Czy w erze kapitalizmu przecietny kowalski bedzie mial kiedykolwiek dobrze?

[wojciech iwaszczukiewicz]

Arku

 

Ciągle występujesz na tym Forum w obronie PRLowskiej gospodarki a zwłaszcza gierkowskiej,rozumiem jesteś pewnie związany z ówczesnym systemem zarządzania.

Natomiast niedostrzeganie różnicy w poziomie gospodarki Polski przed i po 89r. świadczy o złej woli i braku obiektywizmu.Rozumiem,że Polska po 89r. może Ci się nie podobać ale zestawianie Polski Kazimierza Wielkiego i PRLu to zwykła demagogia.Nie muszę chyba przypominać,że te Polski dzieliło 600 lat a PRL i RP kilka.

No i oczywiście na koniec jak zawsze obelgi.To już taki styl chyba,zaczerpnięty pewnie od płk. Molibdena.

[Arku]

Jestem bardzo związany z systemem zarządzania PRL zwłaszcza przez szkołe podstawową do której chodziłem pod koniec lat 80-tych i ojca który prowadził przywatny zakład usługowy (był tak zwanym "prywaciarzem") oraz matkę zatrudnioną wtedy w państwowej wielkiej firmie konfekcyjnej na szeregowym stanowisku. Moje związanie z ówczesnym systemem jest więc znacznie większe niz Twoje ze zdrowym rozsądkiem i wiedzą ekonomiczną.

[wojciech iwaszczukiewicz]

No właśnie w ocenie Polski przed i po 89r wystarczy zdrowy rozsądek.

[Krak_oN]

A ja nie rozumiem po jaką cholerę ciągle powracacie w tym wątku do jakichś niewypałów różnych modeli politycznych z

zamierzchłej historii. Porozmawiajcie lepiej o współcześnie działających i sprawdzonych w praktyce modelach które realnie funkcjonują i sprawiają że przecietny kowalski wiedzie swój żywot w godny sposób. Wszelkie rozmowy o tym co tam kiedyś było i niewypaliło to jest tylko takie celowe odwracanie uwagi od niewygodnych tematów. Dlatego rozmawiajmy ale o systemach które są współczesne i wypaliły i analizujmy to czy jesteśmy to w stanie skopiować/przeszczepić czy też może nawet udostkonalić. Dlatego rozmawiajmy ale o takich rozwiązaniach jak są przyjęte w Szwecji, Danii, Norwegii, Holandii. Jak znajomi bywali za komuny w tych krajach to byli zaszokowani panującym tam poziomem życia. Dlatego proszę o nieporuszanie argumentów przeciwko bardziej łagodnym rozwiązaniom dla przecietnego kowalskiego na podstawie patologicznie funkcjonujących w tym samym czasie gospodarek Polski i byłych republik radzieckich. Bo to po prostu nie jest żaden wzór a patologia.

[wojciech iwaszczukiewicz]

Krak_oN

 

Mnie generalnie system skandynawski odpowiada tyle,że z przyczyn mentalnych jest chyba w Polsce nie do wprowadzenia.

[Krak_oN]

A pomiętacie może taki słynny za komuny film pod tytułem ''300 mil do nieba'' ? . Poniżej cytat z poniższego wątku :

 

"300 mil do nieba", kto jeszcze pamięta ten film? Powstał na kanwie autentycznych wydarzeń, kiedy to dwu nastolatków w 1985 ukryło się w tirze i uciekło z PRLu do normalnego kraju''

