Skocz do zawartości
IGNORED

Czy słuchacie kabli sieciowych?


Lesław01

Różnica między kablami sieciowymi  

931 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy słyszysz różnicę mędzy kablami sieciowymi



Rekomendowane odpowiedzi

wystarczy nauczyc sie sluchac swiadomie tj zwracać uwagę na konkretne takty utworu i zachodzące w nich zmiany, umieć odróżniać szybki bas od wolnego itp. - ale do tego trzeba osłuchania, ja się tego nauczyłem podczas mixowania muzyki - tam rozbierałem utwory na części pierwsze (pojedyczne blachy, stopy perkusyjne, odstawianie i przystawianie mikrofonu do głośnika itp)

no ale to co innego niz relaksacyjne sluchanie muzyczki po pracy bo coś nam umila leżenie w fotelu :)

jak chce kupic kabel to slucham minimum 2 tygodnie zeby sie do niego przekonac - te zmiany są tak nieoczywiste ze muszę do tego podchodzic parę razy

 

No widzisz i znów sam "obalasz" mity świata audiofilskiego.

powód prosty - wszyscy słyszący kable twierdza jakoby przewód zasilający należy "wygrzać" - wtedy lepiej "gra".

Czyli w cigu tych 2 tygodni za każdym razem zachodzą zmiany wraz z postepem "wygrzewania" kabla.

Wniosek - przez 2 tygodnie za każdym razem powinno się słyszeć inaczej pomimo faktu, że w systemie wpięty jest ten sam kabel zasilający.

 

A Ty piszesz, że przez 2 tygodnie przekonujesz się do tego czy on wnosi zmiany, a jeśli już to w jakim zakresie.

Takie to wszystko dziwne, bo gdzie efekt wygrzewania kabli? Te oczywiste "zabrudzenia" i naleciałości "niewygrzanegoi kabla", które powodują, że przewód cos wnosi ale jeszcze nie w tak oczekiwanym kierunku. Jednak te niewygrzanie kabla "słychac".

 

W Twoim przypadku nawet nie słychac niewygrzanych kabli :) (i słusznie), ale sam widzisz jakie to wszystko szyte dziwnymi nićmi ;p)

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

nie, po prostu jak chce wydać ciężko zarobione pieniadze to muszę być pewny tych zmian i muszą mi się one podobać

nie stać mnie na audio biżuterię żeby tylko ładnie wyglądało. Nie zarabiam tyle żeby sobie poprawiać humor kablami. Zmiany muszą mieć przełożenie na każdą wydaną złotówkę

czesto jest tak że jedna płyta brzmi lepiej druga gorzej i te dwa tygodnie pozwoli mi przesłuchać 100 płyt i zrobić sobie rachunek sumienia na ilu z nich jest lepiej na ilu gorzej

teraz rozumiesz?

to jest własnie bzdura i fantazja recenzenta o ktorej wczesniej pisałem

ja bym mu chętnie wpierdolil za takie głupoty bo dowodzi tylko swojej ignorancji i daje pożywkę pożniej do szydzenia na forach :)

 

nie wrzucajcie wszystkich do jednego wora

to że jeden muzułmanin jest mordercą nie oznacza że wszyscy są

Ale dlaczego bzdura ? Może jednak jeszcze nie nauczyłeś się słuchać jak rasowy audiofil ?☺

Chociaż ja, jak napisałem wcześniej za każdym razem rozróżnię Leonarda od Erica a dla recenzenta, chyba przez to zawyżenie tonacji, śpiewają dośc podobnie. A z drugiej strony, przecież zawyża i jednego i drugiego, czyli dalej powinni brzmieć różnie☺ No chyba,że zawyża tylko Cohena a Claptona już nie ? Chyba to logiczne ale nie wiem czy możliwe☺

zostawmy ten wynurzenia - gośc robi to zawodowo (pisze bzdury i coraz dalej odpływa w swoich wynurzeniach) i mu za to płacą co mam Ci powiedziec?

