Najlepsze "ciepło grające" kable na świecie ?

[stefek]

W Polsce są tylko dwa takie komplety. Jeden w Gdańsku a drugi w Wawrze ;)

 

Skoro tylko dwa,to nikt tego nie jest w stanie sprawdzić,

więc można sobie tylko pogadać :)

[ASURA]

<br />+ 1000 <br />

 

Masz rację przy DF powyżej 1000 dopiero zaczyna się bas :)

[Stasiop]

Porównywałem ją do d'Agostino z podobnym skutkiem.

Bo Dagostino to nedzne granie, nie na jednym przykladzie sprawdzone.

[Gość masza1968]

Skoro tylko dwa,to nikt tego nie jest w stanie sprawdzić,

więc można sobie tylko pogadać :)

To se gadam przecież :)

[Gość NEWNEW]

Juz nie, topowy MBL pokazuje to drastycznie wyraznie jak i topowy TAD. Sluchales?

 

Jedynie na wystawach, do domu bym takowego ustrojstwa sobie nie sprowadził.... Nie traktuję tych odsłuchów miarodajnie, aczkolwiek dla mnie były to jedne z najgorzej grających urządzeń.... Twarde, techniczne granie, zero finezji i muzykalności. Bardzo podobne do Soulution. Z tych wszystkich tranzystorów to już wybieram jako najmniejsze zło Vitusa, Rowlanda i Spectrala. Widzę Stasiu, że my odbieramy ich dźwięk diametralnie inaczej...

Edytowane 5 Lipca 2014 przez tomkly

[Szymon]

Bułgarskie lepsze? :)

Może rumuńskie, ponoć też dobrze ciągną... Każde kolumny.

[Gość masza1968]

rumuńskie, ponoć też dobrze ciągną...

ponoć ale nie ma gdzie sprawdzić bo autostrad nabudowali :)

[Szymon]

Masz rację przy DF powyżej 1000 dopiero zaczyna się bas :)

Chyba masaż stóp:) Tylko my nie mówimy o kinie domowym. Nie zauważyłem żadnej zależności pomiędzy wielkością DF (dużego "F") i jakością doznań... muzycznych. Edytowane 5 Lipca 2014 przez Szymon

[Stasiop]

Jedynie na wystawach, do domu bym takowego ustrojstwa sobie nie sprowadził.... Nie traktuję tych odsłuchów miarodajnie, aczkolwiek dla mnie były to jedne z najgorzej grających urządzeń.... Twarde, techniczne granie, zero finezji i muzykalności. Bardzo podobne do Soulution. Z tych wszystkich tranzystorów to już wybieram jako najmniejsze zło Vitusa, Rowlanda i Spectrala.

Ale rozumie Cie z tym Vitusem Rowlandem i Spectralem tylko ze wiele zalezy od zrodla i wtedy wznosimy sie na wyzszy poziom.

[Gość NEWNEW]

Bo Dagostino to nedzne granie, nie na jednym przykladzie sprawdzone.

 

Nędzne, nie nędzne. To jest półka topowych produktów starego Krella, Marka Levinsona, Jeffa Rowlanda i Spectrala, powiedzmy ciut poniżej poziomu tego ostatniego, bo to są najlepsze na rynku tranzystory made in USA. Więc nie jest to byle co. Wspomniany TAD jest dla mnie urządzeniem niższych lotów niż d'Agostino.

[ASURA]

Powiem tak, nawet moja ch*jowa ruska lampa KT120 (Tungsol) gra o wiele lepiej niż topowe monobloki Levinsona oraz Krella, które rozważałem jako alternatywę. Porównywałem ją do d'Agostino z podobnym skutkiem. Więc o czym my w ogóle dyskutujemy??

Ogólnie dyskutujemy i to jest dobre! Przykładowo w moim skromnym systemie mam dwa w jednym jak siedzę 3,5 metra od kolumn to mam system lampowy a jak 5 metrów to tranzystorowy i co mi zrobicie ;)

[Szymon]

Ogólnie dyskutujemy i to jest dobre! Przykładowo w moim skromnym systemie mam dwa w jednym jak siedzę 3,5 metra od kolumn to mam system lampowy a jak 5 metrów to tranzystorowy i co mi zrobicie ;)

A jak siedzisz 8m to jesteś w kuchni i jesz posiłek :)

[Stasiop]

Wspomniany TAD jest dla mnie urządzeniem niższych lotów niż d'Agostino.

