Skocz do zawartości
IGNORED

POrtest lekarzy


Kubri

Rekomendowane odpowiedzi

Kolejny, już się to robi nudne. Wychodzi na to, że im kto ma lepiej i wygodniej tym chetniej protestuje. Krajem nędzarzy rządzi się łatwiej, bo oni nie podnoszą głów.

 

Lekarze ogłosili ze od 1 lipca nie będą wypisywać recept refundowanych przez NFZ tylko pełnopłatne. Ma to być protest przeciwko wprowadzeniu do ich umów z NFZetem niezgodnych z prawem zapisów nakładających na nich odpowiedzialność finansową za nieprawidłowo wypisane recepty

 

 

Zastanawia, który POmylony z dyplomem lekarza wpadł na ten POmysł POrtestu, z którego największą korzyść dla bużetu państwa odniesie Rząd (PO - akurat), a największą uciążliwość poniosą pacjenci??

 

Kiedy Górnicy chcieli wyrządzić uciążliwość Rządowi to przyjechali pod Urząd Rady Ministrów i obrzucili go petardami. A lekarze jak chcą wyrządzić uciążliwość to robią dobrze Ministerstwu i źle pacjentom.

 

Niby kogo ma poruszyć taka forma protestu, skoro szkodzi najbardziej grupie ludzi która i tak jest pod przymusem (w tym wypadku pod przymusem ratowania własnego zdrowia) i nie ma wpływu na jakieś zapisy w umowach między lekarzami a NFZetem ???

 

Lekarze nie zgadzają się na zapisy w umowach między nimi a NFZetem które są niezgodne z prawem. Zamiast jednak wydać pieniądze na ekspertyzy prawne i postępowanie zmierzające do orzeczenia niezgodności z prawem zapisów w umowach, łapiduchy wolą wyrządzić opresje swoim pacjentom.

Czy lekarze są idiotami? Czy to raczej zmowa politycznego establishmentu, w celu napędzenia większej ilości pieniędzy z oszczędność na refundacji leków? Taki protest "medialny" ale bez narażania się swoim "donatorom" z NFZetu?

 

No chyba, że lekarze realizują jakiś chytry plan zmniejszania POparcia politycznego dla obecnej ekipy rządzącej z PO? To ma być jakaś POdziemna walka POlityczna???

Czy zwyczajnie, żyjemy w kraju idiotów i musimy się przyzwyczaić do płacenia za koszty podobnych sposobów "kontestacji"?

 

Może jakieś POrpozycje podobnych form POrtestów dla innych branż???

Na przykład dla Energetyków, polegający na samowolnej podwyżce cen energii dla ludności i naliczaniu wg taryfy dla przemysłu (tak z połowę droższej niż w reszcie Europy?).

 

Już widzę strach w oczach Ministrów na wieść o takich protestach :lol:

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/95229-portest-lekarzy/
Udostępnij na innych stronach

Zieeeeeeeeew... jak miło mieć to w nooooooooosieeeeeee... :)

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/95229-portest-lekarzy/#findComment-2512373
Udostępnij na innych stronach

Uważaj bo inni mogą wpaść na podobne pomysły jak się okaże, że POlityka sPOłeczna PO jest najskuteczniejsza w ściemnianiu wyborców :)

 

Z ziewania wnoszę, że nie masz zamiaru skorzystać z zaproszenia Donalda do powrotów emigrantów :)

 

ps. wiesz może jak za granicą reagują na imię "Donald"? Zawsze mnie to ciekawiło, bo mi się kojarzy z gumami do żucia - takie skojarzenie z dzieciństwa :)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/95229-portest-lekarzy/#findComment-2512375
Udostępnij na innych stronach

Z ziewania wnoszę, że nie masz zamiaru skorzystać z zaproszenia Donalda do powrotów emigrantów :)

 

ps. wiesz może jak za granicą reagują na imię "Donald"? Zawsze mnie to ciekawiło, bo mi się kojarzy z gumami do żucia - takie skojarzenie z dzieciństwa :)

 

1/ Zdecydowanie nie mam zamiaru. :)

2/ Tutaj najsławniejszy Donald to Sutherland i tylko z nim się to imię kojarzy. Donald Duck jest rozpoznawalny ale mniej popularny. Donalda Tuska nie zna nikt.

Irlandia ma swoich polityków. Też głupich i skorumpowanych - to wcale nie jest wyłącznie polska specjalność.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/95229-portest-lekarzy/#findComment-2512394
Udostępnij na innych stronach

A co Tusk ma do tego? Przecie to jedynie postawiona w odpowiedni sposób marionetka. Każdy inny wybrany i rozliczany przy pomocy dzisiejszych uwarunkowań jest i będzie dioładnie taki sam. No, może mieć inny "wdzięk" osobisty' i np. zamiast "poprawności" lansować honor i ojczyznę. Inna retoryka nie zmieni pasożyta w nic lepszego.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/95229-portest-lekarzy/#findComment-2512484
Udostępnij na innych stronach

Kubri

 

Przecież z takiego protestu to się tylko cieszyć należy. Mniej wykupionych recept to ulga da budżetu państwa i dla organizmów tych ludzi którzy z powodu protestu nie wykupią i nie zaaplikują sobie tych trucizn.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/95229-portest-lekarzy/#findComment-2512920
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

Ostatnio jest urodzaj na męczenników, którzy łaskawie postanawiają męczyć innych zamiast siebie. Dla dobra sprawy, to chyba jasne. Jak widać, nie ma mowy o solidarności lekarza z pacjentem.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/95229-portest-lekarzy/#findComment-2512934
Udostępnij na innych stronach

A co Tusk ma do tego?

Poza tym że jest "zaledwie" Premierem??? Jak będzie inny jakiś pokurcz to on będzie odpowiadał za wszystko. Mnie nie interesuje czy Premier ma realny wpływ ani czy są dla niego lepsze alternatywy.

Mam gdzieś wyjaśnienia o niezmienności sytuacji polityki niezależnie od opcji politycznych. Premier może być wyłącznie chłopcem do bicia, ale to nie moja wina i takie usprawiedliwienie też mnie nie interesuje nawet jeśli byłoby prawdziwe.

Skoro sam się świadomie zajął polityką i pchał na ten świecznik, to żadne tłumaczenie nie zwalnia go od odpowiedzialność.

 

Na razie polityka Tuska wygląda w ten sposób, że jak Górnicy obrzucili URM petardami to im ustąpił. Jak związki zawodowe zagroziły pozwami za planowane zwolnienia grupowe urzędników i przesuwanie na stanowiskach kolesi partyjnych, to Tusk ustąpił.

Ale jak lekarze wymyślili protest którego koszty poniosą pacjenci a korzyści odniesie finansujący lekarzy NFZ, to może nawet Tuska ucieszy, że budżet zaoszczędzi. Dlatego jest podstawowe pytanie - przeciwko komu protestują lekarze? bo nie widać żeby chcieli zrobić na złość tym, którzy zawarli z nimi kontrakty na usługi medyczne. Zrobią na złość pacjentom, w dodatku tylko dlatego że nie chce im się przedsięwziąć kroków zmierzających do uchylenia niezgodnych z prawem zapisów w kontraktach, bo za to musieli zapłacić. A tak sobie po protestują, krzywdy swojemu darczyńcy czyli NFZetowi nie zrobią, nacisk na ministerstwo będzie minimalny, a koszty ich protestu poniosą ludzie którzy i tak muszą się leczyć.Bo niejeden pójdzie do apteki i zapłaci za leki pełną cenę rezygnując z dochodzenia słusznych roszczeń.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/95229-portest-lekarzy/#findComment-2512958
Udostępnij na innych stronach

Miło mi że ktoś ufa publicznej służbie zdrowia i tamże chce się leczyć. Dobrze być królikiem doświadczalnym za fanty dla lekarzy i elementem przewodów ich prac doktorskich tudzież prac habilitacyjnych.

Służba zdrowia :D

Lepiej się nią nie posługiwać.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/95229-portest-lekarzy/#findComment-2512983
Udostępnij na innych stronach

Abyśmy tylko zdrowi byli! :)

Reszta przyjdzie sama...

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/95229-portest-lekarzy/#findComment-2513042
Udostępnij na innych stronach

Za lekarstwa też chcesz płacić pełną odpłatność, żeby "nie być królikiem doświadczalnym" ?

 

Abyśmy tylko zdrowi byli! :)

Reszta przyjdzie sama...

 

No.

 

Piotr:

Wolałbyś być Zdrowym, szczęśliwym i bogatym czy chorym, głupim i biednym?

Ale zastanów się dobrze, bo wybór nie jest łatwy ;)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/95229-portest-lekarzy/#findComment-2513043
Udostępnij na innych stronach

Chciałem tylko sprostować moją poprzednią wypowiedź - fanty dla lekarzy nie pochodzą od pacjentów a od dostawców sprzętu i dystrybutorów farmaceutyków. Korupcji na linii pacjent-lekarz rzeczywiście jest daleko mniej niż kiedyś i dzisiaj to głównie pacjenci są tu stroną prowokującą. Niewątpliwie wielu lekarzy dobrze wykonuje swoją pracę (najlepiej chyba na urazówkach bo tam nie ma czasu na bzdury) ale biorąc pod uwagę krajową tradycję przychodni jako miejsc spotkań towarzyskich dla emerytów i odbijanie palmy części lekarzy w klinikach i szpitalach publiczny system jest do tego do czego tylko być może.

 

Pierwotnie sam pomysł publicznej służby zdrowia był koncepcją eugeników którzy chcieli "leczyć społeczeństwo", jednymi z pierwszych kroków w Europie była izolacja psychicznie chorych i kalekich w publicznych ośrodkach, w II Rzeszy podczas I wojny kiedy przyszedł kryzys planowo zagłodzono kilkadziesiąt tysięcy takich pacjentów, w USA "Newdealowskie" publiczne zakłady psychiatryczne (miejsca izolacji) stały się ośrodkami eksperymentów od chirurgii po testowanie leków. Publiczny system w Szwecji weryfikował "parametry" obywateli i sterylizował nie odpowiadających normom zaś "typy aspołeczne" zamykał w zakładach opieki i też ich sterylizował (większość społeczności romskiej).

Jeżeli da się państwu intymne dane o wszystkich obywatelach i wyposaży instytucje publiczne w narzędzi ich kontroli to otrzymamy piękny system. Wtedy żeby coś otrzymać trzeba zapłacić na lewo za to kiedy państwo się uprze to może człowieka ubezwłasnowolnić i zniszczyć ("psychoza bezobjawowa" w ZSRR i krajach satelickich do późnych lat pięćdziesiątych - w tym w PRL; dalsze pokrewieństwo z "krwią żydowską" w III Rzeszy i zakaz rozmnażania; "aspołeczne zachowania" w Szwecji, Danii i Norwegoo i w konsekwencji sterylizacje). W każdy z krajów gdzie państwo "uszczęśliwiało i leczyło społeczeństwo" tajemnica lekarska była dla państwa fikcją.

 

Wszystko co żyje musi umrzeć, nie różnimy się tym wcale od psów i małp. To że mnóstwo ludzi ubzdurało sobie że wiecznie muszą być piękni i żyć wiecznie - czy z tego powodu państwo ma mieć kontrolę nad intymną częścią obywatela i za gigantyczne pieniądze udawać że zawiesza działanie mechanizmów biologicznych? Przed śmiercią i cierpieniem nie uciekniemy, jak nie fizycznym to psychicznym. Jeżeli ktoś tak sądzi to jest to dziecinada i uciekanie przed rzeczywistością.

 

Próbując stworzyć szczęśliwe społeczeństwo idealne stworzymy potworka dając jednocześnie narzędzia administracji do zabaw na żywym organizmie (a jak się trafią tam różne odchyły to otrzymujemy KL Malthausen i KL Auschwitz z "badaniami dla dobra społeczeństwa" bo "nie czas żałować róż gdy płoną lasy").

 

Za lekarstwa też chcesz płacić pełną odpłatność, żeby "nie być królikiem doświadczalnym" ?

 

A skąd wiesz że dany lek jest najlepszy w danym wypadku czy może lekarz dorabia sobie tabelę do bonusu od dystrybutora? Inny lekarz może sobie z kolei robić badanie do publikacji w różnicach efektów dla danych leków (np. 20 pacjentów o tej samej diagnozie jedzie na tym, 20 na tym).

 

Państwo nie uzdrowi. Skoro posłowie potrafią pleść skończone banialuki to jak lekarze uwikłani w regulacje o leczeniu, kontrakt z NFZ, izbę lekarską mają dzielnie pełnić "służbę"?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/95229-portest-lekarzy/#findComment-2513050
Udostępnij na innych stronach

Przed śmiercią i cierpieniem nie uciekniemy,

 

Z faktu że jesteś masochistą i lubisz cierpieć nie wyciągaj wniosku, że wszyscy muszą sobie odmawiać mozliwości ulżenia w cierpieniu.

 

Bo zostaniesz wyśmiany - w Internecie.

 

Jak będziesz takie poglądy głosił w parku, to możesz zostać pobity. Tak jak lubisz - będzie bolało ;)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/95229-portest-lekarzy/#findComment-2513058
Udostępnij na innych stronach

Poza tym że jest "zaledwie" Premierem??? Jak będzie inny jakiś pokurcz to on będzie odpowiadał za wszystko. Mnie nie interesuje czy Premier ma realny wpływ ani czy są dla niego lepsze alternatywy.

Mam gdzieś wyjaśnienia o niezmienności sytuacji polityki niezależnie od opcji politycznych. Premier może być wyłącznie chłopcem do bicia, ale to nie moja wina i takie usprawiedliwienie też mnie nie interesuje nawet jeśli byłoby prawdziwe.

Skoro sam się świadomie zajął polityką i pchał na ten świecznik, to żadne tłumaczenie nie zwalnia go od odpowiedzialność.

 

 

 

A czy ja napisałem "zaledwie premierem". Zwracam jedynie uwagę, że problem nie jest w nazwiskach a w systemie. Inaczej wciąż zamiast, jak kiedyś socjalizmu, będziemy mieli liberalizm z ludzka twarzą. System ochrony i opieki zdrowotnej pogarsza się systematycznie od wielu lat. Żadna ekipa, łącznie z dzisiejszą nic dobrego w tej materii nie zrobiły. Państwo, jako organizacja, nie spełnia swojej roli, do jakiej jest przeznaczone. Jego działanie sprowadza się jedynie do ustanowienia sobie przydziałów do koryta.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/95229-portest-lekarzy/#findComment-2513085
Udostępnij na innych stronach

Ok. zrozumiałem i wyjaśniłem, że posługuję się nazwiskami tylko dlatego że pełnią one określoną funkcję w Państwie. Ale zaznaczam że to nie ja, Ty czy my zmienimy ten system.Tu nie będzie rewolucji. Może jest tak kiepsko z obowiązkami Państwa i roszczeniami społecznymi właśnie dlatego, że rewolucji nigdy u nas nie było.

 

Jedyne co możemy zrobić względnie szybko, to przestać siebie oszukiwać, że usprawiedliwianie "systemem" uwalnia Premierów od odpowiedzialności. Nie uwalnia i musimy się tego nauczyć żeby każdego słusznie rozliczyć w wyborach.

Jeśli mimo tego do władzy nadal nie docierają społeczne potrzeby, to w końcu nauczymy się wzorem górników obrzucać URM kamieniami, bo to jedyny argument, który władza rozumie.

W PRLu jakoś ludzie potrafili to robić. Liberalna rzeczywistość nagle odebrała społeczeństwu wolę wpływania na władzę pod pozorem podarowania powszechnych wyborów parlamentarnych, to jest dopiero prawdziwa miara upodlenia ludzi.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/95229-portest-lekarzy/#findComment-2513112
Udostępnij na innych stronach

Z faktu że jesteś masochistą i lubisz cierpieć nie wyciągaj wniosku, że wszyscy muszą sobie odmawiać mozliwości ulżenia w cierpieniu.

 

Jeżeli sprowadzić życie do żarcia parówek i przygodnego seksu to twój pogląd byłby uprawniony.

Zarówno jedzenie może być sztuką jak i seks, malarstwo i muzyka. Tak samo muzyka i malarstwo może być tandetą i własną parodią a państwo nie potrafi zrobić niczego innego jak udawać że ustanawia standardy kiedy te zależne są od rozwoju technologii i sprawności gospodarki potrafiącej zaoferować określone rozwiązania za określoną cenę. To że urzędnicy w NFZ ustalają ceny nie oznacza że te ceny odpowiadają rzeczywistości bo ta nieustannie się zmienia.

Przykład - regulacje dotyczące usług, budowlane i sanepidowskie w gastronomii. Mamy je bardzo rozbudowane a jednocześnie one w żaden sposób nie przekładają się na to co dostajemy na talerzu. Tak samo jest z publiczną służbą zdrowia. Państwo reguluje i ustala ceny a to co otrzymamy nie musi w ogóle leczyć tylko spełnia procedury odpowiadające diagnozie wg krzywej statystycznej, odwalane są zatem diagnozy szczegółowe i terapie niepodpadające pod średnią (inaczej być nie może bo utrata kontroli nad procedurą przez NFZ stworzyła by możliwość masowych nadużyć).

Nie ma sprawnego systemu publicznej ochrony zdrowia. O to powinniśmy sami się martwić a właściwie panować nad tym co i ile jemy, czy panujemy nad własnym ciałem czy się zapuszczamy, ile pijemy alkoholu i jeżeli palimy to ile. Dlaczego wszyscy mamy się składać na leczenie idioty który sam doprowadził się do groteskowej nadwagi i choroby wieńcowej? Tak samo z leczeniem chorób wenerycznych - od tego są odpowiednie zabezpieczenia a jeżeli ktoś nie ma mózgu i głupiej przy byle Tajce na wyjeździe - dlaczego mamy go leczyć (lub pokrywać po części koszty leczenia)?

Życie może przynieść satysfakcję bez żadnej pomocy a warunkowanie satysfakcji od publicznej opieki nad wszystkim jest sprowadzaniem ludzkiego życia do poziomu bydlęcia w oborze. Człowiek to nie bydle (chociaż bywa).

 

Jeżeli ktoś traktuje natomiast społeczeństwo jako gromadę brojlerów z materiałem genetycznym, wynikami układu krążenia i różnymi przypadłościami to proszę - zorganizujmy życie w takich samych mieszkaniach. Kierujmy ludzi odgórnie do pracy w zatwierdzonych przez polityków (dobrze chcą) warunkach, wg określonych stawek. Kontrolujmy ich dietę, co czytają, aktywność fizyczną, życie seksualne, stan konta, podsłuchujmy rozmowy telefoniczne i przeglądajmy ich czaty, maile bo jeszcze sami zrobią sobie kuku.

Idealne społeczeństwo.

U Stanisława Lema były takie dwa opowiadania o społeczeństwach zorganizowanych przez Mistrza Oh. Idealne, każdy znał swoje miejsce i czuł się szczęśliwy. Nie miał wyjścia :D

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/95229-portest-lekarzy/#findComment-2513198
Udostępnij na innych stronach

Nikt cię nie zmusza do poddawania się tym standardom. Dopóki siedzisz w lesie nikogo to nie obchodzi. Ale jak nazywasz się Kaczynski z zaczynasz wysyłać ludziom bomby w listach, to już zaczynasz obchodzić więcej ludzi - jak się ciebie pozbyć.

 

Wiec nie opowiadaj ludziom bzdur w jakiej wielkiej są opresji bo działa system zabezpieczenia społecznego gwarantujący im dostęp do opieki medycznej.

Twoje filozofowanie skończy się szybko kiedy zachorujesz. Będziesz wtedy biegał jak "stara baba" po tych "eksperymentujących" lekarzach i wydasz wszystkie pieniądze żeby tylko zachcieli na tobie poeksperymentować.

 

Trzy zdrowaśki ani lektura Lema Ci nie pomoże... Choć on też był lekarzem ;)

 

ps. doczytałem twój światopogladowy post do końca. Szkoda ze to tylko pusta propaganda której sam nie stosujesz - aż tak zabobonny chyba nie jesteś :)

Chciałeś powiedzieć że stosując dietę i ogólnie dbając o siebie nigdy nie zachorujesz i nie będziesz miał wypadku. Grypa tez cię nie bierze, nawet kataru nie miałeś.

Gratuluję - czyli umrzesz młodo i zdrowo.

Tylko kogo to obchodzi?

 

Wystarczy że z wody w której się kąpiesz złapiesz jedna bakterię więcej i zachorujesz na nerki. Będziesz na kolanach prosił żeby Cię przyjęli w poczet tej "gromadki brojlerów" i wyleczyli. A potem do końca życia będziesz musiał brać leki na ciśnienie żeby Cię nagła krew nie zalała i żebyś znowu nie musiał prosić o leczenie wylewu, który niestety zdarza się przeżyć, albo jaskry.

I jak już będziesz poddawał się tym "eksperymentom" medycznym to nagle się możesz dowiedzieć że lekarze w POrteście nie wypisali ci leku na zniżkę.

Traf będzie chciał, że wcześniej nikogo nie obchodziło iż z powodu choroby nie możesz podjąć pracy i nie masz pieniędzy. Ale może wystarczy Ci na Internet żebyś mógł sobie pisać ;)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/95229-portest-lekarzy/#findComment-2513273
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

Przykład - regulacje dotyczące usług, budowlane i sanepidowskie w gastronomii. Mamy je bardzo rozbudowane a jednocześnie one w żaden sposób nie przekładają się na to co dostajemy na talerzu.

 

Więcej. W PRL, gdzie system regulacji w gastronomii (i innych usługach) był skrajne rozbudowany (obowiązkowa gramatura itp.) żarcie publiczne było w zasadzie niejadalne, nawet w drogich restauracjach reprezentowało poziom dzisiejszej stacji benzynowej (ekskluzywne danie: schabowy z tłuczonymi kartoflami i kapustą, tylko że dwa razy mniejszy niż współczesny). Ba, państwo, podobno w trosce o zdrowie i żołądki narodu, starało się mieć gastronomię NA WŁASNOŚĆ, aby wszędzie, gdzie to tylko było możliwe samemu pichcić dla Polaków. Obecnie, mimo regulacji, można zjeść wszystko i wszędzie - zarówno jedzenie na poziomie smutnego hotelu Orbis z lat 70., jak i naprawdę znakomite pozycje. Co z tego wynika na temat regulacji? Moim zdaniem to, ze nie ma ona nic wspólnego z rezultatem. Ogromna zmiana w jakości i podaży żywności w gastronomii nastąpiła, mimo że regulacje były restrykcyjne i dziś, i wtedy.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/95229-portest-lekarzy/#findComment-2513357
Udostępnij na innych stronach

Grypa tez cię nie bierze, nawet kataru nie miałeś.

 

A czy medycyna zna lekarstwo na wirusa grypę? W ogóle na choroby wirusowe poza szczepieniami które w przypadku silnie latentnych szczepów (jak przy grypie) nie mają większego sensu.

Leczenie objawowe nie różni się niczym od wypicia "znieczulenia" tudzież "dezynfekcji". Ta dezynfekcja jest poza tym mniej szkodliwa dla żołądka niż paracetamol.

 

Co do leczenia nerek - prawdopodobnie doszedłbym w poczet kolejnej grupy kontrolnej leków i badań metod leczenia, jak nie wyjdzie to stosują kolejne leki i tak do uwalenia trzustki (lub nerek, zależy co pierwsze padnie). Oczywiście przemysł przeszczepów działa doskonale poza tym że niszczy układ odpornościowy biorcy a sam proces nie leczy tylko wymienia padnięty element (całkiem jak warsztat ASO). Na ból nerek silne leki przeciwbólowe uzależniające niczym amfetamina (która powstała jako lek na starczą demencję, podobnie jak roztwór heroiny jako środek przeciwbólowy a kokaina jako środek pobudzający przy syndromie trwałego zmęczenia (jak to wtedy diagnozowano) i przeciwdepresyjny (dodawano ją do papierosów i czekolady, całkiem legalnie).

Syropki dla dzieci uzależniające po tygodniu a rodzice zdziwieni że po chorobie dzieciak ma ADHD :D

 

System opieki zdrowia formalnie od strony wypełnianych przez lekarzy dokumentów nie ma prowadzić do leczenia a wypełniać procedury (nie da się inaczej bo byłoby zbyt dużo błędów). MA LECZYĆ. Efektem jest raczej realizacja aktualnych trendów w medycynie i wychowywanie ludzi na stałych klientów farmaceutyków (skutki uboczne powodujące potrzebę stosowania kolejnych środków etc, pacjent przewlekły jest tutaj doskonały) a kiedy płaci się z ubezpieczenia publicznego to państwo i system staje się dojną krową dla usług medycznych i przemysłu farmaceutycznego.

Jeżeli życzymy dobrze koncernom farmaceutycznym i chcemy zapewnić pracę rzeszy specjalistów - chodźmy do lekarzy i łykajmy ile tylko możemy. Twój lekarz to doceni :D No chyba że trafi się taki z misją bo są tacy, owszem, i to niemało (dla nich szacunek!).

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/95229-portest-lekarzy/#findComment-2513377
Udostępnij na innych stronach

Zna lekarstwa na choroby wirusowe.

 

Na grypę również pośrednio. A żeby się choćby położyć do łóżka i łyknąć coś żeby głowa nie bolała musisz mieć zwolnienie lekarskie. no chyba że z góry uznałeś stan masowego bezrobocia jako trwały i normalny gdzie większość ludzi nie ma potrzeby prosić nikogo o pozwolenie leżenia do góry pępkiem.

 

Ogólnie jeśli ktoś twierdzi że choroby wynikają wyłącznie z własnej winy chorego to są trzy możliwości:

jest jeszcze bardzo młody,

jest jeszcze bardzo młody i miał pomylonego katechetę-filozofa wpajającego mu wiarę w determinizm,

jest idiotą, albo bardzo młodym katechetą-filozofem.

 

ps. jeśli chodzi o zakażenia ogólnie układu moczowego są takie które potrafią długo nie dawać wyraźnych objawów. NFZ tak zawiera kontrakty, że lekarze musieliby płacic z kosztów podstawowej opieki za zlecanie serii badań, wiec nie zlecają.

Natomiast nadciśnienie pojawia się często po takich chorobach.

Oczywiście zamiast antybiotyku możesz sobie zaaplikować wsówkę do pieca na trzy zdrowaśki. To ci na pewno nie zniszczy wątroby:)

Nikt cie nie zmusza do korzystania z usług medyków. bądź tylko łaskaw niezmuszać innych do niekorzystania z opieki medycznej.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/95229-portest-lekarzy/#findComment-2513413
Udostępnij na innych stronach

A co szkodzi wprowadzenie zapisu o przenoszeniu 10% wynagrodzenia na wybrany na rynku fundusz od ubezpieczeń medycznych (możliwość działania tych funduszów pod warunkiem zachowania pewnych widełek inwestowania, zakresu świadczenia usług i regularnego audytu np. NIK)? Spójrzcie ile rocznie płacicie na ZUS to zobaczycie jak "bezpłatna" jest to służba do tego jeżeli chodzi o płatników to kompletnie niesolidarna. Ci o rzeczywiście wysokich dochodach i tak nie płacą składek bo można przed tym uciec (akcje, firmowe środki pieniężne do dyspozycji, przekazywanie udziału w lokatach i funduszach).

Warto sobie spojrzeć co się stało z publiczną służbą zdrowia w Szwecji i jakie są jej efekty (turystyka medyczna).

Kupa zabiegów realizowanych przez współczesną medycynę jest zbędna a pozorna głupota rozdzielania środków nie jest głupotą a jedynie pośrednim efektem przeciągania linki przez legislację sejmową, ministerstw (zdrowia, finansów, msw), NFZ i środowiska lekarskie. Ani pacjenci ani realia medyczne nie mają tu nic do powiedzenia.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/95229-portest-lekarzy/#findComment-2513438
Udostępnij na innych stronach

Dzeki któremu ludzie umieraja w poczekalniach szpitalnych, co mógł zobaczyć cały świat dzięki internetowi.

 

 

Ty Piotr nie odpowiedziałeś na pytanie czy wolałbyś być zdrowym, szczęśliwym i bogatym; czy chorym, głupim i biednym?

 

Turystyka medyczna... - dobre. Widze te tłumy Szwedów jadące do Polski w ramach turystyki medycznej, Drugi potop normalnie.

 

Szwedom byś stopy całował za taki system jakbyś tylko zachorował. Nie masz pojęcia o czym piszesz.

 

A co szkodzi wprowadzenie zapisu o przenoszeniu 10%

3 miliony bezrobotnych i kolejne siedem które żyją poniżej minimum socjalnego z dorywczych prac i nie maja co jeść też skorzysta z dobrodziejstwa przenoszenia 10% na "fundusz medyczny".

10% od zera złotych, to ile będzie, bo się w rachunkach pogubiłem :-)

 

Zatrudnionych na etat jest w Polsce 5 milionów plus 3 miliony sfery budżetowej i mundurówki, no to już wiadomo kto będzie mógł się leczyć,

Reszta na trzy zdrowaśki do pieca.

 

Kolejny, fundusz który będzie tak sprytnie inwestował :lol: Jak te fundusze emerytalne, co tak sprytnie inwestują, że pobierają prowizje od strat, które przynoszą.

 

Gratuluję pomysłu, fundusz medyczny dla Piotra, proszę!

I niech sobie nogę złamie celem wypróbowania skuteczności funduszu :)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/95229-portest-lekarzy/#findComment-2513451
Udostępnij na innych stronach

Ja już pogodziłem się z tym że jestem marginesem społecznym i wodą na młyn, wyciskam krwawy pot ludu pracującego, odwracam logikę dziejów, wszawy element reakcji itd. Prewencyjnie spałuję się (lewa ręka będzie robiła za milicjanta) w intencji Kubriego podejmując śmiałą myśl że jestem masochistą. Bez Kubriego nie da się zdać sobie sprawozdania co i jak to jest na świecie, bez czego z głodu byśmy poumierali, żyli w chatkach bez prądu i telefonu a kapitaliści zrobili by z nas całkowitych niepiśmiennych niewolników. Na szczęście państwo jeszcze nas chroni! Przynajmniej w tym czasokresie.

Państwo i, przepraszam, kilkuset patriotów jak Kubri i Wojciech Jaruzelski. Właściwie pod tym względem to blisko tu do Prezesa Jarosława które też wszędzie by widział państwo. Ku chwale ojczyzny!

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/95229-portest-lekarzy/#findComment-2513610
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.