Skocz do zawartości
IGNORED

preamp lampowy do karty muzycznej PC


fv

Rekomendowane odpowiedzi

Chodzi mi po głowie bardzo dziki i ryzykowny pomysł. Mianowicie wykombinowałem że najprawdopodobniej najsłabszym ogniwem między przetwornikiem C/A a moim wzmacniaczem jest słuchawkowy wzmacniacz zamontowany na karcie muzycznej. Gdyby wpiąć przed nim preamp lampowy (bez regulacji, stały poziom sygnału) i z niego prowadzić sygnał do integry mógłbym uzyskać absolutnie rewelacyjne rezultaty (w szczególności odpadłby zakup CD). Rozwiązanie tym bardziej kuszące że 5V i 12V DC mamy z zasilacza PC, więc zostaje sam preamp.

 

W zasadzie musiałby być to wzmacniacz a nie preamp bo wyjście z DACa będzie w mV a potrzeba wyprowadzić 2V. To wogóle realny pomysł jest ? Nie znam się na lampach i nie wiem czy dadzą radę 1000x wzmocnić...

 

Czy ktoś z Was myślał o czymś takim ? Co o tym sądzicie ? Mam "zapasowy" komputer i kartę dźwiękową więc byłbym skłonny zaryzykować nawet uszkodzenia dla dobra sprawy :)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/9114-preamp-lampowy-do-karty-muzycznej-pc/
Udostępnij na innych stronach

Innym też to chodzi po głowie. Na przykład A-open'owi nawet bardzo chodziło po głowie - o tutaj

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) :-)))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Redaktorzy

Z tego co pamiętam to chyba Soltek albo Ait też mieli w swojej ofercie MoBo z lampami na pokładzie.

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

Na pokładzie to one mogą być za DACem. A taki dac zintegrowany może wcale nie brzmieć dobrze, nie mówiąc o tym że często bardziej skomplikowane zadanie obliczeniowe zapewnia niezapomniane wrażenia w postaci białego szumu :)

 

Poza tym wynalazłem gdzieś w sieci schemat wyprowadzeń ze czipa mojej karty muzycznej i .. jednak jest SPDIF :)

To daje możliwość budowy własnego DACa lampowego a nie tylko samego wzmacniacza. Ze względu na komplikację zadania odkładam to "na potem".

 

Mam jednak pytania zasadnicze:

a) czy prąd _stały_ z zasilacza nadaje się do budowy takiego wzmacniacza lampowego ? Są lampy na stałe napięcie ?

b) jaki multimetr muszę kupić żeby mierzyć prądy płynące ścieżkami karty muzycznej ? To są ~0.2V i ~0.1mA. Chodzi mi o jak najtańsze urządzenie. Ale takie żebym mógł także około 50V i 20A DC nim zmierzyć.

c) jaką lutownicę muszę mieć żeby bezpiecznie dla karty i jej układów krzemowych dolutować się do jednej ze 144 nóżek ? :) Lupę rozumiem, cienką końcówkę też wiem ale jaka moc ? Regulowana odpada ze względu na cenę.

d) czy ktoś zna sensowny gotowy schemat jedno lub dwustopniowego wzmacniacza na triodach biorącego 0.3V, ~0.3mA i dającego na wyjściu to samo co standardowy CD player (ja nawet nie wiem co daje) ?

 

 

Proszę się nie śmiać, mam prawo tego nie wiedzieć :)

Nie bardzo łapie w jakim celu chcesz odlutowywać 144 nozkowy układ z karty ? Chcesz wymiecnić DAC na inny ,lepszy ? To nie jest takie proste bo zgodność elektryczna musi być 100% co moze sprowadzić do tego ,że w sumie nie będzie na co wymieniać bo inne pasujace układy niczym szczególnym nie będą się różniły.

Pewnie wiecej by się zyskało wymieniajac opampy wyjściowe na jakieś lepsze.

Jedyna rozsądna rada to zewnętrzny DAC i pobieranie sygnału z SPDIF ale prawdę mówiąc nie jest to projekt dla kogoś kto się pyta jaki multimetr aby zmierzyć 0,3V ;) .

Możliwość druga kup sobie lepszą karte muzyczną.

