Skocz do zawartości
IGNORED

Jaki samochód?


grishnack

Rekomendowane odpowiedzi

przejrzyj sobie oferta fiata i poszukaj tam czegoś normalnego, nie wyśmiałem awaryjnośći tylko stosunek moc:waga auta i osiągi. Mają chyba 2 auta które coś sobą reprezentują a i tak max to 2L

 

cycuś, ty jesteś maruda zapatrzona w germańską motoryzację. Jeździsz używanym audi a6, które nowe kosztowało 150-250 tys. zł i każesz to porównywać do aut kosztujących 30-80tys. (mówimy o cenach z salonu). Problem w tym, że za równowartość jednego nowego a6 kupisz 5, czy ile fiatów... Sam zresztą masz też golfa, który oprócz ceny osiągami nie zabija (bo żeby golf miał fajne osiągi, to musi kosztować minimum 80 tys zł).

W wersji GT ta Mazda miała wszystko, łącznie z wyświetlaczem HUD obejmującym nawigację(!), sensorami parkingowymi, wyświetlaczem na desce 7 cali, mobilnym internetem(!), ogrzewanymi fotelami, skórą, pełną elektryką obejmującą i fotel kierowcy, fotele w ogóle lepsze niż u mnie w C-Klasie. Możliwość zakupu automatu, seryjny podwójny wydech, audio Bose.

Bajka nie kompakt. Za 27 tys euro żadna firma nie oferuje więcej, w dodatku auto Made in Japan.

Bez przesady poprawny kompakt (czytaj 'econobox ale dobrze wyposazony) jakich jest wiele na rynku. 27 tys euro to chyba nieporozumienie. No I z tym Bose to pojechales zeby to chociaz Mark L byl!

27 tys euro to chyba nieporozumienie.

 

Proszę w takim razie podać mi kompakt z dieslem 150KM w tej cenie tak wyposażony. Proszę nie pominąć wyświetlacza HUD i mobilnego internetu.

Czekam na propozycje.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Gość cycus12

(Konto usunięte)

cycuś, ty jesteś maruda zapatrzona w germańską motoryzację. Jeździsz używanym audi a6, które nowe kosztowało 150-250 tys. zł i każesz to porównywać do aut kosztujących 30-80tys. (mówimy o cenach z salonu). Problem w tym, że za równowartość jednego nowego a6 kupisz 5, czy ile fiatów...

bo mnie nie stać na nowe auta i nawet na takie nie patrzę, nie ważne czy to audi za 300 tyś czy fait za 50. Wolę kupić starsze auto ale lepsze z konkretnym silnikiem za którym idzie wyposażenie i komfort. Dla niektórych taczka z 1,4 80 konnym jest dynamiczna... niestety mi to nie starcza.

 

I może jestem trochę zapatrzony bo tylko audi i bwm ma auta które mi się podobają i nie przerażają przebiegami (tzn naprawami z nimi związanymi). Nie twierdzę jednak że są idealne, piękne czy bezawaryjne, wręcz przeciwnie okres 2003-2007 to jest totalna porażka w całym VAG'u (i to nie przez pierdoły typu 2mas czy wtryski o których się tak plotkuje, jak pisałem są gorsze usterki) a stylistyka audi pozostawia wiele do życzenia. BMW ze swoimi silnikami też nie było takie super bo pewne modele (niestety dość popularne) były bardzo awaryjne + znowu przeciętny wygląd.

 

BTW: nawet A4 2,7/3,0 TDI to okolice 300 tyś. a nawet te silniki dopiero w 2008 roku (chyba) zyskały inny przebieg łańcucha przez co o rozrządzie faktycznie można zapomnieć na te 500 tyś (a nie 250), co nie zmienia faktu że te jednostki świetnie się sprzedają z przebiegami 250-300 tyś

 

teraz trochę innych rankingów:

http://moto.pl/MotoPL/56,88389,13817937,Ranking_awaryjnosci___ADAC_2013.html jak widać sytuacja drastycznie inna

a ten jest jeszcze ciekawszy http://www.magazynauto.pl/uzywane/raporty-awaryjnosci/news-tuv-najmniej-i-najbardziej-awaryjne-auta,nId,1071727

 

wielu powinno przeczytać chociaż pierwszy akapit http://www.magazynauto.pl/uzywane/opinie/news-dobre-i-zle-wersje,nId,1065751

Chyba najciekawsze zestawienie dotyczące awaryjności aut:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Chyba najciekawsze zestawienie dotyczące awaryjności aut:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

O wreszcie jakiś ranking do rzeczy. Duża rozbieżność z tamtym amerykańskim. Tam Mercedes się nie psuł, tutaj jest najgorszy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

bo mnie nie stać na nowe auta i nawet na takie nie patrzę, nie ważne czy to audi za 300 tyś czy fait za 50. Wolę kupić starsze auto ale lepsze z konkretnym silnikiem za którym idzie wyposażenie i komfort. Dla niektórych taczka z 1,4 80 konnym jest dynamiczna... niestety mi to nie starcza.

