Skocz do zawartości
IGNORED

Klub ateistów Audio-Voodoo


Gość StaryM

Rekomendowane odpowiedzi

dedykowane słuchawkom nagranie koncertu (powiedzmy że jednak jesteśmy na forum poświęconemu hi-fi) lepiej zrobić zwyczajną sztuczną głową.

pewnie masz racje, ale przeciez mamy rozne uszy i rozne glowy.

cyfra ma przewage. mam nadzieje, ze w cyfrze mozna bedzie sobie niedlugo "ustawic galka" np. na StaregoM i sprawdzic czy faktycznie nie slyszy plytek holfi, bo moze tylko chce byc oryginalny i udaje, a inni go nasladuja.

 

kupilam sobie kilka dni temu

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) . fajny klimat i swietna realizacja, zreszta lubie FIM mimo ze nie wierze w te wszystkie "24 Gold CD", a ich szef w wywiadach klamie jak ksiadz.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

dzis wchodze na ich strone zeby zobaczyc nowosci i

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość StaryM

(Konto usunięte)

Taką "paletę" z drewna stosuje na ogródku jako paletę na worki z cementem.

Błąd!. Należy dorobić nogi i sprzedawać jako stół ekologiczny. Im bardziej nierówna powierzchnia, tym lepiej. Pęknięcia mile widziane.

Widziałem też stół ze starych sztachet w formie prostopadłościanu ściągniętego do kupy metalowymi obejmami.

Ceny? Równowartość od 3000 do 10 000 tysięcy złotych.

Można by rzec, że to takie ekstremalne wcielenie pojęcia "meble rustykalne".

Nie. Nie kłamię.

Tak. Widziałem to w eleganckich sklepach meblowych.

Nie. Nie tylko audiofile dają się dymać.

Niestety mam zdjęcia tylko paru tańszych. Te najdroższe wyglądały na bardziej zniszczone.

post-38867-0-20058300-1359827841_thumb.jpg

post-38867-0-78039300-1359827873_thumb.jpg

pewnie masz racje, ale przeciez mamy rozne uszy i rozne glowy.

Można próbować poprawki na zasadzie różnicy między konkretnym pacjentem a standardową sztuczną głową, używaną do zrobienia oryginalnego nagrania, jednak słabo widzę przejście przez dwu-kanałowe nagranie - w końcu sprowadzenie wielowymiarowej rzeczywistości do dwóch przebiegów jednowymiarowych gubi informację skąd dźwięk dochodził, dając tylko coś oszukującego ułomny jednak w dziedzinie lokalizacji słuch. Na tej zasadzie korekcja powinna być różna w zależności od tego skąd dochodził oryginalny dźwięk. Można by próbować tę informację odtwarzać na podstawie wiedzy a'priori o strukturze oryginalnego dźwięku ale nawet to podlegałoby wszystkim ograniczeniom związanym z dekonwolucją no i jest problem tego oryginalnego dźwięku, odbić itd.

A na uj Ci cement w ogródku???

A Ty nie podsypujesz cementem pod roślinkami?!

 

Biorąc jednak pod uwagę że długość fali dźwiękowej jest znacznie większa niż rozmiary "komory" wyznaczonej przez ucho zewnetrzne i słuchawkę, sprawa staje się tak jakby teorioobwodowa. No powiedzmy że na samej górze pasma to przybliżenie nie działa, jednak podobno lokalizacja dźwięków odbywa się na częstotliwościach niższych, do 5kHz, a tam fala ma już ok. 7cm. Tu zresztą jest źródło sporej ilości ściemy - ludzie twierdzą że ucho jest fazoczułe w zakresie 500Hz - 5kHz, jednak nie mówią czy jest to fazoczułość mono, w sensie możliwości wykrycia np. nieminimalnofazowości systemu, czy różnicowa lewe - prawe ucho.

Trzeba by się zastanowić na jakiej podstawie człowiek słyszy kierunki.

Jeśliby decydował tu tylko bębenek to wcześniej opisana przeze mnie akcja byłaby prawdziwa i umożliwiała w pełni budowę doskonałej sceny.

 

Klonujemy człowieka. Wypatroszamy z jego uszu bębenek uszny i tam mocujemy membrany mikrofonów.

U żywego człowieka w kanale słuchowym montujemy słuchawki dokanałowe. Najlepiej byłoby zamiast bębenków usznych zastosować od razu membrany słuchawek.

;D

Trzeba by się zastanowić na jakiej podstawie człowiek słyszy kierunki.

Najlepiej zacząć od tego jak człowiek w ogóle słyszy - najlepiej wiedzą to chyba konstruktorzy implantów słuchowych - ślimakowych ale i też takich do pnia mózgu jak ktoś ma zniszczone nerwy słuchowe.

 

Generalnie to przetwornik widma którym jest ślimak jest konieczny - żeby jakoś "przetłumaczyć" zjawiska szybkozmienne nawet dochodzące do 20kHz na formę zrozumiałą dla naszego mózgu - o bardzo równoległej strukturze, ale jednak "taktowanego" beznadziejnie wolnym zegarem rzędu 2Hz. Dlatego słyszenie kierunków jest na zasadzie różnic między-widmowych lewa-prawa (dlatego psychoakustyczne efekty specjalne działają nawet na niekoherentnych czasowo kolumnach stereo) jak również porównywaniu dźwięków słyszanych (i modyfikowanych przez głowę oraz małżowiny uszne zależnie od kierunku) do wzorców konfrontowanych ze wzrokiem albo innymi doświadczeniami.

 

Co do ekstremów - polecam wyszukiwarkę youtube i hasło "Ben Underwood" - nieżyjący już niewidomy młodzian który do perfekcji opanował echolokację.

 

Jeśliby decydował tu tylko bębenek to wcześniej opisana przeze mnie akcja byłaby prawdziwa i umożliwiała w pełni budowę doskonałej sceny.

Ma on znaczenie większościowe ale niestety nie 100% - wibracje można odbierać innymi częściami ciała - na tej zasadzie osoby całkowicie głuche w sensie audiogramu mogą jednak reagować na bodźce dźwiękowe.

 

Co do proponowanych wysoko-inwazyjnych zabiegów - sprawdziłbym najpierw czy zwykłe słuchawki w połączeniu z dobrym nagraniem sztuczną głową nie dają przestrzeni wystarczającej.

Są takie przypadki.

Na Discovery TV pokazywali niewidomego człowieka jeżdżącego w różnych środowiskach na podobnej zasadzie.

 

Co do proponowanych wysoko-inwazyjnych zabiegów - sprawdziłbym najpierw czy zwykłe słuchawki w połączeniu z dobrym nagraniem sztuczną głową nie dają przestrzeni wystarczającej.

Raczej nie.

Z różnych powodów tzw. sztuczna głowa przeszła ewolucję od jej pierwowzoru.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

A Ty nie podsypujesz cementem pod roślinkami?!

 

 

A, widzisz. Ja nie podsypałem cementu do doniczek i zwiędły. ;)

Za to znalazłem kolejny sposób na dramatyczną wręcz poprawę brzmienia. Zawsze to trochę tańsze od kabli. No i lepiej widać.

 

post-38867-0-18734500-1359843486_thumb.jpg

post-38867-0-18734500-1359843486_thumb.jpg

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Żwawe dziadygi.

Obejrzałem lub raczej wysłuchałem koncertu Led Zeppelin. Niestety na słuchawkach ze względu na późną porę.

Plant i Page w formie jak za dawnych lat.

"Kashmir" na zakończenie wspaniały. Jakoś tak tylko zabrakło mi "Stairway do Haeven". Miło by było mieć to na płycie.

Dobranoc

Żwawe dziadygi.

Obejrzałem lub raczej wysłuchałem koncertu Led Zeppelin. Niestety na słuchawkach ze względu na późną porę.

Plant i Page w formie jak za dawnych lat.

"Kashmir" na zakończenie wspaniały. Jakoś tak tylko zabrakło mi "Stairway do Haeven". Miło by było mieć to na płycie.

Dobranoc

Też oglądałem. Super.

Plant mógłby zagrać w Piratach z Karaibów :-)

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Znakomite.

Jutro z Córką damy czadu ;).

 

Nagrałem w HD Dolby cyfrowe...

 

Plant mógłby zagrać w Piratach z Karaibów :-)

Ale, że mu w tym wieku włosy jeszcze rosną...?

Stary to pewnie już łysy jest...

Gość

(Konto usunięte)

Żwawe dziadygi.

Obejrzałem lub raczej wysłuchałem koncertu Led Zeppelin. Niestety na słuchawkach ze względu na późną porę.

Plant i Page w formie jak za dawnych lat.

"Kashmir" na zakończenie wspaniały. Jakoś tak tylko zabrakło mi "Stairway do Haeven". Miło by było mieć to na płycie.

Dobranoc

 

A nie było/nie ma "Stairway..."?

Nie oglądałem od początku, ale może to było coś z tych dwóch tytułów niżej (BD)?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-31316-0-75789100-1359880642_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Dzień dobry! Czy ktoś już tego próbował:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość StaryM

(Konto usunięte)

Tak, to był koncert "Celebration Day" (w TVP2).

 

Dzień dobry! Czy ktoś już tego próbował:

 

Audiofil analogowy włącza lampowy wzmacniacz, chwilę musi odczekać, aż się lampy podgrzeją. Potem wybiera płytę i ostrożnie wyjmuje ją z koperty. Kładzie na talerz, włącza gramofon, kładzie igłę na płytę i siada wygodnie w fotelu.

To jest celebrowanie słuchania.

A audiofil cyfrowy? Musi mieć jaki ersatz. Dlatego daje mu się patyczki, niech przed słuchaniem przeczyści styki, ma demagnetyzer plastikowych cd, niech włoży tam swoją płytę. Flamaster do obrysowania jej brzegów, niech wykona tę czynność. No i już ze zwykłego słuchania też robi się celebracja.

W jakiś sposób podobną funkcję spełnia koślawy i niedorobiony jplay. Też wymaga rozmaitych czynności przed słuchaniem. Niektórzy np wymagają restartu Windows i uruchomienia systemu w trybie awaryjnym, bo wtedy dźwięk jest czysty.

Gdyby nagle okazało się modne wśród audiofilów słuchanie muzyki z przenośnych odtwarzaczy, to zapewne szybko pojawiłyby się gadżety w rodzaju specjalnych podkładek, na których należy położyć sprzęt, szmatek antystatycznych do przecierania słuchawek, płynu do czyszczenia styków itp. Bo chodzi o stworzenie poczucia wyjątkowości chwili.

W życiu naszych przodków takiej wyjątkowości było więcej. Pokolenie moich rodziców szło do kina, często w grupie znajomych, po kinie do kawiarni, prowadzono dyskusje, dzielono się wrażeniami. Do kina ludzie nie chodzili codziennie - to było takie święto. Dziś mamy filmy w telewizji, oglądamy je jedząc, pijąc, pierdząc, wychodząc do kibelka w czasie reklam. Ściągamy filmy z sieci, czasem w takim tempie oglądamy, że oglądając jeden, kompletnie nie pamiętamy, o czym był poprzedni.

Pokolenie moich rodziców chodziło na koncerty, do opery lub operetki. To też była celebracja, to nie zdarzało się co dzień. Mieszkający w mniejszych miejscowościach czasem do tego kina, opery, filharmonii musieli dojechać - był potrzebny czas. Był pociąg lub pekaes i niecierpliwie oczekiwanie wrażeń.

Ja sam bardzo dbałem o swój sprzęt, który jako młody człowiek zdobywałem dużym wysiłkiem, przeznaczając na to samodzielnie zarobione pieniądze. Współcześnie nieraz widziałem sprzęt używany przez młodzież, która dostawała go w prezencie. Po roku często wszystko było zniszczone, naznaczone piętnem braku dbałości. To również jest pewne oblicze zmian. Kiedyś bowiem nawet średni sprzęt był drogi, dziś są to grosze.

