Zieloni.

[DeeS]

Jak dobrze zarobić na wciąż modnej ekologii?

 

Zakładamy partię skupiających takich "zapaleńców". Lokujemy się na jakimś (ściśle dobranym według potrzeb) terenie. Czekamy na aferę.

Jest afera. Na polach po dawno upadłym pegeerze mają postawić nowoczesną fabrykę płyt wiórowych. Okoliczni mieszkańcy się cieszą. Zieloni nie!

Na zarośniętej łące dawnego pola uprawnego powstał bowiem niesamowity i jedyny w skali swiata ekosystem, gdzie pięknie rozwija się cywilizacja chorthippusa biguttulusa.

Protesty, rzucanie się pod koła bulożerów, spinanie się łańcuchami do koparek - media już przyjechały.

Po tygodniu zażartych walk z przerwami na negocjacje zawarto pokój.

Fabryka powstanie, gdyż dobro człowieka nadrzędne - owadzia cywilizacja nie zginie, po wjechaniu spychaczy sama się przeniosła poza teren budowy.

Na konto proekologicznej organizacji wpłynęła od inwestora na rzecz poparcia słusznego ruchu oczywiście, okrągła sumka.

Interes zaskoczył.

[bady]

Do bólu oczywiste.

 

IMHO policja powinna tam na interwencję jechać tak wolno, jak wszędzie. Wtedy miejscowi sami rozwiązali by problem. Nikt nawet nie usłyszał by, że tam jacyś ekologowie byli.

[argus]

Metoda wyłudzania kasy znana od dawna. Nawet się to stało osią fabularną jakiejś powieści niedawno wydanej - tam takie ekoprzekręty opisano ze wszystkimi szczegółami.

[il Dottore]

Tak było przy OMC budowie obwodnicy w Dolinie Rospudy - dzieci dalej giną pod kołami aut, za to na koncie jakiegoś bydlaka pojawiły się niezłe pieniążki.

[jar1]

Tak było przy OMC budowie obwodnicy w Dolinie Rospudy - dzieci dalej giną pod kołami aut, za to na koncie jakiegoś bydlaka pojawiły się niezłe pieniążki.

 

Znasz jakieś konkrety, bo chyba warto by to nagłosnić.

[jasio]

zieloni = eko-terroryści