Skocz do zawartości
IGNORED

Wpływ elementów, kabelków, obudowy na audio


Rambo

Rekomendowane odpowiedzi

Zaczęliśmy nieco rozmawiać o nieśmiertelnym wpływie elementów, kabelków i innych rzeczy na brzmienie sprzętu audio w temacie Ugody. Dyskusję należało kontynuować w innym miejscu, żeby nie zakłócać wątku głównego, więc pozwoliłem sobie założyć nowy temat.

Moim zdaniem wpływ jest, bo go słyszałem, więc nie będę się upierać, że tylko topologia ma znaczenie. Moim zdaniem wpływ jest różny i zależy od konstrukcji, w tym prowadzenia masy sprzętu, obudowy itp. Żeby było nieco prościej tematem można się zajmować na przykładzie wzmacniaczy, bo w układach cyfrowo-analogowych zachodzą jeszcze inne skomplikowane przyczyny, mające straszny wpływ jak pętle, podział masy, jakość zasilaczy itd.

Bardzo jestem ciekawy Waszych doświadczeń ale tych popartych doświadczeniami praktycznymi a nie jedynie wyczytanymi z netu.

"Jakkolwiek będzie - będzie inaczej, aniżeli sobie wyobrażamy - ponieważ między Dobrem a Złem znajdujemy się w życiu i w świecie

wielowymiarowym,w którym dokumentnie pomieszane jest Przypadkowe z Nieuchronnym."(S. Lem 1999)

Aby nie było za chwilę pyskówki, proszę uważnie czytać co mam na myśli…

 

Ogólnie:

Elementy nie mają wpływu na zamierzenia.

 

Projektant nie zakłada stosowania jakichś szczególnych elementów aby uzyskać określone cechy urządzenia.

Takie rzeczy to tylko we współczesnym audio…

 

... a najczęściej w DIY... robionym przez "Humanistów"... ;)

Wszelkie problemy masy prowadzenia sygnałów itd to jeden worek ogólnie nazywany kompatybilnością EM.

 

I można powiedzieć tyle w temacie

Na ten temat zostały już napisane ksiązki

Oczywiście przy projektowaniu urządzeń stosuje sie oew zasady ogólnie nazywane EMC

Oczywiście jesli mamy rozmach rozmiarowy i kosztowy możemy robić dodatkowe cuda w postaci sekcjonowania układów obowdów niezaleznych bloków zasilań itd ....

Oczywiście problem jest tylko jeden idziemy w koszty.

Zanim zaczniecie odkrywac odkryte

Zakłócenia w Urządzeniach Elektronicznych - taka seria książek sie kiedyś ukazała :)

Ja ostatnio robiłem porządki za stolikiem i naszła mnie taka refleksja, że w tym miejscu nie da się uniknąć bałaganu. Plątanina kabli, która z czasem robi się coraz gorsza. Sygnałowe mieszają się i krzyżują z zasilającymi, mimo różnych patentów. Jak ma się tylko cd i wzmacniacz to jest prosto. A tak, to wiele kabli jest za długich, można by je pozwijać, jednak na mój chłopski rozum trzeba unikać takich przypadkowych "cewek". Badał ktoś może wpływ emitowanego w tym miejscu "smogu" na dźwięk? Ma jakiś słyszalny wpływ, czy tylko na granicy percepcji i audiofil nie powinien sobie głowy tym zawracać?

Z zasady, audiofil powinien takie rzeczy usłyszeć, jeśli nie słyszy to albo nie mają wpływu, albo to nie audiofil

Denon PMA 925R, Sony TA F690ES, ST-S590ES, NuBERT NuBox 360, AKG K550, Graham Slee Solo klon, BCL.

"Doświadczenie jest ostatecznym kryterium prawdy".