 

12 V na zasilenie lampy to stanowczo za mało. Co prawda są lampy samochodowe pracujace na tak niskim napięciu anodowym (np. EC86 o ile sie nie myle lub jakaś inna z mumerkiem 86) ale tego typu rzeczy zaliczyłbym raczej jako egzotykę. Inne niskonapięciowe lampy np. ECC88 też mogłyby pracować przy tak niskim napięciu anodowym ale równocześnie przy bardzo niskich sygnałach na siatce.

Sama topologia układu jeżeli ma być jak najprostsza to w zasadzie zostaje tylko wtórnik katodowy ale ten pracuje z dużymi napięciami na siatce i żeby nie było makabrycznych zniekształceń trzeba odpowiednio wysokiego napięcia anodowego.

Można zrobić też układ wpólnej katody ale to też nie zapewni dobrej pracy przy niższych napięciach bo ilość zniekształceń nie zależy tylko od napięcia na siatce ale również od napięcia wyjściowego , no i wspólna katoda ma cienką wydajność prądową na wyjściu co jest kolejnym minusem.

 

Krótko mówiąc nie ma co rzeźbić z jakiś 12 V tylko jak robić to porządnie i przypakować normalny zasilacz o napięciu w zależności od zastosowanej lampy i topologi ale zwykle powyżej 100V.

Nie bardzo łapie sens integracji tej lampy z kompem. Nie prościej jest zrobić zwykły bufor jako osobne urządzenie ?

Yoshi, dziękuję za zainteresowanie.

 

Żeby uzyskać wyjście SPDIF muszę się przylutować do jednej z nóżek czipa bo sama karta nie ma fizycznie takiego wyjścia - jest to niewykorzystana funkcja czipa. Mogę też wlutować się za DACem i taki właśnie na razie był pomysł bo to upraszcza układ.

 

Jeśli chodzi o wymianę opampów: to właśnie chcę zrobić. Wymienić opampy na wzmacniacze lampowe :)

W tej zabawie nie chodzi o to żeby polepszyć jakość dźwięku z karty (bo to akurat nie jest trudne) ale żeby tak ją przerobić żeby

a) lepiej już się nie dało

b) przewyższało jakość tanich (do 2k) odtwarzaczy CD

Żadna karta muzyczna tańsza niż 2k PLN nie ma nawet szans a ja zamiaru wydawać tyle pieniędzy nie mam (zwłaszcza że jestem ograniczony dostępnością sterowników pod linuksa).

 

No ale dobra, widzę że nie mam pojęcia więc może na początek naprawdę bufor. Ten z Vademecum dobry jest ? Przyznam się że boję się kombinować z wysokim napięciem a jakoś każdy konstruktor ma ambicję projektować własny zasilacz zamiast uzgodnić standard i sprzedawać gotowe dla lamerów :(

Jeżeli chodzi o bufor to ja obecnie urzzywam tego z EdW numer bodajże 12/2003. Układ jest badzo prosty i zasilany tylko ok 60V. Niebawem wezmę się za jakiś normalny przedwzmacniacz ale muszę wpierw obudowe zrobić a jakoś nie chce mi sie ;) .

 

O ile się nie myle te wyjściowe opampy w karcie nie pełnia tyle funkcji wzmacniajacych co filtrów antyaliasingowych i nie mozna ich wywalić bo będzie całkowita kaszana. Można je wymienić na lepsze aby tym samym uzyskać lepsze parametry.

Moim zdaniem jednak dużo większą zmianę uzyka się poprzez zmianę karty na taką z lepszymi przetwornikami. Sam przechodząc z 16 bitowego SB live na Herculesa Digifire z 20 bitowymi przetwornikami zauważyłem bardzo dużą poprawę na wyoskich częstotliwościach. Zapewne dobra karta z 24 bitowymi przetwornikami dałaby kolejny skok jakości. Dlatego wydaje mi się ,że jeżeli karta sama w sobie nie jest cudem techniki to wszelkie zabiegi z przeróbkami na niewiele się zdadzą.