To ja juz nie wiem jak Ty to slyszysz? Ale w jednym sie zgadzam wolalbym bardziej Vitusa niz Dagostino

[ASURA]

A jak siedzisz 8m to jesteś w kuchni i jesz posiłek :)

No nie przy 8 metrach dopiero jestem w przedpokoju, nawet nie podjadam w kuchni ale na 12 metach pijam kawę na balkonie.

[Szymon]

W sumie dziwna sprawa bo słychać że kolumny TAD-a są OK ale elektronika do końca nie, dla czego tak słyszę nie wiem :)

jak widać pioneer siedzi w każdym z nas :)

[sly30]

Powiem tak, nawet moja ch*jowa ruska lampa KT120 (Tungsol) gra o wiele lepiej niż topowe monobloki Levinsona oraz Krella, które rozważałem jako alternatywę. Porównywałem ją do d'Agostino z podobnym skutkiem. Więc o czym my w ogóle dyskutujemy??

 

Tu się zgodzę. Levinson zupełnie tego czegoś nie ma. Krell lepszy ale teź nie gra jak Jeff Rowland, MBL czy Vitus. To zupełnie inne granie.

[sly30]

Piszesz, że Spectral jest ok a Burek nie? Robiliśmy pojedynek 2 lata temu i był topowy na wtedy set 2x monobloki + pre Spectrala i średni set Burmestera czyli 2x końcówki stereo mostkowane na mono i średni preamp 088. I szły łeb w łeb ale burek miał bardziej kremową górę i głębszy bas. Było 4 świadków. To jak to jest?

[Chicago]

Im więcej harmonicznych czy też alikwotów, tym barwa jest ostrzejsza i bardziej wyrazista. W przypadku znikomej ilości harmonicznych, można powiedzieć, że dżwięk jest bezbarwny i płaski. O barwie dżwięku decydują w głównej mierze właśnie alikwoty i ich podział lub rozkład w całym widme. W muzyce, za całokształt barwy odpowiada dobór instrumentów oraz artykulacja, mające jak najbardziej finalnie wpływ na kolorystykę. We wzmacniaczach gitarowych, im większa możliwość equalizacji, tym lepszy efekt ustawienia czy też ustalenia barwy. Lampa ukazuje więcej harmonicznych przez co dżwięk jest bardziej nasycony i ciepły.

 

Tu się zgodzę. Levinson zupełnie tego czegoś nie ma. Krell lepszy ale teź nie gra jak Jeff Rowland, MBL czy Vitus. To zupełnie inne granie.

 

Levinson, przynajmniej te stare z serii 300, razem z monosami 33 i 33H, to chyba najbardziej neutralne wzmacniacze jakiekolwiek słyszałem. Cokolwiek do nich podłączysz, pokaże to jak na tacy. Nie wiem, czy ktokolwiek słyszał kombinację końcówki MLa z preampem Conrada Johnsona Premier 16LS lub jeszcze lepiej z flagowym Art. Dżwięk się zmienia diametralnie i zyskuje nasycenie lampy, chociaż i tak jest całościowo odległy od tego, co oferuje lampowa końcówka mocy. Moim zdaniem, nie ma co porównywać lampowych końcówek czy też całych lampowych setupów z tranzystorami. To trochę dwa różne światy w audio i rzecz gustu. Jak dla mnie, lampa ukazuje swoje zalety w kameralnym graniu (wokal, akustyczny jazz, klimaty big bandowe...), natomiast tranzystor leży mi bardziej w bardziej agresywnym klimacie, jak rock, fusion, elektronika... Jak zwykle wychodzi na to, że najlepszym rozwiązaniem jest posiadanie dwóch systemów.

[ASURA]

<br />Im więcej harmonicznych czy też alikwotów, tym barwa jest ostrzejsza i bardziej wyrazista.<br />

Tak jest przy nieparzystych harmonicznych przy parzystych jest wręcz odwrotnie.

[Gość NEWNEW]

Piszesz, że Spectral jest ok a Burek nie?

 

Problem w tym, że dobrze znam Spectrala a Burka nieco mniej... Może jestem do niego też trochę uprzedzony, bo niemiecki:-) A tak poważnie, to niczym szczególnym nie przykuły mojej uwagi te klocki. Aczkolwiek i tak odbieram je jako dużo lepsze niż porównywalne niemieckie MBL. To jest głównie kwestia moich preferencji, dla mnie większość tranzystorów gra fatalnie i tylko niektóre nieco mniej ranią moje uszy:-) Najgorsze z tych najdroższych to niewątpliwie szwajcarskie Soulution, tego jestem pewny. W drugiej kolejności chyba MBL. Trzeci od końca chyba TAD. To są jak dla mnie najbardziej przewartościowane produkty na rynku.

[Chicago]

Tak jest przy nieparzystych harmonicznych przy parzystych jest wręcz odwrotnie.

 

Rozprawiałem o dżwięku naturalnym, pochodzącym z instrumentów, i w tym kontekście wszystkie pochodne tonu podstawowego określają barwę. Konsonanse i dysonanse to rozprawa na inny temat, który jak najbardziej mówi też o parzystych i nieparzystych harmonicznych. Tak to chyba widzę i popraw mnie jak się mylę.

 

Pozdr

[Gość NEWNEW]

Tu się zgodzę. Levinson zupełnie tego czegoś nie ma. Krell lepszy ale teź nie gra jak Jeff Rowland, MBL czy Vitus

 

Akurat osobiście uważam Levinsona za lepsze urządzenia niż Krell, blisko poziomu Spectrala. Jak chodzi o Jeff Rowland, to jest ta sama amerykańska półka co Krell, przy czym brzmienie ciut bardziej sugestywne, nie tak martwe jak w Krellu. Taki trochę lepszy McIntosh. MBL uważam za urządzenia po prostu słabe, a ich konstruktora za aroganckiego bufona:-) Pisał o tym Filip Kulpa, przy okazji wizyty w fabryce MBL. Filozofię marki najlepiej oddaje opisywana na naszym forum sytuacji z tanim odtwarzaczem Marantza przerobionym na MBL 1431 za dużo większą kasę:-) Od tamtej pory traktuję p. Meletzky'ego z jeszcze większym przymrużeniem oka, żeby nie rzez wprost, z totalnym lekceważeniem. Jak chodzi o Vitusa, o choć Ole V. to narcyz w najczystszej postaci, tym niemniej jego końcówki jakoś tam grają. Ja je lubię dlatego, że najbardziej przypominają mi brzmieniowo dokonania Marka Levinsona z najlepszego okresu. Czystość, naturalność i neutralność, ale bez ostrości i suchości. Cała ta reszta, która usiłuje udawać brzmienie lampowe, poprzez różne manipulacje jest dla mnie nieakceptowalna. Levinson przynajmniej nie próbuje udawać, tak jak choćby Krell czy Rowland...

[piano]

Tomkly,

 

Ciekawe, gdyby Ci tak zasłonić oczka, ale tak skutecznie.Potem siadasz i słuchasz.

Gdyby Ci tak jeszcze zrobić ślepy topowych lamp i tranów.:))

 

Idę w zakład, ze komisja za głowę by się łapała, a Ty szybko kazałbyś usunąć post 440, bo nie masz pojęcia o czym w nim piszesz.

[Stasiop]

Konsonanse i dysonanse to rozprawa na inny temat, który jak najbardziej mówi też o parzystych i nieparzystych harmonicznych.

Ale z tego co wiem to w konsonansach sa parzyste i nieparzyste harmoniczne jaki w dysonansach rowniez :D wiec? ;)

 

Problem w tym, że dobrze znam Spectrala a Burka nieco mniej... Może jestem do niego też trochę uprzedzony, bo niemiecki:-) A tak poważnie, to niczym szczególnym nie przykuły mojej uwagi te klocki. Aczkolwiek i tak odbieram je jako dużo lepsze niż porównywalne niemieckie MBL.

Coooooo? Nie wiesz co mowisz, tak mi sie zdaje. ;)

 

MBL uważam za urządzenia po prostu słabe, a ich konstruktora za aroganckiego bufona:-) Pisał o tym Filip Kulpa, przy okazji wizyty w fabryce MBL.

No nie wiem mialem krotka stycznosc...zupelnie co innego uwazam o panu Maleckim czlowiek z klasa i wysoka kultura osobista wlasnie!