Jeśli ktoś słyszy kable i podstawki pod nie, to efekty takiej plątaniny powinny przyprawić go o co najmniej ból głowy…

Chyba, że jest purystą; tylko źródło i dwa kable od niego do umieszczonego obok o 1m wzmacniacza, oba zaś urządzenia zasilane prostopadle położonym szlauchem do gniazdek w oddalonej o 1,5m ścianie.

Hi-end nie ma kompromisów! ;)

Niestety rzadko się zdarza, by "prześmiewcy" mogli się pochwalić jakimiś uznanymi i zweryfikowanymi własnymi konstrukcjami (gotowymi) przez większe środowisko słuchających. Oni głownie jedynie się mądrzą. ;) I zostaną prześmiewcami.

 

Z drugiej strony rzeczywiście trudno się pogodzić, że duża część 'wierzy' w metody podniesienia o poziomy wyżej konstrukcji wymieniając elementy. Nie ma drogi na skróty, trzeba znać zasady, mieć wiedzę i doświadczenie. Ratunkiem jest tu zawsze minimalizacja konstrukcji - mniej elementów mniej problemów do roztrzygnięcia.

 

Dobry sprzęt, wzmacniacz, gra zawsze dobrze, niezależnie od kabelków czy wypasionych elementów i rodzaju muzyki, jaką odtwarza. Oczywiście, jeśli są niewadliwe i odpowiednie a cały zestaw wystarczająco długo wygrzany.

 

Prowadzenie masy i utrzymanie jej na takim samie poziomie referencyjnym jest kluczowe - ale w praktyce niemożliwe do idealnej implementacji.

Osobiście słyszałem różnicę pomiędzy zmienianymi IC (nie wiem czy w każdym sprzęcie ale zjawisko występuje), słyszałem też zmianę po wstawieniu np. różnych kondensatorów w zasilaczu np. starych i nowoczesnych o niskim ESR, ponadto słyszałem zmianę jak sprzęt grał bez obudowy metalowej i z obudową. OK. może mam stare uszy ale zmiany słyszałem. Nie wypowiadam się co brzmi lepiej a co gorzej ale różnica jakaś jest, więc nie są to dla mnie urojenia. Uwaga o EMC jest niezła w wyjaśnieniu ale sam wpis ..... pomińmy go milczeniem jak i wskazaną książkę, która jest delikatnie mówiąc niewystarczająca do budowy sprzętu audio, choć kilka rzeczy jest interesujących.

"Jakkolwiek będzie - będzie inaczej, aniżeli sobie wyobrażamy - ponieważ między Dobrem a Złem znajdujemy się w życiu i w świecie

wielowymiarowym,w którym dokumentnie pomieszane jest Przypadkowe z Nieuchronnym."(S. Lem 1999)

Rambo:

 

Konstruktor implementuje konkretne IC. Zasadnicze jest dopasowanie do rezystancji źródła i poziomu sygnału na wejściu. Wybiera albo WO z wejściem FET albo Bipolarnym (MOS jakoś nie sprawdziły się, ciekawe czemu…?),…

Teraz grzebiąc w takim stopniu wejściowym, z dużym prawdopodobieństwem uzyskamy zmiany dźwięku.

Tylko po co grzebać? Czyżby Konstruktor był niedouczony?

I zasadnicze pytanie: czy oby zawsze brzmi lepiej? Na pewno nie!

 

Kondensatory w zasilaczach (również w zasilaniu na płycie końcówki) można usłyszeć. Wymaga to oczywiście dużej „intensywności” „gęstej” rytmicznie muzyki. Wiąże się to z wspomnianą rezystancją wewnętrzną. Ale i topografią ścieżek (minimalizacja RL; ostatnie szybkie C przy samej końcówce.

