Skocz do zawartości
IGNORED

Klub ateistów Audio-Voodoo


Gość StaryM

Rekomendowane odpowiedzi

Już odpowiadam

 

Mamy dwa wzmacniacze.

 

Jeden nie jest podatny na wpływ środowiska i osiąga świetne efekty brzmieniowe, bez konieczności "strojenia" kablami.

 

Drugi, do osiągnięcia tego samego efektu, wymaga kombinacji z kablami, żeby zagrał optymalnie.

 

To twierdzę, że ten pierwszy jest lepszy, a ten drugi jest do dupy, używając Twojej terminologii :D. I tego twierdzenia, nie zmieni fakt, że nawet w tym drugim ostatecznie da się otrzymać podobnie satysfakcjonujący efekt, ale wymaga to zastosowania "namaszczonych" kabli. Głównie, cenowo namaszczonych, dodajmy dla ścisłości.

 

Taki jest mój pogląd na tę kwestię i moja definicja dobrego i złego sprzętu :)

 

Za bardzo uogólniasz, a co jak ten wzmacniacz niepodatny zagra gorzej, niż ten podatny z kolumnami i kablami x. Ja nie oceniam wzmacniacza na takiej podstawie, czy on jest wrażliwy na kable czy nie, tylko jak sprawi się w konkretnej konfiguracji. Chyba, że uważasz, iż wzmacniacze nie mają charakteru brzmienia, albo nie powinny mieć:)

Czyli jak masz wzmacniacz SE na 300B, to możesz go podłączyć do byle jakich kolumn i zawsze zagra dobrze (jeśli jest dobry)? Jeśli tak, to nie tylko jest to wątek osób wierzących w brak różnic, ale też skompromitowanych dyletantów i ignorantów.

 

SzuB, ale chyba chodziło o kontekst kablarski. Nie wiem, ja tam żadnej religii audio nie wyznaję, ale chodzi o zasadę, a nie o przypadki szczególne wzmaków lampowych (któe mają swoją zakłądkę, ze względu na swoją specyfikę). O tych ostatnich nie wiem praktycznie nic, więc nawet się do tego zagadnienia nie odnoszę.

Powrót po dłuższej przerwie...

Czyli jak masz wzmacniacz SE na 300B, to możesz go podłączyć do byle jakich kolumn i zawsze zagra dobrze (jeśli jest dobry)? Jeśli tak, to nie tylko jest to wątek osób wierzących w brak różnic, ale też skompromitowanych dyletantów i ignorantów.

Widzisz nie wszyscy się zgadzają z twierdzeniem, że wzmacniacz SE na 300B to dobry wzmacniacz. To że jest to wzmacniacz dla wybrańców to tak ale że jest dobry to tylko mówią ci wybrańcy (bardzo mały procent wszystkich związanych z hobby).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

A kolumny, to chociażby Twoje, mogą być?

Przecież nie jest żadną tajemnicą, że do ich budowy wykorzystujesz gotowe fabryczne komponenty i sprawdzone projekty.

Nie wymyślasz koła na nowo, ani nie produkujesz niczego sam, jedynie składasz to wszystko do kupy i przyklejasz swoje logo.

 

Moje nie mogą być, bo moje są wrażliwe na okablowanie. To prawda, że głośników sam nie robię, ale ładną obudowę to też sztuką jest zrobić. Zwrotnice też nie są wzięte z jakiegoś katalogu, tylko liczone od zera. Mało tego, nie są to czyste filtry Bessela, Butterwortha, czy Linkwitza, także trochę się zapędziłeś w tych osądach.

Nadal nie odpowiedziałeś mi na pytanie: Jaki kupić pozostały sprzęt, żebym nie słyszał różnic przy zmianie kabli?

 

Nie chciał bym mieć za doradcę "branżysty", którego to nie obchodzi.

 

Czyli co, wolałbyś usłyszeć ode mnie jako branżysty, że masz sobie kupić wzmacniacz, który będzie nie czuły na działanie kabli tak? Podaj mi prosze, jaki to będzie wzmacniacz.

Wydajny prądowo, dual mono, osobne trafo na kanał i dodatkowe na preamp.