 

Cała ta reszta, która usiłuje udawać brzmienie lampowe, poprzez różne manipulacje jest dla mnie nieakceptowalna.

Vitus to firma ktora najbardziej wlasnie udaje lampe i nie wychodzi to jej za dobrze, wole juz Passa w taki ukladzie duzo bardziej.

[sly30]

Tomkly,

 

Ciekawe, gdyby Ci tak zasłonić oczka, ale tak skutecznie.Potem siadasz i słuchasz.

Gdyby Ci tak jeszcze zrobić ślepy topowych lamp i tranów.:))

 

Idę w zakład, ze komisja za głowę by się łapała, a Ty szybko kazałbyś usunąć post 440, bo nie masz pojęcia o czym w nim piszesz.

 

I ja muszę przyznać, że też tak uważam o czym wcześniej napisałem. Może niektórzy mają lepszy słuch ode mnie, a może mają inny rodzaj percepcji. Ja nie udaje, że zaraz rozróżnię. Podoba mi się dobra lampa ale dobry tran również i dla mnie idą łeb w łeb z minimalnymi różnicami między sobą ale nie są to istotne sprawy.

Edytowane 5 Lipca 2014 przez sly30

[Stasiop]

Levinson przynajmniej nie próbuje udawać

Stary Levinson i owszem, ale nowy ...

[ASURA]

<br />Rozprawiałem o dżwięku naturalnym, pochodzącym z instrumentów, i w tym kontekście wszystkie pochodne tonu podstawowego określają barwę.<br />

Jeśli tak to zwróć uwagę że instrumenty są tak tworzone żeby tych parzystych harmonicznych nie gubić a te nieparzyste wytłumić.

Trochę przypomnę dla czego w domu nie możemy odtworzyć dobrze barwy, jest to spowodowane tym że sygnał zapisany jest tylko w paśmie do 15-20kHz i nie ma szans zeby tak jak w naturze z intermodulacji ponad akustycznej (powyzej 20kHz aż do 100kHz)generowaly się sub harmoniczne w paśmie słyszalnym. Ten aspekt dopiero powoduje że barwa zaczyna się pojawiać. Tak że w domu na najlepszych sprzętach dalej skazani jesteśmy na jej namiastkę!

[Chicago]

Ale z tego co wiem to w konsonansach sa parzyste i nieparzyste harmoniczne jaki w dysonansach rowniez :D wiec? ;)

 

Pewnie są, ale o co Ci chodzi? Rozumiem, że rozumiesz, że parzyste wywołują przeważnie pozytywne wrażenia u człowieka, w przeciwieństwie do nieparzystych, gdzie feel już może nie być tak oczywistym i przyjemnym.

[Stasiop]

Pewnie są, ale o co Ci chodzi? Rozumiem, że rozumiesz, że parzyste wywołują przeważnie pozytywne wrażenia u człowieka, w przeciwieństwie do nieparzystych, gdzie feel już może nie być tak oczywistym i przyjemnym.

No otoz nie wlasnie, kiedys jakis user na forum DIY uzasadnial i liczyl harmoniczne dla dysonansow jak i konsonansow podawal przeliczniki i okazywalo sie ze wcale to nie jest tak, ze parzyste zwiazane sa tylko z konsonansami a nieparzyste z dysonansami. Moze znajde ten wpis i przytocze. A jak nie mozna to w koncu policzyc samemu nie bylo to bardzo skomplikowane wcale.

 

Zreszta nie wiem czy wiesz dobre szpulaki na ktorych do dzisiaj sie kombinuje w studiach, glowna harmoniczna maja trzecia, wiec...

Edytowane 5 Lipca 2014 przez Stasiop

[Gość NEWNEW]

Ciekawe, gdyby Ci tak zasłonić oczka, ale tak skutecznie.Potem siadasz i słuchasz.

Gdyby Ci tak jeszcze zrobić ślepy topowych lamp i tranów.:))

 

Idę w zakład, ze komisja za głowę by się łapała, a Ty szybko kazałbyś usunąć post 440, bo nie masz pojęcia o czym w nim piszesz.

 

Zapewniam Cię, że mam:-)

Nie podzielam Twojego zamiłowania do marki MBL, chyba mam takowe prawo? A powody oprócz stricte dźwiękowych opisałem w poście nr 442.

Edytowane 5 Lipca 2014 przez tomkly