Skocz do zawartości
IGNORED

Jak zwalczyc handlarzy nielegalnym alkoholem?


antymalkontent

Rekomendowane odpowiedzi

Mam pewien problem wczoraj widzialem sie z dawna kolezanka (dawno jej nie widzialem ale jakos przed swietami cos nas tchnelo do odswiezenia kontaktu) i tak rozmawialismy i jej sytuacja sie troche pokomplikowala, a wiec jej rodzice wpadli w nalog alkoholowy, przepijaja wiekszosc kasy, z tego co mi mowila problem jest taki ze wszystkiemu winni sa handlarze w jej okolicy nielegalnym alkoholem a dokladnie jeden, daje na tzw "kreche" i podczas wyplaty oddaja mu, no a jak to nalogowcy, smaki chwyca to juz idzie i bierze a pozniej nie ma na nic wiecej...

 

wiec chcac jej pomoc prosilbym o podanie sposobow zwalczenia tego osobnika ktory sprzedaje nielegalnie bez akcyzy nielegalny alkohol, jak go zwalczyc?

chwilowy brak działalności w audio.

Witam, Pijok to pijok, nie sprzeda mu jeden to drugi, nie na krechę to coś wyniesie z domu, i tak w koło - Wojtek. DURNOTĄ jest mówienie że winien jest sprzedawca nielegalnego alkoholu !!! Oczywiście że jest to proceder haniebny i nie powinno go być, ale to nie zmienia faktu, że na siłe nikomu nie wciska tylko PIJOK sam do niego przychodzi po flaszkę!!! Możesz złożyć osobiście donos na policję, zrobią wjazd na meline, zabiorą gotowy produkt, obecni tam dostaną jakieś śmieszne kary, a za pól roku znów otworzą interes, zresztą nie tu to dwie ulice dalej. Nie jesteś w stanie pomóc koleżance, a tym bardziej w ten sposób. Trzeba by zacząć od przyczyny, i skierować te osoby na leczenie, odtrucie od alkoholu. Tylko tego muszą chcieć sami zainteresowani, i nawet własna córka ich do tego nie przekona, jeżeli nie beda sami chcieć tego zmienić, A TYM Bardziej Ty jako osoba "z boku" Alkoholizm to bardzo skomplikowany proces chorobowy, w Polsce nagminny i bagatelizowany. Można by pisać o tym i pisać, myślę że to nie to forum :) Jak naprawdę chcesz pomóc koleżance, to zaproponuj żeby powiedziała rodzicom o terapii, oczywiście ją wyśmieją i powiedzą że piją okazyjnie takie picie to nie picie i że to dla Alkoholików :) a przecież każdy pije, i tak dalej i tak dalej...;

 

Pozdrawiam

Wielki problem społeczny, ale to nie to forum !!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

Z całym szacunkiem dla piszących, ale nie jesteśmy specjalistami. Zapewne są portale, poradnie, specjaliści - zapewne też udzielają porad za darmo, nie wiem, może jako wolontariat, może im płaci państwo.

 

W każdym razie w tak poważnych sprawach jak alkoholizm, narkotyki jak ognia unikałbym rad cioci Krysi.

I nie zwalajmy na handlarzy, są tez sklepy nocne, jakieś wina patykiem pisane. Kupienie alkoholu nawet przez 12 letnich małolatów w tym kraju to mniejszy problem, niż kupienie butelki mleka przez zwykłego obywatela.

Był już podobny temat:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Przykręcono śrubę legalnym, więc nielegalni mają większe przebicie a zatem i motywację do wciskania towaru, również na krechę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Najgorsze w tym to,że zanim ktoś uzna sie za chorego musi dotknąć dna,a tam jest ciemno,zdrowie już nie to,czas stracony,straty materialne to tam można odrobić,najgorsze to utrata zdrowia. Dopiero po osiągnięciu dna ludzie zaczynają chcieć przestać pić,bo wcześniej jest im wygodnie,dom jedzenie,bez spraw w sądzie,tylko sie bawić..

Zabieranie kasy,alkoholu czy zlikwidowanie handlarza to taki półśrodek przeszkadzający w piciu,to pomaga ale najważniejsze to sami muszą chcieć przestać.

