Skocz do zawartości
IGNORED

Korupcja w Niemczech jest legalna !


Adam Sikora

Rekomendowane odpowiedzi

Od wielu lat w krajach Europy zachodnich panuje opinia ze na wschodzie tzn. w Polsce, Rosji i dalej na wschod korupcja jest zjawiskiem powrzechnym i masowym.

Polacy sami zaczeli wierzyc w owe stereotypy i powrzechnie uwazaja ze w krajach zachodnich (tych cywilizowanych!) korupcji nie ma, bo wszyscy sa tam uczciwi , piekni i bogaci.

 

Zalozylem specjalny watek bo uwazam ta informacje za ciekawa i skandaliczna!!

 

Otorz , w Niemczech sad federalny zadecydowal ze lekarze moga legalnie przyjmowac lapowki, tzw. prezenty itd od przemyslu farmaceutycznego.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Tak wiec pamietajcie , korupcja jest ale tylko u Was na wschodzie a na zachodzie bogate lobby przemyslu farmaceutycznego jest w stanie ustanowic takie prawa (sądy sa oczywiscie niezalezne, niezawisle itd)

ze korupcji nie ma i wszystko jest zgodnie z prawem.

 

Temat chciwych,pazernych koncernow farmaceutycznych poruszalem tez w watku:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/95217-korupcja-w-niemczech-jest-legalna/
Udostępnij na innych stronach

Największą afera korupcyjna była łapówka Lockheed-Martin dla Rządu RFN za zakup samolotów F-104. Do tamtego momentu Firmy amerykańskie mogły legalnie korumpować polityków w innych krajach i wręczać łapówki za podpisywanie kontraktów w działalności gospodarczej. Dopiero nieco później zaczęto zauważać że łapownictwo w pierwszej kolejności niszczy konkurencyjność i poprzez to szkodzi całemu społeczeństwu.Jednak nie dotyczyło to już łapówek za granicą, jako narzędzia ekspansji gospodarczej. Zachodnie firmy tworzą legalnie fundusze łapówkowe i są w stanie koszty łapówek wpisywać w koszty działalności dla celów podatkowych.

Tak naprawdę najmniej łapownictwa i oszustw było w czasach PRLu, bo nikomu na niczym nie zależało. Obecnie jak nie oszwabią staruszków na umowach telekomunikacyjnych albo finansowych to nie zarobią, jak nie zapłacą "za doradztwo", to nie wygrają kontraktu na budowę itd. Wiec łapownictwo jest powszechne tylko teraz się ładniej nazywa.

Tak naprawdę najmniej łapownictwa i oszustw było w czasach PRLu, bo nikomu na niczym nie zależało

Arku

Za PRLu to nawet po jakieś zaświadczenie do urzędu nie szło się bez flaszki czy bombonierki, że aby załatwić przydział cementu to już nie wspomnę:)

 

Kradł prawie każdy i wszystko bo przecież "państwowe" to niczyje czyli "nasze".

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Nie bredź jak nie potrafisz zrozumieć o czym napisałem.

 

Wtedy łapówką była flaszka, teraz od razu cała gorzelnia.

Wtedy nie łazili domokrążni sprzedawcy i nie okłamywali ludzi przy zawieraniu umów. Człowiek z telekomunikacji, elektrowni, gazowni, listonosz był uczciwszy niż teraz notariusz, bo nie miał interesu w tym żeby okłamywać ludzi.

Wtedy okraść cie mogła najwyżej cyganka co przyszła powróżyć albo cinkciarz jak nie patrzył jego kolega z SB,

Teraz walą cie w kakałko na każdym kroku, a ty robisz tylko to co możesz - uśmiechać się i powtarzać sobie, że będzie lepiej...

Tak będzie, - po śmierci.

To w dużej mierze prawda. Ale ja nie chciałbym powrotu tamtej rzeczywistości. A Ty?

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Chciałbyś powrotu Mieszka Pierwszego? No to nie zadawaj takich pytań z tezą. Jest jeszcze coś takiego jak postęp techniczny. Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki i gdyby nie powstała III RP to nie było również teraz PRLu jaki był 20-30 lat temu.

Faktu, że pozwoliliśmy spieprzyć historię ostatnim 20-sto leciem nie usprawiedliwiaj, że mogło być gorzej, To jest myślenie biernych niewolników pogodzonych z losem narodu - takich co to będą szczęśliwi kiedy panicz ich tylko raz zdzieli szpicrutą!

 

Jakbyś nie zauważył to 80% ludzi nadal mieszka w budynkach postawionych za czasów PRLu.Przez 20 lat tak zwanego wolnego-rynku zmniejszono ilość miejsc pracy pięciokrotnie w wyniku zlikwidowania działalności wytwórczej. Po wielkim wysiłku przegoniliśmy południowe Włochy i Portugalię... - w stopie bezrobocia. Bo w dobrobycie nadal jesteśmy o cztery długości za nimi.

