Dlaczego audio jest takie drogie?

[antymalkontent]

Dlaczego audio jest takie drogie? Dlaczego w polsce jest tak drogo?

Co mozna zrobic zeby bylo tak jak powinno byc tanio i coraz lepiej?

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Moim zdaniem przyczyn jest kilka, zaczne od jednej: audiofilizm jako uzaleznienie oraz wykorzystanie uzaleznienia do promowania audiofilizmu jako sztuki liksusowej.

 

A wiec jak cos ma oznaki uzaleznienia (lub jakiejkolwiek innej metody ze osobnik musi kupic dobro zeby funkcjonowal - np paliwo) to jak latwo zauwazyc kazdy taki produkt jest astronomicznie drogi, tak jak alkohol potrafi uzalezniac czy nikotyna czy kawa tak wlasnie te produkty bija rekordy w drogosci, sam audiofil to osoba uzalezniona (oczywiscie nie kazdy ale tez ktory jest uzalezniony zaawansowanie nie doje ale kupi kable za 3000/m i dlatego sie na tym zeruje) Nastepna sprawa dorobienie ideologii ze to sprawa luksusu elitarna taki kabel czy sprzet posiadac a osoba uzalezniona tym bardziej w to wpada.

Ok to byla dosc negatywna wizja sa i inne ale pokolej,

 

a dlaczego waszym zdaniem audio jest takie drogie?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[23031970]

Ja również się zastanawiam czemu , nasze rodzime produkty są tak horrendalnie drogie , przecież na dzień dobry odpada kwestia cła , poza tym aby odcinać kupony od marki , to trzeba mieć ugruntowaną pozycję na światowym rynku audio czego nie można powiedzieć o wielu naszych producentach np. : Lampizator , Harpia Acoustic czy Struss . Ewenementem nie wpisującym się w ten kanon są tylko 3 firmy : Amplifon , Audio Academy i Akustyk (są konkurencją tak w kwestii jakości jak i brzmienia oraz świetnej ceny , tj. niewygórowanej ceny)

Wspominam o tym ponieważ łatwiej jest odsprzedać kolumny Tannoya aniźli Harpii Acoustic lub wzmacniacz Accuphase niż Chopina (Struss) , celowo nie wspominam o jakości brzmienia , gdyż jest to kwestia gustu , preferencji słuchacza aczkolwiek wzmacniacz Accuphase jest znacznie lepiej wykonany niż Struss a o niezawodności nawet nie wspomnę , ponieważ Chopin w tej materii z racji swojego wieku nie przeszedł jeszcze próby czasu .

Konkludując : skąd te astronomiczne ceny ?

Ta patologia odnosi się również do innych dziedzin naszego życia .Wystarczy porównać ceny wakacji nad Bałtykiem z cenami wczasów w Złotych Piaskach (Bułgaria)

[neomammut]

A ile razy można pisać to samo? Przepraszam Antymalkontent, ale temat z cyklu "nie mam piniędzy" widzę chyba z 4 raz.....

[Gość Cadam]

To wina socjalistów opodatkowujących wszystko co się da.

[zyzio]

Bo tak chcą nabywcy - im drożej, tym dla nich lepiej, nawet jeśli jest gorzej to i tak dla nich będzie lepiej, bo się nie przyznają przed samym sobą :-)

[antymalkontent]

A ile razy można pisać to samo? Przepraszam Antymalkontent, ale temat z cyklu "nie mam piniędzy" widzę chyba z 4 raz.....

