Skocz do zawartości
IGNORED

Klub ateistów Audio-Voodoo


Gość StaryM

Rekomendowane odpowiedzi

Szub, zamiast pleść androny, może napisałbyś coś konkretnego. A może cię na to nie stać?

 

Zamieściłeś taki filmik o podstawkach, rzekomo dowodzący czegoś. Zadałem ci kilka konkretnych pytań. Czy przemyślałeś sprawę i możesz na nie odpowiedzieć?

Czy też jak zwykle wykręcisz się ... sianem?

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Kolego Szub, obawiam się, że ten sposób rozumowania, który prezentujesz, nie do końca da oczekiwany skutek, gdyż to działa w obie strony.

 

Problem w tym, że niesłyszenie różnic może iść w parze z błędnym przekonaniem, że takich różnic nie ma, choć inni je słyszą. Różnice są, jedni je słyszą, inni nie, ale ci, którzy nie słyszą, wierzą, że ich nie ma.

 

Otóż problem w tym, że to działa tak samo w drugą stronę, parafrazując:

 

Problem w tym, że słyszenie różnic może iść w parze z błędnym przekonaniem, że takie różnice są, choć inni ich nie słyszą. Różnic nie ma, jedni je słyszą, inni nie, ale ci którzy słyszą, wierzą że one są.

 

Dostrzegasz analogię? Jedno i drugie twierdzenie jest tyle samo warte bez możliwości merytorycznego i obiektywnego uzasadnienia i wykazania.

 

Jedziemy dalej... żeby nie było.

 

Punktem wyjścia jest fakt, że kable wpływają na brzmienie, a nie przekonanie niektórych, że nie wpływają.

 

Punktem wyjścia jest fakt, że kable nie wpływają na brzmienie, a nie przekonanie niektórych, że wpływają.

 

 

Dlatego to niesłyszący powinni udowodnić, że kable nie wpływają na brzmienie, bowiem swoją wiarą chcą obalić niewątpliwy fakt, że kable wpływają na brzmienie w systemach audio.

 

O, i tu się pojawia dopiero różnica i rozbieżność. W nauce przyjęte jest, że jeśli są dwie różniące się grupy, gdzie jedna twierdzi, że określonego zjawiska nie ma, a druga że jest. To zazwyczaj ciężar udowodnienia spoczywa na grupie, która twierdzi że zjawisko jest. Takie postępowanie jest dość oczywiste, a przede wszystkim logiczne. Grupie twierdzącej że czegoś nie ma, wystarczy za dowód fakt, że nikt i nigdzie jeszcze nie wykazał metodami obiektywnymi, że to coś jest i żadne znane przesłanki naukowe na to nie wskazują. Tak jest w fizyce, chemii, matematyce. Więc czemu by nie miało być w audio?

Twierdzenie, że "niewątpliwy fakt, że kable wpływają na brzmienie w systemach audio." to nadal tylko twierdzenie, a nie niewątpliwy fakt. "Niewątpliwy", to on będzie, jak zostanie obiektywnie wykazany. A tak to jest tylko przekonanie, takie samo jak każde inne.

 

Jak wyobrażasz sobie przeprowadzenie dowodu zaprzeczającego dowolnemu twierdzeniu? I jaki to niby miało mieć sens? To tak nie działa. Gdyby taki dowód był obowiązkowy, to każdy kto wymyśliłby sobie dowolną bzdurę, na przykład że słońce składa się z waty cukrowej, a księżyc z żółtego sera, miałby rację, do czasu aż ktoś inny by nie udowodnił, że tak nie jest. To tak nie działa niestety. Więc butne żądanie udowodnienia że czegoś nie ma, jest po prostu nie na miejscu i wręcz nielogiczne.

 

Bierzemy ślepy test, ktoś powie że nie słyszy, to takie stwierdzenie Ci wystarczy jako dowód? Oczywiście że nie. Ale próba udowodnienia realnego występowania określonego zjawiska, jak najbardziej jest możliwa do przeprowadzenia. I dlatego "ciężar dowodowy" spoczywa na stronie twierdzącej, że coś występuje, a nie na odwrót.