 

Więc jeśli czegoś mogę chcieć i kogokolwiek to obchodzi, to przybycia tutaj systemu skandynawskiego. Kolejny potop szwedzki zrobiłby nam lepiej niż dwudziestoletnie pieprzenie polityczne.

A niby jak ten skandynawski system ma się u nas przyjąć? Czasy najazdu Wikingów minęły bezpowrotnie(chyba). Jedynie pokolenia od Y wzwyż mogą coś zmienić kiedy dojdą do władzy, ale to nie prędko bo to będzie po okresie kiedy zejdą wszyscy pierwsi zstępni okrągłego stołu.

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

dwudziestoletnie pieprzenie polityczne.

 

Ale to się udało perfekcyjnie, nie rozumiem żalu. Ci co mieli być i mieć - mają.

Słowo polski oligarcha jest na indeksie - żadne media nie odważą się go użyć.

Kraj sprzedany, tania siła robocza wyeksportowana. Biali niewolnicy pracują za 1,5 tys. zł. Większość ma kredyty na xx lat - też niewolnictwo tylko we własnym m. Mięso armatnie wysyłane tam gdzie trzeba w żądanych ilościach.

Ta sama grupa w polityce od 20 do własnej śmierci. Niewolnicy skłóceni do bólu, ludzie którzy nic sobie nie zrobili nienawidzą się do granic obłędu bo ci są za tym tamci za tamtym. Wiek emerytalny podnoszony na bieżąco - żeby niewolnik nie dożył, bo strata jest. Podatki coraz nowe...

Polska żywność w całości na zachód, odpady poprodukcyjne w całości do Polski...

 

Co się nie udało ? Wszystko się udało...

Faktycznie nie wiem jak się ma przyjać. na tych ziemiach Polacy nawet własnej rewolucji nie byli zdolni zrobić więc socjalizm dostali w prezencie od Rosjan. I im mniejsze opresje finansowe dotykały mas "robotniczych" tym mocniej się te masy buntowały i poddawały nacjonalistycznym resentymentom. Pod koniec PRLu mozna było odniesć wrażenie że endecja i chieno-piast musiały być w Polsce potęgą. Co drugi był nacjonalista. A jeszcze jedno pokolenie wcześniej po 1945 roku nikt nawet nie wyobrażał sobie żeby do Polski wróciła skompromitowana władza przedwojennej sanacji. Opozycja było mikołajczykowskie PSL i PPS.

Od wielu lat w krajach Europy zachodnich panuje opinia ze na wschodzie tzn. w Polsce, Rosji i dalej na wschod korupcja jest zjawiskiem powrzechnym i masowym.

Polacy sami zaczeli wierzyc w owe stereotypy i powrzechnie uwazaja ze w krajach zachodnich (tych cywilizowanych!) korupcji nie ma, bo wszyscy sa tam uczciwi , piekni i bogaci.

 

Zalozylem specjalny watek bo uwazam ta informacje za ciekawa i skandaliczna!!

 

Otorz , w Niemczech sad federalny zadecydowal ze lekarze moga legalnie przyjmowac lapowki, tzw. prezenty itd od przemyslu farmaceutycznego.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Tak wiec pamietajcie , korupcja jest ale tylko u Was na wschodzie a na zachodzie bogate lobby przemyslu farmaceutycznego jest w stanie ustanowic takie prawa (sądy sa oczywiscie niezalezne, niezawisle itd)

ze korupcji nie ma i wszystko jest zgodnie z prawem.

 

Temat chciwych,pazernych koncernow farmaceutycznych poruszalem tez w watku:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

ludzie zle rozumieja przyczyny powstawania korupcji, wlasnie im bogatszy i bardziej wladny tym bardziej walczy o to zeby korupcja byla legalna i mozliwa... takze w najbardziej cywilizowanych krajach korupcja jest najwieksza, zobaczcie hameryke przeciez tam najwieksze firmy korumpuja rzady instytucje caly czas, maja nawet specjalistow w tej dziedzinie, to jest zlo kapitalizmu ale jak kapitalisci rzadza to nie patrza na ludzi tylko na swoje portfele a korupcja sprawia ze sa coraz wieksze

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

chwilowy brak działalności w audio.

  • Redaktorzy

Tak naprawdę najmniej łapownictwa i oszustw było w czasach PRLu, bo nikomu na niczym nie zależało

 

Dyskusyjne. Całe lata 70 to była jedna wielka afera korupcyjna, tylko wtedy tak sie to nie nazywało. Pamiętam jak po zakończeniu rzadów Gierka analizowano zakup licencji Berlieta (potem i tak kupowano lepsze Ikarusy) i zakup licencji Massey-Fergusson-Perkins (zamiast rozwijania produkcji nowego Ursusa serii U). A to były tylko największe wtopy. W przypadku Berlieta mówiło się niekiedy, że kosztowało to producenta AŻ wycieczkę dla decydentów do Francji i zapewne parę długopisów reklamowych. A polskie pieniądze uratowały wtedy robiących bokami Francuzów od natychmiastowej plajty.

