Fascynacje jazzowe

kangie · 5 Lipca 2023

2 minuty temu, Ajothe napisał:

Z ostatnich płyt "From this place" jest rewelacyjna.

Lubię do niej wracać.

24 minuty temu, xajas napisał:

Oczekiwalem czegos podobnego jak ponizsze dwie plyty. Obydwie mnie zauroczyly

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pierwsza nagrana w jeden wieczór.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

**mdavis** · 5 Lipca 2023

3 godziny temu, soundchaser napisał:

Bright Size Life?

Tak 👌👍

**xajas** · 5 Lipca 2023

W sieci wyglada inaczej.

Juz leci. Dobra.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

**soundchaser** · 5 Lipca 2023

Posłuchajcie solowych płyt Chada Wackermana. Grał ongiś między innymi u Zappy i Allana Holdswortha. Ten drugi jest również obecny na płytach Chada.
Jest ich tylko 5.
Właśnie do niego wróciłem i odczułem niezwykłą przyjemność podczas słuchania jego muzyki. Ostatnio ciężko mi było znaleźć coś równie satysfakcjonującego w muzyce jazzowej.
Może oprócz świetnego moim zdaniem boxu Davida Murray'a - Octets z 2011 roku, o którym pisałem wcześniej.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Lech W · 7 Lipca 2023

Ja z kolei na letni wieczór mam propozycję klasyczną. Muzyka, która się nigdy nie starzeje, muzyka starych mistrzów.

Nie, nie odkryłem tego w jakiś szczególny sposób. Ot, przeglądałem ofertę dwóch dużych księgarni i zwróciła moją uwagę edycja winylowa w serii Tone Poet.

Mowa o Caddy for Daddy Hank'a Mobley'a.

Pierwszy tytułowy utwór albumu mógłby moim zdaniem być pozwany za plagiat Sidewinder'a przez Lee Morgana .

Gdyby sam Lee Morgan tutaj nie grał 😊 No ale gra 😆Zresztą inny jest timing utworu.

Skład wybitny, dochodzi Mc Coy Tyner no i jeszcze dwóch znanych muzyków.

Ja bardzo lubię taki rytmiczny i w miarę spokojny jazz. Polecam. Co tu zresztą nie polecać skoro Hank'a Mobley'a nie znam nic złego, co by nie intrygowało czy zaciekawiało.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

imbryk82 · 7 Lipca 2023

matko co za brzmienie....wspaniałe, jesli zły dział to przepraszam, ale nie wiem gdzie można sie tym podzielić

Bardzo przyjemne granie. Choć z tej płyty (premiera we wrześniu) zdecydowanie bardziej pasuje mi ten utwór:

Chyba jest "bardziej jazzowy" ;)

Jeśli ktoś może polecić coś podobnego, będę bardzo wdzięczny.

Wysłane z mojego SM-G991B przy użyciu Tapatalka

Ajothe · 7 Lipca 2023

Alfa Mist, Junior Braguina....

Jak ktoś zna coś równie zajebistego też byłbym wdzięczny, no poza rapsami, bo przewijam 😁

**soundchaser** · 7 Lipca 2023

Słucham dalej saksofonisty Davida Murraya i wszystkie płyty chłonę pozytywnie jak gąbka. Czy to jest oktet, czy mniejsze składy, to muzyka zawsze jest porywająca. Ten jazz mi bardzo odpowiada. Jest zróżnicowany, ciekawy i wciągający, gra muzyków wybitna, wyborna jakość realizacji.

Polecam odjazdową płytę nagraną w trio (bop pomieszany z free) - Sweet Lovely (1979).
Ale to tylko mój faworyt z ostatnio przesłuchanych. Inne też są na wysokim poziomie.

Skład:

David Murray: tenor saxophone
Fred Hopkins: bass
Steve McCall: drums

**soundchaser** · 7 Lipca 2023

Zapomniałem dodać, że ta płyta powinna spodobać się naszemu Pioraszowi, który lubi takie klimaty jazzowe.
@piorasz- gdzie Ty się podziewasz? Posłuchaj Davida Murraya.