 

A jednak kupiłeś golfa 1.4 tsi 122KM i teraz marudzisz, że za słaby w porównaniu do używanego v6 tdi. Było kupić mocniejszy. 1.4 160KM, 1.6 180KM, czy po prostu R32 i nie zawracać dupy. Bo to takie porównania z kosmosu.

O wreszcie jakiś ranking do rzeczy. Duża rozbieżność z tamtym amerykańskim. Tam Mercedes się nie psuł, tutaj jest najgorszy.

 

Do jakiej rzeczy? Przykładowy Audi Q7 - zupełnie inna jest awaryjność V6 i V12. Jeszcze ciekawiej jest w Subaru. Impreza wolnossąca, WRX czy STi? Bo pierwsza jest praktycznie bezawaryjna i części są śmiesznie tanie. Jest ich najwięcej. W ostatniej za to ceny jak w Porsche. Ale jest ich najmniej. Więc którą wzięli w rankingach? Ranking tak samo z tyłka jak wszystkie inne. Szukając auta bierze się konkretny model z konkretnym silnikiem i wyposażeniem. I w tym przypadku takie rankingi można sobie o kant tyłka potłuc.

O wreszcie jakiś ranking do rzeczy. Duża rozbieżność z tamtym amerykańskim. Tam Mercedes się nie psuł, tutaj jest najgorszy.

Kolega chyba nieuwaznie czyta. Jezeli chodzi o link podany przeze mnie i ten ostatni link, to sa te same dane pochodzace z tej samej firmy (WD) tylko inaczej zinterpretowane. Poza tym strona nie jest amerykanska, tylko brytyjska, w stanach nie ma samochodow francuskich.

 

Moj link przedstawia statystyke, jak czesto w uzywanym samochodzie padnie silnik. Przykladowo, przyjezdzasz do dealera z 27 uzywanymi Audi na placu i masz szanse ze kupisz jedno, ktore stanie zaraz za brama ;) U dealera uzywanych Toyot potrzeba 344 aut do wyboru zebys ststystycznie trafil na jedna wadliwa. Przypominam ze dalej chodzi tylko o silnik.

 

W drugim linku, poza sama czestotliwoscia awarii jest brany także koszt czesci oraz koszt roboczogodziny (bardziej skomplikowane samochody naprawia sie dluzej). Chyba nie jest dziwne ze czesci sa tansze do Skody z 4 cylindrowym silnikiem, reczna skrzynia i napedem na przod niz do jakiegos luksusowego niemca z V8 turbo, automatyczna skrzynia biegow i napedem AWD.

 

Czyli Mercedes psuje sie rzadko, ale jak sie zepsuje to nie bedziesz go widzial przez miesiac i pusci cie z torbami (wyjatkiem jest Polska, gdzie "uzywane" czesci do aut niemieckich sa tanie a mechanicy potrafia te samochody skladac i rozkladac z zamknietymi oczyma).

W wersji GT ta Mazda miała wszystko, łącznie z wyświetlaczem HUD obejmującym nawigację(!), sensorami parkingowymi, wyświetlaczem na desce 7 cali, mobilnym internetem(!), ogrzewanymi fotelami, skórą, pełną elektryką obejmującą i fotel kierowcy, fotele w ogóle lepsze niż u mnie w C-Klasie. Możliwość zakupu automatu, seryjny podwójny wydech, audio Bose.

Bajka nie kompakt. Za 27 tys euro żadna firma nie oferuje więcej, w dodatku auto Made in Japan.

Pozycja za kierownicą, zakres regulacji - super! Z tyłu nie ma miejsca ale ja się tym nigdy nie przejmowałem - w końcu z tyłu nie jeżdżę... ;)

 

Mazdą GT nie jeździłem. Ale za tą samą cenę przynajmniej poważnie rozważyłbym nową A klasę 1.7tdi. Za te 27 tys Euro masz b. dużo (system HK, nawi, czujniki parkowania z przodu i tyłu, panoramiczny dach, dwusprzęgłową 7 biegową skrzynię z łopatkami przy kierownicy). Za chyba 800 euro można wziąć pakiet AMG (optyczny).

