Winylmania

[Waluch]

idź idź, kup też coś z rocka 'w moim imieniu' bo ja poszczę

[paweljazz]

- iść czy nie iść do sklepu z płytami ? oto jest pytanie. W końcu nic się chyba nie stanie jak wydam kilka dyszek na płyty przed świętami ?

 

Trzeba koniecznie iść.

[excel]

- byłem, ale ten lepszy sklep był zamknięty, a w tym gorszym nie było co wybrać, w końcu wziąłem tę płytę za 20, stan na oko near mint, jeszcze nie słuchałem.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[szczupak90]

To jest chore, w ciągu 4 tygodni zakupiłem już ponad 20 płyt. W sumie wydane jakieś 500zł. Toż masakra jakaś. Przed chwilą zakupione dzwony rurowe i ommadawn za śmieszne 45 zł z wysyłką w stanie nm. Całe szczęście, że na razie tylko wymieniam płyty, które mam na cd, część kosztów się zwraca, ale co potem?

 

Pozdrawiam winylomaniaków.

[Yul]

Pozdrawiam Cię też >szczupak90<,

Później będziesz żałował, że wyprzedałeś CD-ki :)

Technokraci, zmieniający co parę-paręnaście lat standardy odtwarzania dźwięku, dostarczają nam w ten sposób emocji, nie ma co!

[szczupak90]

A czego tu żałować cd? W cyfrowej wersji zawsze można dostać szukany album, na winylu już tak łatwo nie jest, dlatego trzeba kupować póki jest.

[Yul]

A czego tu żałować cd? W cyfrowej wersji zawsze można dostać szukany album, na winylu już tak łatwo nie jest, dlatego trzeba kupować póki jest.

Pogadamy za 20-25 lat jak już CD dawno wyjdą z produkcji i zupełnie znikną z rynku. Jak to się mawia - historia lubi się powtarzać - moim zdaniem jest całkiem prawdopodobne, że z CD będzie tak jak z vinylem. Ktoś kto dobrą, zadbaną kolekcję vinyli przetrzymał te 20-30 lat, jest teraz krezusem, a ludzie się chcą pozabijać żeby coś na portalu aukcyjnym kupić.

[krzysiek]

A ja od trzech miesięcy ciągle słucham tej płyty:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

No po prostu jest świetna, rockowe otwarcie z wykopem, dwa pierwsze numery wgniatają w fotel, a potem nastrój robi się taki... dreamy...

 

Nie muszę chyba dodawać, że na winylu to brzmi po prostu cudownie. Mushroom Records 1976.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[excel]

- ten Eric Clapton co go dziś kupiłem, słabo nagrany, w dodatku trzeszczy ! Clapton śpiewa jakby był naćpany. Idę jutro wymienić.

[excel]

- tak sobie myślę, że mało osób wie o winylu, no bo niby skąd ?

Jak byłem w sklepie to kilku klientów grzebało w płytach cd, aż miało się ochotę podejść, klepnąć przez ramię i powiedzieć: chłopie na co ty wydajesz swoje ciężko zarobione pieniądze ? nie słyszałeś winyla ?

Oczywiście nie zrobiłem tego, bo wiem, że popatrzyliby na mnie jak na wariata, a może by wezwali policję ?

Ja winyluję 2 lata i choroba nie mija, żałuję tylko że nie zaczęła się powiedzmy z 5 lat wcześniej.

Z drugiej jednak strony, ponieważ w winyl wszedłem zupełnie przypadkowo, to co by to było gdybym zapuścił winyla dopiero za 5 czy 10 lat ? Chyba by śliny nie starczyło żeby napluć sobie w brodę.

