Skocz do zawartości
IGNORED

czy warto zbudować kolumny?


radark

Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki kolego za słowa uznania,do moich paczek zastosowałem: 1- tweeter-9950 oraz 2- nisko średnio tonowy - 8945A.

Wszystko NAJ, nawet terminal Hi End :)

Paczki brzmią naprawdę super,przede wszystkim zwrotnica została zaprojektowana i wykonana optymalnie do tych głośników.

W tym zestawieniu z br s przodu grają wyśmienicie.

Postanowiłem BR umieścić z tyłu - względy estetyczne. Mam swobodną możliwość ustawienia kolumn w pokoju.

Podejrzewam że twoje paczki po ukończeniu również wprawią nie jednego producenta seryjnych kolumn w kompleksy,ale tą kwestię pozostawię bez komentarza.

Ja to robię dla satysfakcji, dla nauki i na końcu dla oszczędności. Na dzień dzisiejszy jestem jedynie 'klonerem' ale JIG już polutowany, przedwzmacniacz został. Więc pomiary i modyfikacja zwrotnicy bardzo prawdopodobna. ćwiczę w LspCAD ale jeszcze dużo teorii do opanowania...

Jesli ktos decyduje sie na budowe zestawu glosnikowego tu sugerowalbym system aktywny. Drozej ale warto. Rowniez sporo zalet maja osobne obudowy na kazde pasmo i same obudowy nieco wieksze niz wychodzi z obliczen. Potem wklejamy klocki albo wrzucamy woreczki z piachem. Oczywiscie DIY trzeba to lubic ale im lepsze glosniki (drozsze) tym wieksze oszczednosci. Co do wytlumienia to oczywiscie trzeba experymentowac. Rowniez potrzebny jest dostateczny sprzet pomiarowy. Audio buduje od ponad 30 lat wszystko co ma sens. Tylko jedne kolumny mi nie wyszly ale problem byl glownie w glosnikach z Tonsila. Niestety PRLowska produkcja Tonsila do zachwycajacych nie nalezala.

 

pozdrawiam,

Jesli ktos decyduje sie na budowe zestawu glosnikowego tu sugerowalbym system aktywny. Drozej ale warto. Rowniez sporo zalet maja osobne obudowy na kazde pasmo i same obudowy nieco wieksze niz wychodzi z obliczen. Potem wklejamy klocki albo wrzucamy woreczki z piachem. Oczywiscie DIY trzeba to lubic ale im lepsze glosniki (drozsze) tym wieksze oszczednosci.

 

Podpisuje się pod każdym słowem. Raz, że systemy aktywne dają prawdziwy skok jakościowy (wiem bo porównywałem), nie tam żadna wymiana kabelków, dwa że do obudowy naprawdę trzeba się przyłożyć, a wiele osób to lekceważy, trzy naprawdę nie opłaci się robić kolumn na tanich głośnikach.

El sueño de la razón produce monstruos.

Systemy aktywne nie daja skoku jakosciowego, w koncu to nie jest perpetum mobile. Dzieki zastosowaniu systemu aktywnego unikamy degradacyjnego wplywu zwrotnicy pasywnej, czyli ukladow RLC ;) Zle zrobiona pasywna zwrotnica msci sie bardziej niz skopana aktywna i to tez trzeba miec na uwadze.

Zle zrobiona pasywna zwrotnica msci sie bardziej niz skopana aktywna i to tez trzeba miec na uwadze.

Może tak było w moim przypadku i dlatego przeceniam zalety aktywnych kolumn.

El sueño de la razón produce monstruos.

Aktywne i biampingowe podziały pozwalają obejść kilka trudności i dalej zajść konstruktorowi w końcu.

Ja daleko zaszedłem w openbaffle strojąc basy crossoverem i zasilając osobnym wzmacniaczem bo mam basu z openbaffle ile chce i jak nisko chcę,nawet jeden 12 calowy głośnik na strone wystarczy w tej kofiguracji żeby dać dość basu.

Srednie i wysokie tony spokojnie działają osobno dostrojone pasywnie. Właściwie jest to układ 2,5 drogi i dlatego mogę sie bawić z efektywnością i miejscem odcięcia basu.

Dzisiaj zauważyłem że Troels też proponuje ten sposób i się wcale nie dziwie.

 

Pasywne zwrotnice są fajne bo kolumna stanowi jedność, jest skończona i dostrojona,jedyne co potrzebne to wzmacniacz a poza tym przeciętny człowiek w sklepie chce kompletną kolumne a nie jakieś złożone systemy.

Podziękowania Tomq88 i inni za pomoc w zgraniu faz :)

Albo takie....

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nawet gdyby trzeba było w nich to i owo zmienić, dopieścić na zwrotnicy, za taką kasę taki mebelek!

