Fascynacje jazzowe

[sly30]

Ostatnie lata Santany choć nieco komercyjne to jednak są bardzo fajne bo w końcu muzyka jest dla ludzi.

[jarex]

Andrew Lamb Trio - myślę, że warto sprawdzić człowieka:)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Dominic2509]

Sprawdziłem, i nie warto.

 

 

 

Za to polecam ostatni nabytek.

 

Dizzy Gillespie , Charlie Mingus , Charlie Parker , Max Roach , Bud Powe

"At The Massey Hall Toronto, May 15th 1953"

Czarne złoto.

Tłoczenie Joker '75

Stan idealny, 6 Euro.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 6 Lutego 2013 przez Dominic2509

[Chicago]

> Dominic2509

 

W tym momencie zostałeś moim przyjacielem! Salt Peanuts!... Salt Peanuts!...

 

Pozdr, M

[Dominic2509]

Salt Peanuts!... Salt Peanuts!.

 

proszę proszę :)

[ZoltanChivay]

U mnie dziś Eddie Costa Trio- "House of Blue Light"

Rewelacja!

Edytowane 8 Lutego 2013 przez ZoltanChivay

[SzuB]

Cheta Bakera uwielbiam, jak już tu chyba pisałem. Dorwałem piękną płytę. Kto nie lubi smuty, deszczu, melancholijnych akordów i woli trąbkę Cheta od jego śpiewu, niech nie słucha. W porównaniu do nowej płyty pani Barber, która już nie czaruje prawie niczym, Chet czaruje na całego. U mnie dziś to:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[wojtek41]

Chet to byl mistrzu...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[SzuB]

I za to go uwielbiam. Za tę prawdę.

[tomasz_pianista]

Polecam fanom Bakera album Claxtona (Young Chet), słynnego fotografa jazzowego. Również Jazz Life to świetny album, co prawda myślałem, że będzie więcej tekstu, ale zdjęcia idealnie oddają klimat jazzu, bluesa, gospel, biednych czarnych wiosek. Nie jestem wielkim pasjonatem fotografii, ale naprawdę zachęcam do wydania 200zł, to piekne wydanie, ponad 600 stron.

 

 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 10 Lutego 2013 przez tomasz_pianista

[Thorogood]

Ja, z właściwym sobie opóźnieniem odkryłem tego pana

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Dominic2509]

> DSalt Peanuts!... Salt Peanuts!...

 

Pozdr, M

 

MarkN nie mam wrażenia, że pianino Powell'a jest przestrojone, w szczególności słychać to w "Alle the things you are"

[Chicago]

MarkN nie mam wrażenia, że pianino Powell'a jest przestrojone, w szczególności słychać to w "Alle the things you are"

 

Nie rozumiem co masz na myśli mówiąc przestrojenie(!)? Jeżeli chodzi o momenty rozjechania się muzyków w All The Things You Are, to jak najbardziej jest to dodatkowy, atrakcyjny smaczek, in plus całej płyty, opisywany zresztą już wielokrotnie w różnych jazzowych periodykach... i pewnie przestudiowany w każdej płaszczyżnie; dla wielu jest to najdoskonalsza płyta w historii jazzu i idiom bebopu! Arcydzieło!... Legendarny koncert i legendarnie żle zrealizowana płyta, która niezmiennie grzeje jedno z najważniejszych miejsc w historii jazzu! Kanon!

 

Pozdro, M

[Magnepan]

MarkN powinieneś znać tego perkusistę i jego band..... czy Twoim skromnym zdaniem dobrze trzyma rytm ?

!

[Magnepan]

[!]

 

MarkN powinieneś znać tego perkusistę i jego band..... czy Twoim skromnym zdaniem dobrze trzyma rytm ?

!

[!]

