Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  178 członków

Klub DACków
IGNORED

Klub uzytkownikow DACkow;)


Rekomendowane odpowiedzi

Gratulujemy. :)

A z czym to będzie grało i z jakiego gniazda będziesz korzystał (coax czy usb)?

Elementarna empatia: nie mów drugiemu, że urządzenie, które ma dopiero tydzień, jest kiepskie.

Zgłaszam swój akces;Rega DAC jak dobrze,że producent się pomylił i nie dopisał jednego zera:)fenomenalne pudełko

 

Zgadzam się. rewelacyjny DAC!

Stereo i Kolorowo - Underground

Mój blog i recenzje różnych urządzeń audio-stereo: stereoikolorowo.blogspot.com

Przy okazji - jak sądzicie. Jaka cena byłaby ok za taki dwuletni dac (paragon z października 2011 r.)? Pytam, bo mam możliwość kupna.

Elementarna empatia: nie mów drugiemu, że urządzenie, które ma dopiero tydzień, jest kiepskie.

.

post-1391-0-33384800-1364570955_thumb.jpg

post-1391-0-99257900-1364570961_thumb.jpg

Głupota – niedostatek rozumu przejawiający się brakiem bystrości, nieumiejętnością rozpoznawania istoty rzeczy, związków przyczynowo-skutkowych, przewidywania i kojarzenia. Charakteryzuje się pychą, śmiałością, podejrzliwością, niskim lub nieistniejącym samokrytycyzmem, niezdolnością do zdziwienia, dążnością do ekspansji.

Czy w cenie do 1500 pln (nowe i używane urządzenia) znajdę coś ciekawszego od V-DACa II i Matrixa Mini?

 

DAC będzie grał ze Roksanem K2 i Dynaudio DM 2/7.

 

Główne źródło to komputer - FLAC, mp3. Spotify. Za transport służyło by na razie DVD Pioneera.

 

Muzyka różnoraka - rock, metal, chillout, jazz, pop.

 

Myślałem, że wybór DACa będzie prostą sprawą, ale im dłużej wertuję sieć tym wybór staje się trudniejszy :-)

 

Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.

Home: Naim 112x + 150x + SMSL M8 (Tomanek) - Chord Cobra + Focal Aria 926 - Jantzen 13AWG 5N aka Supra; LG 65SJ800V + Xbox One;

Office: Musical Fidelity V-DAC II - Chord Crimson + Musical Fidelity V-CAN II + Grado SR80e

Osobiscie moge polecic hegla hd2, jest jeszcze audioquest dragonfly ktorego sam jestem ciekaw. Czy sa lepsze tego nie wiem:)

If it measures good and sounds bad, it is bad. If it sounds good and measures bad, you've measured the wrong thing. - Daniel R. von Recklinghausen

Hegel HD2 ma tylko wejscie USB i nie podłączy do DVD. Wydaje się że do tego zestawu żaden z tych trzech.

Spróbój dołożyć 500 PLN i poszukaj:

- dla mocnych dźwięków i wystarczająco szczegółowo Hegel HD11 (można znaleźć używany)

- zobacz też coś w tej cenie z oferty Audio-gd, wprawdzie nie słuchałem ale wyglądają (na moje przeczucie) przyzwoicie i ostatnio na tym forum polecane. Sam bym chętnie posłuchał.

- jest jeszcze parę innych (w tym zakresie cenowym ale nie będę pisał bo nie słuchałem)

Nie należy mylić prawdy z opinią większości

Czy myślicie, że DAC Beresford TC-7510 będzie lepszy od V-Daca?

DAPHILE, Arcam irDac, Musical Fidelity A3, Paradigm studio 40.4 + REL T5,ibasso DX120,DX100, Iriver H140 eph100 HD650. 

Qrde wlasnie odpalilem wtyczke Jplay(demo) do Jriver'a - opadla mi szczeka....

W zyciu nie podjalem tak szybkiej decyzji o zakupie czegokolwiek nawet bulki dluzej wybieram w lidlu.

Dla zainterseowanych podaje setup..

laptop jriver18+jplay->usb(AQ Forest)->M2Tech HiFace Evo + Evo Clock ->Siltech HF9-G3 RCA (0,5m)-> Hegel HD25 -> Sonus Oliva srebrne IC XLR->APS AEON

APS'y i Hegel zasilane z filtra Shafnera sieciowkami z Helu kabla 3x2,5.

