Hi-End w naszych domach.

[L3VY]

A czy można mieć przyzwoity dźwięk za 10?

 

W czystym rozumieniu słowa"przyzwoity",byłbym skłonny napisać tak,ale pod warunkiem b.d.akustyki pokoju,właściwego skonfigurowania i ustawienia.

 

I pod warunkiem że kupujemy używane lub DIY.

[piano]

I pod warunkiem że kupujemy używane lub DIY.

To już wydaje się oczywiste:)

[jarkog]

A czy można mieć przyzwoity dźwięk za 10?

A.

Powiedzmy że:

2tyś CD

2tyś wzmak

2tyś kolumny

2tyś kabelki

2tyś inne gadgety typu platformy, kolce, może panele jakieś... itp.

i mamy dźwięk za 10kzł nowy

Każdy sam sobie mniej więcej odpowie czy można za to mieć przyzwoity dźwięk :).

 

B.

Powiedzmy że:

2tyś CD

2tyś wzmak

2tyś kolumny

2tyś kabelki

2tyś inne gadgety typu platformy, kolce, może panele jakieś...itp.

i mamy dźwięk za około wartości realnej 20 do może 25tyś zł za używany.

Czy to już da nam dźwięk przyzwoity?

 

C.

Powiedzmy że:

2tyś CD

2tyś wzmak

2tyś kolumny

2tyś kabelki

2tyś inne gadgety typu platformy, kolce, może panele jakieś...itp.

Przyjmując, że wszystko jest z DIY i przyjmując dość skromnie, że DIY (czy to solidne domowe czy jakieś bardziej manufakturowe ale nie fabryczne) jest wartości chociaż ok 3x (a pewnie i więcej?) odpowiedników sklepowych z podobnej półki cenowej...

to mamy dźwięk za około realnej wartości 30 do może 40? tyś zł za DIY.

Czy to już da nam dźwięk przyzwoity?

 

W każdym z przypadków wydaliśmy tę samą kwotę a realnie otrzymujemy inny potencjał sprzętu.

 

To może zgrubnie jako tako obrazować co nieco:).

Oczywiście takie podziały to są i tak dość umowne.

Nie wspomnę już, że niektóre manufaktury są nawet pretendowane czasem do segmentu najwyższego. Jednak chyba raczej jeszcze nie te za cenę 2tyś od klocka.

[jarkog]

Czy z któregoś powyższego zestawienia można już się próbować cieszyć solidnym słuchaniem? Może ktoś zorientowany przedstawi w podobnej formie przedsionek hi-endu pod strzechy?

[Wojtek76]

No niektorzy chyba dla jaj zaznaczyli, ze maja HiEndowy dzwiek bo wiedzac jakie klocki maja to raczej nie brzmi powaznie.

[sly30]

A ja nie sadzę że zaznaczali tak dla jaj.

Myśle że wiele osób wierzy w to że ma high end jeśli tylko jest to lepszy sprzęt

niż boom box w kuchni czy iPod.

W Polsce panuje zupełnie błędny pogląd że wszystko czego nie ma

w Media Markt to high end.

Dlatego wiele osób łudzi się że ich systemy załapują się do najwyższej

klasy sprzętu.

[Gość masza1968]

No niektorzy chyba dla jaj zaznaczyli, ze maja HiEndowy dzwiek bo wiedzac jakie klocki maja to raczej nie brzmi powaznie.

Z ciekawości zajrzałem w tą listę z hajendowcami i kto mi się rzucił w oczy?

Nasz sympatyczny arkusz kalkulacyjny :) sly30 pewnie wie kto.

[sly30]

Z ciekawości zajrzałem w tą listę z hajendowcami i kto mi się rzucił w oczy?

Nasz sympatyczny arkusz kalkulacyjny :) sly30 pewnie wie kto.

 

Hehehe....to niby o mnie tak?

Arkusz Kalkulacyjny to całkiem niezłe określenie.

Pozdrawiam.

[Gość masza1968]

Hehehe....to niby o mnie tak?

:)

Nie o Tobie tylko do Ciebie.

 

arkusz kalkulacyjny, drapak universum, ałdiofilskie winyle radzieckiej produkcji, te klimaty z "winylowego brzmienia" :)

 

puszczanie w skarpetkach wszystkich cdków...

[sly30]

:)

Nie o Tobie tylko do Ciebie.

