Skocz do zawartości
IGNORED

Fascynacje jazzowe


Rekomendowane odpowiedzi

17 godzin temu, Chicago napisał:

Od czego zacząć sesję z Wayne Shorterem...??? Ja bym zaczął od 'Super Nova'. Wszystko z Blue Note posiada 'wagę'. Oprócz 'Native Dancer', period kolumbijski można pominąć. Do tych najwartościowszych płyt Shortera należy absolutnie dodać jego póżniejsze rzeczy dla Verve Records z wyróżnieniem 'Beyond the Sound Barrier', 'Footprints Live' i 'Alegria'. Płyta 'Without a Net' jest co prawda produkcją Blue Note, niemniej jednak feelem zbliżona jest do tych póżniejszych rzeczy z Verve.

Nie rozumiem, Native Dancer to moja ulubiona i ukochana płyta Shortera, dlaczego pominąć ?

14 minut temu, chick napisał:

Nie rozumiem, Native Dancer to moja ulubiona i ukochana płyta Shortera, dlaczego pominąć ?

Nie doczytałeś, albo nie dostrzegłeś frazy, a każda nutka jest istotna, nawet ta malutka i wydawałoby się, nieistotna, jednakże zmieniająca niemalże wszystko 🙃

17 minut temu, chick napisał:

Oprócz 'Native Dancer', period kolumbijski można pominąć.

Kluczem będzie słówko 'oprócz'.

 

Każdy liczący się muzyk ma swój 'czas' w karierze, i w 'jazzowych dekadach'. Mniej więcej wszystko idzie dekadami, co jest naturalne - praktycznie ktoś nowy, kto się wyróżnia, pojawia się co 'dekadę', i albo utrwala się w jazzowym zgielku na stałe, albo ginie gdzieś w gąszczu tych wszystkich znakomitości. Tacy ludzie jak Charlie Parker, John Coltrane, Miles Davis, Cecil Taylor, Ornette Coleman, Monk, MIngus, Bud Powell... i inni najważniejsi muzycy modern jazzu, wpłynęli na muzykę w tak nieprawdopodobny sposób, że kolejne lata, to już raczej 'powielanie', i 'ornamentowanie' pomysłów figur wielkich. Co zauważyłem? Fale zauważyłem. Zauważyłem u siebie to, że większość wszystkich współczesnych najzdolniejszych muzyków jazzowych na globie, rytmicznych, harmonicznych, tonalnych, ale również i tych dotykających free-improwizacji i grania open-out, nie działa na mnie tak, jak...  jak właśnie muzyka starych mistrzów z epoki, do których to wraca się nieustannie i co więcej, szuka w nich linków, analogii, kierunków i ducha własnych poczynań... itd. A było odwrotnie - początki zainteresowań jazzem, to wyszukiwanie nagrań i płyt doskonałych pod względem audiofilskiego brzmienia, niekoniecznie rozumienia o czym 'się gra'. Ale to może i dobrze...??? Właśnie w ten audiofilski sposób trafiłem do jazzu i jego zagadnień, bo na początku był Keith Jarrett Trio. Mogę chyba powiedzieć, że to właśnie od Jarretta zaczęła się moja jazzowa 'edukacja' - od słuchania płyt Jarretta z ECM.

Feeling, który przekazywali wielcy mistrzowie modern jazzu jest magiczny. W każdej kategorii. Ale ten ówczesny zgiełk, aurę i tzw. 'model referencyjny', tworzył 'czas' - 'czas', w którym ci wszyscy wielcy mistrzowie znależli się, poruszali i działali. Co jest fascynującego? To, że 'czas' nie dał rady tym postaciom. Myślę, że Wayne Shorter powinien być na tej krótkiej liście wielkich figur jazzowych, oczywiście ze świadomością, że Trane jest Ojcem. W dziedzinie kompozycji, Wayne Shorter jest ponadczasowy - nieśmiertelny!

 

Parker's Mood







Kluczem będzie słówko 'oprócz'.
 
