Klub ateistów Audio-Voodoo

[Gość StaryM]

Dlatego Bóg zaopatrzył nas w uszy, żebyśmy nie dali się wydymać, poprzez marketingowy bełkot.

No patrz pan jakie mądre zdanie, a tu ponad 64% na forum daje się dymać.

[Audio Academy]

Dobre brzmienie dla każdego może oznaczać coś innego, prawda? :) Właśnie budową wzmacniaczy i kolumn oraz zależności między parametrami, ale rzeczywistymi(pomierzonymi) powinieneś kierować się przy doradzaniu klientom. Przecież nie polecisz słabowitego wzmaka do niskoefektywnych kolumn z minimum impedancji 2 i mniej Ohma?

 

No prawda i właśnie to napisałem :)

 

Nie no, takie parametry, to każde dziecko zna. Poza tym uczulam klientów właśnie na parametry, żeby nimi raczej się nie kierowali (zwłaszcza tymi podstawowymi), bo bardzo łatwo można zostać oszukanym. I np. taki amplituner do KD ma 5x100W a nie napędza żadnych kolumn. I co ja mam wtedy powiedzieć klientowi? Z parametrów wynika, że będzie dobrze a w domu jest płacz.

[fox733]

Dlatego zawsze powinno się sprzęt testować "na full" aby potem w domu jak ochota na imprezkę najdzie nie było załamki:)

[Audio Academy]

Dlatego zawsze powinno się sprzęt testować "na full" aby potem w domu jak ochota na imprezkę najdzie nie było załamki:)

 

Tutaj chyba dobrze rozumiem, że to żart? :)

[fox733]

Nie do końca. Jak inaczej przekonasz się, że wzmak traci kontrolę jeśli nie podkręcisz nieco volume?

 

Oczywiście z tą gałą nie do końca:)

[Audio Academy]

Nie trzeba podkręcać volume, żeby się o tym przekonać. Przy normalnym słuchaniu będzie to słychać najlepiej. Przy odkręceniu gałki głośniej, nie usłyszysz tego wcale, bo wdadzą się zniekształcenia i odbicia od ścian. Odsłuch nie będzie wtedy wiarygodny.

[fox733]

To ciekawe co piszesz, ja właśnie po zniekształceniach poznaje że wzmak wpada w przester.

 

Ale przy utworach z duża dynamiką można to faktycznie wychwycić przy normalnym słuchaniu. Dla mnie normalnie to forte:)

[Audio Academy]

No właśnie, a my mamy ustalić czy ma kontrole a nie czy wpada w przester. W tzw. przester wpadną również wzmacniacze, które mają kontrole.

[fox733]

Zgoda. Ale zapominamy o pomieszczeniu i jego akustyce. W małym do uzyskania satysfakcjonującego SPL wystarczy powiedzmy godz.8-9 ale ten sam zestaw w dużo większym pomieszczeniu i zapewne większa odległość słuchacza od kolumn będzie wymagała ustawienia na 10-11. Przy niewielkim zapotrzebowaniu na moc wzmacniacz może nie wykazywać utraty kontroli.

 

Kontrolę rozumiem jako odpowiedż impulsową na nagłe zapotrzebowanie na prąd.

[Grzegorz7]

HK 990 jest słaby. Brakuje mu impulsu a kontury instrumentów nie są dobrze zarysowane. O barwie też nie ma co mówić.

A skąd ty to wiesz?

Może jakieś lipne kolumny do tego podłączałeś?

[SzuB]

Przecież naucza się tu, że jak wzmak dobry, to kolumny nie mają znaczenia. Kto by sobie głowę zawracał kolumnami czy kablami, jak wzmak dobry. Takie wnioski tu naukawcy serwują.

[parantulla]

Z technologicznego punktu widzenia masz racje. Proste filtry można policzyć na piechotę, ale żeby zrobić coś lepszego trzeba mieć program komputerowy a te jak wiesz są różne i nie wszystko można na nich policzyć i np. bez analizatora widma akustycznego nie zrobi się projektu, korzystając tylko ze zwykłych programów.

Wszystko się zgadza, jednak ja nie o tym mówiłem. To znaczy mówiłem, ale niejako przy okazji.

Głównie chodziło mi o to, że w obecnych czasach cała produkcja elektroniki wszelakiej

sprowadza się do zakupu gotowych podzespołów i (lub wcale niekoniecznie) złożenia ich do kupy.

