Skocz do zawartości
IGNORED

Klub ateistów Audio-Voodoo


Gość StaryM

Rekomendowane odpowiedzi

<br />Parokrotnie próbowałem się dowiedzieć od naszego kolegi co to jest "kiepska aplikacja" i w jaki sposób można to ocenić, ale odpowiedzią było milczenie.<br />

Takie działanie z tamtej strony jest normalne. Ja się do tego już przyzwyczaiłem i nie drążę tematów na które widzę, że nigdy nie dostanę odpowiedzi. W końcu to też cecha charakterystyczna dla VOODOO (tego właściwego).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Co to jest cyfrowy nalot? Na płytach pojawiają się jakieś cyferki?

Też o to pytałem. Raz dostałem odpowiedź, że to takie określenie potoczne opisujące całość zjawisk. ;)

Ale dziś znalazłem jeszcze lepsze voodoo. ;)

Pisałem już wiele razy, że słuch jest bardzo wrażliwy na różnice fazowe. Człowiek ma specjalny narząd do lokalizacji, który ma rozdzielczość czasową około 10 mikrosekund, to przekłada się na częstotliwość 100kHz. Pewnie wiele osób też nie wie, że ucho rozróżnia również dźwięk wpadający bezpośrednio do ucha od tego, który najpierw odbia się od własnej małżowiny usznej.

 

Ponadto twierdzenie Shanonna twierdzi tylko, że rekonstrukcja sygnału jest teoretycznie możliwa, ale bynajmniej nie daje inżynierskiej recepty jak to zrobić.

 

Najlepiej napisać: 20 Hz and 20 kHz, twierdzenie Shanonna i uznać, że problem rozwiązany. Ale takie stwierdzenia świadczą tylko o braku podstawowej wiedzy.

10 mikrosekund panowie! Nie wiem jak się to przelicza na Hertze, ale co tam, dobry hajendowiec potrafi. ;)

Aplikacja to konkretne użycie tu: kostki DAC. To jej podłączenie z elementami towarzyszącymi.

Krótko mówiąc to: po pierwsze schemat połączeń i jego przeniesienie na płytkę drukowaną. W dalszej kolejności zastosowanie właściwych elementów towarzyszących (rezystory, kondensatory,... inne moduły...).

 

Wielokrotnie pisałem na Forum o wrażliwości przetworników D/A (kostek DAC) na aplikację.

Wystarczy milimetr wspólnej masy miedzy zasilaniem części cyfrowej i analogowej aby rozdzielczość drastycznie spadała.

Pamiętajmy, że standardowe 24 bity nie są osiągalne z powodów m.in. złego zaaplikowania.

 

Żadne voodoo.

 

Terminy typu „naleciałości cyfrowe” zostawmy…

 

Ale mnie wystarcza 16 bitów… ;)

 

10 mikrosekund panowie! Nie wiem jak się to przelicza na Hertze, ale co tam, dobry hajendowiec potrafi. ;)

 

Trzeba by spytać o źródła tej wiedzy (10us);)

Ale na poprawę samopoczucia zróbmy taki eksperyment:

 

Podajmy na nasze zespoły głośnikowe, impuls* 10us.

Co usłyszymy?

Nic!

 

Wszelkie takie artefakty giną w bezwładnościach naszych przetworników elektro-akustycznych. Więcej: te przetworniki generują tyle artefaktów pasożytniczych, że w nich giną te * „impulsy”…

 

Stary: Pamiętamy, że przetwornik to tu. głośnik… ;)

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Podajmy na nasze zespoły głośnikowe, impuls* 10us.

Co usłyszymy?

Nic!

Nawet nie wiem, jak bym miał wygenerować ten dźwięk trwający 10µs.

Ale oczywiście masz rację. MY usłyszymy NIC. Prawdziwy audiofil usłyszy 100kHz. ;)

 

Ujemny za to kupił lampiaka. ;)

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Zrobiliście mu wodę z mózgu.

Niech brnie teraz w tym bagnie…

Dobra lampa nie jest zła. :P

Oczywiście, jeśli ktoś kupuje audiofilskie pomyłki za wiele tysięcy (?$), zepsute specjalnie, by dźwięk był "okrągły", "analogowy" etc., to inna sprawa. Tam się specjalnie obcina pasmo, żeby je można było kablami potem poprawiać. Albo się zwiększa poziom szumów i wprowadza buczenie, aby kablami można było to zlikwidować. ;)

 

Moja lampa gra bardzo tranzystorowo. ;) Cokolwiek to znaczy. :D

Aplikacja to konkretne użycie tu: kostki DAC. To jej podłączenie z elementami towarzyszącymi.