Korupcja raczej nie jest wskaźnikiem dobrym do oceny. Istnieje od zawsze i pewno będzie.

Lepszymi wskaźnikami jest średni poziom życia w porównaniu do innych krajów wraz z rozkładem statystycznym poziomu życia społeczeństwa w danym kraju.

Za PRL rozwarstwienie było zdecydowanie mniejsze natomiast z poziomem życia, to tak naprawdę chyba dużo się jeszcze nie przybliżyliśmy.

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

Dyskusyjne. Całe lata 70 to była jedna wielka afera korupcyjna, tylko wtedy tak sie to nie nazywało. Pamiętam jak po zakończeniu rzadów Gierka analizowano zakup licencji Berlieta (potem i tak kupowano lepsze Ikarusy) i zakup licencji Massey-Fergusson-Perkins (zamiast rozwijania produkcji nowego Ursusa serii U). A to były tylko największe wtopy. W przypadku Berlieta mówiło się niekiedy, że kosztowało to producenta AŻ wycieczkę dla decydentów do Francji i zapewne parę długopisów reklamowych. A polskie pieniądze uratowały wtedy robiących bokami Francuzów od natychmiastowej plajty.

 

Licencje Gierka nie są dobrym przykładem działań korupcyjnych. Tu chodziło o wzmocnienie roli związków zawodowych w tych zakładach i krajach. Decydował tu względy polityczne.

Wolne żarty. Korupcja w PRLu to mogła być na szczeblach gminy, przedsiębiorstw, jakieś małe przekręty który każdy wtedy kręcił za flaszke. na skalę całego kraju to było nic - mały pikuś.

Wszelkie wtopy a nie było ich zbyt wiele, wynikały z polityki wewnętrznej - wtedy wewnątrzpartyjnej. Profity jakie wtedy ciągnęli politycy z uprawiania polityki wobec dzisiejszej skali były zabawne.

 

Eldorado dla przekręciarzy rozpoczęło się pod koniec PRLu i rozkwitło z początkiem III RP. Nie ma się czemu dziwić, w kraju którego głównym programem ekonomicznym było wyjęcie kapitałów z prywatyzowanych firm. Skoro robiło to Państwo programową prywatyzacją, to niby dlaczego nie mieli tego robić ludzie? Każdy darł ten kawałek sukna ile tylko zdołał chwycić.

 

Licencje Gierka nie są dobrym przykładem działań korupcyjnych. Tu chodziło o wzmocnienie roli związków zawodowych w tych zakładach i krajach. Decydował tu względy polityczne.

A jeszcze dodajmy, że często względy nie celowo obierane przez władze PRLu lecz tylko takie na które się godzono. Nie przypuszczam żeby ktoś w PRLu sam wpadł na pomysł "pomożenia" francuskim związkowcom przez zakup licencji autobusów.

 

Ciężarówki Berlieta pracowały na Polskich budowach od początku PRL albo niewiele później i uchodziły za samochody niezniszczalne. Użytkownicy na budowach chwalili że serwisant dawał gwarancję na pracę samochodu bez oleju dzięki czemu mogli w przypadku awarii dojechać bez problemu do serwisu i jeszcze po drodze zrzucić ładunek.

Wiec nic dziwnego że następnym ruchem był zakup licencji autobusów, możliwe że w jakiejś sprzedaży wiązanej albo w dowód zaufania do marki, albo w wyniku oceny posiadania zaplecza serwisowego dla tej marki.

 

Rozwijanie jakiejkolwiek marki własnej w PRLu nie miało sensu, bo nie dawało finansowania licencji i było niesprzedawalne na Zachód. Rozwój produkcji eksportowej wymagał zakupu licencji bo Zachód nic innego nie chciał w Polsce kupować - była zimna wojna i każda decyzja handlowa miała wymiar polityki międzynarodowej.

 

Popatrzmy na dzisiejsze Chiny ludowe które od 1975 roku urynkowiły swoja gospodarke w podobny sposób jak próbował PRL po 1983 roku. Wpuścili kapitał zachodni do specjalnych stref ekonomicznych pozwalając na tworzenie joint venture. Ale decyzje faktycznie pozostały w rękach chińskich komunistów. Ponieważ zimna wojna się skończyła a miliardowy rynek konsumentów był kuszący więc nikomu z zachodu nie przeszkadzają już interesy z komunistycznym reżimem.

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

(...)

Nie przypuszczam żeby ktoś w PRLu sam wpadł na pomysł "pomożenia" francuskim związkowcom przez zakup licencji autobusów.

(...)