 

O obudowach nie wypowiadam się. Dawno, dawno temu… Jak w domu stał jeden z pierwszych TV czarno białych był problem z naprawami. Jak pan serwisant wymienił lampę TV ożywał. Ale jak zamykał obudowę, przestawał… Coś tam pogrzebał i działało do następnej awarii… za miesiąc… ;(

Grzesiu wówczas już dużo czytał i uczył się elektroniki…

Jak Tatuś pozwolił zajrzeć… okazało się, ze obudowa zmienia pojemności rozproszone na tyle, że lampa generatora odchylania pracowała nieprawidłowo. Coś tam pokombinowałem… nie pamiętam. Już więcej nie trzeba było wymieniać lamp co miesiąc… ;).

 

Nie wiem co ma EMC do rzeczy. To znaczy wiem, ale jest przeceniane. Sama topologia nie pomoże jak środowisko zakłóceń jest silne (są oczywiście topologie symetryczne,… ale to mniejszość…). Należy jakoś odseparować się od tego pola, najlepiej te minimalizować u źródła.

Złe prowadzenie ścieżek mas i sygnałowych (a bywa, że i zasilania) to problem, najczęściej dyskwalifikujący urządzenie; przydźwięki, szumy, „pełzania”,… wzbudzenia,… „palenie’…

Nie widzę tu zagrożeń dla jakości dźwięku; po prostu jej tu nie ma…

Nie widzę tu zagrożeń dla jakości dźwięku; po prostu jej tu nie ma…

 

One są - dla "producentów" kabli.

Denon PMA 925R, Sony TA F690ES, ST-S590ES, NuBERT NuBox 360, AKG K550, Graham Slee Solo klon, BCL.

"Doświadczenie jest ostatecznym kryterium prawdy".

No to lecimy ..... sam zasilacz - jedne kondensatory będą powodowały większe oscylacje pasożytnicze w układzie trafo - mostek - kondensator a inne mniejsze. Zakłócenia te mają wpływ na dźwięk.

Prądy zakółcające płyną od jednego urządzenia do drugiego poprzez IC i wykonanie tego IC będzie miało wpływ na końcowy efekt.

Trafo jedno będzie dawało więcej śmiecia z sieci na obudowę a drugie mniej i to też będzie mało wpływ. Do tego dochodzą kondensatory, które też będą robiły różne cuda z tymi śmieciami.

Potem .... moim zdaniem wzmacniacz musi radzić sobie dobrze z sygnałami zakłócającymi, których nie zdąży skorygować sprzężenie zwrotne i dlatego musi mieć w miarę szerokie pasmo i wyrównaną charakterystykę fazową z otwartą pętlą.

 

Jeśli chodzi o wejścia wzmacniaczy, to nie tylko impedancja, chociaż ta jest ważna a nawet bardzo ale również odporność tych stopni na sygnały zakłócające o wysokiej częstotliwości.

"Jakkolwiek będzie - będzie inaczej, aniżeli sobie wyobrażamy - ponieważ między Dobrem a Złem znajdujemy się w życiu i w świecie

wielowymiarowym,w którym dokumentnie pomieszane jest Przypadkowe z Nieuchronnym."(S. Lem 1999)

Rambo:

 

Zasilacz: zgoda. Da się uniknąć oscylacji o których piszesz. Ponadto są topologie o dużym PSR.

 

Prądy zakłócające: Są. Wykonanie IC nie będzie miała żadnego praktycznego znaczenia. Decyduje ponownie topologia (asymetryczna, symetryczna, dodatkowo zbalansowana,…) kabla i wyjścia oraz wejścia… Niby co mają wnieść innego kable? Zakładam dobre wykonanie kabli. Te kilkadziesiąt do kilkuset zł trzeba zapłacić. Te za kilka tysięcy w górę to absurd!

Tu być może się różnimy…?

 

Trafo: Tu przenika 99.99% zakłóceń. To problem.

 

Wzmacniacz: Zależy którędy te zakłócenia przenikną… Wzmacniacz najczęściej sam z siebie ma problemy niż z zakłóceń doń trafiających.

Co innego pre…

One są - dla "producentów" kabli.

 

One są również dla konstruktorów. Kabel, ścieżka na pcb to zło konieczne, bo oddala od założonej doskonałości układu.

Nie jest prawdą, że problem z prowadzeniem masy występuje jedynie wtedy gdy są przydźwięki czy szumy alpbo :palenie". To jedynie przypadki skrajne. Masa stanowi punkt odniesienia dla wszystkich układów. To w stosunku do niej następuje wzmocnienie w szerokim zakresie pasma częstotliwości. Wzmaczniacz dobrze brzmi, gdy ma wystarczający margines fazy i łagodnie, liniowo opadającą charakterystykę częstotliwościową. Jakość rozprowadzenia masy ma tu duże znaczenie.

Pewne rzeczy uświadamia się dopiero, gdy robi się ileś tam kolejnych konstrukcji, i gdy celem jest uzyskanie lepszego dźwięku a nie jedynie , aby układ działał niewybuchowo i nie buczał.

Dopracowany układ na przeciętnych elementach zagra lepiej niż ten dużo gorszy na elementach najlepszych.

Ale też dopracowany układ na lepszych elementach zagra lepiej niż jego odpowiednik na kiepskich elementach.

A ile to już kwestia wielu czynników.

I pytanie czy zmiana na plus będzie też tym plusem w moim systemie i dla mnie.

 

Wpływ elementów może być tym większy im wyższej klasy sprzęt .

Nie zawsze i nie wszędzie jest duży .

I tak dla przykładu - do większości amplitunerów KD wystarczy kabel za 5zł .

Mam ampli Yamahy 663 i co bym nie podłączył ( kable czy źródło ) to bełkocze tak samo.

 

Idąc dalej...

Im mniej układów i elementów w torze tym lepiej.

Pewne układy mogą modyfikować brzmienie ale kosztem jego jakości.

KAŻDY kondensator psuje brzmienie .

Gdzie się da i można to ich unikam.

 

Kable wpływają na brzmienie.

Ceny kabli są chore i w ich przypadku nie można mówić o czymś takim jak jakość vs cena.

Niestety te mniej wpływające na brzmienie kosztują dużo.

Przykład - Van Den Hul The Orchid.

Ale w dopracowanym wysokiej klasy systemie nie da się ich uniknąć.

Zawsze schodzenie z ich jakością powoduje że czegoś jednak brakuje i coś jest nie tak.

 

To samo dotyczy lamp.

Chociażby 6SN7

Witam, cieszę się, że powstał ten wątek...

 

Jako niedouczony konstruktor mam pytanie: Jaką impedancja wejściowa przedwzmacniacza będzie optymalna? Sygnał jest doprowadzany do urządzenia IC z ekranem podłączonym z jednej strony, a WO z wejściami FET jest umieszczony 5 cm od gniazd. Obecnie mam impedancje 24kOM, a planuje ją zwiększyć do 100k, 200k...1MOm - w ten sposób wejście nie będzie obciążało wyjścia, jednak przy dużych impedancjach podobno ujawni się wpływ kabli IC... Czy jest jakiś parametr WO ograniczający wartość rezystora do masy na wejściu nieodwracającym, że przy 1MOm np. pojawi się większe napięcie stałe na wyjściu lub niestabilna praca? Sprzęt współpracujący nie ma kondensatora na wyjściu, a WO na wejściu i przy rezystorze 24k WO pracuje poprawnie.

I o co Ci chodzi Jerry?

 

One są również dla konstruktorów. Kabel, ścieżka na pcb to zło konieczne, bo oddala od założonej doskonałości układu.

Nie jest prawdą, że problem z prowadzeniem masy występuje jedynie wtedy gdy są przydźwięki czy szumy alpbo :palenie". To jedynie przypadki skrajne. Masa stanowi punkt odniesienia dla wszystkich układów.

Wystarczy nie stosować PCB!?

A jak inaczej ujawniają się problemy z masą? Nie buczy, szumi, oscyluje,... to co?

Tak jak kable? Nie słychać ich ale mają wpływ... czy jakoś tak... ;)

żeby zbudować urządzenie w montażu przestrzennym, które będzie miało miał wszystko odpowiednio rozplanowane, trzeba mieć trochę więcej doświadczenia niż narysować belejakie pcb,

I o co Ci chodzi Jerry?

 

Chodzi o wartość rezystora do masy przy wejściu nieodwracającym WO ustalającym jednocześnie impedancje wejściową, jest 24k, a chcę zastosować 100k lub 500k w opisanych okolicznościach... czyli chodzi z jednej strony o optymalną impedancje wejścia przedwzmacniacza, a z drugiej o wartość optymalną dla WO.

Decyduje oporność zastępcza. Ta jaka wynika ze źródła i obwodów polaryzacji (dla prądu przemiennego; a więc nie ma tu znaczenia odcięcie składowej stałej kondensatorem).

Co niby daje zwiększenie rezystancji polaryzującej?

Większa oporność to większe szumy cieplne! Każdy rezystor szumi proporcjonalnie do oporności.

Co prawda te szumy są redukowane zgodnie z zasadą dzielnika (stosunek rezystancji szumiącego rezystora do rezystancji zastępczej...)...

 

Zagadnienie nie jest oczywiste.

Nowoczesne niskoszumne WO mają gęstość szumów na poziomie poniżej 1nV/sqr(Hz). Wysokie rezystancje szumią dużo bardziej! Warto przeliczyć.

 

Warto również zdać sobie sprawę ile to rezystancji wewnętrznej maja źródła.

Klocki powinny mieć ją jak najmniejszą aby wyeliminować wpływ kabli IC.

Same przetworniki (wkładki, głowice, cewki mikrofonów,...) są niewielkie.

Nie ma potrzeby wysokich rezystancji, wkładek piezo nikt nie stosuje... chyba... ;)

Wysoka impedancja wejściowa to również większa podatność na łapanie różnego rodzaju zakłóceń.

"Jakkolwiek będzie - będzie inaczej, aniżeli sobie wyobrażamy - ponieważ między Dobrem a Złem znajdujemy się w życiu i w świecie

wielowymiarowym,w którym dokumentnie pomieszane jest Przypadkowe z Nieuchronnym."(S. Lem 1999)

No właśnie.

Powiedziałem "jak najmniejsza".

To oczywiście skrót myślowy.

 

W praktyce są (były kiedyś) zestandaryzowane rezystancje wyjściowe, również w audio:

Np. 50, 125, 150, 300, 600omów

 

Rezystancje wejściowe przy dopasowaniu są jak wyżej lub maja inne wartości.

Standardem wejścia w metrologii wciąż jest skompensowany 1Mom.

Wysoka impedancja wejściowa to również większa podatność na łapanie różnego rodzaju zakłóceń.

Dodam , aby zwiększyć odstęp od zakłóceń celowo zwiększa sie prądy w obwodach.Pozornie słuszne założenie niskiej impedancji żródła przy b. wysokiej impedancji odbiornika jest pewną pułapką.

Bardzo interesujący temat, a przynajmniej dla mnie interesujący.

 

Przeczytałem od deski do deski wszystkie 22 wpisy i jestem nieco zniesmaczony.

 

 

Bardzo jestem ciekawy Waszych doświadczeń ale tych popartych doświadczeniami praktycznymi a nie jedynie wyczytanymi z netu.

 

Ani jeden wpis nie pokrywa się z intencją założyciela tematu. Teoretyzowanie i "zero" konkretów, a jak padło konkretne pytanie, które zadał J.Jerry, to niestety odpowiedzi już konkretnej nie było.

 

I znów mam ten sam dylemat o którym pisałem w temacie Ugoda.

 

Co stoi na przeszkodzie, że nie piszemy otwarcie?

 

Powyższe wpisy nic nie wniosły, nie rozwiązały, nie pokazały.

 

Ogólnie:

Elementy nie mają wpływu na zamierzenia.

 

Projektant nie zakłada stosowania jakichś szczególnych elementów aby uzyskać określone cechy urządzenia.

 

Poproszę o konkretny przykład (najprostszy jaki się da), który będę mógł w stanie sprawdzić w praktyce.

 

PS. Nie mam zamiaru nikogo urazić, a jedynie sprowadzić dyskusję na ziemię.

W sprawie impedancji wejściowej...

 

Ostatecznie zastosowałem rezystor 100k miedzy + WO, ponieważ 500k daje dużo większe szumy - aż -80 dB zamiast -93dB dla 100k (policzyłem ze wzoru). Potem niestety okazało się, że źródło sygnału ma na wyjściu (równolegle) rezystor 47k (nie zamierzam go wylutowywać), więc w rezultacie zwiększyłem impedancje wejściową do 100k, natomiast wypadkowa impedancja wynosi 34k (było 17k).

W sprawie impedancji wejściowej...

 

Ostatecznie zastosowałem rezystor 100k miedzy + WO ...

 

Każdy z nas w końcu rozwiązuje podobne problemy, lepiej lub gorzej ale rozwiązuje i to bez względu czy uzyskał pomoc ze strony kolegów z forum czy nie.

 

Zawsze zakładam, że po to miedzy innymi jest forum aby sobie wzajemnie pomagać, dochodzić do optymalnych rozwiązań bo w grupie dużo szybciej do takich rozwiązań powinno się dochodzić pracując nad tym samym problemem ale widać jestem nie poprawnym optymistą.

 

Powtórzę pytanie zadane przez założyciela tematu w nieco innej formie.

 

Czy ktoś może przedstawić układ w którym elementy nie mają wpływu na to co słyszymy, taki który można wykonać, sprawdzić i zweryfikować. Taki, który nie zakłada zastosowanie idealnych kondensatorów, rezystorów i innych elementów występujących tylko w teorii.

 

Wygłaszanie twierdzeń, że elementy nie mają wpływu bez konkretnego przykładu wprowadza tylko zamęt, co prowadzi do kłótni i w efekcie tracimy tylko niepotrzebnie czas na pisanie i czytanie, a przecież ten czas można o wiele lepiej spożytkować.

Cel szczytny.

Tylko jakoś tak napastliwe go propagujesz.

 

Może sam powiedz, jakich modyfikacji dokonałeś, w czym i jakie zmiany uzyskałeś?

Ja trochę urządzeń skonstruowałem. Dla mnie istotna jest ich jakość (niezawodność) i właściwe parametry (odporność na warunki pracy, niskie szumy, jak najmniejsze wartości parametrów rozproszonych, …).

 

Elementy mają wpływ? Mają.

 

Jak wsadzi się lipny kondensator do obwodu impulsowego to najprawdopodobniej go trafi. Dlatego w katalogu szuka się takich do pracy z odpowiednim SR. Podobnie stosuje się w układach impulsowych elektrolity do takiej pracy przeznaczone…

W układach rozruchowych stosuje się kondensatory o dużych gabarytach, jakieś olejowe samogasnące,…

Wielu wsadzi taki kondensator do stopnia wejściowego audio i rozczula się nad jego świetnym brzmieniem…

 

Nie tędy droga.

 

Podobnie rezystory węglowe, stosowane w układach lampowych ze względu na większą odporność na przepięcia z lubością stosowane w układach niskonapięciowych, gdzie np. wspaniale szumią… ;)

Cel szczytny.

Tylko jakoś tak napastliwe go propagujesz.

 

Nie miałem i nie mam takiego zamiaru i jeżeli tak, to odebrałeś, to przepraszam.