 

mnie nie interesuje sprawa nie mam pieniedzy tylko dlaczego tak astronomiczne ceny istnieja w audio... po prostu tylko ta zaleznosc

[jozwa maryn]

Pzreniesienie audio wysokiej jakości (w odróznieniu od supermasowego low-endu) w strefę luksusu i lifestyle było prawdopodobnie drogą ratowania branży w sytuacji zmieniających się potrzeb rynku. Jeszcze w latach 80. ambicją prawie każdego gospodarstwa domowego była "duża wieża" z dużymi kolumnami. Brano to z marek masowych, ale konkurencje im robiły firmy specjalistyczne, porównywalne cenowo z wysokimi modelami marek masowych producentów. Ludzie zorientowani kupowali powiedzmy Onixa albo Linna, zaś mniej zorientowani kupowali Sony jako najlepsze na swiecie. Ten świat zawalił się, gdy rynek opanowały urządzenia zminiaturyzowane na głośniki wielkości kapsli lub na słuchawki. Moda na duże audio sie skończyła, jest moda na audio, które można schować w szufladzie. Sprzedaz segmentów firm specjalistycznych spadła wielokrotnie. W tej sytuacji jedni poszli w rynek bardziej masowy, produkując w Chinach, inny zginęli, a inny dostosowali sie produkując urządzenia tak drogie, że ze sprzedaży jednej sztuki producent żyje cały rok. A żeby tę sztukę sprzedać, konieczne było stworzenie rynkowego segmentu audio luksusowego, w którym cena nobilituje nabywcę. Walka o życie, panowie, ja tam nie będę mówił innym, jak mają prowadzić swój interes.

[Filut]

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

W Polsce obywatele zarabiają ok. 3 - 4 razy mniej niż na "zachodzie" !!!

 

Cena "porażająca" u nas, na "zachodzie" już nie budzi takich emocji.

[antymalkontent]

Pzreniesienie audio wysokiej jakości (w odróznieniu od supermasowego low-endu) w strefę luksusu i lifestyle było prawdopodobnie drogą ratowania branży w sytuacji zmieniających się potrzeb rynku. Jeszcze w latach 80. ambicją prawie każdego gospodarstwa domowego była "duża wieża" z dużymi kolumnami. Brano to z marek masowych, ale konkurencje im robiły firmy specjalistyczne, porównywalne cenowo z wysokimi modelami marek masowych producentów. Ludzie zorientowani kupowali powiedzmy Onixa albo Linna, zaś mniej zorientowani kupowali Sony jako najlepsze na swiecie. Ten świat zawalił się, gdy rynek opanowały urządzenia zminiaturyzowane na głośniki wielkości kapsli lub na słuchawki. Moda na duże audio sie skończyła, jest moda na audio, które można schować w szufladzie. Sprzedaz segmentów firm specjalistycznych spadła wielokrotnie. W tej sytuacji jedni poszli w rynek bardziej masowy, produkując w Chinach, inny zginęli, a inny dostosowali sie produkując urządzenia tak drogie, że ze sprzedaży jednej sztuki producent żyje cały rok. A żeby tę sztukę sprzedać, konieczne było stworzenie rynkowego segmentu audio luksusowego, w którym cena nobilituje nabywcę. Walka o życie, panowie, ja tam nie będę mówił innym, jak mają prowadzić swój interes.

 

zgadzam sie, dla wszystkich wierzacych w super technologie w hi-endzie post konieczny do przeczytania...

 

a swoja droga troche szkoda ze przeminela moda na skladane wieze, fajnie sie wspomina gieldy sklepy gdzie byly duze sprzety audio odsluchy zainteresowanie klientow, teraz smartfony przenosne odtwarzacze mp3 laptopy powoli odtwarzacze plikow i to wszystko jesli chodzi o elektronike

[Piotr]

Przy niższych cenach klientów i tak byłoby mało bo ludzie nie czują potrzeby wnikliwego słuchania muzyki i bardziej czy mniej związanego z tym sprzętu audio który z obserwacji sytuuje się gdzieś między sztuką nowoczesną a piciem yerba mate. Także w dużych nieźle wykończonych domach z reguły gra mikropierdziawka z Mediamarktu lub gotowy komplet kina domowego bo ludzie nie mają po prostu potrzeby słuchania muzyki jako takiej - ile osób siada i słucha? Najczęściej chyba słuchają w samochodzie, ewentualnie przelotem na słuchawkach robiąc jeszcze coś innego. Prawie nikt nie uczy się śpiewać i grać, wiedza i świadomość muzyczna w Polsce jest dzisiaj znikoma, kultura techniczna idzie raczej w kierunku laptopów i przenośnych grajków czy nawet komórek (wiele razy słyszałem już "po co mp3 skoro mam komórkę?").

