Skocz do zawartości
IGNORED

Czy w erze kapitalizmu przecietny kowalski bedzie mial kiedykolwiek dobrze?


antymalkontent

Rekomendowane odpowiedzi

Jaki efekt dałaby równowaga i brak nadprodukcji?

Dla tytułowego Kowalskiego?

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

I jak jar słusznie zauważył, efektywność pracy (produkcji dóbr i usług) nie jest dziś do niczego potrzebna, to raczej nadprodukcja nikomu niepotrzebnych dóbr jest problemem.

 

zaręczam ci, że na śmietnikach w indonezji czy somalii lub na kubie nie stoją działajace lodówki, pralki i sprzęt audio

 

EFektywnośc pracy i jej wydajnośc jest potrzebna aby utrzymac te dobrze płatne miejsca pracy robotników w Europie.

 

 

 

Jak pracujesz sam to pracujesz i 5 godzin, twój wybór. Ale jak pracujesz w zespole to się dostosowywujesz do zespołu

 

 

Zgodnie z tokiem myślenia, że skracając dzień do 5h wszyscy będą dorabiać, dziś każdy powinien dorabiać.

 

jeśli wierzyć statystykom dorabia między 60 a 70% Polaków

Jeżeli coś wygląda absurdalnie to nie znaczy, że nie jest prawdziwe

zaręczam ci, że na śmietnikach w indonezji czy somalii lub na kubie nie stoją działajace lodówki, pralki i sprzęt audio

 

EFektywnośc pracy i jej wydajnośc jest potrzebna aby utrzymac te dobrze płatne miejsca pracy robotników w Europie.

 

 

Ha, ha. A za komuny straszyli, że w Ameryce murzynów biją.

Dziecinada... Zawsze byli stachanowcy i ZMPowcy. Do pracy, rodacy !

Najlepsze w tym wszystkim, że na ogół takie pierdoły piszą ci, co to jeszcze nie spłacili kredytu.... za swojego iphona.

Nie mylmy dorabiania z zapieprzem codziennie 12h.

 

nie mylimy

 

przytocze cały wywód

 

kiedyś pracowało się powiedzmy 12 i więcej h, dziś 8. Zgodnie z tokiem myślenia, że skracając dzień do 5h wszyscy będą dorabiać, dziś każdy powinien dorabiać. W końcu różnica większa.

 

Człowiek nie ma w genach zapisanych optymalnych godzin pracy. Pracujemy po 8, bo tak się utarło, bo ruchy socjalne to wywalczyły (przez dziesiątki lat).

 

nie piszesz o zapieprzaniu 12 h tylko o pracy 5 h i uważasz ,że ludzie po skonczeniu 5 h pracy nie dorabiają.

Więc statystyki podają że się mylisz, bo większość dorabia.

 

Najlepsze w tym wszystkim, że na ogół takie pierdoły piszą ci, co to jeszcze nie spłacili kredytu.... za swojego iphona.

 

to chyba naturalne ,że młodzi chcą pracować żeby mieć, pożyć a potem pracować mniej . nic wtym zdrożnego

 

gorsze jest to ,że chcecie 30 latkom zaproponoać styl pracy 50 latków

 

i to jest głupie

Jeżeli coś wygląda absurdalnie to nie znaczy, że nie jest prawdziwe

 

 

to chyba naturalne ,że młodzi chcą pracować żeby mieć, pożyć a potem pracować mniej . nic wtym zdrożnego

 

gorsze jest to ,że chcecie 30 latkom zaproponoać styl pracy 50 latków

 

i to jest głupie

 

W sumie, to nie mam nic przeciwko pracy. Chodzi o to, by nie stała się ona religią i jedynym celem w życiu.

Głupie, to dać sobie znisczyć zdrowie i życie w wieku 30 lat. A to już się staje prawie normą. Wtedy już sa nie pożyjesz.

>bartek79

 

może niepotrzebnie założyłem znak równości w dorabianiu rozumianym przez ciebie, jako stałemu zarobkowi wykonywanemu cyklicznie.

 

W każdym razie idzie mi o to, że może i 70% dorabia "po godzinach", czyli od czasu do czasu po godzinach albo w weekend. Ważna jest tu cykliczność, której nie masz w porównaniu do znormalizowanego np. 12sto godzinnego dnia pracy. Nie można stawiać tu równości.