**xajas** · 7 Lipca 2023

Alfa Mist, Junior Braguina....
Jak ktoś zna coś równie zajebistego też byłbym wdzięczny, no poza rapsami, bo przewijam

Robert Glasper

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jill Scott

Akua Naru

Erykah Badu

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ajothe · 7 Lipca 2023

lubię gościa 😁

**Chicago** · 8 Lipca 2023

W dniu 5.07.2023 o 14:52, soundchaser napisał:

Ostatnio ciężko mi było znaleźć coś równie satysfakcjonującego w muzyce jazzowej.
Może oprócz świetnego moim zdaniem boxu Davida Murray'a - Octets z 2011 roku, o którym pisałem wcześniej.

David Murray jak i wielu innych wybitnych jazzmanów nagrywających dla Soul Note i Black Saint, 'zostało kompletnie poskładanych' do pudełek CAMJazz i zwrócenie uwagi na ten 'etap jazzu' jest grą wartą świeczki. Dużo płyt z katalogu Soul Note & Black Saint nie zostało jeszcze ujętych w pudełka CAMJazz, ale są dostępne na oryginałach, więc większych problemów z dostępem do tych wartościowych rzeczy nie ma. Generalnie, mamy bardzo mało propozycji z Soul Note i Black Saint, a są to wyjątkowe i znaczące wytwórnie w jazzowym zgiełku. Black Saint skoncentrowana była na bardziej wyszukanej stylistyce, improwizacji i nurcie awangardowym, natomiast Soul Note bardziej popychała jazz w kierunku tradycyjnym. Tak czy siak, warto poświęcić czas na odkrycie wielu wartościowych tytułów pochodzących od tych dwóch włoskich gigantów, które miały swój 'czas' i zapisały się na jazzowych kartach historii ogromnym dorobkiem - wybór muzyki jazzowej z Soul Note i Black Saint jest naprawdę imponujący. Tak jak w przypadku ECM, dla Soul Note & Black Saint nagrywali 'wszyscy' najważniejsi i wszyscy najlepsi - oprócz włoskiej sceny jazzowej, katalog firmy oferuje nagrania gigantów z samego jazzowego szczytu.

Oczywiście zachęcam do przyjrzenia się również i innym niebagatelnym labelom, które do dzisiaj stanowią rdzeń zarówno muzyki improwizowanej jak i jazzu zahaczającego o contemporary i oczywiście tradycyjną stylistykę. Znakomitą wytwórnią jest szwajcarska Hat Hut Records, niemiecka FMP, Jazzwerkstatt, francuska Marge, Rogue Art... nie zapominając oczywiście o amerykańskiej CIMP i, a jakże, polskiej Not Two.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Marge Records

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 8 Lipca 2023 przez Chicago
Edyt Techniczny

**Chicago** · 8 Lipca 2023

Not Two Records

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 8 Lipca 2023 przez Chicago

**ps39** · 8 Lipca 2023

Skarbnica wiedzy o muzyce, której warto posłuchać.

**Chicago** · 8 Lipca 2023

20 godzin temu, Lech W napisał:

Muzyka, która się nigdy nie starzeje, muzyka starych mistrzów.

Hank Mobley - 'wielka' postać w jazzowych dziejach, ale tak jak wielka, tak i niestety niedoceniona w bopowej rzeczywistości tamtych lat. O mały włos i ten sam los spotkałby Joe Hendersona. Niestety tak się dzieje i taka jest rzeczywistość - wielu mocno utalentowanych muzyków i wielkich artystów mierzy się z wyzwanianiami jakie stawia jazzowy świat - jedni wytrzymują i grają do końca nie patrząc na korzyści materialne, inni rezygnują i zajmują się zupełnie czymś innym... a jeszcze inni pogrążają się w la la land.

Hank Mobley, to przykład artysty, który grał do 'końca', chociaż 'pogrążenia' nie były mu obce - znakomity muzyk i znakomity jazzman. Lubię praktycznie wszystko z Blue Note z lat 60-tych. 'Peckin' Time' dobra, zresztą kilka rzeczy z lat 50-tych też daje radę, ale wiadomo jak jest - co za dużo, to niezdrowo. I tak jest z całym Hankiem Mobley - co za dużo, to niezdrowo. Jakkolwiek nie spojrzeć i nie posłuchać, Hank Mobley, to pierwsza liga jazzowego maistreamu i bopowego myślenia. Brał udział w wielu kultowych sesjach, zaczynając od pracy u Dizziego i w 'The Max Roach Quartet'... pracował w The Jazz Messengers i w Orkiestrze Duke Ellingtona, by ostatecznie skoncentrować się na własnych projektach i angażować się jako sideman czy też współlider. Brał udział w sesjach nagraniowych J.J Johnsona, Sonny Clarka, Milesa Davisa, Kenny Dorhama, Kenny Drew, Freddiego Hubbarda, Lee Morgana, Horace Silvera... Jackie McLeana, Herbie Hancocka, Granta Greena, Johnny Griffina, Archie Sheppa... aż do emerytury. Na emeryturze pojawił się gościnnie na jednym nagraniu trio Tete Montoliu i jego płycie dla SteepleChase 'I Wanna Talk About You'.

**soundchaser** · 8 Lipca 2023

Chicago - dziękuję za wykład na temat Davida Murraya.
Tymczasem dalej odkrywam jego bogatą dyskografię. Jestem w roku 1991 i kolejna perełka nagrana w kwartecie:

A Sanctuary Within.

David Murray — tenor saxophone, bass clarinet
Tony Overwater — bass
Sunny Murray — drums
Kahil El'Zabar — percussion, sanza, vocals

Z przesłuchanych kilkunastu płyt odrzuciłem na razie tylko 3.

Lech W · 8 Lipca 2023

W dniu 5.07.2023 o 11:29, soundchaser napisał:

Też jestem mocno rozczarowany ostatnią propozycją muzyczną Pata.
Ale nie co się dziwić...z wiekiem przychodzi refleksja, która często ma wpływ na twórczość.

Myślałem, że będę oryginalny w tym spostrzeżeniu ale widzę, że macie podobne odczucia.

Zazwyczaj staram się nie pisać negatywnych recenzji ale Dream Box Patha Metheny'ego to knot. Nudy na pudy i plumkanie. Nic nie poradzę, tak to oceniam.

Edytowane 8 Lipca 2023 przez Lech W

Lech W · 9 Lipca 2023

No ale 80/81 i znowu uśmiech na twarzy. 😊

**iro III** · 9 Lipca 2023

8 godzin temu, Lech W napisał:

Nudy na pudy i plumkanie

Zgadzam się.

Choć jak wiemy i plumkanie może być i bywa ponadczasowo urywajace duszę, przykładem tego samego Pata i Charlie Hadena - Beyond the Missouri Sky

Lech W · 9 Lipca 2023

Na tym potknięciu Mistrza, przesłuchałem jeszcze 3 płyty. I wyszło mi , że Metheny to jednak Metheny i ma na koncie świetne rzeczy. Te z Hadenem w szczególności.

No cóż, nie myli się tylko ten, co nic nie robi.

kangie · 9 Lipca 2023

Kto był na koncercie Pata M. - proszę o serduszko.

Ja byłem w 2016 r.

Edytowane 9 Lipca 2023 przez kangie
Dopisane słowo

**wojciech iwaszczukiewicz** · 9 Lipca 2023

Ja byłem ale nie pamiętam w którym roku .Na pewno w latach 90.

**Chicago** · 9 Lipca 2023

Widziałem kilka koncertów Pata, ale czas moich fascynacji jego muzyką już minął. Jego geniusz jest niepodważalny, chociaż szczerze mówiąc, ta lekkość i przede wszystkim 'miękkość' jego dżwięków zawsze mnie w jakiś sposób 'irytowałla'. Faktem jest, że nagrał kilka płyt naprawdę bardzo udanych i są to żelazne i niestarzejące się rzeczy jak dla mnie. Jakkolwiek nie spojrzeć na jego muzykę i dżwięki, jest to granie zawsze mistrzowskie. Moje żelazne rzeczy PM, to 'Trio 99 -> 00', 'Trio -> Live', 'Q&A', 'Rejoicing', '80/81' i z popowych przygód, to może koncert 'The Road to You'.