 

Sam bufor lampowy wpłynie chyba w największym stopniu na dzwięk niż pozostałe przeróbki ,dlatego o tego bym zaczynał. Samym rodzajem lampy i punktem jej pracy zmienisz więcej aniżeli przeróbką nawet połowy karty bo to są nuianse a lampa zmienia dzwięk w sposób namacalny już po pierszych dzwiękach. Najlepsza byłaby EC82 ale wymaga bardzo wysokiego napięcia zasilania 150-200V wiec jak nie czyjesz się na siłach to chociaż Ecc88 , ta spokojnie nawet od 40V już będzie nieźle grać. Im wyżej z napięciem tym lepiej (puki nie bedzie szumu śrótowego).

Khm.. zaaraz. Z czym porównujesz dźwięk komputerowych opampów ? Co jest w nich złego w porównaniu z tymi montowanymi w CD playerach ? A co dobrego ? Trochę nie mieści mi się w głowie to że pierwszy (a zatem najważniejszy) stopień wzmocnienia ma mniejszy wpływ niż jakiśtam bufor.

 

Chyba że ten bufor naprawdę jakąś magię odstawia i wygładza średnicę, udelikatnia i uszczegóławia górę pozostawiając bas nietknięty. Tylko że niby jak ma uszczegóławiać jeśli karta dźwiękowa wcześniej zrobi z dźwięku sieczkę ? Mnie też się lampy kojarzą ze szczegółowością i stąd pomysł wprowadzenia ich do toru jak najwcześniej...

>fv

Niewiem czy cały ten pomysł może przynieść wymierne rezultaty, chyba że robisz to aby nabrać doświadczeń :)

Lepszym pomysłem jest zbudowanie karty na PCM2702 opisanej i z "kitowanej" w AVT, Elektronika Praktyczna 11/2002, a troche zmodyfikowanej na forum estrady i studia - opis

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Przy zastosowaniu dobrych elementów, ci którzy ją zbudowali bardzo sobie chwalą. Zresztą sam zamierzam to sprawdzić :) . Zresztą ktoś pisał już o niej na forum jezeli się nie myle.

Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

fv myślę ,że nie należy popadać w skrajność ;) . Wyjściowe opampy w karcie są niezbędne bo tworza one filtr antyaliasingowy , układ bez którego nie mógłby poprawnie działać żaden DAC. Filtr ten wycina wyższe częstotliwości będące tzw szumem kwantyzacji. Zwiększenie częstotliwości próbkowania wymiernie przekłada się na przesunięcie szumu na wyższą częstotliwość ,więc tym samym można rozszerzyć pasmo przenoszenia. Ilość bitów na próbkę to osobna kwestia ale jej nikomu nie trzeba tłumaczyć bo każdy rozumie to intuicyjnie , zwykle im więcej tym lepiej ,chociaż zdarzaja się wyjątki ale wynikaja one chyba bardziej z kompromisów konstrukcyjnych i chęci oszczędnosci producenta ;) np. niektóre karty SB w trybie 24 bitowym mają duży poziom zniekształceń IMD ,co moze świadczyć o tym ,ze te 24 bity w którymś miejscu są "naciągane".

Osobną sprawą jest jak są te filtry zrealizowane. Np. SB live wycina wyższe f dużo wcześniej niżbyśmy sobie tego życzyli. Przy 20kHz jest punkt -3dB przy tym ch-ka na nieco niższych częstotliwosciach jest mocno zafalowana. Ogólnie nieciekawie , zrestą tak też grają karty SB. Zresztą stosowanie filtrów wysokiego rzedu o duzej dobroci zwykle wpływa degradacyjnie na dzwięk ;) .

 

Wymiana opampów przyniesie takie korzyści jakie wynikaja one wprost z noty katalogowej tychże układów ,czyli zmniejszenie THD , poziomu szumów ,zwiększenie szybkości narostu sygnału itp. Są to zmiany subtelne , zapewne wyczówalne ,chociaż nie próbowałem takich modyfikacji. Pewnie wiele osób nie usłyszałoby różnicy.