 

Jestem młodym człowiekiem i już znam takich, którzy popsuli sobie zdrowie przez korporacje wypruwające ich. Firmy bezczelne na tyle, że każą swoim pracownikom w środku pracy zrobić godzinę wolnego na obiad (czyli jesteś z defaulta 9h w robocie). Oprócz tego jak nie ma pracy to trzeba siedzieć w firmie, a jak jest, odrabiać godziny bezproduktywne tyrając sezonowo po 14h. Z okazji kryzysu oczywiście cięcie kadr, chociaż kontrakty podpisane na lata i obrót się nie zmniejsza.

 

A poza tym to takie proste pytanie: po cholerę nam ten rozwój? Żeby paść prezesów i akcjonariuszy? Żeby cena mieszkania była totalnie oderwana od kosztów jego wytworzenia?

60 % dorabia cyklicznie

 

tylko 14% polaków nie dorabia wcale

 

bo jesteśmy według OECD drugim najbardziej zarobionym narodem na świecie

 

 

popsute zdrowie od pracy przy komputerze, bezsensownych spotkań i godzinnej przerwy w ciągu dnia ?

 

 

w fabrykach pracownicy toczą długie boje żeby 15 minutową przerwę zamienić na 30 min

 

 

 

myslisz ze od zatrzymania rozwoju spadną ceny ?

Jeżeli coś wygląda absurdalnie to nie znaczy, że nie jest prawdziwe

Aby byc kapitalista albo pracownikiem trzeba miec odpowiednie cechy charakteru. O reszcie decyduje srodowisko i poziom umiejetnosci. Wiekszosc profesjonalistow (szczegolnie wysokiej klasy) nie zaklada wlasnej firmy bo zdowoleni sa z wlasnych dochodow i nie lubia biznesowej administracji. Na dodakek w wiekszosci sa indywidualistami. Pracuja dla kapitalistow albo w osrodkach naukowo-badawczych czy uczelniach. Gdyby lubili organizowac sie i wspolpracowac to oni by rzadzili swiatem. Moze lepiej a moze gorzej by bylo dla Kowalskiego. Zalezaloby to od innych cech ich osobowosci. Gdyby dominowaly w nich cechy prospoleczne, opiekuncze, dazenie do sprawiedliwosci to Kowalski bylby szczesliwy. Ale gdyby zapatrzeni byli w rozwoj i jak zieloni uwazali, ze swiat jest przeludniony to Kowalskimu biada. Roboty by go zastapily bardzo szybko.

 

Niestety, kapitalisci tez daza do pozbycia sie Kowalskiego a nawet tworcow postepu technologicznego ale nie zawsze z wyrachowania i swiadomie, moze nawet czesciej z glupoty i chciwosci. Niektorzy jak najbardziej chca sie pozbyc Kowalskiego i zastapic go robotem a tworce inteligentnym robotem a inni chca wyzyskac Kowalskiego do maximum a jak przy okazji padnie to trudno. Kowalskich mnogo. Tak rozumuja.

 

Obecny poziom technologiczny pozwala aby pracowac nie wiecej jak 54 godziny na dwa tygodnie czyli miec co drugi piatek albo poniedzialek wolny i szesc tygodni urlopu a co piec lat dwa razy tyle. Dlaczego tak nie jest. Przyczyna jest w charakterach ludzkich, wychowaniu (zasady postepowania czyli moralnosc, ideologie, religie), wyksztalceniu i samym sposobie ksztalcenia. Nie kladzie sie nacisku na wartosc i sile wspolpracy tylko osobiste osiagniecia i rywalizacje. Zauwazcie jakie programy serwuja media. Zdobyc glowna nagrode eliminujac innych. Wszystkie ruchy dozwolone z wyjatkiem zabijania albo bicia ale moze i do tego dojdzie. Wielkie polowanie na ekranach TV moze sie kiedys pojawi jak proroczo zapowiadal pewien film chyba z konca lat 1960siatych.

 

 

Bartek,

W przedsiebiorstwach liczy sie koszty robocizny a nie wartosc pracy. To dwie zupelnie rozne zrzeczy. Chyba, ze bogata firma i jakis ciekawski badacz albo niezwykle ciekawski kapitalista chce/chca wiedziec. Te dwie wartosci moglyby sie mniej wiecej zrownac gdyby sily wszystkich stron byly wyrownane i kazda walczla o swoje do upadlego. W rezultacie kapitalizm najprawdopodobniej by upadl bo walczacy pracownicy nauczyliby sie organizowac i wspolpracowac a majac znacznie wyzsze kwalifikacje tworcze predzej czy pozniej musieliby dojsc do wniosku, ze nie ma sensu utrzymywac pasozytow. W trakcie walki tworczy kapitalisci prawdopodobnie przeszliby do drugiego obozu i zrodzilby sie nowy system.