mi nikt nie płaci więc mogę być obiektywny

malikali jeszcze raz Ci powtarzam że nie moge brac odpowiedzialnosci i sie tlumaczyc z tego co piszą inni - mam prawa do własnych poglądów i opinii i opisuję własne doswiadczenia

A ja Ci cały czas mówię, że jesteś sam jak palec ze swoimi poglądami :) Tu na forum mamy sceptyków i złotouchych, którzy piszą te bajki jako prawdy objawione. Nikt Ci nie każe się tłumaczyć z tego co inni słyszą, ale twierdzisz że jeśli ktoś tak pisze, (czyli prawie wszyscy wyznawcy sieciówek) to jest bajkopisarzem, ale tym samym podważasz ich wiarygodność i wychodzi na to żeś jedyny co naprawdę słyszy :)

zostawmy ten wynurzenia - gośc robi to zawodowo (pisze bzdury i coraz dalej odpływa w swoich wynurzeniach) i mu za to płacą co mam Ci powiedziec?

mi nikt nie płaci więc mogę być obiektywny

Sugerujesz, że zawodowo robi w przysłowiową trąbę potencjalnych kupujących? To nie może być prawda☺ Przecież te zmiany są opisane bardzo szczegółowo. To musi działać

na forum jest masa wywazonych opini ze sieciowki to delikatny sznyt na całym systemie - wiele osob opisywalo zmiany tak jak ja ze to zadna zmiana dzien/noc tylko rzeczywiscie delikatnie coś się poprawia

nawet jeden forumowicz zalozyl temat zeby sie przekonac czy graja choc byl sceptykiem - pozyczyl posluchal i sie przekonał a swoje doswiadczenia skrupulatnie opisał tu na forum

wystarczy nauczyc sie sluchac swiadomie tj zwracać uwagę na konkretne takty utworu i zachodzące w nich zmiany, umieć odróżniać szybki bas od wolnego itp. - ale do tego trzeba osłuchania, ja się tego nauczyłem podczas mixowania muzyki - tam rozbierałem utwory na części pierwsze (pojedyczne blachy, stopy perkusyjne, odstawianie i przystawianie mikrofonu do głośnika itp)

no ale to co innego niz relaksacyjne sluchanie muzyczki po pracy bo coś nam umila leżenie w fotelu :)

 

to myślisz że jak jestem producentem posiadającym własne studio(cztery odsłuchy),muzykiem grającym na czterech różnych instrumentach,posiadającym ok 10 profesjonalnych instrumentów to jestem nieświadomy

Sugerujesz, że zawodowo robi w przysłowiową trąbę potencjalnych kupujących? To nie może być prawda☺ Przecież te zmiany są opisane bardzo szczegółowo. To musi działać

no tak puszcza wodze fantazji bo reklamodawcy czekają na pochlebną recenzję - ludzie dla kasy robią wiele róznych rzeczy

wystarczy nauczyc sie sluchac swiadomie tj zwracać uwagę na konkretne takty utworu i zachodzące w nich zmiany, umieć odróżniać szybki bas od wolnego itp. - ale do tego trzeba osłuchania, ja się tego nauczyłem podczas mixowania muzyki - tam rozbierałem utwory na części pierwsze (pojedyczne blachy, stopy perkusyjne, odstawianie i przystawianie mikrofonu do głośnika itp)

no ale to co innego niz relaksacyjne sluchanie muzyczki po pracy bo coś nam umila leżenie w fotelu :)

 

Kolego Biniek już to kiedyś pisałem - znam wiele osób po Akademii Muzycznej w Katowicach, osiągające sukcesy jako zawodowi muzycy nie tylko w kraju.

Nikt z nich nie słyszał o czymś takim jak grające kable zasiljace, mające wpływ na poszerzanie czy uszczuplanie niskich, średnich czy wysokich tonów.

