Były dowódca GROM, gen. Sławomir Petelicki nie żyje.

[Filut]

Wylew histerycznych komentarzy polityków (Szeremietiew, Kurski, Kaczyński) i poklask potakiwaczy wygląda jak nietrzymanie moczu u przestępujących z nogi na nogę w kolejce do pokazania się przy tak "ważnej okazji".

[Gość Gość]

Tyle że ciężko mi uwierzyć w to że kolejna ważna osoba w naszym Państwie, posiadająca dużą wiedzę "niewygodną" dla niektórych, nagle strzela sobie w łeb.

Ale jaką dużą wiedzę? Pooglądaj wywiady jakich udzielał i tam obficie sypał swoją wiedzą. Nic odkrywczego i tajemniczego. A najwięcej tam frustracji odsuniętego człowieka.

[Ujemny]

Masz jakiegoś linka do tej wypowiedzi jarka?

 

Ale jaką dużą wiedzę? Pooglądaj wywiady jakich udzielał i tam obficie sypał swoją wiedzą. Nic odkrywczego i tajemniczego. A najwięcej tam frustracji odsuniętego człowieka.

To chyba nie te wywiady oglądaliśmy, bo najwięcej to tam jest rzeczowej krytyki zachowań rządu w kwestii katastrofy smoleńskiej, a to, jak rząd traktuje swoich obywateli w tej kwestii to faktycznie jest bardzo frustrujące.

[Filut]

Jarosław Kaczyński: gen. Petelicki za dużo wiedział i był na liście osób zagrożonych.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość Gość]

Masz jakiegoś linka do tej wypowiedzi jarka?

 

 

To chyba nie te wywiady oglądaliśmy, bo najwięcej to tam jest rzeczowej krytyki zachowań rządu w kwestii katastrofy smoleńskiej, a to, jak rząd traktuje swoich obywateli w tej kwestii to faktycznie jest bardzo frustrujące.

Czy to była krytyka rzeczowa czy nie, nie ma znaczenia. Znaczenie ma że już padła. Więc w czym jeszcze mógł być groźny? Gdyby straszył że coś wie i powie to co innego. Ale co wiedział to już powiedział. Nie doszukał się tam żadnych sensacji.

[Kubek]

Ale jaką dużą wiedzę? Pooglądaj wywiady jakich udzielał i tam obficie sypał swoją wiedzą. Nic odkrywczego i tajemniczego. A najwięcej tam frustracji odsuniętego człowieka.

A co myślisz że człowiek pracujący w wywiadzie będzie w telewizji obficie sypał tym co wie ?

[Gość Gość]

A co myślisz że człowiek pracujący w wywiadzie będzie w telewizji obficie sypał tym co wie ?

Człowiek który pracował. Już od dłuższego czasu był poza obiegiem. Więc wiedza operacyjna do niego nie docierała. Jeśli ją jednak zbierał to robił to nielegalnie wręcz jako szpieg. Mało tego, na pewno miał sporo wiedzy operacyjnej z poprzedniego okresu i PRL ale jako były pracownik służb był objety ścisłą tajemnica państwową w tym zakresie. I składał oficerską przysięgę milczenia. Nie mógł w żaden sposób tej wiedzy, jakakolwiek by była, wykorzystać. jako generał raczej o tym wiedział. No chyba że niestraszna mu była degradacja i więzienie.

[Jaro_747]

A co myślisz że człowiek pracujący w wywiadzie będzie w telewizji obficie sypał tym co wie ?

 

Kiedy tak właśnie się działo! Swego czasu - póki jeszcze był w obiegu Petelicki gadał naprawdę sporo niepotrzebnych rzeczy.