Zatem póki co cieszmy się winylową muzyką.

pozdrawiam

[paweljazz]

Cześć exel

A ja miałem Ci napisać że ciekawą płytę kupiłeś, dobrze że możesz wymienić :) Ja właśnie pluję sobie w brodę że przypadkowo gramofonu nie kupiłem sześć lat temu tylko dwa. Ponieważ cztery lata temu około 120 superowych Polish Jazzów i Poljazzów nie licząc innych zacnych tytułów poszło za bezcen do antykwariatu i weź człowieku odbuduj to i żeby jeszcze było w dobrym stanie :(

Pozdrawiam,

Paweł

[excel]

- wymieniłem na tę płytę, nic specjalnego, ale to już jest typowe winylowe granie, ponieważ jest to sklep, więc sprzedawca nie robi problemu, gorzej jest już na bazarach i pchlich targach, tam ryzyko jest już wkalkulowane w niską cenę, trochę mi się uzbierało w związku z tym winylowego szmelcu, część wyniosłem do piwnicy. Uważam że w stałych punktach powinna być możliwość wymiany / i przeważnie jest/ bo trudno odłożyć na półkę płytę o której z góry się wie, że nigdy nie pójdzie na talerz. Natomiast w MM trzeba używać sztuczek, co zniechęca do kupowania bo tam płyty są przeważnie bardzo drogie.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość Paweł Skurzewski]

Pogadamy za 20-25 lat jak już CD dawno wyjdą z produkcji i zupełnie znikną z rynku. Jak to się mawia - historia lubi się powtarzać - moim zdaniem jest całkiem prawdopodobne, że z CD będzie tak jak z vinylem. Ktoś kto dobrą, zadbaną kolekcję vinyli przetrzymał te 20-30 lat, jest teraz krezusem, a ludzie się chcą pozabijać żeby coś na portalu aukcyjnym kupić.

 

Yul,to się może nie udać.Mam parę vinyli z lat 50 i one grają-nadal,ale mam też CD z wczesnych lat 80-tych i wiele z nich już nie odpala:)utleniły się?Mam wrażenie,że za 20-30 lat wiele tych zadbanych kolekcji będzie warte tyle co podkładki pod kufel.Zapobiegliwie kupiłem srever i mozolnie ripuje,potem back-up i do sprzedaży a za zwrot z inwestycji:vinyle.

Pozdrawiam

P

[excel]

- no zakupy zrobione, teraz małe piwko i trochę winyla, bo od jutra najazd Hunów :)

[mati00724]

Mam pytanie do znawców tematu, aczkolwiek chyba jest proste więc aż takim znawcą być nie trzeba:

Jak to jest, że czasem przedwzmacniacze nie są przeznaczone dla konkretnego typu wkładek?

Co oznacza, że przedwzmacniacz jest o charakterystyce riaa, czy nie wszystkie są?

[Yul]

Mam pytanie do znawców tematu, aczkolwiek chyba jest proste więc aż takim znawcą być nie trzeba:

Jak to jest, że czasem przedwzmacniacze nie są przeznaczone dla konkretnego typu wkładek?

Co oznacza, że przedwzmacniacz jest o charakterystyce riaa, czy nie wszystkie są?

Przedwzmacniacze możesz mieć w wersji tylko do wkładek MM (będą się też teoretycznie nadawały do wkładek MC, ale tylko wysokopoziomowych, tzw. MC HO), w wersji tylko do MC niskopoziomowych (MC LO) lub uniwersalne - do jednych i drugich (MM/MC). W tym ostatnim przypadku zazwyczaj jest w pre jakiś przełacznik, którym zmieniasz elektryczne parametry przedwzmacniacza w zależności od tego jaką wkładkę posiadasz.

Generalnie wszystkie wspołczesne przedwzmacniacze są dostosowane do korekcji RIAA, bo to jest międzynarodowa, zestandaryzowana krzywa korekcji. Wprowadzono ją w latach 60-tych, przedtem nie było takiej standaryzacji, a więc niemal każda wytwórnia płytowa stosowała swoją korekcję. Prowadziło to do niewłaściwego odtwarzania różnych płyt przez różne przedwzmacniacze, powstawania specyficznej barwy dźwięku. Co ciekawe, zakładając obecnie na talerz jakiegoś starego longplaya, którego zapis nie był skorygowany krzywą RIAA, a używając do jego odtworzenia pre gramofonowego w który wbudowano korekcję RIAA, popełniamy błąd. Istnieja przedwzmacniacze w które wbudowano te różne "stare" krzywe korekcji, robi je np. Graham Slee.