Każdy liczący się muzyk ma swój 'czas' w karierze, i w 'jazzowych dekadach'. Mniej więcej wszystko idzie dekadami, co jest naturalne - praktycznie ktoś nowy, kto się wyróżnia, pojawia się co 'dekadę', i albo utrwala się w jazzowym zgielku na stałe, albo ginie gdzieś w gąszczu tych wszystkich znakomitości. Tacy ludzie jak Charlie Parker, John Coltrane, Miles Davis, Cecil Taylor, Ornette Coleman, Monk, MIngus, Bud Powell... i inni najważniejsi muzycy modern jazzu, wpłynęli na muzykę w tak nieprawdopodobny sposób, że kolejne lata, to już raczej 'powielanie', i 'ornamentowanie' pomysłów figur wielkich. Co zauważyłem? Fale zauważyłem. Zauważyłem u siebie to, że większość wszystkich współczesnych najzdolniejszych muzyków jazzowych na globie, rytmicznych, harmonicznych, tonalnych, ale również i tych dotykających free-improwizacji i grania open-out, nie działa na mnie tak, jak...  jak właśnie muzyka starych mistrzów z epoki, do których to wraca się nieustannie i co więcej, szuka w nich linków, analogii, kierunków i ducha własnych poczynań... itd. A było odwrotnie - początki zainteresowań jazzem, to wyszukiwanie nagrań i płyt doskonałych pod względem audiofilskiego brzmienia, niekoniecznie rozumienia o czym 'się gra'. Ale to może i dobrze...??? Właśnie w ten audiofilski sposób trafiłem do jazzu i jego zagadnień, bo na początku był Keith Jarrett Trio. Mogę chyba powiedzieć, że to właśnie od Jarretta zaczęła się moja jazzowa 'edukacja' - od słuchania płyt Jarretta z ECM.
Feeling, który przekazywali wielcy mistrzowie modern jazzu jest magiczny. W każdej kategorii. Ale ten ówczesny zgiełk, aurę i tzw. 'model referencyjny', tworzył 'czas' - 'czas', w którym ci wszyscy wielcy mistrzowie znależli się, poruszali i działali. Co jest fascynującego? To, że 'czas' nie dał rady tym postaciom. Myślę, że Wayne Shorter powinien być na tej krótkiej liście wielkich figur jazzowych, oczywiście ze świadomością, że Trane jest Ojcem. W dziedzinie kompozycji, Wayne Shorter jest ponadczasowy - nieśmiertelny!
 


Muszę to napisać bo nie wytrzymałem
To właśnie dlatego co powyżej napisałeś ja nie czuję absolutnie feelingu do współczesnej muzyki (tej po latach 70). Czasem posłucham ale bez polotu i chęci powrotu. Więcej nie ma się nawet co rozpisywać bo wszystko w skrócie napisałeś.

Mam jednak jeszcze osobistą refleksję na ten temat ale daruję sobie rozpisywać się na ten temat. Powiem tylko, że chodzi o nasze pokolenie. Za 50 lat jak większości z nas już nie będzie to będzie katastrofa kulturowa.
Uciekam i nie truję bo nie jestem tu mile widzany a chciałem tylko uczcić śmierć W.S.



Ostatnio przypadkowo potknalem sie o dwie ciekawe plyty. Ciekawe nie ze wzgledu na genialnosc, wybitnosc muzyki, tylko ze wzgledu na genialne BRZMIENIE i sposob nagrania mojego ulubionego  instrumentu Fender Rhodes Piano!!!

To eksremalnie "wibrujace" wybrzmiewanie ciagle oscylujace miedzy lewym i prawym kanalem jest niesamowite.

Kto ma sluchawki powinien koniecznie posluchajcie na sluchawkach. Genialny instrument, Odjazd!

