Skocz do zawartości
IGNORED

Pojedynek najlepszych wzmacniaczy-Prawdziwy Shootout


sly30

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Pomyślałem, że jako ciekawostkę warto opisać to czego miałem okazję przez ostatnie kilka tygodni doświadczyć w swoim systemie audio.

Do napędzania swojego systemu używam mojej ulubionej integry Krell FBI która spisuje się świetnie i nic więcej nie potrzeba.

Potężna moc, piękne barwy, dynamika, szybkość,wszystko czego można chcieć.

Ale że jestem w kontakcie z wieloma osobami z branży to w wielu dyskusjach padała teza że owszem, Krell FBI to super integra ale komplet monobloków

z dedykowanym preampem, najlepszych firm może zagrać jeszcze lepiej.

 

Osobiście trochę w to wątpiłem i lekko ironizując wręcz śmiałem się z tego założenia uważając, że lepiej to już nie można i że super drogie wzmacniacze dzielone

to tylko wyciąganie kasy.

Nawet nie chciałem podchodzić do tematu ale zaprzyjaźniona firma Koris usilnie namawiała mnie na próby i to nie gdzieś tam na wystawach tylko w moim pomieszczeniu.

Niebawem miał być Audio Show w W-wie i zaraz po tej wystawie kilku "wytypowanych pretendentów" miało zjechać do mnie na odsłuchy.

Ziarno ciekawości zostało zasiane i słynny króliczek którego audiofile ciągle gonią powoli szykował się do biegu...hehehe

 

Długo wspólnie zastanawialiśmy się czego warto spróbować i doszliśmy do wniosku, że akurat u mnie opcje lampowe odpadają.

Może ja po prostu nie słyszę tych super harmonicznych generowanych przez lampy ale przez ostatnie kilkanaście lat podchodząc wielokrotnie do tematu lamp,ani razu nie

spotkałem wzmacniacza który podobał by mi się brzmieniowo. Nie twierdzę że są złe, wiem iż wiele osób je lubi ale mnie do gustu nie przypadł żaden, poza preampem VTL.

Albo było zmulone, albo zmulone nie były i grały prawie jak dobry tranzystor tylko po co "prawie"? To prawie oznaczało, że było więcej szumów i mikrofonowanie.

Poza tym i to już nie jest rzecz względna a fakt bezdyskusyjny to wzmacniacze lampowe są znacznie bardziej awaryjne, wymagają więcej zachodu i zabawy z dobieraniem coraz

droższych lamp NOS a efekt na moje ucho jest poniżej oczekiwań.

 

Wstępne założenie było że końcówki mocy powinny zagrać z moim preampem VTL 5.5mkII, jedyną lampową rzeczą jaką mam i że muszą to być monobloki tranzystorowe.

Założenie tzw hybrydowe czyli pre lampa, końcówki tranzystorowe wydawało się zasadne ale czas pokazał, że dedykowany komplet jest jeszcze lepszy ale o tym później.

 

Decyzje zapadły i do pojedynku miały stanąć skromnie wyglądające a ponoć rewelacyjnie grające Ayre MX-R, legendarne potwory Vitusy SM-101, jeszcze bardziej znane od 20 lat Burmestery 911, najnowsze Momentum Dana D'Agostino,

a na koniec zwycięzca tej potyczki miał być wystawiony przeciw pogromcy "ponoć wszystkiego" czyli topowy zestaw Spectrala na monosach 360 mkII i preampie 30SS mkII.

 

Pojedynek ten absolutnie nie był w pełni obiektywy, nie udało się ściągnąć dedykowanego preampa Ayre, nie można sugerować się tym co napiszę jako punkt odniesienia.To tylko nasze a głównie moje subiektywne odczucia, i do

tego w takim a nie innym pomieszczeniu, w określonej konfiguracji pozostałych elementów systemu i w określonych gatunkach muzyki.

Większość audiofilii słucha głównie jazzu i muzyki poważnej a u mnie system musi również dobrze grać muzę elektroniczną, space, ambient a wtedy oczekiwania są już zupełnie inne.

Barwa nadal jest ważna ale najważniejsze okazują się...szybkość, powietrze, przestrzeń, wybrzemiewania, detale itd.

Tym bardziej więc z punktu widzenia audiofilskiego High End moje wrażenia i opis nie będą obiektywne, ale mogą być ciekawe dlatego postanowiłem napisać kilka słów.