Czyli co, wolałbyś usłyszeć ode mnie jako branżysty, że masz sobie kupić wzmacniacz, który będzie nie czuły na działanie kabli tak? Podaj mi prosze, jaki to będzie wzmacniacz.

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

W przypadku Goldmunda kable na pewno poprawiają brzmienie. Fajnie to widać na fotkach obu urządzeń. W urządzeniu Pioneer`a gniazda są wlutowane prosto w płytkę natomiast w Goldmundzie idą wiązki kabelków.

 

Czy na jednym zdjęciu jest widoczne trafo toroidalne a na drugim go nie ma, czy może mi się wydaje?

Moje nie mogą być, bo moje są wrażliwe na okablowanie. To prawda, że głośników sam nie robię, ale ładną obudowę to też sztuką jest zrobić.

Zależy dla kogo. Dla jednego sztuka, dla drugiego to jak pierdnąć w rajtuzy. Pojęcie ładności też jest akurat względne.

 

Zwrotnice też nie są wzięte z jakiegoś katalogu, tylko liczone od zera.

Liczone od zera, ale w oparciu o katalogowe parametry przetworników i według jakichś tam ogólnie dostępnych wzorów,

więc pozwolę sobie powtórzyć, że ameryki żadnej nie odkrywasz i niczego nie wymyślasz na nowo, tylko "klepiesz" gotowce.

Każdy kto ma jako takie pojęcie o czytaniu schematów i trzymaniu lutownicy, może takie kolumny sobie sam w domu złożyć,

tylko nie każdemu się chce i nie każdy ma warunki.

 

Nadal nie odpowiedziałeś mi na pytanie: Jaki kupić pozostały sprzęt, żebym nie słyszał różnic przy zmianie kabli?

Dobry, po prostu.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Wydajny prądowo, dual mono, osobne trafo na kanał i dodatkowe na preamp.

 

No to są takie: Advans Acoustics, Atoll in 100, Primare 20, Baltlab. Każdy z osobna jest podatny na kable a już Baltlab, to wybitnie.

Czy na jednym zdjęciu jest widoczne trafo toroidalne a na drugim go nie ma, czy może mi się wydaje?

Akurat w przypadku odtwarzacza ma to kolosalne znaczenie jaki tam jest transformator.

Poza tym koszt takiego transformatora bez obudowy, to jest może kilka dolarów, a nie kilka tysięcy złotych.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Acha, czyli 300B jest be... Kryteria są więc groteskowe: jak wzmacniacz jest dla "wybrańców" to się nie znamy, jak jest z marketu dla wszystkich to kolumny nie mają znaczenia, bo gra to tak samo. Czy wy macie jakieś doświadczenie, czy tak tylko pieprzycie od rzeczy? Tyle wiecie o kablach, ile o audio - czyli tyle, ile podpowiada wam wyobraźnia.

Czy wy macie jakieś doświadczenie, czy tak tylko pieprzycie od rzeczy?

A czy Ty masz mózg, czy tylko sznurek na którym się uszy trzymają?

Nikt nie będzie dyskutował z Twoimi przeinaczeniami i fantazjami na temat tego, co kto miał na myśli,

skoro Tobie nawet się nie chce przeczytać ze zrozumieniem tego, co kto napisał.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Czy na jednym zdjęciu jest widoczne trafo toroidalne a na drugim go nie ma, czy może mi się wydaje?

 

Nie, nie wydaje Ci się i dlatego omawiany Goldmund Eidos kosztował £6,000. Nie chciało im się już zrobić własnej obudowy do pilota. Za wysoki koszt. :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

„W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?” - Friedrich Nietzsche
Achievement unlocked!

A czy Ty masz mózg, czy tylko sznurek na którym się uszy trzymają?

Nikt nie będzie dyskutował z Twoimi przeinaczeniami i fantazjami na temat tego, co kto miał na myśli,

skoro Tobie nawet się nie chce przeczytać ze zrozumieniem tego, co kto napisał.

Ty nawet sznurka tam nie masz, skoro nie umiesz pisać precyzyjnie, a potem do innych masz pretensje, że piszesz od rzeczy.

Czyli co, wolałbyś usłyszeć ode mnie jako branżysty, że masz sobie kupić wzmacniacz, który będzie nie czuły na działanie kabli tak? Podaj mi prosze, jaki to będzie wzmacniacz.