Pozdro,

Yul

[excel]

- hej - dzisiaj w Gazecie Wyborczej jest duży artykuł o winylach, niestety nie znalazłem linka w internecie - autor jak zwykle nie dotyka istoty rzeczy bredząc coś o sentymencie i kolekcjonerstwie, jakoś do świadomości redaktorków nie może dotrzeć ta prosta prawda, że płyty winylowe kupuje się przede wszystkim dlatego, że oferują dużo lepszy dźwięk od cedeków.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jarex]

Przypominam, że płyty analogowe istniały jeszcze przed wynalezieniem CD, analog to nie tylko dźwięk , ale też wiele innych spraw o których Sankowski w skrócie napisał.

Artykuł w Wyborczej jest adresowany do szerszej gawiedzi a nie dla Stowarzyszenia Inżynierów Polskich.

[Gość Paweł Skurzewski]

Przypominam, że płyty analogowe istniały jeszcze przed wynalezieniem CD, analog to nie tylko dźwięk , ale też wiele innych spraw o których Sankowski w skrócie napisał.

Artykuł w Wyborczej jest adresowany do szerszej gawiedzi a nie dla Stowarzyszenia Inżynierów Polskich.

 

 

Nie trzeba być inżynierem,ba nie trzeba być nawet ulicznikiem,że by skumać(fajne słowo)że ten tekst to bełkot.

P

[Violet]

Tekst o winylach w dzisiejszej Gazecie Wyborczej dostępny jest tu:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Waluch]

Wczoraj wróciłem z wyprawy winylowo-turystycznej do UK

 

Odwiedziłem między innymi Swordfish i Diskery

 

Swordfish - dość duży sklep, głównie z używanymi płytami winylowymi oraz znaczną ilością płyt kompaktowych.

 

Ceny, różne, wg. mnie trochę za wysokie. Za album Queen - II , w stanie EX trzeba zapłacić 8F

Udało mi się natomiast znaleźć Coltrane`a - Love Supreme, wyd. Impulse z lat 60ych, za 10F

Oczywiście wśród półek stoi gramofon ( zgadnijcie jaki ) na którym można sobie przesłuchać kupowaną płytę.

 

W sklepie największą ilość zajmowały półki z muzyką klasyczną, większość wydań to EMI

 

Diskery - sklep istniejący ponad 40 lat, prowadzi go dwóch starszych panów (60+)

 

Obsługa przesympatyczna, od wejścia wita nas muzyka grana z płyty winylowej, dobiegająca ze starych głośników szerokopasmowych.

 

Po przywitaniu i zamianie kilku zdań, zająłem się buszowaniem po sklepowych półkach

Po chwili zaproponowano mi kawę/herbatę

 

Ogromne ilości płyt mnie zszokowały, nie wiem ile ich było , ale na pewno kilka tysięcy, były wszędzie, na półkach, na podłodze, w skrzyneczkach itp.

 

Oczywiście podzielone zostały tematycznie - rock, jazz, blues, disco, hip hop .... itp

 

Gramofon do odsłuchów także dostępny

 

Spędziłem tam najwięcej czasu, sam nie wiem ile - mi się zdawało,że ok 30min, ale żona powiedziała ,że nie było mnie co najmniej 4h :]

 

Ceny różne, ale głównie 2-8F /LP

 

single po 1-4F

 

Stan płyt przeróżny ,zniszczonych, porysowanych płyt nie zauważyłem, ale możliwe ,że były i takie

 