 

Muszę też tu podziękować chłopakom z firmy Koris za kawał dobrej roboty organizacyjnej a później wielokrotne wizyty i przełączanie tych ciężkich klocków...tam i z powrotem...i raz te i znów inne i tak non stop.

Poza tym podziękowania należą się firmie Audiosystem, AudioFast oraz firmie RCM bo chłopaki ze Śląska sporo się namęczyli tachając te ciężkie skrzynie na 2 piętro bez windy.

Klocek Vitusa SS-101 w skrzyni waży 115kg a wersja mono 10kg mniej.Jest co dźwigać i sam szef RCM-a, Roger Adamek robi to osobiście z kolegą z firmy za co mają moje pełne uznanie.

Pomagał im mój "człowiek" ale nawet w trójkę mieli co robić. Widząc tą akcję aż było mi ich żal.

Widać, że czasy się zmieniły i że firmom zaczęło zależeć na kliencie i na dobrej opinii. To bardzo dobrze.

 

Uprzedzając fakty mogę powiedzieć, że faktycznie chłopaki z Korisa, szczególnie Kamil i Artur mieli jednak sporo racji. Każdy z tych jakby nie było topowych systemów wzmocnienia zagrał trochę lepiej niż mój Krell FBI.

Zresztą byłoby dziwne gdyby wzmacniacze za 170 - 320 tys.pln nie zagrały lepiej niż integra za 80tys.pl. Z drugiej strony Krell FBI przegrywając z nimi pojedynek w którym nie miał szans i tak wychodzi z tej potyczki

jako wielki wygrany oferując 70-90% brzmienia tych najlepszych za ułamek ich ceny. Tym samym relacja ceny do brzmienia w Krellu bije na głowę pozostałe super wzmacniacze , ale tak to jest w high end, że lekki przyrost jakości

generuje wielki przyrost ceny.

Interesujące, fajnie że się podzieliłeś tą wiedzą. No FBI to ponoć najlepsza integra tego świata.

 

ps. nie jestem pewny czy to był rzeczywiście pojedynek, bo pojedynek (chyba że sprawozdaje Szpakowski bo wtedy może być 11 na 11 nawet) to 1 na 1:)

Hiena,

 

Niedawno gratulowałem Tobie posiadania VTL'a. Mnie chyba wystarczyłby piecyk z niższej półki tj 80tka.Gdzie w Polsce można takowe dostać do posłuchania? Lacrimosa się ogłąsza,że jest nawet w moim mieście ale to nieprawda:-)

Może i Sly się wypowie,bo dostał pewnikiem preamp przed położeniem pieniędzy na stół.

 

Po 2gie, myślę nad nastepcami Zollerów.Mają już dobrych parę lat.Będę je miał do momentu aż się rozwalą.I tutaj znowu jestem zaskoczony koincydencją Hieno, bo i ja myślałem o Cabasse. Marka mało u nas popularna.Ale to wina nieruchawego dystrybutora IMHO.Napisz coś o nich pls,dzieki.Może załóż nowy wątek.

Na pierwszy rzut poszła stereo końcówka Vitus SS-101, która ma w sobie tłumik i w zasadzie jest integrą.

Wielki kloc 85kg, wygląd monumentalny, była testowana i opisana przez W.Pacułę więc podaruję sobie szczegóły techniczne.

 

Wpierw graliśmy trochę na Krellu a potem wpięliśmy tego Vitusa i mimo, że był jeszcze zimny po transporcie to...od razu było słychać że to jeszcze lepsza integra.

Zagrało rewelacyjnie, duża przestrzeń, piękna średnica, miękki bas, miękka ale pełna góra.Było przyjemnie i z wielką klasą...pełną klasą A.

Bardzo mi się podobała ta prezentacja a moc choć podawana 2x50W tak na ucho była zbliżona do Krella który na pomiarach miał 2x430W czyli waty Vitusa to jakiś

inne waty bo moc jest z Vitusem...hehehe

 

Aż żal było wypinać tą końcówkę ale ona była tylko na chwilę i miała wracać na Śląsk a na dłużej miał u mnie zostać zestaw jeszcze lepszy czyli preamp Vitus SL-102

oraz 2 monosy Vitus SM-101.