[Ujemny]

Akurat problem z byłymi pracownikami służby jest taki, że trudno zapomnieć co się wie z dniem przejścia na emeryturę. Kontakty też nie znikają. Jeśli się odpowiednio o takich ludzi nie dba, mogą robić bóg wi co. Jedni mogą sadzić brukiew szczęśliwie do końca życia, inni wykożystywać swoje kontakty do prowadzenia legalnego interesu, inni do nielegalnego, a jeszcze inni do ujawniania nielegalnej działalności takich czy owakich. Sprzymieżać mogą sie równiez z bardzo różnymi grupami interesów. U nas jest to jeszcze bardziej złożone, bo agentów nie dzielimy tylko na swoich i cudzych, ale swoich, cudzych i byłych PRL, a ci się dzielą jeszcze pod względem różnych pionów i zadań którymi się zajmowali. Odróżnić ich w zasadzie nie sposób, zwłaszcza, że nasza lustracja w przeciwieństwie od innych krajów europejskich to kompletna farsa. Jakiś tam system ewaluacji oczywiście istnieje, i takiemu Petelickiemu udało się przejść najróżniejsze weryfikacjie, co oczywiście nie znaczy, że ktokolwiek mu do końca ufa. Tymniemniej, zawsze kiedy ktoś taki mówi coś publicznie, zwłaszcza bardzo zasłużony, to warto posłuchać, mimo, że tak naprawdę, to może być dokładnie odwrotnie ;)

A słuchać trzeba tym bardziej im w dziwniejszych okolicznościach giną :)

 

Poza tym co innego mówić o tajnych operacjach które się przeprowadzało, a co innego ujawniać zakulisową wiedzę o motywach różnych publicznych wydarzeń, które przecież żadną tajnością nie są objęte. Np. szef UOP mówiący dlaczego wedle jego wiedzy doszło do obalenia rządu Olszewskiego. Akurat w tym przypadku nie mówi niczego szczególnie odkrywczego, tylko potwierdza jedną ze znanych wersji, kładąc większy nacisk na uwłaszczenie byłych baz ZSRR niż na teczki. Mała wypowiedź a cieszy, bo można z niej np. wywnioskować, że towarzysze z ZSRR mieli głęboko wystrane nawet wtedy na potencjalną niedolę tajnych współpracowników PRL zagrożonych lustracją, ale baz i majątku (wartego na czysto i tak pierdyliardy) pod rozwój potęrznej agentury wpływu i szemranego biznesu nie mogli nam podarować. Widzimy (przynajmniej niektórzy) co się dzieje w polsce teraz, więc możemy sobie tylko wyobrazić co by było gdyby wtedy udało się utworzyć w każdym miasteczku małą komórkę FSB :)

Co więcej, szef UOP mówi wprost, że ówczesny prezydent odwołał rząd na jeden telefon z moskwy, a nie było to jakoś szczególnie dawno.

A taki Petelicki mógł wiedzieć najróżniejsze rzeczy, mógł zostać zabity z zemsty za jedną z akcji sprzed 20 lat, mógł przeszkadzać w jakichś intratnych interesach w wojsku, mogła się nie podobać jego medialna aktywność, mógł dostać zdjęcie satelitarne od kolegów z ameryki na którym widać konwój z ruskimi generatorami mgły opuszczający lotnisko w smoleńsku o 8:00 ;)

[Gość dziadekwłodek]

(...)

Co więcej, szef UOP mówi wprost, że ówczesny prezydent odwołał rząd na jeden telefon z moskwy, a nie było to jakoś szczególnie dawno.

A taki Petelicki mógł wiedzieć najróżniejsze rzeczy, mógł zostać zabity z zemsty za jedną z akcji sprzed 20 lat, mógł przeszkadzać w jakichś intratnych interesach w wojsku, mogła się nie podobać jego medialna aktywność, mógł dostać zdjęcie satelitarne od kolegów z ameryki na którym widać konwój z ruskimi generatorami mgły opuszczający lotnisko w smoleńsku o 8:00 ;)

 

A także i to mogło być powodem:

 

"Czy GROM kiedykolwiek dostał do wykonania zadanie w Polsce?

- Nie będę o tym mówił. Raz tylko dostaliśmy zadanie związane z polityką. Pan Piotr Naimski, obecny doradca premiera, siedząc w fotelu ministra spraw wewnętrznych Antoniego Macierewicza, w jego gabinecie, wezwał do siebie płk. Józefa Pęcko, szefa NJW, i kazał mu postawić te jednostki w stan gotowości bojowej. Następnie wezwał mnie i to samo mi kazał. Powiedziałem mu, że podlegam szefowi MSW, a nie jemu. "Ale ja tu siedzę" - powiedział Naimski. Ja na to, że taki rozkaz wykonam tylko wówczas, gdy dostanę go na piśmie od szefa MSW. I nie dostałem takiego rozkazu."