 

 

Nie pamiętam dokładnie źródła informacji o politycznych powodach nabywania licencji. Mogło to być "Forum" z lat 1970, "Polityka" z lat1970/80, albo jakaś współczesna publicystyka w TVP Info poświęcona czasom PRL-u. Nie wykluczam też internetu. Przed chwilą znalazłem: "Inna teoria głosi że koncern MF przekupił kogoś z naszych decydentów aby dla Ursusa kupić licencje od MF i w ten sposób uratował firmę Massey Ferguson od bankructwa." (za: http://www.polskamaszyna.pl/artykuly/123-kulisy-licencji-dla-ursusa). Trzeba zaznaczyć, że w latach 1970 Polska zakupiła ok. 450 licencji w krajach Zachodu i nie wszystkie były tak nieudane.

Otorz , w Niemczech sad federalny zadecydowal ze lekarze moga legalnie przyjmowac lapowki, tzw. prezenty itd od przemyslu farmaceutycznego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To, co napisałeś jest tylko kolejnym przykładem zboczenia polskiej mentalności. Brak zrozumienie podstaw tekstu, ale głośne wygłaszanie radykalnych opinii.

Pozwól więc parę tłumaczeń i wyjaśnień z cytowanego tobą artykułu.

Im Urteil heißt es, Ärzte handelten bei der Verordnung von Medikamenten nicht als Amtsträger oder Beauftragte der gesetzlichen Krankenkassen. Ein Gericht könne nur das geltende Strafrecht auslegen.

Lekarze (niezależni) nie mogą być przy wystawianiu recept traktowani jako państwowi funkcjonariusze albo zleceniobiorcy kas chorych. Sąd może działać tylko i wyłącznie na bazie ważnego prawa.

Sąd w Karlsruhe więc nie zdecydował, że lekarze mogą brać łapówki, lecz zdecydował iż na bazie obecnego prawa działający na własnym rozrachunku lekarz nie jest w sensie prawa działaczem państwowym - i stąd system prowizji nie powoduje łamanie obecnego prawa. Sąd niestety prawo nie tworzy - tylko się do niego stosuje. To na ustawodawcy ciąży kolejny krok ewentualnie takie działania zakazać.

das Urteil sei kein "Freifahrtschein" für die Ärzte und Pharmareferenten. Viel eher handele es sich um einen "klaren Auftrag an den Gesetzgeber, die in diesem Rechtsstreit sichtbar gewordenen Lücken im Strafrecht zu schließen",

Decyzja sądu nie jest wolnym biletem dla lekarzy i farmacji. Jest to raczej jasne zlecenie dla ustawodawcy, by przy tym procesie ujanione furtki w prawie odpowiednio zamknąć.

Nalezy jeszcze nadmienić, iz oprócz prawa karnego - którego decyzja dotyczy jest także prawo zawodowe:

Die Annahme von Geschenken und Zuwendungen bleibt Ärzten durch das Berufsrecht weiterhin verboten, wie ein Sprecher des Gesundheitsministeriums betonte.

Przyjmowanie prezentów i darowizn zostaje lekarzom nadal zabronione prawem zawodowym - powiedział rzecznik ministerstwa zdrowia.

 

Choć nie uważam, by Niemcy byli prawnie doskonałe - akuratnie to jest doskonałym przykładem tego, że (nawet jak to niewygodne i byc moze i niesprawiedliwe) maja w miarę niezależne sądy, stosują się do prawa i polityczne elity nie sa w stanie dla populistycznych decyzji naciagać to prawo tak jak akuratnie pasuje tak jak w Polsce.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Inna teoria głosi że koncern MF przekupił kogoś z naszych decydentów aby dla Ursusa kupić licencje od MF i w ten sposób uratował firmę Massey Ferguson od bankructwa." (za:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ).

Wiesz co? "teoria" w świecie internetu oznacza fantazje pieprzących bez sensu. Jak ktoś tak pisze- że "wg innej teorii" to znaczy wg jego własnej wyssanej z palca i gówno wie o zdarzeniach nad którymi roztacza swoje domysły.

 

Podobne "teorie" można poczytać o tym jak to Renault projektując Twingo skopiował "patent" Beskida FSO, jak to Triumph skopiował projekt Syreny Sport (i dlatego przekupieni urzędnicy musieli zniszczyć prototyp syreny) albo jak to Rosjanie "ukradli" prototyp Warszawy i skopiowali na jego podstawie Wołgę. I tym podobne brednie niezaspokojonych seksualnie nastolatków.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Więc jeśli czegoś mogę chcieć i kogokolwiek to obchodzi, to przybycia tutaj systemu skandynawskiego. Kolejny potop szwedzki zrobiłby nam lepiej niż dwudziestoletnie pieprzenie polityczne.

 

SYSTEM SKANDYNAWSKI? Znaczy - socjalizm? A broń nas Panie Boże!

