Klub ateistów Audio-Voodoo

[mczaj]

Konkluzja - akustyka + głośniki = 90-95% brzmienia systemu no i oczywiście realizacja płyty. Ale oczywiście jak ktoś chce to może kształtować brzmienie za pomocą kabli. Mi to nie przeszkadza.

 

Dokładnie, jak się kolumny "dogadają" z pomieszczeniem, jak się trafi w złoty środek z relacją kubatura-efektywność, ustawieniem, kontrolowaniem odbić, to powstaje fundament, który trudno popsuć czy jakoś super poprawić, generalnie zmienić. Duet kolumny-pomieszczenie determinuje jak napisałeś umowne 90% brzmienia systemu.

[Grzegorz7]

Grzesiu, to niezupełnie tak. Ja jestem z pokolenia tranzystorowego. Lampa to mi się kojarzyła z radiem Karioka, magnetofonem Tesla, długim rozgrzewaniem się i przydźwiękami, no i tym, że nieraz prąd kopnął. Czasy mojej młodości to same tranzystory. Wzmacniacz PA-1801, Kleopatra, M2405S i inne. Do połowy lat dziewięćdziesiątych to same tranzystory i to rozmaite - także zagraniczne. Potem długo nic ...

Kurna!

To ja Ciebie tytułuje zaszczytnym "Stary", a Tyś pewnie młodszy ode mnie...

 

Ja zacząłem od lampy.

[Gość StaryM]

To ja Ciebie tytułuje zaszczytnym "Stary", a Tyś pewnie młodszy ode mnie...

 

Ja zacząłem od lampy.

Musiałbyś być bliżej sześćdziesiątki niż pięćdziesiątki, by być w moim wieku lub starszym. Oczywiście to nie jest niemożliwe.

To, ze zaczynałeś od lampy, to nic dziwnego, jeśli masz swoje lata. Pisałem już, ze moje pierwsze "audiofilskie" doświadczenia to stara Tesla i radio Karioka. A wcześniej stara superheterodyna Aga, na której słuchałem raz komunikatu w 1970 (spiker optymistycznie obwieszczał, że właśnie lokomotywy od Cegielskiego staniały o 25%), a kilka dni potem symbolicznie skończyło się moje dzieciństwo, jak pałą dostałem od pana milicjanta. ;)

Miałem kilku kolegów, którzy robili sobie wzmacniacze lampowe w tamtych czasach. Lampy było łatwo dostać, było to wszystko tanie, a tranzystor to wciąż była nowość. Jednak, gdy zaczynałem kupować swój sprzęt za jakieś tam zarobione wakacyjnie pieniądze, to był już tranzystor. Gramofon Artur, potem było radio Amator i tak dalej ;)

[Grzegorz7]

No tak.

Ja po prostu wcześnie zacząłem.

I zbyt długo tkwiłem przy lampie.

 

Dłubałem tez w krótkofalarstwie, a tam lampy długo trwały z powodu niedostępnych tranzystorów...

[Majale]

Trzeba będzie i lampy spróbować...

[robson_39]

+10 :)

[mczaj]

znakomite :)))

[Gość StaryM]

Dajcie już spokój Pacule, bo go uszy pieką. ;)

[Gość StaryM]

Znalazłem drodzy koledzy znamienną wypowiedź.

 

Szanowny P., ja również nie lubię wątku, o którym wspominasz, osobiście uważam go za festiwal frustracji. Pewnie dlatego zaglądam tam rzadziej, niż mógłbym. Skoro jednak mam twoją zachętę i zapewnienie, że tak źle się w nim dzieje, z satysfakcją go usunę. Natomiast zarzut, jakobym się solidaryzował z jego treścią, uważam za zbyt mało śmieszny jak na osobę o tak rozwiniętym poczuciu humoru jak twoje.

Znaczy to, że sukcesywnie będą banować, aby w końcu ten wątek usunąć. To niewątpliwie dla branży kablarskiej jest problem, bo coraz więcej ludzi tu zagląda i dowiaduje się, ze istnieją tacy, którym kable nie grają.

[michal stabro]

.............czy przyjmniecie mnie do klubu !?

,od dluzszego czasu mam w szystko w czterech literach i najlepiej gra mi radyjko panascanic we "warstacie"

jestem totalnie sfrustrowany , wszyscy robia mnie w bambuko , a zwlaszacza rynek audiofilski swoimi horrendalnymi cenami , wesze wszedzie zmowy , intrygi i spiski .........

BLAGAM !!!

przytulcie mnie , mysle ze bede sie tu dobrze czul !!!