 

te zrobił dj_zibi

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Uklad aktywny ma wiecej zalet niz pasywny wynikajacy z wad samej zwrotnicy. W ukladzie aktywnym poniewaz miedzy wzmacniaczem a glosnikiem nic nie ma poza drutem (pasozytnicze LRC sa male) te "widza" sie zupelnie inaczej, szczegolnie gdy sa bliskio siebie i hardwired. W ukladzie aktywnym wzmacniacz ma maxymalna kontrole nad glosnikiem czyli damping i transients sa maxymalne, w pasywnych ukladach damping na pewnych czestotliwosciach moze zblizac sie do zera, transients jedynie z najprostrzymi filtrami pasywnymi pierwszego rzedu sa do przyjecia ale sa gorsze niz przy bezposrednim polaczeniu. Drugie to wiekszy headroom. Zmniejszone sa tez wyraznie znieksztalcenia intermodulacyjne. Znacznie latwiejsza jest zniwelowanie roznic w czulosci glosnikow itp itd.

 

pozdrawiam,

Gdyby wszystko było takie proste i oczywiste, to wszystko by grało, wyglądało i kosztowało podobnie.

Z jakichś powodów tak jednak nie jest, teorii tyle ilu konstruktorów, jakość dźwięku różna, a rozpiętość cenowa praktycznie nieograniczona.

Jeśli komuś się wydaje, że poczyta sobie w internecie o zaletach piernika nad wiatrakiem i w warunkach domowych zbuduje sobie hajendy,

oszczędzając przy tym nie wiadomo ile pieniędzy, zwłaszcza nie mając bladego pojęcia o czymkolwiek jak nasz kolega założyciel tematu (bez urazy)

to równie dobrze można się zabierać za budowę sportowego auta czy na przykład łodzi podwodnej oglądając na Discovery "Jak to jest zrobione".

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Z wieloma poglądami wyrażonymi przez ciebie się całkowicie zgadzam !!!

Natomiast stopniem zaawansowania , nakładu pracy ,materiałów i kosztów nie można porównywać budowy łodzi podwodnych z prostymi w tym kontekście kolumn - to bardzo zły przykład.

 

Dodam jeszcze ,że każdą kolumnę do przedziału 20 000 zł. jestem w stanie poprawić znacznie brzmieniowo tylko zmieniając i robiąc po swojemu z uwzględnieniem parametrów danej kolumny i aplikacji weń zastosowanych głośników obudowę .Znamienita większość obudów kolumn jest opracowywana na skróty i z uwzględnieniem ekonomicznych oszczędności ,co zawsze skutkuje nie w pełni wykorzystanym potencjałem użytych głośników.

Piotr

Zbudowałem kiedyś pasywny sub wystarczy obliczyć objętość i wymiary rury br. Jakoś zagrał, wygląd przemilczę. Potem zbudowałem monitory. Gdyby nawet grały jak seryjne na podobnych głośnikach i kosztowały pół ceny, to wolałbym nowe (nie mówiąc już o używanych). Wszystkie obliczenia zrobiłem sam, ale to zdecydowanie za mało, aby zagrało poprawnie, chyba że przypadkiem.

Gdybym miał program do którego wprowadzam dane głośników, a program oblicza optymalne wymiary i kształt obudowy, grubość ścianek z odpowiedniego materiału, ilość materiału tłumiącego z info gdzie zastosować i oczywiście całą resztę, to co innego. Jeśli nawet taki super program istnieje, to opłaca się go kupić?

Składanie kolumn jest dużo łatwiejsze, ale ma tyle wspólnego z budową kolumn, co składanie komputerów z produkcją.

Pozdrawiam

Gość Cadam

(Konto usunięte)

Gdybym miał program do którego wprowadzam dane głośników, a program oblicza optymalne wymiary i kształt obudowy, grubość ścianek z odpowiedniego materiału, ilość materiału tłumiącego z info gdzie zastosować i oczywiście całą resztę, to co innego. Jeśli nawet taki super program istnieje, to opłaca się go kupić?

 

Tak zaawansowany jest chyba tylko LEAP lub Akabak

Z wieloma poglądami wyrażonymi przez ciebie się całkowicie zgadzam !!!

Natomiast stopniem zaawansowania , nakładu pracy ,materiałów i kosztów nie można porównywać budowy łodzi podwodnych z prostymi w tym kontekście kolumn - to bardzo zły przykład.

 

Przykład jak przykład, dla kogoś kto dysponuje jedynie dobrymi chęciami i jakimś tam nawet bliżej nieokreślonym zarysem projektu,

zbudowanie jednego i drugiego od podstaw będzie tak samo proste w realizacji, jedyna różnica to nakład kosztów w obu przypadkach.

 

Dodam jeszcze ,że każdą kolumnę do przedziału 20 000 zł. jestem w stanie poprawić znacznie brzmieniowo tylko zmieniając i robiąc po swojemu z uwzględnieniem parametrów danej kolumny i aplikacji weń zastosowanych głośników obudowę .Znamienita większość obudów kolumn jest opracowywana na skróty i z uwzględnieniem ekonomicznych oszczędności ,co zawsze skutkuje nie w pełni wykorzystanym potencjałem użytych głośników.

 

Poprawić gotowe, a zrobić od zera takie same, tylko tańsze i lepsze, to jak na moje oko pewna drobna różnica :)

Pomijając fakt, że do znamienitej większości drogich kolumn nie ma skąd zdobyć nawet schematu zwrotnicy czy projektu budy,

poza tym dostępność identycznych przetworników często graniczy z cudem, o ile w ogóle jakaś występuje,

to i tak wykonanie takich kolumn w warunkach domowych, tym bardziej przez amatora o zerowym pojęciu, po prostu jest nierealne.

