Skocz do zawartości
IGNORED

Czy słuchacie kabli sieciowych?


Lesław01

Różnica między kablami sieciowymi  

931 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy słyszysz różnicę mędzy kablami sieciowymi



Rekomendowane odpowiedzi

 

A ty jak napiszesz swoją prawdę w 100 innych dyskusjach to może sporo osób nigdy nie usłyszy dobrego dźwięku u siebie. W ogóle to lubisz muzykę? Słuchasz czegoś?

 

Ale co to ma do rzeczy?

Ja tylko napisałem, że nigdy nikt na świecie nie potwierdził wpływu kabli na dźwięk w ślepym teście.

To wcale nie przeszkadza mi, ani wielu innym w słuchaniu dobrego dźwięku.

 

krzyzakov

Świetny wątek na jesienne, smętne popołudnie. Ekwiwalent prozacu. A i wieczorem pomoże....

 

Lepszy od Prozacu - ten, to byl dobry ale w latach 90-tych :-)

A może żyły w tych high-endowych kabelkach są wypolerowane i dla tego lepiej słychać? A może ksiądz albo jakiś inny szaman je poświęcił? No bo jakieś wytłumaczenie musi być że niektórzy słyszą różnicę.

Gość BlueMax

(Konto usunięte)

Większość słyszy różnicę po wypięciu i ponownym wpięciu tego samego kabla. Ileż można pieprzyć w kółko o tych bzdetach, podczas gdy kolumny nadal liche a ściany gołe.

  • 2 tygodnie później...

Ja mam ok głośniki i dosyc gołe ściany. A gra miło.

 

 

 

Ale co to ma do rzeczy?

Ja tylko napisałem, że nigdy nikt na świecie nie potwierdził wpływu kabli na dźwięk w ślepym teście.

To wcale nie przeszkadza mi, ani wielu innym w słuchaniu dobrego dźwięku.

 

krzyzakov

 

"Nikt nigdy" to twoje marzenia, mokry sen. Masz informacje z całego świata? Z każdego testu? Już nawet nie wchodząc w to, czy takie testy mają sens.

????

Ja mam ok głośniki i dosyc gołe ściany. A gra miło.

 

"Nikt nigdy" to twoje marzenia, mokry sen. Masz informacje z całego świata? Z każdego testu? Już nawet nie wchodząc w to, czy takie testy mają sens.

 

Takie są po prostu fakty.

 

 

krzyzakov

to je tu udowodnij.

 

Faktów się nie udowadnia.

Tak jak pisałem - być może kabelki wpływają na brzmienie.

Natomiast nikt tego nie wykazał w ślepej próbie.

 

 

krzyzakov

Czego się nie udawadnia? Już pomijam, że na razie to nie są fakty tylko twoje twierdzenia o faktach. Chcesz być taki racjonalny, ale podstawy wnioskowania i logiki leżą i kwiczą.

????

Czego się nie udawadnia? Już pomijam, że na razie to nie są fakty tylko twoje twierdzenia o faktach. Chcesz być taki racjonalny, ale podstawy wnioskowania i logiki leżą i kwiczą.

 

Stawiasz tezę, że kabelki mają słyszalny wpływ na brzmienie.

W takim razie przedstaw dowód na tę tezę.

Dopóki tego nie zrobisz ów wpływ to jedynie teza, czy też jak to określiłeś Twoje "mokre sny“

 

krzyzakov

To wobec tego sam jesteś w tej samej sytuacji.

 

Oczywiście ja się jednak poruszam w innych kategoriach poznawczych: dla mnie liczy się moje wrażenie a nie ślepy test kogoś innego. Którego nikt jak widzę sensownie i tak nie zrobił. Bo nie ma dowodów na to. Więc na swoim polu wygrywam a ty się jeszcze musisz postarać.

????