Dla przykładu - za Wish You are Here Floydów, zapłaciłem 4F stan EX

 

album grupy Queen stan MINT okładka jak i płyta - 4F

dla kontrastu-

Pierwsze wydania płyt The Doors - Decca MONO, stan EX - 50F

 

Ogólnie mówiąc zakupy udane (wyjazd i zwiedzanie UK z resztą też)

 

kupiłem 'parę' płyt :)

[Borat]

"whatever comes and goes you can't beat vinyl"

 

wow niezly sklepik, chyba sie wybiore, widziales jakies sekcje z ostrym dudnieniem? zreszta zawsze mozna przedzwonic i sie spytac u zrodla

 

dzieki za namiar

[Waluch]

w Diskery nie było raczej metalu itp. rocka było dużo, lżejszego typu - Queen, Boston, Nazareth itp

 

W Swordfish mieli dział z ostrzejszym graniem , ale nie przeglądałem płyt na tym dziale, bo po prostu nie słucham b.ostrego grania

[Borat]

W Swordfish mieli dział z ostrzejszym graniem , ale nie przeglądałem płyt na tym dziale, bo po prostu nie słucham b.ostrego grania

 

fajnie, blisko dworca kolejowego i mozna przy okazji do muzeumu skoczyc ;)

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Waluch]

Swordfish, jest nie daleko Bull Ringu (tego centrum handlowego),

najlepiej dotrzeć tam idąc New Street, potem w prawo ok 100m i po lewej masz sklep

 

Diskery jest za Chinatown

 

Oba sklepy są od siebie ok 2km idąc piechotą

 

Przy okazji możesz skoczyć do muzeum sztuki, jest tam wystawa Home of metal

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Borat]

ale to chyba dopiero bedzie

18th June 2011 - 25th September 2011

 

a wsrod eksponatow m.in. Black Sabbath’s Mob Rules stage cross, original Judas Priest costumes and handwritten Napalm Death lyrics dobre hehe

[Waluch]

o, racja nie spojrzałem na datę

[broniasz]

Za miesiąc będę w Londku,moglibyście podać jakieś adresy sklepików,no i będę bez żony,tak więc czasu będę miał baaaaaaaaaardzo dużo,pozdrawiam vinylowych frików.

[Violet]

Waluch, gratuluję inwencji i determinacji! Fajnie jest móc pojechać do L. na winylowe zakupy :)

 

PS. U mnie "choroba" także postępuje - nie ma dnia bez zakupu przynajmniej jednej (lub więcej) czarnej płyty. Odwiedzam teraz także i lombardy oraz sklepy "second hand" - to czasami prawdziwe kopalnie winyli za psie pieniądze. Chodzę także po tzw. pchlich targach, targowiskach, etc. Udało mi się kupić tam niedawno kilka niezłych perełek. A w osiedlowym śmietniku znalazłem niedawno kilka płyt z serii Polish Jazz (nie w kuble, lecz stojących dostojnie obok) oraz stertę kaset magnetofonowych w świetnym stanie. Kto takie skarby mógł wyrzucić? Pewnie jakaś babcia.

[przemek696]

Za miesiąc będę w Londku,moglibyście podać jakieś adresy sklepików,no i będę bez żony,tak więc czasu będę miał baaaaaaaaaardzo dużo,pozdrawiam vinylowych frików.

Witam !

Ja wiem o co najmniej 8 sklepach w Londynie.Głownie na pólnocy miasta - problemem są odległości między nimi.

Ze względu na ilość winyli nie możesz ich "obrócić" w jeden dzień - potrzebujesz na to 2-4 dni a zapewniam,że od ilości muzyki pęknie Ci głowa.

Oczywiście w każdym sklepie można nabyć też CD,DVD,VHS

Pytanie:jaka muzyka interesuje kolegę?

Jeszcze można dodać sklepy z pomocą charytatywną można tam znaleźć płyty [głównie klasyka,pop,jazz] okazy którymi się rozkoszują nasi forumowi koledzy.Ceny startują od 50 pensów.

pozdrawiam