Drapak peezeeta

[peezeet]

...peezeet, zaj...ste te akwarium, jak widze w większości korale twarde

sorry tak z innej beczki :)

Bardzo dzięki, niektóre to były prawdziwe unikaty na przykład acantastree z wielkiej rafy k.:

[Thorogood]

A to nie jest zabronione?

[peezeet]

Gdyby się zgodził to mu postaram sie pomóc w sposób najlepszy jaki mogę-reszte toru h-endowego ma zapewnione z mojej strony.

 

Piter, kurcze jestem w szoku dzięki!

Muszę pozbierać myśli i chyba będę musiał jakieś ekspose sieknąć.

 

A to nie jest zabronione?

Tak jak by ktoś chciał wyrywać bezpośrednio z rafy, ale są tam firmy hodujące na podwodnych poletkach szczepki i w ściśle limitowanych ilościach są eksportowane, największymi odbiorcami są amerykanie. Koszt niektórych korali to 100- 200$ za oczko lub za cm/2.

[Thorogood]

No popatrz.

Teraz przypomniałem sobie, że poznałem na Azorach gościa, który hoduje mchy/glony do akwariów.

Ponoć niezły interes.

[Vlado]

peezeet>>

A mnie troche brakuje gąbek, koników i błazenków:-)

[peezeet]

Błazenki siedzą schowane w ukwiale, koniki są upierdliwe i nudne bo się nie ruszają i potrzebują spokojny przepływ a ja miałem 4500l/h obiegowego + jakieś 6000l/h cyrkulacji to dla koni jak biały szkwał mazurski. Gąbki są brzydkie i trudne w hodowli.

 

Ale koledzy niech was Ręka Boska broni, trzymajcie się z daleka od tego hobby bo super hiend to taniocha jest w porównaniu.

 

Raczej info w kategoriach wsparcia rynkowego.

A który rynek miałeś na myśli?

[Vlado]

Ale koledzy niech was ręka boska broni, trzymajcie się z daleka od tego hobby bo super hiend to taniocha jest w porównaniu.

Ośmielę się poprawić jeśli Cie nie urażę: Ręka Boska. To hobby bardzo wciąga, co do kosztów masz całkowitą rację:-))

[peezeet]

Ośmielę się poprawić jeśli Cie nie urażę: Ręka Boska. To hobby bardzo wciąga, co do kosztów masz całkowitą rację:-))

No co Ty poprawiłem.

[Yul]

Rybki akwariowe są be, bo ogłupiają. Od czasu jak kolega sobie porządne akwarium sprawił, to jak do niego przyjdę, to tylko się na rybki kolorowe gapię. Kolega mówi, żem gbur się zrobił od czasu jak sobie kupił akwarium :)

Pozdro,

Yul

[stary audiofil]

Rybki akwariowe są be, bo ogłupiają. Od czasu jak kolega sobie porządne akwarium sprawił, to jak do niego przyjdę, to tylko się na rybki kolorowe gapię. Kolega mówi, żem gbur się zrobił od czasu jak sobie kupił akwarium :)

Pozdro,

Yul

 

Dzięki za dobre rady w sprawie gramiaka))

Yul -tak szczerze nie wnikaj tak we wpisy w watkach.....te dopiero maja ogłupiająca moc!!(niektóre oczywiście)

A TAK SWOJĄ DROGA BYS PODJECHAŁ COŚ KOLEDZE DORADZIŁ-MASZ DOŚWIADCZENIE W TEJ MATERII.

pozdr.

[Vlado]

Akwarium należy umiescic w obszarze bazy stereo. Godzinka symfoniki lub jazzu i stres pryska jak przedwczorajszy kac:-)

Sorry to juz ostatni wpis o akwarystyce:-)

[peezeet]

Rybki akwariowe są be, bo ogłupiają. Od czasu jak kolega sobie porządne akwarium sprawił, to jak do niego przyjdę, to tylko się na rybki kolorowe gapię. Kolega mówi, żem gbur się zrobił od czasu jak sobie kupił akwarium :)

Pozdro,

Yul

Hehe Właśnie tak to działa. A u mnie najlepszy był ksiądz co po kolędzie chodził, że raz z wrażenia ze trzy papierosy wypalił ze mną i zapomniał pobłogosławić.

 

Sorry to juz ostatni wpis o akwarystyce:-)

Właśnie właśnie ja też się rozbujałem. Cenniejsze dla sprawy było by np. poznanie opinii kolegów dotyczącej wcześniej zadanego pytania a propos litego drewienka.

[peezeet]

Stary drapak niezastąpiony przy politurowaniu szelakiem.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

-świetny dostęp z każdej strony.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Vlado]

Cenniejsze dla sprawy było by np. poznanie opinii kolegów dotyczącej wcześniej zadanego pytania a propos litego drewienka.

To raczej prosta odpowiedź:-) Skoro gramofon, a konkretnie jego przetwornik, zamienia drgania (mikro drgania zapisane w rowku płyty) na sygnał elektryczny, to należy zadbać aby do przetwornika docierały wyłącznie drgania z zapisu na płycie. W gramofonach o jednolitej plincie gdzie łozysko talerza i ramię są w niej osadzone, najlepszy okaże się materiał o wysokim współczynniku tumienia drgań. Jeśli drewno, to lepiej sklejki, szczególnie przekładane materiałem tłumiacym. Jeśli kamień to lepiej łupek niż granity, czy marmury. Jesli inne materiały to koniecznie z zachowaniem tej logiki:-)

[Yul]

A TAK SWOJĄ DROGA BYS PODJECHAŁ COŚ KOLEDZE DORADZIŁ-MASZ DOŚWIADCZENIE W TEJ MATERII.

Ja się na konstruowaniu gramofonów słabo znam. Sądzę, żę znacznie bardziej twórcza byłaby rozmowa kolegi >peezeet'a< z panem Krzysztofem Jarkowskim z gdańskiej firmy CSR (Chris Sound Research), który z 10 lat temu skosntruował referencyjny gramofon The Source. U kolegi >peezeet'a< widzę ciekawe ramię, u p. K.J. "odjazdowy" napęd z potężnym kołem zamachowym (widoczne na foto na lewo od talerza). Ciekawe jak by się to przedstawiało po połączeniu jednego z drugim.

Pozdro,

Yul

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[peezeet]

<br />

W gramofonach o jednolitej plincie gdzie <strong>łozysko talerza i ramię są w niej osadzone</strong>, najlepszy okaże się materiał o wysokim współczynniku tumienia drgań.<br />

vlado

No właśnie tu masz rację ale mój drapak ma nieco inną budowę -drewno nie przenosi żadnych elementów konstrukcyjnych łożysko -konkretnie chodzi o jego panewkę całkowicie odizolowane jest od drewna właśnie materiałem bardzo wysokim stopniu tłumienia- obecnie jest to neopren ale można sobie dać dowolny inny materiał w zal. od upodobań akustycznych (jeśli w ogóle jest ktoś w stanie to usłyszeć) np gumę, filc, silikon itp. Mogę również to łożysko unieść o 1-2mm nad drewno. Łożysko talerza jest magnetyczne- czyli ono unosi się, lewituje nad panewką , jest zdolne udźwignąć talerz o wadze ponad 35kg! Panewka między swoim wrzecionem, mimo że jest wykonana z wielką dokładnością ale jednak posiada film z oleju, w którym jest zanurzona, olej jest świetnym tłumkiem jest stosowany w amortyzatorach.

Drgania, rezonanse powstające w rowku płyty zbierane są przez ostrze diamentu osadzonego np. w boronowym (b. sztywnym) cantilewerze po to by na jego drugim końcu cewka lub magnes wykonywał jak najbardziej zbliżone drgania do diamentu zasuwającego po "kocich łbach" rowka płyty.

Cantilewer osadzony jest na specjalnym zawieszeniu maksymalnie miękkim i elastycznym po to by jak najmniej hamować, osłabiać te drgania co za razem ma wielki wpływ na przenoszenie się drgań na obudowę wkładki i dalej na ramię. Im lepszy materiał zawieszenia tym ruch magnesu czy cewki będzie bardziej zbliżony do prawdy z rowka. Idealnie by było chyba jakby tego zawieszenia nie było w ogóle ale to utopia.Trochę jednak zawsze drgań włazi nam na to ramię, gdzie szukamy sposobu- używając różnych konstrukcji i materiałów by je zdusić, bo jak te drgania rozbujają nasze ramię to cały układ ramie/ wkładka/ igła może być zachwiany.

No dobra poradziliśmy sobie z drganiami ramienia w mniejszym lub większym stopniu, jedziemy dalej z nimi do zawieszenia ramienia i w zależności jakie ono jest-tyle po nim tych pozostałych drgań przejdzie do jego podstawy/bazy. Moje ramie jest z zawieszeniem magnetycznym podpięte od dołu przez skręconą lineczkę (a w zasadzie kilku linek) składającą się z wielu cieniusieńkich włosków co daje nam w zasadzie pewien rodzaj sprężyny. Gdyby ta linka nie była skręcona to jej sztywność była by duża. Czyli w zawieszeniu belki od góry mamy powietrze, od dołu tłumiącą "sprężynkę" więc na korpus ramienia i na to na czym stoi (plinta) już przechodzi pewnie niewiele.

Ale wróćmy jeszcze raz do naszej diamentowej igły i obejrzyjmy jak wygląda sprawa w drugą stronę.

No więc skacze sobie nasz diamencik po wybojach naszej ukochanej etiudy f-mol jak samochód po trotuarze tak że aż nam kredens podskakuje a w nim szklanki, ale jak damy pod te szklanki jakieś serwetki to się uciszą- to taka slip mata antywibracyjna. Jakby kredens miał większą masę to być może nawet te serwetki były by nie potrzebne bo pochłonąłby już w sobie te drgania. Jak by ustawić duże i malutkie kowadło na styropianie i walnąć z tą samą siłą, malutkie się odciśnie na nim a duże nie, bo pochłonie siłę uderzenia. He nie wiem co mi się te porównania cisną? Ale wracając do drgającej igły przenoszącej część drgań na nasz winyl, który z racji swojej wagi (np 180g) może część ich pochłaniać a część przenosić niżej na matę, która nie jest idealna i też co nie co puszcza dalej do talerza. Tutaj siła drgań w ciężkim talerzu również jest wytracana, jeszcze lepiej jeśli on nie jest jednorodny tylko będzie się składał i kilku elementów (nie będzie dźwięczał po puknięciu weń). mój talerz jest na sztywno zintegrowany (skręcony) z górną częścią łożyska i to już w znacznym stopniu go wytłumiło. Myślę że pozostałe drgania opuszczające nasz talerz są w większości o charakterze pionowym a z nimi poradzi sobie nasza poduszka magnetyczna i olej w łożysku. Tak więc do plinty z dolnej części łożyska z olejem dotrze niewiele albo nic.

W tym wszystkim, moim zdaniem chodzi o to by przeciwbieżne drgania jedne wychodzące z igły przez ramię a drugie idące w przeciwnym kierunku tj. w talerz,łożysko nie spotkały się w plincie tworząc obwód rezonansowy. W moim gramofonie to drewienko o które się dyskusja toczy jest nieco na uboczu tego obwodu bo go dzieli teraz neopren i fizelina a w innej chwili mogą to być inne materiały wg. upodobania i widzimisię. Chyba taboret stojący w pokoju i to z jakiego materiału jest zrobiony ma podobny wpływ na rezonanse konkretnie mojego drapaka.

Generalnie przy budowie tego gramofonu, jeśli chodzi o rezonanse to zależało mi na skutecznym przerwaniu jego obwodu (nie wiem czy tak to można w ogóle nazwać) co uczyniłem głównie w łożysku talerza oraz poprzez zawieszenie ramienia wspomagając to tłumieniem jego belki oraz kilkoma mniej istotnymi sposobami, które udały się ale niechcący. Uff.

 

Ja tak to rozumiem na moją logikę nie jest to podparte żadną konkretną wiedzą a jeśli pitolę farmazony to mnie poprawcie.

Pozdrawiam.

[ricon]

Farmazony to nie są- jeno teoria, która w życiu trudna bywa do zrealizowania.Poza nakładem pracy w wykonanie pozostaje jeszcze weryfikacja praktyczna .Czasem ucho lepsze od kalkulatora, i tego się w tym wątku trzymajmy,:)

[hartu]

ciekawe znalezisko w temacie

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

szczególnie ładne są price cyfry

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jozwa maryn]

To jest to samo źródło, co mojej podstawy ramienia. Jeśli wykonane z taką samą precyzją (a tak zapewne jest) - odradzam.

[Vlado]

Ja tak to rozumiem na moją logikę nie jest to podparte żadną konkretną wiedzą a jeśli pitolę farmazony to mnie poprawcie.

 

Jak na projekt wykonany metodą intuicyjną i tak wyraźnie widać podparcie w sumiennie odrobionych lekcjach:-)

Stworzyłeś urzadzenie jednostkowe, rzetelnie przemyślane. Bardzo obrazowo opisałeś rozwiązania techniczne zgodne z zasadami mechaniki, dziekuje.

Wracajac do tematu zastosowanego litego drewna, w tej konstrukcji z łożyskiem magnetycznym ważna jest masa w której jest ono osadzone (porównaj z istniejacymi rozwiazaniami) ta plinta z ciezkiego, twardego drewna, spełnia założenia konstrukcyjne.

Bardzo jestem ciekaw pomiarów parametrów tego napędu.

Jeszcze raz gratuluję i serdecznie pozdrawiam. Włodek.

[Gość frywolny trucht]

A jak to gra z MF100?

[Gość miniabyr]

A jak to gra z MF100?

Niepowtarzalnie .

[stary audiofil]

A jak to gra z MF100?

 

Zapytaj excela,bo my nie wiemy co to mf-100

To jest tak jakbyś w wyscigowy samochód zamontował kiepski silnik.

[andrzej analogowy]

Kolegów fantastów pragnę poinformować,że gramofon opisywany w tym wątku jest konstrukcją autorską i nie zamierzam go w jakiejkolwiek formie kopiować.Poza wszystkim,nie da się zbudować tego cudu za 1000 -1500 zł co sugerowali niektórzy,nawet jeśli ma się już talerz od Bernarda czy tym podobny wynalazek.To tyle ,żeby mieć czas dla wnuczki a nie poświęcać go na odpowiedzi na takie oferty....A ja dalej oglądam obrazki i nie mogę się napatrzeć!!!REWELACJA! P.S. A swoją drogą ciekawi mnie ile podobnych propozycji dostał kolega peezeet...

[sterreydon]

Aż by się prosiło o wątek:

 

ciekawe talerze gramofonowe.

[Vlado]

Kolegów fantastów pragnę poinformować,że gramofon opisywany w tym wątku jest konstrukcją autorską i nie zamierzam go w jakiejkolwiek formie kopiować.Poza wszystkim,nie da się zbudować tego cudu za 1000 -1500 zł co sugerowali niektórzy,nawet jeśli ma się już talerz od Bernarda czy tym podobny wynalazek.To tyle ,żeby mieć czas dla wnuczki a nie poświęcać go na odpowiedzi na takie oferty....A ja dalej oglądam obrazki i nie mogę się napatrzeć!!!REWELACJA! P.S. A swoją drogą ciekawi mnie ile podobnych propozycji dostał kolega peezeet...

Mój Boże. Myślę, że żaden ze stałych uczestników tego wątku nie robił podobnych "dowcipów".

Pozdrawiam. Włodek.

[peezeet]

A swoją drogą ciekawi mnie ile podobnych propozycji dostał kolega peezeet...

Takich ani razu. Ale za to dobrzy bracia z ChRLu dzwonili- już nie będę musiał robić nic.(:

Pozdrawiam.

 

Ciekawe jak by się to przedstawiało po połączeniu jednego z drugim.

Nie widać za bardzo ale tak się zastanawiam że chyba by nic nie wniosło bo na oko wydaje mi się że u mnie talerz cięższy i większy. A takie koło zamachowe w plincie to chyba dodatkowe wibracje mogą być. Co innego jak jest osobno. Nie żebym cokolwiek krytykował.

Pozdrawiam.

[shukenja]

a mnie szalenie ciekawi koszt budowy takiego cudeńka jakby szanowny Pan Peezeet był skłonny wyjawić ja wiem że może nieładnie ale może ?

[peezeet]

a mnie szalenie ciekawi koszt budowy takiego cudeńka jakby szanowny Pan Peezeet był skłonny wyjawić ja wiem że może nieładnie ale może ?

Chętnie, a po ile mam policzyć moją roboczogodzinę i "myślo-godzinę" konstruktorską?

[jozwa maryn]

No niee, bracie, to już za darmo, dla przywileju pokazania swojego dzieła, żeby każdy mógł powybrzydzać, że kolor nie taki i śrubka krzywa. No i że za drogo.