Nikt z kompozytorów nie uwzględnia w swoich utworach zastosowanie odpowiedniego okablowania, by w trakcie grania danego utworu muzycznego uwzględnić wszystkie intencje kompozytora, by brzmienie uzyskane w efekcie końcowym było zgodne z tym, jak to "słyszał i widział" kompozytor danego utworu.

 

To jakies bajki o zasilajacych przewodach. Długości wybrzmienia, narastanie niskich, długość wysokich i zmiany w wokalach.

Kpina totalna z ludzi mających więcej niz tylko hobbystyczne i amatorskie zacięcie muzyczne, lekceważenie i robienie idiotów z tych wszystkich, którym muzyka ma przynosić emocje i radość z jej obcowaniem w sposób własnie czysto hobbistyczny i amatorski.

 

Twoje pisanie o "rozbieraniu" na poszczególne instrumenty to lekkie przegięcie nie mające nic wspólnego z kablami zasilajacymi.

Co ma jedno do drugiego - nie pojmuję.

Ludzie o znanych w świecie muzycznym nazwiskach nigdy nie słyszeli o wpływie kabli zasilających na brzmienie końcowe w muzyce! A mają co najmniej doskonałe preferencje w zakresie zdolności odbioru zmian brzmienia w muzyce.

 

To jakaś fikcja i niestety najlepsze jest to, że zawsze kwitowana "ale ja słysze i niech mi ktoś udowodni, że jest inaczej".

 

Niestety prawda jest taka, że to ten co słyszy powinien mieć zdolność do wykazania się tymi umiejętnościami bez względu na rodzaj testu. Powód jest prosty, za kazdym razem w sposób jasny i czytelny deklaruje, że słyszy takie zmiany i są one oczywiste bez 2 zdań.

 

 

Zamiast audio tworzymy fantastykę. Z lat młodości pamiętam Fantastykę jako doskonałe czasopismo przy którym spędzało się wiele godzin. Niestety ale tam nikt nie twierdził, że to co opisuje jest prawdą. stąd nazwa FANTASTYKA.

Niestety nie dobrze jest gdy fantastyka z pogranicza ignorancji otaczającego świata wpływa w tak silny sposób na świat audio do tego przekonując, że to prawda. A wszystkich logicznie myślących uważa się albo za głuchych albo za zbyt biednych, których nie stac na porządny sprzęt audio.

 

Kpina ze wszystkich i wszystkiego, taka jest prawda.

 

Cieszy mnie fakt, że dostrzegasz szarlatanów za pieniądze opisujących rzeczy nieprawdziwe. Nie jestes jeszcze stracony! ;) dla normalności świata audio :)

Dlatego kup sobie kable najdrozsze - tego Ci życzę! Bo posiadania fajnych gratów jest miłe dla oka i naszego umysłu.

Ale nie słuchaj co w kablu zasilajacym "gra", bo tam nic nie gra!

słuchaj muzyki dla muzyki. Nie słuchaj kabli zasilajacych posługując sie sztuką, jaką niewątpliwie jest muzyka!

 

Pozdrawiam Wszystkich!

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

Arecky ale w kable głośnikowe wierzysz prawda? Wg Ciebie one grają z tego co piszesz. Jak chcesz wytłumaczyc tym ktorzy ich nie slyszą że jednak grają? Masz na to logiczny argument czy po prosty slyszysz za pomocą nadprzyrodzonych zdolności opisywanych w fantastyce?

tylko nie pisz znow na pol strony naokolo tylko odpisz uczciwie - slyszysz kable głośnikowe lub nie

rozbieranie tyczy sie umiejtnosci sluchania, odrozniania temperatury dzwieku itp jak to umiesz to wiecej pozniej slyszysz na stereo

 