Ślepe testy w audio nigdy nie dadzą poprawnego wyniku; za dużo zmiennych. Jest na forum kolega (Lech36, o ile mnie pamięć nie zawodzi), który nie potrafi utrzymać głowy w identycznej pozycji, a sam stwierdza, że nawet minimalny ruch głowy względem kolumn znacząco zmienia brzmienie. Jak w takich warunkach testować? Po drugie, jeśli ktokolwiek musi coś udowodnić, to ten, kto stawia tezę o jednakowości brzmienia dwóch różnych kabli. Twierdzisz, że dwa kable dają jednakowe brzmienie - udowodnij to, bo fakty są takie, że dają różne, a faktów się nie udowadnia. Dotychczas nikomu się to nie udało, więc opowieści o braku wpływu to póki co bujdy na resorach i obsesyjne fantazyjki.

Ślepe testy w audio nigdy nie dadzą poprawnego wyniku; Po drugie, jeśli ktokolwiek musi coś udowodnić, to ten, kto stawia tezę o jednakowości brzmienia dwóch różnych kabli. Twierdzisz, że dwa kable dają jednakowe brzmienie

 

Po pierwsze - nic takiego nie twierdzę.

Po drugie - ślepe testy różnią się od Twoich testów jedynie tym, że nie wiesz jaki kabelek jest podłączony.

Skoro więc Twoje testy dają poprawne wyniki, to ślepe również.

 

 

krzyzakov

A gdzie ja powyżej napisałem, że ty coś twierdzisz?

 

A tu:

" Twierdzisz, że dwa kable dają jednakowe brzmienie - udowodnij to"

 

Plączesz się w zeznaniach.

 

krzyzakov

A tu:

" Twierdzisz, że dwa kable dają jednakowe brzmienie - udowodnij to"

To nie do ciebie; to figura retoryczna; to do każdego, kto stawia taką tezę, a kręci się tu po forum garstka takich z uszkodzonym słuchem. Nie jesteś pępkiem świata, a nie rozumiejąc podstawowych zabiegów stylistycznych i wszystko biorąc do siebie - wychodzisz na megalomana i głupka. Co mnie nie martwi, ani zwłaszcza nie dziwi.

To nie do ciebie; to figura retoryczna; to do każdego, kto stawia taką tezę, a kręci się tu po forum garstka takich z uszkodzonym słuchem. Nie jesteś pępkiem świata, a nie rozumiejąc podstawowych zabiegów stylistycznych i wszystko biorąc do siebie - wychodzisz na megalomana i głupka. Co mnie nie martwi, ani zwłaszcza nie dziwi.

 

Argumentów jak zwykle zero, i jak zwykle inwektywy.

Ty tu nie odstawiaj figur, tylko na początek wyjaśnij wszystkim, dlaczego Twój odsłuch jest dobry, a taki sam odsłuch, tyle, że bez wiedzy co jest podłączone jest zły.

 

krzyzakov

Kazdy test ma sens, jesli istnieje spora rozbieznosc miedzy A oraz B. Wtedy mozna miec zasloniete oczy i zakryte usta :) Bedac pasazerem Golfa 1.2TSI nie da sie go pomylic z wersja R. Rzadko jednak zdarza sie, aby odroznic te same auta, z ktorych jedno dysponuje moca 200 KM, a drugie 203KM. Nie rozumiem, jak mozna bagatelizowac wzrok i twierdzic, ze nie ma on wplywu na ocene sprzetu, czy tez przewodow, rownoczesnie bojac sie opaski na oczach. Skoro z zaslonietymi oczami mozna odroznic bigos od kaszanki i ciemno brzmiace kolumny od jasno brzmiacych, to dlaczego nie dziala to w przypadku kabli? Bo z zaslonietymi oczami roznice sa na granicy percepcji i dopiero widok pieknego kabla, ktory konkretnie uszczuplil portfel objawia magie? A nie, przepraszam, w koncu rozmawiam z ludzmi obdarzonymi wybitnym sluchem i mikro subtelna pamiecia :)

Nie musisz przepraszać. Nam z tym dobrze.