 

0

Dobry :-). Ja nie jestem z branży więc musisz sam sobie ustalić, które wzmacniacze będą dobre. Każdy to robi wybranymi przez siebie metodami. Ja swoimi, które staram się opierać (nie zawsze to wychodzi) na wiedzy technicznej i logice a Ty swoimi (jakie uznasz za stosowne). Na końcu jest zadowolenie. Ja jestem, ale żeby nie było tak optymistycznie, nie w 100%. Ale o tym już kiedyś pisałem.

Natomiast jak piszesz, że nie interesuje Cię jaka jest techniczna przyczyna jakiegoś zjawiska które usłyszałeś no jest dla mnie trochę dziwne. Ale nie przejmuj się moją skromną osobą nie mam zamiaru wpływać na poglądy typu "voodoo" innych. Nie interesuje mnie to.

Pozdrawiam.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

>>parantulla

 

No to pierdnij sobie w rajtuzy, to może wyskoczy ci dobrze zrobiona obudowa :)

 

No oczywiście, że do katalogowych parametrów przetworników. Przecież nie będę liczył zwrotnic do ziemniaków, lub poważniej, ale głupio mówiąc, do innych głośników niż tych, których zamierzam użyć.

Poza tym nie możesz rozwinąć myśli i przyznać, że jednak coś tam projektuje na podstawie jakichś wzorów, a z drugiej strony pisać, że klepie gotowce. To nie logiczne i jedno wyklucza drugie.

 

Albo takie zdanie: >>Każdy kto ma jako takie pojęcie o czytaniu schematów i trzymaniu lutownicy, może takie kolumny sobie sam w domu złożyć, tylko nie każdemu się chce i nie każdy ma warunki.<<

 

Przecież ci napisałem, że zwrotnice są projektowane od zera, oczywiście opierając się na jakichś wzorach. Jeśli są więc projektowane, to nie mogą być przeczytane jako schemat, bo ich jeszcze nie ma.

 

Dobry wzmacniacz, po prostu....

 

Przychodzi klient do salonu audio i pyta:

- Jaki może mi pan polecić wzmacniacz do takiej a takiej kwoty?

- Proszę sobie kupić po prostu dobry wzmacniacz.....

Liczone od zera, ale w oparciu o katalogowe parametry przetworników i według jakichś tam ogólnie dostępnych wzorów,

więc pozwolę sobie powtórzyć, że ameryki żadnej nie odkrywasz i niczego nie wymyślasz na nowo, tylko "klepiesz" gotowce.

Każdy kto ma jako takie pojęcie o czytaniu schematów i trzymaniu lutownicy, może takie kolumny sobie sam w domu złożyć,

tylko nie każdemu się chce i nie każdy ma warunki.

 

Ściągnąć od kogoś gotowy schemat zwrotnicy, a policzyć ją od zera, to dwie różne bajki. To samo tyczy się projektowania kolumn.

Akurat w przypadku odtwarzacza ma to kolosalne znaczenie jaki tam jest transformator.

Poza tym koszt takiego transformatora bez obudowy, to jest może kilka dolarów, a nie kilka tysięcy złotych.

 

Aha, czyli jednak Goldmund może grać lepiej, skoro w przypadku trafa, ma to kolosalne znaczenie :)

 

Czy ty w ogóle rozumiesz to co piszesz? Czy w ogóle masz jakieś pojęcie jak przekłada się projektowanie dźwięku na użyte komponenty? Wydaje mi się, że nie.

Tyle wiecie o kablach, ile o audio - czyli tyle, ile podpowiada wam wyobraźnia.

Wyobraźnia i to do tego taka specyficzna wyobraźnia to cecha audiofili.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Ty nawet sznurka tam nie masz, skoro nie umiesz pisać precyzyjnie, a potem do innych masz pretensje, że piszesz od rzeczy.

 

No czasem być może nie jest coś napisane precyzyjnie, ale kto chce ten zrozumie. Chyba, że ktoś dyskutującego nie cierpi, wtedy znajdzie ten milimetrowy wyjątek, przyczepi się, przeinaczy, zinterpretuje po swojemu, obróci kota ogonem i z audiofila zrobi pedofila. Chęci brak, sympatii brak, wiara inna.... nie ma szans na konsensus. Od Wiejskiej aż po forum i sąsiada obok. Przypomina Wam to coś?