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

''W 1985 roku bracia Zielińscy, piętnastoletni Adam i dwunastoletni Krzysztof, ukryci pod podwoziem ciężarówki przedostali się do Szwecji. Polskie władze za wszelką cenę starały się sprowadzić chłopców do kraju. Ich rodzice nie wystąpili z żądaniem ekstradycji, uważając, że chłopcy sami powinni decydować o swoim losie. Odebrano im w efekcie prawa rodzicielskie. Obaj chłopcy pozostali w Szwecji. Do uzyskania pełnoletności mieszkali w rodzinie zastępczej. Dzisiaj są już całkowicie samodzielni. Film Maciej Dejczera obejrzeli na Kongresie Praw Człowieka i Obywatela w Strasburgu w 1989 roku. Powiedzieli o nim, że w pełni oddaje ich przeżycia. Jednak "300 mil do nieba" nie jest kroniką wydarzeń z 1985 roku, choć wiele fragmentów filmu powstało na podstawie dokumentacji tej niezwykle spektakularnej ucieczki. Filmowi bohaterowie - Jędrek i Grześ - mieszkają z rodzicami i licznym rodzeństwem w barakowozie, żyjąc w bardzo ciężkich warunkach. Ojciec, nauczyciel historii, był dwukrotnie zwalniany z pracy za poglądy polityczne. Chłopcy postanawiają spełnić swoje marzenia o lepszym życiu i uciec na Zachód. Razem z nimi wybiera się szkolna koleżanak Elka. Jednak jedynie Jędrkowi i Grzesiowi udaje się przejechać przez granicę pod podwoziem TIR-a. Kiedy cieżarówka po kontroli granicznej wjeżdża na prom, zmęczeni zasypiają. Budzą się już na lądzie i dowiadują się, że są w Danii. Tam trafiają do obozu dla uchodźców. Władze duńskie zapewniają ich, że wkrótce zostaną odesłani do Polski. Ich losem zaczyna się interesować dziennikarka, która wyemigrowała z Polski. Dzięki jej staraniom, chłopcy otrzymują azyl. To również ona pomaga im skontaktować się z rodzicami. W dramatycznej rozmowie przez telefon ojciec zdobywa się na to, by powiedzieć synom, żeby nigdy nie wracali do kraju. ''

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Arku]

No własnie. Problem w tym że oni nadal uciekaja z Polski do normalnego kraju. Tylko że teraz nie jest ich jest dwóch, a 3 miliony.

 

Historyjka piękna tylko że ... w 1984 roku miałem nauczyciela historii byłego działacza solidarności z 1981 roku, który nie krył swych poglądów i nawet raz ostrzegł że jesli ktoś będzie sie na niego skarżył rodzicom to niech sobie przeczytają podręcznik do historii w którym znajda dokładnie to samo (chodziło wojne bolszewicką i Katyń). Nikt go za "poglady" z pracy nie zwalniał.

jesli chodzi o pozbawianie praw rodzicielskich z powodu nienalezytej opieki nad dziećmi to akurat cywilizoane normalne kraje jak Dania są pod tym wzgledem znacznie bardziej formalne i bezwzgledne niż była kiedykolwiek PRL.

[Krak_oN]

Przy okzji znalazł się fragment tego filmu :

 

[wojciech iwaszczukiewicz]

Arku

 

Nie przypominam sobie aby w czasach PRLu w podręcznikach historii pisano prawdę o wojnie bolszewickiej i Katyniu.Ja to czytałem z drugiego obiegu.

Oczywiście były różne PRLe.Ten nauczyciel za Bieruta i Gomułki poszedłby do więzienia,za Gierka straciłby pracę a za Jaruzelskiego to już komuna padała.

[Arku]

ja natomiast sobie przypominam, bo miałem to w podstawówce. I jeśli nauczyciel był naprawdę po studiach historycznych a nie jakiejś akademii ZSMP to wykładał to co napisano w ksiażce. A jk był oportunista to milczał. Mogę cie zapewnić że o takich sprawch jak wojna 1920, szlak bojowy armii Andersa pisałem sprawdziany na lekcjach historii w połowie lat 80-tych. Nie moja wina, że wtedy byłeś chory.

Było to o tyle proste że wystarczyło znać ze dwie daty, ze trzy nazwiska, pochwalić tego czy tamtego za patriotyzm i jak to sie mówiło wtedy "puścić oko" żeby dostać bardzo dobrą ocenę. Z dzisiejszego punktu widzenia było to trochę żenujące.

[wojciech iwaszczukiewicz]

Chory to jesteś Ty,z nienawiści.O Monte Cassino pozwolono pisać za Gierka natomiast o Katyniu to dopiero pod koniec za Gorbaczowa i to półgębkiem.

Tak generalnie to PRL był krajem demokratycznym,pluralistycznym,tolerancyjnym w przeciwieństwie do reakcyjnej Danii.

[Arku]

natomiast o sprawie katynia i powstaniu 1956 mój ojciec wiedział z wykładów w szkole wojsk pancernych w Poznaniu gdzie słuzył w latach 60-tych. Nie była to wiec wiedza tajemna dla tych, którzy wiedzieć chcieli i nie potrzebowali do tego zadnego drugiego czy trzeciego obiegu.