[Chicago]

Widzę, że nie możesz wytrzymać... no i bardzo dobrze!... Obejrzałem już wcześniej clip i potwierdzam: człowiek trzyma rytm i ma niezły timing, chociaż partię latynoską zagrałbym inaczej, z większym filem, bez zbędnych dżwięków. Ciekawy jestem, czy te bębny mogłyby przez czas trwania kompozycji rytmicznie pierdzieć...??? Poszczególne cztery farty w różnej kolejności dup's mogłyby wprowadzić niezły fusion w to nagranie... Najbardziej podobał mi się dżwięk z lewego, ostatniego bębna, chociaż ten po prawej wewnętrznej też nieżle daje!...

 

PS. Mam dla Ciebie niezłą płytkę, którą zapewne polubisz!...

 

Pozdro, '-)

[Magnepan]

Widzę, że nie możesz wytrzymać... no i bardzo dobrze

Nie bardzo rozumiem co masz na myśli....a to że jesteś jazzowym ekspertem od stylów,gry i technik wiadomo nie od dzisiaj.

Pomysł ,wykonanie oraz dowcip muzyczny jest na 5+, timing prowadzony wzorowo i jak dla mnie latynoska solówka jak to nazwałeś -

wykonana perfekcyjnie w synkopowanym rytmie ..Co do ubocznych efektów dżwiękowych bebnów to już inna para kaloszy nie mniej wszystkie cztery brzmiały w podobnym tonie bez względu na wielkość.

[Chicago]

Ale o tytuł płytki ani o wykonawcę nawet nie zapytałeś, niech więc będzie to dalej tajemnicą. Wspomnę tylko, że tytuł płyty może się skojarzyć z ZOO... albo z Safari...???

[Magnepan]

Ale o tytuł płytki ani o wykonawcę nawet nie zapytałeś, niech więc będzie to dalej tajemnicą. Wspomnę tylko, że tytuł płyty może się skojarzyć z ZOO... albo z Safari...???

Ok, popatrz na moje 'wsady' Donald Byrd bo to jest najciekawszy okres dla JAZZU po COOL -funky,psychodelic, groove staff.

i taki jazz lubię najbardziej.

[Dominic2509]

Legendarny koncert i legendarnie żle zrealizowana płyta,

Pozdro, M

 

A tego nie wiedziałem.

Dziękuje.

 

ps. Kim Pan jest Panie M ?

Edytowane 15 Lutego 2013 przez Dominic2509

[Gość papageno]

Something Personal. Jack Wilson. Harbor Freeway. Uwielbiam ten utwór. Mimo ewidentnych odniesień do Satiego, a może właśnie za to ;)

Połączenie piana Wilsona z vibrafonem Ayersa jest nader intymne. Wieczorami słucha się tego dobrze, a libido rośnie w siłę. Końcówka mocy daje radę.

 

http://www.youtube.com/watch?v=VVW71DNseg0

[Chicago]

Ok, popatrz na moje 'wsady' Donald Byrd bo to jest najciekawszy okres dla JAZZU po COOL -funky,psychodelic, groove staff.

i taki jazz lubię najbardziej.

 

Nie ma czegoś takiego jak najciekawszy, albo najlepszy okres dla jazzu! Każdy styl i każda dekada jazzowa (można powiedzieć, że co dziesięć lat zachodziły zmiany) jest jak najbardziej ciekawa i ważna, począwszy od ragtimu, New Orleans, dixielandu, Chicago (bardzo ważny okres, od 1920), swingu, poprzez jazz nowoczesny czyli bebop (jeden z najważniejszych okresów), cool i hard bopu, free jazzu, aż do czasów współczesnych. Wszystkie te okresy/dekady/style posiadają swoich kluczowych przedstawicieli i wybitnych muzyków oraz zostawiły potęzny ślad w postaci nagrań/płyt, których niemałą częśc spokojnie można zaliczyć do jazzowego kanonu. Żródła mówią, że ojcem cool jazzu był Lennie Tristano - niewidomy pianista z Chicago - który to swoją muzyką ugruntował teoretyczne podstawy tego stylu. Faktem jest, że to właśnie w coolu i hard bopie możemy odnależć chyba największą ilość wybitnych muzyków, których częśc jest jeszcze z nami do dzisiaj i których wpływ pozostanie na zawsze jako podstawowy kanon w całej szeroko pojętej muzyce jazzowej.

Płytka for you to Zebra (nagrana w 1985); z muzyką w wykonaniu dwóch wybitnych i bardzo znaczących postaci jazzu: Jack DeJohnette - syntezatory, Lester Bowie - trąbka /

 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[SzuB]

Stańko od Bowiego, czy Bowie od Stańki?

[Chicago]

Bezpośrednio, Tomasz Stańko pochodzi z drzewa Milesa Davisa, chociaż jak najbardziej przemawia swoim własnym językiem.

[SzuB]

Tak, ale pamiętam, jak Bowie mówił o Stańce coś w stylu: mój mistrz.

[Chicago]

Tego nie wiem, w każdym razie siła muzyki Tomasza Stańki to w/g mnie połączenie słowiańskiej duszy ze swingowym światem amerykańskiej perfekcji timingowej i rytmicznej. Zderzenie tych dwóch światów zaowocowało muzyką jedyną w swoim rodzaju, która stała się bardzo rozpoznawalna i posiadająca swój własny signature sound, co jest wielkim atutem i jak najbardziej wielkim osiągnięciem. Podejrzewam, że najnowszy album Wisława będzie znakomity i jednym z najlepszych w karierze polskiego trębacza. W moim mieście najnowsza płyta Tomasza Stańki pojawi się niestety dopiero w marcu...'-(

[Magnepan]

Płytka for you to Zebra (nagrana w 1985); z muzyką w wykonaniu dwóch wybitnych i bardzo znaczących postaci jazzu: Jack DeJohnette - syntezatory, Lester Bowie - trąbka /

 

MarkN fajna dedykacja, nie znałem tej płyty.Bowie gra przepięknie na trąbce i ma ciekawą modulację tonu.Super.Dziekuję.+ ode mnie

 

Papageno, świetny jest Jack Wilson na pianie, cała płyta oraz inne też.Duet z Royem Ayersem wyśmienity.Plusuję za J.Wilsona.

[STREET]

Something Personal. Jack Wilson. Harbor Freeway.

Ogromne podziękowanie dla ciebie za ten utwór. Płyta automatycznie ląduje na listę moich winylowych poszukiwań.

[SzuB]

Tego nie wiem, w każdym razie siła muzyki Tomasza Stańki to w/g mnie połączenie słowiańskiej duszy ze swingowym światem amerykańskiej perfekcji timingowej i rytmicznej. Zderzenie tych dwóch światów zaowocowało muzyką jedyną w swoim rodzaju, która stała się bardzo rozpoznawalna i posiadająca swój własny signature sound, co jest wielkim atutem i jak najbardziej wielkim osiągnięciem. Podejrzewam, że najnowszy album Wisława będzie znakomity i jednym z najlepszych w karierze polskiego trębacza. W moim mieście najnowsza płyta Tomasza Stańki pojawi się niestety dopiero w marcu...'-(

Właśnie jej słucham. Słychać, że zmienił skład, ale słychać od razu, że to Stańko i ECM. Znakomita realizacja. Chłodna po niemiecku, zero soczystości. A muzyka? Za wcześnie, by pisać. Muszę kilka razy, muszę się zatopić, by to ocenić. Bo Stańko oczywiście uber alles w moim muzycznym świecie, ale on znów gra swoje. Po swojemu. I tak jak chce. Znane motywy rzadkie, ale dla wprawnego ucha słyszalne. Pasaże, "wycie", melancholia, romantyzm - są; ale zasadnicza różnica w tym, co mu przygrywa. Jakoś to bliskie sercu i czeka się na następny dźwięk. Dobre, ale... Jeszcze raz, muszę się zatopić.

Edytowane 15 Lutego 2013 przez SzuB

[Gość papageno]

All Blues. Ron Carter i Sir Roland Hanna. Ale grają!

http://www.youtube.com/watch?v=Z53ytYBJ5m4