Jesli ktos zna podobne nagrania, prosze koniecznie o tytuly (Hancocka, Corea juz znam/mam)

Tutaj te dwie plyty i typowe nagrania

1. Nicholas Pyton "Numbers"

- Two

- Three

- Four

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

2. Nicholas Pyton "The Couch Session"

- Feed the Fire

- His Name is Lenny

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

 

 

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jeszcze mały wtręt. Co do Wayne Shortera.
Dlaczego ... Od "Super Nova". A gdzie "Juju"? A gdzie doskonała "Speak No Evil" ? A gdzie inne? Szczerbate półki z płytami?

1 godzinę temu, piorasz napisał:

Uciekam i nie truję bo nie jestem tu mile widzany a chciałem tylko uczcić śmierć W.S.

Nie uciekaj Jesteś miłe widziany 👍

Nie, dziurawych półek nie mam w kwestii Wayne Shortera. Wręcz przeciwnie. A 'Super Nova' dlatego, bo to są dżwięki Sounda, zresztą ja też bardzo lubię. Co jeszcze? To, że jest to ważny i przełomowy album W. Shortera - takie, powiedzmy, jego 'BB'. Nawet 'daty' się zgadzają - wszystko szło równolegle do MD - trend, sound i styl. Poza tym, 'Super Nova', to porządne granie, i znakomita płyta.

Parker's Mood




przełomowy album W. Shortera -


Skąd o tym mają wiedzieć inni skoro nie poznają wcześniejszej twórczości?
Fajnie napisałeś wcześniej ale teraz błądzisz. Dlatego ja zdania nie zmienię co do muzyki "współczesnej". Żeby to wszystko ogarnąć trzeba conajmniej pół wieku mając dużo wolnego czasu. A jak nawet się już to ogarnie to zacząć od nowa to sama przyjemność - nie potrzebne mi jakiś współczesny "Słoneczny Patrol" - if you know what I'm talking about and you know it well.
I kręci cię to w dodatku żeby tylko się sprzeczać. To jest chore bo narzucasz swoje a za chwilę (choćby dziś powyżej ) piszesz dokładnie to co ja i nie tylko ja myślą od zawsze.
9 godzin temu, aventicum napisał:

Panie Wojciechu ,

pisząc o braku następców mówimy o popularności czy o kalibrze muzyki którą tworzą ?

Oczywiście o tym drugim .

7 minut temu, piorasz napisał:

Skąd o tym mają wiedzieć inni skoro nie poznają wcześniejszej twórczości?
Fajnie napisałeś wcześniej ale teraz błądzisz.

Człowieku, nie mów mi proszę, że błądzę. Po prostu ubzurało ci się jakieś kolejne proroctwo i zaczynasz znowu mędrkować i opowiadać historie. Muzyka jest sztuką abstrakcyjną i żeby jej słuchać, nie trzeba nic wiedzieć na jej temat, ani nie trzeba wiedzieć na temat muzyka który tę muzykę wykonuje. Można sobie zacząć od czego tam się chce - co to za tekst w stronę lużnych słuchaczy muzyki, że muszą dotrzeć...??? Gdzie dotrzeć? Co trzeba wysłuchać, żeby dotrzeć do Kind of Blue...??? Ciekawe, czy ty zaczynałeś od najwcześniejszych rzeczy Milesa, Coltrane i innych...??? Nie, nie zaczynałeś - przyszedłeś do jazzu całkiem niedawno i uwierz mi przyjacielu, jak ktoś z nas błądzi, to błądzisz ty. Właściwie tak się w tym wszystkim zaplątałeś, że sam nie widzisz jakie sadzisz placki.

Parker's Mood

Oczywiście te wszystkie przywołane płyty Shortera są wspaniałe ale ja w jego dorobku nie lekceważyłbym nagrań w ramach Weather  Report. Już jakiś czas temu zauważyłem ,że jak się w je wsłuchać , w samą partię saksofonu , w oderwaniu od elektroniki czy rockowego beatu to .... jest to nadal ten sam , wspaniały , "akustyczny " Wayne Shorter .