Oczywiście mam tutaj na myśli kolumny, które przynajmniej w teorii "opłaca się" budować, a więc te 20.000 to takie skromne minimum,

bo poniżej tej kwoty, to już w ogóle jest gra nie warta świeczki, a roboty i zachodu praktycznie tyle samo.

Weźmy dla przykładu małe monitorki JMlab PS 5-1 to na same przetworniki, o ile uda się gdzieś znaleźć, trzeba wydać jakieś 3.000PLN

Do tego jakieś obudowy, zwrotki, terminale, kable, maskownice itd. to kolejny tysiak co najmniej - razem wychodzi już ok. 4.000PLN

Tym czasem oryginalne używane w idealnym stanie można kupić za 2.400-2.600PLN i za tyle samo w każdej chwili je sprzedać,

a spróbuj sprzedać swoje DIY, to nawet koszt samych głośników Ci się nie zwróci i gdzie tu sens gdzie logika?

To tylko przykład pierwszy z brzegu (bo pisząc to akurat na nie patrzę) gdzie schemat budowy jest oklepany i stopień trudności żaden,

przy znacznie droższych, znacznie większych i znacznie lepiej wykonanych kolumnach, ten stopień również jest znacznie wyższy,

a opłacalność podobna, zwłaszcza przy odpsrzedaży.

Co innego jak ktoś ma pojęcie, dostęp do parku maszynowego, różnego rodzaju materiałów (schematów, podzespołów itp.) i gotówki,

to wtedy można się bawić i wtedy ma to jeszcze jakiś ekonomiczny sens, chociaż niekiedy też tylko teoretyczny,

bo szczerze w to wątpię żeby takie dajmy na to Sonus Faber Amati Homage udało się w ogóle zbudować,

a nawet jeśli jakimś cudem komuś by się to jednak udało, to czy wyszłoby dużo taniej niż zakup używanych oryginałów,

tak samo grało, tak samo wyglądało i tak samo nie bolało przy ewentualnej odprzedaży... bardzo w to wątpię, a nawet jestem tego pewien.

Załóżmy optymistycznie, że udałoby się zamknąć taki projekt w kwocie 20.000PLN to i tak nikt normalny za tyle ich przecież nie kupi,

nawet gdyby grały i wyglądały jak oryginały, które chodzą średnio po ok. 30.000PLN a widziałem i taniej.

Przy czym oryginały zawsze prędzej czy później sprzedamy za tyle samo ile nas kosztowały, a podróbki czy DIY to niestety wtopa na wieki

i taka jest przynajmniej moim skromnym zdaniem odpowiedź na tytułowe pytanie. Każdy może mieć inne, nikt nikomu nie broni ;)

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Smutna prawda. Jeśli ktoś chce na DIY zaoszczędzić, to nie ma szans. Tylko dzięki "nieco" zawyżonym cenom seryjnych produktów można w ogóle myśleć kategoriach oszczędności.

Ja zbudowałem kolumny raz w życiu i nie żałuję. Co prawda sam ich nie używam, tylko brat (chyba mu szkoda kasy na nowe albo mu dobrze grają). Ostatnio poprawiłem konstrukcję skrzynki, kiedyś pewnie zaprojektuję nową zwrotnicę,itd.

A kolumny warto zbudować dla samej znajomości tematu, bo dobre i tanie to lepiej kupić.

parantula, DIY to nie komercjalna dzialanosc ale wielu producentow tak zaczynalo. Wozniak swe pierwsze apples robil w garazu a Steve kombinowal jak to sprzedac. Od domowej produkcji zaczynalo wielu. Reszta to kwestia talentu, samozaparcia, szczescia i do pewnego stopnia kapitalu.

 

Najwiekszy problem jaki ma zapalony i doswiadczony DIY probujacy zbudowac zestaw glosnikowy to zakup samych gloznikow. Te uzywane w wielu top zestawach sa wogole niedostepne. Sa to glosniki projektowane przez producenta i produkowane albo przez niego samego albo przez fabryke tylko na jego potrzeby. To jest cos czego DIY nie przeskoczy chyba, ze ma naprawde dostateczny kapital i umie projektowac glosniki. Alternatywnie moze kogos uda mu sie przekupic i dostenie kilka glosnikow na lewo.

 

Jerry, programow do obliczen konstrukcyjnych zestwow glosnikowych jest wiele. LEAP wyzej nadmieniony jest najlepszy ale i najdrozszy. Ja mam Xover pro, x box i kilka innych. Ale to za malo. Musisz miec jeszcze podstawowy sprzet pomiarowy. Obudowy zamkniete albo z otworem stratnym sa latwiejsze do "opanowania" w warunkach domowych. Podobnie filtry aktywne vs pasywne. Chocby dlatego, ze jest sporo zestawow i sam projekt filtru aktywnego nie zalezy od parametrow glosnika. Aktywne rowniez daja dodatkowe zalety ale razem wiecej kosztuje. Rowniez dostepnosc czesci nie jest tak ograniczona jak w przypadku glosnikow.

