Skocz do zawartości
IGNORED

Pliki wysokiej rozdzielczośći - skok jakościowy czy nabijanie w butelkę?


Harrold1986

Rekomendowane odpowiedzi

Żaden gęsty, czy rzadki plik nic nie da skoro za 90% realizacji odpowiada cymbał realizator, cymbał producent i jeszcze kilku cymbałów zależnych od korporacji wydawniczych i w niczym tu nie pomoże 24/48, 24/96, 24/192 czy ile tam jeszcze..

 

Wiele w tym prawdy. Mam w tej chwili sporo plików w zasadzie w każdej możliwej rozdzielczości i wcale nie jest tak, że te najgęstsze są zawsze najlepsze. Często są gorsze, bo gorzej zrealizowane. Niemniej jednak te dobrze zrealizowane kontra plik równoważny CD, też dobrze zrealizowany, są o niebo lepsze.

Boję się jednak, że pośród plików rzeczywiście natywnie hi-res, pojawi się co raz więcej oszukanych plików np. 24/192, które były tylko samplowane z 16/44,1. Oczywiście nie sądzę, aby szanowane sklepy pozwoliły sobie na tego typu oszustwa, jednakże pliki ze źródeł niesprawdzonych mogą mimo swej gęstości wcale nie być hi-res.

 

Miałem jednak niejednokrotnie możliwość porónania dokładnie tego samego materiału zapisanego na płycie i zripowanego, oraz zapisanego od razu jako hi-res. Tutaj różnica jakości jest tak duża, że powrotu NIE MA.

Boję się jednak, że pośród plików rzeczywiście natywnie hi-res, pojawi się co raz więcej oszukanych plików np. 24/192, które były tylko samplowane z 16/44,1.

Ciekawe czy ktoś będzie potrafił rozpoznać takie oszukane pliki.

Ciekawe czy ktoś będzie potrafił rozpoznać takie oszukane pliki.

 

Może nie ktoś, ale pewnie jakiś program.

Może nie ktoś, ale pewnie jakiś program.

 

Większość osób jest w stanie odróżnić film upskalowany od natywnego HD, więc zapewne i plik audio. Problem polega na tym, alby go rożróźnić zanim się go kupi.

Nie wiem skąd te porównanie do video HD.To przecież zupełnie inne zmysły.

 

Podejżewam że wystarczy sama informacja "24/192" i dzwięk stanie się cudowny nawet jeśli źródłem było 16/44.

Możemy walczyć żeby go zmienić ale nie wolno nam iść kraść w imię niesprawiedliwości społecznej.

 

Wolno, tylko trzeba się liczyć z odpowiedzialnością - to tzw. nieposłuszeństwo obywatelskie.

Taki test, kupisz na HDTrack 2 razy ten sam plik 24-96 i 24-192. Różnica jest. (Kupujesz dla pewności że orginał.)

 

Są tu jednak 2 dodatkowe czynniki:

1. Nie wiadomo czy nie jest tak celowo robione że by 24-96 był gorszy

2. Sprzęt odtwarzający. Kiedyś szukałem porównań jakości kart muzycznych i DACów, większość poprawnie odtwarzała 44.1 i 48kHz, tylko około 40% znalezionych dawała sobie radę z liniowym odtwarzaniem 24-96, jednak dla 24-192kHz żadnych danych nie znalazłem. Wszyscy jednak mówią że mają najlepsze a mnie się wydaje że 24-192 jest trudne do opanowania i nie do końca opanowane.

 

Efekt: lepiej mieć pliki 24-192 i odtwarzać na sprzęcie 24-96, z konwerją, niż 24-96 na sprzęcie 24-192.

Nie należy mylić prawdy z opinią większości

Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

Liczenie cyferek, sprawdzanie kompatybilności tyra mózg. Nic się nie relaksujesz, a sport- czytaj zmienianie stron longplay'a - to zdrowie. Zero pilotów. Samo zdrowie :)

 

I pro- eco. Gramofon zjada 2-4 W !!!!

Ale trzeba wyrżnąc hektar dżungli żeby wyprodukować vinyla ;)

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

Liczenie cyferek, sprawdzanie kompatybilności tyra mózg. Nic się nie relaksujesz, a sport- czytaj zmienianie stron longplay'a - to zdrowie. Zero pilotów. Samo zdrowie :)

 

I pro- eco. Gramofon zjada 2-4 W !!!!

 

hahaha

w sumie kazdy ma inny gust i potrzeby, ja tam najlepiej sie czuje jak mam na smartfonie cala biblioteke plyt + dostep do strumieni i radia internetowego i poloze sie i wlaczac i odsluchuja co chce kiedy chce i jak chce i nic wiecej mnie nie interesuje

 

Bo jego pojecie "godnie" znaczaco odstaje od tego co przez nie rozumieja "gwiazdy" raczej medialne niz muzyczne. A i styl zycia ma totalnie inny niz wspomniani.

 

W kwestii morlanosci to zadam takie pytanie - dlaczego jestem traktowany z gory jak przestepca i musze placic kilka procent kary za kazdym razem gdy kupuje czysta plyte, drukarke, karte pamieci, aparat fotograficzny czy nawet czyste kartki papieru? (dla mniej zorientowanych - kilkuprocentowy narzut jest doliczany do praktycznie kazdego materialu eksploatacyjnego jak i urzadzen umozliwiajacych reprodukcje czegokolwiek chronionego przez ustawe o prawie autorskim, ta kara jest ustawowa)

 

placisz bo to podatek od tzw korporacjonizmu (hamerykanska metoda) a wiec masz kase wladze to tworzysz metody zeby to mnozyc, idealna metoda to opodatkowac kazdego obywatela, ale opodatkowac dany wyrob tez jest niezla metoda na robienie kasy, patenty licencje wlasnosc intelektualna to w erze korporacjonizmu najwieksze biznesy, hameryka wie o tym i dlatego preznie wspomaga tego typu dzialalnosc i inwestuje wlasnie w tego typu firmy zamiast w produkcje, bo tutaj masz zarobek bez kosztow produkcji

chwilowy brak działalności w audio.

Witam Panowie, nie było mnie 2 tygodnie (urlop) a tu Diskomaniak narobił sobie wrogów z pół wioski. Czy ktos tu na forum bierze jeszcze Diskomaniaka serio, oprócz oczywiście klakierów Rochu i coś tam cos tam............

Zdaje się że chyba jeszcze ktos tu na forum trzeci oprócz Diskomaniaka i Rochu twierdził że nagrania 16 bitowe brzmia lepiej od studyjnych 24 bitowych oryginałów, podobnie jak kineskop daje ich zdaniem lepszy obraz niż wyświetlacz 4K. Niezłe jaja i to tu na audiofilskim forum. Wyobraźcie sobie jak to ci panowie twierdzą że słyszą różnicę między kabelkiem za 300 a 301 zł (oczywiście ten za 301 gra lepiej), a już nagrania studyjne nie sa im potrzebne, bo niby człowiek nie słyszy nic poza 16 bitami. To dopiero audiofilskie jaja.

Diskomaniak wróć do ludzi , może jeszcze zdołasz, 16 bitów to uleczalna choroba, niemal cały świat juz sie wyleczył, płyty znikają, na Allegro wszyscy pozbywaja się i płyt CD i odtwarzaczy, Empik kończy ze sprzedażą płyt CD, Sony zamyka fabryki Cd (sory juz pozamykało) a ty sam jeden z 2 kolegami na polu walki- ąwłosne.

Pozdrawiam

PS- do zwolenników 16 bitów- nawoływałem was wielokrotnie do merytorycznej dyskusji, zamiast tego ciągle obrażacie ludzi, oj nieładnie.

Empik kończy ze sprzedażą płyt CD, Sony zamyka fabryki Cd (sory juz pozamykało)

 

Powtarzasz to od kilku lat bodajże. A ja wciąż mogę w Empiku kupić CD. Więc coś tu nie gra.. Ba, nawet winyle mogę kupić nowe.

Powrót po dłuższej przerwie...

Nie ja rozumiem ale podobnie jest jak kupuję benzyne do kosiarki. Też płacę zawarty w niej podatek drogowy i inne narzuty. I też mnie cholera bierze. Ale co mam prawo iść tą benzynkę ukraść?

Takie ch...e prawo. Możemy walczyć żeby go zmienić ale nie wolno nam iść kraść w imię niesprawiedliwości społecznej.

A ktos powiedzial, ze masz ja krasc? Ja tylko zwracam uwage na nierowne traktowanie przez prawodwawstwo stron i kuriozalnie nielogiczna oplate - jesli place kare za potencjane szkody wynikle z uzycia czegos do skopiowania materialu chronionego prawem autorskim oznacza to ze albo place za cos czego nie uczynilem albo jesli to uczynilem oplata ta zrownowazyla straty wlasciciela praw i w ogolnym rozrachunku jego zarobek nie ulegl zmniejszeniu a co za tym idzie zadne dodatkowe kary finansowe nie powinny byc od lamiacego prawo wymagane...

Mozna do tego jeszcze dodac calkowita nieadekwatnosc wysokosci tych oplat do faktycznych "strat" poprzez uzycie obciazonych oplatami materialow. Na przyklad ile procent z wykonanych kopii plyt nie powedruje do "osob pozostajcych w bliskim stosunku towarzyskim"? Znikomy promil. A ile sprzedaje sie czystych plyt? Setki tysiecy co najmniej.

Ciekawe ilu tworcow w ogole wie o istnieniu tych oplat.

 

A sprobowalby sie ktos z was powiedzmy po przekroczeniu 1k postow i 100 kolejek zwrocic do ozz'u jakiegos o wyplate zyskow z tych oplat. Przeciez ktos mogl sobie wasze wynurzenia wydrukowac czy cos. :) Kolejki swiadcza o pewnej poczytnosci tych swiatlych produkcji (objetych ochrona prawa autorskiego, jak wszystko). Zobaczcie jaka odpowiedz dostaniecie, he he.

server unreachable;--

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Powtarzasz to od kilku lat bodajże. A ja wciąż mogę w Empiku kupić CD. Więc coś tu nie gra.. Ba, nawet winyle mogę kupić nowe.

 

Daj spokój, nie widzisz że jest chory?;-) Psychicznie rzecz jasna. Wielokrotnie nazwał mnie chłopcem do bicia więc czekam kiedy mnie wreszcie pobije. Ale realnie nie na argumenty słowne bo tutaj przegrał z kretesem wiele razy. Ale wątpię żeby chłop miał jaja po tym co pisze.

Diskomaniak to jakiś straszny perwers (pomijając słuchanie kabli i inne códa), od każdego z kim przegrywa merytoryczną dyskusję domaga się spuszczenia łomotu również w realu. Chce sobie przypomnieć swoje szkolne lata czy jak?

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

Gość Gosc

(Konto usunięte)

A ktos powiedzial, ze masz ja krasc?

No przecież większość dyskutatntów tego wątku nielegalne umieszsczanie płyt w sieci i późniejsze ich ściąganie usprawiedliwia tym, że mamy niesparwiedliwie prawo. No skoro tak, to tą bezynę do kosiarki na tych samych warunkach mam moralne prawo ukraść? Na to by wskazywała logika. Podobnie jak z tymi opłatama których nie widzą twórcy, jest m.in. z podatkiem drogowym, nie widzą go nasze drogi. A i na kosiarce, pilarce i kosie spalinowej nie wybieram sie na razie podróż.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Diskomaniak to jakiś straszny perwers (pomijając słuchanie kabli i inne códa), od każdego z kim przegrywa merytoryczną dyskusję domaga się spuszczenia łomotu również w realu. Chce sobie przypomnieć swoje szkolne lata czy jak?

 

Zanim uczynisz kolejny pożałowania godny wpis (świadczący także o braku umiejętności czytania ze zrozumieniem) kup sobie słownik ortograficzny. Gwoli ścisłości: nigdy nikogo nie nazwałem chłopcem do bicia i nie jeździłem po nim za każdym razem kiedy pojawiłem się na forum. Tak robi abandon. Sam zapewne jest zakompleksionym, zakrościałym fiutem nie mającym ani odrobiny szacunku dla samego siebie. Bo o szacunku dla innych nie wspomnę. Jedyną rzeczą która powoduje sztywność jego zwiotczałego członka są wpisy na forum i szerzenie swoich pseudo teorii połączone z obelgami w stronę wirtualnego interlokutora. A wszystko to tylko ze względu na poczucie bezkarności. To jest postać osobowości najbardziej prymitywna z możliwych.

 

PS. Nie słucham kabli i z nikim nie przegrałem merytorycznej dyskusji a już na pewno nie z Tobą. Z prostej przyczyny: nie masz nic do powiedzenia.

Nie jest fajnie kraść, ale nie jest też fajnie być tylko okradanym całe życie ;)

 

Tak robi abandon. Sam zapewne jest zakompleksionym, zakrościałym fiutem nie mającym ani odrobiny szacunku dla samego siebie. Bo o szacunku dla innych nie wspomnę. Jedyną rzeczą która powoduje sztywność jego zwiotczałego członka są wpisy na forum i szerzenie swoich pseudo teorii połączone z obelgami w stronę wirtualnego interlokutora. A wszystko to tylko ze względu na poczucie bezkarności. To jest postać osobowości najbardziej prymitywna z możliwych.

 

No no, to jest dopiero poziom, szacun :D

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

No przecież większość dyskutatntów tego wątku nielegalne umieszsczanie płyt w sieci i późniejsze ich ściąganie usprawiedliwia tym, że mamy niesparwiedliwie prawo. No skoro tak, to tą bezynę do kosiarki na tych samych warunkach mam moralne prawo ukraść? Na to by wskazywała logika. Podobnie jak z tymi opłatama których nie widzą twórcy, jest m.in. z podatkiem drogowym, nie widzą go nasze drogi. A i na kosiarce, pilarce i kosie spalinowej nie wybieram sie na razie podróż.

 

Z Twojego przykładu to bliższa analogia do ściągania muzyki za "opodatkowanie" płyt CDR itp. to "ukraść przejazd kosiarką po drodze publicznej" a nie kradzież paliwa.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Nie jest fajnie kraść, ale nie jest też fajnie być tylko okradanym całe życie ;)

 

 

 

No no, to jest dopiero poziom, szacun :D

 

Niestety do niektórych w inny sposób nie trafi. Nie przypominam sobie żebym z własnej inicjatywy operował taką polszczyzną.

Gość Gosc

(Konto usunięte)

Podejżewam że wystarczy sama informacja "24/192" i dzwięk stanie się cudowny nawet jeśli źródłem było 16/44.

 

Głupoty piszesz. Jeśli Ty nie słyszysz różnicy, to pisz jedynie za siebie.

 

Lepiej to mieć pożądny gramofon :) I w dupie cyferki.

 

"Pożądny" gramofon to trochę kasy kosztuje, a tak to można mieć tanim kosztem dobre brzmienie i wygodny sposób odtwarzania.

 

Miałem jednak niejednokrotnie możliwość porónania dokładnie tego samego materiału zapisanego na płycie i zripowanego, oraz zapisanego od razu jako hi-res. Tutaj różnica jakości jest tak duża, że powrotu NIE MA.

 

Rozwiń, bo nie wiem czy dobrze zrozumiałem. :)

No przecież większość dyskutatntów tego wątku nielegalne umieszsczanie płyt w sieci i późniejsze ich ściąganie usprawiedliwia tym, że mamy niesparwiedliwie prawo. No skoro tak, to tą bezynę do kosiarki na tych samych warunkach mam moralne prawo ukraść? Na to by wskazywała logika. Podobnie jak z tymi opłatama których nie widzą twórcy, jest m.in. z podatkiem drogowym, nie widzą go nasze drogi. A i na kosiarce, pilarce i kosie spalinowej nie wybieram sie na razie podróż.

Nie mieszajmy moralnosci z prawem. Od tego juz niedaleko do nieckekawej sytuacji jaka jest w krajach silnie islamskich.

Status prawny pobierania utworow juz udostepnionych byl wyjasniany juz wielokrotnie i nie ma wiekszego sensu przytaczac linkow powielajacych juz zamieszczone informacje.

server unreachable;--

Gość partick

(Konto usunięte)

Nie mieszajmy moralnosci z prawem.

 

dokładnie. tym bardziej, że najbardziej nawiedzeni są ci świeżo nawróceni ;-/

Merytorycznie w sprawie wyższości gęstych plików na płytami CD- w przyrodzie nie istnieja płyty CD ani pliki 16 bitowe. W każdym studio nagraniowym od początku praktycznie (poza kilkowa opisywanymi wyjątkami) cyfrowo nagrywa się na gęsto. Dotąd nie było możliwości udostępnienia takiego materiału ludziskom, więc kompresowano stratnie takie doskonałe 24 bitowe nagrania do 700MB by wydać na CD i sprzedać ludziom. Teraz czasy się zmieniły, praktycznie każdy może w domu odtworzyć oryginalny plik Studio Master 24/192, więc produkcja płyt CD przestała mieć sens. Ot i wszystko.

Diskomaniak- choćbyś tu na głowie stanął to świata nie zaczarujesz, a im bardziej się wsciekasz tym weselej i tyle.

Pozdrawiam

 

pierwszy raz od dawna sie zgadzam, rzeczywiscie plyta cd powstala w latach 80 i to bylo osiagniecie a obecnie wciaz sie ja sprzedaje bo "mafia plytowa uznala cd jako jedyne zrodlo informacji muzycznej cyfrowej i nie zamierzala nic zmieniac" ale jakis czas temu nastapily zmiany rozwoj technologii i obecnie jest mozliwosc wydawania tego bez zmiejszania na 16bity ktore w najlepszym wypadku nie spowoduje straty dla sluchajacego albo spowoduje ja minimalna, ale ogolnie nie jest to juz potrzebne mozna by to bylo sprzedawac w pliku bez konwersji, ale jest problem wciaz ten sam "mafia plytowa uznala cd jako jedyne zrodlo informacji muzycznej cyfrowej i nie zamierzala nic zmieniac"

 

oczywiscie ludzie widzac techbologie i co najwazniejsze zaczynajac ja posiadac w domu chcac nie chcac sami odczuwaja potrzebe wyrwania sie z tego co mowia korporacje ze ma byc na cd a plik trzeba zniszczyc zakazac i koniec... i konsekwencja tego staje sie to ze cd mimo ze stoja za nim fortuny i ludzie przekupni ktorzy nawet rzad potrafia przekupic nie potrafi sie utrzymac i ciagle spada z pozycji, korporacje walcza ale nie widza najdziei poza absolutna cenzura ktora powoduje tak silne protesty ze nawet rozwarstwienie dochodow nie jest tak zwalczane przez spoleczenstwo,

 

oczywiscie sprawa czy uslyszymy roznice i jaka i na jakim sprzecie to sprawa drugorzedna, chodzi o sam fakt ze plyta to cos co bylo kiedys cudem technologicznym ale dzisiaj juz nie jest a polityka wytworni zamiast byc proobywatelska i prorozwojowa to jest pro plytowa i pro cd-audio a konsekwncja jest to ze w roku 2012 wciaz trzeba konwertowac muzyke (zarowno z pliku studyjnego na cd-audio jak i z krazka cd-audio na plik 16bitowy) i nabywac ja na cd, absurd

chwilowy brak działalności w audio.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.