Człowieku, nie mów mi proszę, że błądzę. Po prostu ubzurało ci się jakieś kolejne proroctwo i zaczynasz znowu mędrkować i opowiadać historie. Muzyka jest sztuką abstrakcyjną i żeby jej słuchać, nie trzeba nic wiedzieć na jej temat, ani nie trzeba wiedzieć na temat muzyka który tę muzykę wykonuje. Można sobie zacząć od czego tam się chce - co to za tekst w stronę lużnych słuchaczy muzyki, że muszą dotrzeć...??? Gdzie dotrzeć? Co trzeba wysłuchać, żeby dotrzeć do Kind of Blue...??? Ciekawe, czy ty zaczynałeś od najwcześniejszych rzeczy Milesa, Coltrane i innych...??? Nie, nie zaczynałeś - przyszedłeś do jazzu całkiem niedawno i uwierz mi przyjacielu, jak ktoś z nas błądzi, to błądzisz ty. Właściwie tak się w tym wszystkim zaplątałeś, że sam nie widzisz jakie sadzisz placki.
Fakt... Miałem nadzieję. Sorry ja z Tobą nie pogadam... Co najwyżej się pomodlę do do Boga zwanym Chicago. Ja naprawdę wymiękam. Ty chłopie jesteś nierofolmowalny!
Żegnam ozięble.
6 minut temu, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

Oczywiście te wszystkie przywołane płyty Shortera są wspaniałe ale ja w jego dorobku nie lekceważyłbym nagrań w ramach Weather  Report. Już jakiś czas temu zauważyłem ,że jak się w je wsłuchać , w samą partię saksofonu , w oderwaniu od elektroniki czy rockowego beatu to .... jest to nadal ten sam , wspaniały , "akustyczny " Wayne Shorter .

Tuż przed jego śmiercią kolejny raz wróciłem do Weather Report, ale tym razem odświeżyłem sobie 3 płyty z lat 80-tych, gdy na perkusji zasiadł Peter Erskine. Dlatego, że te płyty mam mniej osłuchane niż wszystkie wcześniejsze. To wciąż bardzo dobra muzyka, a Shorter oprócz Zawinula to przecież trzon grupy od początku do końca.

Oczywiście te wszystkie przywołane płyty Shortera są wspaniałe ale ja w jego dorobku nie lekceważyłbym nagrań w ramach Weather  Report. Już jakiś czas temu zauważyłem ,że jak się w je wsłuchać , w samą partię saksofonu , w oderwaniu od elektroniki czy rockowego beatu to .... jest to nadal ten sam , wspaniały , "akustyczny " Wayne Shorter .
Racja. Wszędzie gdzie W.S się pojawiał był powiew swierzości ale co najważniejsze innowacyjności. Taki był On...
16 minut temu, piorasz napisał:

Fakt

Żeby się dowiedzieć, dlaczego płyta jest przełomowa, można poczytać, znależć żródła i sprawa załatwiona. Żeby się przekonać, czy 'przełomowa' jest fajną płytą, trzeba jej wysłuchać. Nie ma potrzeby słuchania wszystkiego z dyskografii jakiegoś muzyka, żeby dojść do tego, czy coś jest przełomem. Oczywiście, w kontekście muzykologii i tzw. wypowiedzi jako ekspert, to raczej trzeba mieć te rzeczy obcykane. Ponadto, jak ktoś zaczyna zajmować się jazzem, to rosnąca z każdym rokiem świadomość, zarówno ta jazzowa jak i ogólnie muzyczna, sama zaprowadzi do tego, że trzeba poznać rzeczy mistrzów. Tak się nigdy nie dzieje na początku przygody z jazzem, ani w śroku, to przychodzi pożniej - ja nie spotkałem jeszcze na swojej drodze człowieka, słuchacza, muzyka... który zaczynałby w jakiś chronologiczny i kronikarski sposób słuchać muzyki. Świadomość i wybory przychodzą póżniej. Naprawdę takie rzeczy muszę tłumaczyć...???