No to może by tak ?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Temat brzmi:

 

Jak zwalczyc handlarzy nielegalnym alkoholem?

 

 

Nie wiem czy potraficie czytać ze zrozumieniem, ale pytanie zawiera odpowiedź. Mianowicie handlarzy trzeba zwalczać nielegalnym alkoholem. A jak? Pytanie w temacie też zawiera odpowiedź- trzeba im podrzucić nielegalny alkohol.

Temat brzmi:

 

Jak zwalczyc handlarzy nielegalnym alkoholem?

 

 

Nie wiem czy potraficie czytać ze zrozumieniem, ale pytanie zawiera odpowiedź. Mianowicie handlarzy trzeba zwalczać nielegalnym alkoholem. A jak? Pytanie w temacie też zawiera odpowiedź- trzeba im podrzucić nielegalny alkohol.

 

Jesteś mistrzem, Trafna uwaga. Szacuneczek :)

A tak na serio

 

Prohibicja- nic nie da. I tak każdy sobie poradzi. Ludzie już to przerabiali.

Obniżenie cen - nic nie da. Ogólnie dostępny alkohol zwiększy spożycie.

 

Z chorobą zwaną alkoholizmem się nie wygra...

 

Moim zdaniem ważna jest edukacja. Już od dziecka. Zmiana mentalności - na przestrzeni kilku pokoleń. Wyrabianie nawyków prozdrowotnych. Dodatkowo sytuacja materialna. Powinna być lepsza. Bo co skłania ludzi do przechylenia kielicha? Brak perspektyw, odreagowanie i wiele innych. O czym doskonale wiadomo.

Prohibicja sie nie sprawdziła i nie sprawdzi, Obniżenie cen również, drastyczne podwyżki także, alkohol jest od wieków używany i będzie. Jest dla ludzi, dlaczego ktoś miałby się nie napić lampki wina, szklaneczki whisky, drina? Pracuje zarabia, potrzebuje relaksu, i dlaczego miałby za to płacić kokosy lub kryć się i kombinować nielegalnie? Są rzeczy na świecie których nie można zakazać, uzależnienie to problem i tak jak powiedział Zdzislav ważna jest edukacja. Zmiana mentalności, ale nikt tego nie robi, ludzie orientują się że przegrali życie, jak już są w dołku i nie zdają sobie z tego sprawy. A niektórzy niestety nie dożyją momentu przebudzenia. U nas w Polsce zakorzeniona mentalność że się pije, spotkania towarzyskie imieniny wszędzie alkohol. Prawdą jest że sytuacja materialna ludzi skłania do chlania, bieda, problemy z pieniędzmi błędne koło. Chodź to i tak nie jest regułą bo uzależniają się również osoby z tzw wyższych sfer. Gdzie tych problemów nie ma, są za to inne. Każdy ma inną skłonność do uzależnień. Angole chleją na umór, można sie o tym przekonać bedąc w Krakowie np. Finowie ładują do oporu, tak samo - jak ktoś wychodzi o własnych nogach z knajpy to znaczy że się nie bawił. I wiem co mówię :) Tylko tam społeczeństwo zdaję sobie sprawę z tego co sie dzieje i są programy mówiące o tym, o kulturze picia, zagrożeniach itd itp. Bo zdają sobie sprawę z kosztów społecznych i finansowych z tym związanych. A u nas? napis na butelce od piwa, i zakaz nieletnim to wszystko, Państwo jest "czyste" pieniądze z akcyzy płyną strumieniem. Dwa razy tyle omija budżet bimberki, ukraina, spirytus filtrowany. i Piją ludziska i pić będą

bart0sz1983 , Zdzislav

 

Konkretne , mądre wypowiedzi ,dodam tylko że alkoholizm najkrócej mówiąc jest odpowiedzą na traumę ,więc każdego może spotkać ta choroba bez względu na pochodzenie i tak się też dzieje. Lewizny z alkoholem nie da się zlikwidować całkowicie, tak jak każdej innej patologi a jeżeli nawet to osoba uzależniona i tak i tak sobie "poradzi" i zdobędzie alkohol ,więc nie rozwiąże to problemu koleżanki. Osobiście radzę aby poszła to najbliższego ośrodka pomocy osobom uzależnionym tam uzyska konkretne odpowiedzi ,może podać sądownie rodziców na leczenie (niektórym to pomaga) może sama również skorzystać z pomocy ,pewnie będzie się bała ale może to być najlepsza decyzja w jej życiu.Ale to tylko sugestia.

 

P.S. Świadomość powolutku rośnie to dobre , nie wymagałbym jednak cudów ze względu chociażby fakt że za komuny alkohol stanowił swojego rodzaju walutę...Trzeba czasu na takie zmiany ,oczywiście na przestanie picia ,zażywania itd. nigdy nie jest za póżno natomiast zawsze jest za wcześnie.

Pozdrawiam.

No niewiem. mam traumę a jak się napiję to mnie tak otrzasa że mi sie odechciewa. Więc chyba jednak nie kazdego. Gdybym chciał zostac akoholikiem musiałbym długo, metodzycznie i z premedytacja dawkowac stopniowo alkohol... Ale kto z powodu traumatycznych przeżyć tak działa?

No niewiem. mam traumę a jak się napiję to mnie tak otrzasa że mi sie odechciewa. Więc chyba jednak nie kazdego. Gdybym chciał zostac akoholikiem musiałbym długo, metodzycznie i z premedytacja dawkowac stopniowo alkohol... Ale kto z powodu traumatycznych przeżyć tak działa?

 

 

 

A działa to tak że nikt z uzależnionych nie chciał się uzależnić i każdy uzależniony dowiaduje się o tym że stracił kontrolę jako ostatni! Jest to choroba podświadoma i długotrwała, nikt się nie uzależnia od alkoholu w kilka dni (alkohol jako substancja uzależnia stosunkowo długo w porównaniu do np.papierosów , oczywiście tez zależy od organizmu i wielu innych czynników ,jedni uzależniają się szybciej inni dłużej)Po za tym odpowiedzią na traumę mogą być inne izmy lub zaburzenia osobowości .Przecież napisałem że MOŻE to każdego spotkać , a nie że na pewno spotka. A że tak się DZIEJE to miałem na myśli to że osoby uzależnione spotyka się w każdych grupach społecznościowych. Pewne to są tylko podatki ;) może nie wyjaśniłem dokładnie tego co chciałem :)

Pozdr.

Pytanie powinno być postawione inaczej - W jaki sposób koleżanka może pomóc swoim rodzicom?

 

 

No w sumie dobre pytanie, wiec moze sprobujmy na nie odpowiedziec?

chwilowy brak działalności w audio.

No w sumie dobre pytanie, wiec moze sprobujmy na nie odpowiedziec?

 

Chyba już zostało powiedziane :) Może jeszcze (o ile bliżej niż ośrodek pomocy uzależnionym)zapytać w np. Urzędzie miasta o dalszą drogę ,tak żeby w końcu umówić się na rozmowę z terapeutą od którego otrzyma wskazówki. Wtedy tylko się nie bać i działać , bez względu na to co podejmą rodzice to przyjaciółce może być zdecydowanie lepiej.

Chyba już zostało powiedziane :) Może jeszcze (o ile bliżej niż ośrodek pomocy uzależnionym)zapytać w np. Urzędzie miasta o dalszą drogę ,tak żeby w końcu umówić się na rozmowę z terapeutą od którego otrzyma wskazówki. Wtedy tylko się nie bać i działać , bez względu na to co podejmą rodzice to przyjaciółce może być zdecydowanie lepiej.

 

 

Terapie to wierzchołek góry... z reguły nic nie wnoszą, wiekszosć z nich działa na zasadzie ''sekty'' wciągajac w to całe rodziny włacznie z dziecmi uzależnionych.

 

Moim zdaniem NAJWAZNIEJSZE by osoby z najblizszego grona nie zostawiły tych ludzi na pastwe losu, oczywiscie terapia jest wskazana, lecz w formie zaufanego psychologa, a nie jakis grupowych spotkań - to, czy uzaleznieni będą próbowac ''pokonac samych siebie'' zależy tylko i wyłącznie od silnej woli.

?

Pytanie powinno być postawione inaczej - W jaki sposób koleżanka może pomóc swoim rodzicom?

Wskazać tańszą metę.

 

A działa to tak że nikt z uzależnionych nie chciał się uzależnić i każdy uzależniony dowiaduje się o tym że stracił kontrolę jako ostatni! Jest to choroba podświadoma i długotrwała, nikt się nie uzależnia od alkoholu w kilka dni (alkohol jako substancja uzależnia stosunkowo długo w porównaniu do np.papierosów , oczywiście tez zależy od organizmu i wielu innych czynników ,jedni uzależniają się szybciej inni dłużej)Po za tym odpowiedzią na traumę mogą być inne izmy lub zaburzenia osobowości .Przecież napisałem że MOŻE to każdego spotkać , a nie że na pewno spotka. A że tak się DZIEJE to miałem na myśli to że osoby uzależnione spotyka się w każdych grupach społecznościowych.

Z powodu traumy chciałem zostac alkoholikiem. Nie udało się. Nadal mam problemy z piciem - to znaczy nie mogę pić.

Jeśli każdy sie może uzależnić nawet jak nie chce to tym bardziej powinno się dac jak się chce - zwłaszcza z powodu traumy. A tu ... pupa, nie dało się jak sie chciało, mimo korzystania z porad wyborowych pijaków głównie płci przeciwnej - pewnej włascicielki baru i jednej student5ki, które potrafiły ochlewać równo i kolegów ze szkoły, i murarzy z długim stażem. Wiec ta teoria jest taka trochę ekumeniczna ;)

byca - akurat się składa że terapia grupowa przynosi najlepsze efekty od kilkudziesięciu lat ,ze względu na jej formę (uzależniony poprzez działanie jednego z trzech mechanizmów ,tu akurat mechanizm iluzji i zaprzeczeń ,nie dostrzeże wielu spraw które wskaże mu grupa czy terapeuta).Zdecydowana większość bez grupy sobie nie radzi ,części co prawda udaje się utrzymać abstynencję ale nie trzezwieją (w skrócie nie rozwijają inteligencji emocjonalnej), są ludzie którzy i bez grupy rozwijają się bardzo ciekawie ale jest to odsetek. Terapia to terapeuta i grupa czyli powiedzmy 15% + 15% sukcesu , reszta czyli te 70% to i tak osoba która się leczy ,więc jeżeli ktoś nie będzie chciał trzezwieć to nikt go nie zmusi ,mimo to te 30% to bardzo wiele zwłaszcza na początku a po ukończeniu grupy kontakt z drugim uzależnionym bardzo ważny żeby już nie mówić obowiązkowy. Wciąga się całe rodziny dlatego że 94% uzależnionych ma poważnie zaburzone związki rodzinne ,współuzależnienie (żona ,mąż ,rodzic ,ogólnie osoba "opiekująca się" chorym ) i DDA (teraz DDD czyli Dorosłe Dzieci Dysfunkcyjne) Zaburzenia te mają swoje własne schematy które również (nie zawsze !) wymagają pracy z terapeutą, nie są jednak tak jak alkoholizm chorobą przewlekłą.P.S. Nazywanie sektą terapii i grup jest tak stare jak istnieją ;) To tak po krótce.

Arku - napisałem że pewne to są tylko podatki ;) i fakt że nie każdy się uzależni , druga sprawa subiektywne poczucie dna jest różne dla jednego długi i spanie po rowach, inny nie ma długów ma pracę śpi w domu ale jeżeli nie wypije określonej dawki dziennie to szlak go trafia. Są różnymi ludzmi ,jeden żór i menel drugi być może nauczyciel , być może przedsiębiorca a jeden i drugi jest uzależniony... Objawy uzależnienia są dość rozległe.

 

Myślę że więcej tu nie podpowiem , można by pisać i pisać ale to chyba nie miejsce na to a nie mam też zamiaru grać w PingPong ;) Pozdrawiam ,Wesołych Świąt.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.