Skocz do zawartości
IGNORED

Najlepszy i skuteczny odtwarzacz DVD-Audio za kilkaset zł.


soundchaser

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

szukam optymalnego pod względem jakości dźwięku odtwarzacza DVD-Audio/Video, z tym że interesuje mnie jedynie dźwięk dwu-kanałowy stereo.

Używane modele sprzed kilku lat można kupić za kilkaset zł.

Rozglądam się za jakimś Denonem, tylko którym? 3300, 2900, 2910, 3800, 3910? A może jeszcze inny będzie najlepszy?

 

Przy wyborze modelu muszę się też kierować skutecznością odtwarzania kopii płyt DVD-Audio, na których mam zripowane płyty winylowe w wysokiej rozdzielczości.

Wiem, że jest z tym problem, ale nie bardzo wiadomo co tak naprawdę ma wpływ na problemy z odtwarzaniem takich płyt:

słaby/zużyty laser, nośnik płyty, którego nie akceptuje dany odtwarzacz, czy też może jakość nagrywarki, która przekłada się na jakość wypalonej płyty?

 

Pomóżcie mi w wyborze optymalnego modelu zarówno pod względem jakości dźwięku jak i bezawaryjności i skuteczności odtwarzania skopiowanych płyt.

Mam ripy wysokiej jakości, zgrywane z profesjonalnego sprzętu.

I tyle powinno Ci wystarczyć.

 

A teraz Ty pochwal się swoją wiedzą i poradź, który odtwarzacz kupić. :)

Profesjonalne monitory studyjne to brzmi lepiej niż, aktywne monitory studyjne, faktycznie, czuje różnicę....

 

LP należy słuchać w oryginale, chyba, że robi się kopię na duplikatorze JVC BR-7000ERA. Przekopiowałem w ten sposób kilkadziesiąt płyt i dość często, mam wrażenie, że słucham LP, a nie VHS. A hi-res to dzisiaj raczej wyznacznik statusu, niż jakości brzmienia.....

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Witam,

 

szukam optymalnego pod względem jakości dźwięku odtwarzacza DVD-Audio/Video, z tym że interesuje mnie jedynie dźwięk dwu-kanałowy stereo.

Używane modele sprzed kilku lat można kupić za kilkaset zł.

Rozglądam się za jakimś Denonem, tylko którym? 3300, 2900, 2910, 3800, 3910? A może jeszcze inny będzie najlepszy?

 

Przy wyborze modelu muszę się też kierować skutecznością odtwarzania kopii płyt DVD-Audio, na których mam zripowane płyty winylowe w wysokiej rozdzielczości.

Wiem, że jest z tym problem, ale nie bardzo wiadomo co tak naprawdę ma wpływ na problemy z odtwarzaniem takich płyt:

słaby/zużyty laser, nośnik płyty, którego nie akceptuje dany odtwarzacz, czy też może jakość nagrywarki, która przekłada się na jakość wypalonej płyty?

 

Pomóżcie mi w wyborze optymalnego modelu zarówno pod względem jakości dźwięku jak i bezawaryjności i skuteczności odtwarzania skopiowanych płyt.

 

A może Marantz DV-7600 mechanika jak w McIntoshu, DAC flagowy CS, prosty tor wyjsciowy na tranzystorach, odtwarza DVDAudio 24/192 i nagrywane płyty SACD, proste menu bez funkcji psucia dźwięku. Nie jest to najwyzszy model kosztował ok 890 Euro ale moim zdaniem ma większy potencjał do tuningu od wyzszych modeli i odtwarzanie sacd-r to wielka zaleta. Fabryczny 7600 płyty CD odtwarza tak sobie ale na gęstym nagraniu 24/96 albo 24/192 pokazuje duzy potencjał a po tuningu nie gra tylko spiewa :)

Ten cyfrowy nalot można uzyskać wszędzie, nawet z płyty LP, wszystko zależy od tego jak złoży się dany zestaw, z jakich elementów, w jakim on gra pomieszczeniu i jaki jest materiał, jak zrealizowany..... Gra całość, a nie sama płyta CD.....