Wielu wszechstronnych i znakomitych gitarzystów, których kiedyś słuchałem, ale i wracam do nich dzisiaj, zahaczyło o lekką, smoothowo-popową formułę i poszło bardziej drogą komercji niż jakiegoś wyszukanego jazzu, chociaż początki mieli imponujące. Oprócz legendarnego George Bensona, ale i Lee Ritenoura, dobrym przykładem znakomitego jazzmana, kosmicznego technika z jednoczesnym fantastycznym feelingiem, jest Mark Withfield - gość, który po studiach w Berklee wrócił do rodzinnego NYC i od razu wszystkich 'załamał'. Zapowiadał się jako gitarzysta i muzyk jazzowy wielce obiecująco. Już na samym początku zaczął budować swoje 'resume' w zaskakującym tempie, w światłach jazzowej sławy i z obsadą mistrzów - każdy z nim chciał grać. Działo się to na początku lat 90-tych i w tych też latach nagrał kilka naprawdę dobrych płyt, po czym zwrócił się w stronę formuły pop i smooth, której za długo niestety nie można słuchać. Anyway, jego płyty 'Patrice', 'True Blue', '7th Ave. Stroll' i 'Fingerpainting' do dzisiaj lubię i ostatnio do nich wróciłem. Te rzeczy są zawodowe, z feelem i bez ściemy.

**wojciech iwaszczukiewicz** · 9 Lipca 2023

Tak , rzeczywiście Whitfield świetnie się zapowiadał. Potem jakoś zniknął , przynajmniej dla mnie . Byłem na jakimś koncercie na JJ .

**Chicago** · 11 Lipca 2023

Tomasz Stańko - ur. 11/07/1942 - Happy Birthday Desperado!

Tomasz Stańko pierwszy raz zagrał na trąbce pod koniec lat 50-tych. Był wtedy harcerzem i jako jedyny chłopak w drużynie miał styczność z muzyką, więc wytypowano go do gry na trąbce sygnałówce. To był pierwszy kontakt Tomasza Stańko z tym instrumentem. W szkole muzycznej uczył się grać na fortepianie i skrzypcach i już wtedy słuchał jazzu w audycjach radiowych Willisa Conovera. Kiedy po szkole zdecydował się na powrót do instrumentu i muzyki, wiedział, że to będzie trąbka. Ze względu na jazz!

W jazzie pociągało Tomasza Stańko wiele rzeczy, ale przede wszystkim to, do czego miał skłonności, czyli do tego co nieustabilizowane i anarchistyczne. Gdyby urodził się póżniej, zostałby rockmanem albo hiphopowcem. Jazz był w 'opozycji' do szkoły, stabilizacji i mieszczeństwa, których wartości i status zapewniał mu dom rodzinny, ale pan Tomasz instyktownie czuł, że jednak jazz najbardziej pomoże mu w pokonywaniu słabości i zmianie osobowości.

**soundchaser** · 11 Lipca 2023

Wałkuję tego Murraya cały czas i nadziwić się nie mogę ile ten gość nagrał świetnych płyt, a ja wcześniej prawie nic o nim nie wiedziałem.
Wkroczyłem w okres jego fascynacji jazzem etnicznym i to jest nadal świetna muzyka, a każda płyta inna.

Yonn-Dé (2002)- afrykańskie bębny, wokale "tubylców" i instrumenty dęte. Muzyczny klimat jak z jakiejś afrykańskiej wioski, do której przyjechał Murray z kolegami. 😉

Now Is Another Time (2003) - już zupełnie inna muzyka, bardziej big-bandowe brzmienie i afro-kubańskie rytmy, więcej jazzu i bez wokali.

Pozwolę sobie polecić z tej płyty ostatni utwór: Sad Kind of Love.
Ile w tej muzyce się dzieje! Porywający jazz i fantastyczne nagranie!

**wojciech iwaszczukiewicz** · 11 Lipca 2023

David Murray to gigant saksofonu i autor niezliczonych ilości płyt. Nie można zapominać o jego udziale w World Saxophone Quartet i nagraniach etnicznych np. z K. El Zabarem .

**soundchaser** · 11 Lipca 2023

Właśnie temat etnicznych fascynacji Murraya przerabiam i delektuję się jego wyborną muzyką.

**xajas** · 13 Lipca 2023

Wlasnie przypadkowo potknalem sie o bardzo przyjemna muzyczke, cos miedzy Return to Forever a Flora Purim

Jesli znacie wiecej podobnych grup/kawalkow jak ten ponizej, to prosze o dalsze propozycje.

Uwielbiam takie brzmienie 70 lat z mocnym ping-pong stereo i wibrujacym Fender Rhodes

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )