Skocz do zawartości
IGNORED

Klub ateistów Audio-Voodoo


Gość StaryM

Rekomendowane odpowiedzi

Nie odkręcam, bo wieżę, w to co mówię, czyli, że mógłbym w ten sposób przekroczyć optymalne warunki pracy wzmaka ze szkodą dla aktualnej jakości brzmienia jak i conajmniej skracając jego zywotność (a wszystko to wyłącznie na podstawie teoretycznych przekonań/wiedzy). Jak uważasz, że nie mam racji, to sobie odkęć swój wzmaczek na 100% i sobie posłuchaj czy się dobrze wygrzewa i wtedy będziesz miał niewirtualną mądrość do przekazania na forum.

wiara to nie wieża-to po pierwsze,po drugie jest to odwracanie kota ogonem(gdybyś nie zrozumiał:podawanie niesprawdzonej informacji z sugestią aby ktoś sobie sprawdził),a po trzecie jest to najgłupsze i niebezpieczne stwierdzenie jakie tutaj padło(chodzi oczywiście o poziom głośności 100%)!

wiara to nie wieża-to po pierwsze,po drugie jest to odwracanie kota ogonem(gdybyś nie zrozumiał:podawanie niesprawdzonej informacji z sugestią aby ktoś sobie sprawdził),a po trzecie jest to najgłupsze i niebezpieczne stwierdzenie jakie tutaj padło(chodzi oczywiście o poziom głośności 100%)!

lol, no teraz to już pomroczność jasna :D Jakbyś nie zauważył, albo nie zrozumiał, ja napisałem, że choć nie sprawdzałem, to wierzę, że to bardzo zły pomysł, na co sly30 stwierdził, że jak nie sprawdzałem, to poruszam się w świecie wirtualnym, tak więc powinieneś mieć pretensje do niego, nie do mnie prawda?

 

A tak ogólnie, to fajnie, że się ze mną zgadzasz :)

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

Mogą mogą...

A jakieś dobra wytwarzasz?

Rochu nie wytwarza, Rochu mąci - a to teraz jest w cenie ....

 

Ja pominę milczeniem ilu osobom daję pracę, ile płacę podatków i zusów.

Takich nauczycieli to żyje z moich wpłat kilkudziesięciu!!

No i co z tego?

Wiedzy ci od tego nie przybyło, dalej dajesz się robić w konia jak sztubak ....

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Wczoraj wieczorem poprosiłem o wykasowanie wpisów dotyczących tego wyczynowego słuchania, począwszy od pierwszego mojego postu i skończywszy na ostatnim, w którym zapowiedziałem wykasowanie. Stwierdziłem bowiem, że pyskówka o liczbę słuchanych płyt jest poniżej naszych ambicji. Jak ktoś chce niech sobie słucha nawet tysiąca płyt miesięcznie, co komu do tego jak i kiedy to robi. Można sobie pokiwać głową, ale szkoda naszego czasu na zajmowanie się tematem, który nic do niczego nie wnosi.

Wczoraj wieczorem poprosiłem o wykasowanie wpisów dotyczących tego wyczynowego słuchania, począwszy od pierwszego mojego postu i skończywszy na ostatnim, w którym zapowiedziałem wykasowanie. Stwierdziłem bowiem, że pyskówka o liczbę słuchanych płyt jest poniżej naszych ambicji.

A ja tak lubię czytać napi.......ki :(((

Co prawda to nie tematyka audiovoodoo ale chciałem się podzielić niespodzianką jaka mnie spotkała. Miałem parę dni temu awarię pieca c.o. no i wezwałem gościa, który był już u mnie raz 9 lat temu. Odwiedził mnie w ciągu ostatniego tygodnia dwa razy no i podczas ostatniej wizyty zapytał czy chcę płytę. Trochę się zdziwiłem ale pomyślałem sobie, że gość ma pewnie jakieś materiały reklamowe o firmie albo czort wie co. Poszedłem z nim do samochodu gdy odjeżdżał a on dał mi płytę CD. Jakieś ręczne napisy z tytułami utworów. Uśmiechnąłem się i zapytałem czy gra i czy to jego zespół. Potwierdził i odjechał. W domu patrzę o tam stoi "After Blues". To stary znany szczeciński zespół a jego liderem jest właśnie ów pan "gazownik" czyli Leszek Piłat. Wstyd przyznać ale nigdy nie byłem na ich koncercie ani nie słuchałem żadnej płyty , mimo że od lat wiedziałem iż taka grupa jest.

Płyta co prawda wypalana ale świeżutka bo 10-04-2013. Można powiedzieć , że dostałem egzemplarz autorski :).

Przesłuchałem i naprawdę jest ok.

Ot jak ten los płata niespodzianki.

 

Pozdr.

 

JacekPlacek

Mam płytę After Blues i ta stara, dostępna w niektórych sklepach jest świetnie zrealizowana, wręcz wzorowo. Natomiast opowieść o tym, że facet zajmuje się naprawą pieców jest raczej smutna. "Popatrz mamo, co z twych zamiarów stoi tu...". Mam sentyment do tej płyty, a brzmi genialnie.

O, to ta płyta (i ta piosenka):

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

I w sumie smutne że dobry muzyk nie może żyć z tego co kocha.

Ale tak jest na całym świecie.Nieliczny mają takie szczęście że mogą

zarabiać na tym co kochają.

Gość

(Konto usunięte)

 

Użytkownik StaryM dnia 13.04.2013 - 13:48 napisał:

Przypomnę też poprzednie zadane pytanie:

Jak jednak należy logicznie wyjaśnić różnice pomiędzy płytami CD? Czy one w ogóle są? Zaznaczam, że nie bierzemy pod uwagę płyt pirackich nagrywanych analogowo z winyli i "remasterowanych" na nibylegalne CD. Chodzi mi tylko i wyłącznie o oficjalne wydania. Jaka jest logiczna podstawa do twierdzenia, ze są różnice?

 

Dla mnie takiej różnicy nie ma, więc nie próbuję nic tutaj wyjaśniać ;)

Jeśli nie było ingerencji ani w materiał dźwiękowy, ani nikt nie namieszał w premasteringu (przed stworzeniem matrycy), to np. czy płyta jest tłoczona w Europie, czy w Japonii; czy to jest standardowa CD, czy SHM, powinna brzmieć tak samo.

Oczywiście przy zachowaniu tego samego standardu tłoczenia, bo są "sprytne" tłocznie, które "zwiększają" niejako czas zapisu kosztem grubości ścieżek - wtedy mogą pojawić się po prostu błędy w późniejszym odczycie CD.

Bywają również takie kurioza jak perełki z rodzimego Taktu: płyta wydana, nagrana przez wykonawcę jako suita, na polskiej edycji jest podzielona, ma przerwy pomiędzy utworami.

Być może chłopaki ją z mp3 tłoczyły, nie wnikam... ;)

 

StaryM, wywołałeś wilka z lasu? ;)

http://www.audiostereo.pl/wydania-japonskie_88562.html/page__st__150#entry2799968

Gość StaryM

(Konto usunięte)

StaryM,pojawiła się Elys2 do twojej Regi.

 

Tak, też już widziałem i chyba kupię. Na razie jednak kupiłem przedwzmacniacz Fono Mini A2D, ponieważ chcę pozgrywać trochę płyt do wav. Od wczoraj to intensywnie sprawdzam i testuję i jestem pod wrażeniem. Ma nieco mniejsza dynamikę od NAD PP2, którego dotychczas używałem, ale poza tym jest naprawdę niezła. Myślę, że na jakiś czas zostanie u mnie, przynajmniej dopóki nie pozgrywam płyt. Pofatygowałem się i tutaj opisałem swoje wrażenia, oraz dodałem parę obrazków, a także wykres spektrum obu przedwzmacniaczy.

 

eMeReKo to nie ja wywołałem, tylko przypomniało mi się, że były wątki na ten temat. ;)

- zdecydowanie lepiej znam kanji niż angielski ;)

Naprawdę? O kurde, podziwiam.

Nie wierzę, że słyszę, że gra gdyż wierzę, że nie słyszę:)

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Mój kolega mawiał, ze wszyscy wierzą w Boga.

Jedni, że jest. Drudzy, że go nie ma.

Katolik znaczy.

U mnie w domu jest zielony ludzik. Możesz wierzyć w tego zielonego ludzika,że jest. Możesz nie wierzyć, że on tam jest, wykażesz jedynie brak wiary i ewentualną (być może chęć poznania dowodów). Ale możesz też wierzyć, że nie ma zielonego ludzika, ale jest czerwony albo czarny. Dwa rodzaje wiary mogą być sobie przeciwne. Ale wiara i brak wiary nie stoją na przeciwnych biegunach.

Panowie a ja mam konkretne, choć wstydliwe pytanie bo potrzebuję wyjaśnienia od samych podstaw.

We wzmacniaczu zintegrowanym mamy zintegrowany przedwazmacniacz i końcówkę mocy. Można też kupić samodzielny przedwzmacniacz i samodzielną końcówkę mocy. Rozwiązanie ponoć lepsze, ale droższe, a oba urządzenia mają wymiar conajmniej kilkukilogramowego klocka.

Normalnie wychodzi się sygnałem z CDka który żadnej regulacji głośności nie posiada, potrzebny więc mu jest przedwzmacniacz i końcówka mocy (albo wzmacniacz zintegrowany). Z kolei o sporej częsci DACów pisze się, że pełnią również rolę przedwzmacniacza. Czy do takiego DACa wystarczy dokupić końcówkę mocy? Taki audiolab M-DAC ma tryb pracy jako DAC i jako Digital pre amplifier więc jak rozumiem, w pierwszym trybie DACa opuszcza sygnał analogowy o niskich parametrach elektrycznych który potem trzeba wzmocnić i przedwzmacniaczem i końcówka mocy (albo wzmakiem zintegrowanym), zaś w drugim przypadku dac opuszcza sygnał w jakimś tam stopniu wzmocniony i wtedy również sterowanie głośniścią odbywa się z DACa. Jeśli wszystko odobrze zrozumiałem (jeśli nie proszę o wyprostowanie) pozostaje do rozstrzygnięcia jak lepiej skonfigurować sprzęt. Czy lepsze efekty da użycie takiego DACa czysto jako DACa i oddzielnej reszty toru, np. przedwzmacniacza i końcówki czy użycie DACowego przedwzmacniacza i np. dwukrotnie droższej końcówki mocy (dzięki kasie zaoszczędzonej na przedwzmacniaczu)?

I druga kwestia, w zasadzie najważniejsza, jak działaja karty dźwiękowe typu xonara asusa? Czy regulacja głośności z poziomu komputera jest możliwa dzieki temu, że te karty są jednocześnie przedwzmacniaczem? Wszyscy chyba generalnie do takich kart kupują wzmacniacze zintegrowane więc chyba nie można ich bezpośrednio zestawić z końcówką mocy. Jak to jest panowie?

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

Jestem zaskoczony twoimi pytaniami. Nikt nie wie wszystkiego ale jeśli dobrze pamiętam należysz do prześmiewców audio i krytyków całego

tego hobby czyli musisz mieć spore doświadczenie a tu wygląda na to że....no cóż...już sam wiesz.

 

Wracając do twoich pytań to na część z nich mogę odpowiedzieć wg swojej wiedzy.

Jak napisałeś Integra to preamp+końcówka mocy w jednym. Nie zawsze jest tak że oddzielny pre i oddzielna końcówka jest lepsza.