 

Ogolnie, na DIY mozna zaoszczedzic sporo kasy ale z drugiej strony zdobycie doswiadczenia tez kosztuje. Ja w to wpadlem bo w PRLu nie bylo wiekiej alternatywy a potem mi nawyk zostal choc przez poltorej dekady jakos uspil sie i dopiero kilka lat temu znow ozyl. Moze dlatego, ze w Australii (troche jak w PRLu) wybor sprzetu jest ograniczony i wszystko lepsze kosztuje 2-3 razy wiecej niz w USA.

 

pozdrawiam,

Uklad aktywny ma wiecej zalet niz pasywny wynikajacy z wad samej zwrotnicy. W ukladzie aktywnym poniewaz miedzy wzmacniaczem a glosnikiem nic nie ma poza drutem (pasozytnicze LRC sa male) te "widza" sie zupelnie inaczej, szczegolnie gdy sa bliskio siebie i hardwired. W ukladzie aktywnym wzmacniacz ma maxymalna kontrole nad glosnikiem czyli damping i transients sa maxymalne, w pasywnych ukladach damping na pewnych czestotliwosciach moze zblizac sie do zera, transients jedynie z najprostrzymi filtrami pasywnymi pierwszego rzedu sa do przyjecia ale sa gorsze niz przy bezposrednim polaczeniu. Drugie to wiekszy headroom. Zmniejszone sa tez wyraznie znieksztalcenia intermodulacyjne. Znacznie latwiejsza jest zniwelowanie roznic w czulosci glosnikow itp itd.

 

pozdrawiam,

Ja bym z tym dampingiem nie przesadzał. Proponował bym przejrzeć ten temat.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Zresztą wzmacniacze lampowe są typowym przykładem tego jak małe znaczenie ma współczynnik tłumienia na jakość dźwięku.

Owszem kolumny aktywne są jak najbardziej godne polecenia jeżeli ktoś ma tyle samozaparcia żeby takie kolumny zbudować.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Czy bozia juz wie, ze mu prawa fizyki zmieniaja? Ponizsze warto przeczytac. Wyjasnienie dla laikow i dlatego sama istota w prostych slowach. Podlacz wzmacniacz lampowy o niskim damping do dobrych glosnikow powiedzmy 4 ohm, wez dobry mikorfon (na niskich czestotliwiosciach mozna uzyc accelerometer) i wzmacniacz do niego i na oscyloskopie porownaj to co wchodzi do glosnika z tym co wychodzi. Zobacz tez jak sie zmienia z czestotliowscia. Oczywiscie potrzebna komora bezechowa ale w piwnicy mozna zbudowac cos podobnego. a potem wez dobry wzmacniacz tranzystorowy o wysokim damping (niekoniecznie o az tak wielkim jak Crown) i zobacz. Oczywiscie lampa da znacznie wieksze znieksztalcenia wiec to bedzie wogole kiepsko wygladalo. Chyba, ze masz dostep do najlepszych lampowcow. Te juz maja wiele mniejsze znieksztalcenia.

 

 

pozdrawiam,

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Znowu propaganda DF... Były na ten temat zaciekłe dyskusje z ŚP Seniczem. Ogólnie to ktoś mądrze podsumował - zniekształcenia na kątach fazowych impedancji modeluje się i mierzy jako IID - Interface Intermodulation Distortion i w poprawnie zaprojektowanych wzmacniaczach nie są problemem nawet jak mają nie-najwyższe DF. Wpływ tego parametru na odpowiedź impulsową jest niewielki powyżej powiedzmy 50 albo nawet jeszcze mniej. Większe zmiany odpowiedzi impulsowej może dać nagrzewanie się cewki głośnika. Oczywiście jeżeli wzmacniacz jest projektowany przez głośnikowego dyletanta modelującego i mierzącego wszystko na rezystywnym obciążeniu, takie np. zabezpieczenie przeciwzwarciowe z podcięciem potrafi doprowadzić do silnych zniekształceń na dużych kątach fazowych. Taki wzmacniacz może zresztą mieć gigantyczne DF mierzone rezystancjami na wyjściu.

 

Natomiast w kwestii zwrotnic pasywnych i aktywnych - wszelkie odpowiedzi impulsowe i kształty SPL zwrotnicy pasywnej można zbliżyć do aktywnej jeżeli skompensujemy peak rezonansowy impedancji odpowiednim układem RLC.

Prawda z ta temperatura cewki glosnika. Parametry filtrow powinno liczyc sie na typowa temperature pracy cewki czyli brac parametry cewki o takiej temperaturze do obliczen.

 

Natomiast aktywny uklad vs pasywny to nie tylko DF ale ten odgrywa swa role. Oczywiscie sa wielkie roznice miedzy dobrymi filtrami i kiepskimi (w domowych warunkach zrobic b.dobry filtr pasywny wyzszego rzedu niz 1 nie jest latwo zrobic dla przecietnego DIY), miedzy dobrymi PA i kiepskimi ale najlpesze pasywne filtry wyszych rzedow to problem. Naprawde warto obejrzec sobie co sie dzieje z sygnalem od wejscia na PA az do powrotu z glosnika. Bardzo puczajace. Oczywiscie zabieg nalezy powtorzyc z roznymi PA i roznymi filtrami pasywnymi jak i ich brakiem. Jak juz sie czlek napatrzy to w zasadzie pole do dyskusji maleja albo inaczej, przenosi sie na inny zestaw zagadnien.

 

pozdrawiam,

Czy bozia juz wie, ze mu prawa fizyki zmieniaja? Ponizsze warto przeczytac. Wyjasnienie dla laikow i dlatego sama istota w prostych slowach. Podlacz wzmacniacz lampowy o niskim damping do dobrych glosnikow powiedzmy 4 ohm, wez dobry mikorfon (na niskich czestotliwiosciach mozna uzyc accelerometer) i wzmacniacz do niego i na oscyloskopie porownaj to co wchodzi do glosnika z tym co wychodzi. Zobacz tez jak sie zmienia z czestotliowscia. Oczywiscie potrzebna komora bezechowa ale w piwnicy mozna zbudowac cos podobnego. a potem wez dobry wzmacniacz tranzystorowy o wysokim damping (niekoniecznie o az tak wielkim jak Crown) i zobacz. Oczywiscie lampa da znacznie wieksze znieksztalcenia wiec to bedzie wogole kiepsko wygladalo. Chyba, ze masz dostep do najlepszych lampowcow. Te juz maja wiele mniejsze znieksztalcenia.

 

 

pozdrawiam,

Po co ja w ogóle wklejam jakieś linki. Widzę że nie przejrzałeś. Osobiście mierzyłem co wychodzi z głośnika przy normalnym wzmacniaczy i przy wzmacniaczu DF o wartości zero. Wklejam pomiary.

Zniekształcenia Harmoniczne są około 10 razy mniejsze przy wzmacniaczu z zerowym DF a pewnie są jeszcze mniejsze niż w pomiarach tylko wejście karty dźwiękowej ma duże zniekształcenia.

post-13669-100000002%201278945677.jpg

post-13669-100000003%201278945677.jpg

post-13669-100000004%201278945501.jpg

 

Oczywiście Charakterystyka zostaje zniekształcona ale to nie ma tak dużego znaczenia przy kolumnach aktywnych.

Inna sprawa że współczesne głośniki projektowane są pod wzmacniacze z wysokim DF. Nie zmienia to jednak faktu że pewne głośniki grają o wiele lepiej ze wzmacniaczami o bardzo niskim DF

 

Proponował bym również poczytać tekst z tego linka.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Co do praw fizyki to jest to raczej proste.

Siła działająca na cewkę jest wprost proporcjonalna do prądu płynącego przez tą cewkę. A ponieważ prąd płynący w cewce przy wzmacniaczach z wysokim DF nie jest wprost proporcjonalny do napięcia przyłożonego do cewki to głośniki napędzanie wzmacniaczami z wysokim DF produkują bardzo wysokie zniekształcenia harmoniczne.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

I żeby być do końca uczciwym wklejam charakterystyki wodospadowe. Tutaj widać przewagę wzmacniacza z wysokim DF.

post-13669-100000036%201279013462.jpg

post-13669-100000035%201279013462.jpg

Jeżeli chodzi o odsłuch to chociaż oba wzmacniacze były oparte na kości LM3875 to brzmiało to jak dwa zupełnie inne wzmacniacze.

Zwykła konfiguracja to typowy LM. Konfiguracja z sprzężeniem prądowym to bardzo dynamiczne niewymuszony impulsy(nic dziwnego skoro membrana nie jest hamowana przez wzmacniacz) i o wiele lepsza spójność i przejrzystość dźwięku.

Dodam od razu że nie każdy głośnik nadaje się do takiego napędu. Próbowałem z tytanowym Tang Bandem i tam faktycznie brakowało kontroli. Z HDS 180, szerokopasmówką Vify to dwie klasy lepiej jeżeli chodzi o dynamikę dźwięku. Głośnik przy takim napędzie musi się niestety w dużym stopniu sam kontrolować. No i oczywiście problem z podbiciem rezonansu.

Nawet miałem ochotę na kolumny aktywne w których wysokie i średnie tony napędzane by były wzmacniaczem zerowym DF a niskie tony normalnym wzmacniaczem ale kolumny aktywne to trochę za dużo jak na moją wytrwałość.

KrzysiekA, mógłbyś wkleić step response obu wzmacniaczy?

Niestety ale pomiary robiłem bardzo dawno temu. To co wklejam teraz pochodzi stąd.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Temat w sumie bardzo ciekawy.

Zastanawiałem się nad bardzo tanimi kolumnami aktywnymi. Średnie na parze szerokopasmowej Vify(ta z pomiarów) wysokie na Swanach K1 które mi leżą na półce chociaż mam też magnetostaty Monacora a niskie na Tonsilu gdn 20/80/2 8. Wszystkie głośniki mam.

Wzmacniacze to na Niskie LM ze wzmocnieniem 10 (już próbowałem i się nie wzbudza) a reszta lm jako wzmacniacz transkonduktancyjny.

Mszę jednak powiedzieć że straciłem zapał.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dyskusje nad rola DF sa niemal tak stare jak audio. Kazdy w cos tam wierzy a priori albo a posteriori. Ogolnie im mniejsza czestotliwosc tym rola DF rosnie ale … Niestety czesto zapomina sie o tym ale czyli, ze miedzy wyjsciem ampa a cewka glosnika jest to i owo a na pewno jakis kabel i sam ten kabel juz zacznie zmieniac Qtc glosnika widzianego przez amp. Im gorszy i dluzszy tym wiecej zmieni. W praktyce to miedzy wyjsciem ampa a cewka decyduje o tym jak wzmacniacz bedzie kontrolowal prace glosnika. Nalezy tez pamietac, ze dokonujac pomiarow mierzymy wszystko na raz wlaczajac zewnetrzne zaklocenia (rozne wzmacniacze roznie sobie z tym radza). Aby oszacowac role samego DF trzeba wyeliminowac role innych czynnikow na ile sie da. Wielu o tym zapomina. Zalaczony artykul (bardzo stary, jeszcze z czasow lampowych) juz nie laicko wyjasnia role DF tylko calkiem fachowo i porusza zagadnienie optymalizacji DF bo overdamping tez wnosi pewne problemy.

 

W praktyce aby skorzystac w pelni z DF wyjscie wzmacniacza nalezy polaczyc jak najkrotszym prostym, dostatecznie grubym przewodnikiem z cewka glosnika. Inaczej, to co jest miedzy cewka a wyjsciem ampa moze bardzo umniejszyc role source impedance wzmacniacza (i DF standartowo liczonego). Sa tez glosniki ktore nie beda optymalnie pracowaly jesli nie podlutuje sie ich do wyjscia ampa. A wiec dwa punkty albo nawet trzy dla ukladu aktywnego.

 

pozdrawiam,

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dyskusje nad rola DF sa niemal tak stare jak audio. Kazdy w cos tam wierzy a priori albo a posteriori. Ogolnie im mniejsza czestotliwosc tym rola DF rosnie ale … Niestety czesto zapomina sie o tym ale czyli, ze miedzy wyjsciem ampa a cewka glosnika jest to i owo a na pewno jakis kabel i sam ten kabel juz zacznie zmieniac Qtc glosnika widzianego przez amp. Im gorszy i dluzszy tym wiecej zmieni. W praktyce to miedzy wyjsciem ampa a cewka decyduje o tym jak wzmacniacz bedzie kontrolowal prace glosnika. Nalezy tez pamietac, ze dokonujac pomiarow mierzymy wszystko na raz wlaczajac zewnetrzne zaklocenia (rozne wzmacniacze roznie sobie z tym radza). Aby oszacowac role samego DF trzeba wyeliminowac role innych czynnikow na ile sie da. Wielu o tym zapomina. Zalaczony artykul (bardzo stary, jeszcze z czasow lampowych) juz nie laicko wyjasnia role DF tylko calkiem fachowo i porusza zagadnienie optymalizacji DF bo overdamping tez wnosi pewne problemy.

 

W praktyce aby skorzystac w pelni z DF wyjscie wzmacniacza nalezy polaczyc jak najkrotszym prostym, dostatecznie grubym przewodnikiem z cewka glosnika. Inaczej, to co jest miedzy cewka a wyjsciem ampa moze bardzo umniejszyc role source impedance wzmacniacza (i DF standartowo liczonego). Sa tez glosniki ktore nie beda optymalnie pracowaly jesli nie podlutuje sie ich do wyjscia ampa. A wiec dwa punkty albo nawet trzy dla ukladu aktywnego.

 

pozdrawiam,

 

Akurat jeżeli chodzi o wzmacniacze transkonduktancyjne(o zerowym DF) to mają jedną zaletę. Pętla sprzężenia zwrotnego kontroluje prąd płynący przez cewkę niezależnie od tego co jest podłączone w szereg. Oznacza to że dodatkowe elementy włączone w szereg nie mają wpływu na prąd płynący prze cewkę z co za tym idzie na siłę działającą na cewkę. Tak naprawdę to pętla sprężenia zwrotnego takiego wzmacniacza kontroluje nie napięcie na wyjściu wzmacniacza ale prąd płynący z wyjścia. Oznacza to że wzmacniacz niweluje wpływ elementów podłączonych w szereg z głośnikiem.(n.p. wpływ rezystancji lub indukcyjności kabli)

Celem moich wpisów było pokazanie że cała teoria DF jest tylko teorią i wcale nie poprawia pracy głośnika. Owszem poprawia pracę głośnika w dziedzinie częstotliwości ale za to powoduje powstawanie dużych zniekształceń harmonicznych. Poza tym wysoki DF próbuje wymuszać na membranie stałe przyśpieszenia co zniekształca transienty. To między innymi z tego powodu do napędu głośników montuje się pierścienie Faradaya który mają w impulsach dawać dodatkowy napęd poprzez zwiększenie indukcji magnetycznej w impulsach i niwelować działanie DF. Skutek jest mierzalny. Zmniejszenie harmonicznych i polepszenie impulsów.

