Skocz do zawartości
IGNORED

Jaki samochód?


grishnack

Rekomendowane odpowiedzi

No to jest prawdziwa bryka... piekna. Zeby tak mnie bylo stac:)

 

Obok mojego parkingu parkuje 4 drzwiowe maseratti - sedan rowniez piekny a jak mruczy...

[center]Studio 16hz * Karan Acoustics * Audio Research * Lumin * Transparent Reference XL & Ultra[/center]

niezbyt rozumie jaki to ma związek z moim komentarzem...

 

jak do ASO to się nie dziwie. W końcu cena 400% plus wymiana tego co działa to standard.

Odpisałeś, sugerując bełkot i braku mózgu, gdy dałem przykład wydatków naprawę pewnych modeli i typów samochodów. Ja zasugerowałem, że strach z wydatkami związany jest raczej z nowszymi i bardziej prestiżowymi autami, a nie tymi wiekowymi. Na koniec dałem przykład napraw w ASO, bo nie ma się co okłamywać, w nowszych samochodach, tych do 5- 8 lat nie wszystko naprawimy u Pana Kazia w warsztacie. Stąd te ceny. Poza tym ceny w ASO podbijane są przede wszystkim za robociznę, ale w przeciwieństwie do osiedlowych warsztatów, tu dostajemy gwarancję na naprawianą część lub zespół. Pan Kazio, jeśli nie jest naszym znajomym, lub rodziną, nie bierze za nic odpowiedzialności i zawsze udowodni, że awaria nie jest związana z jego naprawą.

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

Gość Gosc

(Konto usunięte)

Pan Kazio, jeśli nie jest naszym znajomym, lub rodziną, nie bierze za nic odpowiedzialności i zawsze udowodni, że awaria nie jest związana z jego naprawą.

Nie obrażaj każdego mechanika poza ASO.

Owszem z elektroniką nie w każdym aucie sobie poradzą, ale z mechaniką w każdym. Nie mówię oczywiście o Ferrari czy Veyronie.

Są naprawdę solidni mechanicy. Ja ma warsztacik w którym pracuje ojciec i syn. Ojciec ma ponad 75 lat. O 7 rano jest już w warsztacie.

Obecnie restauruje NSU500 SS, Jawę 500 i Ariela Red Huntera 350. Jak jest taka potrzeba to potrafią odlać nowy tłok np. Jeżdżę ze swoimi autami tylko do nich. Nigdy nie mieli żadnego ucznia, bo wszystko musi być zrobione perfekt. Syn od pierwszych klas podstawówki każdą wolną chwilę spędzał w warsztacie. Świata poza mechaniką nie widzą. To dla nich nie tylko działalność zarobkowa ale i pasja. Nie ma żadnej mechanicznej rzeczy w aucie której by nie naprawili. Przy tych nowych autach, jak rozbierają jakiś silnik po raz pierwszy to klną na głos. I często poprawiają ewidentne niedoróbki za fabryką. Nawet w nowych modelach.

Gość cycus12

(Konto usunięte)

Odpisałeś, sugerując bełkot i braku mózgu, gdy dałem przykład wydatków naprawę pewnych modeli i typów samochodów.

od kiedy jedno auto psuje się ze wszystkimi wersjami wyposażenia, silnika, skrzyni i napędu ? No i jest tam też Twoja fura która ponoć jest bezawaryjna :P

 

Na koniec dałem przykład napraw w ASO, bo nie ma się co okłamywać, w nowszych samochodach, tych do 5- 8 lat nie wszystko naprawimy u Pana Kazia w warsztacie. Stąd te ceny.

większość zakładów jest dużo lepszych niż ASO, mało tego ASO często korzysta z podwykonawców bo sami potrafią zaledwie wkręcić śrubki (nie zawsze poprawnie)

 

Poza tym ceny w ASO podbijane są przede wszystkim za robociznę, ale w przeciwieństwie do osiedlowych warsztatów, tu dostajemy gwarancję na naprawianą część lub zespół

nie znam mechanika / zakładu który nie daje gwarancji na wykonaną usługę. Oczywiście z małymi wyjątkami jak np części używane lub dostarczone przez klienta. Największe przebicia są na częściach które niby są oryginalne (a takowe nie istnieją), żeby było śmieszniej częśto nie potrafią podać jakiej marki wkładają filtr, jaki leją olej itd.

 

Pan Kazio, jeśli nie jest naszym znajomym, lub rodziną, nie bierze za nic odpowiedzialności i zawsze udowodni, że awaria nie jest związana z jego naprawą.

W ASO rżną Cię bardziej niż pan Kazik pod mostem.

 

Owszem z elektroniką nie w każdym aucie sobie poradzą

a w ASO poradzą ? audi kumpla stało 6 miesięcy bo debile nie umieli zrobić prostych rzeczy (3 miesiące czekali na oprogramowanie). Za to bardzo chętnie chcieli wymienić elementy które były sprawny i co śmieszniej nie miały nic wspólnego z usterką. Pan "Kazik" zrobił to w 20 minut. Inny przykład tym razem volvo, były pracownik w garażu 2 ulice dalej miał lepsze zabawki niż serwis a przede wszystkim umiał ich używać.

 

W A4 chcieliśmy uruchomić system przewidywania toru jazdy, odwiedziliśmy 10 ASO, 8 nie posiadało sprzętu 2 nie umiały tego zrobić... system uruchomiła osoba z forum którą udało się przemycić na serwis, całość trwała 15 minut, wystarczyło zrobić nastawy....

 

Przy tych nowych autach, jak rozbierają jakiś silnik po raz pierwszy to klną na głos. I często poprawiają ewidentne niedoróbki za fabryką. Nawet w nowych modelach.

zwłaszcza nowych :P
No i jest tam też Twoja fura która ponoć jest bezawaryjna :P

Nigdy nie darzyłem sympatią silników na ropę. W tym przypadku Mitsubishi wstawiło silnik VW i strzeliło sobie gola. I tego modelu te wady dotyczą. Benzyniaki to co innego, są trwałe i praktycznie bezawaryjne. Tak więc nie masz się z czego cieszyć :-)

 

większość zakładów jest dużo lepszych niż ASO, mało tego ASO często korzysta z podwykonawców bo sami potrafią zaledwie wkręcić śrubki (nie zawsze poprawnie)

Nie przesadzaj, nie sugeruję, że w ASO pracują same inżyniery, robi tam też mnóstwo małolatów, ale mają chociaż profesjonalny sprzęt, schematy a nie spiracone wersje programów diagnostycznych, nierzadko nie trzymających parametrów, kiedy nastawy muszą wspomagać robótką na oko, albo jakoś to będzie ( gdyby co proszę podjechać, poprawimy) :-)

 

A podwykonawców to jak sobie wyobrażasz? Jadą z furą pod osłoną nocy do rzeczonego Pana Kazia aby im równo wkręcił śrubkę ? :-)

 

nie znam mechanika / zakładu który nie daje gwarancji na wykonaną usługę.

Widocznie młody jeszcze jesteś ......

 

 

Reasumując:

ASO ma ceny z kosmosu, to nie ulega wątpliwości, rzadko robią cokolwiek ponadto co by musieli, otrząsają się, gd mają wstawić coś nieoryginalnego, ale za auto, które wychodzi z serwisu, zazwyczaj jest profesjonalnie zdiagnozowane i generalnie za wszystko odpowiada właściciel, a nie mechanik. A na fuszerki, jakie robi się w prywatnych warsztatach, pozwolić sobie nie może. Bo to on pierwszy wyleci na zbity pysk, a nie fachura. Ma sporo do stracenia.

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

Gość Gosc

(Konto usunięte)

zwłaszcza nowych :P

A wystarczy przeczytać post na który odpowiadałem. To naprawdę nietrudne.

Tam sittek mówił o nowych autach czyli tych w przedziale wiekowym 5-8 lat.

Wszystko jasne, czy jeszcze Ci coś wskazać palcem?

Gość cycus12

(Konto usunięte)

Benzyniaki to co innego, są trwałe i praktycznie bezawaryjne. Tak więc nie masz się z czego cieszyć :-)

VW w 98 roku też coś takiego miał, też się nie sypały, mimo mniejszej mocy osiągi zbliżone (lub lepsze)

 

Nie przesadzaj, nie sugeruję, że w ASO pracują same inżyniery, robi tam też mnóstwo małolatów,

studentów... i może 1 mechanik 3 dni w tygodniu...

 

ale mają chociaż profesjonalny sprzęt

sprzęt Ci nic nie da skoro nie umiesz go używać... i mają ? byłbym bardzo ostrożny z tym posiadaniem....

 

schematy a nie spiracone wersje programów diagnostycznych, nierzadko nie trzymających parametrów, kiedy nastawy muszą wspomagać robótką na oko, albo jakoś to będzie

schematy do wielu aut są ogólnie dostępne. VCDS kosztuje ~1500 zł a możliwości ma większe niż VAS czy inna typowa apka serwisowa, różnica taka że tam nie ma instrukcji dla trepa.

 

A podwykonawców to jak sobie wyobrażasz? Jadą z furą pod osłoną nocy do rzeczonego Pana Kazia aby im równo wkręcił śrubkę ? :-)

przyjeżdża do nich. W S60 jak byliśmy zapytać o nowe turbo to nawet nam podali dane zakładu w którym regenerują... po czym dodali że sami też próbują... a wtedy uciekliśmy.

 

chociaż byłem raz w autoryzowanym zakładzie który był podwykonawcą dla mercedesa z danego okręgu, ty odstawiałeś auto do ASO a oni do warsztatu. Był to zwykły warsztat + pieczątka i papierek od merca. Zakład z resztą bardzo dobry i stojący na bardzo wysokim poziomie.

 

Widocznie młody jeszcze jesteś ......

bo za twoich czasów... to mamuty biegały.

 

otrząsają się, gd mają wstawić coś nieoryginalnego,

co to znaczy nie oryginalnego ?

 

które wychodzi z serwisu, zazwyczaj jest profesjonalnie zdiagnozowane

tia ? prawdę mówić sam nie doświadczyłem a na żadnym forum nigdy nie przeczytałem by jakiekolwiek ASO poprawnie zdiagnozowało auto, skuteczność usuwania usterek też jest na dość niskim poziomie, za to "panie ten typ tak ma" to chyba standard. Niestety nie jeden chcąc mieć sprawne auto musi jeździć do kilku ASO często po ileś razy, a jak ma pecha to mu jeszcze popsują więc znowu się nalata...

 

A na fuszerki, jakie robi się w prywatnych warsztatach, pozwolić sobie nie może. Bo to on pierwszy wyleci na zbity pysk, a nie fachura. Ma sporo do stracenia.

niby czemu w ASO mają się starać ? klient i tak do nich przyjdzie bo uważa jak ty. ASO dla wielu to przymus więc i tak do nich przyjdziesz i tak. A nawet w tym temacie były historie o podmianach części w samochodach i innych dziwnych zjawiskach. Warsztat samochodowy może nie będzie Ci lizał tyłka, nie zapewni internetu i nie zrobi dobrej kawy z ekspresu za 20 Twoich tysięcy. Będzie się starał dobrze wykonać usługę bo musi walczyć o klienta (w przeciwieństwie do ASO), poczta pantoflowa to najlepsza reklama a ta działą tylko w przypadku zadowolenia kleinta.

 

sory że się rozpisałem...

rzeczy oczywiste nie są dla wielu oczywiste dlatego w Polsce łatwo się 'dyma' klientów....'wiara' w ASO to dobry przykład...

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

co to znaczy nie oryginalnego ?

Miało być firmowe.

bo za twoich czasów... to mamuty biegały.

sorki

 

ASO ma często ceny z kosmosu, to prawda, i to bardzo wkurza, wciskają też mnóstwo kitów w czasie przeglądów, nakłaniając łosi do wymiany całkiem sprawnych podzespołów, ale nie ma co na siłę deprecjonować, bo co by nie gadać to oni dysponują profesjonalnym sprzętem i są w stanie zdiagnozować trudne usterki. To że pracuje tam coraz mniej specjalistów to jest znak czasu, a nie wada ASO. Wszędzie aby tylko zwiększyć zyski pozbywa się specjalistów, którym trzeba byłoby dużo płacić. Na ich miejsce przyjmuje się uczniaków i stażystów, myśląc, że jak się ma specjalistyczne narzędzia, to zrobi się to samo.

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

Gość cycus12

(Konto usunięte)

Miało być firmowe.

czyli jakie ?

 

bo co by nie gadać to oni dysponują profesjonalnym sprzętem i są w stanie zdiagnozować trudne usterki.

opisałbym Ci kilka historii ale pewno i tak byś niczego nie zrozumiał. Ale fakt diagnozy mają fajne (przykład BMW) coś jest nie tak z silnikiem... wymieniamy silnik, oczywiście nikt nie wie co z silnikiem było nie tak. I to kolejna różnica, mechanik musi trafić bo klient płaci... ASO nie musi bo albo zapłaci frajer który do nich jeździ albo producent więc wymieniają jak leci.

 

i znowu koledze nie wyszło...

 

nie tankuje na łukoil, nie popieram wschodniego barbarzyństwa!

to nie tankuj na żadnej europejskiej a zwłaszcza niemieckiej stacji, w końcu są solidarni z rosją.

Łukoil kupuje paliwo w Orlenie.

 

ASO są mistrzami wpisywania w Książki przeglądów i serwisów których nie wykonali. potem materiały eksploatacyjne z tych serwisowań ASO pojawiają się w małych półprofesjonalnych warsztatach samochodowych za połowę ceny. A nowe samochody psuja się nie wiadomo skąd - a to silnik się przegrzewa a to wymieniany rzekomo pasek rozrządu pęknie itp.