Czego byś chciał?

Podatków 80%?

Puszki piwa po 24 złote?

Bochenka chleba po 15 złotych?

Małżeństw pederastów?

Szkół uczących dzieci że trzeba donosić na własnych rodziców z byle powodu? Pawka Morozow to PIKUŚ!

Ośrodków wypoczynkowych dla bandytów (dla niepoznaki nazywanych więzieniami) o standardzie przewyższającym polskie hotele, utrzymywanych z pieniędzy podatnika? Stąd właśnie te stawki podatków... bandyta też człowiek.

Kary dożywocia za zbrodnię pomieszania puszek metalowych z aluminiowymi? Tam mają po 3 wiadra na śmieci w domu! A w niektórych komunach (POWAŻNIE! TAK TO SIĘ NAZYWA) mają po 4 wiadra!

40 km/h w mieście i 60km/h poza miastem i kierowców, którzy NATYCHMIAST kapują Twoją rejestrację na policję bo śmiesz jechać zawrotne i jakże niebezpieczne 45km/h?

Urzędników, którzy zabiorą Ci dziecko, bo w szkole "wygląda na jakieś smutne"?

Pasuje Ci to?

Mi nie!

F***K Scandinavia!

Jedyny plus: chcą zakazać prawnie obrzezania! W Reichu też. I to mi się podoba! :)

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

:-) :-) :-)

 

Nie no...

ja bm chciał tego samego ale 80% podatków dla kapitalistów,

Żeby wszystkich było stac na piwo po 24 złote i chleb po 15 złotych

Szkół uczących dzieci - z naciskiem na "uczących"

żeby kazdego było stac na 3 wiadra w domu do segregacji odpadów i na benzynę do jezdzenia 40km/h po mieście.

 

Ale poza tym,

likwidacji bezrobocia,

płacy wystarczającej na godne życie,

możliwości rozwoju przedsiębiorczości dla bogacenia się a nie fikcji pod nazwą "samozatrudnienie",

równego dostępu do opieki medycznej,równego dostepu do oswiaty (czytaj finansowanych prze Państwo z budzetu),

pewnej emerytury gwarantowanej przez Państwo a nie przez złodziei z prywatnych funduszy kapitałowych,

bezpieczeństwa socjalnego w razie wypadków losowych i ekonomicznych,

realnych możliwości nabycia mieszkania a nie spekulancików zasranych na każdym kroku i w każdej dziedzinie życia.

 

W sumie, to przecież nie są jakieś wygórowane wymagania.

:-) :-) :-)

 

Nie no...

ja bm chciał tego samego ale 80% podatków dla kapitalistów,

Żeby wszystkich było stac na piwo po 24 złote i chleb po 15 złotych

Szkół uczących dzieci - z naciskiem na "uczących"

żeby kazdego było stac na 3 wiadra w domu do segregacji odpadów i na benzynę do jezdzenia 40km/h po mieście.

 

Ale poza tym,

likwidacji bezrobocia,

płacy wystarczającej na godne życie,

możliwości rozwoju przedsiębiorczości dla bogacenia się a nie fikcji pod nazwą "samozatrudnienie",

równego dostępu do opieki medycznej,równego dostepu do oswiaty (czytaj finansowanych prze Państwo z budzetu),

pewnej emerytury gwarantowanej przez Państwo a nie przez złodziei z prywatnych funduszy kapitałowych,

bezpieczeństwa socjalnego w razie wypadków losowych i ekonomicznych,

realnych możliwości nabycia mieszkania a nie spekulancików zasranych na każdym kroku i w każdej dziedzinie życia.

 

W sumie, to przecież nie są jakieś wygórowane wymagania.

 

Cóż, miałeś to wszystko w Peerelu :), może za wyjątkiem godnego życia, bo jaką godność może mieć obywatel kraju okupowanego, rządzonego przez zdrajców i kolaborantów?

I nieszczęściem Wolnej Polski nie było "odebranie" tych "zdobyczy socjalizmu" ludziom. Bo w normalnym kraju te wszystkie rzeczy możesz sobie po prostu KUPIĆ.

Nieszczęściem Polski po 1989r. było uniemożliwienie nam kupienia sobie tych rzeczy, poprzez zepchnięcie narodu do roli niewolników, pracujących na 5% populację oligarchów, którzy w tej chwili posiadają Polskę a którzy doszli do swojej obecnej pozycji dzięki uzgodnieniom z Magdalenki pomiędzy zdrajcami Polski z Wałęsą na czele (właściwie - Geremkiem, Bolek miał g*** do powiedzenia, bo mieli na niego wówczas piękne kwity) a esbecją.

Owa esbecja do dziś rządzi tym krajem poprzez podstawione marionetki i sprawuje (co dużo ważniejsze) PEŁNĄ KONTROLĘ nad wymiarem sprawiedliwości, służbami, systemem bankowym i gospodarką.

