Skocz do zawartości
IGNORED

Audiofilskie bezpieczniki


sly30

Rekomendowane odpowiedzi

Gość

(Konto usunięte)

wrzucenie rezystora 0,25 ohm w zasilanie wzmacniacza jes słyszalne natychmiast. Z bezpiecznikiem może być podobnie i dlatego może być je słychac.

 

Tak... I na pewno, nawet jeśli rezystancja fabrycznego bezpiecznika minimalnie różni się od tego nowo zamontowanego, to manewr ten spowodował m.in. to:

 

Zmiany w brzmieniu są natychmiast zauważalne. Generalnie pojawiło się większe nasycenie w całym paśmie. Przybyło basu, chwilami jest go nawet za dużo.

Powiększyła się stereofonia i scena, wcześniej zawierała się pomiędzy kolumnami, teraz wyszła poza. Polepszyła się też precyzja i rozłożenie dźwięków i instrumentów na scenie.

Wyższe tony mają lepsze wybrzmiewanie, natomiast wokale jakby straciły trochę na dynamice, zwłaszcza męskie.

Jak ktoś napisał wcześniej, zmiany w brzmieniu są zauważalne i tylko od nas zależy, czy taki ich charakter nam odpowiada. Jeśli chodzi o mój system, to mi jak najbardziej. Jedyna moja uwaga to czasami przerośnięty bas.

 

I takie cuda na najsłabszych B&W 685 (miałem je przez rok)?

Trochę pojęcia o elektronice i powściągliwości, bo przeczyta to jakiś adept audio i pomyśli, że zamiast 685 wymieniać na serię "700" czy też "800", wystarczy, że wymieni BEZPIECZNIK w ledwie co średniej klasy wzmacniaczu...

 

PS Bynajmniej nie chodzi mi o jakiekolwiek wyszydzanie posiadanego sprzętu - by była jasność! :)

Dokładnie, ku mojemu zaskoczeniu, takie właśnie zmiany usłyszałem na na najsłabszych B&W 685 i budżetowej jakby nie było elektronice Blocka :)

i co najważniejsze, dodały w brzmieniu tego systemu te elementy, których właśnie mi nieco brakowało (poza tym ciut chwilami za mocnym basem).

W skrócie: system dostał kopa, basu, nasycenia, wybrzmienia, przestrzeni i detalu

A wiele dobrze mi znanych płyt zabrzmiało o prostu innym, ciekawszym i dojrzalszym dźwiękiem (a o satysfakcje ze słuchania muzyki w tym wszystkim przecież chodzi)

Dokładnie, ku mojemu zaskoczeniu, takie właśnie zmiany usłyszałem na na najsłabszych B&W 685 i budżetowej jakby nie było elektronice Blocka :)

i co najważniejsze, dodały w brzmieniu tego systemu te elementy, których właśnie mi nieco brakowało (poza tym ciut chwilami za mocnym basem).

W skrócie: system dostał kopa, basu, nasycenia, wybrzmienia, przestrzeni i detalu

A wiele dobrze mi znanych płyt zabrzmiało o prostu innym, ciekawszym i dojrzalszym dźwiękiem (a o satysfakcje ze słuchania muzyki w tym wszystkim przecież chodzi)

nie wydaje Ci się podejrzane, ze jesteś jedynym, który jest w stanie uslyszec az takie zmiany po wymianie bezpiecznika?

Welly, welly, welly, welly, welly, welly, well. To what do I owe the extreme pleasure of this surprising visit?

nie wydaje Ci się podejrzane, ze jesteś jedynym, który jest w stanie uslyszec az takie zmiany po wymianie bezpiecznika?

 

To wszystko jest możliwe, wystarczy tylko...

 

1.Szczelne, dobrze tłumiące hałas okna.

2.Cicha okolica.

3.Dobry słuch, niezniszczony od głośnego słuchania na słuchawkach.

4.Znikoma ilość przebytych infekcji uszu.

5.Higiena słuchu podczas całego życia (dzieciństwo, szkoła, praca, dom).

6.Szczególne cechy osobnicze.