Jeździ się bajkowo. Spalanie b. dobre. Dynamiczne auto, komfortowe w środku. Bagażnik nie za duży, ale to kompakt. Prędkość max mogłaby być wyższa (198kmh) ale ok.

Powrót po dłuższej przerwie...

Szukając auta bierze się konkretny model z konkretnym silnikiem i wyposażeniem. I w tym przypadku takie rankingi można sobie o kant tyłka potłuc.

 

Konkretny model na przestrzeni kilku lat nie jest już konkretnym modelem, bo producent zmienił poddostawców. Czasami zmienił nawet miejsce produkcji.

Gość cycus12

(Konto usunięte)

Mi się wydawało że 2,0 TDI PD w latach 2003-2006 powinien bić wszystko i wszystkich na głowy pod względem awaryjności... to dzięki niemu mamy opinie jaką mamy... w rankingach tego nie widzę. nie ważne kto je robi. Za to japoński kult wcale nie jest takie bezawaryjny.

 

 

A jednak kupiłeś golfa 1.4 tsi 122KM i teraz marudzisz, że za słaby w porównaniu do używanego v6 tdi. Było kupić mocniejszy. 1.4 160KM, 1.6 180KM, czy po prostu R32 i nie zawracać dupy. Bo to takie porównania z kosmosu.

czy ja gdzieś napisałem że cokolwiek kupiłem ? 1,6 TSI z tego co mi wiadomo nie produkują.... naucz się czytać i

nie zawracać dupy

 

.

A klasę

tylko bez elektroniki wylatuje z zakrętów.

Mazdą GT nie jeździłem. Ale za tą samą cenę przynajmniej poważnie rozważyłbym nową A klasę 1.7tdi. Za te 27 tys Euro masz b. dużo (system HK, nawi, czujniki parkowania z przodu i tyłu, panoramiczny dach, dwusprzęgłową 7 biegową skrzynię z łopatkami przy kierownicy). Za chyba 800 euro można wziąć pakiet AMG (optyczny).

Jeździ się bajkowo. Spalanie b. dobre. Dynamiczne auto, komfortowe w środku. Bagażnik nie za duży, ale to kompakt. Prędkość max mogłaby być wyższa (198kmh) ale ok.

 

Bardzo mi się podoba nowa A-klasa ale bądźmy szczerzy: to nie jest kompakt. Ilość miejsca wewnątrz i w bagażniku lokuje to autko gdzieś na poziomie Fiesty, Corsy czy Polo. Co najwyżej.

A - klasa nie jest pełnoprawnym kompaktem pod tym względem.

Poza tym - jak do Mercedesa można wkładać silnik Renault? Przecież to porażka!

Żonie czy dziecku bym kupił, oczywiście, ale jako podstawowe auto w rodzinie A - klasa się nie sprawdzi. B - klasa to co innego. Bardzo dużo miejsca. Ale te autobusowe proporcje trochę mnie odrzucają.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Poza tym - jak do Mercedesa można wkładać silnik Renault? Przecież to porażka!

 

Porażką to były silniki Mercedesa w A-klasie. Jak któryś przejechał 100000 bez remontu to był sukces. Nawet królowa lawet osiągała lepsze wyniki.

Gość cycus12

(Konto usunięte)

Porażką to były silniki Mercedesa w A-klasie

porażką było całe auto, pierwsza wersja sama wypadała z zakrętów i nie umiała skręcać, zamiast poprawić dołożyli ESP fabrycznie. Jak człowiek to na ulicy widział przed klubem to rył ze śmiechu jak można takie coś kupić.

 

Nowa jest całkiem ładna, ma prawo się podobać i można powiedzieć że coś w sobie ma (znaczek merca), niestety ja podobnie jak dottore uważam że to polo które swego czasu też sporo urosło. Ergonomia w środku.. nie ma, chociaż ogólny styl w wyższych wersjach jest całkiem sympatyczny.

tylko bez elektroniki wylatuje z zakrętów.

 

Ale chodzi Ci o nową czy o starą A-klasę? Jeżdżę nią prawie od roku. Nie oszczędzam, bo to auto służbowe żony. Zawieszenie ma doskonale zestrojone i nawet przy prędkości max trzyma się drogi doskonale (przetestowane wielokrotnie w DE na autostradzie). Nigdy nie straciłem poczucia panowania nad autem. Elektronika (ESP) nie włączyła m sie ani razu.

Podrzuć więc jakieś źródło tych doniesień.

 

Poza tym - jak do Mercedesa można wkładać silnik Renault? Przecież to porażka!

 

W jakim sensie porażka? Bo ja i żona użytkujemy i jeździ się b. dobrze. Auto jest dynamiczne, naprawdę dobre przyspieszenie. Więc w czym ta porażka niby ma być?

Co do wielkości to owszem - duże nie jest. Ale dla pasażerów z tyłu do 190cm jest bezproblemowo, żadnych niewygód. Bagażnik za to jest mały niestety, to fakt.

 

niestety ja podobnie jak dottore uważam że to polo które swego czasu też sporo urosło. Ergonomia w środku.. nie ma, chociaż ogólny styl w wyższych wersjach jest całkiem sympatyczny.

 

No to konkretnie - co Ci przeszkadza we wnętrzu nowej a klasy?

 

Bo pod względem komfortu, jakości materiałów i ogólnej estetyki wnętrza jest imho b. dobrze. 2 rzeczy które mi sie nie podobają: ekran GPS, który wygląda jak przyklejony na końcu produkcji, bo ktoś zapomniał go wkomponować w tablicę (ale można się przyzwyczaić, to bardziej kwestia estetyczna niż ergonomiczna), oraz umieszczenie sterowania radiem w kierownicy po prawej, a nie po lewej stronie. Pewnego przyzwyczajenia wymaga obsługa skrzyni (wajcha przy kierownicy) i innych przełączników przy kierownicy, ale b. szybko wchodzi to w nawyk i jest naprawdę dobrze pomyślane.

Powrót po dłuższej przerwie...

Porażką to były silniki Mercedesa w A-klasie. Jak któryś przejechał 100000 bez remontu to był sukces. Nawet królowa lawet osiągała lepsze wyniki.

 

100kkm na dzisiejsze czasy "jednorazówek" to jest bardzo dobry wynik! :)

Silnikowi Renault 1.6D który jest obecnie montowany w A-Klasie i w CLA nie wróżę tak dobrych przebiegów.

A swojego Kompressora sprzedałem gdy miał 180kkm na liczniku i silniczek po prostu śpiewał... zresztą wszystko było bez zarzutu w tym samochodzie - poza zużyciem paliwa. :(

 

Ostatnio kolega kupił sobie BMW 520i. Piękne autko, stan: igła. Kupił od Polaka który zabrał wóz do Polski i kompleksowo zrobił wszystko, co było do zrobienia. Samochód jeździł jak marzenie, wyposażenie - pełne, nawet ekrany TV/DVD w zagłówkach. Czarny lakier, czarna skóra. Bajeczka. Ale... palił 13-14l/100km. W związku z wysokim podatkiem drogowym (ponad 1000€ za rok) i zużyciem paliwa, auto praktycznie niesprzedawalne.

No i kolega przyszedł do mnie, żebym mu fotki porobił. Zgodziłem się. Autko ładne to i fotki ładne wyjść powinny. Kolega jechał do Polski na Święta, chciał, żeby autko już wisiało w internecie, może po jakimś miesiącu kupiec się znajdzie. Wszak to nie "pastuch w dizlu" który na nowego właściciela czeka 2-3 dni.

OK, porobiłem fotki, kolega wstawił w net. Po godzinie włażę - szok! 270 wejść! Gdy sprzedawałem poprzednie Punto syna to miałem 170 wejść w 4 dni.

Za chwilę kolega dzwoni - też w szoku. Telefony się urywają, na jutro 2 się umówiło oglądać. Jeden jedzie aż ze Sligo więc chyba nie po to, żeby tylko w opony kopnąć.

"To make long story short" - następnego dnia samochód poszedł, z dobrym zyskiem.

Cała historia nauczyła nas, że nie ma aut niesprzedawalnych. Jeśli samochód jest dobry, to ekonomia nieważna - zawsze znajdzie się entuzjasta.

PS: fotki robione moim nowym nabytkiem: szkłem Sigma Art 35mm/f1.4, po prostu miodzio słoik!

 

v275.jpg

 

7efg.jpg

 

8bw1.jpg

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

100kkm na dzisiejsze czasy "jednorazówek" to jest bardzo dobry wynik! :)

 

Nie wiem o jakich jednorazówkach piszesz bo poza ewidentnymi bublami ogromna większość po 100 kkm to się dobrze dopiero podocierała Nie znam w tym momencie silnika, który wymaga remontu przy tych przebiegach. Apropos czasów pierwszej A-Klasy - silnik był bublem jakich mało. Nawet Matizowy wytrzymywał dużo więcej.

v275.jpg

 

7efg.jpg

 

8bw1.jpg

Najbrzydsze 5er w historii marki. Wstyt, wstyd!

 

Dopiero zauwazylem. Fajna plakietka :D

 

Jezdzilem tym modelem dawno, dawno temu jak jeszcze byl wart 5 razy tyle co dzis. Najmocniejszym dieslem 3.5. Dupy nie urywalo, ale wolny tez raczej nie byl.

?👈

Jako sedan to ladne auto, ale jako BMW to jest stylistyczna porazka. Wtedy koncern BMW stracil wielu stalych klientow, podobnie sprawa sie miala z 7er E65. To stylistyczna porazka. Dlatego nowe modele wygladaja wiele lepiej. Porzucono ta koncepcje i wrocono do korzeni. Znow zaczeli projektowac proste, klasyczne sedany. Najlepszym przykladem jest tu model F10.

Jedynie na modelu 3er nie podjeto zadnych dzialan w takim kierunku jak E60, czy E65, bo bali sie ze starca nawet juz klientow na trojki, wiec pozostali przy konserwatywnych, zawsze eleganckich liniach.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A moja gdzies na szarym koncu, haha.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

?👈

Nie wiem jak z awaryjnoscia, ale podczas odsloniecia obu aut (czyli E60, 65) spotkaly sie duza z krytyka. Nigdy sie nie zaglebialem w silniki montowane w E60. Jesli chodzi o sama stylistyke to w M wyglada to auto juz wiele lepiej:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

?👈

Nie wiem jak z awaryjnoscia, ale podczas odsloniecia obu aut (czyli E60, 65) spotkaly sie duza z krytyka. Nigdy sie nie zaglebialem w silniki montowane w E60.

 

Przy każdej tak radykalnej zmianie jest krytyka. I to jest normalne. Natomiast z tego co mi tłumaczył mój kolega to E60 był nazywany królową lawet.

Ja tam bym ja nazwal krolową brzydoty :)

 

Cale szczescie nowy model wraca spowrotem na swoje tory, nawet w prospektach sie tym chwalą. Nawet zegary znow wygladaja jak te w tych sprzed 20 czy 30lat.

?👈

Gość cycus12

(Konto usunięte)

Ale chodzi Ci o nową czy o starą A-klasę?

stara oczywiście.

 

No to konkretnie - co Ci przeszkadza we wnętrzu nowej a klasy?

cały środek, od ekranu po ułożenie guzików, klima jak w starych audi dość nisko... głupota zwłaszcza jak ktoś wyżej siedzi. No ale to małe autko więc nie ma się co dziwić.

 

jakości materiałów

o jakości w mercu możemy chyba rozmawiać dopiero przy E więc z tym byłbym ostrożny.

 

Najbrzydsze 5er w historii marki. Wstyt, wstyd!

nie inaczej, środek tez koszmarny

 

Najmocniejszym dieslem 3.5.

tam nie ma takiego silnika. A jak masz na myśli 535D czyli 3litry i 280 koni w serii... to jest on dość żwawy... chyba że miałeś kijowy automat bez moda S. Ale i tak te auta latają po 300km/h

 

Natomiast z tego co mi tłumaczył mój kolega to E60 był nazywany królową lawet.

z tym bym się kłócił... no chyba że tyle ich importowali do kraju :P

o jakości w mercu możemy chyba rozmawiać dopiero przy E więc z tym byłbym ostrożny.

 

Ale dlaczego? W nowej a-klasie ta jakość jest naprawdę na dobrym lub bardzo dobrym poziomie. Co zarzucasz konkretnie?

 

Poza tym - jak do Mercedesa można wkładać silnik Renault? Przecież to porażka!

 

Silnik renault jest tylko w najsłabszej wersji. A180 z automatem jest już na silniku mercedesa - nie ma się do czego przyczepić.

Powrót po dłuższej przerwie...

tam nie ma takiego silnika. A jak masz na myśli 535D czyli 3litry i 280 koni w serii... to jest on dość żwawy... chyba że miałeś kijowy automat bez moda S. Ale i tak te auta latają po 300km/h

 

Tak 535. To pewnie 3.0 jak mowisz. Auto bylo wtedy roczne wiec napewno zdrowe. Sa wogole automaty bez "eski". W moim 20letnim gruzie mam eske.

Nie chodzilo mi o to ze nie jedzie, ale porownywalem akurat wtedy ze zwykla, stara benzyna v8 na archaicznej skrzyni jak moja i ten dizel wcale nie byl szybszy. Chodzi o porownanie super nowego diesla do starodawnej wolnossacej benzyny bez zadnych udziwnien.

?👈

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.