Dlatego jest jak jest. To nie Balcerowicz zabrał, to komuniści WCIĄŻ NIE ODDALI.

Potrzeba drugiej rewolucji. Tym razem jednak radzę jej bohaterom dobrze patrzeć na ręce.

Nie każdy jest tym, za kogo się podaje...

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Cóż, miałeś to wszystko w Peerelu :),

No ale papieru "do twarzy" nie było :-)

 

 

nieszczęściem Wolnej Polski nie było "odebranie" tych "zdobyczy socjalizmu" ludziom. Bo w normalnym kraju te wszystkie rzeczy możesz sobie po prostu KUPIĆ.

Nieszczęściem Polski po 1989r. było uniemożliwienie nam kupienia sobie tych rzeczy, poprzez zepchnięcie narodu do roli niewolników, pracujących na 5% populację oligarchów, którzy w tej chwili posiadają Polskę

Cały czas o tym piszę. Tylko zważ jeszcze ze dobrobyt nie jest dopustem bożym. W innych krajach - tak zwanych kapitalistycznych jak twierdzą niektórzy, ci co po prawej stronie mają ju tylko ścianę - jest socjalizm.

 

To, że te wszystkie rzeczy można sobie kopic w rozwiniętych krajach Zachodu nie jest wynikiem takiej samoistnej przedsiębiorczości, niewidzialnej ręki rynku, szczęścia, zdrowia i pomyślności czy innych bzdetów wyszukiwanych usilnie jako przyczyny dobrobytu.

 

Tam jest to efektem działalności Państwa, jego polityki społecznej zmierzającej do niwelowania nierówności społecznych. Jest wynikiem ideologii demokratycznych i spuścizny rewolucji z okresu wiosny ludów, wynikiem tradycji społecznych, odpowiedzialności za bliźnich i rozliczania polityków w wyborach za efekty ekonomiczne, a nie za machanie szabelką.

Wynikiem tego wszystkiego czego w polskiej polityce po 1989 roku nie ma.

 

 

To nie Balcerowicz zabrał, to komuniści WCIĄŻ NIE ODDALI.

Balcerowicz to akurat stary komuch.

 

Jeśli już posługiwać się takimi eufemizmami to Komuchy nie oddały społeczeństwu bo też niczego nie zabrały.

Oni w zgodzie z Solidaruchami pozbyli się wszystkiego co było społeczne. Zadziałali zgodnie z przekonaniami robotników z PRLu, że jak coś było państwowe to niczyje czyli ich prywatne.. Nieliczne grupy społeczne i zawodowe i polityczne uwłaszczyły się na społecznym majątku przy okazji realizacji ideologii prywatyzacyjnej.

Mniej więcej korzystając z okazji napadli na resztki z tego stołu, a kuchnia jest już za granicą sprzedana za cenę rondla.

A głodnym pozostaje Magda Gessler na ekranie...

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

Wiesz co? "teoria" w świecie internetu oznacza fantazje pieprzących bez sensu. Jak ktoś tak pisze- że "wg innej teorii" to znaczy wg jego własnej wyssanej z palca i gówno wie o zdarzeniach nad którymi roztacza swoje domysły.

 

Podobne "teorie" można poczytać o tym jak to Renault projektując Twingo skopiował "patent" Beskida FSO, jak to Triumph skopiował projekt Syreny Sport (i dlatego przekupieni urzędnicy musieli zniszczyć prototyp syreny) albo jak to Rosjanie "ukradli" prototyp Warszawy i skopiowali na jego podstawie Wołgę. I tym podobne brednie niezaspokojonych seksualnie nastolatków.

 

Sam trochę (za przeproszeniem) bredzisz jak niezaspokojony nastolatek - z tą kradzieżą prototypu Warszawy. Nigdy z czymś takim w internecie i poza nim się nie spotkałem. Natomiast nawet dziecko w zerówce wie, że warszawa pochodzi od radzieckiej pobiedy, a ta z kolei ma amerykański rodowód. Faktycznie autor niezbyt szczęśliwie dobra słowa "teoria". Natomiast skłaniam się ku temu, że słyszałem o społecznych powodach zakupu licencji w programie telewizyjnym o Gierku i mówił to, któryś z żyjących jeszcze wysokich działaczy PZPR - czyli świadek tamtych czasów. Nie można zapominać, że Gierek był związany z robotnikami na Zachodzie.

Sam trochę (za przeproszeniem) bredzisz jak niezaspokojony nastolatek - z tą kradzieżą prototypu Warszawy. Nigdy z czymś takim w internecie i poza nim się nie spotkałem. Natomiast nawet dziecko w zerówce wie, że warszawa pochodzi od radzieckiej pobiedy, a ta z kolei ma amerykański rodowód. Faktycznie autor niezbyt szczęśliwie dobra słowa "teoria". Natomiast skłaniam się ku temu, że słyszałem o społecznych powodach zakupu licencji w programie telewizyjnym o Gierku i mówił to, któryś z żyjących jeszcze wysokich działaczy PZPR - czyli świadek tamtych czasów. Nie można zapominać, że Gierek był związany z robotnikami na Zachodzie.