 

Ile to jeszcze można wysnuć powodów.

 

(Cytat pochodzi z linku, który wkleiłem wcześniej w tym wątku.)

[Gość Gość]

A taki Petelicki mógł wiedzieć najróżniejsze rzeczy, mógł zostać zabity z zemsty za jedną z akcji sprzed 20 lat,

Oczywiście mógł. Ale jak wiemy popełnił samobója.

 

Panowie ja też się czuję zagrożony. Ostatnio u cioci na imieninach krytyowałem rząd. Psy na nim wieszałem okrutnie. I teraz to domnie dotarło. O k...a. Przecież też mogę być na LIŚCIE ZAGROŻONYCH. A lista podobno krótka to i czasu mogę mieć mało. Panie prezesie żądam ujawnienia listy. Tu może chodzić także o moje życie. Nie chcę żeby po moim samobójstwie mówiliście:

wiedzieliśmy ze tak będzie, był na liście zagrożonych. Zresztą macie taki obowiązek. Przecież wiecie o następnych ,, samobójcach''. Już wypatruję mgly! Nie mogę spać. Proszę raz jeszcze uratujcie nas!

[bartek79]

Panowie ja też się czuję zagrożony. Ostatnio u cioci na imieninach krytyowałem rząd.

 

bez obrazy ale twoje zdani emało kogo obchodzi a jego zdanie obchodziło paruset ludzi o instynkcie i przeszkoleniu zabójcy

 

ty jesteś na poziomie tego rolnika co mu sąsiad podrzucił proszek do prania pod drzwi a on postawił wszystkich na nogi ,że mu terroryści wąglik pod chałupą rozsypali.

 

a jemu faktycznie ktoś mógłby go rozsypać

[Gość Gość]

bez obrazy ale twoje zdani emało kogo obchodzi a jego zdanie obchodziło paruset ludzi o instynkcie i przeszkoleniu zabójcy

Skąd wiesz? Przed śmiercią Petelickiego też nikt poza prezesem nie wiedział że jego koniec blisko! Swoją drogą ciekawie musi się czuć rodzina generała wiedząc że prezes wiedział nie powiedział.

A ja już pewne oznaki miałem. Zostałem uderzony! Dokładnie jak mówił prezes. Do tej pory myślałem że to szwagierka mnie pod stołem za moje zapędy, ale teraz już wiem że to była przestroga. A ja nic. Dalej nawijałem o słabej postawie rządu.

[il Dottore]

Ze służb się nie odchodzi - to niemożliwe. Pamiętacie Suworowa? Jest "rubel na wejściu i dziesięć na wyjściu".

Nie ma czegoś takiego jak "emerytowany agent".

Jak ma już być odpoczynek, to wieczny...

[bartek79]

Skąd wiesz?

 

bo pieprzysz dyrdymały z zapalczywością dziennikarza GW

 

akurat ten rodzaj sarkazmu jest zgrany i nudny na dłuższą metę

[Gość Gość]

To inni mogą tu pleść trzy po trzy a ja nie?!

Mało tego pracowałem kiedyś przez dwa miesiące z majorem kontrwywiadu wojskowego. Emerytowanym, ale ze służb się nie odchodzi.

[bartek79]

To inni mogą tu pleść trzy po trzy a ja nie?!

Mało tego pracowałem kiedyś przez dwa miesiące z majorem kontrwywiadu wojskowego. Emerytowanym, ale ze służb się nie odchodzi.

 

to skoro sie ze służb nie odchodzi to tym bardziej sztywne zakłądanie powodów rodzinnych zdrowotnych etc jest niesłuszne

[Gość Gość]

No powoli zmienia mi się optyka. Służbiści nie chorują, nie piją, nie mają rodzin, żon, są z kamienia, nie mają psychiki. Nie wiedzą co to brak kasy. Mogą mieszkać sami pod mostem i ich to nie rusza.( Z większym szacunkiem będę patrzył jak mi menel będzie odwoził wózek przed marketem. A do tej pory się zastanawiałem jak to jest że nie chorują). Jeden dowód już mamy. Nawet nie rejestrują się na kamerach.

[Ujemny]

HQ150 sądząc po typie i wnikliwości komentarzy może dalej pracować w z majorem kontrwywiadu - w departamencie spamowania ;)

[Gość Gość]

HQ150 sądząc po typie i wnikliwości komentarzy może dalej pracować w z majorem kontrwywiadu - w departamencie spamowania ;)

To współpraca miał miejsce o zgrozo, za granicami naszego kraju, chyba 18 lat temu.

[Gość skynyrd]

Jak żyć panie premierze, jak żyć?

[Filut]

Tu raczej chodzi o to jak popełnić samobójstwo w sposób nie budzący wątpliwości w pewnych kręgach a nie o to jak żyć. Panie Premierze.

[tadeo]

Koko Euro Spoko ,swoi nie zginą.

[Robert Gdansk]

Juz to pisalem przy smierci Leppera i widac ze w kregach rzadowych ludziom w pewnym momencie sumienie nie pozwala dalej zyc i popelniaja samobojstwa na potege.

Wyjatkowosc polega na tym ze to nie sa zwykle szaraczki ktorym nie wyszlo na wyborach a ludzie ktorzy formallnie i nieformalnie maja duze zaplecze... ehk ze tak powiem "operacyjne".

 

Wiec cieszmy sie bo jak to dzis w radiu slyszalem wziecie maja opinie lekarzy psychiatrow ktorzy twierdza ze psychika ludzka to rzecz niebywala i czasem cos odwala.

 

Szkoda ze w czasach zimnej wojny tak bezczelnie nie tuszowano...wtedy mowiono po prostu ze sam spadl ze schodow :)

 

A teraz mamy samobojcow moralnych :)

[Filut]

Spoko koko, jestem pewien, że gdyby Geremek nie należł do "wrażego obozu" a do jedynie słusznego, jego wypadek samochodowy byłby dziś zamachem lub conajmniej znajdował się na przytaczanej tu liście "niewyjaśnionych zgonów".

[fox733]

No przecież jest na tej liście.

Zastanawia mnie tylko jeśli by założyć, że któś pomógł generałowi w samobójstwie, jak taki as dał się tak podejść. Bo przecież gdyby prowadził jakieś działania, które mogłyby być dla kogoś na tyle niewygodne to chyba zdawałby sobie sprawę z zagrożenia. Motywem do zabójstwa mogłaby też być choroba, kto wie co mógłby zacząć nieświadomie wygadywać.

[Filut]

No przecież jest na tej liście.

 

?!

 

Ale jaja. A myślałem, że z tego wypadku nie da się zrobić tajemniczego zgonu...

Zulugula to bardzo piękna kraj.

[Robert Gdansk]

 

Zulugula to bardzo piękna kraj.

 

No a jak...skoro jeszcze niedawno proboje sie wmowic ze Papale zastrzelil zlodziej samochodow to co sie dziwisz...

Ludziom w pysk sie smieja a reszta lyka to jak pelikany

[Jaro_747]

Spoko koko, jestem pewien, że gdyby Geremek nie należł do "wrażego obozu" a do jedynie słusznego, jego wypadek samochodowy byłby dziś zamachem lub conajmniej znajdował się na przytaczanej tu liście "niewyjaśnionych zgonów".

 

Rewelacyjne skojarzenie!!!

 

Że też nikt o tym wcześniej nie pomyślał! Ile ten facet wiedział! W ilu zakulisowych rozmowach uczestniczył, ilu znał wpływowych ludzi. Przecież ktoś kto twierdzi że był to zwykły wypadek to leming ogłupiony oficjalną propagandą. Każdy szczery patriota czuje, że to był zamach.

 

Żądamy powołania komisji która wyjaśni kulisy skrytobójczego zamachu na prof. Geremka!!!

[Gość partick]

Pamiętacie Suworowa? Jest "rubel na wejściu i dziesięć na wyjściu".

 

w kwestii formalnej, dwa.

 

Mamy bardzo prostą zasadę: rubel za wejście, dwa za wyjście.