Tym razem miało być jeszcze lepiej i...drożej bo ta integra ma cenę ok 27000 euro a komplet monosów z Preampem ponad 75000 euro.

System został podłączony, fakt że nadal klocki były zimne ale zagrały i....trochę się zdziwiłem ale dla mnie nie było lepiej.Było inaczej ale nie koniecznie lepiej.

Następny tydzień miałem okazję wsłuchiwać się dłużej w ten system i potwierdziło się to co mówił Roger że monosy Vitusa grają bardziej naturalnie, bardziej gładko,

z jeszcze większym wypełnieniem średnicy i z dużą płynnością a znów ta integra musi się bardziej napinać, gra bardziej spektakularnie ale...mnie się właśnie podobała

bardziej ta spektakularność integry niż gładkość monobloków. Dla mnie SS-101 dawał więcej przestrzeni i detali przy zachowaniu piękna barw a 2xSM-101+SL102 miały

jeszcze więcej barw ale mniejszą przestrzeń i mniej detali.

 

Tu odezwało się moje chyba nie audiofilskie ucho i rodzaje muzyki jaką słucham bo tańsza integra bardziej przypadła mi do gustu niż referencyjny zestaw monosów.

Przypuszczam że te monobloki z pre bardziej będą się podobać wielbicielom jazzu i muzyki poważnej i to oni docenią to najbardziej.

Kto wie, być może był to zestaw grający najbardziej naturalnie ale ja chyba nie potrafiłem tego w pełni docenić.

Na pewno było to granie gładkie, pełne, i nie męczące ale ja wolę więcej "pieprzu" i szybsze granie.

 

Miałem też małe zastrzeżenia do basu.Był przyjemny i miękki ale inne wzmacniacze pokazały że bas może być jeszcze głębszy, krótszy i szybszy.

Generalnie Vitus wypadł świetnie ale to chyba jeszcze nie moja "bajka".Może kiedyś?

sly30 - te twoje utopie to model Grand EM z elektromagnesem i oddzielnym zasilaniem ?

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Na drugi rzut poszły Ayre MX-R. Małe, nie pozorne klocki, bardzo uznane w świecie. Wyglądają na prawdę minimalistycznie i w ogóle są malutkie.

Wyglądają na tyle nie pozornie że sądziłem że to nie może zagrać lepiej. Człowiek to taka małpa jest że trochę ocenia po pozorach. Duży może więcej ale....

okazało się że to błędna teza.

Do tego wszystkiego te Ayre mają najniższą cenę bo za 2 sztuki ok 80 000zł w detalu czyli prawie połowę mniej niż Burmestery i 1/3 ceny Vitusów.

Problem był w tym, że nie było do kompletu dedykowanego preampa a drugi problem to już dla ewentualnych kupujących, że o tyle o ile same monosy

mają rozsądną ceną(jak na ultra high end) to preamp kosztuje tyle ile oba monosy a to już przesadza.

I o tyle o ile za monobloki warto zapłacić to komplet z preampem traci przewagę najlepszej ceny gdyż wychodzi ok 160 000zł.

 

Nie mieliśmy pre więc użyliśmy pre Vitusa SL-102 i zagrało tak...że szok!! Prawie buty nam pospadały.

To było niesamowite, że te małe klocki potrafią aż tak dobrze zagrać i to z nie swoim preampem.

Nie wiem na ile była to zasługa dobrego pre Vitusa a na ile bardzo dobrych Ayre MX-R ale grało to razem wspaniale.

Wszystkiego było więcej, przestrzeni, detali, dynamiki, szybkości i bas schodził super nisko i był najlepszy jaki do tego momentu słyszałem.

To była moja szkoła grania, to co lubią tygrysy tyle, że z preampem Vitusa za ok 120 000zł!! Nie wiadomo jak zagrałoby to z pre Ayre.

Pewnie też dobrze ale czy lepiej, czy gorzej to trudno powiedzieć.

 

Później te same rewelacyjnie grające Ayre MX-R podpięliśmy do pre VTL 5.5mk2 i....dramat!Katastrofa!

To zupełnie nie gra z lampą. Dźwięk zrobił się dziwnie męczący, zdławiony, jakiś taki szorstki. Beznadzieja.

Najwyraźniej monosy Ayre nie współpracują dobrze z lampami co później potwierdziło mi parę osób znających te wzmacniacze.