 

Może sam powiedz, jakich modyfikacji dokonałeś, w czym i jakie zmiany uzyskałeś?

 

Nie należę do ludzi, którzy chwalą się tym co zrobili, tym bardziej w tym temacie. Nie chcę na tym etapie dyskusji wprowadzać dodatkowych wątków.

 

Elementy mają wpływ? Mają.

 

Jak wsadzi się lipny kondensator do obwodu impulsowego to najprawdopodobniej go trafi. Dlatego w katalogu szuka się takich do pracy z odpowiednim SR. Podobnie stosuje się w układach impulsowych elektrolity do takiej pracy przeznaczone…

 

Nie tędy droga.

 

Możesz odpowiedzieć konkretnie, bez dodatkowych warunków, uzasadnień.

 

Od dłuższego czasu lansujesz twierdzenie, że elementy nie mają wpływu w audio w poprawnie, prawidłowo zaprojektowanym układzie i jeżeli jest tak naprawdę, to chciałbym poznać taki układ i sprawdzić. Nie chcę prowadzić dalszej dyskusji bez uzgodnienia tego najważniejszego.

 

Podobnie rezystory węglowe, stosowane w układach lampowych ze względu na większą odporność na przepięcia z lubością stosowane w układach niskonapięciowych, gdzie np. wspaniale szumią… ;)

 

Na temat rezystorów: (na samym dole)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

I podpisuje się pod tym obiema rękami i nogami. Sprawdziłem, więc nie muszę przypuszczać, czy gdybać, po prostu wiem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

O rezystorach był już wątek

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie dziwię się Kwinto że tak nalega, bo choć te sugerowane zmiany wydają się być jakimś woodo, to jednak jak jest coś do sprawdzenia to czego tego nie sprawdzić ? Po co przekonywać się "opinotwórczo".

Cały postęp w nauce dokonuje się na następujących zasadach:

1) Ktoś robi jakiś eksperyment lub wymyśla nową teorię objaśniającą obserwowane wcześniej fakty.

2) Ogłasza to by zaznajomić innych ze szczegółami

3) Inni powtarzają eksperyment, czy na pewno da się to jeszcze raz zrobić. Alternatywnie sprawdzają nową teorię za pomocą tego co wiedzą z eksperymentów oraz aparatem matematycznym. Również mogą wymyślać nowe doświadczenia, które mogą dowieść/lub nie słuszności nowej teorii.

 

Systemy audio mają wiele elementów, mają różną topologię i zasadę działania. Lepiej jest wiedzieć co jest wynikiem czego zanim zawyrokuje się jakąś opinię.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

3) Inni powtarzają eksperyment, czy na pewno da się to jeszcze raz zrobić. Alternatywnie sprawdzają nową teorię za pomocą tego co wiedzą z eksperymentów oraz aparatem matematycznym. Również mogą wymyślać nowe doświadczenia, które mogą dowieść/lub nie słuszności nowej teorii.

:) optymistyczna wersja .

Bardziej realna w naszej rzeczywistości brzmi:

Inni nie mają zamiaru niczego sprawdzić , dążą do ośmieszenia jednostki która ośmieliła sie coś nowatorskiego (mozna wstawić -odmiennego) opublikować .

 

Kiedyś w dość poważnym gronie byłem uczestnikiem rozmowy pod tytułem :dlaczego tak jest . Lata zaborów , wyniszczenie (likwidowanie) ludzi stanowiących pozytywne wzorce w społeczeństwie .Propagowanie postaw uległościowych oraz konformistycznych . Przypomne że jako wolne panstwo polskie od kilkuset lat zaliczamy dopiero 20lat przed druga wojna swiatowa i obecne 20 lat .Przyczym obecne 20 lat "wolnosci" to raczej Neokolonializm .Nie dziwne że cześć osób woli być obecnymi na zagranicznych forach niż uczestniczyć tu w rozmowach .

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.