Nie chodzi o kolumny, bo tutaj masz rację, że trzeba coś tam kumać i mieć jakieś tam pojęcie,

ale żeby zamówić przez internet gotowe płyty główne, gotowe napędy z laserami, gotowe obudowy

i poskładać to w garażu do kupy, nie potrzeba ani żadnej wiedzy, ani większego pojęcia,

ani nawet podstawowej znajomości zasad działania urządzenia. Wszystko czego trzeba to dobry bajer,

żeby sadzić głodne kawałki naiwniakom i gonić im te "swoje" cacuszka w cenach wyssanych z dupy.

Inwestujesz w pierwszą partię maksymalnie dziesięć tysięcy dolarów i w rok robisz z tego milion.

Tak się dzisiaj robi hajend niestety i nie jest to żadną tajemnicą, tylko w niektórych ciasnych główkach

nie chce się to wszystko pomieścić, bo nagle ich cały świat runie jak stary dach i co im wtedy zostanie?

[Audio Academy]

A skąd ty to wiesz?

Może jakieś lipne kolumny do tego podłączałeś?

 

Na podstawie porównań z innymi wzmacniaczami, na tych samych kolumnach. Fakt, że były to Phoebe III, ale np. Atoll in 100 i Epoca I, grały lepiej pod względami, które wymieniłem.

 

Wszystko się zgadza, jednak ja nie o tym mówiłem. To znaczy mówiłem, ale niejako przy okazji.

Głównie chodziło mi o to, że w obecnych czasach cała produkcja elektroniki wszelakiej

sprowadza się do zakupu gotowych podzespołów i (lub wcale niekoniecznie) złożenia ich do kupy.

Nie chodzi o kolumny, bo tutaj masz rację, że trzeba coś tam kumać i mieć jakieś tam pojęcie,

ale żeby zamówić przez internet gotowe płyty główne, gotowe napędy z laserami, gotowe obudowy

i poskładać to w garażu do kupy, nie potrzeba ani żadnej wiedzy, ani większego pojęcia,

ani nawet podstawowej znajomości zasad działania urządzenia. Wszystko czego trzeba to dobry bajer,

żeby sadzić głodne kawałki naiwniakom i gonić im te "swoje" cacuszka w cenach wyssanych z dupy.

Inwestujesz w pierwszą partię maksymalnie dziesięć tysięcy dolarów i w rok robisz z tego milion.

Tak się dzisiaj robi hajend niestety i nie jest to żadną tajemnicą, tylko w niektórych ciasnych główkach

nie chce się to wszystko pomieścić, bo nagle ich cały świat runie jak stary dach i co im wtedy zostanie?

 

Ja też się z tym zgadzam i dlatego podstawą do tego czy coś kupie czy nie, są moje uszy.

[fox733]

 

Na podstawie porównań z innymi wzmacniaczami, na tych samych kolumnach. Fakt, że były to Phoebe III, ale np. Atoll in 100 i Epoca I, grały lepiej pod względami, które wymieniłem.

To Twoja subiektywna ocena i nic nikomu do tego, ale, że impulsowo Harman nie wyrabiał to wolne żarty. Nie chcesz chyba powiedzieć, że tracił kontrolę?

[Grzegorz7]

No właśnie.

Stawiam tezę:

 

Niektóre modele zespołów głośnikowych potrafią źle zagrać z niektórymi modelami wzmacniaczy.

 

Podpowiem, że chodzi tu o współczynnik tłumienia DF i współpracę ze zwrotnicami w zespołach gł.

Ta zła gra nie musi wynikać z klasy urządzeń. Prozaicznie "gorszy" wzmacniacz może lepiej pracować z określonymi zespołami gł.

[Audio Academy]

Zgoda. Ale zapominamy o pomieszczeniu i jego akustyce. W małym do uzyskania satysfakcjonującego SPL wystarczy powiedzmy godz.8-9 ale ten sam zestaw w dużo większym pomieszczeniu i zapewne większa odległość słuchacza od kolumn będzie wymagała ustawienia na 10-11. Przy niewielkim zapotrzebowaniu na moc wzmacniacz może nie wykazywać utraty kontroli.

 

Kontrolę rozumiem jako odpowiedż impulsową na nagłe zapotrzebowanie na prąd.

