Skocz do zawartości
IGNORED

Trwałość danych na HDD


Gość rochu

Rekomendowane odpowiedzi

Gość rochu

(Konto usunięte)

No właśnie jak długo wytrzymają dane składowane na HDD?

O tłoczonej płycie CD mówi się, że jest to ok 30 lat, co do vinyla - to dobrze przechowywana płyta przetrwa sporo dłużej.

Zastanawia mnie jak długo przetrwają pliki na HDD.

Czy dane na dysku, wypiętym z komputera i schowanym na ten przykład w szafie przez lat 20, dadzą się po tym czasie odczytać?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/95427-trwa%C5%82o%C5%9B%C4%87-danych-na-hdd/
Udostępnij na innych stronach

Problem jest inny, za 20 lat nie będziesz miał gdzie podłączyć tego dysku i go odczytać, pomijając także prawdopodobne kłopoty ze zmianą formatu zapisu danych.

Np. odczytaj dziś dyskietkę 5,25", a nie minęło jeszcze 20 lat jak takie stacje montowałem w komputerach.

Rozwiazanie jest nastepujace:

Nalezy miec dwie kopie (albo inaczej oryginal+kopia) i najlepiej tak zapelnione zeby sie dalo metoda kopiuj wklej przekopiowac dane na tych dyskach.... w takim rozwiazaniu przetrwaja do konca.istnienia hdd... a majac 2 kopie w przypadku zmian standardow kopiujesz na nowy nosnik i wywalasz stary... znow robisz kopie i takie rozwiazanie przetrzymie nawet ciebie... dla 100% pewnosci 2 kopie trzymac w innym miejscu (wyeliminowanie warunkow przypadkowych np pozar)

chwilowy brak działalności w audio.

Rochu, predzej ty sie z tym swiatem pozegnasz niz entropia ci dane na dysku twardym zezre. ;)

Paranoicy stosuja wyzsze poziomy raid a nie tam jakies zwykle plikowe backupy.

 

Glowna zaleta danych na dysku jest to, ze mozesz dokladnie sprawdzic kiedy zaczna pojawiac sie jakies bledy (w pelni korygowalne dodam) i wykonac kopie bez utraty czegokolwiek.

server unreachable;--

Gość partick

(Konto usunięte)

No właśnie jak długo wytrzymają dane składowane na HDD?

O tłoczonej płycie CD mówi się, że jest to ok 30 lat, co do vinyla - to dobrze przechowywana płyta przetrwa sporo dłużej.

Zastanawia mnie jak długo przetrwają pliki na HDD.

Czy dane na dysku, wypiętym z komputera i schowanym na ten przykład w szafie przez lat 20, dadzą się po tym czasie odczytać?

 

płyta CD może się zestarzeć, ponieważ mogą zniknąć odtwarzacze do niej.

natomiast plikom nie jest istotne na jakim nośniku sa.

 

PS. przechowywanie danych, w tym samym formacie, przez dwadzieścia lat najmądrzejsze nie jest.

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Mam dysk Seagate 157A od 1992 roku bodajże. Trzymam go jako ciekawostkę i przez sentyment. Żadne dane z niego do tej pory nie wyparowały. Tyle mogę z praktyki napisać. A dźwięki wydaje z siebie jak piła tarczowa. Ale ten model tak miał od nowości. On jeszcze miał przesuw głowicy, zdaje się, na silniku krokowym, a nie magnetyczny.

 

A, jeśli chodzi o płyty CD nagrywane, to mam z tego samego okresu wypalone na takim śmiesznym, wysuwany do przodu i otwierany do góry, napęd Mitsumi x 1. Mam z niego z 10 płyt CD i też żadnych na nich zmian nie zaobserwowałem, a czasem nawet po nie sięgam. Więc raczej tu bym się nie obawiał o trwałość informacji w ten sposób zapisanych.

 

A co do kopii, cóż, istotę oddaje stare komputerowe porzekadło:

 

"Użytkownicy komputerów dzielą się na tych co robią kopie i na tych co będą robić kopie" :D

Mam dysk Seagate 157A od 1992 roku bodajże. Trzymam go jako ciekawostkę i przez sentyment. Żadne dane z niego do tej pory nie wyparowały. Tyle mogę z praktyki napisać. A dźwięki wydaje z siebie jak piła tarczowa. Ale ten model tak miał od nowości. On jeszcze miał przesuw głowicy, zdaje się, na silniku krokowym, a nie magnetyczny.

 

A, jeśli chodzi o płyty CD nagrywane, to mam z tego samego okresu wypalone na takim śmiesznym, wysuwany do przodu i otwierany do góry, napęd Mitsumi x 1. Mam z niego z 10 płyt CD i też żadnych na nich zmian nie zaobserwowałem, a czasem nawet po nie sięgam. Więc raczej tu bym się nie obawiał o trwałość informacji w ten sposób zapisanych.

 

A co do kopii, cóż, istotę oddaje stare komputerowe porzekadło:

 

"Użytkownicy komputerów dzielą się na tych co robią kopie i na tych co będą robić kopie" :D

 

napewno z tego samego okresu masz te cdry tzn z ok. 1992 r.????? Byłoby to bardzo ciekawe....

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

napewno z tego samego okresu masz te cdry tzn z ok. 1992 r.????? Byłoby to bardzo ciekawe....

 

Sprawdziłem. Faktycznie z płytami się trochę zagalopowałem, a nie miałem jak wcześniej sprawdzić bo pisałem posta z pracy. Płyty nagrywane, które mam na półce w domu, są trochę młodsze. Mam nagrane nośniki Kodak WritableCD InfoGuard z 1996 roku. Więc faktycznie są młodsze nieco od dysku.

 

Ale to i tak nie zmienia istoty dyskusji tytułowej. Trwałość danych na HDD, rozważana w okresie 20 lat, jest trochę bez sensu.

 

A dlaczego to już wyjaśniam, wszystkiemu winien jest postęp technologiczny. Rozważanie trwałości danych, w takim okresie, na nośniku HDD, jest o tyle nie na miejscu, że dane które miałem i mam, ważne dla mnie z 1992 roku. Ważne sentymentalnie, bo mam tam pracę dyplomową :P, to dziś mam również zarchiwizowane na breloczku do kluczy za 15 złotych, który pomieści zawartość swobodnie 100 takich dysków z przed lat 20. Gdyby komuś 20 lat temu powiedzieć, że zawartość jego 100 dysków pomieści się na prawie darmowym nośniku, wielkości paznokcia, to by nas wysłał do psychiatry. A dziś nie dalibyśmy małemu dziecku do zabawy takiego pendrive, bo mogłoby go połknąć :).

 

Zawartość całego tego dysku z 1992 roku, bez najmniejszego wysiłku można wysłać mailem i przechowywać na serwerach w chmurze, pewnie w 1000 różnych lokalizacji. Trudno przypuszczać, żeby za kolejnych lat 20, tak samo nie były traktowane dzisiejsze "potężne" dyski 2TB. Też będą się mieścić na pendrive, przy breloczku do kluczy :D.

Gość rochu

(Konto usunięte)

Nie byłbym taki pewien czy chciałbym aby pliki z moimi osobistymi danymi czy też danymi moich klientów albo np. ripy z zakupionych przez mnie płyt były gdzieś w chmurze.

To rozwiązanie zdecydowanie mnie nie pociąga.

Nie będę tłumaczył tutaj aspektów prawnych takiej sytuacji ale dla mnie chmura nie jest najlepszym rozwiązaniem.

Wolę dane przechowywać u siebie albo np w wynajętej skrytce sejfowej w banku.

 

Ale do rzeczy.

Padło stwierdzenie, iż dysk powinien wytrzymać 10 lat.

Ja spotkałem się z twierdzeniami (niestety nie podpartymi żadnym merytorycznym uzasadnieniem), iż okres ten wynosi lat siedem.

Nie ważne - 7 czy 10 lat, to i tak stosunkowo krótki czas np w porównaniu np. z płytami Mitsui.

Nie sądzicie?

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Nie byłbym taki pewien czy chciałbym aby pliki z moimi osobistymi danymi czy też danymi moich klientów albo np. ripy z zakupionych przez mnie płyt były gdzieś w chmurze.

To rozwiązanie zdecydowanie mnie nie pociąga.

Nie będę tłumaczył tutaj aspektów prawnych takiej sytuacji ale dla mnie chmura nie jest najlepszym rozwiązaniem.

Wolę dane przechowywać u siebie albo np w wynajętej skrytce sejfowej w banku.

 

Ależ ja nikogo nie namawiam do rozwiązań w chmurze. Też mi się średnio podobają. To był tylko przykład, na to że jest przed nami jeszcze wiele nowych rozwiązań, o których nam się nie śniło, a które na pewno się pojawią. Bo tak było od zawsze, ot postęp, który obecnie jest dość galopujący.

Ale już w swoim własnym osobistym telefonie z mocnym szyfrowaniem, długim kluczem, to spokojnie jakieś tam dane można przechowywać. A za X lat, to pewnie pojemność takich telefonów będzie kosmiczna.

 

Ale do rzeczy.

Padło stwierdzenie, iż dysk powinien wytrzymać 10 lat.

Ja spotkałem się z twierdzeniami (niestety nie podpartymi żadnym merytorycznym uzasadnieniem), iż okres ten wynosi lat siedem.

Nie ważne - 7 czy 10 lat, to i tak stosunkowo krótki czas np w porównaniu np. z płytami Mitsui.

Nie sądzicie?

 

No widzisz, sam stwierdziłeś, że to są jakieś tam stwierdzenia, bez odpowiedniego oparcia merytoryczno-praktycznego. Ja podałem przykład praktyczny, mam dysk z 1992 roku, z komputera na którym napisałem w pocie czoła pracę dyplomową :P. I dane na nim są do dziś, a minęło już 20 lat. Więc uważam, że to lekka przesada, takie dzielenie włosa na czworo. Aczkolwiek redundantne kopie wrażliwych danych należy robić. Tak jest po prostu zdrowo. I to nie ulega wątpliwości. Szczególnie, że ciągle tanieje koszt przechowywania 1GB danych. 25GB płyta BR kosztuje 3,5zł. A to odpowiednik blisko 35 płyt typowych CD Audio.

Gość rochu

(Konto usunięte)

No widzisz, sam stwierdziłeś, że to są jakieś tam stwierdzenia, bez odpowiedniego oparcia merytoryczno-praktycznego. Ja podałem przykład praktyczny, mam dysk z 1992 roku, z komputera na którym napisałem w pocie czoła pracę dyplomową :P. I dane na nim są do dziś, a minęło już 20 lat. Więc uważam, że to lekka przesada, takie dzielenie włosa na czworo. Aczkolwiek redundantne kopie wrażliwych danych należy robić. Tak jest po prostu zdrowo. I to nie ulega wątpliwości. Szczególnie, że ciągle tanieje koszt przechowywania 1GB danych. 25GB płyta BR kosztuje 3,5zł. A to odpowiednik blisko 35 płyt typowych CD Audio.

 

W ciągu ostatnich 10 lat wyrzuciłem 4 uszkodzone dyski domowe, a w mojej firmie jakieś 20 (o ile pamięć mnie nie myli), które uszkodziły się albo były wątpliwe ze względu na pojawiające się bad sectory.

Nie jest różowo, moim zdaniem.

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

W ciągu ostatnich 10 lat wyrzuciłem 4 uszkodzone dyski domowe, a w mojej firmie jakieś 20 (o ile pamięć mnie nie myli), które uszkodziły się albo były wątpliwe ze względu na pojawiające się bad sectory.

Nie jest różowo, moim zdaniem.

 

Uszkodzenia mechaniczne dysków powstają z natury ich pracy i zazwyczaj podczas pracy. Problemem może być zasilanie, wstrząsy nagłe - uderzenia głowic w powierzchnię talerzy, wibracje ciągłe od rotacji tychże talerzy, zacieranie się łożysk, itd. itp. A my rozpatrujemy trwałość nośników do archiwizacji przecież. W grę wchodzi więc opcja nagraj-schowaj-zapomnij.

 

Jedziemy dalej, aspekt praktyczno-ekonomiczny. Zakładam, że rozważamy bezpieczeństwo archiwizacji danych z muzyką.

Powiedzmy, że mamy 1000 płyt CD, które chcemy bezpiecznie zarchiwizować. 1000 x 650MB daje 650GB. Dysk o takiej pojemności kupimy za około 300zł. Mamy jedną kopię, wrzucamy ją do skrytki bankowej, to Twoim przykładem wcześniejszym patrząc.

 

Kupujemy napęd DVDRW dwuwarstwowy, koszt 80zł. Do tego 70 płyt dwuwarstwowych, koszt ze 100zł. Mamy za 170zł kolejną kopię, co ważne na innym medium, bo optycznym, a nie magentycznym rotującym. Wrzucamy do kolejnej skrytki w innym banku.

 

Sumaryczny koszt całej operacji = 500zł. Mamy dwie kopie, na dwóch różnych typach mediów, w dwóch różnych lokalizacjach. Pewnie do tego mamy trzecią kopię, używaną na co dzień w domowym komputerze, czy też na dysku sieciowym NAS. A jeśli mamy NASa z dwoma dyskami w Raidzie, to full wypas. Mamy znowu podwójną kopię, redundantną.

 

Uważam, że naprawdę nie ma o co kopii kruszyć. Strach utraty danych ma wielkie oczy, zazwyczaj podsycany jest przez ludzi, którzy mają w tym jakiś interes. Przez dziennikarzy szukających sensacji, na ten przykład.

 

Jeśli ktoś boi się o swoje zbiory muzyczne, to całkiem niewielkim kosztem może się zabezpieczyć przed ich utratą. I to jest właśnie jedna z zalet komputerowego audio, czy to nam się podoba czy nie. I wady bym akurat z tego nie robił :).

Nie ważne - 7 czy 10 lat, to i tak stosunkowo krótki czas np w porównaniu np. z płytami Mitsui.

Nie sądzicie?

Sądzę że czas nawet 10 lat jest mimo wszystko krótki (zapodzieje się taki dysk na kilkanaście lat, i jeśli dane ulatują po 10, to nic nie odczytamy). Natomiast firmowe, nagrywane płyty CD-R faktycznie te 10 lat wytrzymują, bo to sprawdziłem (kupiłem w roku 2000 nagrywarkę i nagrałem płyty TDK ... prędkością x4 - dzisiaj się nadal czytają)

 

ps. pomimo tych krótkich hipotetycznych 10 lat i tak archiwizuję na HDD, bo jest to wygodne, a jeśli dane są w dwóch egzemplażach (2 dyski) to w miarę bezpieczne jeśli chodzi o utratę danych z powodu losowej awarii nośnika (mało prawdopodobne że padną dwa równocześnie).

 

Do tego 70 płyt dwuwarstwowych, koszt ze 100zł.

Najtańsze dobre dwuwarstwowe DVD znalazłem za 29,99 zł za 10 sztuk w szpuli. Czyli 70 płyt = ~210 zł
Gość SlawekR

(Konto usunięte)

...

 

Najtańsze dobre dwuwarstwowe DVD znalazłem za 29,99 zł za 10 sztuk w szpuli. Czyli 70 płyt = ~210 zł

 

No dobra, przyłapałeś mnie, będzie 110zł więcej. Duszno jest, to gorzej się myśli. Ale i tak nawet o te 110zł więcej, to koszt sumaryczny jest znikomy, zważywszy, że chodzi o archiwizację 1000 płyt. Niektórzy wydają więcej na kabel zasilający do sprzętu, więc o czym rozmawiamy :D.

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Nie mniej jednak, jestem uprzejmie zmuszony nadmienić, że 70 płyt DVD dwuwarstwowych (szczególnie tak na raz) to by mi się nagrywać nie chciało :D

 

Tak samo jak odsłuchiwać całą naszą kolekcję 1000 płyt, którą posiadamy. To jeszcze bardziej tytaniczna praca :). Więc, jak widać, dyskutujemy w kategoriach dość abstrakcyjnych :P.

 

Ale już 100 płyt, to tylko 7 płyt DVD, więc dramatu nie ma.

 

A co na to wszystko dyski SSD ?

pzdr

 

A to się dowiemy za kolejne xxxx lat. Ale jako głównego i jedynego nośnika kopii, raczej bał bym się używać. Na dysk "codzienny" do słuchania muzyki, już jak najbardziej tak. Zresztą cena za 1GB jeszcze jest dość wysoka, więc na masową kopię, to są lepsze opcje. Pewnie nawet komputerowy streamer na taśmy DAT, byłby już lepszą opcją, na kopie zapasowe.

Z dyskiem może się stać wiele rzeczy...

- ryzyko awarii przy każdym włączeniu

- wyładowania elektrostatyczne, uszkodzenia mechaniczne

- ryzyko awarii z powodu uszkodzenia zasilacza lub nieprawidłowej pracy kompa

- uszkodzenie dysku podczas przechowywania np. wilgoć działającą na elektronikę

 

Ja mam dane na 2 dyskach i są one cały czas w użyciu, więc jestem na bierzącą...może jescze kupie trzeci dysk zewnętrzny i to będzie chyba max zabezpieczeń.

A to się dowiemy za kolejne xxxx lat. Ale jako głównego i jedynego nośnika kopii, raczej bał bym się używać. Na dysk "codzienny" do słuchania muzyki, już jak najbardziej tak. Zresztą cena za 1GB jeszcze jest dość wysoka, więc na masową kopię, to są lepsze opcje. Pewnie nawet komputerowy streamer na taśmy DAT, byłby już lepszą opcją, na kopie zapasowe.

Ale znacznie wolniejsza. Streamery czasem sie jeszcze stosuje jesli dane sa na tyle wrazliwe, ze trzeba miec mozliwosc ich szybkiej utylizacji.

 

Wiekszosc uszkodzen dyskow w komputerach domowych polega na uszkodzeniu elektroniki badz mechaniki a nie danych na dysku. Nikt tych danych nie odzyskuje bo to nieoplacalne, chociaz jak ktos sie uprze nic nie stoi na przeszkodzie ay to zrobic.

 

@J.Jerry

Wiekszosc z wymienionych przez ciebie awarii jest analogiczna do awarii czytnika cd a nie samego nosnika danych. A do tego ich realne prawdopodobienstwo zaistnienia jest niesamowicie niskie.

Wyzszy poziom zabezpieczen bedziesz mial jesli dysk zewnetrzny bedziesz przechowywal w innej lokalizacji niz orginal danych, tzw off-site. :)

server unreachable;--

Nie byłbym taki pewien czy chciałbym aby pliki z moimi osobistymi danymi czy też danymi moich klientów albo np. ripy z zakupionych przez mnie płyt były gdzieś w chmurze.

To rozwiązanie zdecydowanie mnie nie pociąga.

Nie będę tłumaczył tutaj aspektów prawnych takiej sytuacji ale dla mnie chmura nie jest najlepszym rozwiązaniem.

Wolę dane przechowywać u siebie albo np w wynajętej skrytce sejfowej w banku.

 

Ale do rzeczy.

Padło stwierdzenie, iż dysk powinien wytrzymać 10 lat.

Ja spotkałem się z twierdzeniami (niestety nie podpartymi żadnym merytorycznym uzasadnieniem), iż okres ten wynosi lat siedem.

Nie ważne - 7 czy 10 lat, to i tak stosunkowo krótki czas np w porównaniu np. z płytami Mitsui.

Nie sądzicie?

 

no ok ale przy sprawnym dysku wystarczy zastosowac kopiuj-wklej niech bedzie po tym przyjetym czasie 7-10 lat co da nam ponowny zapis na tym dysku i dane zapisane na nim otrzymasz rownowazne z tymi ktore kopiowales te 7-10 lat temu (pod warunkiem ze bedzie mial wystarczajaco wolnego miejsca - i tutaj uwaga nalezy zastosowac taka pojemnosc zeby to miejsce bylo) i znow trwalosc mozna liczyc od zera, majac kopie zapasowa na drugim dysku mozesz miec pewnosc ze w taki sposob dane przetrwaja bardzo dlugo, na pewno dluzej jak na plytach, a gdy dolaczysz do tego kopiowanie na nowe wersje nosnikow (np ze starego 2GB hdd sprzed 10 lat na pendrive 2GB pozniej na sdd pozniej na jeszcze nowszy czy chmura czy inne miejsce sieciowe.... itd i majac zawsze druga kopie danych to trwalosc danych mozesz wydluzyc do NIESKONCZONOSCI!!! takze nie ma co sie rozwodzic bo umiejetny backup zapewni dozywotnia trwalosc danych

chwilowy brak działalności w audio.

Tak samo jak odsłuchiwać całą naszą kolekcję 1000 płyt, którą posiadamy. To jeszcze bardziej tytaniczna praca :). Więc, jak widać, dyskutujemy w kategoriach dość abstrakcyjnych :P.

No faktycznie przy danych audio nie ma wielkich ilości danych. Schody zaczynają się dopiero przy filmach wysokiej rozdzielczości.

Po co w ogóle rozważać trwałość dysku twardego jako nośnika? Dane nie są z nim związane, można je przenosić czy to ręcznie czy automatycznie. Jeśli tylko istnieją odpowiednie zabezpieczenia (RAID, backupy) to dysk może sobie paść a danym to nie zaszkodzi.

Po co w ogóle rozważać trwałość dysku twardego jako nośnika?

Po to że jak zamkniesz na 20 lat kilka dysków z danymi (na wszystkich to samo, dla zabezpieczenia - czyli praktycznie RAID mirror o którym piszesz/backup) w sejfie (np. jakiś wyjazd), to po powrocie możesz nic nie odczytać (pomimo że wszystkie dyski będą sprawne).

 

ps. nie rozważamy trwałości dysku twardego, tylko trwałości danych na nim raz zapisanych

@antymalkontent

W zadnym wypadku nie nalezy wykonywac kopiowania danych na ten sam fizyczny nosnik. Nie to zeby prawdopodobienstwo bledu bylo jakies sensownie duze, ale lepiej dmuchac na zimne.

 

@Kyle

Polityka bezpieczenstwa w przypadku kopii danych wymaga regularnego sprawdzania stanu kopii, znacznie krotszego niz 20 lat. Nawet jakies rozporzadzenie czy ustawa jest o tym. :)

server unreachable;--

@antymalkontent

W zadnym wypadku nie nalezy wykonywac kopiowania danych na ten sam fizyczny nosnik. Nie to zeby prawdopodobienstwo bledu bylo jakies sensownie duze, ale lepiej dmuchac na zimne.

 

@Kyle

Polityka bezpieczenstwa w przypadku kopii danych wymaga regularnego sprawdzania stanu kopii, znacznie krotszego niz 20 lat. Nawet jakies rozporzadzenie czy ustawa jest o tym. :)

 

no to byla taka propozycja jesli mamy 2 kopie w koncu mozna zaoszczedzic pieniedzy na regularne kopioanie na coraz to nowsze dyski, a jako ze obecne dyski sa megnetyczne to istnieje prawdopodobienstwo ze z czasem dane beda coraz "slabsze" a ponowne przekopiowanie przywroci ich trwalosc do poczatkowego okresu, to tak jak tasma magnetofonowa z uplywem lat istnieje prawdopodobienstwo ze sie az tak rozmagnesuje ze nie bedzie juz na niej muzyki (teoretycznie)

 

 

 

@Kyle

Polityka bezpieczenstwa w przypadku kopii danych wymaga regularnego sprawdzania stanu kopii, znacznie krotszego niz 20 lat. Nawet jakies rozporzadzenie czy ustawa jest o tym. :)

 

tak to jest absolutna podstawa zeby zapewnic dozywotna trwalosc danych, regularne sprawdzanie danych jak i regularne robienie ich kopii niestety!!!

chwilowy brak działalności w audio.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.