundchaser. Regularny ruch, bieganie, czasem siłownia, waga 70-72 kg.

Kurna... tyle to ja w liceum moze wazylem  xD

2 minuty temu, Lolo2 napisał:

Po 4 piwach jestem pjany

(...)

Wodeczki smialo moge 0.5 litra wypic i zaczac sie bawic xD

Ha, najlepszy dowód na to, że każdy ma inny organizm.

 

3 godziny temu, soundchaser napisał:

Tak...alkoholicy tak...

...Poza tym nie jest to uzależnienie, bo ja nie piję, bo muszę, tylko piję, bo sprawia mi to przyjemność.
 

3 godziny temu, xajas napisał:

wszyscy alkoholicy tak to sobie tlumacza

🙂

Cytat

Alkoholizm to choroba bardzo podstępna i niebezpieczna. Wiele osób nawet nie zdaje sobie nawet sprawy z tego, że jest uzależnionym. Choć uzależnienie od alkoholu może przybierać różne oblicza, jest jedna rzecz, która łączy wszystkich alkoholików – nie dopuszczają oni do siebie myśli, że mogą być uzależnieni. 

Cytat

Nie da się precyzyjnie określić od jakiej ilości wypijanego alkoholu zaczyna się nałóg. Jest to pojęcie względne, ponieważ każdy człowiek inaczej reaguje na napoje wysokoprocentowe. Na ogół pierwszym niepokojącym objawem będzie to, że zwiększają się ilości wypijanego alkoholu oraz częstotliwość picia – z jednego piwa dziennie robią się na przykład trzy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Absolutnie nic nie sugeruje. Ale warto to przeczytać.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

„Jeśli nie masz co robić, nie rób tego w moim towarzystwie”

23 minuty temu, soundchaser napisał:

Ha, najlepszy dowód na to, że każdy ma inny organizm.

Niekoniecznie, wraz z piciem wzrasta tolerancja na alkohol i stopniowo trzeba pić coraz więcej. Tak samo jest z narkotykami. Wielu artystów z tego powodu umarło. Tzw. piwko śmierci. Człowiek pozbywa się nałogu narkotykowego, idzie na imprezę, wypija 2 piwka, robi mu się wszystko jedno, zmiękcza mózg i namawiają go na narkotyk. Ale bierze taką dawkę jak brał kiedyś kiedy ćpał na okrągło. Po dłuższym odstawieniu jest to dawka przedawkowania, dawka śmiertelna, i umierają.

Gdybyś więc odstawił piwo całkowicie i odzwyczaił organizm, po czasie by się okazało że jedno ci starcza.

W twoim wypadku mówię o sprawdzeniu czy jest możliwość poprawienia jakości życia, zwiększenia własnego potencjału. Jeżeli jesteś w nałogu, to bez pomocy zewnętrznej sam sobie nie pomożesz. Im bardziej inteligenty człowiek, tym gorzej, jego inteligencja działa przeciwko niemu.

Edytowane przez Piotr_1
12 minut temu, Jacchusia napisał:

Absolutnie nic nie sugeruje. Ale warto to przeczytać.

OK.  Poprzestańmy na tym, że nie zdaję sobie sprawy z tego, że jestem alkoholikiem. 😁

2 minuty temu, Piotr_1 napisał:

Jeżeli jesteś w nałogu, to bez pomocy zewnętrznej sam sobie nie pomożesz.

2 minuty temu, Piotr_1 napisał:

stopniowo trzeba pić coraz więcej

 

Kuźwa Piotruś... ;-), Ty wciąż swoje.
Przecież ja nie piję coraz więcej i nie jestem w żadnym nałogu.

4 minuty temu, soundchaser napisał:

Kuźwa Piotruś... ;-), Ty wciąż swoje.

Przecież ja nie piję coraz więcej i nie jestem w żadnym nałogu.

Ok, dobrze że zatrzymałeś się na pewnej ilości. Tylko że wątrobę sobie załatwisz.

4 minuty temu, soundchaser napisał:

OK.  Poprzestańmy na tym, że nie zdaję sobie sprawy z tego, że jestem alkoholikiem. 😁

🙂 Jeszcze raz podkreślę, że nic takiego nie miałem na myśli. Kiedyś ten nałóg zdewastował bliska mi osobę i mocno sie zaangażowałem w jej proces trzeźwienia. Po prostu teksy mi się przypomniały.

„Jeśli nie masz co robić, nie rób tego w moim towarzystwie”

A książka napisana przez fana piwa że mężczyzna może wypijać 4 piwa dziennie bez szwanku dla zdrowia nie jest żadnym wiarygodnym źródłem, wręcz przeciwnie. Nawet lekarz kawoman ci powie że 4 kawki dziennie są spoko i zdrowo, tak trzymaj.

7 minut temu, Jacchusia napisał:

Jeszcze raz podkreślę, że nic takiego nie miałem na myśli. Kiedyś ten nałóg zdewastował bliska mi osobę

Należy więc odróżnić prawdziwy alkoholizm, nad którym się nie panuje, który doprowadza powoli do wyniszczenia organizmu, do staczania się, do tragedii w rodzinie od - nazwijmy to - kontrolowanego uzależnienia (jeśli już) jedynie od piwka, które nie powoduje absolutnie żadnych ubocznych skutków.

Edytowane przez soundchaser
13 minut temu, Piotr_1 napisał:

Gdybyś więc odstawił piwo całkowicie i odzwyczaił organizm, po czasie by się okazało że jedno ci starcza.

To są brednie

3 minuty temu, Piotr_1 napisał:

Nawet lekarz kawoman ci powie

W opowiadane bajki przez niektórych lekarzy to ja już wierzę najmniej.

Teraz, soundchaser napisał:

Należy więc odróżnić prawdziwy alkoholizm

Czym się różni prawdziwy alkoholizm od ?

Od czego,fałszywego alkoholizmu ?

1 minutę temu, frank1 napisał:

Czym się różni prawdziwy alkoholizm od ?

Od czego,fałszywego alkoholizmu ?

Od przyzwyczajenia do piwa bez żadnych skutków ubocznych...napisałem przecież. Tak trudno to zrozumieć i odróżnić?
Wszystkich do jednego wora?

4 minuty temu, frank1 napisał:
18 minut temu, Piotr_1 napisał:

Gdybyś więc odstawił piwo całkowicie i odzwyczaił organizm, po czasie by się okazało że jedno ci starcza.

To są brednie

Nie, to nie są brednie. Piotr ma rację, tylko Ty musisz nauczyć się rozumieć, że ludzie są różni i ich organizmy też i nie zakładać z góry, że każdy kto pije (nawet codziennie) alkohol to pijak i alkoholik.

12 minut temu, soundchaser napisał:

Należy więc odróżnić prawdziwy alkoholizm

Zainteresuj się tematem, bo właśnie w tym tkwi problem. To sa obiegowe opinie. Człowiek nawet nie wie kiedy przekracza tą granice, bo myśli że nad tym panuje, bo tak było zawsze. Dewastacja zycia to _kolejny_ etap problemu, stan zaawansowany z którego ciężko zawrócić, a droga prowadzi w kierunku dołka. Sound ja to przerabiałem, z kuzynem nawet na terapię indywidualną chodziłem, bo jemu przecież nic, a nic nie było. Sam kiedys piłem piwo codziennie i miedzy innymi po zainteresowani się problemem jestem teraz abstynentem, choc nie tylko z tego powodu.

Edytowane przez Jacchusia

„Jeśli nie masz co robić, nie rób tego w moim towarzystwie”

4 minuty temu, Jacchusia napisał:

Człowiek nawet nie wie kiedy przekracza tą granice

Od 30 lat tej granicy nie przekraczam.
Piwo też jest dla ludzi jeśli z nim nie przesadzają.

Podobnie jak pisałem. Wyobrazić sobie że jesteś na wakacjach, w tym czasie ktoś włamuje się do twojego domu. Uszkadza zamek, wyjada z lodówki, brudzi sofę i dywan, zostawia klocka w kuchni.

Teraz wyobraź sobie że taki wredny menel mieszka w twoim domu na stałę, a ty tego nie dostrzegasz, myślisz że jesteś sam, ale mieszkasz z nim, tylko go nie widzisz z przyzwyczajenia, a to jest wredny pasożyt.

W tej symbolice dom oznacza twoje ciało. I można tak żyć, oczwiście, z wieloma takimi pasożytami. Inny to nałóg papierosowy.

 

Edytowane przez Piotr_1
7 minut temu, Jacchusia napisał:

Dewastacja zycia to _kolejny_ etap problemu, stan zaawansowany z którego ciężko zawrócić, a droga prowadzi w kierunku dołka.

W życiu nie dopuszczę do takiej sytuacji z prostego powodu - bo dla mnie najważniejsze jest zdrowie i uwielbiam się dobrze czuć. Dlatego ćwiczę, dlatego biegam, trenuję i staram się dobrze jeść. A piwko działa na mnie naprawdę dobrze i nie ma zagrożenia, że mi zaszkodzi. A jeśli zauważę, że mi szkodzi, to natychmiast odstawię. Naprawdę nie mam z tym problemu...nigdy mi się łapy nie trzęsły do piwa, a wódki wręcz nie lubię, wina też.

4 minuty temu, Piotr_1 napisał:

Teraz wyobraź sobie że taki wredny menel mieszka w twoim domu na stałę, a ty tego nie dostrzegasz, myślisz że jesteś sam, ale mieszkasz z nim, tylko go nie widzisz z przyzwyczajenia, a to jest wredny pasożyt.

Przesadzasz i w kółko powtarzasz swoje tak jakbyś nie czytał wcale tego co ja piszę.
Oczywiście masz trochę racji, ale...jak pisałem - każdy jest inny...przecież to wiesz.

Czytam czytam, to już nie było tylko do Ciebie tylko ogólnie o nałogach.

Edytowane przez Piotr_1
W dniu 12.08.2021 o 12:49, soundchaser napisał:

Przecież ja nie piję coraz więcej i nie jestem w żadnym nałogu.

Słyszysz również kable.

Weź się w garść!

W dniu 12.08.2021 o 12:58, Piotr_1 napisał:

Nawet lekarz kawoman ci powie że

Dobry lekarz? Ale jak Cię namawia do szczepień to jest zły... 

Wracając jeszcze do tematu picia kilku piw w ciągu dnia i skutków ubocznych po ich wypiciu.
Czytałem tu, że dla niektórych wypicie 2-3 piw to już za dużo, bo źle się później po nich czują. Nie wiem na ile to ma związek z małą ilością ruchu, metabolizmem, czy po prostu z tym, że piwo nie służy organizmowi.
Dziś byłem na wycieczce rowerowej z kolegą o rok młodszym ode mnie (ja 59 lat).
Jeśli chodzi o usportowiony tryb życia to on jest jeszcze większy kozak ode mnie.
Wstał o 5 rano, gdyż (jak mówił) obudził go komar. 😄 Nie mógł już zasnąć więc poszedł się przebiec (biega codziennie), a na godz. 8 pojechał rowerem na basen do Wodnego Raju (pływa też codziennie przed pracą, w weekendy o różnych porach). Przepływa regularnie zawsze 2 km. Umówiliśmy się o 9:15 tamże, więc ja też tam dojechałem rowerem i stamtąd odbyliśmy wycieczkę, którą pochwaliłem się w wątku "rowerowym". Po zajechaniu na miejsce w Piorunowie - wypił 4 piwa (ja w tym czasie litr soku pomidorowego, bo w dzień nigdy nie piję piwa...jedynie wieczorem). Przy powrocie łyknął jeszcze jedno piwo (ja znów tylko soczek) i jak dojechaliśmy do domu powiedział, że nie czuje nic alkoholu...wszystko wyparowało...jakby nie pił piwa wcale. Jak go znam, to wieczorem łyknie jeszcze kolejne 4.
Powiecie znów - nałóg...alkoholik. Pije piwo codziennie od zawsze i nic mu nie jest, bo wszystko spala tym intensywnym ruchem. Okaz zdrowia...tak samo jak ja. Obaj mamy kondycję 20-latków, a nawet lepszą. Do mojego biura (3 piętro) przychodzą różni ludzie i widzę jak ich męczy wejście na to 3 piętro...nawet 22-letnie dziewczyny, które tam pracują. Mnie natomiast nie sprawia żadnego problemu wchodzenie na 6 piętro mojego wieżowca.
Dlatego uważam, że ruch, ale taki konkretny ruch - efektywny, w połączeniu z odpowiednią dietą to podstawa zdrowia, odporności, kondycji i opóźniania procesów starzenia.

55 minut temu, soundchaser napisał:

Przy powrocie łyknął jeszcze jedno piwo (ja znów tylko soczek) i jak dojechaliśmy do domu powiedział, że nie czuje nic alkoholu...wszystko wyparowało...

... spaliło się...

W takiej Brazylii większość samochodów jeździ na alkoholu... i również nie ma żadnego problemu...

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.