Testy ABX

[prezi]

Z wyglądu wolę patefon na korbę (moja żona też). Na słuch niestety, dobrze osłuchane, dobrane i okablowane współczesne urządzenia elektryczne (moja żona też).

Co takiego ciekawego jest w wyglądzie kabla?

Pytanie brzmi: czy potrafisz np. odróżnić kabel usb za 3000 od takiego za 20 nie wiedząc który jest wpięty?

[michelangelo]

Pytanie brzmi: czy potrafisz np. odróżnić kabel usb za 3000 od takiego za 20 nie wiedząc który jest wpięty?

Jeśli dają taki sam dźwięk, to się nie będzie dało.

[electro]

Na dobranoc moje skromne trzy grosze. Otóż temat ABX jest poniekąd zastępczy. Chodzi jak zwykle o to, aby dowieść, tym czy innym sposobem, że nie słychać. Tych różnic. ABX dlatego, że przeprowadzony sumiennie może być wystarczająco kłopotliwy, aby skutecznie odwrócić uwagę od dźwięku. Stąd taka nagła moda na niego akurat wśród osób twierdzących, że nic nie słychać. Stojąc na jednej ręce i w tej pozycji żonglując kapeluszem za pomocą nóg usłyszałoby się jeszcze mniej różnic, ale trudno jednak proponowac testy jednoręczno-kapeluszowo-nożne (metoda JKN), więc ABX jest chwilowo na topie. DOBRANOC PAŃSTWU!

ABX jest nie do przejścia w aspekcie kabli, cd i wzmacniaczy. Dlatego jest bardzo przydatny do udawadniania absurdu. Jeśli w ABX ludzie potrafili , zresztą trudno cokolwiek o fachowości tych testów publikowanych w necie powiedzieć, wybierac format mp3 192 kbs jako lepszy niż flac?

[prezi]

Jeśli dają taki sam dźwięk, to się nie będzie dało.

Jak sprawdzisz, czy dają taki sam dźwięk? Zrobisz ślepy test czy nie?

[SzuB]

@Michelangelo, mała modyfikacja: lepiej zapytać delikwenta: "po co", a nie "dlaczego". Dlaczego - to mniej więcej wiadomo (bo gdzieś MUSI), ale po co - to już poważne zagadnienie.

[michelangelo]

@Michelangelo, mała modyfikacja: lepiej zapytać delikwenta: "po co", a nie "dlaczego". Dlaczego - to mniej więcej wiadomo (bo gdzieś MUSI), ale po co - to już poważne zagadnienie.

Przemyślałem ten temat i wybrałem "dlaczego". "Po co" jest pretensjonalne, spłyca poszukiwania do podania celów, a mnie interesują też motywacje. Na "po co" łatwiej jest odpowiedzieć trywialnie, albo nawet nic nie odpowiedzieć, bo milczenie może być całą prawdą.

 

Jak sprawdzisz, czy dają taki sam dźwięk? Zrobisz ślepy test czy nie?

Podepnę każdy i posłucham tych samych utworów.

[prezi]

Przemyślałem ten temat i wybrałem "dlaczego". "Po co" jest pretensjonalne, spłyca poszukiwania do podania celów, a mnie interesują też motywacje. Na "po co" łatwiej jest odpowiedzieć trywialnie, albo nawet nic nie odpowiedzieć, bo milczenie może być całą prawdą.

 

Podepnę każdy i posłucham tych samych utworów.

Ale nie ślepym teście, tak?

[SzuB]

Nie zgodzę się z tobą. Motywacja jest istotna, szczególnie gdy w milczeniu jest prawda. Po co? Po to, żeby wam... etc. A dlaczego? Bo, k**wa, nie mogę wytrzymać, że... etc. Zauważyłem, że to najczęściej głusi na tym forum nie wytrzymują. Puszcza im coś. Chcą wpływać, zmieniać, nakazują niegłuchym przyjąć jedyną słuszną prawdę i takie tam.

[michelangelo]

Ale nie ślepym teście, tak?

Tak, nie w ślepym teście.

 

Nie zgodzę się z tobą. Motywacja jest istotna, szczególnie gdy w milczeniu jest prawda. Po co? Po to, żeby wam... etc. A dlaczego? Bo, k**wa, nie mogę wytrzymać, że... etc. Zauważyłem, że to najczęściej głusi na tym forum nie wytrzymują. Puszcza im coś. Chcą wpływać, zmieniać, nakazują niegłuchym przyjąć jedyną słuszną prawdę i takie tam.

Ale z czym się nie zgadzasz? Sam podałeś uzasadnienie dlaczego należy dotrzeć do warstwy motywacyjnej, a moja znajomość polszczyzny nakazuje mi sądzić, iż lepiej do tego się nadaje pytanie "Dlaczego?". Zostawmy ten drobiazg, a jak już, to niech będzie odpowiedź na obydwa warianty. Przecież nie będę kruszył kopii o taką bzdurę.

[prezi]

Tak, nie w ślepym teście.

 

Dziękuję za odpowiedź. Jeszcze jedno pytanie: nie bierzesz pod uwagę autosugestii?

[SzuB]

Oj tam, nie zgodzę się, że pytanie "po co" jest pretensjonalne. Ale tak, zostawmy to.

 

 

Dziękuję za odpowiedź. Jeszcze jedno pytanie: nie bierzesz pod uwagę autosugestii?

A jeśli twoje niesłyszenie jest autosugestią?

[michelangelo]

Nie, ponieważ znam swój próg percepcji na podstawie wielu innych testów ABX, które na sobie przeprowadziłem za pomocą foobar2000 i porównywania plików skompresowanych stratnie do takich o innym stopniu kompresji bądź bezstratnych. Wiem ile moja minimalna odczuwalna różnica wynosi, w związku z czym oszczędzam swój czas i sprzęt. Po raz kolejny udowadniać coś sobie nie czuję potrzeby. Zapewniam tylko, iż różnice nawet między kablami mogą być większe niż między niektórą kompresją stratną, a lossless.

[prezi]

Nie, ponieważ znam swój próg percepcji na podstawie wielu innych testów ABX, które na sobie przeprowadziłem za pomocą foobar2000 i porównywania plików skompresowanych stratnie do takich o innym stopniu kompresji bądź bezstratnych. Wiem ile moja minimalna odczuwalna różnica wynosi, w związku z czym oszczędzam swój czas i sprzęt. Po raz kolejny udowadniać coś sobie nie czuję potrzeby. Zapewniam tylko, iż różnice nawet między kablami mogą być większe niż między niektórą kompresją stratną, a lossless.

Między kablami usb? Robiłeś już takie porównania?

[zibra]

Jest taka stronka InnreFidelity gdzie gosc dokonuje wielu pomiarow, przede wszystkim sluchawek. Tez stara sie podejsc do tematu racjonalnie i zadaje pytania, ktore nurtuja wielu, m. in wygrzewanie sluchwek. Jest o tym artykul podparty slepym testem dot. odsluchu 2 par AKG701.

Poczytajcie i spojrzcie na filmik.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ciekawe czy umowil sie z kolega, ze jak mu bedzie poprawiala 3 razy na glowie to sa zielone albo bylo ukryte lustro z przodu, a moze odbijalo sie w matrycy laptoa czy tez zezujac widzial kolor sluchawek. Cos tam sobie na pewno dopowiecie.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[cir]

tak czy siak temat generuje ruch na portalu, wiec wszyscy zadowoleni

proste pytanie -jak stworzyc grupe reprezentatywna do oceny słyszenia lub nie sprzętu ? a chyba do oceny konkretnej cechy u czlowieka taka wiedze trzeba posiadac

majac grupe takich ludzi buduje sie dopiero testy do wykrywania cechy u innych ludzi znacznie juz upraszczajac same testy z powodów ekonomicznych czy organizacyjnych

nikt na to nie zna odpowiedzi więc jakie testy , jaka statystyka ,jakie modele biologiczne

[audiograde]

nikt na to nie zna odpowiedzi więc jakie testy , jaka statystyka ,jakie modele biologiczne

 

testy są bez sensu

 

już wyżej napisałem

 

 

one nic nie mierzą i nic nie wnoszą (obiektywnie) - można tylko stwierdzić że wg kogoś, na dziś - coś ma nóżkę bardziej :)

nic poza tym

[jozwa maryn]

tak czy siak temat generuje ruch na portalu, wiec wszyscy zadowoleni

proste pytanie -jak stworzyc grupe reprezentatywna do oceny słyszenia lub nie sprzętu ? a chyba do oceny konkretnej cechy u czlowieka taka wiedze trzeba posiadac

majac grupe takich ludzi buduje sie dopiero testy do wykrywania cechy u innych ludzi znacznie juz upraszczajac same testy z powodów ekonomicznych czy organizacyjnych

nikt na to nie zna odpowiedzi więc jakie testy , jaka statystyka ,jakie modele biologiczne

 

Jak tam gdzieś wcześniej wspomniałem, testy tego rodzaju najlepiej nadają się do testowania ludzi, a znacznie gorzej do testowania przez ludzi. Zasadniczo dlatego, ze człowiek w systemie pomiarowym jest miernikiem nieskalibrowanym, nie ma dwóch takich samych i ma generalnie fiu-bździu w głowie, również podczas trwania testu. Dlatego naukowość testów ABX w formule proponowanej przez audiofili-abxowców jest pozorna. Wystarczy stwierdzić, ze taki test nie spełnia warunku powtarzalności.

[GRADO__Fan]

A jeśli twoje niesłyszenie jest autosugestią?

Heh, dobre pytanie. Przecież jak ktoś będzie zmotywowany odpowiednio to w życiu się nie przyzna, że słyszy różnicę nawet jak jego zmysły tę różnicę wychwycą - to przecież niemożliwe żeby była różnica!

 

 

Między kablami usb? Robiłeś już takie porównania?

Kable USB do audio to nowy temat, ale zaczyna się równie rozwijać jak samo PC-Audio. Przez ostatni rok, półtora miałem okazję słyszeć wiele urządzeń i zrobić wiele testów z różnymi kablami USB. Zaczynałem z umiarkowanego sceptycyzmu co do sensu inwestowania w ten element toru większych sum, bo podstawowe dostępne wtedy modele dawały na przejrzystym systemie wyraźne różnice i to nie ulegało wątpliwości, ale wątpliwość pojawiała się w tym, na ile jeszcze dźwięk może się poprawić przez kabel USB. Kiedy weszły asynchroniczne interface'y USB to logicznie można było przypuszczać, że tu różnice jeśli nawet będą to już minimalne.

Jednak testy i praktyka pokazały coś zupełnie innego mimo autosugestii o braku różnic. Widocznie teoria czegoś nie uwzględnia. Na dziś dzień wiem, że ten element toru potrafi wnieść bardzo dużo i nie chodzi tu o ceny tych kabli, bo niektóre topowe modele są drogie i relatywnie niewiele wnoszące. Stąd potrzeba testów. Te "nowe detale" to tylko jeden z wielu aspektów który ulega poprawie.

Na pewno różnica jest znacznie większa niż przypadku porównania mp3 a flac, tak jak Majkel pisał.

[michelangelo]

Między kablami usb? Robiłeś już takie porównania?

Robiłem. Potrafią dać różny dźwięk. Szczególnie po zastosowaniu ulepszaczy programowych typu JPlay.

[prezi]

Robiłem. Potrafią dać różny dźwięk. Szczególnie po zastosowaniu ulepszaczy programowych typu JPlay.

I tu dochodzimy do sedna problemu. Ja z kolei słyszę wyraźną różnicę jeśli obok wzmacniacza postawię kubek z ayranem.

Słyszę wtedy nowe detale.

[Szymon]

Robiłem. Potrafią dać różny dźwięk. Szczególnie po zastosowaniu ulepszaczy programowych typu JPlay.

 

Miki gdzie jest obiecany kabel USB na testy? Napisz ile czasu będziesz go popełniał, ewentualnie czy rezygnujesz z walki o tron.

[stary audiofil]

Miki gdzie jest obiecany kabel USB na testy? Napisz ile czasu będziesz go popełniał, ewentualnie czy rezygnujesz z walki o tron.

 

Prosze na temat pisać!!

[arczi87]

By stwierdzić, że pierwszy moment (jakieś kilka, kilkanaście sekund) jest inny od pozostałych nie trzeba czytać literatury. Wystarczy odpalić swój system i zacząć słuchać. Po bardzo krótkiej chwili bez żadnej regulacji muzyka ścichnie. Kolega tak nie ma?

 

Kolega poczyta o habituacji, bo można wsadzić tę kwestię i do tego worka. Powiedzmy że malejąca reaktywność na powtarzające się bodźce będzie w dużym skrócie. Powiedzmy że i o teorie filtrów uwagowych też zahacza.

 

Tak przy okazji. Na filozofii zdaje się egzamin z psychologii. A na UJ obie katedry dość ściśle współpracują.

 

Proszę o rozwinięcie tej myśli czy ona coś zmienia?

 

 

Dlaczego piszesz na tym forum?

 

Bo jak dużą część z was interesuje mnie sprzęt i muzyka. Nic wielkiego.

 

Raczej mieliśmy do czynienia z nieustanną feerią kompromitacji na polu logicznym, naukowym, językowymi, itp. Rozumiem, że ten ledwo tlący się kaganek oświaty niesiesz z równym zapałem na forach dla wróżbitów, jasnowidzów, badaczy UFO, homeopatów, i paru innych oderwanych od nauki branż? A może wręcz przeciwnie - zwiedzasz inne fora, których tematyka jest ściśle powiązana z techniką i wmawiasz ludziom, że wiedza naukowa jest zupełnie inna niż podwaliny dyskutowanych zagadnień, a wszyscy forumowicze to niedouczone bałwany podatne na marketing i autosugestię? Ewentualnie wytłumacz co tak sobie upodobałeś w audio, jeśli to jest ta jedyna branża? Chciałeś się czegoś dowiedzieć? Nie zauważyłem. Doradzić lub pomóc? Też nie natrafiłem na taki wpis. Zaspokojenie potrzeby wymądrzania się? Napisz kilka publikacji naukowych i zrób doktorat. Szkoda czasu i palców robić to na forum internetowym.

 

Co do pierwszej części, to daruj sobie próbę zdyskredytowania mojej osoby. W dodatku tak arbitralne stwierdzenia, kierowane w stronę mojej osoby są nieuprawnione. Nie uważam Cię byś był "sędzią kompetentnym", który rozstrzyga o moich kompromitacjach jak to ująłeś. Choć rozumiem, że jakiekolwiek odmienne zdanie od twojego będzie kompromitujące dla dysputanta. Poza tym, kim Ty jesteś, by oceniać moje poczynania na polu logicznym czy naukowym? Co do formy moich wpisów wybacz ale to tylko forum a nie publikacja. W stosunku do twojego przytyku, nie wiem czy obecna forma nie jest zbyt dużym gestem.

 

Wracając do meritum...

Zauważ że ja nie rozmawiam na temat kwestii technicznych o których nie mam zielonego pojęcia. Zdarzają się takie o których coś tam mogę powiedzieć. Ale tutaj mówię o kwestiach naukowych i metodologicznych prowadzenia badań. Bo kolega Piotr Ryka do tego ma największe zarzuty. Uważam że niesłusznie i swoje zdanie podtrzymuję.

Co wcześniej uargumentowałem Piotrowi jeśli chodzi o powoływanie się przez niego na pewne mechanizmy.

 

Co do kwestii for jest to jedno z czterech for jakie odwiedzam ( audiostereo.pl , diyaudio.pl , audiohobby i audiofreakowo.net ) jak widzisz wszystkie spójne tematycznie.

Choć te forum jest pod jednym względem wyjątkowe....

 

Poza tym na koniec nikomu nic nie wmawiam i nikogo nie obrażam. Zaś Ty masz problem sformułować pytanie bez przytyku, na co zwróciłem Ci uwagę wcześniej.

 

 

@Michelangelo, mała modyfikacja: lepiej zapytać delikwenta: "po co", a nie "dlaczego". Dlaczego - to mniej więcej wiadomo (bo gdzieś MUSI), ale po co - to już poważne zagadnienie.

 

Myślę że porywasz się w swoim wizjonerstwie dość daleko. Jak chcesz możesz mi zrobić mały wykład na temat motywacji. Chętnie przeczytam w twoim poście, jak przekładasz teorię motywacji na praktyczny jej wymiar, poprzez analizę mojego przypadku.

 

 

Reasumując robicie przytyki, osobiste wywody, złośliwości czy cokolwiek by dopiec drugiej osobie. A sprawa jest bardzo prosta. Żaden z was nie poruszył kwestii metodologii czy podstaw jeśli chodzi o mechanizmy poznawcze człowieka. Taaaaaacy wielcy jesteście, oczytani i elokwentni ale gdzie te wasze argumenty? Chętnie porozmawiam z wami konkretnie. Zarzut w stronę metodologi czy argument w kwestii poznawczej i będziemy dyskutować dalej.

 

Pozdrawiam Arczi

[michelangelo]

Miki gdzie jest obiecany kabel USB na testy? Napisz ile czasu będziesz go popełniał, ewentualnie czy rezygnujesz z walki o tron.

Dzięki, że się przypomniałeś, bo miałem pisać. Poproszę informację jaki limit budżetu na PW, żebym wiedział na ile mogę poszaleć. Wtyczki już mam. Mogę zrobić nawet więcej niż jeden model, licząc się, że któryś musi do mnie wrócić.

[Grzegorz7]

Jeżeli chodzi o kolegę XYZPawła, to miałem wątpliwą przyjemność wymieniania z nim poglądów na innym forum. Podczas tej wymiany przez tegoż Pawła zostałem wielokrotnie obdarowany epitetami uchodzącymi powszechnie za obraźliwe. Mimo to kiedy go zbanowano, rozpętałem z moderacją prawdziwą wojnę o jego powrót, który nastąpił. Po powrocie kolega Paweł nadal mi ubliżał. To oczywiście nie ma nic do rzeczy z oceną trafności testów ABX w audiofilizmie, ale skoro kolega wspomniał o kneblowani, pozwalam sobie odpowiedzieć.

W dyskusjach toczonych z Pawłem wielokrotnie wykazałem mu brak elementarnej wiedzy w kwestiach, co do których wyrokował z niezachwianą pewnością. Nie umiem powiedzieć, czy Paweł jest tu zakneblowany. Jeżeli tak, to niedobrze. Widziałem natomiast wielu innych zwolenników metody ABX i do nich mój tekst się odnosi. Oczywiście nie tylko do nich.

Nie wiedziałem o tych potyczkach.

Paweł rzeczywiście prowadził krucjaty. To jeszcze nie jest złe. Natomiast wyzwalało to zbyt duże emocje i to już prosta droga do nadużywania akcentów w języku…

 

Pozdrawiam.

[divaldi]

Temat znów powraca....

 

Reasumując robicie przytyki, osobiste wywody, złośliwości czy cokolwiek by dopiec drugiej osobie. A sprawa jest bardzo prosta. Żaden z was nie poruszył kwestii metodologii czy podstaw jeśli chodzi o mechanizmy poznawcze człowieka. Taaaaaacy wielcy jesteście, oczytani i elokwentni ale gdzie te wasze argumenty? Chętnie porozmawiam z wami konkretnie. Zarzut w stronę metodologi czy argument w kwestii poznawczej i będziemy dyskutować dalej.

 

Pozdrawiam Arczi

 

 

 

 

 

Primo - co chcesz osiągnąć? Wywód do dalszej "egzystencji" tematu ( po co?), czy do wyjaśnienia tego tematu (dlaczego?).

 

Duo - czy forma która powyżej jest utrzymana będzierespektowana (!) przez Ciebie?

 

Widzisz z niejakim Pawłem XYZ prawie wszyscy zabierali "głos" w tym temacie . Nie był to łatwy rozmówca : wiek "rozmówcy" , jego osobiste doświadczenia - a raczej ich brak do wnoszonych pretensjonalnie kwestii, odporność na argumenty, ignorowanie innego spojrzenia na ten sam "przedmiot" tematu, i to co Go cechowało - nadpobudliwość emocjonalna którą potrafił przerzucać bardzo łatwo na innych, robiąc z nich kotlet mielony ;) . To lekko ujęte problemy, które jednoznacznie są widziane pod literami ABX w tym miejscu. Słowo "Paweł" nierozerwalnie łączy się z "ABX" . A także z "XYZ". Spróbuj przetasować w jednej lini te trzy słowa, a każdy na tym forum odbierze to w jeden sposób.....

 

Powiem jeszcze inną żecz którą zauważono w jego zachowaniu i była nierozerwalna z kwestią ABX: jeśli ktoś dostał odpowiednią formę zawartej myśli, od jego osobistej cechy następowało to co miało nastąpić, prędzej czy póżniej. W przypadku Pawła XYZ skutek był odwrotny . Nic nie następowało tylko pogłębienie monotematu . ............ itd, itd.

 

Czy chcesz uzyskać coś innego ruszając temat, czy tylko "odgrzać" nierozerwalne rozjątrzanie czyjegoś ego?

W sprawie ABX powiedziano już wszystko . Praktycy podali swoje argumenty, teoretycy swoje. Spotkali się w środku: czyli w arytmetycznym punkcie zero ( za i przeciw) . Na logikę , sprawy niewytłumaczalne są wtedy poruszane w innej sferze- niematematycznej. Jeśli jest więcej głosów o "dziwnych " żeczach , przyjmuje się inne badania.

 

A tak na poważnie , w praktyce każdy akustyk wie to czego nie wie każdy inny Kowalski. To samo każdy medyk wie to czego inni nie wiedzą. Ale są takie osobniki którym wydaje się, że wiedza na poziomie danego tematu w 70% to prawie 100% . No .... nie tak ! Te 95% można miec wtedy , gdy posiada się minimalną wiedzę w 500% z innych tematów dopełniających .

 

Wtedy ktoś taki może pozwolić sobie na rozmowę ponad ramami tematu.

Jest o wiele przyjemniej.

Jeśli bedziesz polemizował jak człowiek, odbierzesz jak człowiek i możesz się coś dowiedzieć o innych i o sobie. Jak bedziesz traktował rozmowe jak z idiotami , zostaniesz idiotą, mimo dyplomów (które nic i tak nie poświadczają poza arytmetycznym zapisem w dokumentach a nie o człowieku) .

 

Kolega Piotr spokojnie poruszył problem , widać ktoś , gdzieś nadal żyje w urojeniach i z tąd ta dyskusja

 

:)) pozdrawiam .

[Gość rochu]

 

Kolega Piotr spokojnie poruszył problem , widać ktoś , gdzieś nadal żyje w urojeniach i z tąd ta dyskusja

 

 

Dokładnie tak.

[Gość StaryM]

Rozumiem, że ten ledwo tlący się kaganek oświaty niesiesz z równym zapałem na forach dla wróżbitów, jasnowidzów, badaczy UFO, homeopatów, i paru innych oderwanych od nauki branż?

Popieram. Umieściłeś całe audio-voodoo w odpowiednim towarzystwie.

[michelangelo]

Nie wiedziałem o tych potyczkach.

Paweł rzeczywiście prowadził krucjaty. To jeszcze nie jest złe. Natomiast wyzwalało to zbyt duże emocje i to już prosta droga do nadużywania akcentów w języku…

Ja przypomnę po raz kolejny, że całym sednem kompromitacji Trójwymiarowego było omijanie niewygodnych pytań, prostych wywodów logicznych pokazujących wyciąganie błędnych wniosków z informacji w Internecie, a w końcu prośba o wycięcie całych dyskusji z nim włącznie z wałsnymi wpisami przy okazji żądania usunięcia konta. Jeżeli ktoś zaciera ślady po porażkach w dyskusji, żeby za jakiś czas znowu wygłaszać gdzie popadnie te same wcześniej obalone twierdzenia, to jest zwyczajnie niepoważny, i nie da się kogoś takiego traktować inaczej niż trolla. Za kolejnymi razami otrzymywał tu i na innym forum bany za pospolite chamstwo i łamanie regulaminu.

 

Popieram. Umieściłeś całe audio-voodoo w odpowiednim towarzystwie.

Mógłbyś mi wytłumaczyć, w jaki sposób doszedłeś do tej błędnej interpretacji tekstu napisanego po polsku?

[Gość StaryM]

Mógłbyś mi wytłumaczyć, w jaki sposób doszedłeś do tej błędnej interpretacji tekstu napisanego po polsku?

Mógłbym ci wytłumaczyć, dlaczego ta interpretacja sama się nasuwa. Mógłbym ci też wytłumaczyć, dlaczego sam się złapałeś w pułapkę, podając takie - a nie inne - przykłady. Ale szkoda mojego czasu.