Ale wróćmy do sedna sprawy. Podstawą tego hobby jest celebracja, stąd te gadżety, które są substytutem zakładanego garnituru przed wyjściem do opery. A że można zrobić na tym złoty interes? Kto by kupił zestaw audiofilskich patyczków za 2 zł? Ale za 40 to juz coś w tym musi być. :)

Tak, to był koncert "Celebration Day" (w TVP2).

Czyli to chyba ta "czerwono-zielona" wersja.

Pozostały tekst też mogę powiedzieć "skąd ja to znam". Dla tego postawiłem "drinka" a nawet 2 z powodu bliżej nie ustalonych błędów "silnika" forum (czasem zamiast jednego stawia dwa). Po kliknięciu wyszły dwa (może ktoś stawiał równolegle ?), mimo że wolno mi tylko jednego, ale co tam stać mnie nawet na trzy i to w naturze ;-).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Gość StaryM

(Konto usunięte)

ale co tam stać mnie nawet na trzy i to w naturze ;-).

Trzymam cię Lechu za słowo. ;)

Może kiedyś będzie okazja spotkać się.

Z Led Zeppelin nie jestem na bieżąco i dopiero teraz poszperałem, okazuje się, że nawet na winylu to wydano. No i CD, DVD, BR. W pełnej wersji jest też "Stairway to Haeven".

Chyba sobie kupię, Tylko nie wiem, czy lepiej celebrować na winylu, czy słuchać taniej na CD.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

To co pokazała TVP nie zawierało "Schodów..."

No niestety. Dlatego pisałem, że mi tego zabrakło. Ale "Kashmir" też był odlotowy.

 

Po ilu postach wątek dostaje gwiazdkę, oznaczenie, że jest popularny? Na większości forów dzieje się to automatycznie i na podstawie danych z bazy. A jak jest na Audiostereo?

 

post-38867-0-68639200-1359898372_thumb.jpg

 

Dwie strony wpisów to na pewno za mało.

Ale i 230 stron wpisów to za mało.

Cztery strony za to to w sam raz. ;)

Dwie strony wpisów to na pewno za mało.

Ale i 230 stron wpisów to za mało.

Cztery strony za to to w sam raz. ;)

Kablowe sierotki należało dowartościować na starcie . Jest to przecież zgodne z poglądami "trzęsących" tym forum albo trafił się jeden nadgorliwy i "obiektywny".

Trzymam cię Lechu za słowo. ;)

Nie ma sprawy w wakacje pomyślimy (dla czego w wakacje to wyjaśnię przy okazji). W końcu mieszkamy niedaleko.

 

Z Led Zeppelin nie jestem na bieżąco i dopiero teraz poszperałem, okazuje się, że nawet na winylu to wydano

Moje "nostalgie" idą raczej w kierunku Pink Floyd (przed chwilą skończyłem oglądać Dawida Gilmoura ze Stoczni Gdańskiej - SUPER) i Genesis, ale oczywiście L.Z. i inni z tego okresu i nieco późniejszych też wywołują u mnie "ciarki" na plecach. Nawet Metalica w swoich balladach. Oczywiście lubię też jazz, ten lekki (plumkający ;-) ), ale to inna dyskusja. Muzyka poważna też, ale to co mam to głównie bardzo znane "hity".

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Nie wiem, może kolegów zainspiruje kolejny wątej hajend:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Póki co nie ma nic o ich wpływie na dźwięk!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość StaryM

(Konto usunięte)

Mam też najważniejsze płyty Pink Floyd. I chyba nawet częściej słucham. Deep Purple, Led Zeppelin, Black Sabbath to były fascynacje z okresu *nastu lat. Pink Floyd był później.

Dziś niestety nie wszystkie produkcje hardrockowe są dla mnie strawne.

Podobnie zresztą jak soul, którym się interesowałem.

 

 

Póki co nie ma nic o ich wpływie na dźwięk!

Mario, to błąd. Jak słuchałem, siedząc na kanapie, to wyraźnie brakowało basu. Teraz mam fotel (w stylu skandynawskim), ale taki entry-level i już jest poprawa.

Myślę, że jak kupię jakiś choćby budżetowy to ten bas się jeszcze poprawi. Na hajendowy to mnie nie stać. Ale może dostanę coś używanego ze średniej półki. ;)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.