Gość cycus12

(Konto usunięte)

A nowe samochody psuja się nie wiadomo skąd - a to silnik się przegrzewa a to wymieniany rzekomo pasek rozrządu pęknie itp.

dokładnie, najlepszym przykładem były tutaj 2,0 tdi 170 które same z siebie nie były takie awaryjne, największa bolączka to PD siemens'a które i tak były za friko wymieniane długo po zakończeniu gwarancji. Ale co, w silnikach psuło się wszystko, a w okresach gwarancyjnych większość firmówek zamiast pracować stało w ASO i czekało na nowe silniki...

 

Przykład kolegi, firma kupiła mu paska CC 2,0 170ps, jak na te czasy to była miazga, auto z rozszerzoną gwarancją itd. Znajomy jako koordynator dużo jeździ więc auta zmienia co 3-4 lata bo je zajeżdża. Silnik miał różnego rodzaju problemy, turbosprężarka, głowica, sprawy olejowe, temperatury itd (czyli elektronika często reagowała) więc auto bardzo dużo stało w ASO. Po półtorej roku padł mu silnik, no więc gwarancja itd, niestety VW powiedział że to wina kierowcy, sprawa trafiła do sądu. Pobrano wymazy z silnika, zrobino testy etc... co się okazało auto miało 110 tyś km przebiegu i ani razu nie miało wymienionego oleju..... przypominam że serwis tylko ASO, a każda wymiana była poparta fakturą.

 

kolega który kiedyś pracował w ASO pewnej francuskiej firmy powiedział że olej często wymieniają tak po 50 tyś km. Ja osobiście byłem tylko raz, ze swoim olejem... swoimi filtrami, tylko czemu zapłaciłem 750 zł.... zamiast 150...

 

Jeszcze taki mały drobiazg, ponieważ też miałem problemy z olejem wymienionym w ASO chciałem to reklamować, biorę fakturę i co widzę... napisali olej i wywalili wszystkie normy olejowe jakie są. Nie było śladu po firmie, indeksach czymkolwiek a pasował do tego praktycznie każdy produkowany olej na rynku (albo odwrotnie żaden produkowany). Jedyne wytłumaczenie ASO... ten pan już u nas nie pracuje... a ch.... mnie to obchodzi!

Nie obrażaj każdego mechanika poza ASO.

Owszem z elektroniką nie w każdym aucie sobie poradzą, ale z mechaniką w każdym.

 

 

No ba

 

 

397fd4dcf7a1e14b1b0cd63ea4e443ea.jpg

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
Gość DORAMAT

(Konto usunięte)

I później wypowiadaja się mądrale jakie to niektóre marki, modele są ch....e!!! BO ON PRZECIEŻ MIAŁ I CAŁY CZAS JEŻDZIŁ PO MECHINAKACH-TAKIE GÓWNO TO BYŁO!!!! Ps. Pytanie co miał - 20% oryginalnego pojazdu..

W Niemczech np. przy granicy francuskiej używany niewypadkowy w komisie kosztuje prawie tyle samo co u nas na giełdzie , więc nie ma zarobku , natomiast jakakolwiek stłuczka to cena spada znacznie , a dobrze bity drastycznie , jednak najlepszy zarobek jest na szkodzie całkowitej .

W tym nie ma nic dziwnego. Jest to pochodna roboczogodziny blacharza i lakiernika w bogatych krajach. Samochody po stłuczkach schodzą na pniu bo proste naprawy przekraczają wartosc samochodu, a 'szkody całkowite' to tez pochodna wieku samochodu. Ściąłem beemką z 99 roku drogowskaz kilka lat temu i miałem 'szkodą całkowitą' [pogniecione przednie i tylne prawe drzwi; prawy błotnik]. Naprawa poza ASO (:))))))))) ) kosztowała 2500 pln....czy samochód był mniej bezpieczny po naprawie? niby dlaczego? czy był brzydszy? niby dlaczego? nawet wszystkie szyby były całe, ale szkoda całkowita bo rzeczoznawca podliczył drzwi tak jak się należy i inne rzeczy....

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

No to pisałem, że była szkoda całkowita i naprawa. Bezpieczenstwo nic nie ucierpiało. Czteroślada...W starszym lepszym samochodzie każda większa stłuczka to może byc szkoda całkowita....wystarczy walnięcie w tył na światłach, dwa błotniki, zderzak, tylna klapa i szyba....

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

Widziałem już kilka BMW 4 na żywo.

Niestety - panuje jakaś głupia moda teraz i wszystkie były białe - a może widziałem jeden i ten sam egzemplarz? :)

W każdym razie autko prezentuje się pięknie.

Na fotce porównanie z poprzednim modelem:

 

bmw-4-series-coupe-vs-bmw-3-series-coupe-image-1.jpg

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.