 

No to najpierw poprzeglądaj internet żebyś nie był jak dziecko w zerówce. Nie chodzi mi o Pobiedę tylko o prototyp następcy Warszawy M20 -

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Warszawę 210, który miał być rzekomo skradziony przez Rosjan żeby mogli na jego podstawie zbudować Wołgę.

Teoryjka megalomańska jest bzdurna. Prototym został dawno odnaleziony w jakiejś szopie, zbudowany był na częściach z forda Flacona -jego zespole napędowym który okazał się za drogi do wdrożenia i stoi obecnie w muzeum, a Wołga GAZ nie jest i nie była do niej podobna.

 

Gierek może nie tyle był zwiany ze wszystkimi robotnikami na zachodzie, tylko był związkowcem w Belgii (chyba ?) - o ile pamiętam kiedy tam pracował w kopalni a w czesnij działaczem PPK we Francji.

Na pewno nie wyskoczyłby z własnej woli z pomysłem zakupu licencji MF żeby ratować kilkaset miejsc pracy u zachodniego producenta traktorów.

Za to odwrotnie jak najbardziej. Zachodni kontrahent bardzo chętnie dokonałby jakiejś sprzedażny wiązanej licencji wiedząc że uratuje to miejsca pracy w fabryce na Zachodzie Europy. Musiałby być albo bardzo głupi albo być "polskim przedsiębiorcą" żeby tego nie brać pod uwagę.

Dla decydentów PRLu nie miało znaczenia czy kupujac licencję potentata czy upadającej fabryki, bo liczyły suię tylko warunki kontraktu na odbiór produkcji eksportowej. MF z tego co pamiętam kiedy wchodziły do produkcji były w porównaniu z ursusami znacznie do przodu, ale najważniejsze było, że mogły być eksportowane na zachód bo licencjodawca obiecał zapewnienie zbytu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

No to najpierw poprzeglądaj internet żebyś nie był jak dziecko w zerówce. Nie chodzi mi o Pobiedę tylko o prototyp następcy Warszawy M20 - http://www.bucynek.yoyo.pl/wawa210prot.html Warszawę 210, który miał być rzekomo skradziony przez Rosjan żeby mogli na jego podstawie zbudować Wołgę.

Teoryjka megalomańska jest bzdurna. Prototym został dawno odnaleziony w jakiejś szopie, zbudowany był na częściach z forda Flacona -jego zespole napędowym który okazał się za drogi do wdrożenia i stoi obecnie w muzeum, a Wołga GAZ nie jest i nie była do niej podobna.

 

Gierek może nie tyle był zwiany ze wszystkimi robotnikami na zachodzie, tylko był związkowcem w Belgii (chyba ?) - o ile pamiętam kiedy tam pracował w kopalni a w czesnij działaczem PPK we Francji.

Na pewno nie wyskoczyłby z własnej woli z pomysłem zakupu licencji MF żeby ratować kilkaset miejsc pracy u zachodniego producenta traktorów.

Za to odwrotnie jak najbardziej. Zachodni kontrahent bardzo chętnie dokonałby jakiejś sprzedażny wiązanej licencji wiedząc że uratuje to miejsca pracy w fabryce na Zachodzie Europy. Musiałby być albo bardzo głupi albo być "polskim przedsiębiorcą" żeby tego nie brać pod uwagę.

 

Nie unoś się tak wysoko. Nie sprecyzowałeś o jaką warszawę dokładnie chodzi. W czasach przed internetowych też była dostępna wiedza. Prof. Aleksander Rummel w swojej książce "Polskie konstrukcje i licencje motoryzacyjne w latach 1922-1980" (WKŁ !985) na str 108 krótko opisuje te samochód: "(...)Samochód Warszawa 210, zaprojektowany i wykonany w jednym prototypie w latach 1965/66, badań nie ukończył, a prace nad nim zostały zakończone w 1966r." Tak więc nie była to "makieta nieruchoma" Sam widzisz jak łatwo o nieścisłość.

 

I na zakończenie o licencjach z czasów Gierka. Społeczne tło ich zakupów jest często przytaczane w czasie podobnych dyskusji:

 

"Może warto jeszcze nadmienić internacjonalistyczne działania PRL za Gierka :

- zakup licencji autobusów Berlieta by pomóc francuskim związkowcom,

- zakup frezarek Wagnera by przez rok ocalić miejsca pracy w NRF,

- zakup licencji poloneza, by wesprzeć włoskich komunistów (miał być japończyk),

- zakup calowego MF by wykończyć ursusa i zetora, a wspomóc robotników związkowców

brytyjskich."