 

arkusz kalkulacyjny, drapak universum, ałdiofilskie winyle radzieckiej produkcji, te klimaty z "winylowego brzmienia" :)

 

puszczanie w skarpetkach wszystkich cdków...

 

Ach ten kolega....hehe...tak, tak.

Sam przyznał że ma małą kanciapę i średni sprzęt. To jego słowa .

Nie zaglądałem już dawno do tej ankiety.

Jeśli ten kolega wpisał się do high end to fajnie że mógł się lepiej poczuć.

W końcu chodzi o dobre samopoczucie.

 

Teraz sprawdzałem i faktycznie wpisał że ma high end.

...No cóż...bez komentarza.

[piano]

No niektorzy chyba dla jaj zaznaczyli, ze maja HiEndowy dzwiek bo wiedzac jakie klocki maja to raczej nie brzmi powaznie.

Dlatego wiele osób łudzi się że ich systemy załapują się do najwyższej

klasy sprzętu.

 

Zajrzałem i faktycznie sporo mamy hi-endowców:))

 

hi,hi..,gdy się rozmawia z rodzicami o ich pociechach,to też każdy mówi"ze moje jest najlepsze",a że mam 4-letniego maluszka i często rozmawiam,to tak mi się nasunęło:))

[sly30]

Zajrzałem i faktycznie sporo mamy hi-endowców:))

 

hi,hi..,gdy się rozmawia z rodzicami o ich pociechach,to też każdy mówi"ze moje jest najlepsze",a że mam 4-letniego maluszka i często rozmawiam,to tak mi się nasunęło:))

 

Podałeś chyba najlepszy przykład jaki znam.

Ludzie kochają swoje dzieci i są totalnie subiektywni w ich ocenie.

Gdyby posłuchać rodziców to mamy genialne społeczeństwa mega inteligentnych,zaradnych,ludzi z ogromnymi talentami.

Ale statystyka mówi coś zupełnie innego bo większość jest przeciętna a osób wybitnych jest zdecydowana mniejszość podobnie jak tych beznadziejnych.

Poza tym są złodzieje, oszuści, prymitywy, nawet zabójcy i skąd oni się wzięli? Nie mają rodziców?

Tak samo jest z oceną klasy systemów audio.

Każdemu wydaje się ze ma high end a w realu wygląda to inaczej.

[piano]

Choć nie przepadam za tym stwierdzeniem,to"rozwala mnie",gdy czasem jestem w przychodni dziecięcej usytuowanej na osiedlu"nowobogackich",a w niej rodzice,którzy opowiadają jakie to ich dziecko nie jest zdolne.

Jedna z drugą(a i panowie też czasem)

-a moje dziecko,to gdy miało roczek to już mówiło...

a inna.

-a moje,to gdy miało 1,5,to już recytowało wiersze...

 

No cóż..,moje w tym wieku nie mówiło,ze o wierszach nie wspomnę.

Siedzę zatem dalej w poczekalni w obliczu"geniuszy" i rozpaczam nad swoim marnym losem i niedorozwiniętym dzieckiem.

Krótko mówiąc;Nie nie spłodziłem hi-endu ,a do tego nie udało mnie się stworzyć dxwięku na jego miarę.Chyba se kupię grubą linę i poszukam solidnego drzewa.

:))

[sly30]

Zrób sobie drinka, przytul zwierzaka(kota,psa lub żonę) i zapodaj fajną płytę na systemie jaki masz.

Będzie simpatico.

[piano]

he,he..,nie jest tak źle:)

Futra tj.kota nie przewiduje.Psa już "przerobiłem",żonę urabiam.Z drinkiem zaczekam do wieczora.Wrzucę też coś do posłuchania i "posiedzę w przedsionku"szczytowego dxwięku",bo jest niezły,ale zeby zaraz Hi-End!?:))

 

Klocki,to jedno,ale akustyka,to dopiero jest sztuka.Może,gdy te ostatnią dopracuje,to rozważę czy nie przenieść się"półkę wyżej".Póki co,to poczekalnia:)))

[ASURA]

 

 

Klocki,to jedno,ale akustyka,to dopiero jest sztuka.Może,gdy te ostatnią dopracuje,to rozważę czy nie przenieść się"półkę wyżej".Póki co,to poczekalnia:)))

 

Na bezrybiu i rak ryba może tymczasowo akustykę zastąpią dobre słuchawki :)

[piano]

:)he,he,

może tymczasowo akustykę zastąpią dobre słuchawki :)

nie zastąpią.We łbie-jak w akustyce- też bałagan,a jakie mam"odbicia"po wczorajszej vódce:))) i ucho trzepoczące też:))

[ASURA]

:)he,he, nie zastąpią.We łbie-jak w akustyce- też bałagan,a jakie mam"odbicia"po wczorajszej vódce:))) i ucho trzepoczące też:))

 

To te najnowsze kable ethernetowe w standardzie CAT7 testowane przez Elberotha ;)

[sly30]

:)he,he, nie zastąpią.We łbie-jak w akustyce- też bałagan,a jakie mam"odbicia"po wczorajszej vódce:))) i ucho trzepoczące też:))

 

hehehe....to u mnie to samo po wczorajszym kawalerskim kumpla!!Oj moja biedna głowa...ultra high end!!...hehehe

[piano]

Chłopaki,oj ta głowa!Nie o taki hi end walczyłem:)

Ale co tam..,trza być twardym,nie pękać i przetrwać do następnego:)

Od paru dni cieszę się nową końcówką w klasie A z pre na bańkach i moimi Cardeasami,to b.fajnie gada.Fakt,ze to nie to samo co testowana we wtorek integra Adagio amp(wspaniała integra!),ale przecież nie można zaraz się wspiąć na wyżyny,bo ewentualny upadek mógłby być bolesny,a wystarczy ze boli głowa:))

Oj moja biedna głowa...ultra high end!!...hehehe

Jak widać nie mnie jednego.

Łączę się w bólu:))

 

Panowie,

Życzę udanego weekendu

[Gość jarek&ania]

No niektorzy chyba dla jaj zaznaczyli, ze maja HiEndowy dzwiek bo wiedzac jakie klocki maja to raczej nie brzmi powaznie.

Witam.

Interesuję się sprzętem Hi END (lub Hi FI jak kto woli) od lat. Od nie dawna czytam sobie posty na tym portalu i muszę przyznać , że "polscy Audiofile" to tak jak "polska piłka nożna" - dużo teorii i niewiele więcej ponad to.

Najbardziej zabawne są wynurzenia "fachowców" co to słuchają w domu Hi ENDU z lat 80 i naczytając się internetowych stron udają wielkich znawców i fachowców i rozpisują się w ironicznym tonie o sprzęcie audio.

Aby zrozumieć gdzie plasuje się polski Hi End wystarczy porównać rynek wtórny sprzętu audio np. w Niemczech i w Polsce. Z niego wynika jasno co polscy audiofile mają w domu a co mają za Odrą.

[ASURA]

Witam.

Interesuję się sprzętem Hi END (lub Hi FI jak kto woli) od lat. Od nie dawna czytam sobie posty na tym portalu i muszę przyznać , że "polscy Audiofile" to tak jak "polska piłka nożna" - dużo teorii i niewiele więcej ponad to.

Najbardziej zabawne są wynurzenia "fachowców" co to słuchają w domu Hi ENDU z lat 80 i naczytając się internetowych stron udają wielkich znawców i fachowców i rozpisują się w ironicznym tonie o sprzęcie audio.

Aby zrozumieć gdzie plasuje się polski Hi End wystarczy porównać rynek wtórny sprzętu audio np. w Niemczech i w Polsce. Z niego wynika jasno co polscy audiofile mają w domu a co mają za Odrą.

 

Zejdź na ziemię i może porównuj nas może z Hiszpanią? Nam pomagał "lewicowy" Stalin a im prawicowy Franco.

 

Myśmy wygrywając wojnę "łaskawie" nie skorzystaliśmy z planu Marshalla.

 

Inteligencję z premedytacja mordowali zarówno faszyści jak i niedawni "przyjaciele" ze wschodu z którymi kosmita Maciej chce obecnie wojny.Myląc z rzeczywistością i państwem kawał o USA w którym mieliśmy wypowiedzieć wojnę a następnie się poddać.

 

Na co kolego liczysz? co wymagasz!

[Gość jarek&ania]

Uuuuu.......Proponuję nie mieszać audio z polityką bo raczej nic z tego będzie. Mam trochę inne zdanie niż ty na ten temat a wystarczy porównać nas do innych krajów tzw. postkomuny takich jak Czechy czy byłe kraje Jugosławii (np.Słowenia, Chorwacja) . Na ich tle widać dopiero co my Polacy osiągnęliśmy . To tyle w temacie polityki.

pozdrawiam

[ASURA]

Ależ kolego w naszym kraju z High Endem zetknąłem się już w 1976 roku i grało to na ponad 100metrach, co nie świadczy że w kraju będącym wtedy na etapie radia Śnieżka stanie się to zaraźliwe :)

 

To jak ze słuchaczami muzyki "poważnej" słucha jej może promil społeczeństwa.

 

Cieszmy się że chociaż tu na forum są pasjonaci, że nie wszyscy śpią na grubej śwince to proza życia.

[Gość jarek&ania]

Ależ kolego cieszę się niezmiernie, że jest kliku pasjonatów w Polsce. No właśnie kilku pasjonatów natomiast setki "fachowców" i " krytyków".

Myślę ,że z krytyką audio jest jak z dobrym winem . Aby móc coś krytykować należy najpierw tego spróbować , nie wystarczy tylko popatrzeć na butelkę albo zdjęcie w internecie.

Oczywiście nikomu nie zabraniam mieć własnego zdania na każdy temat. Chodzi mi zwyczajnie o takie typowe dla polskiego społeczeństwa "głupio-mądrowanie".

[bmiara]

Problem z drogim sprzętem audio jest taki, że producenci (i niektórzy kupujący) twierdzą, iż taki (drogi) sprzęt lepiej odtwarza muzykę w porównaniu do taniego. Co ciekawe, takie zjawisko nie występuję w innych branżach dóbr luksusowych. Producenci drogich, ekskluzywnych zegarków na rękę wcale nie twierdzą, że ich wyroby są lepsze (dokładniej mierzą czas) od tanich wyrobów. Żaden posiadacz Rolexa nie twierdzi, że jego zegarek mierzy czas lepiej niż Casio kosztujący ułamek jego ceny.

[sly30]

Problem z drogim sprzętem audio jest taki, że producenci (i niektórzy kupujący) twierdzą, iż taki (drogi) sprzęt lepiej odtwarza muzykę w porównaniu do taniego. Co ciekawe, takie zjawisko nie występuję w innych branżach dóbr luksusowych. Producenci drogich, ekskluzywnych zegarków na rękę wcale nie twierdzą, że ich wyroby są lepsze (dokładniej mierzą czas) od tanich wyrobów. Żaden posiadacz Rolexa nie twierdzi, że jego zegarek mierzy czas lepiej niż Casio kosztujący ułamek jego ceny.

 

Nie wiem czy to jest dobry przykład. W temacie zagarków faktycznie tak jest ale w wielu innych już tak nie jest.

Czym sprzęt leszy tym bardziej wydajny, efektywny, czasem cichszy, energooszczędny.

Przyklad to samochody,sprzęt AGD, wentylacje, klimatyzacje, sprzęt budowlany, maszyny do obróbki itd.

Jeśli uważasz że dobrze dobrany zestaw za 40 tys gra tak samo jak równie dobrze dobrany zestaw za 400tys a różnią się tylko

wyglądem jak Casio od Rolexa to jesteś szczęściarzem bo nie bedziesz musiał poszukiwać coraz lepszego systemu.

Zyskasz czas i zaoszczędzisz sporo kasy.

[Gość masza1968]

Np na Rolexa :)

[Gość jarek&ania]

Oczywiście co do zasady masz całkowitą rację. Zegarek ma być precyzyjny co jest dla większości ludzi najważniejszym kryterium wyboru marki. Na drugim miejscu zapewne jest jego wygląd.

Niestety ze sprzętem audio jest trochę inaczej. Nie da się tak wprost tego porównać. Oczywiście patrząc na ceny sprzętu audio należy kierować się zdrowym rozsądkiem a nie ufać reklamom i tzw.ekspertom. Granica rozsądku (nie patrząc na zasoby finansowe) to zapewne jakiś tam pułap finansowy, powyżej którego nie warto inwestować. Nie oznacza to jednak , że sprzęt za 5000 pln gra równie dobrze jak za 100000pln czy 200000 pln.Po prostu różnica polega na zastosowanych w środku elementach.

[piano]

Żaden posiadacz Rolexa nie twierdzi, że jego zegarek mierzy czas lepiej niż Casio kosztujący ułamek jego ceny.

 

A może nie w tym rzecz?

Zegarek jest chyba jednym ze składowych aparycji.

Wespół z innymi rzeczami(garnitur,koszula,buty,spinki,a nawet zapach i inne) tworzy całość.Samym zegarkiem,choćby nie wiem jakim,nie zrobi się furory.W audio jest podobna zasada.Gra system,który jest kompilacją odpowiednio dobranych elementów.