Skocz do zawartości
IGNORED

Audiofilskie bezpieczniki


sly30

Rekomendowane odpowiedzi

Wmawiając im że to ich wyobraźnia, że oszukuje ich mózg, etc.

;-)

 

Ja się zastanawiam - czy nie traktować tych ich sugestii jako komplementu.

Podwójnego :-)

 

Ale nie jestem specjalistą :-)

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

Podziwiam liberalizm Kolegi.Powaznie.

 

A przepraszam bardzo - czy ci, którzy nie słyszą różnic są chociaż w 1% liberalni w stosunku do tych, którzy słyszą?

Hmmm , bardzo ciekawe zjawisko.

Towarzyska atmosfera w powietrzu unosi się aura wyższego stopnia wtajemniczenia a jak ktoś poprosi o konkretną odpowiedź jest bez najmniejszego zawahania ze strony ekspertów (?) oceniany i traktowany jak głuchy wsiowy głupek.

Zaczynam rozumieć skąd takie a nie inne opinie o tym miejscu.

Bardzo dziękuję za sprowadzenie na ziemię i zaoszczędzenie czasu , który jak widzę tylko zmarnowałbym tutaj nie należąc do ELITY.

A przepraszam bardzo - czy ci, którzy nie słyszą różnic są chociaż w 1% liberalni w stosunku do tych, którzy słyszą?

A ma Kolega watpliwosci?

 

Zaczynam rozumieć skąd takie a nie inne opinie o tym miejscu.

Jak na kilka tygodni bytnosci, to i tak niezla spostrzegawczosc.Duzy plus dla Kolegi.

Towarzyska atmosfera w powietrzu unosi się aura wyższego stopnia wtajemniczenia a jak ktoś poprosi o konkretną odpowiedź jest bez najmniejszego zawahania ze strony ekspertów (?) oceniany i traktowany jak głuchy wsiowy głupek.

Nie zgadzam się z tym co napisałeś.

Twoje pytanie pachnie prowokacją. Czego ma ono dowieść? Tego, że jak nie rozpoznam urządzenia z danym bezpiecznikiem, to bezpiecznik w moim systemie nie ma wpływu na dźwięk? Dobrze wiem, że u mnie ma i nie mam potrzeby robić testów na innych urządzeniach.

Prawie wszystkie tego typu dyskusje niczego nie wprowadzają poza złymi emocjami,

 

Pryzmat poprzez który obserwuje się rzeczywistość.

Najpierw prowokujesz a potem masz pretensje, że ludzie się na ciebie oburzają.

sprowadzenie na ziemię i zaoszczędzenie czasu , który jak widzę tylko zmarnowałbym tutaj nie należąc do ELITY.

To nie kwestia takiej, czy innej przynależności, tylko:

- osłuchania (najlepiej z muzyką na żywo i różnymi rodzajami prezentacji przez systemy audio)

- posiadania dobrze dobranego, przejrzystego systemu (niekoniecznie b. drogiego)

- chęci do eksperymentów ( nie każdy kończy się sukcesem)

- minimum otwartości (tego mam nadzieję nie trzeba tłumaczyć)

 

i audiofilskie salony stoją przed Tobą otworem;-)

To nie kwestia takiej, czy innej przynależności, tylko:

- osłuchania (najlepiej z muzyką na żywo i różnymi rodzajami prezentacji przez systemy audio)

- posiadania dobrze dobranego, przejrzystego systemu (niekoniecznie b. drogiego)

- chęci do eksperymentów ( nie każdy kończy się sukcesem)

- minimum otwartości (tego mam nadzieję nie trzeba tłumaczyć)

 

i audiofilskie salony stoją przed Tobą otworem;-)

 

Kolejna ciekawostka.

 

Mogę poprosić o wyjaśnienie skąd wiadomo że w moim przypadku :

 

brak - osłuchania (najlepiej z muzyką na żywo i różnymi rodzajami prezentacji przez systemy audio)

brak - posiadania dobrze dobranego, przejrzystego systemu (niekoniecznie b. drogiego)

brak - chęci do eksperymentów ( nie każdy kończy się sukcesem)

brak - minimum otwartości (tego mam nadzieję nie trzeba tłumaczyć)

 

Natomiast jeśli chodzi o jakąkolwiek przynależność to osobny temat i nie przypominam sobie żebym o jakakolwiek zabiegał.

Moja obecność tutaj wiązała się wyłącznie z chęcią uzyskania konkretnych informacji na które jak widać liczyć nie można za to można się załapać na psychoanalizę i sporo dogmatów nie do udowodnienia w żaden rzeczowy sposób przez grupę słyszących oraz parę kopniaków dla kogoś kto ośmieli się w owe dogmaty wątpić i poprosi o coś bardziej wymiernego.

 

Przykładów nie trzeba daleko szukać:

Nie zgadzam się z tym co napisałeś.

Twoje pytanie pachnie prowokacją. Czego ma ono dowieść? Tego, że jak nie rozpoznam urządzenia z danym bezpiecznikiem, to bezpiecznik w moim systemie nie ma wpływu na dźwięk? Dobrze wiem, że u mnie ma i nie mam potrzeby robić testów na innych urządzeniach.

Prawie wszystkie tego typu dyskusje niczego nie wprowadzają poza złymi emocjami,

 

Najpierw prowokujesz a potem masz pretensje, że ludzie się na ciebie oburzają.

Jako nowy użytkownik to zachowujesz się jak stara wyga,

musisz szybko czytać forum oceniając w wątkach.

 

Data rejestracji oraz ilość wpisów nie są żadnym odzwierciedleniem znajomości tematu.

Forum można obserwować bez rejestracji zabrać na nim głosu już nie.

Zauważenie pewnych schematów jakie mają tutaj miejsce nie wymaga od średnio inteligentnego osobnika poświecenia nie wiadomo jakiej ilości czasu ani zaangażowania w dogłębne badania treści forum.

 

Nie zabieram Panom więcej cennego czasu bo jak widzę na konkrety nie ma co liczyć a na przepychanki szkoda mi mojego czasu.

Data rejestracji oraz ilość wpisów nie są żadnym odzwierciedleniem znajomości tematu.

Prawda.

Mogę poprosić o wyjaśnienie skąd wiadomo że w moim przypadku :

Nic nie wiadomo, bo nawet nic o sobie nie napisałeś....

jakąkolwiek przynależność to osobny temat

Mój wpis był pół-żartem;-)

chęcią uzyskania konkretnych informacji

To dobrze, wielu uczestników tego oczekuje, ale w audio trudno o jednoznaczne odpowiedzi, a czasem i o sensowne pytania..

parę kopniaków dla kogoś kto ośmieli się w owe dogmaty wątpić i poprosi o coś bardziej wymiernego.

 

Bez przesady z tą przemocą;-)

A forma wejścia i zagajenia determinuje formę odpowiedzi...

Wątpić to nic złego, ale trzeba założyć, że można się mylić - sam to przerabiałem.

Autor wątku to ma jakąś przerwę w pisaniu?

Może został oddelegowany na przymusowe wakacje - chociaż przy tej pogodzie byłoby to działanie nieludzkie;-)

tylko sprawdza na własne uszy i najlepiej za nieswoje pieniądze :-).

 

Święta prawda - nie sprawdzisz - nie usłyszysz.

Nie usłyszysz - nie będziesz wiedział!

 

A możliwość koleżeńskich odsłuchów. wymian, czy pożyczenia konkretnych zabawek, pozwala zaoszczędzić kasy i niepotrzebnych nerwów;-)

Święta prawda - nie sprawdzisz - nie usłyszysz.

Nie usłyszysz - nie będziesz wiedział!

 

Później opiszesz swoje wrażenia na forum, a sekta niesłyszących podsumuje: tylko piszesz, że słyszysz. ;-)

A swoją drogą - to przykre nie móc nic więcej. I dziwne - żeby chełpić się tym uznając własną przpadłość za cnotę :-)

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

sekta niesłyszących podsumuje: tylko piszesz, że słyszysz. ;-)

Mam w głębokim poważaniu, co ktoś pisze na temat tego co i jak słyszę - bo jak można coś takiego traktować poważnie?

Mam nadzieję, że nie ma tu miejsca na sekty i inne stany chorobowe, można nie usłyszeć zmiany - i to nie grzech, ale niezbyt mądre jest wmawianie całemu światu, że jak ja nie słyszę, to nikt inny nie powinien.

Więc więcej luzu, dystansu i otwartości!

uznając własną przpadłość za cnotę

Niestety ten mechanizm staje się dość powszechny i to nie tylko w tak błahej dziedzinie, jak nasze "przerzucanie klocków";-(

Autor wątku to ma jakąś przerwę w pisaniu?

 

Aż prosi się o podsumowanie. ;-)

 

Leżącego się nie kopie!

 

Ja też jeszcze przed wczoraj miałem okazję być zawieszony dosłownie za nic, ot w myśl zasady zgnoić gościa bo go nie lubię.

 

Ogólnie wątek na dzień obecny został dokładnie omówiony i każdy nowy wpis można uznać za mielenie tego samego lub sztuczne robienie ruchu na forum.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Ogólnie wątek na dzień obecny został dokładnie omówiony i każdy nowy wpis można uznać za mielenie tego samego lub sztuczne robienie ruchu na forum.

Nie zgodzę się. Pytałem kilkakrotnie w tym wątku o bezpieczniki Phonosophie. I nikt nic nie napisał. Może nikt z piszących nie miał z nimi do czynienia. To jednak wskazuje na niewyczerpanie tematu wątku.

Sprzęt jest dla muzyki. Nie odwrotnie.

A możliwość koleżeńskich odsłuchów. wymian, czy pożyczenia konkretnych zabawek, pozwala zaoszczędzić kasy i niepotrzebnych nerwów;-)

Zgadza sie...Mozliwosci kolezenskich odsluchow jest sporo..., tylko czasem gorzej z ich realizacja :-)

Gość

(Konto usunięte)

 

Święta prawda - nie sprawdzisz...

 

A możliwość koleżeńskich odsłuchów...

 

Jest też niestety druga strona tego medalu...jak nie napiszesz, nie pochwalisz się jaki masz zestaw to nikt nie chce z Tobą posłuchać...nie wierzą, że masz dobre, warte weryfikacji brzmienie...albo za tani, żeby mógł grać zjawiskowo...ale nikt nie pomyśli, że może ten dany zestaw idealnie współgra ze sobą i pomieszczeniem...a cuda się zdarzają...

Pozdrawiam

można nie usłyszeć zmiany - i to nie grzech, ale niezbyt mądre jest wmawianie całemu światu, że jak ja nie słyszę, to nikt inny nie powinien.

 

Ależ ja im to pisałem już setki razy, ale nie dociera. Bo to beton twardszy niż ten komunistyczny.

Nie słychać i już. Nie, bo nie.

A jak słyszysz, to udowodnij...inaczej jesteś niewiarygodny i wprowadzasz w błąd młodych adeptów audio,

którzy czerpią garściami wiedzę z tutejszego forum. ;-)

 

Leżącego się nie kopie!

 

O przepraszam. Ja nie wiem jaki jest powód absencji na forum.

Tylko zapytałem. ;-)

A jak słyszysz, to udowodnij...inaczej jesteś niewiarygodny i wprowadzasz w błąd młodych adeptów audio,

którzy czerpią garściami wiedzę z tutejszego forum. ;-)

 

Przepraszam a co Panowie widzą w tym dziwnego?

 

Skoro coś jest oczywiste , słyszalne i opisywane jako stan faktyczny przez osobę wypowiadająca takie opinie to nie może być najmniejszego problemu żeby swoje zdanie udowodnić.

Jeśli jest inaczej to świadczy o niewiarygodności osoby , która się na dany temat wypowiada.

Nie ma w tym niczego niestosownego czy dziwnego.

Nie piszecie Panowie tutaj o dogmatach wiary tylko o wpływie takich czy innych elementów na to co w efekcie końcowym słychać z Waszych kolumn czy słuchawek.

Opisujecie te zmiany jako ewidentne i łatwo rozpoznawalne , szczegółowo wskazujecie na aspekty , które uległy zmianie więc gdzie leży problem?

Moim zdaniem tam gdzie powstał czyli w miejscu o którym już wspomniałem a co tak oburzyło niektórych z Panów.

W moim systemie jeśli zmienię na przykład kolumny i słyszę różnice to nie mam kłopotu żeby ewentualnemu zainteresowanemu to udowodnić.

Gwarantuję że taki gest z Panów strony zakończony powodzeniem w stosunku do chociażby jednego sceptyka skutecznie rozwiązałby spór i nie prędko znalazłby się chętny do podważenia autorytetu kogoś z Panów.

Jest tylko jeden problem owa skuteczność.

 

 

Przepraszam a co Panowie widzą w tym dziwnego?

 

Skoro coś jest oczywiste , słyszalne i opisywane jako stan faktyczny przez osobę wypowiadająca takie opinie to nie może być najmniejszego problemu żeby swoje zdanie udowodnić.

Jeśli jest inaczej to świadczy o niewiarygodności osoby , która się na dany temat wypowiada.

Nie ma w tym niczego niestosownego czy dziwnego.

Nie piszecie Panowie tutaj o dogmatach wiary tylko o wpływie takich czy innych elementów na to co w efekcie końcowym słychać z Waszych kolumn czy słuchawek.

Opisujecie te zmiany jako ewidentne i łatwo rozpoznawalne , szczegółowo wskazujecie na aspekty , które uległy zmianie więc gdzie leży problem?

Moim zdaniem tam gdzie powstał czyli w miejscu o którym już wspomniałem a co tak oburzyło niektórych z Panów.

W moim systemie jeśli zmienię na przykład kolumny i słyszę różnice to nie mam kłopotu żeby ewentualnemu zainteresowanemu to udowodnić.

Gwarantuję że taki gest z Panów strony zakończony powodzeniem w stosunku do chociażby jednego sceptyka skutecznie rozwiązałby spór i nie prędko znalazłby się chętny do podważenia autorytetu kogoś z Panów.

Jest tylko jeden problem owa skuteczność.

Po co komu taki test, kto ma uszy niech słucha. Jak się chce przekonać niech sam poeksperymentuje zamiast pleść androny na forum, w temacie o jakim nie ma pojęcia.

„Pomnij, że sąd laika, gdy mówi o dziele

O dziele mówi mało; o laiku – wiele!”

— Henryk Elzenberg

skutecznie rozwiązałby spór

Nie rozwiazalby, bo oponentom slyszacych nie o to chodzi, a zwlaszcza na tym forum.

 

nie prędko znalazłby się chętny do podważenia autorytetu kogoś z Panów.

Znalazlby sie natychmiast, bo to zorganizowana i bardzo heroicznie w zawisci zmotywowana grupa osob, ktora wciaz sie rozrasta i ktorej kompletnie nie zalezy na temacie audio, tylko na na hejcie , lub w najlepszym z mozliwych wypadkow, na zaistnieniu online - tu na tym forum tak jest niestety .

Skoro coś jest oczywiste , słyszalne i opisywane jako stan faktyczny przez osobę wypowiadająca takie opinie

 

Jest oczywiste dla tego, który słyszy u siebie tę różnicę.

Dziecinnadą byłaby próba udowadniania komukolwiek tej oczywistości

 

A głupotą za to - jest domaganie się takiego dowodu przez osoby nie mające pojęcia o temacie.

Jedyne co potrafią - to krytykować bezprzedmiotowo - niedostępne sobie wrażenia :-)

Może oczekują zainteresowania i współczucia?

W końcu - różne są problemy ludzkie :-)

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

Nie rozwiazalby, bo oponentom slyszacych nie o to chodzi, a zwlaszcza na tym forum.

 

Znalazlby sie natychmiast, bo to zorganizowana i bardzo heroicznie w zawisci zmotywowana grupa osob, ktora wciaz sie rozrasta i ktorej kompletnie nie zalezy na temacie audio, tylkona na hejcie , lub w najlepszym z mozliwych wypadkow na zaistnieniu online - tu na tym forum tak jest

Plustek moja odpowiedź na "propozycję" Luljana jest poniżej jego tekstu w ramce :)

„Pomnij, że sąd laika, gdy mówi o dziele

O dziele mówi mało; o laiku – wiele!”

— Henryk Elzenberg

Plustek moja odpowiedź na "propozycję" Luljana jest poniżej jego tekstu w ramce :)

Wiem, ja tylko ja troche rozwinalem, bo wydala mi sie wartosciowa i trafiajaca w sedno.

 

A Kolega tego nie widzi?

Kazdy chyba widzi.... zgrupy tych slyszacych naturalnie, ale pytanko: a Kolega ma na mysli wyszydzanych slyszacych, czy nieslyszacych - bo mam watpliwosci co do intencji Kolegi?

Nie zgodzę się. Pytałem kilkakrotnie w tym wątku o bezpieczniki Phonosophie. I nikt nic nie napisał. Może nikt z piszących nie miał z nimi do czynienia. To jednak wskazuje na niewyczerpanie tematu wątku.

 

Witaj

 

Kilka osób kupiło z moją pomocą te bezpieczniki, co prawda przypadkiem, w wyniku pomyłki pakowaczy zamówień ale są w ilości kilku sztuk. Problem może polegać na tym, że nie maja ich do czego porównać albo mają za mało różnych bezpieczników dla większego zróżnicowania zmian lub za mało doświadczeń w temacie bezpieczników.

Może z czasem ktoś się odezwie.

 

Pozdrawiam

Pygar

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.