 

Ale chyba nie zaprzeczysz, że dźwięk z płyty winylowej, nawet jeśli jest zripowana i nagrana na płytę DVD-Audio jest pozbawiony cyfrowości?

U mnie tak właśnie jest i dlatego szukam porządnego odtwarzacza.

 

Doczekam się w końcu jakiegoś wpisu na temat?

 

A może Marantz DV-7600 mechanika jak w McIntoshu, DAC flagowy CS, prosty tor wyjsciowy na tranzystorach, odtwarza DVDAudio 24/192 i nagrywane płyty SACD, proste menu bez funkcji psucia dźwięku. Nie jest to najwyzszy model kosztował ok 890 Euro ale moim zdaniem ma większy potencjał do tuningu od wyzszych modeli i odtwarzanie sacd-r to wielka zaleta. Fabryczny 7600 płyty CD odtwarza tak sobie ale na gęstym nagraniu 24/96 albo 24/192 pokazuje duzy potencjał a po tuningu nie gra tylko spiewa :)

 

 

Właśnie o takie opinie mi chodzi.

Dzięki. Wezmę pod uwagę ten model.

A masz jakieś zdanie na temat odtwarzaczy Denona?

Ale chyba nie zaprzeczysz, że dźwięk z płyty winylowej, nawet jeśli jest zripowana i nagrana na płytę DVD-Audio jest pozbawiony cyfrowości?

U mnie tak właśnie jest i dlatego szukam porządnego odtwarzacza.

 

Doczekam się w końcu jakiegoś wpisu na temat?

 

 

 

 

Właśnie o takie opinie mi chodzi.

Dzięki. Wezmę pod uwagę ten model.

A masz jakieś zdanie na temat odtwarzaczy Denona?

 

Brałbym pod uwagę

Denon DVD-3910

Denon DVD-5910

Denon DVD-A11

Denon DVD-A1XVA

między innym ze względu na czytanie SACD-R, niższe modele są IMHO zbyt słabe do DVD-Audio

disco, a mnie chodzi o zgrywanie gestych plikow cyfrowych np ze strony linna lub hd tracks.przeczytaj odnosne watki tamze i sie wypowiedz.wtedy moze powiem,ze forum nie zmierza donikad makgajwer,moze inne typy?

 

disco, a mnie chodzi o zgrywanie gestych plikow cyfrowych np ze strony linna lub hd tracks.przeczytaj odnosne watki tamze i sie wypowiedz.wtedy moze powiem,ze forum nie zmierza donikad makgajwer,moze inne typy?

Gość rochu

(Konto usunięte)

disco, a mnie chodzi o zgrywanie gestych plikow cyfrowych np ze strony linna lub hd tracks.przeczytaj odnosne watki tamze i sie wypowiedz.wtedy moze powiem,ze forum nie zmierza donikad makgajwer,moze inne typy?

 

Byłbyś łaskaw zalinkować nieco tych wątków?

Chętnie poczytam.

disco, a mnie chodzi o zgrywanie gestych plikow cyfrowych np ze strony linna lub hd tracks.przeczytaj odnosne watki tamze i sie wypowiedz.wtedy moze powiem,ze forum nie zmierza donikad makgajwer,moze inne typy?

 

 

 

Jeśli tylko do DVD-Audio to znalazło by się trochę wysokich modeli Marantza albo Denona ale dokładnie nie słuchałem wszystkich bo brak odtwarzania SACD-R wyklucza moje zainteresowanie. Trzeba zwrócić uwagę czy dobrze czytają płyty DVD-R i DVD+R ,żeby parametry przy gęstym formacie były możliwie dużo lepsze od CD i czy w ogle czytają 24/192 bo starsze modele mają max 24/96 . Parametry co prawda nie grają ale uważam ze z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić że jesli odtwarzacz przy 24/96 ma niewiele lepsze dane techniczne niż przy 16/44.1 to nie jest zbyt dopracowany i nie pokaże zalet DVD-Audio. Z innych firm na gęstym dobrze gra Oppo 95 chociaż nie tak dobrze jak Marantz i jest znacznie droższy bo to nowy klocek. Starszych nie miałem okazji posłuchac a 95 znam dobrze w hi-endowych warunkach. Nawiasem mówiąc ma go zwolennik gramofonu analogowego który zawsze narzekał na ostrosc dzwieku z Cd i poprzednio słuchał na McIntoshu 301 (ale znał wiele innych modeli z górnych półek) ;) Jeszcze z tanich może Yamaha 2700 będzie dobra z tym ze w tym modelu trzeba zaktualizować firmware aby czytać nagrywane SACD.

