Skocz do zawartości
IGNORED

Pliki wysokiej rozdzielczośći - skok jakościowy czy nabijanie w butelkę?


Harrold1986

Rekomendowane odpowiedzi

No cóż złapałeś mnie ale jest to cały zespól dysgrafii i dysleksji co jednak nie przeszkadzało mi już w szkole średniej namieszać pani od fizyki z wzorami przy prawie Nielsa Bora. Ona je przekształcała w sposób akademicki a ja jej przekształciłem w sposób pokazujący że je czuję i że to w pewien sposób kupa.

 

A co to za prawo Bohra?

A co to za prawo Bohra?

 

kupami się nie interesuję dalej, wybacz ale dokładnie już nie pamiętam, skupiam się na rozwiązywaniu problemów a nie tworzeniu ich.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

kupami się nie interesuję dalej, wybacz ale dokładnie już nie pamiętam, skupiam się na rozwiązywaniu problemów a nie tworzeniu ich.

 

Nie ma czegoś takiego jak prawo Bohra. Model planetarny atomu, którego nie wiadomo po co i dlaczego nadal uczy się w szkołach średnich i wyższych trąci już poważną myszką.

Bynajmniej, nie trawię takiego brzmienia.

SBT był podłączony do Amplifona WT40, który miał nieco złagodzoną górę.

Używałem VdH The First.

Być może dlatego dźwięk SBT wydał mi się strawny.

 

Cholera, jak podłączyłem do SBT Arcam rDAC po USB, to zastanowiłem się "a dlaczego to, że nie jest tak krzykliwie i mam piękny dół pasma" wcześniej mi nie przeszkadzało zbytnio?

Z tym, że kolumny musiałem wymienić, bo deczko muliło.

dokładnie już nie pamiętam

 

Tu jest zasadniczy problem, Pisząc o czymś nie możesz polegać na pamięci i pisać potem wybacz. Tworzysz przez to nowe byty, które nie bardzo mają sens.

Nie ma czegoś takiego jak prawo Bohra. Model planetarny atomu, którego nie wiadomo po co i dlaczego nadal uczy się w szkołach średnich i wyższych trąci już poważną myszką.

 

Ale ja to wtedy jako przeciętny z fizyki uczeń średniej klasy 40 lat temu zauważyłem i pokazałem.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Tu jest zasadniczy problem, Pisząc o czymś nie możesz polegać na pamięci i pisać potem wybacz.

 

Kolego ile rzeczy kolega dokładnie pamięta z przed 40 lat. W tym przypadku była to jedna z wielu lekcji w tamtym okresie.

Może zakończmy na dziś rozmowę nim znów dojdzie do jakiejś niepotrzebnej pyskówki.

 

Życie pokazuje że takie prace jak Nikolaia Tesli dalej obowiązują a takie pomysły Bohra już nie do końca! Lada dzień może darujemy sobie pomysły na życie Maxwella.

 

Tak że spokojnie i bez napinki luzujmy gumki w majtach.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

A propos Beatles,wczesne nagrania byly realizowane na 2ch Brennellach

Możliwe, kiedyś byłem wielkim fanem tego zespołu potem moje upodobania muzyczne mocno ewoluowały, więc nie śledzę precyzyjnie ich dokonań, ale mam kolegę który ma wszystkie możliwe materiały na temat tego zespołu. Myślę że te magnetofony miały podobne parametry do produktów innych firm.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Kolego ile rzeczy kolega dokładnie pamięta z przed 40 lat. W tym przypadku była to jedna z wielu lekcji w tamtym okresie.

Może zakończmy na dziś rozmowę nim znów dojdzie do jakiejś niepotrzebnej pyskówki.

 

Życie pokazuje że takie prace jak Nikolaia Tesli dalej obowiązują a takie pomysły Bohra już nie do końca! Lada dzień może darujemy sobie pomysły na życie Maxwella.

 

Tak że spokojnie i bez napinki luzujmy gumki w majtach.

 

Widzę, że kolega za dużo filmów się naoglądał. I naczytał różnych rzeczy wątpliwej proweniencji. Tak powstają nowe "teorie" i kable też. Zwłaszcza jak się chętnie przyjmuje do wiadomości to co bajki popiera, a o wszystkim co nie pasuje się zapomina. Wygodne. Ale ma krótkie nóżki, bo wcześniej czy później wszystko wychodzi na jaw.

 

Ale ja to wtedy jako przeciętny z fizyki uczeń średniej klasy 40 lat temu zauważyłem i pokazałem.

 

Niech kolega nie będzie smieszny. Model prezentowany na poziomie licealnym był mocno uproszczony. To po pierwsze. A poza tym, mając na uwadze różne potknięcia i fantazjowanie kolegi, chętnie bym ten genialny dowód zobaczył.

Widzę, że kolega za dużo filmów się naoglądał. I naczytał różnych rzeczy wątpliwej proweniencji. Tak powstają nowe "teorie" i kable też. Zwłaszcza jak się chętnie przyjmuje do wiadomości to co bajki popiera, a o wszystkim co nie pasuje się zapomina. Wygodne. Ale ma krótkie nóżki, bo wcześniej czy później wszystko wychodzi na jaw.

 

Jeden obraz=tysiąc słów! Niestety to tak z publikacjami naukowymi tak nie wygląda, nie rozumiem uporu w deprecjonowaniu każdego mojego słowa. Właśnie Vlado dowalił mi 3 punkty ot tak dla kaprysu cieszysz się?

 

Proponuję zamiast mnie tu obsmarowywać zacząć czytać w internecie nie tylko nagłówki prasowe ale liznąć coś choćby w takim szanowanym Sience.

 

A poza tym, mając na uwadze różne potknięcia i fantazjowanie kolegi, chętnie bym ten genialny dowód zobaczył.

 

Nie zobaczy nie kolega tylko interlokutor co najwyżej!

 

Właśnie idę po następne punkty do Vlado napiszę mu parę przykrych słów i po uzyskaniu maksymalnej liczby punktów jest szansa że zacznę się czymś sensownym zajmować a nie biciem piany z osobami pierdzącymi przy kompie w stołek.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Więc zamiast tracić czas na bezproduktywne pisanie bajek, rzeczywiście zajmij się czymś sensownym. Do tego nie trzeba żadnych punktów karnych. Wystarczy wyłączyć komputer.

Gość A&T

(Konto usunięte)

PCM nie oznacza żadnego konkretnego rodzaju kompresji, to jest PAM (Pulse Amplitude Modulation - modulacja amplitudy impulsu) - kwantyzacji o amplitudzie i kwantyzacji przez czas, co oznacza cyfryzację sygnału analogowego.

 

Poza tym, przez lata taki format, PCM 16bit/44.1kHz, stosowano w studiach (Mastering) i prawdę mówiąc, te pierwsze wydania z końca lat 70`tych i trochę później brzmią bardzo dobrze - więc pisanie, że Disnay cofnął by taki materiał jest zwykłą manipulacją, bo także i oni stosowali ten format...

 

Co mi w takim razie po tym gęstym formacie, jak i tak kicha z tego wychodzi, a format wynikowy brzmi dość blado..., a SACD? Kolejny kwiatek, wynikowy materiał muli jak jasny gwint :)

 

PCM 44,1/16 powoduje degradację dźwięku nie akceptowalną przez zawodowców. Owszem w krajowych garażowych studiach nagrań ten standard nadal obowiązuje. Przykład Disneya nie jest manipulacją. Ja piszę o tym co w tej chwili obowiązuje. Oczywistym jest , że jak wprowadzano standard PCM 44,1/16 nie było jeszcze innych jak 96/24. Trafisz kiedyś na dobre DSD to zobaczysz jego możliwości.

 

Może warto czasem zrozumieć to o czym się pisze? Różnica pomiędzy obróbką a materiałem wyjściowym jest zasadnicza. Obróbka zawsze odbywa się w wyższej rozdzielczości po to aby nie było słychać strat. Natomiast 90% materiału muzycznego UKAZUJE SIĘ w wystarczającym do wszystkiego formacie 16/44.1.

 

To ściema dla frajerów. Jeśli coś nie nadaje się do obróbki to znaczy, że już jest słabe. Jednak radziłbym ten plastik z mózgu usunąć.

 

Ja również. Co utracono? Ułomność ówczesnego sprzętu rejestrującego ma tutaj kluczowe znaczenie. Pasmo przenoszenia i dynamika.

 

Przede wszystkim głębia bitowa to co za tym idzie. Polecam zainteresować się tym.

Wiecie co? Zachowam swoją wiedzę, swoje doświadczenia, swoje zdanie dla siebie - WY i tak nic nie kumacie, ale to już nie mój problem...

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Cholera, jak podłączyłem do SBT Arcam rDAC po USB, to zastanowiłem się "a dlaczego to, że nie jest tak krzykliwie i mam piękny dół pasma" wcześniej mi nie przeszkadzało zbytnio?

 

rDAC właśnie tak gra.

Gęssssta zuuuupa, Gęssssta zuuuupa,

Kurcze, niektórzy mylą to z analogowym graniem.

Wiem, że to może się podobać, ale jak dla mnie - nie tędy droga.

IrDAC jest już żwawszy.

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

Przede wszystkim głębia bitowa to co za tym idzie. Polecam zainteresować się tym

A jaka masz głębię bitową na kolumnach uwzględniając opory zawieszenia głosników. ?

Przede wszystkim głębia bitowa to co za tym idzie. Polecam zainteresować się tym.

 

Tobie nie wystarcza zakres dynamiki jaki zapewnia format CD?

Przecież to jest 96dB, czyli jeszcze sporo zapasu do zarejestrowania naprawdę głośnych i cichych fragmentów nagrań.

Potrzebujesz słuchać jednocześnie dwóch dźwięków o tak skrajnej głośności jak wybuch granatu i bzęczenie komara słyszane z odległości 1m?

Bo taką dynamikę zapewnia rozdzielczość 24bit.

 

Słyszysz coś poza 20kHz?

Bo takie pasmo zapewnia 44.1/16 i jeszcze zostaje trochę zapasu na filtry antyaliasingowe.

Ja w okolicach 16kHz już praktycznie przestaję słyszeć cokolwiek, a 16kHz to jest w zasadzie totalnie wysoki i ledwo słyszalny pisk.

Dalej to już cisza.

Jakiś instrument operuje w paśmie ponad 20kHz, tak żeby dało się to usłyszeć?

 

Dla mnie osobiście formaty hi-res mają jak najbardziej sens przy produkcji muzyki, ale kiedy płyta jest już gotowa do dystrybucji to format CD imho wystarcza w zupełności do czasu, aż ludzkie ucho w wyniku ewolucji polepszy swoje własności :)

 

A i tak przeważnie największym ograniczeniem w jakości słuchanej muzyki jest akustyka i ludzki zmysł słuchu :)

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Gość A&T

(Konto usunięte)

>jar1

 

Nie sugeruj , że głębia bitowa nie ma znaczenia. Przy okazji zwrócę uwagę, że w studiach nagraniowych często słucha się na słuchawkach. :)

 

>BeatX

 

Głębia bitowa zapewnia przede wszystkim precyzję sygnałów. Dokładność i precyzja przy słabych sygnałach jest tu może szczególnie istotna. Nie jest to jedyny parametr który ma tak decydujące znaczenie. Bo w przypadku formatu DSD mamy do czynienia z zupełnie innymi filtrami w DACach. A to gra niestety inaczej. Widzę ,że wiele osób tego nie słyszy lub nie zwróciło na ten istotny szczegół uwagi. Oczywiście kwestie wysokiej jakość realizacji pomijam bo dla celów porównawczych zakładam, że jest jednakowo wysoka.

Głębia bitowa zapewnia przede wszystkim precyzję sygnałów.

 

Chciałeś chyba napisać precyzję kwantyzacji sygnałów.

Jeżeli tak - to to jest prawda, pliki 24bit mają dokładniejszą kwantyzację sygnałów czego następstwem jest większy zakres dynamiki i stosunek sygnału od szumu.

Ale tylko (albo aż) to :)

To nie jest tak, że rozdzielczość 24bit zapewnia bardziej analogowy sound, bardziej precyzyjny dźwięk - no ogólnie - lepszej jakości dźwięk.

Nie przy docelowym słuchaniu gotowego, zmasteringowanego materiału.

Równie dobrze można powiedzieć, że im szybszy procesor CPU przy graniu z plików, tym bardziej dokładny dźwięk - co jest wiadomą bzdurą.

Poczytaj:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

>jar1

 

Nie sugeruj , że głębia bitowa nie ma znaczenia. Przy okazji zwrócę uwagę, że w studiach nagraniowych często słucha się na słuchawkach. :)

Ja nie sugeryję, to fakt, ze elektronika odtwarzajaca audio nie jest w stanie odwzorować głebi 24 bit, a kazde urządzenie elektromagnetyczne, magnetoelektryczne jeszcze mniej. A co tu mówić o 32 bitach.

Nie ma cudów w realnych implementacjach. Nawet najnowsze kostki daców nie sa w stanie tego dokonać, a co dopiero dalsze urządzenia w torze. A jeszcze jak się uwzględni możliwości ludzkiego narządu słuchu...

Gość A&T

(Konto usunięte)

To nie jest tak, że rozdzielczość 24bit zapewnia bardziej analogowy sound, bardziej precyzyjny dźwięk - no ogólnie - lepszej jakości dźwięk.

Nie przy docelowym słuchaniu gotowego, zmasteringowanego materiału.

 

W PCMie nie zapewnia to analogu bo filtry są te same. Ale inne aspekty są słyszalne.

 

>jar1

 

Tu masz dużo racji. Nie ma kości DACów w pełni wykożystujących tę głębię bitową. Ale ja twierdze , że DACami poszliśmy o półkę wyżej.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

To ściema dla frajerów. Jeśli coś nie nadaje się do obróbki to znaczy, że już jest słabe. Jednak radziłbym ten plastik z mózgu usunąć.

 

Twoja buta, arogancja i podwórkowe zacietrzewienie kompletnie nie przystają do twojego wieku. Jeszcze chwilę i będzie 60-tka. I co dalej? Paradowanie w dresach z kolesiami po fachu? A słuch już coraz słabszy.

 

Chyba raczej nie. Musi Cię wk...iać bardzo, że ktoś za niewielkie pieniądze osiągnął swój cel jeśli chodzi o bdb brzmienie,

podczas gdy Ty władowałeś kupę kasy i dalej jesteś sfrustrowany. ;-)

 

Te same pieniądze można dużo lepiej wydać. Ja ani nie wydałem kroci ani nie jestem sfrustrowany ;-)

Tu masz dużo racji. Nie ma kości DACów w pełni wykożystujących tę głębię bitową. Ale ja twierdze , że DACami poszliśmy o półkę wyżej

 

Ale tak czy siak, wyżej dupy się nie podskoczy ;)

Warto sobie zdawać sprawę z ograniczeń jakie niesie ze sobą rzeczywistość.

W PCMie nie zapewnia to analogu bo filtry są te same. Ale inne aspekty są słyszalne.

 

Rozwiń to zdanie proszę :)

Jakie stosuje się filtry w kodowaniu PCM, i jakie inne aspekty są słyszalne? ;)

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Gość A&T

(Konto usunięte)

Inny dokładniejszy sposób przekazu zwłaszcza wysokich częstotliwości. Zwiększa się ogólna dokładność i czystość a o tym jako efekcie końcowym mówimy.

No dobra, masz swoją wizję na walory dźwiękowe formatów hi-res, nie popartą jakąkolwiek gruntowną wiedzą techniczną - ale niech Ci będzie :)

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Ten obrazek, to marketingowa manipulacja aby uzyskać obraz formatu DSD jako turbo precyzyjny - dla osób które nie ogarniają zbytnio tematu.

Znajdź i wklej obrazek, ukazujący jak wygląda sygnał analogowy zakodowany do PCM w 44.1/16 i dalej zdekodowany do postaci analogowej :)

 

 

Żebyś nie musiał szukać: przewiń do 4:24

 

Także jak widać Panie kolego, PCM 44.1/16 jest wystarczająco precyzyjny, aby zdekodować dokładnie taki sam sygnał na wyjściu - jak na wejściu (do co najmniej 20kHz)

End of story ;)

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Gość A&T

(Konto usunięte)

To nie jest wizja. To są właśnie fakty.

 

 

direct-stream-digital.jpg

Napiszę tylko tyle - przy dobrym systemie, DSD ma bułowaty bas, mulący przekaz i nie ma totalnie nic z dźwięku analogowego... Dźwięk analogowy to nie mulenie - ten kto mówi, że jest lepiej to tylko świadczy o tym, że system mu gra ostrzej, a DSD to świetny kompan, by tą ostrość wyeliminować...

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.