Natomiast jak piszesz, że nie interesuje Cię jaka jest techniczna przyczyna jakiegoś zjawiska które usłyszałeś no jest dla mnie trochę dziwne. Ale nie przejmuj się moją skromną osobą nie mam zamiaru wpływać na poglądy typu "voodoo" innych. Nie interesuje mnie to.

Pozdrawiam.

 

Nie produkuje tych rzeczy, więc mam prawo tego nie wiedzieć. Mam też prawo się na tym nie znać, bo niby komu to jest potrzebne. Klient w domu chce, żeby mu dobrze grało a do tego jest potrzebne osłuchanie się z produktem a nie z jego budową. Nie będę czarował klienta i mówił mu, że są tam złote druty, platynowe Sankeny czy jakieś kosmiczne nieznane trafo. Ja mu przedstawię dźwięk z tego urządzenia i tak zestawie z resztą toru, żeby był zadowolony i słuchał muzyki a nie wertował katalogi i sprawdzał czy faktycznie są tam lodowe radiatory, które nigdy się nie grzeją.

No to są takie: Advans Acoustics, Atoll in 100, Primare 20, Baltlab. Każdy z osobna jest podatny na kable a już Baltlab, to wybitnie.

Z podanych to tylko najwyższe modele Advance Acoustics i Batlaba mogą powalczyć z HK990 w wysterowaniu trudnych kolumn i nie wierzę że są wrażliwe na kable no chyba, że jakieś dziwne z puszkami albo z rurek CO :)

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

- Proszę sobie kupić po prostu dobry wzmacniacz.....

W sklepie nie mógłbyś pracować. Chodzi oczywiście o sklep ze wzmacniaczami. Jako branżysta powinieneś wiedzieć jakie wzmacniacze są dobre. ;-)

 

No czasem być może nie jest coś napisane precyzyjnie, ale kto chce ten zrozumie. Chyba, że ktoś dyskutującego nie cierpi, wtedy znajdzie ten milimetrowy wyjątek, przyczepi się, przeinaczy, zinterpretuje po swojemu, obróci kota ogonem i z audiofila zrobi pedofila. Chęci brak, sympatii brak, wiara inna.... nie ma szans na konsensus. Od Wiejskiej aż po forum i sąsiada obok. Przypomina Wam to coś?

Polskie piekiełko :-) ?

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Z podanych to tylko najwyższe modele Advance Acoustics i Batlaba mogą powalczyć z HK990 w wysterowaniu trudnych kolumn i nie wierzę że są wrażliwe na kable no chyba, że jakieś dziwne z puszkami albo z rurek CO :)

 

HK 990 jest słaby. Brakuje mu impulsu a kontury instrumentów nie są dobrze zarysowane. O barwie też nie ma co mówić.

Żadne dziwne z puszkami. Normalny rynkowy standard.

Przecież ci napisałem, że zwrotnice są projektowane od zera, oczywiście opierając się na jakichś wzorach. Jeśli są więc projektowane, to nie mogą być przeczytane jako schemat, bo ich jeszcze nie ma.

I co tam takiego zaprojektowałeś, czego wcześniej już ktoś nie wymyślił, a setka innych tego nie powieliła?

Dobrze wiesz o czym mówię, a czepiasz się akurat najmniej istotnych szczegółów.

Dwa fabryczne głośniki plus garść fabrycznych podzespołów i do tego trochę powszechnie dostępnej wiedzy,

która od ponad pół wieku się nie zmieniła i każdy kto odczuwa taką potrzebę, wszystko może sobie znaleźć,

więc zapytam ponownie, co też takiego projektujesz w tych "swoich" kolumnach, oprócz wzoru logo na obudowach,

które tez już dawno zostały wymyślone i niczym się nie różnią od miliona innych mniej lub bardziej podobnych obudów.

 

Aha, czyli jednak Goldmund może grać lepiej, skoro w przypadku trafa, ma to kolosalne znaczenie :)

Kolosalne znaczenie ma czytanie ze zrozumieniem tekstu pisanego.