 

Widzisz, nawet w sądzie jeśli ktoś zarzuca drugiemu określone rzeczy, to nie znaczy że ten drugi ma wykazać że nie jest garbatym słoniem. To ten kto stwierdza, że wina występuje, musi to udowodnić. Inaczej przyjmuje się, że druga strona jest niewinna, bo nie ma dowodów winy. Dowody niewinności są absolutnie zbędne, dopóki nie będzie dowodów winy, albo choćby poszlak.

 

Czujesz różnicę? Ze słyszeniem różnych dziwnych rzeczy jest identycznie.

StaryM napisał: >>Lepsze to, niż mieć omamy i słyszeć kable.<<

 

Natomiast bum1234 napisał: >>Zadałem ci kilka konkretnych pytań. Czy przemyślałeś sprawę i możesz na nie odpowiedzieć?<<

 

A ja się pytam, gdzie jest wasza konsekwencja panowie. Kilka miesięcy temu również zadałem konkretne pytanie. Na jakiej podstawie mózg odróżnia charakter kabli lub skąd tak wiele osób ma omamy, skoro nie możliwe jest usłyszenie tego w normalny sposób. Do dzisiaj nie doczekałem się odpowiedzi. Może teraz jest okazja?

Punktem wyjścia jest fakt, że kable wpływają na brzmienie, a nie przekonanie niektórych, że nie wpływają

 

uściślijmy które kable tzn. ich przeznaczenie bez kabli czy to wewnątrz czy połączeniowych nie zagra to fakt więc wpływają poza tym pytanie jeśli wpływają to czy postęp dźwięku jest ogromny czy np pomijalny zważając na cenę niektórych

ten wątek jest potrzebny chociażby takim osobom jaką ja byłem lecz po kilku latach paru nietrafionych zakupach właśnie po przeczytaniu bzdur typu NIESAMOWITA POPRAWA GŁĘBIA SKOK O KLASĘ WYŻEJ itp zacząłem się zastanawiać i doszedłem do wniosku że ja lubię jak fajnie gra muzyka a nie siedzieć i wsłuchiwać się w kable ja osobiście powiem coś niepopularnego w tym wątku który uważam za bardzo fajny, słyszałem różnicę i mogę zaakceptować że takowa istnieje w kablach głośnikowych tudzież ic ale uważam że żaden ale to żaden kabel nie powinien kosztować 2 tys pln a nie dopuść panie więcej żadna technologia nie usprawiedliwia takich cen tylko kruszec dajmy na to złoto platyna dlatego może niektórzy nazywają kable biżuterią

 

Albo ten numer z drewnianymi podstawkami jak ktoś usłyszy różnicę to złote uszy mu

usb coaxial też złote uszy to nie jest k...a możliwe koniec i kropka

Kondycjoner masy kontratakuje: Sławek tłumaczy, że trzeba udowodnić istnienie czegoś, a nie oczekiwać dowodu na nieistnienie. Na to jeden z uczestników: 'wiem, ale nie powiem, bo nikomu nic do tego'

 

Napisano dziś, 17:25

Wyświetl postUżytkownik SlawekR dnia 12.12.2012 - 17:08 napisał

Zwracam uwagę szanownych Kolegów, na jeden istotny szczegół, wynikający z logiki. O którym napisałem już w innym wątku, a który zdaje się wielu Kolegów pomijać.

 

Jeśli ktoś twierdzi, że występuje jakieś zjawisko, to ciężar obiektywnego udowodnienia, że ono faktycznie występuje, spoczywa na tym kto tak twierdzi.

Popieram w pełnej rozciągłości. Mamy tu kogo kto tym handluje?

 

Myślę że wiem jak to działa - ale równie dobrze mógłbym wierzyć w krasnoludki i nikomu nic do tego :-)

Powrót po dłuższej przerwie...

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Akurat w tym przypadku uważam, że delikatnie nadintepretujesz wypowiedź Kolegi. Nie zacytowałeś jednego istotnego słowa, które zmienia kontekst wypowiedzi, a było tam "myślę, że wiem".

 

Jeśli rzeczywiście chodzi nam o doprowadzenie kwestii do skutku, a nie tylko o droczenie się, to nie stosujmy takich zabiegów socjotechnicznych.

 

MLB, moim zdaniem, nic złego nie napisał. Przeciwnie, poparł ideę testu obiektywnego. Daleko mu do wypowiedzi, niezasadnie żądających udowodnienia niewystępowania zjawiska.

Widzisz, nawet w sądzie jeśli ktoś zarzuca drugiemu określone rzeczy, to nie znaczy że ten drugi ma wykazać że nie jest garbatym słoniem. To ten kto stwierdza, że wina występuje, musi to udowodnić. Inaczej przyjmuje się, że druga strona jest niewinna, bo nie ma dowodów winy. Dowody niewinności są absolutnie zbędne, dopóki nie będzie dowodów winy, albo choćby poszlak.

Problem w tym, że to niesłyszący zarzucają słyszącym, iż nie mogą słyszeć różnic kabli. Nigdy nikt nie podał żadnych konkretnych powodów poza tym, że im się wydaje i mają omamy. W przypadku kabli głośnikowych na tym forum problem jest bardziej złożony, ponieważ nikt nie wątpi w parametry przewodu i w to, że ma to wpływ. Niesłyszący twierdzą, iż jest to tak mała różnica, której człowiek nie może wychwycić...Ale nie są w stanie odpowiedzieć dlaczego.

StaryM napisał: >>Lepsze to, niż mieć omamy i słyszeć kable.<<

 

Natomiast bum1234 napisał: >>Zadałem ci kilka konkretnych pytań. Czy przemyślałeś sprawę i możesz na nie odpowiedzieć?<<

 

A ja się pytam, gdzie jest wasza konsekwencja panowie. Kilka miesięcy temu również zadałem konkretne pytanie. Na jakiej podstawie mózg odróżnia charakter kabli lub skąd tak wiele osób ma omamy, skoro nie możliwe jest usłyszenie tego w normalny sposób. Do dzisiaj nie doczekałem się odpowiedzi. Może teraz jest okazja?

 

Możesz podać źródło, gdzie niby jest pokazane jak to mózg odróżnia charakter kabli? Z miłą chęcią poczytam, poszerzę swoja "skromną" wiedzę.

 

Odpowiedz przewijała się tutaj wielokrotnie, tylko jak ktoś kto uważa że jego wyroby są lepsze od wszelkiej konkurencji, nawet tej dwu-kronie droższej... i basta, będzie stronniczy w swoich postach (skoro na tym zarabia)? Kiedyś wyliczyłem z czego składa się twoja konstrukcja, na co dostałem bardzo wyrafinowana odp - "ku*wa z kim ja rozmawiam". Inny branżowiec, twórca kabli Artech na moje rzeczowe odpowiedzi, skąd wziął podzespoły, jakich firm - zaczął wyzywać mnie niemiłosiernie (zero reakcji moderatorów). W dziale Hi-end również co poniektórzy się burzą, a wszystko to z braku argumentów broniących ich/wasze teorie. Nawet bidulki nie możecie się na nic powołać, "pamiętajcie dzieci, kłamstwo ma króciutkie nóżki" ;)

Akurat w tym przypadku uważam, że delikatnie nadintepretujesz wypowiedź Kolegi. Nie zacytowałeś jednego istotnego słowa, które zmienia kontekst wypowiedzi, a było tam "myślę, że wiem".

 

Jeśli rzeczywiście chodzi nam o doprowadzenie kwestii do skutku, a nie tylko o droczenie się, to nie stosujmy takich zabiegów socjotechnicznych.

 

MLB, moim zdaniem, nic złego nie napisał. Przeciwnie, poparł ideę testu obiektywnego. Daleko mu do wypowiedzi, niezasadnie żądających udowodnienia niewystępowania zjawiska.

 

Jeśli opacznie zrozumiałem, to przeproszę. Ale nie rozumiem jak możesz zarzucać mi manipulacje socjotechniczne? Zacytowałem słowo w słowo wypowiedź MLB - każdy oceni jak ją rozumieć.

Powrót po dłuższej przerwie...

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Jeśli opacznie zrozumiałem, to przeproszę. Ale nie rozumiem jak możesz zarzucać mi manipulacje socjotechniczne? Zacytowałem słowo w słowo wypowiedź MLB - każdy oceni jak ją rozumieć.

 

Oj, zaraz zarzucać. Zwróciłem tylko Twoją uwagę z dobrego serca. Bo widzisz, ja zwróciłem tylko uwagę i to w sposób niewinny, bo nie mam żadnych ukrytych zamiarów przeciwko Tobie. Za to Twoi adwersarze, to natychmiast Cię zagryzą, skwapliwie wykorzystując ten drobny lapsus. Tylko czekają na taką możliwość, masz to jak w banku. A moja odpowiedź, może co najwyżej osłabić nieco ich "uderzenie". :D

 

Moje intencje są więc czyste, tak że Peace :).

Romekjagoda nie jest manipulatorem! jest nieco podatny na manipulacje:)

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Czujesz różnicę? Ze słyszeniem różnych dziwnych rzeczy jest identycznie.

 

 

Analogicznie jest z widzeniem - jeden obraz, trzech oglądających i każda opinia inna, a jeśli o zgrozo połączy się te dwa zjawiska - słyszę ( nie widząc ) i widzę co słucham - o rozbieżności nietrudno, że o omamach nie wspomnę.

Denon PMA 925R, Sony TA F690ES, ST-S590ES, NuBERT NuBox 360, AKG K550, Graham Slee Solo klon, BCL.

"Doświadczenie jest ostatecznym kryterium prawdy".

... jeden z Kolegów, poprosił abym opisał swój sprzęt, co oczywiście uczyniłem, bo czemu by nie. W odpowiedzi skomentował to stwierdzeniem "król jest nagi".

Czego byś nie miał, zostaniesz odpowiednio do zamierzeń potraktowany... ;)

 

Ja sam sięgnąłem po tę broń, naśmiewając się z przemądrzałków epatujących wybitnością swojego słuchu.

Obśmiałem jednego z nich wytykając jego śmieciowe sprzęty ;D. To jakieś tam kolumny z pierdziawkami na basie.

Ale się zrobił jazgot ;).

 

Zaiste, ci panowie w dupie byli i gówno widzieli...

 

A może tu ktoś chce popolemizować, że 17cm i mniej głośniczek zagra... ?

Żenujące buce. Obym nigdy takiego nie spotkał w realu.

 

Nie zawsze.

Znam kilku.

W realu wygląda to zupełnie inaczej. Tym bardziej jak w Twojej (mojej) obecności nic nie gra... ;)

 

Ale w końcu jam X-Men !

 

 

Prawdziwy buc jest zawsze bucem.

Z nim każda rozmowa zejdzie zawsze na stan posiadania...

Taki jak jeździ BMW`ószką to jest to akurat najlepszy samochód świata, a on wyczynia w nim harce nie z tej ziemi...

Tylko potem, jak cię odwozi do domu, to czar pryska; gościu nie potrafi zasygnalizować zmiany pasa ruchu, czając się... Kierunkowskaz włącza wówczas gdy się już wetnie na drugi pas ;). Na rondzie rozjeżdża rowerzystów...

Krótko mówiąc... wyrośnięci chłopcy o małych siusiakach...

 

No to czego spodziewać się po takich, jak kupi audio sprzęt?

Wysłowić się nie potrafi, ale już musi zaistnieć na forum.

No i wypisuje jaki to wybitny słuch posiada.

Przy okazji może wylać swe frustracje i traumę szkoły. Objawia światu (notabene; mały ten jego świat oglądany przez pryzmat forum…;), że Einstein to głąb a jego teorie to bzdury…

 

Teraz on już wie wszystko; słucha sprzętu w salonie z aneksem kuchennym, ma kolumny na znakomitych wooferach 18W…

StaryM napisał: >>Lepsze to, niż mieć omamy i słyszeć kable.<<

 

Natomiast bum1234 napisał: >>Zadałem ci kilka konkretnych pytań. Czy przemyślałeś sprawę i możesz na nie odpowiedzieć?<<

 

A ja się pytam, gdzie jest wasza konsekwencja panowie. Kilka miesięcy temu również zadałem konkretne pytanie. Na jakiej podstawie mózg odróżnia charakter kabli lub skąd tak wiele osób ma omamy, skoro nie możliwe jest usłyszenie tego w normalny sposób. Do dzisiaj nie doczekałem się odpowiedzi. Może teraz jest okazja?

 

 

Kolega to już upełnie nie ma wstydu. Nie wie co to transmitancja, a projektuje zwrotnice.

Co do omamów, to sprawa jest prosta. Posłuchaj sobie kabelków patrząc na nie, a potem zasłoń oczka i niech ktoś ci wymienia kabelki lub pozoruje ich wymianę. Ty mówisz kiedy nastęuje zmiana. Powtarzacie cała zabawę parę razy. A potem sprawdzasz ile razy trafiłeś. Zdziwisz się.

A co 15cm w Vienna Acustic Baby Grand nie zagra??????!!!!!!

 

Nie!

Przykro mi ;).

 

Na jakiej podstawie mózg odróżnia charakter kabli lub skąd tak wiele osób ma omamy, skoro nie możliwe jest usłyszenie tego w normalny sposób. Do dzisiaj nie doczekałem się odpowiedzi. Może teraz jest okazja?

 

Nic nie odróżnia.

Odróżniać to dać dowód w sprawie.

 

"Słyszenie" to sfera psychiki słyszenia.

 

Sam mam różne gadżety, które poprawiają mi jakość odsłuchów.

Patrzę jak Sławek rzuca perły przed wieprze w hiendzie i mi serce krwawi. Po rękach powinni całować, banda mongołów...

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

Fox.

BR każdy powinien usłyszeć!

 

Skoro średnio rozgarnięty muzycznie słuchacz to odróżni to znaczy, że BR maja swoistą (nieneutralną) charakterystykę; czytaj: sygnaturę;).

 

PS: w wątku o różnicach pomiędzy małym a dużym wooferem podałem utwory na których tandetę brzmienia BR słychać jak na dłoni...

Napisałem na końcu mojego postu zdanie, że bardzo proszę, aby nie mieszać moich kolumn i mojej wiedzy do zagadnienia, które napisałem, ale.... zastanowiłem się chwilę i pomyślałem, że tyle razy i tak zostawało to poruszane, że może tym razem chłopaki sobie odpuszczą. Jednak nie. Dalej nie ma normalnej rozmowy lub chociażby próby odpowiedzenia na pytanie, ale za to jest wyliczanie ile kosztują części do moich kolumn i ile na tym zarabiam i że nie wiem co to jest transmitancja.

Zazdrość zżera was w szybszym tempie niż Langoliery dzień wczorajszy.

 

>>Możesz podać źródło, gdzie niby jest pokazane jak to mózg odróżnia charakter kabli? Z miłą chęcią poczytam, poszerzę swoja "skromną" wiedzę.<<

 

Też chciałbym to wiedzieć. To jest teoria buma1234, który pisał, że patrząc na kabel, wyobrażamy sobie, jak może on grać. Jestem po prostu ciekaw, jakie mechanizmy tutaj zachodzą i oczekuje rozwinięcia teorii.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

 

Jeśli już, to należałoby to uściślić - nie słyszących różnicy, a nie jak piszesz - wierzących w brak różnic.

Wiara ( w sensie ogólnym ) nie ma tu nic do rzeczy ...

Drogi kolego, to normalka u niego. To gość, który pisał "udowodnij, że nie słyszysz". Nie podejmuj dyskusji z głupcem, bo najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.

 

Kilka miesięcy temu również zadałem konkretne pytanie. Na jakiej podstawie mózg odróżnia charakter kabli lub skąd tak wiele osób ma omamy, skoro nie możliwe jest usłyszenie tego w normalny sposób. Do dzisiaj nie doczekałem się odpowiedzi. Może teraz jest okazja?

Prosta sprawa i też wielokrotnie wałkowana.

1. Chęć przynależności do elitarnej grupy.

2. Chęć przekonania siebie, że pieniądze na kable, podstawki, podkładki, kondycjonery zostały wydane sensownie.

3. Wyparcie podejrzeń, że jednak zostałem zrobiony w ch... przez namolnego sprzedawcę, który mnie inteligentnemu człowiekowi wcisnął kit.

Też chciałbym to wiedzieć. To jest teoria buma1234, który pisał, że patrząc na kabel, wyobrażamy sobie, jak może on grać. Jestem po prostu ciekaw, jakie mechanizmy tutaj zachodzą i oczekuje rozwinięcia teorii.

 

Jest w tym trochę psychologii małych dzieci - mam więc jestem.

Denon PMA 925R, Sony TA F690ES, ST-S590ES, NuBERT NuBox 360, AKG K550, Graham Slee Solo klon, BCL.

"Doświadczenie jest ostatecznym kryterium prawdy".

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

....

"Słyszenie" to sfera psychiki słyszenia.

 

Sam mam różne gadżety, które poprawiają mi jakość odsłuchów.

 

I to jest właśnie ciekawa rzecz. Praktycznie każdy słyszy różnicę, jeśli tylko widzi co się zmieniło i co ma o tej różnicy stanowić. Ja też słyszę i dałbym się za to wręcz pokroić i na wykrywaczu kłamstw zapewne by wyszło, że mówię prawdę.

 

No ale do sedna. Już chyba z 10 razy, przy różnych okazjach, proponowałem współdyskutujacym następujący test:

 

Bierze się 4 szklanki. Puste, dodajmy na wszelki wypadek :P. Stawia się je denkami do góry, a na nich odtwarzacz CD. I jak "Boga Kocham", różnica w dźwięku jest dla mnie słyszalna i zasadnicza po takim zabiegu. Jak jesteśmy w kilka osób, to wszyscy to słyszą, bez cienia wątpliwości. Ale to oczywiście tylko pod warunkiem, że widzimy iż odtwarzacz stoi na szklankach. Wystarczy go zasłonić, losowo pożonglować szklankami, żeby słuchający nie wiedzieli czy na nich stoi czy nie. I..... d.pa blada :) Ni czorta nie ma żadnej różnicy :D

 

Na tym ten, zabawny w sumie, "fenomen" ludzkiego słuchu polega. Tyle, że trzeba się o tym przekonać na własne uszy i oczy, żeby nieco pokory nabrać. Inaczej to człowiekowi trudno zaakceptować, że mózg może go robić w konia. A dopiero jak przy tym słychać osprzęt "specjalistyczny", podstawki pod kable, kondycjoner masy, a już kabel zasilający za 3 tysie, to panie ho,ho. Skoro durne szklanki za 3zł sztuka, aż tak "słychać".

 

Oczywiście po takiej propozycji testu "szklankowego" to najczęściej pojawia się stek wyzwisk i odsądzanie od czci i wiary. Ale na to mam wtedy tylko jedną odpowiedź: masz w domu 4 szklanki? To spróbuj. Później możesz na mnie bluzgać do woli ;).

.... i z całym szacunkiem dla Pana, Panie Michale, jestem posiadaczem Hyperionów III, i jak do tej pory, mimo różniastego okablowania, ja różnic nie usłyszałem.

To do wpisu A.A

Denon PMA 925R, Sony TA F690ES, ST-S590ES, NuBERT NuBox 360, AKG K550, Graham Slee Solo klon, BCL.

"Doświadczenie jest ostatecznym kryterium prawdy".

Ale Ty AA pleciesz, jesteś na forum chyba od początku i doskonale znasz odpowiedź.

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

To znaczy o jaką odpowiedź chodzi?

 

.... i z całym szacunkiem dla Pana, Panie Michale, jestem posiadaczem Hyperionów III, i jak do tej pory, mimo różniastego okablowania, ja różnic nie usłyszałem.

To do wpisu A.A

 

 

Do Płocka mam niedaleko, możemy się umówić po nowym roku :)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.