 

pozdrawiam,

Vik , masz strasznie schematyczny podział świata

 

są profesjonaliści inzynierowie, twórcy - genialni , mądrzy , twórczy, ucziwi którzy moga żyć w tym swoim błogostanie bo sa tak doskonali ,że kapitalista nie ma wyjścia i im płaci

są kapitaliści, zachłanni, chciwi, bez serc i głupi ale ich wrodzone cechy charakteru powodują, że mają kapitał, uciskaja robotnika i boją się inzynierów którym musza płacić

i jest ciemna masa robtnicza, która z powodu braku cech grup wyżej nie może nic

 

jak rozumiem oczywiście jesteś inzynierem.

 

Gdyby lubili organizowac sie i wspolpracowac to oni by rzadzili swiatem.

 

a może nie ejst to kwestia lubienia a braku umiejetności

 

W przedsiebiorstwach liczy sie koszty robocizny a nie wartosc pracy.

 

 

więc ciekawskie przedsiębiorstwa znam

Jeżeli coś wygląda absurdalnie to nie znaczy, że nie jest prawdziwe

60 % dorabia cyklicznie

 

tylko 14% polaków nie dorabia wcale

 

bo jesteśmy według OECD drugim najbardziej zarobionym narodem na świecie

 

 

popsute zdrowie od pracy przy komputerze, bezsensownych spotkań i godzinnej przerwy w ciągu dnia ?

co jakiś czas 2 miesiące po 14-16h przy komputerze nie jednego mogą wykończyć.

 

No to super, jesteśmy zatyranym narodem! Co z tego mamy (ci zatyrani), a co ma garstka posiadających kapitał? Oby tak dalej.

Donaldu w końcu rzekł, że na kryzys jest jedna rada - przestać marudzić i wziąć się do roboty. Pierwsze miejsce w rankingu OECD (czy jakimś tam) jeszcze do zdobycia.

 

Vik przypomniał o ciekawej sprawie: ludzie mają pewne predyspozycje. I dość często główna cecha Kowalskiego to nie współpraca z ludźmi, organizacja i inne blablabla tylko dążenie dobycia specjalistą w swoim fachu. A przecież wg różnych JKMów świat powinien być złożony z małych konkurujących ze sobą firemek.

 

w fabrykach pracownicy toczą długie boje żeby 15 minutową przerwę zamienić na 30 min

 

 

 

myslisz ze od zatrzymania rozwoju spadną ceny ?

To ja właśnie przepraszam, ale zapytam jednak o ten rozwój. Co on ze sobą niesie, skoro robotnik musi walczyć o 15 minut przerwy?

 

Mówi się, że motorem rozwoju jest lenistwo. Czyli co, inżynier chęci miał dobre, ale skorygowały to wszystko korporacje? Może zastanówmy się, co to jest za rozwój, gdzie pierwsze skrzypce grają marketingowcy, managerzy i inni posiadający wiedzę i umiejętności, jak jeszcze można wydoić Kowalskiego?

bady, pozwól że odpisze wieczorem ale dobre pytania zadajesz

Jeżeli coś wygląda absurdalnie to nie znaczy, że nie jest prawdziwe

ok odpisz odpisz bo to tez wazna kwestia...

 

ja tez bym cos sopisac apropo wczesniejszych posatow ale brak czasu...

 

wiec tylko zadam pytania i ciekawe co wy odpowiecie na nie bo beda tez ciekawe:

skoro (podobno) bezrobocie i jego spadek jest wazny (haha) a kapitalisci maja coraz wieksze zyski to dlaczego nie obnizono globalnie(np jak na europe w UE) ilosci godzin pracy?

 

jesli teraz przyjac ze jest to 8h/dobe - wiec kapitalista potrzebuje 3 zmian na dobe zeby pracowac na okraglo, po obnizeniu czasu pracy do najbardziej efektywego dla kowalskiego z8h/dobe na 6h/dobe kapitalista potrzebowal by 4 zmian zeby pracowal na okraglo?

poziom bezrobocia na poczatku poprzez ratowanie fortun spadl by np o 5% a z czasem moglo by to doprowadzic do spadku bezrobocia globalnie ok 10%... inne korzysci dla spolecznosci rowniez by sie pojawily a produkcja dubr by byla na identycznym poziomie (czyli nic by sie nie zmienilo - moze na poczatku kapitalisci by cos kombinowali celem zatrzymania fortun ale z czasem by sie to unormowalo)

 

wiec dlaczego nie obnizono czasu pracy do tej pory?

 

mam jeszcze bardzo ciekaw tematy zwiazane z kapitalizmem ale widze ze watek dobrze sie rozwija wiec stopniowo je wrzuce...

chwilowy brak działalności w audio.

W temacie wątku dorwałem właśnie książkę: "23 Things They Don't Tell You about Capitalism". Myślę, że może to być ciekawa pozycja na weekend. Zbiera b. dobre recenzji i jest krytyką globalizmu. Czytał juz może ktoś z Was?

Powrót po dłuższej przerwie...

Globalizm jest krytykowany nie tylko przez tą książke(autora)a przez wielu mądrych ludzi,Korwin Mikke np.w Polsce.

Globalizm jest krytykowany nie tylko przez tą książke(autora)a przez wielu mądrych ludzi,Korwin Mikke np.w Polsce.

 

Ja tez jestem przeciwnikiem globalizacji!

Ale jak swiat raz wdepnal w to gowno to juz nie ma od tego odwrotu, nie idzie sie od tego odkleic.

Smrod pozostanie na zawsze.

Mozna jedynie sie zastanowic co zrobic zeby sie nie poslizgnac i zeby calkowicie sie nie przewrocic?.

To ja właśnie przepraszam, ale zapytam jednak o ten rozwój. Co on ze sobą niesie, skoro robotnik musi walczyć o 15 minut przerwy?

 

napisałem to bardziej na zasadzie że twoi koledzy narzekaja na godzinna przerwę a inny by o takiej marzył

co jakiś czas 2 miesiące po 14-16h przy komputerze nie jednego mogą wykończyć.

 

to moge kolegom załatwic dniowe praktyki , np. przy tasmie, 12 000 ruchów reką na 8 godzin. Zaręczam ci ,że pokochaja swoje biurko :]

 

Mówi się, że motorem rozwoju jest lenistwo.

 

ale nie lenistwo definiowane ,że siedze na tyłku i nic nie robie tylko taka aktywnośc człowieka aby wymyslec cos dzięki czemu mniej sie w przyszłości narobi.

 

Może zastanówmy się, co to jest za rozwój, gdzie pierwsze skrzypce grają marketingowcy, managerzy i inni posiadający wiedzę i umiejętności, jak jeszcze można wydoić Kowalskiego?

 

się mówi ,że wojnę prędzej wygra armia baranów na czele której stoi lew niz armia lwów na czele której stoi baran.

 

Rozwój to nie tylko nowy smiec na smietniku , komputer czy radio. To jest rozój widziany z kanapy w pokoju. Rozwój to przedewszystkim poprawa jakości i bezpieczeństwa zycia. Uleczalnośc chorób, mozliwośc realizowania swoich celów. To rozwój organizacji, społeczeństw i naszego wyobrazenia o świecie.

 

gdyby nie ten parszywy rozwój to nie tylko bysmy sobie nie telekonferowali ale niektórych kolegów po 50tce już by nie było wśród nas.

 

globalizacja to tylko etap rozwoju, i paradoksalnie, świat jest coraz mniej zglobalizowany. W XIX wieku 5-7 ludzi decydowało o lossach świata a teraz ?

Jeżeli coś wygląda absurdalnie to nie znaczy, że nie jest prawdziwe

Vik , masz strasznie schematyczny podział świata

 

są profesjonaliści inzynierowie, twórcy - genialni , mądrzy , twórczy, ucziwi którzy moga żyć w tym swoim błogostanie bo sa tak doskonali ,że kapitalista nie ma wyjścia i im płaci

są kapitaliści, zachłanni, chciwi, bez serc i głupi ale ich wrodzone cechy charakteru powodują, że mają kapitał, uciskaja robotnika i boją się inzynierów którym musza płacić

i jest ciemna masa robtnicza, która z powodu braku cech grup wyżej nie może nic

 

jak rozumiem oczywiście jesteś inzynierem.