Akurat w tym przypadku użyłem słowa "kolosalne" w formie ironicznej,

bo dla brzmienia marketowego DVD nie ma to żadnego znaczenia czy w nim zostawisz fabryczne trafo za dolara

czy sobie je wymienisz na toroidalne za pięć dolarów albo nawet za pięćset pięćdziesiąt pięć i 55 centów :)

Tylko dla audiofila ma to znaczenie, bo on bezbłędnie wysłyszy liczbę zwojów na tym transformatorze,

ale do tego akurat zdążyłem przywyknąć i średnio mnie ruszają opowieści o tym, kto tam czego tam sobie nie słyszy.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

W sklepie nie mógłbyś pracować. Chodzi oczywiście o sklep ze wzmacniaczami. Jako branżysta powinieneś wiedzieć jakie wzmacniacze są dobre. ;-)

 

No ale przecież ja wiem jakie są dobre, ale pod względem grania a nie budowy. No bo chyba o to chodzi, żeby doradzić klientowi dobre brzmienie, prawda? :)

 

I co tam takiego zaprojektowałeś, czego wcześniej już ktoś nie wymyślił, a setka innych tego nie powieliła?

 

Sam się przekonaj, zapraszam na porównania :)

 

Jasne, od pół wieku świat stoi w miejscu.

 

Przepraszam cię, ale zdanie wyglądało na poważne i nie było w nim ironii.

Żeby nie było, to ja absolutnie nic nie mam do Twoich kolumn, umiesz zrobić, umiesz sprzedać i tak trzymać, ja nie umiem.

Chodzi mi tylko o to, że z technologicznego czy inżynierskiego punktu widzenia skonstruowanie kolumny

nie jest czymś nadzwyczajnym, podobnie jak skonstruowanie wzmacniacza stereo czy odtwarzacza CD.

Tymczasem "producenci" korzystający najczęściej z cudzych wynalazków, patentów, opracowań czy wręcz gotowych produktów,

pieprzą jak potłuczeni czego to oni nie dokonali w tych swoich cudeńkach i jak to oni ciężko nad nimi pracowali po nocach.

Szczególnie dotyczy to "producentów" kabli, którzy akurat robią z wszystkich najmniej i to nierobienie niczego najwyżej wyceniają,

wmawiając zapatrzonym w nich audiofilom, że całe lata i miliardy dolarów poświęcili na opracowanie geometrii kabla, materiału na oplot itd.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Polskie piekiełko :-) ?

 

Tak, w czystej postaci! To jeden z powodów, dla którego jesteśmy w czarnej dupie. To już Bismarck zauważył, że wystarczy Polakom dać rządzić, to sami się zniszczą. Tak się składa, że przyszło mi pracować w Niemczech. Ogólnie bardzo mało empatyczny naród, ludzie zamknięci, wódki kolega z kolegą po pracy nie wypiją, ale..... gdy pracują nad czymś, to najwazniejszy jest efekt. Kolesie mogą sie nie lubić, ale w firmie będą pracować wzorowo. W piątek robią do końca, podczas gdy Polak ma weekend już w czwartek. Cieleśnie jest wprawdzie w pracy w piątek, ale mentalnie jest już na weekendzie. Zawsze mnie dziwiło, dlaczego Niemcy wygrywają mecz w ostatnich minutach. Ano cisna do końca, podczas gdy większość szczególnie naszych po 80 minucie słyszy już gwizdek. To samo w pracy, nie wystarczy zrobić roboty i iść do domu. Tu oczekuje się zaangażowania, serca wkładanego w pracę. Nie rozumiałem tego na początku. A polityka? Też się nie lubią, ale ważny jest obywatel, miejsca pracy, socjal, służba zdrowia. A u nas Smoleńsk już drugi rok, rozgrzebywanie afer, szukanie potknięć, podkadanie giry, opluwanie, obrzygiwanie.... A, że ludzie wyjeżdżają, że na lekarza rok się czeka, że praca na umowach smieciowych.....co tam, jakoś to będzie. To jest lekki offtop, ale ilekroć tu wpadnę i czytam te dyskusje, nie umiem nie dostrzec tych analogii. Cokolwiek mądrego ktoś by tu napisał, od razu opozycja go osra lub znajdzie brak słowa, jeden błąd gramatyczny, aby udowodnić komuś prostactwo. Nie ma zadumy, nie ma próby kompromisu, nie ma pośrednich wniosków. Jest tylko audiofilski smoleńsk, trotyl na wtyczkach, spisek, niechęć. Kiedyś była akcja przeciwko przemocy z zupą w roli głównej, pobita kobieta i podpis, że zupa była za słona. A tu dzieje się to codziennie. Posiniaczeni audiofile, wydłubane oczy, mózgi na chodniku...... bo kable mu nie grały... A przez te wszystkie lata nie spotkałem jeszcze się z faktem, aby dwoje panów spotkało się kulturalnie LIVE i w dżentelmeńskiej atmosferze wymieniło doświadczenie, sprowokowało testy. To głupie, wiem, bo jeśli ktoś wierzy w chrystusa, to trudno nakłonnić go do buddyzmu, a jeszcze trudniej do ateizmu. Chyba się nie da, a biorąc pod uwagę syndrom polskiej już zardzewiałej szabelki, prędzej kolejny na krzyżu umrze niż przyzna rację drugiemu, lub chociaż powiem: " Nie wiem, może masz rację"