Nie ma potrzeby to komu sprzedać? Pozostaje przekierowanie segmentu w kierunku dóbr luksusowych gdzie klient kupi zestaw za kilkadziesiąt/-set tysięcy przy okazji urządzania domu lub mieszkania.

Wbrew pozorom dzisiaj audio jest dużo bardziej niszowe niż kiedyś.

[Gość partick]

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

W Polsce obywatele zarabiają ok. 3 - 4 razy mniej niż na "zachodzie" !!!

 

Cena "porażająca" u nas, na "zachodzie" już nie budzi takich emocji.

 

tym bardziej jeżeli cena na "zachodzie" jest dwa razy niższa.

[Filut]

Piotr, twój wpis przywołał mi na myśl sytuację z czytaniem prawdziwych książek...

Zwłaszcza zdanie o mikropierdziawce.

Przepraszam, że nie na temat.

[23031970]

Przy niższych cenach klientów i tak byłoby mało bo ludzie nie czują potrzeby wnikliwego słuchania muzyki i bardziej czy mniej związanego z tym sprzętu audio który z obserwacji sytuuje się gdzieś między sztuką nowoczesną a piciem yerba mate. Także w dużych nieźle wykończonych domach z reguły gra mikropierdziawka z Mediamarktu lub gotowy komplet kina domowego bo ludzie nie mają po prostu potrzeby słuchania muzyki jako takiej - ile osób siada i słucha? Najczęściej chyba słuchają w samochodzie, ewentualnie przelotem na słuchawkach robiąc jeszcze coś innego. Prawie nikt nie uczy się śpiewać i grać, wiedza i świadomość muzyczna w Polsce jest dzisiaj znikoma, kultura techniczna idzie raczej w kierunku laptopów i przenośnych grajków czy nawet komórek (wiele razy słyszałem już "po co mp3 skoro mam komórkę?").

Nie ma potrzeby to komu sprzedać? Pozostaje przekierowanie segmentu w kierunku dóbr luksusowych gdzie klient kupi zestaw za kilkadziesiąt/-set tysięcy przy okazji urządzania domu lub mieszkania.

Wbrew pozorom dzisiaj audio jest dużo bardziej niszowe niż kiedyś.

 

Zgadzam się z Tobą ! W gorszej sytuacji są melomani audiofile , których nie stać na kupno przyzwoitego lub dobrego audio czy choćby płyty cd , której cena jest nieadekwatna do przeciętnej pensji Kowalskiego . Z perspektywy młodzieży i ludzi młodych jaki sens jest posiadać dobry sprzęt audio skoro z kieszonkowego rodziców i tak ich nie będzie stać na kupno płyty cd ? Ja swój system składałem ciułając pieniądze przez 10 lat , w chwili obecnej nie widzę potrzeby dalszego doskonalenia systemu audio , ponieważ muzyka którą uwielbiam nigdy nie będzie wydana po audiofilsku więc jaki jest sens zmienić np. Luxmana L 550 A na Luxmana L 590 A ? itd.,itp.

[Filut]

tym bardziej jeżeli cena na "zachodzie" jest dwa razy niższa.

 

Jeśli masz na myśli nowe urządzenia, to podaj proszę konkretne przykłady cen i gdzie kupić a wtedy będzie to najbardziej wartościowy wpis w tym wątku.

Może sam się skuszę na zakup jakiegoś pełnowartościowego produktu za dwa razy niszą cenę.

[Gość partick]

pierwszy z brzegu przykład, Topaz AM1:

http://www.richersounds.com/product/amplifiers-receivers/cambridge-audio/topaz-am1/camb-topaz-am1-blk - 80 funtów.

http://sklep.rms.pl/index.php?p8856,cambridge-audio-topaz-am1-am-1-wzmacniacz-dwukanalowy-stereo - 900 zł.