Stawianie sobie za cel przerobienia komputera tak aby grał lepiej od cd playera za 2k zł to jak przebijanie głową muru , prawie niemożliwe. Komp to fajna zabawka , dużo może ale to jest wielkie pudło siejące zakłucenia i pewnego poziomu jakościowego nie da się przeskoczyć. Dlatego byłbym ostrożny w stawianiu sobie takich celów. W zasadzie jedynym sensowym wyjściem jest zasosowanie zewnętrznego DAC'a o wyśróbowanych parametrach. Jednak w ofercie kitów na razie takiego nie widziałem. Są chyba 2 z AVT ale oba pracuja tylko w trybach 16 bitowych a chicałoby się wiecej (jak robić to porzadnie ;). jednak warto się zastanowić na takim układem o ile jest w ogóle dostępny i po rozsądnej cenie.

 

Czasem prościej i taniej jest kupić wprost lepszą kartę muzyczną np. terratec'a który nawet w tańszych modelach kart prezentuje wysoką jakość , nie mówąc o najwyższych modelach ale te kosztuja niestety w granicach 1k zł.

 

Co do wspomianego układu na USB , można się pokusić. Przy dobrym wykonaniu , szczególnie zasilania możnaby uzyskać lepsze parametry aniżeli prezentuje karta ale można uzyskać też gorsze. Układ sam w sobie nie jest przecież niczym szczególnym , tak samo DAC , jedyne co to można na opampach zyskać (w kwestii zastosowanych elementów ).

 

Wszystkie te zmiany to jak pisałem jest nic w porówaniu z tym co wprowadza lampa. Z jednej strony (wymiana opampów itp) bedzie się walczyć o tysięczne części % THD z drugiej strony (lampa) zaserwujemy sobie przynajmniej kilka dziesiątych %. Troche paradoskalne prawda ? Co prawda lampa dołoży swoją 2 harmoniczną na której wszystkim zależy ;) .

 

Pytasz się co zmieni lampa ? Wszystko . Każdy aspekt brzmienia ,przyjamniej tak było u mnie. No i chyba o to chodzi bo jaki jest sens dawać kolejny układ w torze audio ,który nic by nie zmieniał.

Każdy może sobie przyjąć inną koncepcje układu lampowego. Jednen kierunek to układ przedwzmacniacza pracującego na wyśróbowanych parametrach ,znikome zniekształcenia itd. No i wtedy ktoś mówi ,że gra jak dobry tranzystorowiec , więc po jaką ch.. dawać lampe skoro suma sumarum gra jak tranzystor.

Drugi kierunek to chęć osiągnięcia brzmienia lampowego , czyli olewamy THD a niech będzie nawet 1% , lampa ma działać i zaznaczać swoją obecność. Taką koncepcją jest własnie bufor , czyli najprostszy ocieplacz dzwięku.

Ja mam tak u siebie w tej chwili , bufor wprowadza ok 0,4% THD. W porówaniu do parametrów karty muzycznej ilość ta jest niemal 100x większa.

W brzmieniu zmieniło się wszystko , bas , średnica szczególnie wysokie. To co usłyszałem ze średnicy i wysokich od razu pozytywnie nastawiło mnie do lampy. Dużo większa szczegułowości i gradacja. Średnica wysunęła się bardziej na pierwszy plan. Jedyne co mnie razi to zby wyostrzone wysokie ale to typowe dla E88CC , przynajmniej tak wyczytałem w opiniach innych urzytwkoników tej lampy.

Bas skąpszy , z krótszym wybrzmieniem niższych rejestrów (zauważalne przy techno tzw. buu buu nie ciągnie sie jak guma tylko szybko wygasa). Większe zróżnicowanie. Nieco wycofany w tył. Ogólnie pozytywnie :)

 

Spodobało mi sie wrażenie ,że dzwięk stał się lżejszy , bardziej szczegułowy i zróżnicowany.

No i fajnie jest mieć układ który nie tylko gra ale i przy okazji dyskretnie się świeci ;) .

Ok już teraz rozumiem wszystko. Rzeczywiście najpierw zawalczę z kartą muzyczną bo mam nieustające wrażenie jakbym miał przester (a i tak już zminimalizowany jest). Później zakupię docelowe kolumny do systemu żeby wiedzieć co należy poprawiać. A dopiero potem zacznę się bawić zniekształcaniem.