Krótko mówiąc to: po pierwsze schemat połączeń i jego przeniesienie na płytkę drukowaną. W dalszej kolejności zastosowanie właściwych elementów towarzyszących (rezystory, kondensatory,... inne moduły...).

 

Wielokrotnie pisałem na Forum o wrażliwości przetworników D/A (kostek DAC) na aplikację.

Wystarczy milimetr wspólnej masy miedzy zasilaniem części cyfrowej i analogowej aby rozdzielczość drastycznie spadała.

Pamiętajmy, że standardowe 24 bity nie są osiągalne z powodów m.in. złego zaaplikowania.

 

Żadne voodoo.

 

 

To prawda, ale dla osobnika o "konkretnej wiedzy", czyli opartej na lekturach folderów reklamowych Pioneer'a i odsłuchach milionów klocków i 12 latach spędzonych za mikrofonem, ocena poprawności aplikacji jest, łagodnie mówiąc, dosyć trudna.

Zrobiliście mu wodę z mózgu.

Niech brnie teraz w tym bagnie…

 

Piszesz tak, bo zazdrościsz! A poza tym stać Cię jedynie na lampkę nocną z wyprzedaży w Ikei :):):)

Głuchy jak pień!! :)

 

PS. Ujemny, zadowolony jesteś z lampiaka?

W ciemno nie kupowałem, więc jestem zadowolony bardzo :)

Chociaż nie jest tak dobrze jak w salonie, tzn. ciągle nie mam tej cholernej sceny, a w salonie już coś na ten kształt jakby było, tzn. tależe w jednym kawałku były dokładnie lokalizowalne, a u mnie teraz nie są. Mam podstawkowy odpowiednik podłogówek z którymi odbywały się testy, więc to raczej nie kwestia kolumn, zostaje xonar d2 i żenująca akustyka. Wynajmuję mieszkanie w starej kamienicy w warszawie, osiedle administrowane przez WAM, więc to jakaś przeciwatomowa konstrukcja dla ważniaków zasłóżonych dla poprzedniego reżimu. Wysokość kondygnacji 3,6m, ściany działowe pół metra grubości, szczątkowe meble. Ostatnio znalazłem zakitraną na dnie szafki zapasową rolkę tapety produkcji NRD, więc przypuszczam, że na ten okres datuje się ostatni remont :) Wartoby było by tą akustykę ogarnąć, bo jak się głośniej mówi to słychać echo, ale przecież nie będę nowych mebli kupował do tego mieszkania, a żal mi kasę topić w jakichś piankach, zwłaszcza, że pewnie musiałbym nimi pokryć całą ścianę naprzeciwko kolumn i sufit i przydałoby się ze 20m2 tego ;)

Chociaż może i xonar już nie domaga, pozatym potrzebne mi jest wejście optyczne żeby podłączyć telewizor, więc chętnie przetestuję jakiś DAC jak pojawi się taka okazja ;)

 

Ale wracając do wzmacniacza, ostatnio testowałem jednego trochę egzotycznego tranzystorowca z lat 90. Na necie same pozytywne opinie, a u mnie przegrał z moim Marantzem PM-72. Marantz wypełniał mi pokój dźwiękiem, a ten drugi wzmak jakoś nie ;) Niby była lepsza kontrola basu, ale coś miał w sobie, jakąś taką twardość i po tygodniu testów odłączyłem go z niesmakiem, zerwałem bananki z kabli i wróciłem do Marantza. Xindak ma coś w brzmieniu takiego jak marantz, jest miękki (ciepły?), wypełnia mi ten nieszczęsny pokój jak trzeba, ale dodatkowo na plus są skraje pasma, zwłaszcza góra, gdzie dźwięk blach to zupełnie inna historia jeśli chodzi o naturalność. Mam wrażenie, że na akustycznych nagraniach słychać po prostu jak struna wibruje, słychać, że te wibracje zmieniają się w czasie, a dotychczas to był jednolity dźwięk, to są chyba te niuanse? ;) Wybrzmienia! W końcu są jakieś wybrzmienia. Tu nie jestem poprostu w stanie powiedzieć, czy w rzeczywistości rzeczy powinny tak wybrzmiewać, ale po prostu słucha się tego przyjemniej. Wczoraj słuchałem Orchid - kapela która jest prawie kopią wczesnego black sabbatch, ale robią to tak dobrze, piszą tak dobre numery, że nikt im tego nie poczytuje jako czegos złego. Na tym lampiaku to poprostu pozja, muza gra "głębiej", muzykalniej, główka sam się kiwa.

Oczywiście wszystko to można mieć z tranzystorowca, ale o połowę droższego conajmniej.