Pomogę Ci

Gdybyś napisał ''doświadczenie'' było by lepiej

dzięki :)

na forum jest masa wywazonych opini ze sieciowki to delikatny sznyt na całym systemie - wiele osob opisywalo zmiany tak jak ja ze to zadna zmiana dzien/noc tylko rzeczywiscie delikatnie coś się poprawia

nawet jeden forumowicz zalozyl temat zeby sie przekonac czy graja choc byl sceptykiem - pozyczyl posluchal i sie przekonał a swoje doswiadczenia skrupulatnie opisał tu na forum

To poproszę o przykłady teraz, ale nie coś tam poprawia i gruszki na wierzbie, tylko już wg. Twojej poniższej definicji

 

Dla mnie jedyne co moze zmienic sieciowka to w bardzo delikatny sposob skorygowac skraje pasm (glownie na gorze - przesterowanie i nachodzenie na siebie dzwiekow trywialnie mowiac uporzadkowanie) zadnej innej zmiany nie bylobmi dane uslyszec na sieciowkach.

Arecky ale w kable głośnikowe wierzysz prawda? Wg Ciebie one grają z tego co piszesz. Jak chcesz wytłumaczyc tym ktorzy ich nie slyszą że jednak grają? Masz na to logiczny argument czy po prosty slyszysz za pomocą nadprzyrodzonych zdolności opisywanych w fantastyce?

tylko nie pisz znow na pol strony naokolo tylko odpisz uczciwie - slyszysz kable głośnikowe lub nie

rozbieranie tyczy sie umiejtnosci sluchania, odrozniania temperatury dzwieku itp jak to umiesz to wiecej pozniej slyszysz na stereo

 

 

dzięki :)

 

Doświadczyłem zmiany w przypadku 2 podanych kabli głosnikowych.

 

Ale tez miany miały prawo wystapić, bo dotyczyły zmiany na granicy percepcji w zakresie dodania np. wysokich lub po zmianie ich wyszczuplenia.

dlaczego one mogły wystapic? Bo jeden przewód by okablowaniem srebrnym, drugi to kawał solidnej miedzi.

Zmienia się sam materiał uzyty w miejscu pomiędzy wzmacniaczem, a kolumnami głosnikowymi.

Nigdy nie napisałem, że zmienił sie wokal, że Edith Piaf zabrzmiała jak jej przyjaciółka z lat młodości - Marlena Dietrich :)

 

To nie o takie zmiany chodzi. By Ci to opisać namacalnie, zmiana polegała na ciut czytelniejszym odbiorze wysokich tonów w przypadku brzmienia gitary Estas'a Tonne'ego.

Opisałem to wyraźnie na czym polegała zmiana i jak to zostało odebrane przez słuchających. Żadnych bzdur o wokalach.

Tylko wyraźnie podasłem - struny w zakresie wysokich brzmiały bardziej dźwięcznie. i by było jasne, nie był to przeskok o 2 długości, a subtelna zmiana, wyostrzenie na granicy postrzegania. Niuanse wychwycone w tym utworze.

 

Jak się ma to do kabla zasilajacego? Prąd podany poprzez ten kabel potem podlega ogromnej "obróbce" w układach elkektronicznych wzmacniacza i więc nie wpływa na brzmienie końcowe.

Zmień okablowanie pomiędzy kolumnami głosnika i w głosniku na same srebro. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że niektóre utwory doskonale Ci znane zagraja "inaczej".

Co zonacza słowo inaczej? Moga stac się bardziej dzwięczne, w granicach subtelnych zmian możesz dostrzec pewne zbyt duze ilosci wysokich tonów.

To może wyglądac tak, jakby ktos dodał do sprzętu audio equalizer i minimalnie podkręcił wysokie.

To taki przykład z "ręki" by pokazać Ci jak to może/nie musi wyglądać przy okablowaniu srebrnym.

 

podam Ci kolejny przykład, mój znajomy z za Czestochowy posiadał sprzęt audio jednak do kabli nigdy nie przywiązywał żadnej uwagi.