Jest tak w wysokiej półce sprzętu ale w średniej różnie bywa. Zawsze znacznie taniej jest mieć integrę a poza tym jest idealne spasowanie

preampa i końcówki.

 

Wiele DAC-ów jak i playerów CD z funkcją DAC-a ma regulację głośności. Nie jest to preamp pełną gębą bo poza nielicznymi wyjątkami nie mają wejść analogowych jakie mają preampy ale mają regulację głośności przez co mogą sterować końcówkami mocy.

To że jakiś DAC ma cyfrową regulację głośności oznacza że ma to zrealizowane w domenie cyfrowej.

Może być też opcja że ma wyjście cyfrowe regulowane np na cyfrową końcówkę mocy i tak ma np Lyngdorf czy Trinnov ale to są rzadkości na rynku.

Na pewno taniej wyjdzie mieć DAC-a z regulacją głośności i w miarę możliwości jakąś niezłą końcówkę mocy.

 

Preamp bywa użyteczny w wysokiej klasie bo ma duży wpływ na brzmienie, szczególnie w kwestii nasycenia, dociążenia i barw.

Ale to te drogie...niestety.

Jeśli budżet za duży nie jest to DAC+ końcówka będą OK.

Wtedy zamiast słaby preamp lepiej dołożyć do lepszej końcówki mocy.

 

Co do kart komputerowych to nie mam pojęcia.Pewnie inny wiedzą o co pytasz.

Dodam do wyjaśnień sly30, że oprócz tego że jestem również zaskoczony pytaniami, to daruj sobie rozważania osobny transport/DAC, oraz końcówka mocy/pre jeśli nie masz do wyłożenia naprawdę sporej ilości gotówki. Mówię to szczerze i bez cienia złośliwości. Zabawa w rozdzielanie tych elementów to wyższa szkoła jazdy, a efekty przy złym doborze komponentów mogą być frustrujące i zniechęcające. Też się trochę na tym przejechałem swego czasu. Zazwyczaj współpracują najlepiej urządzenia tego samego producenta, bo są przez niego dopasowane elektrycznie i na drodze odsłuchów. I zazwyczaj słyszalne różnice pojawiają się na poziomie klocków za duże pieniądze. Niżej (i to wcale niekoniecznie w sprzęcie budżetowym) bezpieczniej i lepiej trzymać się integry i kompletnego odtwarzacza CD. Na eksperymenty szkoda zdrowia, nerwów i czasu, o złotych polskich nie wspominając. No chyba, że chcesz nabyć doświadczenia za wszelką cenę :).

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Jestem zaskoczony twoimi pytaniami. Nikt nie wie wszystkiego ale jeśli dobrze pamiętam należysz do prześmiewców audio i krytyków całego

tego hobby czyli musisz mieć spore doświadczenie a tu wygląda na to że....no cóż...już sam wiesz.

To tylko twoja interpretacja i jak to ujmują moderatorzy "niesprowokowany atak personalny".

Ale ja się pytam głównie o techniczną część zagadnienia, czyli czy takie zestawienie jest możliwe, co jest bardziej opłacalne to kwestia wtórna, ale teraz też nie bardzo rozumiem bo wydaje mi się, że końcówka mocy za powiedzmy 5k zestawiona z takim M-Daciem powinna dać lepsze efekty niż M-DAC + integra...

Poza tym nie rozumiem co w tych pytaniach jest zaskakującego skoro żaden z was nie udzielił nie nie konkretnej odpowiedzi.

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

jak działaja karty dźwiękowe typu xonara asusa?

Masz na myśli kartę na "śledziu" do komputera? A może coś takiego:

asus-xonar-essence-one-karta-dzwiekowa-660.jpeg

Karta na śledziu może być jakościowo lepsza w wykonaniu Asusa od zwykłego Realteka, ale funkcjonalnie będzie to to samo.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.