 

albo takie Azury 840A wyprzedawane były po 500 funtów, a w Polsce wyprzedawano 740A po 2500 zł.

 

http://www.superfi.co.uk/ - tu też mają często promocje.

[Filut]

pierwszy z brzegu przykład, Topaz AM1:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - 80 funtów.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - 900 zł.

 

albo takie Azury 840A wyprzedawane były po 500 funtów, a w Polsce wyprzedawano 740A po 2500 zł.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - tu też mają często promocje.

 

Super. Dzięki.

 

Ale drugi z brzegu Arcam R-Dac akurat w Polsce tańszy niż w "Superfi".

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość partick]

no to im się chwali :)

 

ja nie śledzę cen jakoś specjalnie, o ile ktoś mnie o poradę w zakupie nie poprosi.

[neomammut]

Pzreniesienie audio wysokiej jakości (w odróznieniu od supermasowego low-endu) w strefę luksusu i lifestyle było prawdopodobnie drogą ratowania branży w sytuacji zmieniających się potrzeb rynku. Jeszcze w latach 80. ambicją prawie każdego gospodarstwa domowego była "duża wieża" z dużymi kolumnami. Brano to z marek masowych, ale konkurencje im robiły firmy specjalistyczne, porównywalne cenowo z wysokimi modelami marek masowych producentów. Ludzie zorientowani kupowali powiedzmy Onixa albo Linna, zaś mniej zorientowani kupowali Sony jako najlepsze na swiecie. Ten świat zawalił się, gdy rynek opanowały urządzenia zminiaturyzowane na głośniki wielkości kapsli lub na słuchawki. Moda na duże audio sie skończyła, jest moda na audio, które można schować w szufladzie. Sprzedaz segmentów firm specjalistycznych spadła wielokrotnie. W tej sytuacji jedni poszli w rynek bardziej masowy, produkując w Chinach, inny zginęli, a inny dostosowali sie produkując urządzenia tak drogie, że ze sprzedaży jednej sztuki producent żyje cały rok. A żeby tę sztukę sprzedać, konieczne było stworzenie rynkowego segmentu audio luksusowego, w którym cena nobilituje nabywcę. Walka o życie, panowie, ja tam nie będę mówił innym, jak mają prowadzić swój interes.

 

Nie do końca się zgadzam z tym co napisałeś. Jest to uproszczanie historii. Od lat 40/50-tych do około 91 roku Japonia to przedewszystkim jeden z najbardziej dynamicznie rozwijających się rynków na świecie. Powstało wtedy wiele firm, które pchały rynek audio do przodu. Powstało też bardzo wiele produktów na rynek pro. Takie stajnie jak Sony, Technics, Pioneer, Teac, i wiele wiele innych, posiadających własnych inżynierów i odpowiednie zaplecze techniczne w postaci laboratoriów pchały ten rynek do przodu. To właśnie tam powstawało najwięcej innowacji z aplikacji elektronicznych, nowych rozwiązań, wszelkiej maści układów IC, oraz wszelkie nowe rozwiązania jeśli chodzi o obudowy i zastosowane materiały. W zasadzie do 2000 roku można było kupić bez oporu oddzielne segmenty, a chyba i nawet później. Niestety krach w Japonii datowany na przełom 94 i 95 roku podyktował im inną drogę rozwoju. Nie zapominajmy, że w między czasie rozwijał się, bardzo prężnie, rynek Kina Domowego. Kiedy firmy z kraju kwitnącej wiśni zaczęły masowo przenosić produkcję do Chin, tamtejszy rynek się bogacił. Po drodze dochodzi jeszcze rynek telefonów komórkowych, który zaczął produkować urządzenia mające wszystko w jednym pudełku, w tym także muzyka mp3. Giganci musieli się ratować, więc zaczęto produkować więcej, taniej, pozbywać się pancernych obudów, pozbywano się inżynierów, wszelkiej maści super rozwiązań - tylko i wyłącznie dla tego, by było taniej. I jest taniej!

 

Japonia miała to co miała, a w Europie był Philips, czy B&O, dzisiaj to także tylko puste nazwy.....

 

Moda, owszem miała sporo do powiedzenia, tylko, kto był inicjatorem tej mody??? Nasi kochani giganci, i znowu mają nas w szachu.....

 

Tak samo jak dzisiaj są drogie rozwiązania w audio, tak i w latach 80`tych. Tylko, że wtedy cena miała realne znaczenie użytych rozwiązań. A dzisiaj? Patrząc na rynek stwierdzam, że dobre firmy, prowadzące jakiekolwiek badania można policzyć na palcach jednej ręki..... Masówka jest już wszędzie....., no prawie.....

 

Smutne to zakończenie :(

[Grzegorz7]

Dlaczego drogo polskie audio?

 

Firma 3-osobowa kooperująca z wytwórcami obudów, radiatorów, transformatorów...

Sklecą w ciągu miesiąca ze 3 wzmacniacze.

Trzeba zapłacić kooperantom, biuru rachunkowemu, ZUS`owi, fiskusowi,...

Wypada kupić kilak urządzeń na rzecz działalności (musi się zwrócić szybko, bo biznes może polskie państwo załatwić stosunkowo szybko...).

Każdy z pracowników też chce podnieść swój standard (nowy samochód,...), przecież działa w elitarnej branży...

 

No i jak podliczycie to wyjdzie te ponad 10 000 za klocek.

Tyle wychodzi!

 

A za przeproszeniem inne zawody?

Może podać kilka przykładów...?

 

Nie chcemy z matrycy, chcemy ręcznej roboty to tak musi być.

[Adam Sikora]

jeju co za pytanie ,

 

przeciez na rynku dla kazdej grupy klientow sa produkty dostosowane do ich grubosci portfela

 

osoby bogate z reguly maja bardzo malo czasu, jednak jak wszyscy lubia robic zakupy.

Bogaty czlowiek musi wiec kupic jeden raz ale za to 100 razy drozej!! :))

Przynosi mu to wielka satysfakcje i czuje sie wtedy lepszy od innych.

[misiomor]

Mi się wydaje że początkiem końca solidnego audio było przekonanie szerokiej publiki że porządnie definiowane parametry się nie liczą. Masówka w pewnym momencie poszła w 1200W PMPO z małych plastikowych skrzynek, a lud łyknął że musi postęp technologiczny panie... Mnie nieodmiennie zdumiewa poziom tolerancji na jazgot takiego sprzętu u ludożerki. Być może ma to związek z rozpowszechnieniem jamników w czasach młodości dzisiejszych posiadaczy pieniędzy.

 

W hajendzie podobnie choć trochę inaczej - wszyscy wiedzą że o moc kolumn nie wypada już pytać, jednak katalogowe efektywności notorycznie są zawyżane o średnio 6dB, podobnie jak z impedancjami znamionowymi typu "8ohm" z minimum impedancji poniżej 3ohm.

[Gość discomaniac71]

albo takie Azury 840A wyprzedawane były po 500 funtów, a w Polsce wyprzedawano 740A po 2500 zł.

 

500 GBP to nieco ponad 2500 PLN po ostatnim kursie.

[Gość partick]

500 GBP to nieco ponad 2500 PLN po ostatnim kursie.

 

z tym, że 740A ma tylko czołówkę z 840A, a w środku są to zupełnie różne wzmacniacze.

http://audio.com.pl/testy/cambridge-audio-azur-740a:2

http://audio.com.pl/pdf/testy/wzmacniacze/cambridgeazur840a.pdf

[marek-1969]

audio nie jest tanie ( nawet budżetowe , w stosunku do krajowych zarobków ) i będzie droższe bo .... spzredaje sie go coraz mniej .95 % społeczeństwa zupełnie nie zależy na jakości dzwięku .