I rozumiem to nawet, nie neguje akurat tego. Wiem, ze dla dobrego samopoczucia rozne rzeczy robimy, czasem takze dziwne.

Ja akurat do poprawy samopoczucia jadę na urlop, tam gdzie słońce, ciepło i sympatyczni ludzie, cudowna przyroda, smaczne jedzenie i ładne dziewczyny. Poprawa humoru za pomocą przewodu, to jak dla mnie jedna z tych dziwniejszych spraw. No ale każdy lubi co innego.

nigdy nikt na świecie nie potwierdził wpływu kabli na dźwięk w ślepym teście

 

Skąd to wiesz?

Byłeś wszędzie na świecie i sprawdzałeś to u wszystkich audiofilów?

 

Stawiasz tezę, że kabelki mają słyszalny wpływ na brzmienie.

W takim razie przedstaw dowód na tę tezę.

Dopóki tego nie zrobisz ów wpływ to jedynie teza, czy też jak to określiłeś Twoje "mokre sny“

 

Kolega Pająk nauczył się kopiować swoich kolegów z obozu niesłyszących. ;-)

Lubię słuchać muzyki po ciemku. Słyszę wtedy więcej szczegółów, wyraźniej widzę scenę, muzyka jest jakby bliżej mnie. Podejrzewam, że nie tylko ja tak mam. Znajdzie się ktoś kto zarzuci mi kłamstwo, mimo że stwierdziłem właśnie, że brak światła wpływa na brzmienie? W dodatku nie da się tego sprawdzić w ślepym teście:) ani niczym zmierzyć. Ja to po prostu słyszę, i dla mnie jest to w 100% wystarczający dowód.

Oczywiście, ze nikt nic Ci nie zarzuci:) przynajmniej ja, bo o to w muzie chodzi o wyciszenie ducha i zasłuchanie sie.

Jedno tylko zmieniłbym: brak światła nie wpływa na brzmienie bo nie moze :) tylko i wyłącznie fakt, ze wsłuchałes sie w lecąca muzę pozwala na doznania o których piszesz :) nic wiecej....

Koledzy na tym forum chyba zapomnieli o tym jak sie wpada w trans przy odsłuchu swojej muzy nawet na mp3.

Bylem 4 razy na Kubie, bardzo lubie tamtejsza spolecznosc, duzo ciepla, fajne dziewczyny, znakomity rum i cygara :-) i mimo wszystko nadal uzywam dobrych przewodow sieciowych :-) co nie do konca przeklada sie na poprawe samopoczucia w taki sam sposob jak wypoczynek na plazy Guardalavaca ale napewno wplywa na to ze caly zestaw gra lepiej niz na "lampkowych drucikach"

 

Pozdrawiam

Znajdzie się ktoś kto zarzuci mi kłamstwo, mimo że stwierdziłem właśnie, że brak światła wpływa na brzmienie?

 

Brak swiatla nie wplywa na brzmienie w sposob bezposredni, tylko na Twoje samopoczucie i percepcje. Tak samo jak inaczej slucha sie muzyki za dnia, bo auta, bo ludzie, bo...szumy tla mowiac w skrocie. Romantyzm tez kojarzy sie z polmrokiem, swieczkami, a nie jupiterami stadionow, a przeciez to tylko stan ducha.

 

Koledzy na tym forum chyba zapomnieli o tym jak sie wpada w trans przy odsłuchu swojej muzy nawet na mp3

 

Wielu zapomnialo, czym w ogole jest muzyka. Znaja za to nowosci rynkowe, marki, modele, ceny, recenzje, dystrybytorow, a na dodatek znaja status majatkowy innych. Wystarczy, ze napiszesz, ze kable to shit, a natychmiast sie dowiesz, iz twoje dywagacje wynikaja tylko i wylacznie z faktu, ze nie mozesz sobie na takie kable pozwolic :) No i ogolnie jestes sfrustrowany, maly, zakompleksiony i takie tam inne bzdety....
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.