 

lub przy opisywaniu historii zakładów produkcyjnych:

 

"(...)Ostatecznie zdecydowano się na na zawarcie kontraktu z francuską firma Berliet z Lyonu. I w tym miejscu należy przypomnieć drugą z opinii krytycznych, mianowicie, iż "zakup licencji Berlieta, przez Polskę, uchronił tę firme od bankructwa"."

 

Czyli opinie takie pojawiały się i pojawiają nadal. Można nie dawać im wiary i twierdzić jak Ty, że są to wymysły niedojrzałych nastolatków.

Ten stojący w muzeum M210 jest makietą. Nie wiem w sumie czy ruchomą ale wątpię że jeżdżąca, bo oryginał gdy go odnaleziono nie miał szyb tylko jakieś plexy, i części karoserii polepione gipsem czy czymś co by poodpadało w czasie jazdy. A mechanicznie był Fordem Falconem więc polskie były tylko projekty kształtu blach.

 

Przypisywanie Gierkowi realizacji własnych zagranicznych celów socjalnych jako motywu zakupu licencji jest BZDURĄ. Opinie każdy może ale lepsze są takie oparte na logicznych przesłankach. Z faktu że takie brednie wypisywali też dawniej wynika tylko, że każdy kiedyś był niedojrzałym nastolatkiem i miał takie pojęcie o świecie..

 

Na sprzedaży licencji opadających firm najbardziej zależało SPRZEDAJĄCYM chcącym ocalić swoje miejsca pracy i ktoś z ich krajów musiał im również dawać gwarancje finansowe na wypełnienie kontraktów licencyjnych - na odbiór towarów i sprzedaż we własnych krajach.

Takie są zasady biznesu. Masz kontrakt i gwarancję produkcji na której możesz zarobić to pojawią się inwestorzy skłonni sfinansować koszty dostaw i sprzedaży i dasz rade jeszcze trochę utrzymać firmę.

Opowieści o tym że Gierek był animatorem sanacji upadających firm na zachodzie mogą wypisywać ludzie których największa transakcja był zakup znaczków pocztowych przez Allegro.

 

Co do licencji jak napisałem wcześniej -

 

Berliety były uważane w Polsce za niezniszczalne ciężarówki od czasów powojennych - zanim kupiono ich licencję, więc nic dziwnego, że ją kupiono

 

Japończycy nie mieli żadnego interesu produkować w PRLu samochodów bo tylko oni sami musieliby prowadzić zewnętrzną promocję i sprzedaż eksportową- Zachód tych samochodów od nas by nie kupił - więc takie rozważania też są jak życzenia świąteczne. .

 

Samochód musiał być Zachodni żeby Zachód chciał go do siebie importować z PRLu w ramach zapłaty za licencyjną technologię. A był Włoski - nie Polonez bo to była kooperacja projektowa - tylko Fiat. Dlatego ze Fiat miał w Polsce fabryki jeszcze przed wojną i nie bał się tutaj robić biznesu.

 

Massey Ferguson był o dwie długości przed ciągnikami Ursusa. Te traktory krajowe nawet po drogach nie mogły jeździć bo się toczyły 5km/h, a dzielni konstruktorzy spod Warszawy nie mogli przez lata wpaść na pomysł dodania im biegu drogowego. Każdy zakup takiej licencji wzbogacał też krajowe produkty, również ciągniki spod marki Ursus które mogły być dzięki temu rozwijane

Ursusy mogliśmy sprzedawać na zachód najdalej do NRD, nikt na zachodzie masowo by ich od nas nie kupił - o ile w ogóle ten towar zostałby wpuszczony za granicę

- podobnie jak innych produktów rodzimej myśli technicznej.

Więc o czym w ogóle jest rozmowa?

 

Dopóki Gierek nie otworzył polityki przemysłowej na Zachód to mieliśmy takich jak Gomułka ideologów, którzy uważali że Polakowi wystarczy rower w piwnicy i mieszkanie w bloku z jednym kiblem na całe piętro.

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

Szkoda,ze nie czytałeś "Polityki" z lat 1970/80 i nie wiesz, co wówczas pisano o licencjach kupionych m.in. od MF i Berlieta (autobus). Były to akurat wzorcowe przykłady błędnych zakupów licencyjnych. W tamtych czasach rachunek ekonomiczny nie był najważniejszy. I taka uwaga - nie poprawiałem tego co cytowałem - zachowałem oryginalną pisownię. W przypadku Poloneza też.

  • 1 rok później...

zebyscie nie mysleli ze na zachodzie jest az tak uczciwie i ze wszystko jest wporzadku wg. norm europejskich buhaha

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ciekawe,że nikt z dyskutantów nie odniósł się do wpisu IvanM,który obalił tezę autora wątku zawartą we wstępie.Cały wątek jest do bani.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.