Edytowane przez Fuleren

Głupota – niedostatek rozumu przejawiający się brakiem bystrości, nieumiejętnością rozpoznawania istoty rzeczy, związków przyczynowo-skutkowych, przewidywania i kojarzenia. Charakteryzuje się pychą, śmiałością, podejrzliwością, niskim lub nieistniejącym samokrytycyzmem, niezdolnością do zdziwienia, dążnością do ekspansji.

Zgadzam się. rewelacyjny DAC!

Ale chyba z wyjątkiem kompletnie spartolonego portu USB - 44,1 do 48 kHz/16bit. Zupełnie nie do przyjęcia.

 

- zobacz też coś w tej cenie z oferty Audio-gd, wprawdzie nie słuchałem ale wyglądają (na moje przeczucie) przyzwoicie i ostatnio na tym forum polecane. Sam bym chętnie posłuchał.

Zaryzykowałem właśnie kupno DACa Audio-GD typ NFB-27 z dwiema modyfikacjami, cena wyszła 6 500 zł. Jedna z modyfikacji to wymiana kwarców na droższą, superstabilną wersję. Bardzo rozbudowany DAC na układzie Sabre, ze wzmacniaczem słuchawkowym podobno wysokiej jakości (jest mi potrzebny), przedwzmacniaczem analogowym (u mnie to konieczność m.in. ze względu na systemy gramofonowe), pilotem. Ma wysokiej jakości regulację głośności w domenie analogowej ( jak w Calyxie CTI), i z najnowszym chipem USB 32/384 !! z super-redukcją jitteru, podobno aż 15-krotną. Chińczyk ale chwalony przez ludzi, zbudowany na chipach stosowanych w dużo droższych DACach, wielki i ciężki kloc z rozbudowanymi trzema !! zasilaczami, potężna maszyna, 15 kg wagi. Jak przyślą to się okaże czy te pochwały to prawda, bywa z tym różnie, jest 10 dni na próby i zwrot. Przygotowywany jest też dla mnie wzmacniacz Calyx CTI, ciekawe jak to się zgra - wszystko przezroczyste, neutralne i maksymalnie rozdzielcze. Zobaczymy. Edytowane przez ryszard_pp

ciekawe jak to się zgra - wszystko przezroczyste, neutralne i maksymalnie rozdzielcze.

 

Może być nieciekawie... ;)

Ponad 20 lat zabawy w audio przekonało mnie, że zamiast sprzętu maksymalnie neutralnego wolę szukać sprzętu, którego charakter maksymalnie mi odpowiada.

Wiem, że to niewłaściwe, ale jakoś odsłuchy tych superneutralnych i superdrogich zestawów pozostawiały mnie zupełnie obojętnego - bez emocji, zaś często bywało tak, że opad szczeny wywoływał sprzęt o którym można powiedzieć wszystko, tylko nie to, że jest neutralny... np. Leben.

Dlatego np. nie mogę się nachwalić się mojego wzmacniacza o wyraźnym charakterze a przetworniki D/A mam 2, tak różniące się od siebie jak noc i dzień, i zmieniam je sobie w zależności od fazy Księżyca... :)

To tak przyjemne jak jednoczesne posiadanie w garażu wielkiej i wygodnej limuzyny - dupowozu oraz sportowego coupe.

Nigdy nie wiesz, na jaką jazzzzzzdę będziesz mieć dziś ochotę. Dostojny cruising czy szaleństwo z piskiem opon?

Edytowane przez il Dottore

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Gość jamówię

(Konto usunięte)

Ale chyba z wyjątkiem kompletnie spartolonego portu USB - 44,1 do 48 kHz/16bit. Zupełnie nie do przyjęcia.

 

 

A mógłbyś pogłębić co jest w usb spartolone?bo jeśli napiszesz,że dzwięk to wiem,że nie słuchałeś tego DAC- tyko naczytałeś się gazet, a jeśli to odnosi się do niemożności grania wyżej od 16 bit 48 khz to zgoda grając z kompa trzeba kupić konwerter.Jak gram via usb flaczki z rippów CD z Oliva gra to pięknie eufonicznie,organicznie gładko.HD z kompa poprzez konwerter i wtedy SPDiF-świetnie!