 

Mam tego pecha że mój sprzęt gra tak jakby już miał bufor o którym piszesz :) Wysokie atakują, średnica eksponowana (ale niemiłosiernie niszczą ją głośniki) a bas ciepły, trochę rozwlekły. Trochę jest to dziwne bo zdawało mi się że lampa gra rozwlekłym basem ze względu na niską moc podawaną na kolumny gdy jest stosowana jako końcówka mocy. Czyżby przyczyna rozwlekłego basu z lamp leżała gdzie indziej ? To burzyłoby mój system wartości :)

 

Mam nieodparte wrażenie jakbyś uważał że tranzystor jest dokładniejszy od lampy, której głównym zadaniem są zniekształcenia dźwięku. Jeśli tak jest w istocie (a znam conajmniej jeden tekst który stwierdza rzecz odwrotną) to zdecydowanie zniechęciłeś mnie nawet do prób z lampami.

 

Może kiedyś przyjdzie czas ale na razie chciałbym poznać dźwięk w całej jego okropnej analityczności :)

GNAKED: dziękuję za radę i linka. Mam jednak tego pecha że gdybym taką kartę zlutował to jeszcze musiałbym do niej napisać sterownik ze względu na używany system operacyjny (nie windows). Żadna jakość dźwięku nie zrekompensuje mi takiego wysiłku (to by było wiele miesięcy nauki).

Myślę ,że lampa w torze przedwzmocnienia a na końcówce mocy to dwie osobne , nieporównywalne kwestie. W tym drugim przypadku największy wpływ na dzwięk ma transformator wyściowy.

 

W kwestii zmian wprowadzanych przez lampe to wydaje mi się ,że jest to całkiem inna płaszczyzna. Może i zmiany będą zawsze takie same ale ich charakter jest całkiem inny , co innego zabijający wysokimi tranzsytorowiec a co innego lampa. Lampa przeniosła jakby punkt ciężkości dzwięku z ilości bardziej na różnorodność. Wysokich jest jakby wiecej ale ich ilość wyadje mi się wynika z ich lepszego ,bardziej szczególowego odtworzenia niż jakiegoś podbicia bo układ sam w sobie ma iedalnie płaską ch-kę.

No i właśnie o to pytałem. Skoro tranzystorowe wzmacniacze operacyjne psują szczegółowość przed buforem to co on biedny może poradzić ? Przecież biedna lampa nie wyczaruje nagle szczegółów których nie dostała na wejściu..

 

Jeśli można jeszcze prosić o podpowiedź odnośnie antyaliasingu. To słowo jest mi znane z grafiki komputerowej. Co ono oznacza w odniesieniu do sygnału audio ? Można prosić o linka (google mi nie pomogły bo nie wiem czego szukać) ?

>fv

:) w słowniku audio piszą: antialasing filter = anti alias filter - filtr przeciwutożsamieniowy :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

To prawda że brzmienia lampowego niz chyba nie zastąpi, ale na wyściu z karty muzycznej mamy już na tyle zdegradowany dzwiek ze puszczenie go przez bufor, z moich doswiadczeń - miałem MF x-10d (prosiak) dało lekkie ocieplenie dzwieku pogarszajac rozdzielczosc (karta SB 5.1 Live + dobry zasilacz chiftec HPC-360-202) . Może w innej konfiguracji z dobrą kartą...

Jedyne rozsadne wyjscie to zewnetrzna karta z wyjściem na lampach. Może czas zacząć takie produkować ;) Myśle że byli by chętni na takie cudo stojące na biurku z dobrym słuchawkowym wyjściem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie jest tak źle z tymi filtrami antyaliasingu. Myślę że udałoby się znaleźć układ który poza cięciem nic nie robi i wtedy zamiast opampa jednak mieć lampy. Z tym że rzeczywiście ma to chyba największy sens przy zewnętrznym, od nowa projektowanym układzie. Dodatkowym atutem zewnętrznej karty muzycznej jest to że cyfrowy sygnał dochodzący do niej nie podlega zakłóceniom (a jeśli podlega to można ładnie poprosić o korekcję bazującą na sumach kontrolnych). I to już by był poważny postęp (uniknięcie zakłóceń elektromagnetycznych w układzie analogowym z innych kart oraz impulsów mocy zasilacza).