Jakaś najtańsza linka rodem z Castoramy, do tego byle cieńka by szło ją schować w listwach.

 

Zastosowalismy kiedyś na próbę bardzo drogie okablowanie Nordost'a.

Efekt…zaskoczony powiedział, że w przypadku utworu Pink Floyd z płyty The Division Bell "Marooned" nigdy nie słyszął tak dokładnie na poczatku tego szumu morza i dźwieku ptaków.

Wniosek? Długi przewód o zbyt cienkim przekroju i słabej jakości prowadził do degradacji sygnału wysyłanego ze wzmacniacza do kolumn głosnika. Ale co to ma wspólnego ze zmianą brzmienia przez kabel zasilający? Nie pojmuję. Tym bardziej w temacie wokali ;)

 

 

Dobra, czas iść pobiegac swoją 10-tke i do roboty ;)

 

Miłego dnia raz jeszcze.

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

i zasilające wprowadzają dokladnie te same zmiany co głośnikowe tylko w dużo mniejszym stopniu - tu nie ma różnic ani żadnej magii

miłego również

 

Biniek nie, bo przewód zasilający podaje jedynie prąd sieci. A przewód głosnikowy podaje prąd wzbudzany przez końcówki mocy/wzmacniacz w zakresie potrzebnym do uzyskania fali akustycznej z głosnika.

Czyli prad mamy stały w swoim zakresie dla kabla zasilajacego. Wszelkie nierówności wynikajace z jego "niedoskonałości" lub "nierówności" są wyrównywane i "czyszczone" we wzmacniaczu, a nastepnie następuje obróbka tego prądu.

W kablu gosnikowym "leci" już prąd o zamierzonej charakterystyce by "wzbudzać" odpwiednio głosniki kolumny.

Dlatego kiepski kabel głosnikowy może degradować brzmienie. Kabel zasilajacy podaje jedynie prąd do wzmacniacza, który potem obrabia ten prąd.

Co za róznica czy wode przyniesiesz w plastikowym wiadrze czy emaliowanej misce, albo doprowadzisz gumowym wężem?

I tak woda trafia do wielostopniowego filtra, gdzie nastepuje cały szereg procesów chemicznych.

To tak wygląda w skrócie.

Nie wiem czy ciężko to zrozumiec, że prąd z sieci czymkolwiek podany podlega tak wielkiemu procesowi zmian we wzmacniaczu, że w efekcie nie ma żadnych zasadności w twierdzeniu jakoby przewód zasilajacy wpływał na zmiane brzmienia końcowego uzyskiwanego w sprzęcie audio.

Smutne to, że tak proste zasady i oczywiste rzeczy są na potrzeby komercji odrzucane i dodatkowo opisuje się farmazony, że Jackson brzmi jak Madonna ;)

 

 

Znikam na teraz.

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Biniek, dawałem Ci tego linka, żebyś poczytał skąd biorą się zmiany w kablach głośnikowych. Spojrzałeś tam?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

It doesn't matter what we're losing,

It only matters what we're going to find.

tak czytałem dziękuję - uznaję to jako fakt naukowy i trudno się z tym nie zgodzić jednak dopuszczam również teorię o zjawiskach niemierzalnych które są interpetowane przez słabo zbadany mózg

 

czyli nie jest to dla mnie artykuł do końca rozstrzygający bo kłoci się trochę z moimi doświadczeniami

Biniek nie, bo przewód zasilający podaje jedynie prąd sieci. A przewód głosnikowy podaje prąd wzbudzany przez końcówki mocy/wzmacniacz w zakresie potrzebnym do uzyskania fali akustycznej z głosnika.

Czyli prad mamy stały w swoim zakresie dla kabla zasilajacego. Wszelkie nierówności wynikajace z jego "niedoskonałości" lub "nierówności" są wyrównywane i "czyszczone" we wzmacniaczu, a nastepnie następuje obróbka tego prądu.