Parametry nie mówią nic o dźwięku a w takim dvd schrzaniony zwykle stopień analogowy i niepotrzebny acz konieczny dodatek w postaci toru video w znacznym stopniu degradują dźwięk. Nie ma referencyjnie grających dvd.

O proszę okazało się że tak opiewane Oppo wcale nie jest lepsze od taniego Marantza - koniec świata:D Zmierzch ideałów miłośników jakości za grosze;-)

Ów zwolennik Maca zanim szuka wyjścia awaryjnego od d... strony powinien zadbać o dobrą konfigurację systemu wtedy ostrość zniknie. To nie wina CD tylko wymysł pseudo guru audiostereo.pl

 

Marantz wcale nie był aż taki tani, cenowo mniej więcj porównywalny bo Oppo 95 kosztuje w stanach ok 1000 USD a w Europie koło 1000 Euro. Marantz tor audio ma bardo prosty, krótki na tranzystorach w klasie A, mozna go niewielkim kosztem znacznie poprawić. Co do konfiguracji znajomego to można dyskutować ale z analogu VPI gra nadzwyczaj dobrze, słuchałem np Dark Side Floydów i chciałbym żeby tak zagrał gęsty format ( a puszczalem też gęsty DVD-A i SACD ta sama płyta ) a CD z płyty MFSL to w ogóle nie ma co porównywać wypadło blado.

powinien zadbać o dobrą konfigurację systemu wtedy ostrość zniknie. To nie wina CD tylko wymysł pseudo guru audiostereo.pl

 

Nigdy brzmienie z płyty CD, nawet w tej dobrej konfiguracji nie dorówna płycie winylowej, czy jej kopii na DVD-Audio... nigdy!

 

Mam tu na myśli ciepło brzmienia, muzykalność, przestrzenność.

Jak ktoś woli dźwięk z płyt CD to niech ich słucha.

Ja wychowałem się na płycie winylowej, później przez X lat słuchałem kompaktów, bo dałem się nabrać na bajeczki o ich wyższości, by znów powrócić do analogowego brzmienia.

 

Odpowiadając na Twoje wcześniejsze pytania o sprzęt, którym dysponuję, to zaspokoję Twoją ciekawość: otóż posiadam starego, polskiego Bernarda z przyzwoitą wkładką Audiotechnica.

Jednak ripy robi mi mój kolega z Norwegii, który posiada nie tylko bogatą kolekcję wysokiej jakości winyli, ale też sprzęt, który zadowoliłby najwybredniejszego melomana.

Poza tym robi to na tyle dobrze, że te ripy odtwarzane z płyt DVD-Audio brzmią dużo lepiej niż ta same płyty odtwarzane z mojego gramofonu - no, ale chyba nic w tym dziwnego, prawda?

 

Jeszcze z tanich może Yamaha 2700 będzie dobra z tym ze w tym modelu trzeba zaktualizować firmware aby czytać nagrywane SACD.

 

Słuchałem Yamahy 2500 i porównałem z Denonem 3300.

Dla mnie Yamaha gra bardziej kolorowo i głośniej, ale w brzmieniu trochę przypomina kino domowe, choć ogólne wrażenie jest OK.

Denon natomiast jest bardziej suchy, chłodny, z lepiej kontrolowanym basem i generalnie chyba bardziej detaliczny.

 

Nie taniej będzie kupić po prostu gramofon?

 

Dla mnie nie.

Dobry gramofon wraz z całym dodatkowym sprzętem do ripowania płyt to majątek.

Korzystam ze sprzętu kolegi. Poza tym samo obsługiwanie płyty DVD-Audio jest z oczywistych względów dużo wygodniejsze niż

winyla na gramofonie.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Nigdy brzmienie z płyty CD, nawet w tej dobrej konfiguracji nie dorówna płycie winylowej, czy jej kopii na DVD-Audio... nigdy!

 

Mam tu na myśli ciepło brzmienia, muzykalność, przestrzenność.

Jak ktoś woli dźwięk z płyt CD to niech ich słucha.

Ja wychowałem się na płycie winylowej, później przez X lat słuchałem kompaktów, bo dałem się nabrać na bajeczki o ich wyższości, by znów powrócić do analogowego brzmienia.

 

Mamy tu już na forum piewcę gęstych formatów który w życiu nie słyszał dobrego CDeka. Zatrzymał się na NADach i Harmanach. Uważaj żebyś nie poszedł w jego ślady.

Muzykalność i przestrzenność to cecha wielu dobrych urządzeń takich jak np Linn. Brzmienie z CD może sporo przewyższyć płytę winylową w zależności od tego z jakiej klasy urządzeniami mamy do czynienia. Jak dla mnie to jedynie Kuzma i Transrotor mogą spokojnie startować do boju z najlepszymi odtwarzaczami na rynku. Urządzenie którego szukasz niezależnie od formatu (DVD-Audio) będzie miało spore ograniczenia spowodowane słabą aplikacją przetwornika. Dlatego między innymi tanie Denony grają sucho z wyostrzeniami tyle że niestety potem wiele osób przyjmuje to jako generalną ocenę formatu. Tymczasem w audio nie ma kompromisów. Nie kupisz high-endu za grosze nawet jeśli na pokładzie będzie miał przetwornik z kosmicznymi możliwościami. Zresztą granica percepcji została dawno przekroczona. Co do ripów z winyla: tej samej jakości kopię zrobię Ci na wysokiej klasy magnetofonie DAT nawet w 16/44.1. Naprawdę niedobrze mi się robi jak czytam że płyta CD umarła że winyl można ripować tylko na gęsto i takie tam inne bzdety. Podstawowym ograniczeniem nie jest format a jakość posiadanych urządzeń.

Co do ripów z winyla: tej samej jakości kopię zrobię Ci na wysokiej klasy magnetofonie DAT nawet w 16/44.1. Naprawdę niedobrze mi się robi jak czytam że płyta CD umarła że winyl można ripować tylko na gęsto i takie tam inne bzdety. Podstawowym ograniczeniem nie jest format a jakość posiadanych urządzeń.

 

Zripowac możesz tylko ze RIP 16/44 nie zagra :) Spróbuj kiedyś jak nie wierzysz, pozdrawiam :)

Gość rochu

(Konto usunięte)

A ja odnoszę wrażenie, iż ripy z vinyli są taką protezą dla plików wytwarzanych rzeczywiście w gęstych formatach.

Tych drugich jest tyle co kotaś napłakał, więc czymś trzeba uzasadnić te wszystkie delta-sigma przetworniki i asynchoniczne USB.

Swoja drogą, bardziej interesujące mogą być ripy z oryginalnych szpul. Ale z czymś takim jeszcze się nie spotkałem.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Gwoli uzupełnienia: magnetofon DAT domyślnie dokonuje rejestracji po analogu z częstotliwością 48kHz natomiast już około 1993 roku pojawiły się urządzenia mogące pracować przy 96kHz.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

A ja odnoszę wrażenie, iż ripy z vinyli są taką protezą dla plików wytwarzanych rzeczywiście w gęstych formatach.

Tych drugich jest tyle co kotaś napłakał, więc czymś trzeba uzasadnić te wszystkie delta-sigma przetworniki i asynchoniczne USB.

Swoja drogą, bardziej interesujące mogą być ripy z oryginalnych szpul. Ale z czymś takim jeszcze się nie spotkałem.

 

Ile z tych dostępnych czy wykonywanych na bieżąco ripów z winyla jest robiona przy udziale wysokiej klasy urządzeń? Co z tego że se gostek napisze Kuzma jak okazuje się że brzmi jak z Bernarda za stówkę z Allegro.

Kiedyś wklejałem parametry sprzętu na którym nagrywał Pink Floyd, już we własnym studio końcem lat 70-tych. Dynamika nie przekraczała 60dB a pasmo przenoszenia mierzone było przy -20dB ze spadkiem -3/-6dB i sięgało sporo poniżej 20 kHz. Co tu zatem ripować na gęsto? To samo pytanie dotyczy słynnej DSoTM.

Urządzenia cyfrowe pojawiły się na rynku w małej ilości również z końcem lat 70-tych. Jedną z pierwszych cyfrowo nagrywanych płyt był słynny album Rush - Moving Pictures. Wykorzystywano między innymi urządzenia firmy 3M.

 

To samo można napisać o Tobie, czytając Twoje wypowiedzi.

Nie rozumiem po kiego na siłę próbujesz przeforsować swoją opinię o wyższości płyty CD

i w ogóle brzmienia cyfrowego.

Podoba Ci się takie to OK - słuchaj sobie, ale nie wmawiaj innym, że to lepsze,

a ripy z winyli to be.

Widocznie nie słuchałeś, więc nie wiesz na czym polega ta subtelna różnica.

 

Kwestia doświadczenia - nic więcej. Niczego nie usiłuję przeforsować. Piszę prawdę do której (może) dojdziesz za parę lat. Walczę też z głupotą i dyletanctwem ale to jak walka z wiatrakami wśród miszczów AS.

A disco nie próbuje bronić płyty CD, Vinyla, czy DAT`a, ja zresztą też nie..., ale trzeba mieć trochę w głowie, żeby to dostrzec o co tu chodzi :D

 

Moim zdaniem to trzeba mieć tylko i wyłącznie w uszach.

Dawno już wyrosłem z tego okresu, kiedy dawałem się nabrać na to, że droższy sprzęt zawsze

musi grać lepiej, tak samo jak remaster płyty CD musi brzmieć lepiej od wersji nieremasterowanej.

Moim zdaniem to trzeba mieć tylko i wyłącznie w uszach.

Dawno już wyrosłem z tego okresu, kiedy dawałem się nabrać na to, że droższy sprzęt zawsze

musi grać lepiej, tak samo jak remaster płyty CD musi brzmieć lepiej od wersji nieremasterowanej.

no dokładnie też kiedyś dałem się nabierać na nowsze remastery a okazuje się że najlepiej brzmią obecnie wydawane płyty SHM-SACD w ogóle nie odszumiane z taśmy matki. W gęstych formatach nie chodzi o S/N czy pasmo przenoszenia tylko dżięki większej ilosci informacji jest wieksza gładkosc, analogowosc, barwa, przestrzen i dzwiek jest naturalny niemeczący ktorego sie chetnie slucha.

Bede sie ewakuował z watku bo zaczyna byc niewesoło a nie lubie jak ludzie sobie skaczą do gardeł zamiast rozmawiac o swojej pasji i sobie pomagać.

W gęstych formatach nie chodzi o S/N czy pasmo przenoszenia tylko dżięki większej ilosci informacji jest wieksza gładkosc, analogowosc, barwa, przestrzen i dzwiek jest naturalny niemeczący ktorego sie chetnie slucha.

 

Otóż to!

Dlatego wolę takie brzmienie niźli to wygenerowane przez płytę CD, któremu nie pomoże nawet drogi sprzęt hi-fi do jej odtwarzania.

 

To nie jest kwestia formatu tylko kwestia urządzenia.

 

To wytłumacz mi jak 6-latkowi w jaki sposób to "urządzenie" potrafi spowodować, aby cyfrowy dźwięk z płyty CD zabrzmiał tak barwnie, naturalnie, przyjemnie i analogowo jak właśnie z płyty winylowej?

Bo, że to jest kwestia samej "syfrowej" techniki nagrywania muzyki na CD, a nie nośnika, to nie mam najmniejszej wątpliwości, albowiem ripy winyli nagrane na płyty DVD brzmią niemal tak samo analogowo jak ich oryginały.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

 

 

 

To wytłumacz mi jak 6-latkowi w jaki sposób to "urządzenie" potrafi spowodować, aby cyfrowy dźwięk z płyty CD zabrzmiał tak barwnie, naturalnie, przyjemnie i analogowo jak właśnie z płyty winylowej?

Bo, że to jest kwestia samej "syfrowej" techniki nagrywania muzyki na CD, a nie nośnika, to nie mam najmniejszej wątpliwości, albowiem ripy winyli nagrane na płyty DVD brzmią niemal tak samo analogowo jak ich oryginały.

 

Tak wiemy;-) CD jest formatem stratnym. Co jeszcze wymyślisz? Powinienem zadać pytanie o to czego słuchałeś i w jakiej konfiguracji ale już nie muszę.

Otóż to!

Dlatego wolę takie brzmienie niźli to wygenerowane przez płytę CD, któremu nie pomoże nawet drogi sprzęt hi-fi do jej odtwarzania.

Płyta CD włożona do odpowiedniego odtwarzacza nie ustępuje w niczym winylowi, a co dopiero jego ripom. Właśnie sobie przedwczoraj nieco posłuchałem na dość dobrym DACu płyt CD mając możliwość przełączania trybu pracy upsamplera i przetwornika C/A. Wszystkie te opisywane wcześniej korzyści gęściejszego zapisu wychodzą, gdy się przełącza tryb pracy między 16, 20 i 24 bitami. Do tego można się zabawić w przejście na inną częstotliwość próbkowania i skosztować co robi dither. Żeby nie rozwlekać nie na temat - najlepiej CD brzmi w trybie przetwarzania 24-bitowego, bez dithera i bez przejścia na inną częstotliwość próbkowania (dostępne jest 96kHz maks). Co z tego wynika? Wynika to, że bólem płyt CD jest po pierwsze ich odtwarzanie i rzetelne przesłanie tych nędznych 16 bitów w niezmienionej postaci i z akceptowalnym jitterem, a po drugie przetworzenie tychże 16 bitów na sygnał analogowy z powrotem w możliwie wierny sposób. Sięgnięcie po odtwarzacz czytający gęściejsze formaty niż CD to dobry krok, a kolejny dobry krok to przerzucenie możliwe dużej części pracy toru wyjściowego na stronę cyfrową. To się dokonuje właśnie poprzez odpowiedni filtr cyfrowy, który rozpisuje owe 16 bity na większą rozdzielczość wraz z uprzednim przefiltrowaniem częstotliwości spoza pasma akustycznego. Mając kilkaset zł do wydania to ja kompletnie nie widzę sensu interesować się czymś więcej niż Red Book. Korzyści wynikające z gęściejszego formatu, czy ripu z winyla, siedzą raczej w charakterystyce toru, która się nałożyła na proces przenoszenia do formatu cyfrowego i poprawia komfort odsłuchu na niedoskonałym systemie.

Płyta CD włożona do odpowiedniego odtwarzacza nie ustępuje w niczym winylowi, a co dopiero jego ripom. Właśnie sobie przedwczoraj nieco posłuchałem na dość dobrym DACu płyt CD mając możliwość przełączania trybu pracy upsamplera i przetwornika C/A. Wszystkie te opisywane wcześniej korzyści gęściejszego zapisu wychodzą, gdy się przełącza tryb pracy między 16, 20 i 24 bitami. Do tego można się zabawić w przejście na inną częstotliwość próbkowania i skosztować co robi dither. Żeby nie rozwlekać nie na temat - najlepiej CD brzmi w trybie przetwarzania 24-bitowego, bez dithera i bez przejścia na inną częstotliwość próbkowania (dostępne jest 96kHz maks). Co z tego wynika? Wynika to, że bólem płyt CD jest po pierwsze ich odtwarzanie i rzetelne przesłanie tych nędznych 16 bitów w niezmienionej postaci i z akceptowalnym jitterem, a po drugie przetworzenie tychże 16 bitów na sygnał analogowy z powrotem w możliwie wierny sposób. Sięgnięcie po odtwarzacz czytający gęściejsze formaty niż CD to dobry krok, a kolejny dobry krok to przerzucenie możliwe dużej części pracy toru wyjściowego na stronę cyfrową. To się dokonuje właśnie poprzez odpowiedni filtr cyfrowy, który rozpisuje owe 16 bity na większą rozdzielczość wraz z uprzednim przefiltrowaniem częstotliwości spoza pasma akustycznego. Mając kilkaset zł do wydania to ja kompletnie nie widzę sensu interesować się czymś więcej niż Red Book. Korzyści wynikające z gęściejszego formatu, czy ripu z winyla, siedzą raczej w charakterystyce toru, która się nałożyła na proces przenoszenia do formatu cyfrowego i poprawia komfort odsłuchu na niedoskonałym systemie.

 

Przyznam, że nie bardzo rozumiem.

Chcesz powiedzieć, że odpowiednie urządzenie pozwala z 16 bitowej płyty CD wycisnąć 24 bity, a z 44kHz - 96 i to zapewni lepszy dźwięk?

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

sounchaser możesz napisać z jakimi urządzeniami CD miałeś do czynienia i w jakich konfiguracjach? Bo co do doświadczenia micheleangelo nie ma żadnych wątpliwości.

Przyznam, że nie bardzo rozumiem.

Chcesz powiedzieć, że odpowiednie urządzenie pozwala z 16 bitowej płyty CD wycisnąć 24 bity, a z 44kHz - 96 i to zapewni lepszy dźwięk?

Szczególnie ostatnia część pytania wskazuje, że czytałeś pobieżnie. Mogę ewentualnie podyskutować na temat tego, co rzeczywiście napisałem.

sounchaser możesz napisać z jakimi urządzeniami CD miałeś do czynienia i w jakich konfiguracjach? Bo co do doświadczenia micheleangelo nie ma żadnych wątpliwości.

 

Moją aktualną konfigurację znasz. Jestem z niej bardzo zadowolony.

Mój znajomy posiada zestaw CD + wzmacniacz Naima (nie pamiętam który, ale podobno każdy z klocków wart był ok. 10 tys.) do tego kolumny podstawkowe ProAc za ok. 4,5 tys. i wcale nie gra to lepiej moim zdaniem.

 

Pisałeś wcześniej, że na cyfrowy nalot nie ma wpływu płyta CD tylko źle skonfigurowany sprzęt.

To dziwne, bo sprzęt mam taki jak w opisie "o mnie" i z CDka Rotel brzmienie jest z tym nalotem, natomiast z DVD Yamaha 2500 czy Denon 3300 absolutnie nie, co więcej - dźwięk jest po prostu lepszy z DVD-Audio, a przecież zgodzisz się ze mną, że jako źródło dźwięku Rotel jest na pewno lepszy. Jeśli chodzi o płyty CD, to Rotel zdecydowanie przebija zarówno DVD Yamahę, jak i Denona.

Stąd wniosek, że za to lepsze brzmienie odpowiedzialny jest właśnie format 24/96 lub 24/192 i naturalny dźwięk zaimportowany zpłyty analogowej.

Pewnie się zdziwisz, ale słyszę też minimalną przewagę w brzmieniu płyty nagranej z częstotliwością próbkowania 192kHz nad 96kHz.

 

Wiem, wiem... zaraz mi wymienisz całą serię odtwarzaczy CD za kupę kasy, które będą grały lepiej od tych DVD.

Tylko co to znaczy lepiej? Jeśli tak lepiej jak ten Naim, to ja wolę dźwięk ripa z winyla z Denona 3300.

Dlatego szukam podobnego odtwarzacza, tylko jeszcze lepszego i przede wszystkim stabilnego.

Naprawdę nic więcej mi do szczęścia nie potrzeba.

 

Może sobie kiedyś kupię ten duplikator VHS JVC za grosze i sprawdzę jak odtwarza nagrane płyty winylowe.

Discomaniac,

 

Poczytaj, jak poradziłem, na stronie Linn'a i HD tracks do czego służy DVD-Audio.Potem porozmawiamy.Nb- jestem zwolennikiem red book cd(nie ma powrotu do winyla),co nie przeszkadza mi poeksperymentować z DVD-Audio,zapomnianym,ale przez studio mastery teraz,born again!

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Moją aktualną konfigurację znasz. Jestem z niej bardzo zadowolony.

Mój znajomy posiada zestaw CD + wzmacniacz Naima (nie pamiętam który, ale podobno każdy z klocków wart był ok. 10 tys.) do tego kolumny podstawkowe ProAc za ok. 4,5 tys. i wcale nie gra to lepiej moim zdaniem.

 

Pisałeś wcześniej, że na cyfrowy nalot nie ma wpływu płyta CD tylko źle skonfigurowany sprzęt.

To dziwne, bo sprzęt mam taki jak w opisie "o mnie" i z CDka Rotel brzmienie jest z tym nalotem, natomiast z DVD Yamaha 2500 czy Denon 3300 absolutnie nie, co więcej - dźwięk jest po prostu lepszy z DVD-Audio, a przecież zgodzisz się ze mną, że jako źródło dźwięku Rotel jest na pewno lepszy. Jeśli chodzi o płyty CD, to Rotel zdecydowanie przebija zarówno DVD Yamahę, jak i Denona.

Stąd wniosek, że za to lepsze brzmienie odpowiedzialny jest właśnie format 24/96 lub 24/192 i naturalny dźwięk zaimportowany zpłyty analogowej.

Pewnie się zdziwisz, ale słyszę też minimalną przewagę w brzmieniu płyty nagranej z częstotliwością próbkowania 192kHz nad 96kHz.

 

Wiem, wiem... zaraz mi wymienisz całą serię odtwarzaczy CD za kupę kasy, które będą grały lepiej od tych DVD.

Tylko co to znaczy lepiej? Jeśli tak lepiej jak ten Naim, to ja wolę dźwięk ripa z winyla z Denona 3300.

Dlatego szukam podobnego odtwarzacza, tylko jeszcze lepszego i przede wszystkim stabilnego.

Naprawdę nic więcej mi do szczęścia nie potrzeba.

 

Może sobie kiedyś kupię ten duplikator VHS JVC za grosze i sprawdzę jak odtwarza nagrane płyty winylowe.

 

 

Dzięki za sensowny opis własnych doświadczeń. Cyfrowy nalot pojawia się niemal zawsze albo w tanich urządzeniach albo w źle skonfigurowanym zestawie. Nie jest cechą własną formatu CD. Jest cała masa używanych urządzeń średniej klasy o których na pewno nie można powiedzieć że mają cyfrowy nalot a dobrze skonfigurowane reprezentują więcej niż przyzwoity poziom. Takim CDekiem jest na pewno Rotel RCD 991 AE. Bardzo udany model. Podobnie brzmią najwyższe Pioneery. Za PD-73 nie trzeba płacić dużej kwoty jak za PD-75 a dźwięk oferuje na bardzo zbliżonym poziomie. Denon DCD 2560 ma większą skłonność do zamulania ale dobrze zestawiony potrafi dać sporo frajdy. Cyfrowy nalot pojawia się za to we współczesnych tanich modelach Denona i Yamahy. Tego pierwszego niespecjalnie w ogóle da się słuchać. Cierpią na tę chorobie niektóre tanie Marantze i rzadziej Sony. Zresztą nie wiem czy koncern w ogóle produkuje obecnie jakiekolwiek odtwarzacze.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.