Skocz do zawartości
IGNORED

SPRZĘT NOWY, CZY UŻYWANY - DYSKUSJA


palton

Rekomendowane odpowiedzi

  • Użytkownicy+

<Palton> Wybacz, ale faktycznie <Yul> ma rację, bo z reguły "wyjeżdżasz" z jakimiś "szrotami" - tak, "szrotami"...

Nie dociera do Ciebie, że gross ludzi po prostu nie chce używanego sprzętu? Tak jak używanych samochodów, kobiet i nadpitych drinków? ;) Wolę gwarancję producenta i niesamowity "zapach" wygrzewającej się elektroniki :)

 

Skupię się nad porównaniem z autami. Pozostałe to celowy zabieg, obliczony na tani efekt ...

Tak więc rozumiem, że może kogoś rajcować zapach tanich plastików w Dewoo tico, ja wolałbym 5 letnie Audi, w którym nadal pachnie skórą i drewnem. Autko na 90% będzie zadbane, wszak posiadacz takowego przeniesiony na nasz grunt, byłby pasjonatem motoryzacji.

 

Osobiście też nigdy nie dałbym 4500,- za używany wzmak, bo nie jestem elektronikiem i nie potrafię ocenić, co w nim "siedzi" i czy był "grzebany", czy nie...

 

Audiofile, to w zdecydowanej większości, osoby uczciwe. Wielokrotnie wysyłałem bez kaucji różne urządzenia, tak samo dostawałem takowe do testów. Kupowałem i sprzedawałem, zawsze sprzęt był zgodny z opisem. Nigdy nie zdarzyło się, żebym tego żałował.

 

 

Poza tym proponuję czytać, co ktoś pisze w swoim poście...

Założyciel wątku podaje budżet do ok. 4500,-, jego propozycje oscylują ok. 3000,-, a Ty zapodajesz wzmacniacze od 5000,- w górę...

 

A ja proponuję pomyśleć, większość wystawionych rzeczy można kupić znacznie taniej. Wystarczy się potargować.

 

Pozostaje jeszcze moje pytanie : JAK DŁUGO SPRZĘT NIE JEST SZROTEM ? Do roku ? Dwóch? A jak się nim stanie, to wyrzucacie go na śmietnik (Ty, Yul)? Czy może wciskacie ten "złom" komuś innemu? Wtedy mówicie tej osobie, że sprzedajecie jej "szrot" ?

Ludzie, przecież to chore jest! Tutaj rozmawiamy o wzmacniaczach za ok. 4000zł, a nie za 100zł.

Skupię się nad porównaniem z autami. Pozostałe to celowy zabieg, obliczony na tani efekt ...

Tak więc rozumiem, że może kogoś rajcować zapach tanich plastików w Dewoo tico, ja wolałbym 5 letnie Audi, w którym nadal pachnie skórą i drewnem. Autko na 90% będzie zadbane, wszak posiadacz takowego przeniesiony na nasz grunt, byłby pasjonatem motoryzacji.

 

o tak, piecioletnie audi pachnace drewnem w cenie tico, pomarz dalej, napewno bedzie zadbane, a raczej wypierdziane przez turasa, a pozniej zakonczy zycie w niemcowni na jakims drzewie, heniek w polsce kupi wrak , a pozniej cwiare na allegro, wspawa cwiare tak , ze sie nawet cwany moderator z as nie pozna i pogoni frajerowi w cenie tico...pozniej palton sie zdziwi , ze jak zaparkowal pod stokrotka u siebie na wichurze i jadzka ta co u soltysa krowy doi kolem swojej damki zaczepila to siem blacha wgiela....

abstrahujac juz od tego , ze audi to w niemcowni zwykle tepe helmuty kupuja , a nie zadni pasjonaci, to tak jakby napisac , ze u nas jakiny pasjonaci hajendu kupuja....

 

Z piątej ręki może być uczciwie,a druga i trzecia mogła grzebać.

Legendarny złoty dac Fikusa przechodził już przez wiele rąk-błąka się jak taka stara k**ew po magistracie....a ilu miał już tjuningowcow zarówno

zawodowców jak i amatorów....ale legenda leci w świat i trwa!!!!........ponoć kiedyś przy odtworzeniu hammondow słuchacze płakali))))

Także widzicie Państwo mimo,że kość sponiewierana jest już niemiłosiernie,bo przeżyła 22 lutowania to.....napaleńcy sa wśród nas!!

plakali? podobno sie kilku spuscilo jak uslyszeli thrillera majkela dzeksona z tego legendarnego sprzetu.....

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

  • Użytkownicy+

Electro, gdybym napisał to co wcześniej Yul, to miałbyś dokładnie takie samo zdanie jak ja teraz. Niestety, wychodzą tu pewne zaszłości, a nie obiektywna Twoja ocena. Oczywiście, teraz nie pozostaje Ci nic innego, niż iść w zaparte ...

Co z tego, że być może za Tico, nie kupi się 5 letniego audi ? Przecież tu chodziło o porównanie (samo w sobie zawsze ułomne), do naszego przypadku i nie jest istotne kto kupuje rzeczywiście audi. W audio jest regułą, że sprzęt 5 letni, to ok. 40% ceny nowego. Jeżeli dany model jest już nie produkowany, a w ciągu 5 lat najczęściej jest już 2-3 razy nowsza wersja, to cena spada nawet poniżej tych 40%. Jest też regułą, że wzmacniacz za 10-15 kzł kupuje pasjonat, a takowy dba o sprzęt. Wszyscy moi znajomi audiofile dbają o swoje klocki, a Ty nie dbasz ? Przypominam, że mówimy o klockach z zakresu powyżej 10 000zł za nowe, a nie za 100-200zł z allegro.

Jeśli nadal będziesz się upierał przy swoim (co przewiduje), to pozostaje pytanie ze wpisu wyżej :

"JAK DŁUGO SPRZĘT NIE JEST SZROTEM ? Do roku ? Dwóch? A jak się nim stanie, to wyrzucacie go na śmietnik (Ty, Yul)? Czy może wciskacie ten "złom" komuś innemu? Wtedy mówicie tej osobie, że sprzedajecie jej "szrot" ? "

 

Jakoś wybiórczo odniosłeś się do mojego wpisu. Widać tak jest wygodnie, żeby postawić na swoim.

Porównanie elektroniki z samochodem jest kompletnie bez sensu. Jeżeli weźmiemy prawidłowo używany wzmacniacz to co niby ma się w nim zużyć? Jedyne co przychodzi mi do głowy to potencjometry i elektrolity. Z odtwarzaczami jest już niestety gorzej bo napędy i lasery mają mniejszą żywotność.

 

Niestety część sprzętu poddana zostaje tjuningowi. jeżeli robi to fachowiec to raczej dwa razy się zastanowi zanim odpali lutownice. Gorzej gdy sprzęt wpadnie w ręce żarliwego neofity, wtedy możemy spodziewać się najgorszego. Jak czasem czytam na forum pomysły "ulepszeń" wymyślone przez kolesiów którzy Ohma i Kirchhoffa uważają za nazistowskich zbrodniarzy to nawet nie mam pomysłu co im odpisać żeby zrozumieli.

 

Ale jak nikt nie grzebał to nie ma sprawy, ja osobiście nie mam obiekcji.

Jestem Europejczykiem.

 

Opublikowano · Ukryte przez palton, 6 Lutego 2011 - Na prośbę autora.
Ukryte przez palton, 6 Lutego 2011 - Na prośbę autora.

Tak sobie myślę,że gdybym wziął pod uwagę cały sprzęt który przewinął się przez mój system i chciałbym kupować tylko nowe elementy to byłbym obecnie w plecy,biorąc pod uwagę ostatnie 4 lata pewnie jakieś 200k.

Jako że poszukiwanie lepszego/swojego brzmienia traktuję jako dobrą zabawę,w powyższej sytuacji dobrą zabawą to by to raczej już k**wa nie było.

l'enfant sauvage

Właśnie - jak ktoś traktuje sprzęt jak fetysz to opory przed kupowaniem używanego rozumiem. Jeżeli nie służy do budowy audiofilskiego ołtarzyka tylko do odtwarzania muzyki to zdrowy rozsądek i minimum ostrożności starczy żeby mieć kupę frajdy za sensowne pieniądze.

Jestem Europejczykiem.

 

Gość Arek__45

(Konto usunięte)

Właśnie - jak ktoś traktuje sprzęt jak fetysz to opory przed kupowaniem używanego rozumiem. Jeżeli nie służy do budowy audiofilskiego ołtarzyka tylko do odtwarzania muzyki to zdrowy rozsądek i minimum ostrożności starczy żeby mieć kupę frajdy za sensowne pieniądze.

 

 

 

....to przypadkowy czy przemyslany wpis ...bo ja sie z nim zgadzam w pelni...:)

  • Użytkownicy+

Właśnie - jak ktoś traktuje sprzęt jak fetysz to opory przed kupowaniem używanego rozumiem. Jeżeli nie służy do budowy audiofilskiego ołtarzyka tylko do odtwarzania muzyki to zdrowy rozsądek i minimum ostrożności starczy żeby mieć kupę frajdy za sensowne pieniądze.

 

Otóż to.

Ciekawe jak się wykpią koledzy, z tego zapytania (będę tak długo wklejał to pytanie, aż coś wymyślą :)

 

"JAK DŁUGO SPRZĘT NIE JEST SZROTEM ? Do roku ? Dwóch? A jak się nim stanie, to wyrzucacie go na śmietnik (Ty, Yul)? Czy może wciskacie ten "złom" komuś innemu? Wtedy mówicie tej osobie, że sprzedajecie jej "szrot" ? "

Opublikowano · Ukryte przez palton, 6 Lutego 2011 - Na prośbę autora.
Ukryte przez palton, 6 Lutego 2011 - Na prośbę autora.

Dodam tylko że nie jestem w żadnym wypadku przeciwnikiem zakupu nowej elektroniki.Nawet mam w głowie taki system który chętnie nabyłbym prosto ze sklepu,podejrzewam że mógłby zabawić u mnie dłużej.Po 5-7 latach użytkowania i ewentualnej odsprzedaży cena jaką zapłaciło się za nowe staje się trochę "zamglona",nie ma bezpośredniej relacji kupione/sprzedane z dużą stratą,poza tym klocki na siebie "zarobiły" dzielnie służąc przez te wszystkie lata.

Jeśli ktoś ma tendencje do sporego grzebania w systemie,do poszukiwań,prób to jedyną rozsądną drogą jest sh,czyli często bilans na zero,czasem jakaś wtopa czasem niewielki zysk.

 

Dochodzi tu już podnoszony inny aspekt tego hobby i związanych z nim zakupów,+90% nazwijmy to,nieco droższego sprzętu,nie służy do nagłaśniania imprez w akademiku,będzie więc w stanie nienagannym.

l'enfant sauvage

Właśnie - jak ktoś traktuje sprzęt jak fetysz to opory przed kupowaniem używanego rozumiem. Jeżeli nie służy do budowy audiofilskiego ołtarzyka tylko do odtwarzania muzyki to zdrowy rozsądek i minimum ostrożności starczy żeby mieć kupę frajdy za sensowne pieniądze.

 

....to przypadkowy czy przemyslany wpis ...bo ja sie z nim zgadzam w pelni...:)

 

Wpis będący wynikiem własnych wieloletnich doświadczeń i w mniejszym stopniu obserwacji forum. Prawdę mówiąc bez oczekiwań na odzew ze względu na jakieś dla mnie kompletnie niezrozumiałe fanatyczne zacietrzewienie w tym temacie.

 

P.S.

Osobiście swój lepszy sprzęt kupiłem używany.

Jestem Europejczykiem.

 

Hmmmm.... Tak sobie myślę że są osoby które chcą tylko nowe sztuki. Tu nie chodzi tylko o wygląd ale samą świadomość że jest się pierwszym właścicielem i ma się 100% pewność że w środku nie ma żadnej interwencji. Do tego dochodzi gwarancja itd. Sam preferuję takie zakupy. Świeże i pachnące.... Większość chyba także.

 

Ale.... W audio sprzęt z drugiej ręki ma niebagatelne znaczenie edukacyjne. Zamiast na dzień dobry porywać się z dziesiątkami tysięcy na swoje pierwsze prawdziwe audio i gonić króliczka za nierzadko ciężkie pieniądze można wydać 10 razy mniej i spróbować z klockami które x lat temu kosztowały podobne kwoty (no może nie dokładnie te same). Daje to zarówno wiedzę jak i doświadczenie. Praktycznie za równowartość kosztów wysyłki i 0-10% wartości sprzętu (o ile nie jest się totalnym ignorantem choć z drugiej strony można wręcz zarobić na odsprzedaży) można wymieniać dokupować porównywać dowolnie....

 

A czasami dochodzi się do bardzo ciekawych wniosków i sporo pieniędzy może zostać w kieszeni....

 

PS. Przepraszam za ostatnią sugestię ;-)

♫ ♪ ♪ ♫ ♪ ♪ ♫ fiu fiu.... Bocznica: Rozmowy na luzie: strona 20: Mlb łże...

Electro, gdybym napisał to co wcześniej Yul, to miałbyś dokładnie takie samo zdanie jak ja teraz. Niestety, wychodzą tu pewne zaszłości, a nie obiektywna Twoja ocena. Oczywiście, teraz nie pozostaje Ci nic innego, niż iść w zaparte ...

Co z tego, że być może za Tico, nie kupi się 5 letniego audi ? Przecież tu chodziło o porównanie (samo w sobie zawsze ułomne), do naszego przypadku i nie jest istotne kto kupuje rzeczywiście audi. W audio jest regułą, że sprzęt 5 letni, to ok. 40% ceny nowego. Jeżeli dany model jest już nie produkowany, a w ciągu 5 lat najczęściej jest już 2-3 razy nowsza wersja, to cena spada nawet poniżej tych 40%. Jest też regułą, że wzmacniacz za 10-15 kzł kupuje pasjonat, a takowy dba o sprzęt. Wszyscy moi znajomi audiofile dbają o swoje klocki, a Ty nie dbasz ? Przypominam, że mówimy o klockach z zakresu powyżej 10 000zł za nowe, a nie za 100-200zł z allegro.

Jeśli nadal będziesz się upierał przy swoim (co przewiduje), to pozostaje pytanie ze wpisu wyżej :

"JAK DŁUGO SPRZĘT NIE JEST SZROTEM ? Do roku ? Dwóch? A jak się nim stanie, to wyrzucacie go na śmietnik (Ty, Yul)? Czy może wciskacie ten "złom" komuś innemu? Wtedy mówicie tej osobie, że sprzedajecie jej "szrot" ? "

 

Jakoś wybiórczo odniosłeś się do mojego wpisu. Widać tak jest wygodnie, żeby postawić na swoim.

porownanie sprzetu z samochodami jest bez sensu, o to mi chodzilo...uzywany sprzet latwiej ocenic pod kazdym wzgledem, a uzywany 5 letni samochod to nie badzmy naiwni zagadka nawet dla znawcow....wiekszosc uzywanego sprzetu nawet kolo 10 tysiecy tez nie kupilbym z allegro bo mozna trafic na naprawiany, tuningowany co wychodzi dopiero po otworzeniu obudowy...pytanie kiedy sprzet jest szrotem jest debilne, moze byc 2letni szrot , a dobry 20letni, tutaj wielu osobom jednak chodzilo w watku o to zeby kupowac rzeczy nowe bo to napedza branze, a te czesto kilkuletnie hajendy w cenie nowej budzetowki to czesto tylko w opinii ich posiadaczy, naprawde chodzilo mi tylko o Twoj wpis, nie ma w tym zadnych zaszlosci...nie chce stawiac na swoim ani zreszta nie ganiam Cie po forum zeby sie z Ciebie ponabijac , bo jestes dla mnie zadna tutaj postacia...ja Cie zauwazylem jak mi jakies wpisy pomoderowales i naprawde no hard feelings, nic do Ciebie czlowieku osobistego nie mam i nie bede mial....w ogole gadka z Toba jest jak z dzieckiem , a podobno pelnoletni jestes, dajesz falszywe przyklady na udowodnienie swojej tezy i o to glownie mi chodzilo...zakup sprzetu uzywanego niesie z soba ryzyko, nie zawsze jest to wiec oplacalne stad tez twoj hurra optymizm z czasem zmaleje po odebraniu jakiegos 'hajenda' z allegro...nie jest to wszystko takie proste jak myslisz...np. kupujesz hajendowe cd na allegro, komus sie konczy laser w cd, otwiera, podkreca zeby jeszcze pochodzil i wystawia na allegro, pozniej Ty kupujesz hajendzik z rzadko spotykanym , nieprodukowanym juz laserem za okazyjne 5 tysiaczy, po 2 miesiacach laser zaczyna kulec i masz mebel za 5 tysiaczy blyszczacy...przyklady moznaby mnozyc....

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

Hmmmm.... Tak sobie myślę że są osoby które chcą tylko nowe sztuki.

 

Znałem faceta który miał takie problemy, że brzydził się usiąść na trawie na której już ktoś siedział. Są ludzie którzy nie wezmą do ręki czytanej przez kogoś gazety (opisane w literaturze, może ktoś przypomni przez kogo). Rozumiem takie podejście ale pretensje do innych że robią inaczej uważam za śmieszne.

Jestem Europejczykiem.

 

czesc sprzetu mam uzywanego, a czesc kupilem nowy wiec dyskusja dla mnie jest raczej bezprzedmiotowa...niemniej nie ma latwych rozwiazan i nie jest to wszystko takie proste, czesto po dobrym upuscie w sklepie dostanie sie kolumny i inne rzeczy w cenie uzywanego na allegro wiec tutaj tez jest to bez sensu, ale sie jakos utarlo , ze uzywane taniej, no jest czesto polowe taniej, ale demo sklepowe z gwarancja tez jest polowe taniej czesto wiec .....

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

Znałem faceta który miał takie problemy, że brzydził się usiąść na trawie na której już ktoś siedział. Są ludzie którzy nie wezmą do ręki czytanej przez kogoś gazety (opisane w literaturze, może ktoś przypomni przez kogo). Rozumiem takie podejście ale pretensje do innych że robią inaczej uważam za śmieszne.

 

Że ja mam jakieś pretensje? ;-)

♫ ♪ ♪ ♫ ♪ ♪ ♫ fiu fiu.... Bocznica: Rozmowy na luzie: strona 20: Mlb łże...

Że ja mam jakieś pretensje? ;-)

 

Boże broń!

 

Po prostu rozumiem fakt, że są osoby które muszą mieć sprzęt nowy. Sam lubię to wyciąganie nówki z kartonów i rozcinanie folii. Z drugiej strony przy otwieraniu paczki ze sprzętem używanym do ostatniej chwili zastanawiam się czy ktoś nie zrobił mnie w konia. Prawdę mówiąc już od momentu decyzji zastanawiam się czy dobrze zrobiłem i za każdym razem trochę nerwów mnie to kosztuje.