 

a może nie ejst to kwestia lubienia a braku umiejetności

 

 

 

 

więc ciekawskie przedsiębiorstwa znam

 

 

Rzeczywiscie ciekawskie przedsiebiorstwa znasz jesli naprawde licza wartosc pracy. A wiesz wedle jäkich zalozen? Wartosc pracy to jest skomplikowana sprawa i wynik zalezy od pewnych zalozen. Rowniez czy przecietny, ogolny systemowy czy jednostkowy? Ten ostani jest biased i zalezy od zyskow zakladu i wklad Kowalskiego moze byc solidnie zanizony a przyglupiego decydenta zawyzony.

 

""jak rozumiem oczywiście jesteś inzynierem.""

 

 

Kapitalisci sa rozni ale wiekszosc taka jest i na dluzsza mete tacy dominuja. Masa robotnicza tez niekoniecznie jest ciemna choc w krajach anglosaskich dazy sie do tego aby robole byly byly glupie i wogole wyksztalcenie jest bardzo jednostronne dla wszystkich.

 

Owszem inzynieria to byly moje pierwsze studia. Potem przyszly nastepne wiec jestem i pracuje jako ekonomista i zajmuje sie glownie prognozowaniem i modelowaniem. W mojej rodzinie jak pamiecia siegne byli glownie inzynierowie a reszta lekarze. Ja sie ostatecznie wylamalem z tradycji (troche zaluje) ale za to moja kobita jest inzynierem.

 

"" a może nie jest to kwestia lubienia a braku umiejetności ""

 

 

Niezupelnie, jak powiedzialem wiekszosc prawdziwych tworcow/wynalzacow/odkrywcow to indywidualisci pochlonieci swymi zainteresowaniami. Przez pare lat wykladalem planowanie ekonomiczne, metodologie itp na part time i poznalem paru takich. W rzeczy samej mielibysmy szybszy postep rozwoju "technologicznego" gdyby nie ograniczenie, zawisc i slepota. Niestety na uczelniach tez pelno takich przepisywaczy i ograniczonych dogmatykow. Akuratnie z Perth wywodzi sie dwoch noblistow z medycyny czy biologii. Odkryli, ze bakterie powoduja wrzody zoladka. Im to podkladano nogi na kazdym kroku bo przyjety dogmat byl inny. Odkryli to dobre dwadziescia lat zanim zostalo to przepchniete. Wiecie ile ludzi moglo miec zaoszczedzone cierpinia albo wydluzone zycie?

 

 

 

pozdrawiam,

ok odpisz odpisz bo to tez wazna kwestia...

 

ja tez bym cos sopisac apropo wczesniejszych posatow ale brak czasu...

 

wiec tylko zadam pytania i ciekawe co wy odpowiecie na nie bo beda tez ciekawe:

skoro (podobno) bezrobocie i jego spadek jest wazny (haha) a kapitalisci maja coraz wieksze zyski to dlaczego nie obnizono globalnie(np jak na europe w UE) ilosci godzin pracy?

 

jesli teraz przyjac ze jest to 8h/dobe - wiec kapitalista potrzebuje 3 zmian na dobe zeby pracowac na okraglo, po obnizeniu czasu pracy do najbardziej efektywego dla kowalskiego z8h/dobe na 6h/dobe kapitalista potrzebowal by 4 zmian zeby pracowal na okraglo?

poziom bezrobocia na poczatku poprzez ratowanie fortun spadl by np o 5% a z czasem moglo by to doprowadzic do spadku bezrobocia globalnie ok 10%... inne korzysci dla spolecznosci rowniez by sie pojawily a produkcja dubr by byla na identycznym poziomie (czyli nic by sie nie zmienilo - moze na poczatku kapitalisci by cos kombinowali celem zatrzymania fortun ale z czasem by sie to unormowalo)

 

wiec dlaczego nie obnizono czasu pracy do tej pory?

 

mam jeszcze bardzo ciekaw tematy zwiazane z kapitalizmem ale widze ze watek dobrze sie rozwija wiec stopniowo je wrzuce...

 

 

stagnacja, wiec ponawiam pytanie?