[Gość StaryM]

Chyba nie bardzo. Po pierwsze my nie jesteśmy od przytulania. Tutaj czasem się ludzie poważnie spierają. Po drugie nam nie grają radyjka "Panascanic". Po trzecie nie wierzymy w spiskowe teorie. Po czwarte nie jesteśmy sfrustrowani. Po piąte nie robimy nikogo w bambuko, nie węszymy wszędzie zmowy (zamachu też nie), intryg, więc jedynie zgadzamy się w kwestii za wysokich cen sprzętu audio.

[Ujemny]

Ja wierzę w spiskowe teorie :)

[michal stabro]

Chyba nie bardzo. Po pierwsze my nie jesteśmy od przytulania. Tutaj czasem się ludzie poważnie spierają. Po drugie nam nie grają radyjka "Panascanic". Po trzecie nie wierzymy w spiskowe teorie. Po czwarte nie jesteśmy sfrustrowani. Po piąte nie robimy nikogo w bambuko, nie węszymy wszędzie zmowy (zamachu też nie), intryg, więc jedynie zgadzamy się w kwestii za wysokich cen sprzętu audio.

 

............. a od czego sa kluby !?

.......... ja jestem bezrobotny ,

moge duzo czasu poswiecac na bicie piany , jestem sredniodouczonym technikiem elektronikiem , zapomnialem dodac ze graja mi tylko te sprzety ktore sam w pocie czola wystrugalem

mam swoje lata , wzloty juz za mna , upadki chyba tez

posiadam tez odpowiednia dawke sarkazmu , potrafie z klasa opluwac , przeciez jestem wspanialym kandydatem do klubu !

zadam glosowania , bo decyzje nie sa jednomyslne !!!

 

czy wstapienie do klubu jest honorowe , czy sa skladki na fundusz walki z kablomania i z bogatymi audiofilami , kotrzy bezczelnie wydaja swoje kokosy rozwijajac pseudonaukowy rynek kablarski ?

 

zapomnialem zapytac czy walczymi tez z innymi przejawami rozpasania i frustracji ,

kondycjonery , filtry , kable sieciowe , podstawki , stoliki , magiczne stozki , plyny antystatyczne , kolce itd itp.... !?

[Mario_77]

Znaczy to, że sukcesywnie będą banować, aby w końcu ten wątek usunąć. To niewątpliwie dla branży kablarskiej jest problem, bo coraz więcej ludzi tu zagląda i dowiaduje się, ze istnieją tacy, którym kable nie grają.

 

Myslisz, ze az tyle kabli opychaja, ze te poglady tutaj, moga pomniejszyc czyjs zysk? Ja mysle, ze nikt nie lubi podwazania jakiejkolwiek religii. Jak zaczynasz pisac, ze nie ma boga, zawsze ktos bedzie probowal rzucic kamieniem. Wtedy tez dowiesz sie, ze jestes zydem, masonem, lajdakiem, kims zlym itp. Ludzie nie lubia tez, jak sie z nich glupkow robi. To pewnie stad tyle zlych emocji. Nikt nie odnosi sie do watkow typowo glupich, nikogo one nie bola. Najczesciej boli podwazanie chwiejnych teorii, bo z tymi pewnymi tez nikt nie dyskutuje. Gdybys napisal, ze wszystkie kolumny graja tak samo, nikt nie potraktowalby Cie powaznie, watek nie rozwinalby sie do takich rozmiarow. Kilku ludzi by Cie wysmialo, w tym i ja. Nikt jednak nie toczylby z Toba powaznej dysputy. Tkwil bys na marginesie, w promilu przyglupow, z ktorymi nikt nie dyskutuje. A te kable i podstawki pozwalaja sie kilku ludziom poczuc lepiej, dlatego jak wkladasz ubrudzona majonezem lyche do swiezo otwartego dzemu, to sie piana leje z niektorych ust. Az dziwi mnie, ze nie powstaly proste rozdzielacze, do ktorych mozna by podlaczac 2-3 pary roznych interkonektow, tudziez kabli glosnikowych, tak aby mozna szybciutko dokonywac zmian porownawczych. No ale wtedy zaczely by sie spekulacje o niesymetrycznosci jakosciowej polaczen, ze rozdzielacz degraduje i ucina to, co kabel daje, itp. Wszystko mozna sobie wytlumaczyc i to jest stosunkowo proste, jesli bardzo sie tego chce.

[Ujemny]

Z niczym nie walczymy, my sobie tylko rozmawiamy, chyba nie przyjrzałeś się temu klubowi.

[michal stabro]

Z niczym nie walczymy, my sobie tylko rozmawiamy, chyba nie przyjrzałeś się temu klubowi.

 

o ta idylla jest dla mnie , ukoi moje stare nerwy

[Mario_77]

............. a od czego sa kluby !?