 

w 1984 roku informacja o zbrodni w katyniu znalzała sie w podręcznickach do historii dla klas 8 szkół podstawowych. Zacznij brac leki na pamiec zamiast innym polecac wizytę u lekarzy.

 

przy tym są to tak istotne historycznie informacje jak pierdnięcie Stalina podczas obiadu z Roosveltem w Jałcie.

[wojciech iwaszczukiewicz]

No więc jednak byłeś związany z systemem!

[Arku]

bardzo byłem związany z zystemem na pewno bardziej niż ty z rozumem. Dlatego że mój stary był na tyle inteligentny by zdać egzamin do szkoły wojskowej i dekowac dwa lata zamiast taplac się na poligonie jako trep w zasadniczej służbie wojskowej.

Wiesz jest taka zasada, że inteligentnym w każdym systemie jest lepiej niż przygłupom, nawet jeśli władza tym drugim wmawia przewodnią rolę.

 

A co do filmu Dejczera 300 mil do nieba:

tu rzeczywistość.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Kolejny mit opresyjnego PRLu i politycznej emigracji upada.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Krak_oN]

A tak mi się jeszcze przypomiało odnośnie filmów o ucieczkach zPRLu, pamiętacie jeszcze ten film ?

 

[antymalkontent]

bardzo byłem związany z zystemem na pewno bardziej niż ty z rozumem. Dlatego że mój stary był na tyle inteligentny by zdać egzamin do szkoły wojskowej i dekowac dwa lata zamiast taplac się na poligonie jako trep w zasadniczej służbie wojskowej.

Wiesz jest taka zasada, że inteligentnym w każdym systemie jest lepiej niż przygłupom, nawet jeśli władza tym drugim wmawia przewodnią rolę.

 

A co do filmu Dejczera 300 mil do nieba:

tu rzeczywistość.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Kolejny mit opresyjnego PRLu i politycznej emigracji upada.

ok tylko w kapitalizmie wyglada to tak:

 

jest przecietny kowalski odlozyl kase na wyjazd pojechal za granice:

no i pierwsze co zauwaza qwa nie mam pracy i qwa nikt mi jej nie da... moge juz wracac (poza wyjatkami)

2 qwa nie mam gdzie zamieszkac a przy naszych zarobkach nie bylo szans odlozyc zebym mogl tutaj pomieszkac (ba u siebie nawety nie pomieszkam bez kredytow na pol zycia = a kapitalista zeby dal mieszkanko pracujacemu dla niego - hahaha a gdyby sie dalo cos obejsc zeby za darmo pracowal to jest pierwszy - w sumie to juz nie teorie bo w erze kapitalizmu ludzie nawet a darmo pracuja = tragedia kowalskiego)

starczy bo ci co sa normalnymi kowalskimi wkraczajacymi dopiero w kapitalizm bez wspomagaczy kapitalistow wiedza o co chodzi ( a wiec bez: synalek kapitalisty albo rodzicow co odkladali polowe dochodow dla niego - qwa a dlaczego maja odkladac chlopak chce jest zdrowy to powinien miec hahaha)

starczy bo gdyby sie tak zaglebic to naprawde mozna sie zasmucic - to tylko ladnie wyglada - i w sumie fajnie ze wszystko jest w tych sklepach... ale w praktyce juz nie jest tak fajnie

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[wojciech iwaszczukiewicz]

Zawsze można wyjechać na Kubę albo do Korei Płn.

 

Wszystkim Forumowiczom przepełnionym nostalgią za PRLem polecam w TVP Historia Dzienniki Telewizyjne z tych pięknych lat 80.

Te egzekutywy,aktywy,inspekcje robotniczo-chłopskie,plena.To były czasy!

[Arku]

No i mieszkania za 7 średnich krajowych pensji były w PRLu takie gówniane, bo małe i w dodatku spółdzielcze. Nie to co dzisiaj - 25 metrów za 150tys.zł. w kredycie na 40 lat. Po prostu KANADA jest teraz taka, że dla porównania trzeba oglądać "dzienniki telewizyjne" z lat 80-tych żeby mieć lepsze odniesienie do przemówień Tuska - wtedy każdy głupol zobaczy ogrom tego postępu. Bez dzienników telewizyjnych, to ni chuchu LOL

[wojciech iwaszczukiewicz]

Tak towarzyszu Arku,na Was zawsze można liczyć!Już czas założyć skansen,chociaż właściwie to on już jest w Kozłówce pod Lublinem.

Ciekawe czemu nie wydają na CD tych wspaniałych przemówień tow.Gomułki,Gierka i Jaruzelskiego,którzy z taką troską pochylali się nad problemami życiowymi ludu pracującego.Gdy byliśmy 10 gospodarką świata,Polska rosła w siłę a ludziom żyło się dostatniej.

Dlaczego ten przodujący system,który miał być zwieńczeniem rozwoju cywilizacji człowieka tak nędznie skończył( sztandar wyprowadzić!)?Dlaczego przegrał rywalizację z tym zgniłym kapitalizmem?Dlaczego gospodarka planowa przegrała z chaosem wolnego rynku?Dlaczego nie udało się inżynierom dusz ludzkich wykreować nowego,lepszego człowieka a jedynie zdegenerowanego,zapijaczonego cwaniaczka?

Nie no wiem co napiszesz.Perfidny Zachód podsunął Gierkowi kredyty,które obaliły przodujący system a niewdzięczny naród odesłał towarzyszy do tzw. lamusa.

Dla Ciebie lata 80 to był okres rozkwitu dla mnie ciemna,ponura noc.I w ocenie systemu nic nie zmienią reformy Wilczka,które były przyznaniem się do bankructwa socjalizmu i przygotowaniem do przywrócenia kapitalizmu.

[antymalkontent]

Tak towarzyszu Arku,na Was zawsze można liczyć!Już czas założyć skansen,chociaż właściwie to on już jest w Kozłówce pod Lublinem.

Ciekawe czemu nie wydają na CD tych wspaniałych przemówień tow.Gomułki,Gierka i Jaruzelskiego,którzy z taką troską pochylali się nad problemami życiowymi ludu pracującego.Gdy byliśmy 10 gospodarką świata,Polska rosła w siłę a ludziom żyło się dostatniej.

Dlaczego ten przodujący system,który miał być zwieńczeniem rozwoju cywilizacji człowieka tak nędznie skończył( sztandar wyprowadzić!)?Dlaczego przegrał rywalizację z tym zgniłym kapitalizmem?Dlaczego gospodarka planowa przegrała z chaosem wolnego rynku?Dlaczego nie udało się inżynierom dusz ludzkich wykreować nowego,lepszego człowieka a jedynie zdegenerowanego,zapijaczonego cwaniaczka?

Nie no wiem co napiszesz.Perfidny Zachód podsunął Gierkowi kredyty,które obaliły przodujący system a niewdzięczny naród odesłał towarzyszy do tzw. lamusa.

Dla Ciebie lata 80 to był okres rozkwitu dla mnie ciemna,ponura noc.I w ocenie systemu nic nie zmienią reformy Wilczka,które były przyznaniem się do bankructwa socjalizmu i przygotowaniem do przywrócenia kapitalizmu.

 

zeby dyskusja miaa sens to prosilbym napisac, jakie masz dochody w jakim jestes wieku i w jaki sposob doszedles do stanowisk czy firm i w jakim przedziale czasu moze byc ogolnikowo i w przyblizeniu, pomoge cie naprowadzic na prawidlowe tory myslenia i pokaze co powoduje ta twoja euforie,

 

z twoich wypowiedzi wiem kilka spraw:

1. nie zaczynales w kapitalizmie

2. PEWNIE nie zawdzieczasz tego tylko sobie

3.

po co wrozyc trzeba zaczekac chociaz zarys juz mam wystarczy poczytac... ps, jesli sie nie myle no to co sie wypowiadasz jesali nie wiesz jak jest dla przecietnego kowalskiego w kapitalizmie? ale poczekajmy na odpowiedz

[wiatrak]

Skoro za komuny było tak dobrze, to dlaczego po podwyżkach cen żywności (tak przecież taniej i dla każdego dostępnej!) wybuchały zamieszki? Klasa robotnicza była podburzana przez agentów imperializmu? Tak łatwo dawała się podburzać?

[Less]

Dla krótkiego przypomnienia

Nortus & Xylia: PRL a RP = jak się żyło i żyje

Tęsknisz za PRL-em? Zobacz zdjęcia i porównaj ceny

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Krak_oN]

Tęsknisz za PRL-em? Zobacz zdjęcia i porównaj ceny

 

Już wcześniej apelowałem o nieporuszanie tematu PRL-u ponieważ był to funkcjonalny niewypał. A tymczasem w tym samym czasie w którym funkcjonował PRL, w RFN przypadał szczyt kulminacyjny jeżeli chodzi o świadczenia socjalne (przy równoczesnym bardzo wysokim wzroście gospodarczym i bardzo wysokich zarobkach) , tj darmowa edukacja i służba zdrowia dla wszystkich na wysokim poziomie. W Polsce głośno było kiedyś o darmowych ale zarazem prowadzonych na najwyższym poziomie szkoleniach przeprowadzanych przez urzędy dla bezrobotnych w RFN gdzie bezrobotny mógł sam sobie wybierać jaki zawód chciałby wykonywać. Najgłośniej w Polsce były komentowane ekstremalnie drogie i czasochłonne (tj do skutku aż bezrobotny nie opanował tematu)szkolenia bezrobotnych którzy zażyczyli sobie szkolenie na pilotów samolotów pasażerskich, co im rząd RFN sfinansował, no ale jednak wtedy w RFN zaczęli się już powoli zastanawiać czy to faktycznie nie jest już lekka przesada żeby finansować ludziom dowolne szkolenia jakich sobie tylko zażyczą. Na koniec można wspomnieć że jak już się rozeszła po świecie wieść o tzw socialu w RFN to rozpoczął się masowy zalew RFN-u przez emigrantów nastawionych głównie cwaniacko/rozczeniowo i praktycznie wyssali doszczętnie ten system który nie byłprzewidziany na taką mentalność.

[antymalkontent]

widze jeszcze jeden problem piszacych zwolennikow kapitalizmu, porownywania z komuna... i to jest powazny problem bo tak mozna manipulowac obywateli podajac przyklad negatywnych rzeczy komuny w celu poparcia kapitalizmu

 

tylko ja NIE ZYLEM W KOMUNIE i pytalem sie czy w kapitalizmie przecietny kowalski bedzie mial kiedykolwiek dobrze... przestancie porownywac z komuna kapitalizm bo tutaj pisza ludzie ktorzy nie znaja komuny a warto popisac co zrobic zeby w koncu i przecietny kowalski mial dobrze nie tylko kapitalista !!!

[misiomor]

W społeczeństwie etycznym różne systemy mogą funkcjonować dobrze. Problem ze świadczeniami socjalnymi na wysokim poziomie polega na tym że "freeloaders" lgną do nich jak muchy do wiadomo czego rozsadzając całość. Co najgorsze dochodzi również do erozji etyki w rdzeniu społeczeństwa.

[Less]

ja NIE ZYLEM W KOMUNIE i pytalem sie czy w kapitalizmie przecietny kowalski bedzie mial kiedykolwiek dobrze... przestancie porownywac z komuna kapitalizm bo tutaj pisza ludzie ktorzy nie znaja komuny a warto popisac co zrobic zeby w koncu i przecietny kowalski mial dobrze nie tylko kapitalista !!!

Jak nie kapitalizm (i nie "komunizm") TO CO? Samo narzekanie jest bezproduktywne. Występujesz przeciwko kapitalizmowi, podaj alternatywę.

[whitesnake]

...i pytalem sie czy w kapitalizmie przecietny kowalski bedzie mial kiedykolwiek dobrze... przestancie porownywac z komuna kapitalizm bo tutaj pisza ludzie ktorzy nie znaja komuny a warto popisac co zrobic zeby w koncu i przecietny kowalski mial dobrze nie tylko kapitalista !!!

 

Drogi malkontencie, w Twoim pytaniu jest zawarta odpowiedź.

 

Przeciętny Kowalski, będzie zawsze.... przeciętny, niezależnie od systemu, w którym dane jest mu żyć. Przeciętny, czyli gdzieś w okolicy średniej, średniej krajowej, średniej zamożności, średniego zadowolenia, ze średnim samochodem, średnią ilością metrów kwadratowych na głowe, średnim audio, średnimi aspiracjami i średnimi chęciami je realizować, itd...

 

Różnica polega tylko na tym , że w demokracji, czy kapitaliźmie to czy chcesz być średni jest tylko w Twoich rękach, a nie jakiegoś komitetu, który określa czy się nadajesz, czy możesz studiować, czy Twoje przekonania lub przekonania Twojego dziadka z AK nie powinny Ci tego uniemożliwić.

 

Dzisiaj możesz śmiało starać się wybić poza średnią, lub równie swobodnie opaść na dno i nikomu, nic do tego. To jedynie Twój wybór.

Każdy ma też prawo być przeciętnym Kowalskim i czekać, aż wzrośnie średnia i pociągnie go za sobą. Tylko decydując się na takie wyjście nie wypada jęczeć, że średnia rośnie powoli.

 

Choć z drugiej strony, niezadowolenie przeciętnych średnich, jest też czymś całkiem normalnym. To odpowiada po części na drugą część Twojego pytania: czy będzie miał dobrze? Nie, nie będzie, nigdy, w żadnym kraju i w żadnym systemie. Bo "dobrze" dla przeciętnego to najczęściej stan, w którym są inni... Przeciętni, niestety najczęściej mają przeciętną zdolność rozumienia, że tym innym nikt za darmo tego nie dał... że im się chciało, że mieli pomysły, odwagę i każdy na miarę swoich możliwości je realizował. Nie ważne czy chodzi o odwagę poproszenia o podwyżkę, zmiany pracy, założenia straganu z warzywami, czy inwestowania na giełdzie. Żeby cokolwiek osiągnąć trzeba się samemu odważyć wyjść ponad średnią, lub chociaż pomagać tym którym się chciało. Jeśli komuś się nie chce, lub nie potrafi i uważa, że powinien coś dostać od Państwa, to musi czekać, aż zarobią na to Ci którym się chce, bez nich nie ma mowy o podnoszeniu średniej...

[jar1]

Doradzanie typu "musisz wyjść ponad średnią" jest tyle warte co doradzanie głodnemu, żeby się dobrze wypróżniał :) Takie sobie, komunistyczne 300 procent normy...

 

Sama demagogia i ideologiczne bzdety w tym wątku... Piekło, Niebo i Czerwony kapturek...

[whitesnake]

Doradzanie typu "musisz wyjść ponad średnią" jest tyle warte co doradzanie głodnemu, żeby się dobrze wypróżniał :) Takie sobie, komunistyczne 300 procent normy...

 

Sama demagogia i ideologiczne bzdety w tym wątku... Piekło, Niebo i Czerwony kapturek...

Zgadza się... ale ja już tak wolę taką demagogię niż bezczynne siedzenie na d...e i czekanie, aż będzie lepiej.

To przynajmniej może komuś otworzyć oczy, bez pogrążania w przekonaniu, że pierwszy milion trzeba ukraść bo z pensji się odłożyć nie da.

 

Powszechność takich przekonań, marazmu i malkontenctwa to nie kwestia systemu, a przynajmniej nie tego.

Jeśli ma być lepiej, to ludzie muszą zacząć wierzyć w siebie zamiast w programy wyborcze... inaczej będzie wielka dupa, a nie rozwój.

[misiomor]

Powszechność takich przekonań, marazmu i malkontenctwa to nie kwestia systemu, a przynajmniej nie tego.

Jeśli ma być lepiej, to ludzie muszą zacząć wierzyć w siebie zamiast w programy wyborcze... inaczej będzie wielka dupa, a nie rozwój.

W Polsce bez szans. Człowiek to jednak ewolucyjnie ukształtowana istota, zorientowana na przetrwanie. Jeżeli ten instynkt jest zajęty codzienną harówką żeby z głodu czy innego niedostatku nie zdechnąć (ważne żeby groźba zdechnięcia była realna i odczuwalna) to jakoś funkcjonuje. Jeżeli jednak ma zabezpieczone tyły, wchodzi w "mod szlachecki" i zaczyna pragnąć pozycji rankingowej. A tu jest niestety gra o sumie zerowej - ktoś musi przegrać by wygrać mógł ktoś. I nieważne że byle ciul ma w mieszkaniu w zimę temperaturę wyższą niż miał onegdaj król Harald Sinozęby, ważne że sąsiad ma jeszcze lepiej. Mieszkańcy Zachodu mogą przynajmniej z wyższością patrzeć na inne kraje - a my patrzymy na nich zgrzytając zębami o ile mają lepiej. I niestety to sprawia że polaczki tym bardziej gryzą się między sobą jak kundle bo każdemu wydaje się że tylko tym sposobem wyszarpie to co mu "się należy". To dotyczy również naszych pożałowania godnych "elit" - które względem elit innych krajów są pętakami więc podnoszą swoje samopoczucie okazując demonstracyjnie wyższość własnym kmieciom, co również przyczynia się do pozostawania społeczeństwa w modzie "wrednym" dylematu więźnia, a to wyklucza rozwój.