Na odsłuchach jeszcze lepszy efekt ten wzmacniacz dawał nie z kolumnami AE aelite three tylko z monitor audio RX6, więc kusi mnie żeby przetestować ich podstawkowy odpowiednik RX2.

W każdym razie jeśli chodzi o wzmacniacz to temat jest dla mnie zamknięty na długo bo wiem, że jeszcze nie wykorzystuję jego pełnych możliwości w obecnych warunkach i z obecnymi zabawkami. Najwyżej jakieś lampki kupię :P

A właśnie, wczoraj po paru godzinach coś mi tam parę razy cicho chrobotnęło w jednym kanale, więc już mam pretekst.

 

Kto ma lampiaka niech słucha!

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

Ja lubię pisać na AS i słuchać muzyki w tle. Jak robiłem to na tranzystorze Denona, to muzyka stawała się tłem. Teraz natomiast z Cronusem, zdarza mi się, że to muzyka odwraca mnie od pisania. Ten dźwięk jest wciągający, nie chce odchodzić od kolumn, zdecydowanie bardziej angażuje. Ja wiem, że tranzystor jako urządzenie jest doskonalszy, ale przecież nie zawsze największą satysfakcję seksualną daje babeczka z od cyrkla odrysowanymi cyckami. Tak czy inaczej warto zdobywać doświadczenie z różnymi urządzeniami, chodzi w końcu o końcową satysfakcję, o nic innego.

Jedno co mi przeszkadza w lampowcu, to to, że się za bardzo grzeje. Mam 3 koty i one uwielbiały się wygrzewać na tranzystorowcu, a lamiak jest za gorący :(

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

Lampowce koloryzują - tzw. lampowe "ciepełko" to efekt dużych zniekształceń harmonicznych - dotyczy to zwłaszcza osławionych SETów. Zniekształcenia te brzmią "przyjemnie", ponieważ słuch ludzki akceptuje parzyste harmoniczne, które w konfiguracji SE dominują. Np. w osławionym Ongaku THD dochodzi do 5%!

Gość

(Konto usunięte)

Dajcie już spokój z tymi kablami. Przecież był u mnie colcolcol i usłyszał różnice, więc po co te złośliwości.

 

Racja! Redaktor P. też słyszy różnicę, więc odpuśćcie sobie te złośliwości.

 

;)

Tak, ja robiłem z innym kolegą, ale i tak nikt mi w to nie uwierzy i generalnie nie o to mi chodzi. Chodzi o to, że człowiek, który nigdy tej różnicy nie słyszał, bo być może nie robił takich eksperymentów, teraz właśnie tego doznał. Usłyszał wyraźnie jeden aspekt, który się zmieniał i nie interesuje mnie czy to były omamy czy zwidy. Poczuł różnice i koniec tematu.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Tak, ja robiłem z innym kolegą, ale i tak nikt mi w to nie uwierzy i generalnie nie o to mi chodzi. Chodzi o to, że człowiek, który nigdy tej różnicy nie słyszał, bo być może nie robił takich eksperymentów, teraz właśnie tego doznał. Usłyszał wyraźnie jeden aspekt, który się zmieniał i nie interesuje mnie czy to były omamy czy zwidy. Poczuł różnice i koniec tematu.

No to papa. Podniecajcie się we własnym gronie.

Ja od początku mówiłem, że próba u ciebie na twoich warunkach to pic na wodę. A ty dawno temu oznajmiłeś, że wszelkie próby w jakich gotowy jesteś wziąć udział mogą się odbyć tylko u ciebie. Nie wiem, czy masz subwoofer za kotarą czy co innego i mnie to nie obchodzi. Jak bym chciał ci udowodnić coś, to udowodniłbym ci U SIEBIE, że różnicę robi obsługa playera innym pilotem. I byś to usłyszał tak wyraźnie jak nic innego w życiu.

Sztuka iluzji jest niezbadana.

Ja lubię pisać na AS i słuchać muzyki w tle. Jak robiłem to na tranzystorze Denona, to muzyka stawała się tłem. Teraz natomiast z Cronusem, zdarza mi się, że to muzyka odwraca mnie od pisania. Ten dźwięk jest wciągający, nie chce odchodzić od kolumn, zdecydowanie bardziej angażuje. Ja wiem, że tranzystor jako urządzenie jest doskonalszy, ale przecież nie zawsze największą satysfakcję seksualną daje babeczka z od cyrkla odrysowanymi cyckami. Tak czy inaczej warto zdobywać doświadczenie z różnymi urządzeniami, chodzi w końcu o końcową satysfakcję, o nic innego.

Teraz poeksperymentuj z kablami. To też urządzenia.

 

Sprawdzam czy jeszcze mogę tu pisać :)

A Ty już się skompromitowałeś!

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.