Current feedback amps zblizaja sie co nieco do idealu szczegolnie jesli steruje sie nimi sub. Sam sie tym bawilem i zgadzam sie z toba jesli na mysli miales takie wzmacniacze ale tak jest tylko dlatego, ze te wzmacniacze inaczej wspolpracuja z glosnikiem. Current feedback amps maja tez niestety wady i moze czesciowo dlatego nie staly sie standartem. Jakis czas temu kupilem sobie ksiazke na ten temat projektowania takich wzmacniaczy i zwiazanych filtrow glosnikowych i nawet juz ja raz przeczytalem. Moze za rok zalbo dwa buduje jakis wzmak tego typu aby przebadac jak faktycznie sie sprawuje calym pasmie akustycznym a nie tylko z subem. Praktyczny problem to, ze glosniki nie sa optymalizowane na prace z CFamps. Co wiecej, wiekszosc wzmacniaczy uzywanych w domach nie sa current feedback.

 

Bawilem sie pomiarami tego co wychodzi z ampa i z glosnika. Co prawda celem nie bylo ustalenie roli DF tylko zbadanie zalet: uklad aktywny vs pasywny a jak filtry pasywne to jakie. Sam w sobie teoretyczny DF nie ma wielkiego znaczenia jesli glosnik nie jest polaczony bezposrednio z wyjsciem i filtry sa pasywne. Zreszta CFa rowniez powinien siedziec na subie albo sub na ampie aby w pelni skorzystac z zalet takiego ampa. W kazdym razie wyszlo bardzo wyraznie, ze uklad aktywny wyraznie goruje nad pasywnym nawet jesli amp nie siedzi na glosniku i DF odgrywa w tym swa role. Rowniez problemy jakosci/typu interkonektow sa latwiejsze do rozwiazania niz bawienie sie w pasywne ofiltrowanie glosnikow. A tak swoja droga to warto przeczytac ten artykul o variable damping.

 

pozdrawiam,

Current feedback amps zblizaja sie co nieco do idealu szczegolnie jesli steruje sie nimi sub. Sam sie tym bawilem i zgadzam sie z toba jesli na mysli miales takie wzmacniacze ale tak jest tylko dlatego, ze te wzmacniacze inaczej wspolpracuja z glosnikiem. Current feedback amps maja tez niestety wady i moze czesciowo dlatego nie staly sie standartem. Jakis czas temu kupilem sobie ksiazke na ten temat projektowania takich wzmacniaczy i zwiazanych filtrow glosnikowych i nawet juz ja raz przeczytalem. Moze za rok zalbo dwa buduje jakis wzmak tego typu aby przebadac jak faktycznie sie sprawuje calym pasmie akustycznym a nie tylko z subem. Praktyczny problem to, ze glosniki nie sa optymalizowane na prace z CFamps. Co wiecej, wiekszosc wzmacniaczy uzywanych w domach nie sa current feedback.

 

Bawilem sie pomiarami tego co wychodzi z ampa i z glosnika. Co prawda celem nie bylo ustalenie roli DF tylko zbadanie zalet: uklad aktywny vs pasywny a jak filtry pasywne to jakie. Sam w sobie teoretyczny DF nie ma wielkiego znaczenia jesli glosnik nie jest polaczony bezposrednio z wyjsciem i filtry sa pasywne. Zreszta CFa rowniez powinien siedziec na subie albo sub na ampie aby w pelni skorzystac z zalet takiego ampa. W kazdym razie wyszlo bardzo wyraznie, ze uklad aktywny wyraznie goruje nad pasywnym nawet jesli amp nie siedzi na glosniku i DF odgrywa w tym swa role. Rowniez problemy jakosci/typu interkonektow sa latwiejsze do rozwiazania niz bawienie sie w pasywne ofiltrowanie glosnikow. A tak swoja droga to warto przeczytac ten artykul o variable damping.

 

pozdrawiam,

W zasadzie to jest to wzmacniacz z prądowym sprzężeniem zwrotnym ale szczególny a mianowicie ze sprzężeniem szeregowym. Wzmacniacz ten zamienia napięcie wejściowe na prąd wyjścia dlatego nazywa się wzmacniacz transkonduktancyjny i nie jest to to samo co wzmacniacze ze sprężeniem prądowym dostępne na rynku.

Wzmacniacz transkonduktancyjny ma impedancję wyjściową nieskończoną(teoretycznie bo praktycznie nie do uzyskania) czyli DF wynosi w takim wzmacniaczu wynosi zero. Wzmacniacze ze sprzężeniem prądowym które można kupić to nadal zwykłe wzmacniacze mocy o wysokim współczynniku DF.

 

Taki wzmacniacz można też traktować jak źródło prądowe sterowane napięciem.

Większość mocnych seryjnych wzmacniaczy ma DF liczone w setkach.

Wzmacniacze pracujące jak źródło prądowe zniekształcają pasmo w zależności od zmian impedancji głośnika/kolumny (na logikę można by stosować je w kolumnach aktywnych z korekcją pasma/głośnika w przedwzmacniaczu)

Bardzo mnie ciekawi jakie cechy powinny mieć kolumny aby dobrze pracować ze wzmacniaczami DF=5 lub 50 lub powyżej 200? Albo inaczej jakim cudem kolumny pracują poprawnie (wg.użytkowników/recenzentów), skoro wartość DF nie powinna być dowolna?