Edytowane przez jamówię

 

Ponad 20 lat zabawy w audio przekonało mnie, że .........wolę szukać sprzętu, którego charakter maksymalnie mi odpowiada.

 

 

il Dottore di tutti Dottori - wyjąłeś mi to z ust, właśnie dlatego szukam sprzętu o maksymalnej neutralności. Już 20 lat.........., hm, kto by pomyślał, czas leci, zdaję sobie z tego sprawę dopiero wtedy, gdy spoglądam na swoją 17-letnią wnuczkę. Szukam czegoś, co kilkadziesiąt lat temu, gdy ja się bawiłem w te rzeczy, było nieosiągalne albo bardzo trudne do osiągnięcia. Ostra żyletowata neutralność i ekstremalna rozdzielczość. Najnowsze technologie. Te wszystkie ciepełka lamp, miłe dla ucha parzyste harmoniczne i wszystkie pozostałe podbarwienia i zniekształcenia ćwiczyłem dawno temu całymi latami do upadłego, nie widzę dla siebie jakiegoś głebszego sensu czy pożytku w powrocie do solidnie odrobionych 30-40 lat temu lekcji. Dla mnie - nie ma w tym żadnych emocji, najmniejszych, nie ma żadnego sensu. Miłe, ale już było, poznałem to, przeżyłem i się skończyło. A życie i technologie idą do przodu. Takie odwrócenie się o 180 stopni w biegu życia i powrót do własnej przeszłości to nie dla mnie. Odczuwam głęboką potrzebę czegoś zupełnie nowego, czegoś w tamtym czasie nieosiągalnego. Nawet w winylowym analogu szukam tych właśnie aspektów brzmieniowych, oczywiście z pewnymi wyjątkami. Tamte technologie i brzmienia, tamte ciepełka i podbarwienia powracające tak gwałtownie na fali mody i marketingowych trendów - owszem, ale dla młodszych i nie znudzonych nimi - dla mnie tylko jako baza wiedzy i fundament skali porównawczej ze spojrzeniem skierowanym w kierunku najnowszych technologii, które nie muszą być drogie.

 

.....wiem,że nie słuchałeś tego DAC- tyko naczytałeś się gazet.......

EOT

il Dottore di tutti Dottori - wyjąłeś mi to z ust, właśnie dlatego szukam sprzętu o maksymalnej neutralności.

 

Bardzo fajnie, że masz sprecyzowane zapatrywanie na sprawę. Naprawdę, życzę Ci powodzenia i satysfakcji.

Moje podejście wynika z tego, że ja widziałem koniec tej drogi w postaci systemów, gdzie stolik kosztował 12 tysięcy funtów. Sam stolik pod sprzęt.

A brzmienie? Nic ciekawego.

W pokoju obok zestaw 10x tańszy grał MUZYKĘ, tak, że nie chciało się wychodzić.

I wcale nie było tam ciepełka lamp ani zniekształceń. Żadnego tam pitu-pitu.

Po prostu była koncepcja twórcy sprzętu i bezwzględna jej realizacja.

Nelson Pass zawsze powtarza, że urządzenia "z duszą" są lepsze od tych bezwzględnie neutralnych.

Pytanie tylko o duszę twórcy. Są tacy jak Pass, czy ś.p. F. Serblin, co szukają w muzyce przede wszystkim piękna a nie maksymalnej wierności. I takich twórców - z wyrażną koncepcją - wolę się trzymać.

Bo sprzęt neutralny jest gotowy garnitur ze sklepu od Bossa. Niby wszystko OK, ale... nie robili tego dla mnie.

Natomiast sprzęt grający dla mnie pięknie jest jak gajerek z Savile Row - szyty na miarę tylko dla mnie.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Widzę to tak samo jak il Dottore.

Wyobraźmy sobie perfekcyjnie neutralny, idealnie przejrzysty sprzęt. Jaką "prawdę" o muzyce otrzymujemy? Prawdę o studiu nagraniowym, talencie producentów i ewentualnie klasie instrumentów, czyli trochę o budżecie przeznaczonym na produkcję. Jak to się ma do atrakcyjności muzyki? Właściwie niemal nijak. Dlatego wolę urządzenia z charakterem. Niech trochę kłamią, ale sprytnie. ;)

Elementarna empatia: nie mów drugiemu, że urządzenie, które ma dopiero tydzień, jest kiepskie.

Ciekawe rzeczy Panowie piszecie. Sam gonię tego króliczka czy może bardziej króliczkę ;). Dokładnie, najważniejsze są emocje które niesie muzyka, to co nas w niej porusza. Parametry, zera po przecinku, liczby wszystko to furda! Oczywiście u każdego inaczej to wygląda, mnie najbardziej 'bierze' wrażenie, że muzycy siedzą u mnie w pokoju, grają i śpiewają u mnie i dla mnie. Wtedy odpływam myślami gdzieś w inne światy, na co dzień mi nie dostępne. Włączę płytę i myk... już jej koniec, nie wiedzieć jak i kiedy minęła.

Zresztą z innej beczki, mam wrażenie, że całe to audio pobłądziło gdzieś dawno temu i nie może znaleźć drogi do domu. Im więcej wiem, im lepszy sprzęt buduję (czyli bardziej mnie zadawalający) tym mniej tego czego się nauczyłem znajduję w dostępnej elektronice. Jednak pogodziłem się już z tym, podejmuję tropy, doskonalę co mogę, eksperymentuję i cieszę się muzyką, tą u mnie i dla mnie.

To chyba troche droga bez konca.Trzeba poprostu posmakowac tych wszystkich `slodkobrzmiacych` systemow po te `prawdziwobrzmiace`systemy.Mysle ze po pewnym czsie stwierdzimy ze najepiej miec oba systemy i sluchac muzy w zaleznosci od nastroju.Problem polega na tym ze wiekszosci z Nas nie stac na dwa systemy a takze nie ma czasu zeby to wszystko sprawdzic i wybrac optymalnie.Ztad niestety kompromisy ktorych czesto nie jestesmy do konca pewni.

Pozdr.

Tomek, zgoda.

W trochę bardziej budżetowej wersji, to jak pisał il Dottore: neutralne głośniki, neutralny wzmacniacz i dwa źródła o zupełnie odmiennym charakterze. Ja docelowo myślę o takiej wersji. Dokładniej, transport/komputer do przetwornika posiadającego także wyjście cyfrowe, do którego wepnę drugi przetwornik o innej sygnaturze.

Elementarna empatia: nie mów drugiemu, że urządzenie, które ma dopiero tydzień, jest kiepskie.

Mysle ze po pewnym czsie stwierdzimy ze najepiej miec oba systemy i sluchac muzy w zaleznosci od nastroju.

 

świnta prowda

 

neutralne głośniki, neutralny wzmacniacz i dwa źródła o zupełnie odmiennym charakterze

 

myślę że zdecydowanie większy efekt uzyska się zmieniając kolumny niż źródło

zmianę kolumn w systemie usłyszy głuchy

zmianę źródła, hmm .... nie wszyscy

"Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów."

Chcialbym aby ktos podal przyklady tych idealnie-neutralnie grajacych przetwornikow;) Ja jeszcze takiego nie spotkalem. Nawiazujac do opini prasowych to te wszystkie "neutralnie" grajace przetworniki graja bezdusznie i sucho. Jedynie dobry drapak moze sie zblizyc do dzwieku na zywo i nawet wtedy trzeba wydac kupe kasy. Ale ta neutralnosc nie daje cyfra po uszach. Przetworniki z lampa sa juz blizej, ale nadal to heszcze nie to. Moga zagrac pieknie, ale upiekszajac.

Zgadzam sie z tymi wszystkimi ktorzy dopieraja sprzet pod wlasny gust:)

If it measures good and sounds bad, it is bad. If it sounds good and measures bad, you've measured the wrong thing. - Daniel R. von Recklinghausen

Mysle ze tak naprawde i tak dobieramy zawsze sprzet pod siebie bez wzgledu na to czy nazywamy go `slodkim``naturalnym``neutralnym`itd.,itp.(wszystko pojecia wzgledne-kazdy rozumie to inaczej w pewnym stopniu)Poprostu albo nam sie cos podoba albo nie.No chyba ze ktos szuka czegos wbrew swojej woli co jest newatpliwie niezrozumiale.

Pozdr.

Bardzo fajnie, że masz sprecyzowane zapatrywanie na sprawę. Naprawdę, życzę Ci powodzenia i satysfakcji.

Moje podejście wynika z tego, że ja widziałem koniec tej drogi w postaci systemów, gdzie stolik kosztował 12 tysięcy funtów. Sam stolik pod sprzęt.

A brzmienie? Nic ciekawego.

W pokoju obok zestaw 10x tańszy grał MUZYKĘ, tak, że nie chciało się wychodzić..

 

Nie wiem, czy fajnie, ale po ponad 40 latach słuchania róznych systemów trudno nie mieć sprecyzowanego poglądu, zwłaszcza, że dostępny czas się kurczy. Tak, rzeczywiście, również byłem świadkiem takich sytuacji ale i sytuacji dokładnie odwrotnych. Bywa.

 

Są tacy jak Pass, czy ś.p. F. Serblin, co szukają w muzyce przede wszystkim piękna a nie maksymalnej wierności.......

 

Il Dottore, napisałeś piękny, nostalgiczno-sentymentalny tekst ale trochę nieprecyzyjny, piękny i dlatego nie jest wierny :)), miesza muzykę z mechanicznym torem do jej odtwarzania. My tu prawimy tylko o triviach - prostym wzmacniaczu i DACu - nie o czymś tak skomplikowanym i wielkim ja Muzyka. Nikt tu nie pisał , że szuka wierności w muzyce. Z muzyką jak z kobietą albo tłumaczeniem - albo piękna albo wierna :). Nelson niech sobie powtarza cokolwiek, do woli, jego pełne prawo i niech tak zostanie.

 

Bo sprzęt neutralny jest gotowy garnitur ze sklepu od Bossa. Niby wszystko OK, ale... nie robili tego dla mnie.

Natomiast sprzęt grający dla mnie pięknie jest jak gajerek z Savile Row - szyty na miarę tylko dla mnie.

 

No.... trochę nietrafiona hiperbola poetycka. Mój przezroczysty DAC powstaje na moje zamówienie, będzie dopiero wyprodukowany. Gramofon też był budowany na zamówienie.

A propos, mała dygresja. Firma Hugo Bossa szyła te słynne czarne garniaki tzn. mundury dla SS oraz mundury dla Wehrmachtu, no co, brzydkie były ? Chyba nie mamy zastrzeżeń? Niektóre były podobno szyte na miarę !

Edytowane przez ryszard_pp

Jak myślicie Panowie czy jest sens przejścia z Hegla HD2 na Rega DAC? Wszystko z Naimem i Dali Ikon 6? Niestety prawdopodobnie będę zmuszony do zakupu w ciemno niestety (nie mam gdzie posłuchać). Jeszcze rozważam Hegla HD10 lub HD11 - sam nie wiem czy jest sens dopłacać.

 

pozdrawiam

Witam

Może kogoś zainteresuje Peachtree Audio iDAC, dźwięk rewelacja. Zapraszam na priv

 

http://www.audiostereo.pl/ogloszenia_sprzet/sprzedam/dac/przetwornik-peachtree-audio-id-os95827.html

 

pozdrawiam

Podczas kupowania Naima i Dali słuchałem całości z jakimś Linn'em (nie pamiętam jakim - odtwarzacz strumieniowy z DAC) i wszystko grało pięknie - Hegel HD2 brzmiał przy tym bardzo skromnie pod każdym względem - Hegla HD2 kupiłem "na przetrzymanie/tymczasowo" - w końcu przyszedł czas na wykrzesanie może nie max z mojego zestawu ale o wiele więcej.

 

Rega? sam nie wiem, dobra cena i opinie - chociaż gdzieś pisano, że gra trochę lepiej niż rDAC co mnie nie pociesza ponieważ rDAC mnie nie zachwycił (wiem, że kupowanie w ciemno to średni pomysł, ale nie mam czasu na zabawy w odsłuchy). Jeszcze brałem pod uwagę używanego HD20.

Dopóki nie sprecyzujesz niedostatków obecnego daca i oczekiwań wobec innego, trudno ci coś polecić. Zwykle nie ma tak, że kupisz tysiąc droższy sprzęt i wow - wszystko jest lepiej.

A wracając do Regi. Jeśli korzystasz głównie z usb (bo tak na obrazku wygląda HD2), to rega ma słabe usb, gra nim płasko, dwuwymiarowo, choć poprawnie. Może być nawet gorzej niż z twojego Hegla. Zaznaczam, że Hegla nie słyszałem, Regę tak.

Elementarna empatia: nie mów drugiemu, że urządzenie, które ma dopiero tydzień, jest kiepskie.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.