W kablu gosnikowym "leci" już prąd o zamierzonej charakterystyce by "wzbudzać" odpwiednio głosniki kolumny.

Dlatego kiepski kabel głosnikowy może degradować brzmienie. Kabel zasilajacy podaje jedynie prąd do wzmacniacza, który potem obrabia ten prąd.

Co za róznica czy wode przyniesiesz w plastikowym wiadrze czy emaliowanej misce, albo doprowadzisz gumowym wężem?

I tak woda trafia do wielostopniowego filtra, gdzie nastepuje cały szereg procesów chemicznych.

To tak wygląda w skrócie.

Nie wiem czy ciężko to zrozumiec, że prąd z sieci czymkolwiek podany podlega tak wielkiemu procesowi zmian we wzmacniaczu, że w efekcie nie ma żadnych zasadności w twierdzeniu jakoby przewód zasilajacy wpływał na zmiane brzmienia końcowego uzyskiwanego w sprzęcie audio.

Smutne to, że tak proste zasady i oczywiste rzeczy są na potrzeby komercji odrzucane i dodatkowo opisuje się farmazony, że Jackson brzmi jak Madonna ;)

 

 

Znikam na teraz.

 

Biniek84 nie jest elektronikiem a ja jestem i wiem chyba wszystko o każdym elemencie w układzie tzn jaka funkcję pełni i na co wpływa zmiana parametrów każdej części . I co z tego jak w praktyce przewód sieciowy ma większe znaczenie od głośnikowego na jakość dźwięku. Tak w teorii to każdy CD powinien grać podobnie bo ma parametry dobre na papierze a różnice są takie że większości nie da się słuchać.

W trakcie usuwania konta.

tak czytałem dziękuję - uznaję to jako fakt naukowy i trudno się z tym nie zgodzić jednak dopuszczam również teorię o zjawiskach niemierzalnych które są interpetowane przez słabo zbadany mózg

 

i zasilające wprowadzają dokladnie te same zmiany co głośnikowe tylko w dużo mniejszym stopniu - tu nie ma różnic ani żadnej magii

miłego również

 

Skoro zasilające wprowadzają takie same zmiany, co głośnikowe to dlaczego nie można zmierzyć?

nie wiem nie jestem fizykiem - być może niektore zmiany są niemierzalne

zrobie ten test z odkreconym na maxa wzmacniaczem gitarowym - wtedy sie przekonam na 100% czy zasilający dziala jak filtr

Biniek84 nie jest elektronikiem a ja jestem i wiem chyba wszystko o każdym elemencie w układzie tzn jaka funkcję pełni i na co wpływa zmiana parametrów każdej części . I co z tego jak w praktyce przewód sieciowy ma większe znaczenie od głośnikowego na jakość dźwięku. Tak w teorii to każdy CD powinien grać podobnie bo ma parametry dobre na papierze a różnice są takie że większości nie da się słuchać.

To proszę wyjaśnij brak mierzalnych różnic prądu stałego na wyjściu zasilacza danego wzmacniacza po wymianie sieciówki na "lepszą"

Temat rzeka ty tak prosto rozumujesz. Ja mam dwustopniowe stabilizacje w wielu punktach, zasilacze muszę mieć zrobione lepiej niż we flagowych klockach najlepszych firm. Lepiej gra a sieciówkę dobrze słychać . Nie dał bym rady teraz przesiąść się na jakiegoś Lappa czy coś w tym stylu. za bardzo przyzwyczaiłem ucho do lepszego.

W trakcie usuwania konta.

A najlepsze jest to:

Pada konkretne pytanie:

To proszę wyjaśnij brak mierzalnych różnic prądu stałego na wyjściu zasilacza danego wzmacniacza po wymianie sieciówki na "lepszą"

 

Na co jakże "konkretna" odpowiedź:

Temat rzeka ty tak prosto rozumujesz.