 

Cały problem sprzętowy jest ciekawy ale jakoś często umyka problem ze sterownikiem! Wcale nie jest aż tak prosto takie coś napisać :/ To że coś można wypuścić na USB wcale nie oznacza końca problemów.

 

Jeśli chodzi o chefteca (ogólnie Sirtecha): żadna inna część w moim komputerze nie sprawiła mi takiego zawodu jak zasilacz. Jest chyba najgłośniejszy ze wszystkich. Układ czujki termicznej sterującej obrotami wiatraka jest wadliwy albo chłodzenie jest źle zaprojektowane. Także w sumie największą poprawę dźwięku uzyskuje się skutecznie wyciszając te zasilacze i stosując drogie miedziane zabawki Zalmana - po prostu spada ilość szumów środowiska. Poza tym tak reklamowane solidne obudowy chiefteca i enlighta to syf - ścianki wpadają w rezonans, mocowanie zasilacza jest wadliwe i jego drżenie (wywołane wiatrakiem) przenosi się silnie na całość komputera. Piszę to po to żeby ktoś sobie nie pomyślał że sam sygnał audio z komputera jest ważny :-)

 

Jeszcze pytanko małe. Jak na dźwięk z karty PCI wpływa podkręcenie częstotliwości magistrali FSB ? Niestety nie mam nforce2 a co za tym idzie kręcenie przekłada się na zegar PCI.

>fv

nie bądź takim pesymistą :) podobno ta karta działa pod linuxem

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Co do podkręcania to układy na kartach bardziej się grzeją co może objawić się większymi szumami i ich niestabilnością. Polecam małe radiatorki.

Zresztą fachowcy o temperaturze w cyfrówce i kompensacji temperaturowej powinni się wypowiedzieć :)

 

P.S. OT

Też lubie linuxa :)

Niewiem co masz do tego zasilacza chifteka ale nie jest najgłośniejszym elementem pudła bo jest nim dysk i wentylator na nagrzewnicy (jeszcze nie zrobiłem termostatu - chłodze procka, grafike i chipset wodą ).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

fv>

 

co to za karta ktora chcesz przebudowac, masz schemat?

 

zewnetrzna karta? w jaki sposob podlaczona? CRC nie ma tu nic do rzeczy. problemem nie jest gubienie bitow ale jitter.

Wyciszenie akustyczne zasilacza przynosi porawe w torze elektrycznym?

Mój przepis na dźwięk z komputera jest następujący:

1. Komp musi być cichy - mój jest cichy (zasilacz z 12cm wiatrakiem, cpu cooler zasilany z 7V, ciche dyski Seagate Barracuda, wyłączone wiatraki na chipsecie i grafice)

2. Tania karta dźwiękowa na układzie CMI (np Zoltrix NightInGale pro) z wyjściem cyfrowym (Zoltrix ma komplet wejść/wyjść optical i coaxial).

3. Zewnętrzny przetwornik C/A - ja używam z powodzeniem Minidisc'a Sonego podłączonego opticalem.

Jak to gra? Wszystkie Soundblastery Live, Audigy2 mogą się schować. Wreszcie nie ma żadnych przydźwięków z kompa. Jakość jest ograniczona jakością zewnętrznego przetwornika i jitterem samej karty.

Moim zdaniem tunning karty dźwiękowej nie ma sensu - zawsze wewnątrz kompa sygnał analogowy jest narażony na szumy i zakłócenia.

Oczywiście do słuchania CD używam stacjonarnego odtwarzacza.

dht: ta karta jest na Yamaha YMF-724, dysponuję opisem tego czipu. Samą kartę zrobił Genius.

Wyciszenie zasilacza jedyne co może zdziałać elektrycznie to pogorszenie dźwięku jeśli w skutek wzrostu temperatury zasilacza pogarszają się jego parametry elektryczne. Natomiast na zewnątrz efekt jest ważny - zasilacz przestaje przeszkadzać w słuchaniu.