 

i zadaje kolejne, w europie zaczeto mowic ze z powodu kryzysu chciano by podwyzszyc tylko o 0.5 godziny dzien pracy? oczywiscie byly bunty bo ludzie nie chca (i dobrze)

ale jak to wytlumaczyc? preciez zmienjszenie czasu pracy jest bardziej korzystne dla ludnosci a tutaj propozycje zwiekszenia? to sie wiaze z moim poprzednim pytaniem (a wiec wiec dlaczego nie obnizono czasu pracy do tej pory?) na ktore nikt nie potrafi na razie odpowiedziec (jak tak dalej pojdzie bede musial sam odpowiedziec), a chce przed podaniuem mojej wersji przeczytac co wy myslicie o tym?

chwilowy brak działalności w audio.

Nie sądzę, że cokolwiek ulegnie poprawie w kwestii obniżenia czasu pracy, bądż jego wydłużenia.

Są to kwestie mentalności poszczególnych środowisk i populacji w danym regionie świata. Gdyby

ode mnie to zależało, to wydłużyłbym czas pracy. Praca uszlachetnia i trzyma nas w dobrej kondycji.

Parker's Mood

No to niewolnicy musieli być bardzo szlachetni i w super kondycji dożywać setki.

I jak to ludziom może cóś takiego ulęgnąć w głowie?

Jeszcze znane jest inne powiedzienie na temat pracy: "arbeit macht frei"

No to niewolnicy musieli być bardzo szlachetni i w super kondycji dożywać setki.

I jak to ludziom może cóś takiego ulęgnąć w głowie?

Jeszcze znane jest inne powiedzienie na temat pracy: "arbeit macht frei

 

Niewolnictwo i zdrowe podejście do pracy to dwa odległe bieguny. Proszę nie mieszać wódki z majonezem !

Żołądek to nie San Francisco !

Parker's Mood

Rozumiem,że skrócenie czasu pracy równałoby się z redukcją zarobków?

 

jutro napisze swoja wersje...

 

a co do tego... hmmm to zalezy od kowalskiego ale prawdopodobnie na poczatku by straszyli i moze nawet obnizyli zarobki ale z czasem by sie to unormowalo - w koncu bezrobocie by spradlo (a wiec kapitalist mialby mniejsze mozliwosci sterowania pracownikiem gdyz ten by mial wiekszy wybor)

 

ps. moim zdaniem to jest jedna z przyczyn dlaczego nie ma obecnie nizszego wymiaru czasu pracy...

chwilowy brak działalności w audio.

Czas pracy ulegal i ulega skroceniu w wiekszosci krajow europejskich. Glownie jest to rezultatem wzrostu prac na part time ale tez zmniejszeniem pelnych etatow o pare godzin (Francja, Norwegia itp) bez obnizenia zarobkow. Ogolnie wzrost czy obnizenie zarobkow zalezy od organizacji pracy, wydajnosci, popytu i sily pracownikow vs pracodawcow.

 

W tzw wysoko rozwinietych krajach kapitalistycznych mamy przerost plac w kategorii kierowniczej i marketingowej, wogole dyrekcja placi sobie ile zechce nawet gdy doprowadzi firme do bankructwa. W korporacjach i duzych firmach jest przerost administracji ktora tez kosztuje a coraz mniej relatywnie placi sie tym co rzeczywiscie produkuja. Co wiecej, przenosi sie produkcje do tanszych krajow Azji (glownie Chin) i troche Ameryki Poludniowej a od kierownictwa nie wymaga wiedzy technicznej. W duzych amerykanskich firmach na kierowniczych stanowiskach prawie nie ma juz wogole fachowcow. Podobnie jest w Australii. Jedynie firmy czysto inzynieryjne nie moga sobie zupelnie na to pozwolic ale ten trend i tam sie wkrada.

 

Jeszcze w latach 1950siatych w USA i Europie Zachodniej bylo duzo firm przemyslowych malych i srednich, ktorych wlasciciele mieli kwalifikacje produkcyjne i organizacyjne. Znaczna czesc tych firm znikla czesto dlatego, ze dzieci kapitalisty juz fachowcami nie byly i interesowala je tylko kasa. Wiec sprzedali albo zbankrutowali. W Japonii natomiast znaczna czesc produkcji przemyslowej skupiala sie w malych i srednich firmach rodzinnych i polrodzinnych do konca ubieglego wieku. Japonskie korporacje w znacznei mierze pracowaly w network z tymi malymi i srednimi firmami. Silny yen i atrakcyjnosc Chin zaczely zmieniac to i pod koniec XX wieku te drobne japonskie firmy albo same zaczely korzystac z Chin a najslabsze (glownie w sensie kapitalowym) zamykac.

 

pozdrawiam,

 

 

MarkN

 

gdzies sie naczytal o uszlachetniajacej pracy? Praca ma byc efektywna, tworcza, zarabiac na utrzymanie i dobra rozrywke w coraz dluzszym czasie wolnym. Czasami moze sprawiac przyjemnosc. Gdyby tak Stalin poznal twe poglady w dzien bez humoru to zaczalbysie sie uszlachetniac w kopalni uranu za Uralem albo nawet Jachimowie u czeskich braci. Auschwitz przy tym to byl prawie oboz wypoczynkowy. Ale uran byl i jest nadal bardzo potrzebny.

gdzies sie naczytal o uszlachetniajacej pracy? Praca ma byc efektywna, tworcza, zarabiac na utrzymanie i dobra rozrywke w coraz dluzszym czasie wolnym. Czasami moze sprawiac przyjemnosc. Gdyby tak Stalin poznal twe poglady w dzien bez humoru to zaczalbysie sie uszlachetniac w kopalni uranu za Uralem albo nawet Jachimowie u czeskich braci. Auschwitz przy tym to byl prawie oboz wypoczynkowy. Ale uran byl i jest nadal bardzo potrzebny.

 

Nie chcę polemizować na ten temat, bo mnie zaraz zabijesz definicjami, regułkami i wybitnymi przykładami w stylu

kopalni uranu czy diamentów itp. Chodziło mi przede wszystkim o to, co się dzieje z Kowalskim, jak w erze kapitalizmu

traci pracę np. po 30 latach przepracowanych w jednej firmie i niestety nie ma większych perspektyw na jej ponowne

znalezienie. Ogólnie zła sytuacja na świecie w sektorze zatrudnienia jest tego najlepszym przykładem.

Z mojego najbliższego podwórka mogę podać szereg przykładów, jak to w dobie dobrobytu moi przyjaciele narzekali

na wyzysk człowieka przez człowieka i na standardowy 10 godzinny dzień pracy, nie zastanawiając się jak duże pieniądze

zarabiają i nie myśląc w ogóle o tym, że mogą zostać w niedalekiej przyszłości bez jakiejkolwiek pracy i bez środków do życia.

Znam całą masę ludzi gruntownie wykształconych (po bardzo dobrych uczelniach), ktorzy ponad rok szukali

jakiegokolwiek zatrudnienia i w efekcie akceptowali praktycznie każde warunki, które im przyszły pracodawca zaoferował.

No i w ramach retrospekcji zdarzeń, nagle doceniają tego poprzedniego, złego kapitalistę, który płacił za nich

ubezpieczenie, godziwie wynagradzał i oferował "full benefits" z tytułu zatrudnienia.

Nawet nie będę próbował wyjaśniać, co się dzieje w mózgach tych ludzi obecnie i jak zaczęli szanować obecną, byle jaką,

beznadziejną pracę, przynoszącą jedną trzecią dochodów w porównaniu do poprzednich zarobków. A i nakład obowiązków

się zwiększył trzykrotnie !!! W ten sposób, to co było niby gorsze, okazało się lepsze, a to co powinno być lepsze,

jest gorsze. W kontekście samopoczucia, zdrowia psychicznego i beztroski o przyszłość skierowana była moja wypowiedż.

Przykład niewolnictwa to może nie jest chybiony strzał, ale rozumiem, że rozmawiamy o zdrowych układach.

W jakimś stopniu, wszyscy jesteśmy niewolnikami i zakładnikami XXI wieku.

 

Pozdr, M.

Parker's Mood

Nie chcę polemizować na ten temat, bo mnie zaraz zabijesz definicjami, regułkami i wybitnymi przykładami w stylu

kopalni uranu czy diamentów itp. Chodziło mi przede wszystkim o to, co się dzieje z Kowalskim, jak w erze kapitalizmu

traci pracę np. po 30 latach przepracowanych w jednej firmie i niestety nie ma większych perspektyw na jej ponowne

znalezienie. Ogólnie zła sytuacja na świecie w sektorze zatrudnienia jest tego najlepszym przykładem.

Z mojego najbliższego podwórka mogę podać szereg przykładów, jak to w dobie dobrobytu moi przyjaciele narzekali

na wyzysk człowieka przez człowieka i na standardowy 10 godzinny dzień pracy, nie zastanawiając się jak duże pieniądze

zarabiają i nie myśląc w ogóle o tym, że mogą zostać w niedalekiej przyszłości bez jakiejkolwiek pracy i bez środków do życia.

Znam całą masę ludzi gruntownie wykształconych (po bardzo dobrych uczelniach), ktorzy ponad rok szukali

jakiegokolwiek zatrudnienia i w efekcie akceptowali praktycznie każde warunki, które im przyszły pracodawca zaoferował.

No i w ramach retrospekcji zdarzeń, nagle doceniają tego poprzedniego, złego kapitalistę, który płacił za nich

ubezpieczenie, godziwie wynagradzał i oferował "full benefits" z tytułu zatrudnienia.

Nawet nie będę próbował wyjaśniać, co się dzieje w mózgach tych ludzi obecnie i jak zaczęli szanować obecną, byle jaką,

beznadziejną pracę, przynoszącą jedną trzecią dochodów w porównaniu do poprzednich zarobków. A i nakład obowiązków

się zwiększył trzykrotnie !!! W ten sposób, to co było niby gorsze, okazało się lepsze, a to co powinno być lepsze,

jest gorsze. W kontekście samopoczucia, zdrowia psychicznego i beztroski o przyszłość skierowana była moja wypowiedż.

Przykład niewolnictwa to może nie jest chybiony strzał, ale rozumiem, że rozmawiamy o zdrowych układach.

W jakimś stopniu, wszyscy jesteśmy niewolnikami i zakładnikami XXI wieku.

 

Pozdr, M.

 

to co opisujesz to taki jakis psychologiczny aspekt...

 

a wiec jak juz jestesmy w tym aspekcie to:

kowalski powinien dazyc do tego zeby miec jak najlepsza dla niego prace i najbardziej satysfakcjonujace warunki jak i zarobki - i tyle tak w skrucie

 

a kapitalista do czego? przeczytaj swoje rozwazanie to sie dowiesz

 

problem jest taki ze ci ktorzy mieli pcha i zle trafili w kapitalizmie albo na zlych kapitalistow maja jak opisujesz - zreszta wg zasady kapitalizmu kapitalista muzi byc coraz gorszy bo tak to dziala, prace trzeba trudno znalezc - bo tak mozna sie latwiej wzbogacac kapitalistom, kowalki musi miec problemy z egzystencja bez pracy - bo tak moze pracowac niewolniczo - kapitalosci dobrze to uzgodnili z pseudorzadzacymi lasymi na ich kase i mamy jak mamy, a o 6h/dobbe ktore by zmniejszylo kazdy z tych podpunktow DLA KOWALSKIEGO ani slychu ani dychu -= a wiecie dlaczego? bo tu nie ma plusow dla KAPITALISTY a dla KOWALSKIEGO wiec...

chwilowy brak działalności w audio.

kowalski powinien dazyc do tego zeby miec jak najlepsza dla niego prace i najbardziej satysfakcjonujace warunki jak i zarobki - i tyle tak w skrucie

 

a kapitalista do czego? przeczytaj swoje rozwazanie to sie dowiesz

 

problem jest taki ze ci ktorzy mieli pcha i zle trafili w kapitalizmie albo na zlych kapitalistow maja jak opisujesz - zreszta wg zasady kapitalizmu kapitalista muzi byc coraz gorszy bo tak to dziala, prace trzeba trudno znalezc - bo tak mozna sie latwiej wzbogacac kapitalistom, kowalki musi miec problemy z egzystencja bez pracy - bo tak moze pracowac niewolniczo - kapitalosci dobrze to uzgodnili z pseudorzadzacymi lasymi na ich kase i mamy jak mamy, a o 6h/dobbe ktore by zmniejszylo kazdy z tych podpunktow DLA KOWALSKIEGO ani slychu ani dychu -= a wiecie dlaczego? bo tu nie ma plusow dla KAPITALISTY a dla KOWALSKIEGO wiec...

 

Twój tekst jest niezrozumiały i nie wiem o co Ci chodzi. Z całym szacunkiem !!! Nie zrozum mnie żle !!!

Moje przykłady to samo życie na podstawie dwudziestoletniej praktyki i obserwacji w Stanach Zjednoczonych.

 

Pozdr, M.

Parker's Mood

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.