Kolego punkt 3 to kiepski stereotyp nie mylić ze stereo! Muzycy w orkiestrach mają bardziej uszkodzony słuch.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

To wszystko jest możliwe, wystarczy tylko...

 

1.Szczelne, dobrze tłumiące hałas okna.

2.Cicha okolica.

3.Dobry słuch, niezniszczony od głośnego słuchania na słuchawkach.

4.Znikoma ilość przebytych infekcji uszu.

5.Higiena słuchu podczas całego życia (dzieciństwo, szkoła, praca, dom).

6.Szczególne cechy osobnicze.

no i oczywiście sprzet/przede wszystkim glosniki klasy budżetowej, a może nawet boombox, człowiek o szczególnych cechach osobniczych i odpowiednio zakonserwowanym słuchu(najlepiej jakby go wcześniej nie zuzywall) usłyszy wszystko.

Welly, welly, welly, welly, welly, welly, well. To what do I owe the extreme pleasure of this surprising visit?

no i oczywiście sprzet/przede wszystkim glosniki klasy budżetowej, a może nawet boombox, człowiek o szczególnych cechach osobniczych i odpowiednio zakonserwowanym słuchu(najlepiej jakby go wcześniej nie zuzywall) usłyszy wszystko.

 

Gdybyś robił sobie profesjonalne badanie słuchu co 2 lata od czasu kiedy rozumiesz co się do Ciebie mówi (komendy operatora), to byś zaobserwował kiedy i w jakim stopniu nastąpiło "obcięcie" najwyższych tonów.

 

12 lat temu słyszałem tak wysokie dźwięki, że aż kuło, świdrowało w uszach, a teraz już mi "nic" nie przeszkadza :-)

 

P.s.

U mnie największe spustoszenia wyrządziła praca w bliskiej odległości od pracującej przez 8h drukarki igłowej OKI 3321.

 

 

Gdybyś robił sobie profesjonalne badanie słuchu co 2 lata od czasu kiedy rozumiesz co się do Ciebie mówi (komendy operatora), to byś zaobserwował kiedy i w jakim stopniu nastąpiło "obcięcie" najwyższych tonów.

 

12 lat temu słyszałem tak wysokie dźwięki, że aż kuło, świdrowało w uszach, a teraz już mi "nic" nie przeszkadza :-)

 

P.s.

U mnie największe spustoszenia wyrządziła praca w bliskiej odległości od pracującej przez 8h drukarki igłowej OKI 3321.

 

Praca "na kasie" zabija słuch a tak poważniej tylko 4 , może 5 ośrodków w naszym kraju ma sprzęt na którym można sobie sprawdzić częstotliwość powyżej 8kHz i to tak tyle w temacie w związku z profesjonalnym badaniem słuchu co 2 lata :)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Kolego punkt 3 to kiepski stereotyp nie mylić ze stereo! Muzycy w orkiestrach mają bardziej uszkodzony słuch.

 

Tu miałem na myśli poziomy głośności stosowane przez niektórych "melomanów" ze słuchawkami na uszach, gdzie w sytuacji gdy stoją z przodu autobusu, to stojąc z tyłu pojazdu można rozpoznać wykonawcę i tytuł piosenki :-)

 

 

Tu miałem na myśli poziomy głośności stosowane przez niektórych "melomanów" ze słuchawkami na uszach, gdzie w sytuacji gdy stoją z przodu autobusu, to stojąc z tyłu pojazdu można rozpoznać wykonawcę i tytuł piosenki :-)

 

Tu raczej nie piszemy o idiotach mimo ze to też jakaś część populacji.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Temat jest o bezpiecznikach, więc opisuje spostrzeżenia po ich wymianie.

Wymieniłem, usłyszałem satysfakcjonującą poprawę w pewnych aspektach i piszę o tym.

Nie wiem jakie zmiany wniosła by wymiana w innych systemach i jak odebraliby je ich właściciele.

 

Zamiast dyskutować na sucho, wymieńcie, posłuchajcie i napiszcie o swoich spostrzeżeniach.