 

Nooo, to jest ciśnienie akustyczne i kontrola nie będzie uzależniona od niego. Natomiast racją jest, że w większym pomieszczeniu potrzebujemy większej ilości decybeli, aby wyrównać poziomy głośności między małym a dużym pokojem, ale prosze nie mieszać do tego kontroli.

 

To Twoja subiektywna ocena i nic nikomu do tego, ale, że impulsowo Harman nie wyrabiał to wolne żarty. Nie chcesz chyba powiedzieć, że tracił kontrolę?

 

Nie tylko moja, ale i klientów, którzy byli na odsłuchu. Co prawda jeden był zainteresowany zakupem, ale byli też i jego koledzy.

Kontrole Harman miał, ale lepszy impet i lepsze uderzenie stopy perkusyjnej, czy szarpnięcie strun kontrabasu miał Atoll i Baltlab. Uderzenie Harmana nie było tak mocne i tak zarysowane jak na pozostałych dwóch wzmakach. Harman grał spokojniej, co mogło się podobać, ale brakowało w nim emocji i barwy tychże instrumentów.

[fox733]

To ilu w sumie tych Twoich klientów potwierdziło tę opinię? Tak sami z siebie czy dopiero po opowieściach i na podstawie recenzji?

[Audio Academy]

No właśnie.

Stawiam tezę:

 

Niektóre modele zespołów głośnikowych potrafią źle zagrać z niektórymi modelami wzmacniaczy.

 

Podpowiem, że chodzi tu o współczynnik tłumienia DF i współpracę ze zwrotnicami w zespołach gł.

Ta zła gra nie musi wynikać z klasy urządzeń. Prozaicznie "gorszy" wzmacniacz może lepiej pracować z określonymi zespołami gł.

 

Może tak być. Moje kolumny nie zagrają np. z triodą 300B, no ale takiej triody nie można zakwalifikować jako "gorszy" wzmacniacz. Natomiast sama teza jest w dechę.

 

To ilu w sumie tych Twoich klientów potwierdziło tę opinię? Tak sami z siebie czy dopiero po opowieściach i na podstawie recenzji?

 

Wszyscy z odsłuchu. Na podstawie recenzji, to chcieli go kupić, ale po tym co usłyszeli, to nie kupili, przynajmniej nie u mnie. Ich miny mówiły same za siebie. Konsternacja i zażenowanie. Opisy w prasie bomba a przy odsłuchach klapa. Nie pierwszy raz się z tym spotkałem. Przedtem był słynny i mocarny Denon 1500, gdzie zapomniano o basie i głębi a potem powtórka była z Yamahą 2000. To są bardzo ładne wzmacniacze o wyśrubowanych parametrach, ale ucha ludzkiego nie da się oszukać.

[fox733]

Rzeczywiście, zmysły ludzkie, zwłaszcza słuch nie można oszukać:) Ale zostawmy to, de gistibus... czy jakoś tak:) Wróćmy może do teorii Grzegorza. Uznałeś ją za interesującą, jako konstruktor może rozwiniesz?

[Grzegorz7]

Paradoksalnie im większy DF (lepszy wzmacniacz) może być gorzej...

Odpowiednie linki wkleiłem w jakimś innym wątku.

[fox733]

Czyli co? Zwrotnica 1rzędu albo lampowiec?

[parantulla]

Głupie pytanie. Wiadomo, że kable!

[Gość SlawekR]

Rzeczywiście, zmysły ludzkie, zwłaszcza słuch nie można oszukać:) Ale zostawmy to, de gistibus... czy jakoś tak:) Wróćmy może do teorii Grzegorza. Uznałeś ją za interesującą, jako konstruktor może rozwiniesz?

 

Oszukać słuch? no nie żartuj, nie może być. Tu jest świetny przykład na to że "nie może być".

 

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=IdWUXqZ7cms

 

Słuch, najdoskonalszy zmysł człowieka, ech.... :)))))

[Audio Academy]

Rzeczywiście, zmysły ludzkie, zwłaszcza słuch nie można oszukać:) Ale zostawmy to, de gistibus... czy jakoś tak:) Wróćmy może do teorii Grzegorza. Uznałeś ją za interesującą, jako konstruktor może rozwiniesz?

 

E tam, nie ma co rozwijać, a ja też nie mam takiej wiedzy jak Grzegorz. Jeśli chodzi zaś o 300B czy 2A3, to są to lampy, które potrzebują głośnika z lekką membraną o efektywności grubo ponad 90dB i impedancji 8ohm. Moje kolumny nie mają nawet 90dB i mają impedancje 4ohm, także nawet nie próbuje ich podpinać do takich lamp. Dźwięk jest zamulony, bez uderzenia, bez przestrzeni i z bardzo słabą lokalizacją, czyli do bani. Tutaj teza się sprawdzi, bo z innymi kolumnami o innych parametrach, wzmacniacze te zagrają.

Nie spotkałem się natomiast z taką sytuacją wśród wzmacniaczy tranzystorowych, ale może są jakieś co mają kilka watt i zaleca się do nich impedancje właśnie 8 omową.

[malikali]

@SławekR dobry przykład, teraz mi powiedz jakbyś wspomógł słuch, żeby nie był podatny na tą iluzje z filmiku :)

[mczaj]

ja pier..lę, wymiękam przy tym co panowie wyczynowcy wypisują w materii jakości obrazu, warto przeczytać, masakra ...

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[parantulla]

Najfajniejszy jest ten kawałek o hajendowym dvd za 100.000zł co to ma obraz prawie taki sam jak marketowy blurej za 1.000zł

Kwintesencja audio/video filizmu w wydaniu audiostereo.pl.

Po co wydać tysiaka na taniego samsunga, skoro można wydać sto razy tyle na topowego denona, żeby mieć prawie to samo

i jeszcze publicznie tym się chwalić, jakby k**wa było czym...

Po co kupić normalny solidny wzmacniacz stereo za 10.000zł, z którym nie będzie żadnych nieprzewidzianych problemów,

skoro można wydać dwa razy tyle na jakiegoś dziwoląga i trzecie tyle na grające kable, żeby mieć prawie to samo...

[mczaj]

dobry jest tekst o satelicie, co ma obraz lepszy niż z blu-raya

to nic, że 1080i a nie 1080p, nic że skompresowany, że bit-rate 3-4 razy niższy, wyczynowiec wie lepiej

 

ps. a za tego hi-endowe dvd denona jak wystawi na aukcji, to weźmie jakieś grosze, jak za stay komputer, może ktoś kupi jako duży i ciężki cedek, bo jako odtwarzacz obrazu to jest na dziś bezużyteczny

[Gość SlawekR]

@SławekR dobry przykład, teraz mi powiedz jakbyś wspomógł słuch, żeby nie był podatny na tą iluzje z filmiku :)

 

Ale po co mam go wspomagać w tym przypadku?

 

A może inaczej, to dobry przykład zwodniczej iluzji, która z całą pewnością zadziała w teście dłuższego odsłuchu, bez porównywania z czymkolwiek.

 

Ale jeśli ta iluzja wystąpi w teście różnicującym A/B, to z prostego faktu, że będzie zarówno w A jak i w B, to test różnicujący wykaże zero. I to jest zaleta testu A/B. A czego tak niektórzy nie chcą przyjąć do wiadomości.

Pojawi się iluzja, będąca skutkiem specyfiki sygnału, różnicowy test wykaże zero. Nie będzie w nim tej złudnej iluzji, nadal różnicowy test wykaże zero. Czyli test A/B nie jest na taką iluzję podatny.

 

W teście zwykłym, nie będziemy mieć takiego komfortu. To w sumie prosta i logiczna rzecz.

[sly30]

Najfajniejszy jest ten kawałek o hajendowym dvd za 100.000zł co to ma obraz prawie taki sam jak marketowy blurej za 1.000zł

Kwintesencja audio/video filizmu w wydaniu audiostereo.pl.

Po co wydać tysiaka na taniego samsunga, skoro można wydać sto razy tyle na topowego denona, żeby mieć prawie to samo

i jeszcze publicznie tym się chwalić, jakby k**wa było czym...

Po co kupić normalny solidny wzmacniacz stereo za 10.000zł, z którym nie będzie żadnych nieprzewidzianych problemów,

skoro można wydać dwa razy tyle na jakiegoś dziwoląga i trzecie tyle na grające kable, żeby mieć prawie to samo...

 

Nic nie zrozumiałeś.Jarek podał cenę za cały system kina domowego Denona, za topowy dzielony model w skład którego

wchodzi procesor z preampem, 10-cio kanałowa końcówka mocy i wypasiony player DVD.

Nim zaczniesz się wyśmiewać to wpierw pomyśl z czego bo jak na razie pośmiać można się z ciebie.