Parker's Mood



Żeby się dowiedzieć, dlaczego płyta jest przełomowa, można poczytać, znależć żródła i sprawa załatwiona. Żeby się przekonać, czy 'przełomowa' jest fajną płytą, trzeba jej wysłuchać. Nie ma potrzeby słuchania wszystkiego z dyskografii jakiegoś muzyka, żeby dojść do tego, czy coś jest przełomem. Oczywiście, w kontekście muzykologii i tzw. wypowiedzi jako ekspert, to raczej trzeba mieć te rzeczy obcykane. Ponadto, jak ktoś zaczyna zajmować się jazzem, to rosnąca z każdym rokiem świadomość, zarówno ta jazzowa jak i ogólnie muzyczna, sama zaprowadzi do tego, że trzeba poznać rzeczy mistrzów. Tak się nigdy nie dzieje na początku przygody z jazzem, ani w śroku, to przychodzi pożniej - ja nie spotkałem jeszcze na swojej drodze człowieka, słuchacza, muzyka... który zaczynałby w jakiś chronologiczny i kronikarski sposób słuchać muzyki. Świadomość i wybory przychodzą póżniej. Naprawdę takie rzeczy muszę tłumaczyć...???


Z tym czytaniem to moje zdanie już znasz. Ale kto z czytających nie pamięta to chętnie przypomnę. To co piszą a Ty chętnie cytujesz (i nawet nie wsponisz, że to cytatat) to jedno. Nie bierzesz jednak jednego pod uwagę. Mianowicie, że to co czytasz jest tylko i wyłącznie interpretacją autora tekstu. Niejednokrotnie formą marketingu (jeśli w muzyce takich wielkich artystów można tak to nazwać ).
Gdybyś był naprawdę zapolonym entuzjastą muzyki w samej sobie to komentując ją wyraziłbś swoje prawdziwie i niepowtarzalne uczucia a tymczasem dotąd przeczytałem z "Twoich ust" tylko odczucia innych.
Poza tym...
To czy płyta jest przełomowa czy nie muszę czytać jak Ty żadnych źródeł - sam potrafię to ocenić.

Look Chicago. Nie wątpię w cale, że masz zajebistą wiedzę. Na bank większą niż ja bo ja tyle książęk nie przeczytałem. Chodzi o co?
Że tacy ludzie jak Ty nie dają prawa głosu innym. To samo się dzieje dziś na uniwersytetach! Słuchacze są odgórnie dyskriminowani. Wiesz może dlaczego?
Ja wiem. Bo dziś ch*jowo by było żeby uczeń przerósł mistrza. Takie mamy chujowe czasy. A ty za tym podążasz co widać nawet w innym wątku.
Tak jak to kurna w końcu jest? Ja głupi czy Ty mądry?

Dla osób, które chcą posiadać w jednym zbiorze płyty Wayne Shorter z katalogu Blue Note 

Label: Blue Note – 0600753631928

Format:

11 x CD, Album, Reissue, Stereo

Box Set, Compilation

Released: Oct 2, 2015

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) image.thumb.png.8029cd8722956a863acf03e133de557b.png

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Piorasz - do k**wy nędzy! Przestań już pier**lić, bo nawet ja - niespotykanie spokojny człowiek - wkurwiłem się. 
To co piszesz to jeden wielki bełkot. O co Ci chodzi? Pisz tylko o muzyce i będzie Okej.
Nie jest Okej jak jeździsz po Chicago, który ma wiedzę i doświadczenie, ale wcale nie odbiera głosu innym co mu notorycznie zarzucasz. Mentorski ton jest OK, bo jest mentorem w tym wątku, ale przecież wszyscy tu piszemy, dzielimy się swoimi fascynacjami i nikt, oprócz Ciebie nie ma tego typu jazd. Wiem, że jest Łyk-end, u mnie też, ale ja nie chlam tyle by agresywnym być. 
Przemyśl to sobie i zastanów się. W tym wątku nie ma miejsca na personalne ataki. Od tego jest bocznica i wątki polityczne.

Edytowane przez soundchaser
29 minut temu, piorasz napisał:

Z tym czytaniem

Ja dalej nie rozumiem, skąd  się biorą twoje przekonania i te wszystkie pogmatwane dylematy. A książki? No cóż, są mądre i pouczające. Pierwszy raz widzę fana jazzu, który to ignoruje, ale są różni fani, więc to też rozumiem. Kiedyś, nie czytając ani jednej książki na temat jazzu, ani wywiadów, ani artykułów... tylko słuchając w pokoju płyt, wydawało mi się, że wiem wiele; wydawało mi się to, wydawało mi się tamto i owanto. Teraz posiadam zupełnie inną świadomość.

Popełniasz błąd, nie doceniając tego co mam do powiedzenia w jazzowej materii - widziałem, słyszałem, byłem, dotknąłem i przeczytałem wiele rzeczy, których ty nigdy nie doświadczysz w swoim życiu. Trzy dekady jazzu, trzy dekady koncertów, gigów i sesji, trzy dekady słuchania i zbierania płyt jazzowych, i jeszcze trzy dekady życia w jazzowym i bluesowym Chicago, ale to banał. Ja rozumiem twoją pasję, ale proponuję udzielać rad, jak ktoś o to poprosi.

Zdrówka życzę i nie myśl sobie, że mi żyła puchnie. Wszystko jest OK.

Parker's Mood

Piorasz - do k**wy nędzy! Przestań już pier**lić, bo nawet ja - niespotykanie spokojny człowiek - wkurwiłem się. 
To co piszesz to jeden wielki bełkot. O co Ci chodzi? Pisz tylko o muzyce i będzie Okej.
Nie jest Okej jak jeździsz po Chicago, który ma wiedzę i doświadczenie, ale wcale nie odbiera głosu innym co mu notorycznie zarzucasz. Mentorski ton jest OK, bo jest mentorem w tym wątku, ale przecież wszyscy tu piszemy, dzielimy się swoimi fascynacjami i nikt, oprócz Ciebie nie ma tego typu jazd. Wiem, że jest Łyk-end, u mnie też, ale ja nie chlam tyle by agresywnym być. 
Przemyśl to sobie i zastanów się. W tym wątku nie ma miejsca na personalne ataki. Od tego jest bocznica i wątki polityczne.
Tego się akurat nie spodziewałem. Ale... O powyższym co napisałem nie masz najmiejszego pojęcia raczej. To że wchodzisz w tylek nie Tym co trzeba akurat mnie nie dziwi bo jesteś cieniutki. Sprawę, którą poruszyłem traktuję jako zupełnie ci nie znaną bo skąd możesz ją znać? Wiesz co się dzieje na uczelniach dziś? Skąd kurna możesz wiedzieć! Traktuj mnie jak chcesz ale z drugiej strony nie masz pojęcia co piszesz. Jesteś (sorry) prostym człowiekiem a ja nie.

Przypomnienie wywiadu z Wayne Shorter 

Wywiad opublikowany w Jazz Forum 9/2013

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
8 minut temu, piorasz napisał:

Tego się akurat nie spodziewałem. Ale... O powyższym co napisałem nie masz najmiejszego pojęcia raczej. To że wchodzisz w tylek nie Tym co trzeba akurat mnie nie dziwi bo jesteś cieniutki. Sprawę, którą poruszyłem traktuję jako zupełnie ci nie znaną bo skąd możesz ją znać? Wiesz co się dzieje na uczelniach dziś? Skąd kurna możesz wiedzieć! Traktuj mnie jak chcesz ale z drugiej strony nie masz pojęcia co piszesz. Jesteś (sorry) prostym człowiekiem a ja nie.

Gdzie indziej za te idiotyczne insynuacje wchodzenia w d. odwinąłbym Ci z nawiązką. Ja nie z tych. Ogarnij się i przestań psuć swoimi humorami po napiciu się ten zacny wątek. A kto jest prostym człowiekiem niech ocenią inni.

EOT.

Gdzie indziej za te idiotyczne insynuacje wchodzenia w d. odwinąłbym Ci z nawiązką. Ja nie z tych. Ogarnij się i przestań psuć swoimi humorami po napiciu się ten zacny wątek. A kto jest prostym człowiekiem niech ocenią inni.
EOT.
No tak.. Koleś Iro. Jak ja was kocham. Nikt nie wie oprócz mnie, że się lubicie. A to oznacza jedność. Iro mnie nie cierpi. Fuj..
I co myśleć co dzisiejszym świecie?
Ty Sound i IroIII nie macie najmniejszego pojęcia o co wojna.


Pojawiłeś się piorasz i od razu masz jakiś kolejny wyimaginowany problem. Zajmij się może sobą, a nie innymi - przestań oceniać innych i kreślić ich rys psychologiczny.To tyle! Dziękuję.

Parker's Mood

Pojawiłeś się piorasz i od razu masz jakiś kolejny wyimaginowany problem. Zajmij się może sobą, a nie innymi - przestań oceniać innych i kreślić ich rys psychologiczny.To tyle! Dziękuję.
Proszę. Możesz gadać czy pisać co chcesz. Ale moje "pojawienie" się miało jeden tylko cel m o którym Ty nie masz pojęcia. Wyszło jedno. Nawet Sound mnie zniekubił...
Zatem kochajcie się bezemnie.
Ja przez cale moje życie dawałem sobie rady

Na sam koniec... Piszesz do samego Chicago...

I naprawdę, nie ma się o co obrażać i niepotrzebnie odwracać plecami - tu nikt nic nie musi. Jest, bo chce być. Najważniejsze, żeby nie rzucać w siebie kamieniami.

Parker's Mood

I naprawdę, nie ma się o co obrażać i niepotrzebnie odwracać plecami - tu nikt nic nie musi. Jest, bo chce być. Najważniejsze, żeby nie rzucać w siebie kamieniami.
Nie czuję się obrażony. Chyba raczej Ty. Denerwuje mnie ton w jakim piszesz i to wszystko. Zmień ton i trochę podejście i będzie gitara.
  • Redaktorzy

Kilka lat temu zadzwonił do mnie mój kolega Elem (z VoiceShop) i zapytał czy wybieram się na "shortera". Ja odparłem, że idziemy zaraz z dziećmi na "longera" i nic mi nie wiadomo czy niejaki "shorter" serwowany jest w restauracjach KFC. Zaśmiał się. Namawiał żebym kupił bilet i pojechał z nim, bo Shorter to ikona jazzu i póki żyje i będzie blisko - warto tam być. Tomek miał rację. Do dziś żałuję, że nie pojechałem.

Spoczywaj w spokoju, Wayne...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

IMG_20230304_080501505~2.jpg

IMG_20230304_080512257~2.jpg

IMG_20230304_080535167~2.jpg

IMG_20230304_080445352~2.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

10 godzin temu, soundchaser napisał:

Piorasz - do k**wy nędzy! Przestań już pier**lić, bo nawet ja - niespotykanie spokojny człowiek - wkurwiłem się. 
To co piszesz to jeden wielki bełkot. O co Ci chodzi? Pisz tylko o muzyce i będzie Okej.

Ha, widzę, że kolejny, do znudzenia łyk-end nadszedł 🤧

Od poprzednich personalnych, akurat ku mnie "fikołków", usera na "p", odpaliłem full opcję ignora i jak sie okazuje, był to dobry ruch, polecam!



A kto jest prostym człowiekiem niech ocenią inni.
EOT.


Raczej miałem na myśli zupełnie coś innego niż myślisz.



Ha, widzę, że kolejny, do znudzenia łyk-end nadszedł
Od poprzednich personalnych, akurat ku mnie "fikołków", usera na "p", odpaliłem full opcję ignora i jak sie okazuje, był to dobry ruch, polecam!


A kim ty jesteś chłopaku? Jakoś sobie nie przypominam abyś cokolwiek mądrego napisał na forum oprócz prześmiewczych treści.
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.