 

Gnaked: rzeczywiście muszę postudiować możliwości działania zewnętrznych kart pod linuksem. Skoro komuś działa to może są szanse że i mi zadziała :) Mój zasilacz jest tak głośny że słyszę go przykrywając ucho poduszką - możliwe że coś się zepsuło :/

 

Seband: czy ma znaczenie jaka karta wypuszcza dźwięk cyfrowy czy każda robi to tak samo dobrze ? W końcu najtańszą z wyjściem cyfrowym dostanę jednak o wiele taniej niż herculesa fortissimo albo terrateca.

 

Podoba mi się pomysł Sebanda. Przy minimalnych wymaganiach wiedzy technicznej i dokładnej ręki likwiduje większość problemów. Spodziewam się że o DACu na lampach niejeden już pomyślał, zlutował, przetestował i wystawił schemat :)

fv>

 

zarzyj na ta strone:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Trzeba sprawdzic jak dobrac sie do sygnalu I2S w Twojej karcie. Mozna uzyc SPDIF ale to komplikuje przetwornik o drogi i paskudny odbiornik. Tak czy inaczej to weekendowy projekt:) gosc na tej stronie przekombinowal.

Sam jestem ciekaw jak to moze zagrac. Jesli jitter bedzie za duzy to mozna przetaktowac sygnal, no problem.

Zasilanie z kompa to chyba jednak sredni pomysl. Nie wiem czy mozna je regulowac i obciazac duzymi pojemnosciami o niskim ESR.

Zewnetrzna karta zapewne byla by duzo lepsza.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>fv

Z moich doświadczeń wynika, że większość kart ma podobnej jakości wyjście cyfrowe. Gorzej bywa z wejściem - tu lepsze są proste karty, ktróre pozbawione są ingerujących w sygnał układów dsp, których nie można wyłączyć (np Soundblastery Live, Audigy)

Karta to dopiero połowa sukcesu - często problemy stwarzają sterowniki i oprogramowanie.

A jeszcze mam pytanie o rodzaj wyjścia. Panowie z tnt-audio twierdzą że łączenie pojęć 'wyjście optyczne/toslink' i jakości dźwięku to nieporozumienie (z powodu jittera). Proponują interesować się tylko kartami z wyjściem elektrycznym. Problem w tym że takich afaik nie ma w przedziale do 1000zł.

Co uważacie na ten temat ?

Nie bardzo rozumiem, dlaczego optical miałby mieć większego jittera? Może mieć co najwyżej mniejsze pasmo przenoszenia, a co za tym idzie większe zniekształcenia sygnału cyfrowego (z prostokąta robi się sinus). A tanie karty z wyjściem elektrycznym (cinch) jak najbardziej istnieją. Można takie kupić i za 50 PLN. To właśnie złącze optyczne spotyka się tylko w droższych kartach, ze względu na wyższą cenę samego nadajnika optycznego w stosunku do gniazda cinch. Optical ma tą zaletę, że pozwala na galwaniczną seperację.

Wydaje mi się że zmiana karty dźwiękowej byłaby najlepszym rozwiązaniem. Godne polecenia są na pewno te karty:

 

- E-MU 1212M (cena około 200$) RMAA results:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

- tania (24$ !) Chaintech AV710 (nie wiem czy jest do kupienia w Polsce) RMAA results:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie jest dobrze z tymi kartami na USB. AVT nie oferuje kitu z zestawem komponentów ani do 509 ani do 5088 (karty muzyczne usb). To samo jeśli chodzi o przetwornik C/A (5084). To wzbudza poważne podejrzenia co do możliwości dostania komponentów do tych urządzeń :/

 

Karta opisana pod adresem

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) (przeróbka kitu 5088) nie ma niestety wyjść cyfrowych. Ale może i dobrze, od czegoś trzeba zacząć :)

 

Jakoś w internetowych sklepach elektronicznych nie widzę PCM2702 - jestem ślepy czy serio to jest nie do dostania w Polsce ? Ten układ ma jakiś zamiennik ? Bo patrząc na jego parametry trudno nie uderzyć szczęką o biurko (

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ). Taki układ nieprędko potrzebowałby cudowania z lampami :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>fv

jak na linuxowca powinienes umiec czytac - na stronie ktora podalem jest opis jak dostac scalaka (pcm-a i opampa) za darmo z TI, reszte do plytki zakupisz w sklepach elektronicznych czy w internecie

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.