No czasem być może nie jest coś napisane precyzyjnie, ale kto chce ten zrozumie. Chyba, że ktoś dyskutującego nie cierpi, wtedy znajdzie ten milimetrowy wyjątek, przyczepi się, przeinaczy, zinterpretuje po swojemu, obróci kota ogonem i z audiofila zrobi pedofila. Chęci brak, sympatii brak, wiara inna.... nie ma szans na konsensus. Od Wiejskiej aż po forum i sąsiada obok. Przypomina Wam to coś?

To jest normalne: miedzy ludźmi nie było, nie ma i nie będzie porozumienia. Są jedynie społeczne protezy porozumienia. Nie warto mieć złudzeń.

No ale przecież ja wiem jakie są dobre, ale pod względem grania a nie budowy. No bo chyba o to chodzi, żeby doradzić klientowi dobre brzmienie, prawda? :)

Dobre brzmienie dla każdego może oznaczać coś innego, prawda? :) Właśnie budową wzmacniaczy i kolumn oraz zależności między parametrami, ale rzeczywistymi(pomierzonymi) powinieneś kierować się przy doradzaniu klientom. Przecież nie polecisz słabowitego wzmaka do niskoefektywnych kolumn z minimum impedancji 2 i mniej Ohma?

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Żeby nie było, to ja absolutnie nic nie mam do Twoich kolumn, umiesz zrobić, umiesz sprzedać i tak trzymać, ja nie umiem.

Chodzi mi tylko o to, że z technologicznego czy inżynierskiego punktu widzenia skonstruowanie kolumny

nie jest czymś nadzwyczajnym, podobnie jak skonstruowanie wzmacniacza stereo czy odtwarzacza CD.

Tymczasem "producenci" korzystający najczęściej z cudzych wynalazków, patentów, opracowań czy wręcz gotowych produktów,

pieprzą jak potłuczeni czego to oni nie dokonali w tych swoich cudeńkach i jak to oni ciężko nad nimi pracowali po nocach.

Szczególnie dotyczy to "producentów" kabli, którzy akurat robią z wszystkich najmniej i to nierobienie niczego najwyżej wyceniają,

wmawiając zapatrzonym w nich audiofilom, że całe lata i miliardy dolarów poświęcili na opracowanie geometrii kabla, materiału na oplot itd.

 

Z technologicznego punktu widzenia masz racje. Proste filtry można policzyć na piechotę, ale żeby zrobić coś lepszego trzeba mieć program komputerowy a te jak wiesz są różne i nie wszystko można na nich policzyć i np. bez analizatora widma akustycznego nie zrobi się projektu, korzystając tylko ze zwykłych programów. Można też samemu opracować metodę filtrowania na podstawie już istniejących filtrów. Możliwości jest wiele, poza tym porównanie to wiedza.

 

Mnie też to wkurza, jak ktoś gada głupoty o perforowanych bass reflexach, gdzie bas jest jak dynamit i nie świszczy a cewki na zwrotnicy są rdzeniowe i nawinięte drutem np. 0,80mm.

Dlatego Bóg zaopatrzył nas w uszy, żebyśmy nie dali się wydymać, poprzez marketingowy bełkot.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.