 

Bo oczywiście jak zawsze:

Lepiej gra a sieciówkę dobrze słychać

 

Klasyka audiofilskiego świata słyszących kable. Uwielbiam to!

 

Oczywiście wszyscy domorośli elektrycy i elektronicy ulepszają swoje zabawki audio tak, że aż dziw bierze dlaczego mamy tak słaby rynek dobrych krajowych produkcji audio.

Sami mistrzowie poprawiania high-endu do poziomu hiper-endu.

I wyobraźcie sobie, że ani inzynierowie w firmach audio, ani muzycy (znane nazwiska, nie forumowi "brzdękacze" na jakiś instrumentach "po robocie") ani tym bardziej producenci muzyczni nie słyszeli takich magicznych cudów jak poprawa i "lepszość" brzmienia po podłączeniu innej miedzi od miedzi w zasilanie sprzetu audio!

A domorośli elektro-magicy twierdzą, że te "cdua" działają.

Jakoś żaden tego nie udowodnił, nie chciał poddać się testowi…ba, żaden z nich nie jest rozchwytywany przez wielkich tego świata by pracowali i mieli swój udział w tworzeniu juz tym razem nie high-endu, a hiper-endu w audio…a wszystko dzieki temu, że wpięto inną miedź od miedzi…tzn inaczej oplecioną i z inną końcówką.

I pamiętajmy koniecznie o cudownych złotych bezpiecznikach! Jakaż to magia!

 

Wiem, wiem…słyszałem już kiedyś o czymś takim jak "zmowa producentów audio sprzętu" by nie dopuścić do nowych rewolucyjnych technologii.

Jak rozumiem w oparciu o "inne" kable, ładniej oplecione niż konkurencja i z bardziej wymyślnymi kolorystycznie i w budowie wtykami :)

 

I like it!

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

Bo oczywiście jak zawsze:

 

Wyświetl postUżytkownik bogdan_ dnia 03.02.2016 - 13:03 napisał

Lepiej gra a sieciówkę dobrze słychać

 

Klasyka audiofilskiego świata słyszących kable. Uwielbiam to!

 

oczywiscie, ze gra, tylko nie wolno metek zrywac, to powoduje znaczaca degradacje

Największym sukcesem szatana jest przekonanie ludzi, że nie istnieje

oczywiscie, ze gra, tylko nie wolno metek zrywac, to powoduje znaczaca degradacje

Hahahaha! No tak, to jest to "coś" ;)

 

Dobre…You make my day!

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

A ja spotkałem się kiedyś z opinią że jak urządzenie reaguje na zmianę kabla zasilającego, to albo jrst uszkodzone, albo ma żle zaprojektowany zasilacz.

Temat rzeka ty tak prosto rozumujesz. Ja mam dwustopniowe stabilizacje w wielu punktach, zasilacze muszę mieć zrobione lepiej niż we flagowych klockach najlepszych firm. Lepiej gra a sieciówkę dobrze słychać . Nie dał bym rady teraz przesiąść się na jakiegoś Lappa czy coś w tym stylu. za bardzo przyzwyczaiłem ucho do lepszego.

 

Bo to jest proste jak prąd stały :) Ty oczywiście niepotrzebnie komplikujesz, ale mam inne pytanie może lepiej Ci pójdzie z odpowiedzią :) Załóżmy, że masz we wzmacniaczu bardzo duże pojemności kondensatorów w zasilaczu i odłączysz kabel sieciowy na chwilę z gniazdka, grasz sobie nie za głośno i wzmacniacz jeszcze przez te kilka sekund działa i teraz uważaj pytanie za 100 punktów w tym krótkim czasie, kiedy wzmacniacz jest zasilany z kondensatorów sieciówka ma wpływ na brzmienie, czy nie? Odpowiedź uzasadnij.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.