Chętnie przeczytam.

Gość

(Konto usunięte)

Powiększyła się stereofonia i scena, wcześniej zawierała się pomiędzy kolumnami, teraz wyszła poza.

Dokładnie, ku mojemu zaskoczeniu, takie właśnie zmiany usłyszałem na na najsłabszych B&W 685 i budżetowej jakby nie było elektronice Blocka :)

i co najważniejsze, dodały w brzmieniu tego systemu te elementy, których właśnie mi nieco brakowało (poza tym ciut chwilami za mocnym basem).

W skrócie: system dostał kopa, basu, nasycenia, wybrzmienia, przestrzeni i detalu

A wiele dobrze mi znanych płyt zabrzmiało o prostu innym, ciekawszym i dojrzalszym dźwiękiem (a o satysfakcje ze słuchania muzyki w tym wszystkim przecież chodzi)

Temat jest o bezpiecznikach, więc opisuje spostrzeżenia po ich wymianie.

Wymieniłem, usłyszałem satysfakcjonującą poprawę w pewnych aspektach i piszę o tym.

Nie wiem jakie zmiany wniosła by wymiana w innych systemach i jak odebraliby je ich właściciele.

 

Zamiast dyskutować na sucho, wymieńcie, posłuchajcie i napiszcie o swoich spostrzeżeniach.

Chętnie przeczytam.

 

Kiedy posiadałem te kolumny, taki efekt uzyskiwałem z fabrycznym bezpiecznikiem, a zależało to tylko od konkretnej płyty, poziomu jej realizacji. Ba! Nawet słuchając radiowej Trójki, dźwięk nierzadko wybiegał poza kolumny.

A wystarczyło tylko w miarę poprawnie je ustawić :)

I co istotne: odwrotnie to nie działa - przy złym ustawieniu kolumn żadne bezpieczniki ani kabelki nie spowodują poszerzenia sceny stereo ;)

eMeReKo,

 

czy ty jesteś sceptycznie nastawiony do wymiany bezpiecznika na te opisywane również przez innych w tym wątku i wątpisz w następujące po niej zmiany w brzmieniu, czy negujesz możliwość ich wystąpienia i wychwycenia w budżetowym sprzęcie block 100 + bowersy 685?

Gość

(Konto usunięte)

eMeReKo,

 

czy ty jesteś sceptycznie nastawiony do wymiany bezpiecznika na te opisywane również przez innych w tym wątku i wątpisz w następujące po niej zmiany w brzmieniu, czy negujesz możliwość ich wystąpienia i wychwycenia w budżetowym sprzęcie block 100 + bowersy 685?

 

Przede wszystkim neguję tak spektakularne zmiany przez Ciebie opisane, wystąpienie takich zmian w najsłabszych B&W (tym bardziej, że jak wcześniej napisałem i bez wymiany bezpiecznika kolumny te wykazują pewne cechy) plus całkowicie budżetowy sprzęt.

Neguję fantastykę, którą tutaj uprawiasz: bezpiecznik czyniący cuda i przenoszący sprzęt do innej kategorii.

I zanegowałbym to nawet wtedy, gdyby był to sprzęt o wiele lepszy... ;)

Nie neguj, elektrownie różne psikusy ludziom w domu robią czasem 1V więcej dla elektroniki dzięki lepszemu bezpiecznikowi przy napieciu np. 160V sieci ludziom cuda z dźwiękiem w domu robią.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Gość

(Konto usunięte)

Nie neguj, elektrownie różne psikusy ludziom w domu robią czasem 1V więcej dla elektroniki dzięki lepszemu bezpiecznikowi przy napieciu np. 160V sieci ludziom cuda z dźwiękiem w domu robią.

 

1. Gdzie jest "sieć" 160 V w Polsce? Bo nawet trudno o chwilowe aż takie spadki napięcia, choć bywają, ale to naprawdę rzadkość aż takie wahania.

2. Wierzę, że jako "Branżowiec" i stały oraz długoletni Użytkownik tego forum jesteś w miarę obyty i osłuchany z różnym sprzętem.

Przeczytaj więc, proszę, jeszcze raz tę fantastykę i szczerze odpowiedz, czy takie cuda słyszałeś, takie spektakularne zmiany, na tej klasy sprzęcie po wymianie bezpiecznika czy choćby nawet IC?

 

PS Ja więcej nie mam nic już do dodania w tej sprawie, bo i co tutaj więcej dodawać, jeśli ktoś wymienia fabryczny filtr paliwa w maluchu na "firmowy" filtr np. Mann, i potem wypisuje, że ten jego maluch teraz ma moc większą o 5 KM, spala o 2 litry paliwa mniej, a poza tym pojemność jego bagażnika wzrosła o 20 litrów...

eMeReKo kolega mieszkający na trasie z lotniska Balice do Krakowa ma takowe napięcie nawet mu się hydrofor potrafi zatrzymać :) Niby nic a 8km od samego centrum miasta. Co do samego IC to nie ma problemu nawet w tanim sprzęcie zrobić słuchaczowi misz masz z błędnikiem; no ale pytaj dalej :)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

może jednak lepiej powrocic do watku glownego, dlatego zapytam gdzie w wawie można kupic bezpieczniki SR20 i jak mam stwierdzić rodzaj bezpiecznika -zwłoczny czy szybki, w densenie 300xs posiadam takowy T4AL 250V, na jaki powinienem wymienić

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) #

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Welly, welly, welly, welly, welly, welly, well. To what do I owe the extreme pleasure of this surprising visit?

1. Gdzie jest "sieć" 160 V w Polsce? Bo nawet trudno o chwilowe aż takie spadki napięcia, choć bywają, ale to naprawdę rzadkość aż takie wahania.

2. Wierzę, że jako "Branżowiec" i stały oraz długoletni Użytkownik tego forum jesteś w miarę obyty i osłuchany z różnym sprzętem.

Przeczytaj więc, proszę, jeszcze raz tę fantastykę i szczerze odpowiedz, czy takie cuda słyszałeś, takie spektakularne zmiany, na tej klasy sprzęcie po wymianie bezpiecznika czy choćby nawet IC?

 

PS Ja więcej nie mam nic już do dodania w tej sprawie, bo i co tutaj więcej dodawać, jeśli ktoś wymienia fabryczny filtr paliwa w maluchu na "firmowy" filtr np. Mann, i potem wypisuje, że ten jego maluch teraz ma moc większą o 5 KM, spala o 2 litry paliwa mniej, a poza tym pojemność jego bagażnika wzrosła 20 litrów...

 

Nie wszystkim jest dane tego doświadczyć, nie pozostaje nic tylko współczuć.

 

 

To, że Ty czegoś nie słyszysz to nie znaczy, że tego nie ma ... patrz post nr #371 .

 

Gdybym miał dziś taki słuch jak 12-15 lat temu, to bym mógł Ci takie poeny pisać o zmianach w dźwięku, że byś spadł z krzesła, a tak to czuję to dziś bardziej subtelniej niż jest naprawdę w rzeczywistości.

 

 

Jakiś czas temu z powodów kiepskiego zasilania ( podłączony byłem do obwodu instalacji z kuchni ( dużo urządzeń zakłócających i siejących, 2 lodówki, sokowirówka, blender, piekarnik, mikrofala itd ).

 

Z tego powodu z czasem uszkodził mi się monitor CRT, który zaczął ni stąd ni zowąd świecić różnymi kolorami, innymi od białego itd.

 

Czasem były takie spadki, że na ułamki sekundy załączał mi się UPS, było widać czasami zakłócenia w obrazie ( chwilowe ).

Na tym obwodzie "siadły" mi przekaźniki wysokiego napięcia w Plazmie i już miał przyjeżdżać serwis gdy ...

 

Wpiąłem się nowym przewodem ( linka Cu 3x1,5mm 2) w najbliższe gniazdko od licznika w pokoju, który przylega do skrzynki rozdzielczej, wyczyściłem zaśniedziałe styki w starym ( 30lat) gniazdku podłączyłem solidnie nowy kabel zgodnie z zasadami elektryki (faza tam gdzie ma być itd.) .

 

W gniazdko gdzie wpięty jest przewód od licznika podłączyłem tłumik skoków napięcia ( tłumi napięcia rozruchowe dużych odbiorników prądu oraz prądy indukcyjne ), a na przewodzie fazowym w nowym kablu założyłem bezpiecznik automatyczny B10.

 

Na końcu (5m) przewodu założyłem solidne nowe podwójne gniazdko, a przed nim dałem jeden ferryt.

 

Następnie jeden ferryt przed główną listwę i ostatni przed listwą do audio.

 

Na "starej instalacji" z kuchni miałem zawsze zakłócenia w tunerze i nie było możliwości, żeby złapać dobry czysty sygnał np. RMF Classic (nad czym bardzo ubolewałem).

 

Teraz na "nowej linii zasilania" jest cicho jak makiem zasiał, oczyszczony, pełny dźwięk prawie jak z dobrego CD ( tuner Sony S770ES ).

 

Można słuchać godzinami, dźwięk z całego zestawu nabrał życia, jest bardzo przyjemny i jeszcze bardziej "analogowy".

 

Dodatkowo, po podłączeniu do "nowego gniazdka" Plazma odżyła (wcześniej nastąpiła jakaś awaria i wyłączała się w stanie czuwania jak i w czasie normalnej pracy co 45 sek. na 1 sekundę i włączał od nowa, co wykluczało oglądanie ).

 

Teraz obraz jak żyleta, ( mniejsze smużenie i drgania obrazu ).

 

Poprzednio przy "starym zasilaniu" przy wyłączeniu listwy "strzelały" przekaźniki dwa razy szybko po odcięciu zasilania i trzeci raz parę sekund później (10-15 sek).

 

Teraz nie ma w ogóle takiego "zjawiska" ( strzelania przekaźników), a muzyki słucha się tak przyjemnie jak po podłączeniu wszystkiego do dobrej klasy kondycjonera.

 

Pozdrawiam

Pygar

Kolego eMeReKo :)

 

Wskaż mi proszę miejsce, gdzie napisałem, że zmiany były, jak to określiłeś, spektakularne. Po prostu napisałem o tych aspektach dźwięku, które, jak zauważyłem, uległy natychmiastowej zmianie (poprawie oraz też pogorszeniu, jeśli tego nie doczytałeś) po wymianie bezpiecznika w moim systemie.

Wcale nie sądzę, że bezpiecznik uczynił cuda i przeniósł sprzęt do innej kategorii, bo zupełnie nie tego po nim oczekiwałem. Po prostu zabrzmiał inaczej, ciekawie, pełniej, dynamicznie i przestrzennie.

Napisze jeszcze raz, że opisane zmiany były zwyczajnie zauważalne, ale nie spektakularne, żeby już ostatecznie było dla ciebie jasne, bo chyba czytanie ze zrozumieniem się tutaj kłania :)

 

A swoją drogą... czy kiedykolwiek zabawiłeś się w podobną operacje wymiany bezpiecznika, lub czy byłeś naocznym/nausznym świadkiem podobnej akcji?

A może sobie ot tak sobie fantazjujesz, że taki bezpiecznik nie może przecież wnieść żadnych zmian, i na tym opierasz swoją krytykę?

W audio różnie bywa, a przeważnie zmiany w brzmieniu, odbioru dźwięku są nieprzewidywalne. Może niektórym co dzień gra tak samo, ale nie u mnie...zmiany są często spektakularne, żeby nie powiedzieć cudowne. Słucham sobie niedawno kawałków na zasadzie wciskam play i słucham jak leci i wszystko gra nadzwyczaj dobrze, ale nie podniecam się za bardzo, bo to norma w moim sprzęcie...w ogóle nie jest to istotne w tym momencie. W końcu zaczyna grać jakiś kawałek rozpoczynający się solówką średniej wielkości instrumentu dętego...od razu rozpoznaje pierwszy kawałek z samplera, ale tym razem w tle słyszę jakby perkusję, zdejmuje słuchawki - nie słyszę, wkładam - słyszę. Po chwili spadam z krzesła na podłogę, gdzie mi się lepiej myśli i z tego myślenie wychodzi mi, że to nie żadna perkusja, a normalne klapanie jakichś klapek w instrumencie. Czy takie zmiany w dźwięku wskazują na wymianę bezpiecznika? Pytam, bo nie pamiętam lub nie mam wiedzy, czy były w międzyczasie wymieniane gdzieś bezpieczniki. A może po prostu wymienię bezpiecznik w sprzęcie, aby pozbyć się tego uciążliwego klapania...czy klepania?

Z krzesła to spadłem ja czytając dziś ten wątek.

 

Jeśli jakis posiadacz Diory i Altusów zapyta mnie na co ma zrobić aby uzyskać lepszy dźwięk to zaproponuje mu wymiane bezpiecznika, bas miekki, gora czystsza, dzwiek odklei sie od kolumn, miod malina

 

utlenia się, jest nierówne, a często drucik w bezpieczniku zbyt zbyt cienki

 

Post z 2012 ale co tam...

 

Nigdy w zyciu nie widzialem utlenionego gniazda bezpieczników...

Drut jest odpowiedni do maksymalnego prądu.

 

Zadaniem bezpiecznika jest zabezpieczenie urządzenia.

Szkoda, że nie zrobiłem zdjęć jak wymieniałem u siebie bezpiecznik.

Całe gniazdo bezpiecznika było pokryte szarym tlenkiem ( wzmacniacz z 1989r. ).

 

Było z nim dużo zabawy, po dokładnym wyczyszczeniu założyłem nowy bezpiecznik od Create Audio i było słychać różnicę, nie tak kolosalną jak u kolegi parę postów wyżej ale było słychać zmiany na plus, co prawda subtelne ale zawsze to coś w dążeniu do ideału.

 

Gdyby te bezpieczniki "nie działały" to by ich nie produkowano i nie sprzedawano.

Tym bardziej w dobie internetu gdzie można znaleźć wszystkie informacje o danej marce w kilka minut i porównać doświadczenia oraz opinie realnych użytkowników.

 

Nie rozumiem po co w tej dyskusji zabierają głos osoby które nie sprawdzały tego na własne uszy :-).

 

Pozdrawiam

Pygar

 

P.s.

Moje wrażenia po zmianach post nr

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) user_green.png

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Nie ma to jak własne zdanie... ha ha ha...

Nie czytałem książki... nie widziałem filmu...nie wymieniałem bezpieczników... ale moje zdanie o książce, filmie, bezpiecznikach jest takie ...

 

Witaj polski zaścianku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jeszcze jedno,kable po xxxx zl, bezpieczniki, podkladki antywibracyjne, granity, kondycjoner, a wieksza polowa w kolumnah ma elektrolity w zwrotnicach

 

 

To nie wiem gdzie Ty wzmacniacz trzymałeś. Serwisuje sprzęt od lat i poważnie nie natrafiłem na skorodowane gniazdo

 

"Gdyby te bezpieczniki "nie działały" to by ich nie produkowano i nie sprzedawano."

 

Ile masz lat 13? aż tak naiwny? przecież to jest biznes, jak i wiele innych.

 

Słyszałeś o podkładkach pod sprzęt które poprawiają brzmienie? produkuja? oczywiscie ale czy to znaczy ze dziala? NIE!

 

i przykłady można mnożyć.

 

Nie rozumiem po co w tej dyskusji zabierają głos osoby które nie sprawdzały tego na własne uszy :-).

A skad wiesz?

2niv6dx.jpg

A jaki to jest audiofilski bezpiecznik? bo z punktu widzenia kogos kto jest elektronikiem z wyksztalcenia bezpiecznik to bezpiecznik i nie ma znaczenia z jakiego przewodnika został wykonany drucik, kedy w koncu sobie zdacie sprawe ze prad plynie do was cienkimi drutami, poprzed skorodowane styki bezpiecznikow w bloku, mozliwe ze niektorzy maja jeszcze alu instalacje, kilkanascie pól stykowych w samym juz wzmacniaczu...wlozenie kawalka nawet zlotego drucika w szereg z calym urzadzeniem nie ma prawa nic zmienic, nawet ciezko będzie wykazać różnice rezystancji między złotem i aluminium na odcinku 60mm długości i średnicy 0,05mm2

 

walczycie o 0,005 ohma a nie wiecie jakim drutem macie trafo nawiniete, bi-wiring, wewnatrz kolumny srebrne kable a w zwrotnicy elektrolity za 50 groszy, a jak ktos ma foliowego to nawet nie zbocznikowane co powinno byc podstawa.

 

edit: jeszcze tylko czekam na klasyczny wpis o tym ze na moim sprzecie i tak roznic nie uslysze.

Nic prostszego.

 

Sprawdź kto w okolicy kto ma audiofilski bezpiecznik, pożycz, wymień, posłuchaj.

 

A gdzie ja pisałem o rdzy :-) ???

 

"Całe gniazdo bezpiecznika było pokryte szarym tlenkiem ( wzmacniacz z 1989r. )."

 

Niestety w tym wzmacniaczu nie zrobili gniazda bezpiecznika z chromoniklówki :-)

Szkoda, że nie zrobiłem zdjęć jak wymieniałem u siebie bezpiecznik.

Całe gniazdo bezpiecznika było pokryte szarym tlenkiem ( wzmacniacz z 1989r. ).

 

Myślę, że w temacie nie chodzi o takie przypadki... Na pewno jest to sytuacja w której wymiana bezpiecznika, udrożnienie złącza mogło by wpłynąć na brzmienie pozytywnie...sam musiałem parę razy zrobić to samo. Nie jest dla mnie problemem stosowanie przez kogoś bezpieczników w lepszym wydaniu. Ja bym po prostu wstawił zwykły zgodny z zaleceniami przewidziany przez producenta...jeśli ulepszony bezpiecznik ma podobne charakterystyki w jaki sposób mógłby zmienić brzmienie? Jednak w wydaniu bezkompromisowym widziałbym pozłacane, podobnej jakości oprawki...te zaśniedziałe i brudne i tak trzeba wylutować do dokładnego czyszczenia...powstaną pewnie rysy. Następnie można już śmiało przystąpić do słuchania różnych bezpieczników.

 

walczycie o 0,005 ohma a nie wiecie jakim drutem macie trafo nawiniete, bi-wiring, wewnatrz kolumny srebrne kable a w zwrotnicy elektrolity za 50 groszy, a jak ktos ma foliowego to nawet nie zbocznikowane co powinno byc podstawa.

 

edit: jeszcze tylko czekam na klasyczny wpis o tym ze na moim sprzecie i tak roznic nie uslysze.

 

Moim zdaniem wiele osób słyszy ten sam kawałek nieco inaczej za każdym razem i nie kwapi się do tego przyznać...ale jak się wymienia bezpiecznik to co innego. Aby dać rzetelną odpowiedź trzeba by powiązać zmiany brzmienia z pomiarami, ale czemu wymagać tego od audiofila, który polega na swoim słuchu i zaufaniu do marki. Producenci lepszych bezpieczników mają z pewnością wiele dowodów w postaci pomiarów i odsłuchów podczas których zachowano warunki do obiektywizmu słuchaczy. Mnie to nie interesuję, ponieważ wierzę, że producent mojego audio-sprzętu zastosował optymalne rozwiązania...inaczej kupiłbym inny.

Moim zdaniem wiele osób słyszy ten sam kawałek nieco inaczej za każdym razem

Z tym sie w 100% zgadzam, sam tak mam, co jakiś czas odkrywam plyty na nowo pomimo braku zmian w sprzęcie, ma na to wplyw wiele czynnikow, zmeczenie, pora dnia, samopoczucie a nawet obecnosc domownikow w domu, mi najlepiej slucha sie muzyki gdy jestem sam jedyny w calym domu.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.