[23031970]

Jak zaczną kolejno upadać salony HI -END , to może będą niższe marże i wówczas zakup sprzętu audio będzie osiągalny dla przeciętnego Kowalskiego - już zacieram ręce !

[misiomor]

To może pomóc tym salonom upaść? Jakaś Inspekcja Robotniczo - Chłopska...

[antymalkontent]

audio nie jest tanie ( nawet budżetowe , w stosunku do krajowych zarobków ) i będzie droższe bo .... spzredaje sie go coraz mniej .95 % społeczeństwa zupełnie nie zależy na jakości dzwięku .

 

zgadza sie zreszta po glebszym zastanowieniu sie to jest glowna przyczyna tak wysokich cen, tutaj nie ma wielkich producentow dazacych do coraz nizszych cen i coraz wiekszej produkcji, tak jak to ma miejsce w telefonii czy komputerowych podzespolach tam konkurencja jest doslownie ogromna bo i ilosc klientow jest ogromna...

 

Jak zaczną kolejno upadać salony HI -END , to może będą niższe marże i wówczas zakup sprzętu audio będzie osiągalny dla przeciętnego Kowalskiego - już zacieram ręce !

 

nie gdyz zgodnie z prawami rynku i wczesniejszym wnioskiem IM NIZSZE ZAINTERESOWANIE SPRZETEM TYM DROZSZY mozemy liczyc tylko na coraz wyzsze ceny... tzkze jesli salon bedzie jeszcze mniej klientow mial a producent rowniez jeszcze mniej klientow mial to nie dosc ze salon podniesie ceny za klocki to jeszcze producent zacznie drozej sprzedawac klocki, jesli bedzie to jakkolwiek oplacalne zawsze bedzie istnial ale bedzie chcial coraz wiecej zarobic mimo ze coraz mniej sprzedaje, wiec bedzie coraz drozej dopuki beda jacys klienci

ale audio ma jedna ceche dzieki ktorej w erze coraz taniej i coraz wiecej jeszcze ktokolwiek to kupuje: a ta cecha jest zainteresowanie sprzetem wsrod ludzi nie majacych co zrobic z kasa wiec to wystarczy zeby ciagnac te biznesy od takiego mozna wyrwac dowolna kase ktora da szanse utrzymac zaklad mimo ze sprzeda 5 sztuk miesiecznie dzieki odpowidniej marzy za te piec sztuk, i to cala idea drogiego audio

[Grzegorz7]

Tam trzepie wspominana tu matryca.

Audio (wzmacniacze,...) jest klepane ręcznie i musi kosztować.

Poza tym nie ma takiego zbytu, ludzkości nie zależy na jakości.

 

A zresztą, taka komórka również kosztuje swoje z ponad 1000zł. Usługodawca kredytuje je w zamian za abonament w określonym czasie...

Komputer również musi kosztować swoja ponad 1000zł...

 

A Wy na pewno namawiacie swojego pracodawcę aby zmniejszał wam pensje, co by Wasze usługi/produkty były bardziej konkurencyjne...?

;)

[parantulla]

Dlaczego audio jest takie drogie? Dlaczego w polsce jest tak drogo?

Co mozna zrobic zeby bylo tak jak powinno byc tanio i coraz lepiej?

A dlaczego niektórzy zamiast omijać drogie knajpy szerokim łukiem (jak na przykład ja to robię)

muszą koniecznie wleźć do środka i najlepiej awanturę na cały lokal zrobić, bo co tu wszystko takie drogie?

No bo jest takie drogie, nie podoba się, to po drugiej stronie ulicy jest McDonald, do widzenia i smacznego.

Ludzie, opanujcie się, nie wszystko jest dla wszystkich, a że Ferrari czy Maserati należą do grupy Fiata

wcale nie oznacza, że są za drogie i spokojnie mogłyby kosztować 1/10 tego ile kosztują. Mogłyby, ale nie kosztują no i co?

No i pstro.

[J.Jerry]

Tak jest...