Jestem Europejczykiem.

 

 

Ale.... W audio sprzęt z drugiej ręki ma niebagatelne znaczenie edukacyjne. Zamiast na dzień dobry porywać się z dziesiątkami tysięcy na swoje pierwsze prawdziwe audio i gonić króliczka za nierzadko ciężkie pieniądze można wydać 10 razy mniej i spróbować z klockami które x lat temu kosztowały podobne kwoty (no może nie dokładnie te same). Daje to zarówno wiedzę jak i doświadczenie.

 

To jest jedna rzecz. Inna jest taka że od ponad 20 lat w elektronice audio wbrew wysiłkom speców od marketingu - od strony technicznej prawie nic się nie zmieniło. Jedyne zmiany do nowsze formaty cyfrowe i w związku z nimi niewielki rozwój przetworników DAC - ale cała reszta jest dokładnie taka jak kiedyś. Co więcej - wiele starszych konstrukcji ma elektronikę lepiej zaprojektowaną od współczesnych klocków a użyte elementy są jakościowo sporo lepsze od współczesnych. Więc nad czym się tu zastanawiać? Oczywiście trzeba wiedzieć co kupować i jak w razie potrzeby dokonać małych napraw - ale odkrywanie perełek audio z przeszłości to duża przyjemność.

 

O ostatnio tak popularnym aspekcie ekologicznym nie wspominając.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Przenieś ten wpis do zakładki Hajend..

 

Nie widzę potrzeby. Jedni wolą jeździć nowiutką Toyotą, inni pięknie utrzymaną "beczką" Mercedesa i w obydwu przypadkach mieć z tego taki sam poziom zadowolenia.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Moim zdaniem zalezy jaka kwote ma sie do wydania i co moze zadowolic kazdego czlowieka. Jednemu wystarczy nowy wzmacniacz za 1000zl, a ja wiem ze dla mnie to jest siano i "szrot" jak to ujal Yul. Ale dla kogos innego moze to byc juz dobry sprzet.

Podobnie jak ze wspomianymi wyzej autami. Majac do wydania powiedzmy 60tys kupimy raptem jakiegos Focusa w podstawowej wersji i jezeli kogos takie auto satysfakcjonuje to jego sprawa, ale ja za ta kase wole 3 letnie BMW czy innego Mercedesa, ktory wcale nie musi byc Yulowym szrotem, ale jak napisalem wyzej, niektorych male rozumki nie potrafia tego pojąć.

?👈

Cyt:

„Dochodzi tu już podnoszony inny aspekt tego hobby i związanych z nim zakupów,+90% nazwijmy to,nieco droższego sprzętu,nie służy do nagłaśniania imprez w akademiku,będzie więc w stanie nienagannym.”

 

Heh. Dobrze wiemy, jakim sprzętem bywały nagłaśniane imprezy w akademikach… ;).

 

Wracając do tematu:

Przedmioty są warte tyle ile ktoś chce za nie zapłacić. Jaki związek ma to z jakością dźwięku?

  • Użytkownicy+

Już wyżej napisałem, że nie chodzi nam w dyskusji, o tanie sprzęty z allegro. Dyskusja jest na tym forum, które ma swój dział OGŁOSZENIA. Myślę w takim razie, że można polecać sprzęt umieszczony przez naszych forumowiczów. Giełda Hi-Fi, jako specjalistyczna strona podobnie jak nasza, jest w dużym stopniu bezpieczna (zresztą połowa ofert, powiela się na tych dwóch stronach). Wciśnięcie komuś uszkodzonego sprzętu to wstyd na forum, było już kilka wątków założonych przez niezadowolonych kupujących. Myślę więc, że warto kupować sprzęt od forumowiczów z jakimś stażem.

 

 

Ps. Kubica miał wypadek i ma zmiażdżoną rękę :(

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.