Jeśli chodzi o typ kolumny to bierzemy do porównania charakterystykę impedancji w funkcji częstotliwości.

OK, nie widzialem nigdy transkondukcyjnego wzmacniacza mocy, opampy jak najbardziej ale one maja raczej inne zastosowania. Opampy jak ca3080 maja problemy z nieliniowoscia na wyzszych napieciach wejsciowych. Poza tym transconductance jest temperature sensitive. NS chyba cos tam poprawil.

 

Kiedys Hawksford chyba cos o transkondukcyjnych PAs pisal. Dawno temu. Teoretycznie output current jest proporcjonalny do zmian napiecia na wejsciu wiec do napedzania glosnikow niby w sam raz. Ale tam tez byly jakies problemy inaczej wszyscy by robili takie wzmacniacze.

 

Masz taki transkondukcyjny wzmacniacz mocy? Jak masz to podaj schemat i powiedz jakie ma zalety i jakie wady. Jestem bardzo ciekawy jak w praktyce to pracuje. Nigdy sie nie zainteresowalem takimi wzmacniaczami. Musze sprawdzic czy Bob Cordell ma cos o nich w swej ksiazce ale zdaje mi sie, ze tylko nadminil ten typ jako jeden z wielu.

 

pozdrawiam,

OK, nie widzialem nigdy transkondukcyjnego wzmacniacza mocy, opampy jak najbardziej ale one maja raczej inne zastosowania. Opampy jak ca3080 maja problemy z nieliniowoscia na wyzszych napieciach wejsciowych. Poza tym transconductance jest temperature sensitive. NS chyba cos tam poprawil.

 

Kiedys Hawksford chyba cos o transkondukcyjnych PAs pisal. Dawno temu. Teoretycznie output current jest proporcjonalny do zmian napiecia na wejsciu wiec do napedzania glosnikow niby w sam raz. Ale tam tez byly jakies problemy inaczej wszyscy by robili takie wzmacniacze.

 

Masz taki transkondukcyjny wzmacniacz mocy? Jak masz to podaj schemat i powiedz jakie ma zalety i jakie wady. Jestem bardzo ciekawy jak w praktyce to pracuje. Nigdy sie nie zainteresowalem takimi wzmacniaczami. Musze sprawdzic czy Bob Cordell ma cos o nich w swej ksiazce ale zdaje mi sie, ze tylko nadminil ten typ jako jeden z wielu.

 

pozdrawiam,

Taki wzmacniacz jest bardzo prosty do zrobienia. Bierzesz LM3875 wstawiasz z głośnikami w szereg do masy rezystor dużej mocy około 0.2 do 0.5 Ohma (zależy od wzmocnienia jakie chcesz uzyskać) i z tego rezystora bierzesz sygnał na wejście ujemne. Wady i zalety widać na pomiarach.

Wzmacniaczy tych nie stosuje się ponieważ wzmocnienie jest wprost proporcjonalne do impedancji kolumn w funkcji częstotliwości. A ponieważ impedancja może się zmieniać nawet kilkukrotnie to zmienia się kilkukrotnie charakterystyka. Oczywiście całe zwrotnica przestaje działać prawidłowo.

Włącznie w szereg jakichkolwiek rezystorów nic nie daje. Podobnie jest z pojemnościami i indukcyjnościami. Gdy coś wsadzisz w szereg to pętla sprzężenia zwrotnego podwyższy napięcie na wyjściu żeby utrzymać taki sam prąd. Czyli że kolumny muszą być projektowane pod taki wzmacniacz. Poza tym problem z rezonansem głośnika. We wzmacniaczu trzeba zamontować filtr aktywny który usunie podbicie rezonansu.

Ale inaczej to wygląda gdy buduje się kolumny aktywne lub gdy robi się zestaw 2.1 do komputera. Większość tych problemów da się obejść przy pomocy filtrów aktywnych.

Długo można by wymieniać dlaczego nie stosuje się takich wzmacniaczy.

Zaleta to bardzo dobre przetwarzanie transientów i niskie zniekształcenia harmoniczne.

Tej Vifie którą mierzyłem trzecia harmoniczna schodziła do 0.01% co w normalnym napędzie głośnika jest nie do uzyskania w ogóle. Poza tym zmniejszyło też w znacznym stopniu drugą harmoniczną. Dodam tylko że za ten głośnik zapłaciłem 11 Euro za sztukę.

Zupełnie nie sprawdził się za to taki napęd przy Tang Band W4-1337.

Podłączałem też do kolumn na HDS180EXC i Vifa XT25 i poza bardzo mocnym podbiciem basu to dało się to słuchać mimo że zwrotnica była normalna. Dynamiką dorównywało to mojemu NADowi mimo że to tylko LM.

A jeszcze jedna zaleta to odporność na zwarcie. Nawet jak zewrzesz wyjście to i tak nie popłynie większy prąd niż wymuszony z pętli sprzężenia zwrotnego.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.