 

Robiliśmy z VTL próby z Krellem i Vitusami i grało to wybornie a Ayre z lampą nie grają wcale.

Przypuszczam że zagrają dobrze z wieloma preampami ale nie lampowymi.

Na prawdę godne polecenia, nie pozorne ale wspaniale grające wzmacniacze ale tylko z pre tranzystorowym i tu trzeba by porobić

próby i dobrać odpowiedni.

Na trzeci rzut poszły słynne Burmestery 911mk3 z pre 088.

Sprzęt jest wykonany najlepiej ze wszystkich jakie kiedykolwiek widziałem ale w końcu chodzi tu o brzmienie.

Industrialno techniczny wygląd sugerował adekwatne brzmienie a tu taka niespodzianka!

 

System zagrał rewelacyjnie jak Ayre ale nieco inaczej, jakby szlachetniej, z większą kulturą.

Największa przestrzeń ze wszystkich, największa szybkość, najwięcej detali w górze pasma, bas równie dobry jak w Ayre,

średnica może trochę słabsza niż w Vitusach za to bas i przestrzeń znacznie lepsze.

 

I co ciekawe przy ogromniej dynamice, szybkości i wspaniałej górze pasma to ta góra była podawana jakby ciepło, delikatnie, nie męcząco ale

bez utraty detali typowej dla zmulonych lamp.

Ten system zagrał tak jak wyobrażałem sobie że powinna zagrać lampa z ciepłą górą ale bez jej wycofania i bez zmulenia.

Żadna lampa tak nie zagrała jak ten Burmester.

 

Zgodnie z chłopakami z Korisa stwierdziliśmy że to jest to. Burmester bierze wszsytko! Jest najlepszy. Z każdym rodzajem muzyki grał super.

Co ciekawe też super grał z pre VTL ale coś było nie tak z dopasowaniem VTL z 911-tkami i było czuć że lampowy VTL męczy się, było jakieś dziwne

wzmocnienie, nawet przy całkowitym ściszeniu było słychać cichą muzykę.

 

Brzmieniowo było z VTL super ale impedancyjnie coś nie pasowało. Najlepiej było z preampem Burmestera. Bardziej gładko, bez szumów, czyściej i cieplej niż z lampowym VTL!!!

Słuchałem tego przez kolejny tydzień będąc coraz bardziej zachwycony tym systemem ale chłopaki z Korisa nie dawały za wygraną bo niebawem miał się pojawić Spectral i Momentum.

W finale Momentum przez jakieś opóźnienia nie dojechało ale Spectral stanął do walki.

Spectral po podłączeniu wydawał się spokojny ale z każdą godziną grał coraz lepiej.

Każdy kto zna Spectrala to wie o co chodzi.

Dzwięk piekielnie szybki, ponoć najszybszy, dużo detali, piękna góra, piękna średnica, mocny bas, duży wgląd w muzykę i duża przestrzeń, szczególnie głębia.

Grało tak kilka dni i już zacząłem się oswajać z myślą że to jest The Best i nawet design który z początku trochę rozczarowywał trącąc latami 70 miał z czasem swój

ponad czasowy urok. Jedynie nie mogłem zrozumieć dlaczego monobloki trzeba wyłączać ręcznie dużym wyłącznikiem na froncie każdego monosa, mimo, że był preamp wyłączany z pilota.

Dziwne i prymitywne rozwiązanie ale za cenę lepszego brzmienia można się z tym pogodzić.

 

Jednak nie byłoby wiadomo kto tak na prawdę jest the best bez konfrontacji Spectrala z Burmesterem.

Burmester jest wykonany dużo lepiej i ma rozwiązania lepsze użytkowo ale Spectral powinien wynagrodzić swoje braki jeszcze lepszym brzmieniem.

 

Okazało się że wyłonienie zwycięzcy było prawie nie możliwe bo oba systemy prezentują w mojej ocenie tą samą szkołę brzmienia.

Chłopaki z Korisa zwracali uwagę na pewne różnice ale ja ich nie słyszałem.Faktycznie Spectral miał scenę trochę głębszą ale za to Burmester miał znacznie szerszą.

Spectral być może pokazywał minimalnie więcej w średnicy ale Burmester miał więcej powietrza i więcej pokazywał w górze.

Były to jednak tak subtelne różnice że w zasadzie nie zauważalne.

 

Zabawa trwała kilka dni i nie sposób był wyłonić lepszego. Obie firmy powstały w 77r, obie robią piekielnie szybkie wzmacniacze, obie używają pewnych, podobnych rozwiązań.

Spectral jest nieco tańszy za to Burmester jakościowo jest dużo lepiej wykonany.

 

Po tygodniu zamieniania klocków nie udało się nam wspólnie zdecydować co jest lepsze. Każdy z nas zauważał jakieś tam drobne różnice ale to były różnice 2-5% i co ciekawe w jeden wieczór

Burmester miał wyraźnie lepszy, głębszy i mocniejszy bas ale słabszą średnicę do Spectrala po czym następnego dnia od rana ten sam Burmester przewagi w basie już nie miał ale Spectral nie miał już przewagi w średnicy.

Szły łeb w łeb.

 

Ponoć Spectral jest jeszcze szybszy ale ja tego nie wychwytywałem.Dla mnie oba były super szybkie.

To co jest pewne to Spectral daje trochę głębszą scennę ale za to Burmester daje znacznie szerszą i w sumie poczucie większej przestrzeni.

Spectral może trochę daje większy wgląd w średnicę choć pewności nie mam ale Burmester daje więcej szczegółów w górze i co najważniejsze i ku zaskoczeniu wszystkich to właśnie Burmester grał cieplej!!!

Wg mnie był remis w tym pojedynku ze wskazaniem na Burmestera za większą przestrzeń i wyraźnie cieplejszą prezentację z zachowaniem mocnej, zdecydowanej góry.

Wysokie tony są podawane bardzo kulturalnie, przyjemnie, są zaokrąglone, nie męczą uszu ale ciągle pozostają mocne, w ogóle góry jest dużo, tyle że nie jest to męczące.

 

Jaka konkluzja?....

To mnie zaskoczyłeś, bo tak jak ci mówiłem kilkakrotnie przez telefon, moim faworytem był Spectral. Oczywiście to było tylko takie 'gdybanie' na podstawie moich odsłuchów tańszego Spectrala 260 i Burka 911 w wersji stereo, bo tych konkretnych systemów które stały u Ciebie, nigdy nie miałem okazji posłuchać head-to-head.

 

Jestem ciekaw jak system Burmestera zagrał by z tym droższym pre z oddzielnym zasilaczem. Te pre co miałeś to w ofercie Burmestera 'średniak' ;)

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Ze dobrze miec takie dylematy! Sam bym takie chcial miec - moze kiedys sie do nich dojdzie:)

 

Ależ kolego , konkluzja a dylemat to są zupełnie inne sprawy. Te wyrażenia mają zupełne inne znaczenia.

To był tylko wielki pojedynek najlepszych wzmacniaczy ale pojedynek bardzo subiektywny.

Nie daje on obrazu co jest lepsze a jedynie jako ciekawostkę co i jak się zachowało w danym zestawieniu, w konkretnym pomieszczeniu i przy takiej a nie innej muzyce.

Co prawda w testach brały udział 3 osoby więc jest na pewno bardziej obiektywny niż gdyby był oceniany tylko przez 1 osobę nie mniej jednak nadal oceny są tylko subiektywne!

 

A jaka konkluzja?...czy też finalne wnioski .....

Jak juz wiemy w temacie audio nigdy moze nie byc zwyciezcy, uznanego przez wielu (kazdy moze miec jedynie swojego)

 

Mimno wszystko podtrzymuje swoja poprzednia wypowiedz jako bardzo logiczna i okreslenie 'miec dylemat' w sensie co u siebie w konkretnym przypadku/systemie wybrac - po przeczytaniu Twoich opisow - jest jak najbardziej na miejscu i sie 'broni' :)

Przy okazji, jeśli kogoś interesuje, a kogoś interesuje na pewno - shootout uznawany powszechnie za najsłynniejszy w historii Dzikiego Zachodu (nazwę DZ wymyślili mieszkańcy wschodu Ameryki - cywilizowany Boston, New York)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość HarpiaAcoustics

(Konto usunięte)

A jaka konkluzja?...czy też finalne wnioski .....

 

To bardzo proste:)

Konkluzja znajdzie finał w...........portfelu.

Jeśli nie to także............jakiś wniosek się z tego rodzi:)

 

p.s. jest Pan sam z tym problemem i nikt nie pomoże.

Każdy z tych wzmacniaczy jest super. Oczywiście wiąże się to z kosmicznymi kosztami w przypadku układu preamp + 2x monoblok bo nie dość że sprzęt dużo droższy to jeszcze dochodzą dodatkowo względem integy 2 kable zasilające i interkonekt czyli w tej klasie sprzętu dodatkowo ok min 40 000zł.

Integra Krell FBI obroniła się dobrze w tym nie równym pojedynku. FBI + kabel AC Acrolink 7N-PC9300 to wg cennika ok 100 tys zł, podczas gdy np Vitus SP-102+2x SM101 + 3 Acrolinki AC 9300 + IC DA 6300 to wg cennika pod 400 tys zł!!

Podobne zestawienie Burmestera trochę mniej ale też kosmos. Najlepiej finansowo wypadłyby Ayre z jakimś dobrym tranzystorem lub integra Vitus SS-101.

Gdybym miał dziś kupować od zera to wahałbym się czy Vitus SS-101 czy może Ayre MX-R z jakimś rozsądnym cenowo preampem.

 

Krell FBI oferuje tak średnio 80% brzmienia tych super wzmacniaczy dzielonych przy 3-4x niższej cenie licząc koniecznie okablowanie.

Osobiście gdybym miał wymienić swojego FBI w głównym systemie na inny wzmacniacz dzielony to tylko na Burmestera.

Na razie nie mam takiego ciśnienia ale zaciekawiony wynikiem tego pojedynku zadzwoniłem wczoraj do centrali Burmestera w Berlinie i miła kobitka powiedziała że teraz jest spotkanie i że mam zostawić nr.tel bo w sprawach technicznych

oddzwoni do mnie Dieter Burmester! Nie dowierzając myślałem, że się przesłyszałem ale godzinę później dostałem telefon i z drugiej strony przedstawił się przemiły gość...sam Dieter Burmester.

Byłem lekko w szoku ale ucięliśmy sobie pogawędkę, wyjaśnił mi wiele rzeczy i miło że ten dziś już bardzo majętny gość nawet ok 18-tej nadal jest w pracy i wcale nie odcina kuponów jak wielu pewnie sądzi.

Facet ciągle pracuje i ciągle stara się. To zaskakujące.

 

Wyjaśnił mi że końcówki 911 to stereo i grają dobrze ale jeszcze lepiej spięte adapterem w monobloki i tak słuchaliśmy ich u mnie ale najlepiej i to dużo lepiej brzmią 911 zamówione fabrycznie jako monobloki.

Wtedy być może w przyszłości trudniej je sprzedać bo wersja stereo pewnie szybciej znajdzie klienta ale w końcu nie kupuje się takiego sprzętu żeby go sprzedawać. Ponoć wtedy gdy jest to fabryczny monoblok to brzmienie jest wyraźnie mocniejsze i cieplejsze.

Nie ma też wtedy żadnych adapterów i przejściówek co pewnie ma tu duże znaczenie. Poza tym preamp do takich monobloków to powinien być 077 a najlepiej z oddzielnym zasilaniem ale ceny wtedy są kosmos.

 

Wielkim plusem Burmestera jest sąsiedztwo Berlina czyli ewentualny serwis i chyba najważniejsze to polityka upgrade-ów.Jak pojawi się nowsza wersja ich sprzętu to pakuje się swoje w kartony, wysyła do nich i odsyłają już najnowszą wersję za dopłatą różnicy między

ceną detal wersji poprzedniej a tej nowszej.Tak uczciwej polityki to chyba nie ma żadna inna firma.Przez to nie trzeba co kilka lat sprzedawać swojego sprzętu z dużą stratą żeby kupić najnowszą wersję.

W zasadzie człowiek uwalnia się od ciągłego gonienia króliczka i może skupić się już tylko na samej muzyce.

 

Świetny sprzęt, świetne podejście firmy, super brzmienie i super wykonanie...tylko te ceny!!

Ale cóż..Krell FBI też gra pięknie i też jest świetnie wykonany...hehehe..tylko że kusi, kusi człowieka.... okrutny germański najeźdźca świadomości...hehehe

 

Jak juz wiemy w temacie audio nigdy moze nie byc zwyciezcy, uznanego przez wielu (kazdy moze miec jedynie swojego)

 

Mimno wszystko podtrzymuje swoja poprzednia wypowiedz jako bardzo logiczna i okreslenie 'miec dylemat' w sensie co u siebie w konkretnym przypadku/systemie wybrac - po przeczytaniu Twoich opisow - jest jak najbardziej na miejscu i sie 'broni' :)

 

Dylemat oznaczałby że mam problem z wyborem i że muszę coś wybrać a ja nic nie muszę i bynajmniej nie mam z tym problemu.

Mam natomiast jakieś tam wnioski i przemyślenia.

Cały test był pewnego rodzaju ciekawostką zresztą bardzo pouczającą.

Tak działa pasja. Burmester nie odpuści, nie przejdzie na emeryturę bo to jest duża frajda jego, jego pasja. Nawet jeśli by ogłuchł jak Beethoven - stawiam że dalej by tworzył, jak Beethoven.

sly30

Wszytko ładnie, a nawet pięknie.

Ale jakbyś dostarczył zdjęć podczas rzekomej prezentacji było by znacznie "prawdomówniej".

"Pieprzyć każdy może, trochę lepiej, a nawet gorzej" parafrazując Pana Sztura.

 

Ja też chciałem kiedyś kupić cały system Halcro, bo uważam że jest najznamienitszy.

Ale tylko chciałem ;)

Ale tylko chciałem ;)

 

No widzisz, i to jest ta różnica pomiędzy tobą a sly30 ;)

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

sly30

Wszytko ładnie, a nawet pięknie.

Ale jakbyś dostarczył zdjęć podczas rzekomej prezentacji było by znacznie "prawdomówniej".

"Pieprzyć każdy może, trochę lepiej, a nawet gorzej" parafrazując Pana Sztura.

 

Ja też chciałem kiedyś kupić cały system Halcro, bo uważam że jest najznamienitszy.

Ale tylko chciałem ;)

 

 

Hehehe...wiesz jakoś nie zależy mi na rozsyłaniu fotek z prywatnego pokoju tym bardziej że owe zdjęcia nie maja znaczenia w kwestiach odsłuchowych.

Napisałem pewne nasze wrażenia z tego eksperymentu tzn moje i chłopaków z firmy Koris jako ciekawostkę bo sam też chętnie słucham wrażeń innych osób.

Nie wiem po co miałbym coś uwiarygodnić. Jeśli uważasz ze to tylko pieprzenie to twoja sprawa.

Pozdrawiam.

sly30

Wszytko ładnie, a nawet pięknie.

Ale jakbyś dostarczył zdjęć podczas rzekomej prezentacji było by znacznie "prawdomówniej".

"Pieprzyć każdy może, trochę lepiej, a nawet gorzej" parafrazując Pana Sztura.

Znam chłopaków z Korisa często tam bywam,mogę zapytać czy to fakt,czy tylko piepszenie. :-)

<iframe src='http://gunclub.ea.com/pl/profile/12192e93-377a-4251-95e2-3177f9f381d4/embed' height='410' width='468' scrolling='no' ></iframe>

  • 2 tygodnie później...

Sly, i jak, decyzja podjęta ? Słyszałem że sam Herr Dieter Burmester do Ciebie dzwonił ?

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Sly, i jak, decyzja podjęta ? Słyszałem że sam Herr Dieter Burmester do Ciebie dzwonił ?

 

Prawda! Dzwonił! Czym mnie w sumie zaskoczył tym bardziej że było ok 18-tej więc wygląda na to,że gość jest ciągle aktywny i pracuje do póżna mimo, że już nie musi.

To dobrze o nim świadczy.

Pewnie to pasjonat i hobbysta ale bardzo sympatyczny i rzeczowy.

 

A co z tego wyjdzie to powiem tobie za ok 2 miesiące.

Dla mnie z tego co do tej pory słyszałem to 2 końcówki 911 i dedykowany preamp są najlepszym wzmocnieniem jakie można mieć.

Ponoć fabryczna wersja 911 monoblock i pre 077 z zewnętrznym zasilaniem są jeszcze o klasę lepsze.

Ciekawa sprawa bo te wzmacniacze z jednej strony są szybkie, detaliczne i z dużym powietrzem jak np Spectral ale z drugiej strony grają ciepło jak ideał lampy, ideał którego w lampach nigdy nie spotkałem.

Przy czym żadnych szumów jak w lampach i zupełnie czarne tło.

Dla mnie rewelacja ale oczywiście nie wszyscy muszą tak to odbierać.

 

Mam trochę dylemat bo pewnie musiałbym sprzedać Krella FBI czego nie chciałbym robić albo FBI pójdzie do drugiego systemu na front kina/stereo a wtedy będę musiał sprzedać preamp VTL 5.5mk2 a mam go ledwie 4 miesiące i nie przewidywałem sprzedawać ani Krella ani VTL.

Jak mówimy o najlepszych, to osobiście do tego pojedynku dorzuciłbym jeszcze parę konstrukcji: Soulution (ten pewnie nawet do odsłuchu od zaraz), Cello, Viola (tu będzie problem- Berlin?), jest jeszcze jeden mocny zawodnik ze Szwajcarii, ale nie mogę sobie przypomnieć, może ktoś podpowie.

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Jak mówimy o najlepszych, to osobiście do tego pojedynku dorzuciłbym jeszcze parę konstrukcji: Soulution (ten pewnie nawet do odsłuchu od zaraz), Cello, Viola (tu będzie problem- Berlin?), jest jeszcze jeden mocny zawodnik ze Szwajcarii, ale nie mogę sobie przypomnieć, może ktoś podpowie.

 

Zapewne jest jeszcze wiele udanych konstrukcji.

Solution chciał dystrybutor wstawić do tegoż pojedynku ale nie chciałem.

Słuchałem tego sprzętu na kilku pokazach i niby perfekcyjny ale teź jakby beznamietny. Ja go tak odbieralem.

 

Ze Szwajcarii to jeszcze Goldmund, FM Acoustic i moźe coś jeszcze ale ceny kilka razy wyższe i brak dostępu.

Burmester był rownież perfekcyjny ale miał w sobie jakąś magię.

Każda, nawet słabo nagrana muzyka brzmiała bardzo przyjemnie i właśnie magicznie.

Na Spectralu juź tej magii nie było i słabe nagrania brzmiały nie ciekawie, matowo lub irytująco.

Nie wiem jak wypadają źródła Burmestera. Wiem że kolumny są słabe ale wzmacniacze 911 z pre to bajka!

Burmester uber alles!

To teraz mógłby jeszcze wsiąść w swoją 'zburmesterowaną' Panamerę i wpaść do Ciebie i to wszystko przywieźć i zainstalować ... ostatecznie od kiedy jest autostrada do granicy to ma rzut beretem ;)

 

Miałem u siebie 911, ale moja konkluzja jest taka, że te wzmacniacz musi chyba jednak pracować ze swoim preampem. Ze względu na bardzo wysoka czułość, bezpośrednie połączenie z dCSem skutkowało koniecznością zejścia z poziomem do -30dB ~ -35dB, co niestety odbijało się już na jakości dźwięku. Dla porównania, z Dartzeelem (a także Jadisem, ARC, Spectralem itd) wystarcza zaledwie -5db ~ -15dB tłumienia, i przy tych wartościach degradacja jest znikoma.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

To teraz mógłby jeszcze wsiąść w swoją 'zburmesterowaną' Panamerę i wpaść do Ciebie i to wszystko przywieźć i zainstalować ... ostatecznie od kiedy jest autostrada do granicy to ma rzut beretem ;)

 

Miałem u siebie 911, ale moja konkluzja jest taka, że te wzmacniacz musi chyba jednak pracować ze swoim preampem. Ze względu na bardzo wysoka czułość, bezpośrednie połączenie z dCSem skutkowało koniecznością zejścia z poziomem do -30dB ~ -35dB, co niestety odbijało się już na jakości dźwięku. Dla porównania, z Dartzeelem (a także Jadisem, ARC, Spectralem itd) wystarcza zaledwie -5db ~ -15dB tłumienia, i przy tych wartościach degradacja jest znikoma.

 

Na 100% musi mieć swój preamp bo z moim VTL też dziwnie się zachowywały te 911.Wzmocnienie było tak duże jakby 911 miały 2000W.

VTL ma skalę głośności cyfrową do 117 i z Krellem FBI głośne granie było przy 40-50 a z 911 już przy 10. Jakiś absurd.

A z preampem Burmestera wzmocnienie było normalne, zero szumów i piękna barwa.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.