.......... ja jestem bezrobotny ,

moge duzo czasu poswiecac na bicie piany , jestem sredniodouczonym technikiem elektronikiem , zapomnialem dodac ze graja mi tylko te sprzety ktore sam w pocie czola wystrugalem

mam swoje lata , wzloty juz za mna , upadki chyba tez

posiadam tez odpowiednia dawke sarkazmu , potrafie z klasa opluwac , przeciez jestem wspanialym kandydatem do klubu !

zadam glosowania , bo decyzje nie sa jednomyslne !!!

 

Mozesz pomalowac bialego na czarno, ale nie bedzie Murzynem.

[michal stabro]

Mozesz pomalowac bialego na czarno, ale nie bedzie Murzynem.

czy to jest zadanie inicjujace !?

[Mario_77]

czy to jest zadanie inicjujace !?

 

Nie, to sarkazm, na ktorym sie wyznajesz :)

[Lech36]

jestem totalnie sfrustrowany , wszyscy robia mnie w bambuko , a zwlaszacza rynek audiofilski swoimi horrendalnymi cenami , wesze wszedzie zmowy , intrygi i spiski .........

Zainteresuj się rynkiem profesjonalnym. Tam raczej nikt nikogo w bambuko nie robi, ale audiofilowskie kable i podstawki pod nie i różne inne gadżety będziesz niestety musiał kupić na rynku audiofilowskim i zapłacisz za to jak za "zboże". Niestety legendy kosztują.

 

No ale wtedy zaczely by sie spekulacje o niesymetrycznosci jakosciowej polaczen, ze rozdzielacz degraduje i ucina to, co kabel daje, itp. Wszystko mozna sobie wytlumaczyc i to jest stosunkowo proste, jesli bardzo sie tego chce.

Jesteś jasnowidzem ? ;-)

[Mario_77]

Jesteś jasnowidzem ? ;-)

 

Wiesz, korciloby mnie jako producenta kabli, zeby pokazac jak dobrze brzmia te moje, wiec dawalbym taki gadzet gratis, do kabla za piatke, czy dyche. Ale tylko wtedy, gdybym mial czym zablysnac. W przeciwnym razie musialbym sie podpierac slowotworstwem. Zreszta biorac pod uwage fakt, ze co plyta to inne brzmienie, zatroszczylbym sie wrecz o taki niesamowity rozdzielacz w jakosci WBT. Przeciez raz trzeba rozswietlic gore, innym razem poglebic bas, potem stemperowac gore. Przeciez to nisza, jak mozna tak nie dbac o audiofila? No chyba, ze takie urzadzonko ujawniloby smutna prawde, ze nawet jesli drobna roznica jest (wciaz zakladam ten wariant, jako ze wszystkich drutow nie sluchalem), to nie sa one tak spektakularne jak recenzje na ich temat, a wtedy by sie okazalo, ze biznes leci na pysk, bo miedzy jednym za 200 a dugim za 2000.....nie warto sobie dupy zawracac.

[Gość StaryM]

posiadam tez odpowiednia dawke sarkazmu , potrafie z klasa opluwac , przeciez jestem wspanialym kandydatem do klubu !

To nie ten klub. Dołaczyć musisz do klubu Yula, SzuBa, frywolnego truchta i innych.

Opluwania będziesz się uczyć od Yula, miałkości arumentów od SzuBa, a frywolny zaaplikuje ci poczucie humoru zgodne z linią klubu.

W filozofii podkształci cię Piotr Ryka. Voila!

My nikogo nie opluwamy, jakoś nas to nie bawi.

[Mario_77]

Corner, bo zaraz zapomnisz haselka!! :):)

[magic]

=> Corner dajesz ostro, hehe ;-)

[malikali]

Widzę ktoś ostro wyczyścił temat z komiksów, można żartować tylko z głuchych, branża ma wolna rękę w obrażaniu używając przekleństw (typek od artech), a reszta jest pod nadzorem, nawet w tym dziale. Jeśli założyłbym temat o kapciach z bazarku, które dają polot sieciówce, w mgnieniu oka oddelegowanie na bocznicy + ostrzeżenie, ale drewienka z Italy to już OK. Tak więc Panowie pilnujta się, bo nie znacie dnia, ani godziny he he, radze już teraz lizać cztery litery, wazelinować produkty, bo wódz się zdenerwuje i pomacha paluszkiem ;)

 

 

Dziwisz się takie działanie nie jest zgodne z prawem. Chodzi o to ze pomawiałeś osobę z nazwiska.

 

Art. 212. § 1. Kto pomawia inną osobę, o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności,

podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku.

§ 3. W razie skazania za przestępstwo określone w § 1 lub 2 sąd może orzec nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego, Polskiego Czerwonego Krzyża albo na inny cel społeczny wskazany przez pokrzywdzonego.

§ 4. Ściganie przestępstwa określonego w § 1 lub 2 odbywa się z oskarżenia prywatnego.

[Lech36]

bo miedzy jednym za 200 a dugim za 2000.....nie warto sobie dupy zawracac.

Z absoluynie 100% pewnością nie warto !!! Lepiej czas poświęcony na wsłuchiwanie się poświęcić na słuchanie muzyki przy dobrym drinku.

 

Widzę ktoś ostro wyczyścił temat z komiksów, można żartować tylko z głuchych, branża ma wolna rękę w obrażaniu używając przekleństw (typek od artech), a reszta jest pod nadzorem, nawet w tym dziale

A co się dziwisz. To Ich forum i służy nie tylko do wymiany doświadczeń i spierania się. To ma podstawy biznesowe a "głusi" próbują je podważyć. Jak by to było Twoje forum też byś tak robił.

A poza tym przeczytaj "malikali" co napisał powyżej. To jest prawda. Więc radzę się zastanowić.

[Audio Academy]

Ludzie, którzy mają pieniądze, nie udzielają się na takim forum i generalnie wszystkie zamieszczone tutaj spory mają w dupie, bo głosują oni własnym grubym portfelem, także podłoże biznesowe należało by wykluczyć.

 

Zamieszczanie wizerunku znanej osoby w obraźliwych komiksach jest prostackie i świadczy o bardzo niskiej kulturze osobistej.

Na innym forum, za coś takiego po prostu się wylatuje i tyle.

 

Po trzecie, jak głusi mogą podważyć coś czego nie słyszą?

[Mario_77]

Po trzecie, jak głusi mogą podważyć coś czego nie słyszą?

 

Nie widziales czarownika, a podwazasz jego istnienie, podobnie ludzie maja z Bogiem, roznej masci cudami, i paroma innymi sprawami. Podwazanie czegos, czego sie nie slyszy jest calkiem normalne. Wiara w cos, czego nie ma, jest duzo gorszym zjawiskiem.

 

Ludzie, którzy mają pieniądze, nie udzielają się na takim forum i generalnie wszystkie zamieszczone tutaj spory mają w dupie, bo głosują oni własnym grubym portfelem, także podłoże biznesowe należało by wykluczyć.

 

Kupa ludzi ma tu pieniadze, audio sciaga glownie snobow, to stalo sie takim ekwiwalentem gry w polo, golfa. Poza tym to, ze ktos dysponujacy masa kasy glosuje grubym portfelem w zasadzie nic nie znaczy. Gruby portfel nie zawsze oznacza dobry gust, sluch, wzrok, za to bardzo czesto pogarde, chec szpanu, czy taka wlasnie forme wyroznienia sie wsrod tlumu. Przeciez Ferrari i Porsche nie kupuja tylko rajdowcy, ludzie o nadzwyczajnych zdolnosciach motorycznych, czy talentach sportowych. Bardzo czesto sa to mistrzowie prostej, ktorzy przy bardziej wyrafinowanych manewrach laduja na bandzie. Kasa daje mozliwosci, wieksze pole do eksperymentow, taki ktos nie dyskutuje, tylko kupuje, nie zastanawia sie specjalnie. Ale czy to znaczy, ze lepiej slyszy, ma inne, ponadludzkie zdolnosci, wybitna percepcje, wech psa, spryt lisa, predkosc geparda? To taki sam koles, cielesna kopia nedarza, tyle ze ladnie odziana, pachnaca, w ladniejszym opakowaniu. Ceny audio sa chore, i nawet tu gdzie pracuje, czyli w Niemczech, nie widze tlumow w sklepach audio. A jak gadam z niemieszkami i mowie im o glosnikach za 3-4 tysiace euro, to pukaja sie w glowe. A przeciez daleko im do polskiego "dostatku"

 

Zamieszczanie wizerunku znanej osoby w obraźliwych komiksach jest prostackie i świadczy o bardzo niskiej kulturze osobistej.

 

To fakt, malo to eleganckie, choc troszke ten pan sobie na to zapracowal. To juz tak jest, ze gloszenie herezji w jakimkolwiek temacie powoduje nerwa, a potem drwiny. Widac kazda branza ma swojego Korwina.

[Lech36]

Ludzie, którzy mają pieniądze, nie udzielają się na takim forum i generalnie wszystkie zamieszczone tutaj spory mają w dupie, bo głosują oni własnym grubym portfelem, także podłoże biznesowe należało by wykluczyć.

Skąd ta pewność. Masz jakieś dane na temat stanu kąt tu piszących ? :-)

 

Zamieszczanie wizerunku znanej osoby w obraźliwych komiksach jest prostackie i świadczy o bardzo niskiej kulturze osobistej

Z tym się muszę zgodzić. Ale druga strona też wyraźnie prowokuje pisząc poematy pochwalne o np. KABLU. Gdyby napisał taki poemat na temat kobiety w której się zakochał to jeszcze bym zrozumiał, ale o kablu... nie.

[Mario_77]

Pasuje do tematyki:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )