Klub ateistów Audio-Voodoo

[ASURA]

 

A, byłbym zapomniał - jadąc ode mnie w tym kierunku jest miejsce gdzie np woda płynie pod góre

 

Ja znam dwie takie budowle wybudowane przez duże specjalistyczne firmy budowlane gdzie woda nie chce płynąc pod górę, bardzo fajna sprawa :)

[Bertrand]

Jest/było takie miasteczko Kłomino/Gródek, ode mnie lekko na północ.

Pozostały zabudowania, można je całe zakupić - pewnie wyszło by taniej niż budowanie pod ziemią.

Można wtedy bez problemu zagrodzić cały teren i mieć w Polsce takie zagłębie ... Infrastruktura jest. W lasach okolicznych znajdują się też ciekawe schrony - można z powodzeniem rozdzielić badaczy interkonektów, głośnikowców, kabli zasilających czy też usb żeby sobie nie przeszkadzali ...

 

A, byłbym zapomniał - jadąc ode mnie w tym kierunku jest miejsce - i to info gdzie to jest sprzedam takiej firmie za grube miliony - gdzie np woda płynie pod góre ... Nawet sobie nie próbuję wyobrazić jak mogły by zagrać druty tam wytwarzane ... ;-)

 

Znam te miejsca, byłem tam ;) W Kłominie mieszka trochę bezdomnych, a w Rutwicy pod górkę na wyłączonym silniku można podjechać ;)

[ahaja]

Wiem, kulałem kanciastym kombi na full zapakowanym ... miny siedzących w środku jak wysiadałem w 'biegu' niezapomniane ;-).

 

Ale nie mówiłem nic o demaskowaniu tego miejsca - kasiory nie będzie !! :-)

[Grzegorz7]

Ja znam dwie takie budowle wybudowane przez duże specjalistyczne firmy budowlane gdzie woda nie chce płynąc pod górę, bardzo fajna sprawa :)

A prąd w twoich kablach popłynie tam pod górę...?

Wątpię.

[ASURA]

Masz rację, w moich kablach ani z nich nie wylewa się woda jak z twoich opowieści.

[bum1234]

Oj ciekawe jeszcze byś się nauczył jaki to trudny temat!

W twoim wypadku bardzo prosty. Bierzesz kawałek dowolnego przewodu, ubierasz go w koszulkę bawełniana, albo inna, lutujesz szpanerskie wtyki, udajesz, że cos tam sprawdzasz, redagujesz legendę i masz. A że to nieetyczne, t cie juz zupełnie nie obchodzi.

[ASURA]

Bardzo szybko sobie stawiasz kolejki, uspokój się kolego bo to nie etyczne!

[bum1234]

Zabolało, prawda? Już kiedyś pisałem, dziwię się, że nie masz wyrzutów sumienia, bezustannie nabierając swoja klientelę.

[Gość StaryM]

Masz rację, w moich kablach ani z nich nie wylewa się woda jak z twoich opowieści.

Masz jakieś argumenty na to, że Grzegorz kiedykolwiek mijał się z prawdą? Czy może jak zwykle ty i twoi kompani ograniczasz się do zwykłego opluwania ot tak dla podtrzymania dyskusji?

[ASURA]

Ten wątek jest prowadzony przez sfrustrowanych ludzi, są na dodatek leniwi i nawet samemu im się nie chce spróbować cokolwiek poprawić w swoim sprzęcie co tylko świadczy o ich beznadziei.

[Gość StaryM]

Ten wątek jest prowadzony przez sfrustrowanych ludzi, są na dodatek leniwi i nawet samemu im się nie chce spróbować cokolwiek poprawić w swoim sprzęcie co tylko świadczy o ich beznadziei.

A na to twierdzenie masz jakieś rzeczowe argumenty, czy tylko kłapiesz dziobem jak reszta twoich kolesi?

[ASURA]

Tak mam argumenty w tej postaci że w/w osoby nic sensownego nie pokazały na forumowych spotkaniach.

 

dobranoc

[Grzegorz7]

Nie wiem o jakie spotkania chodzi.

[Gość StaryM]

Tak mam argumenty w tej postaci że w/w osoby nic sensownego nie pokazały na forumowych spotkaniach.

Aha, czyli zwyczajnie kłapiesz dziobem.

 

Nie wiem o jakie spotkania chodzi.

I o to chodzi. Takie są argumenty bogosłyszących. ;)

[bum1234]

Kłapie, bo tylko to potrafi. Hi-endowy aspirator. nie mylić z respiratorem ;-)))

[Grzegorz7]

A propos VooDoo:

Działa to w rożne strony.

Właśnie w wątku:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

narażam się zwolennikom gęstych formatów.

 

Wiem, że tacy są również wśród Was... ;)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[colcolcol]

Są, ale nie modlimy się do tego przed spaniem, jak dyskomaniac do półki z płytami CD...

[bum1234]

A propos VooDoo:

Działa to w rożne strony.

Właśnie w wątku:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

narażam się zwolennikom gęstych formatów.

 

Wiem, że tacy są również wśród Was... ;)

 

Nie wiem tylko czy znalazłeś tam odpowiednich partnerów do dyskusji ;-)))

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość StaryM]

A propos VooDoo:

Działa to w rożne strony.

Ależ oczywiście. Przecież od dawna wiadomo, że cyfrowe audio ma swoje voodoo, w którym rządzi straszny potwór Jitter.

[Gość]

Nieśmiertelny motyw z żoną powrócił!

I to z bonusem w postaci córek!

;) :)))

http://www.audiostereo.pl/klub-grajacych-kabli-albo-o-radosciach-audiofila_100740.html/page__st__750#entry2735905

 

PS Pamiętam, prekursorem w dziedzinie motywu pt. "Córka" był nie kto inny, tylko StaryM, mimo że był to tylko skype... ;)

[Grzegorz7]

Skoro żona usłyszała różnicę, dlaczego córka miałaby jej nie słyszeć…?!

[Gość StaryM]

Ba, córki są młodsze, więc słuch mają lepszy.

[bum1234]

Istny nalot debilizmu w wiadomym wątku :-))

[parantulla]

Po kiego wała w ogóle tam zaglądacie, to ja szczerze przyznam nadziwić się nie mogę.

Przecież to wszystko było milion razy wałkowane, za każdym razem z tym samym skutkiem.

Zgodnie z przewidywaniami ten ich cały klubik zakończyłby żywot na siedemnastej stronie.

Już była cisza i spokój, to musiał jeden z drugim się odezwać, żeby dać im pretekst do nabicia kolejnych dziesięciu,

które jakby teraz znienacka wyciąć, to nawet nikt by się nie zorientował, bo i tak tam każdy leci na kopiuj/wklej.

Jak dzieci normalnie, jak dzieci. Tylko jaja ogolić i do przedszkola :)

 

Niech mi lepiej powie który co mam o tym myśleć...

 

A z mojej strony taka ciekawostka...

Otóż właśnie z niekłamanym zdumieniem odkryłem (być może wcześniej nie zwróciłem na to uwagi)

że im bardziej daję w palnik kolumnom za dnia, tym więcej słyszę wieczorem przy cichym słuchaniu.

Jeszcze nie doszedłem do tego z czym i jaki może mieć to związek, ale fakt jest faktem niezaprzeczalnym.

W piecu mam cyfrowy wyświetlacz ze skalą od -100 do 00 i regulację głośności ze skokiem co 0,5

a standardowe ustawienie do słuchania po cichu, to jest u mnie równe -80, łatwo zapamiętać i ciężko się pomylić.

Do wieczornego słuchania mam również standardowy zestaw płyt, na których każdą jedną nutę znam już na pamięć.

Pozycja do słuchania po cichu jest u mnie również standardowa, podobnie jak cały rytuał zwykle temu towarzyszący.

No i ostatnio tak sobie siedzę i słucham, ale coś mi nie pasuje. Wysokich tonów jakby za dużo i ogólnie gra chyba za głośno,

więc nie myśląc długo wziąłem pilota i jeszcze trochę przyciszyłem, do poziomu na którym zwykle słucham po cichu.

jakież było moje zdziwienie, kiedy dla pewności rzuciłem okiem na wyświetlacz wzmacniacza, bo ciągle mi grało zbyt głośno,

a tam się wyświetla -76,5 czyli o ponad 3dB ciszej niż powinno być ustawione, a mimo wszystko ciągle jest za głośno.

Macie na to jakąś teorię czy to tylko omamy słuchowe albo jakiś lepszy dzień na słuchanie mi się trafił?

Dla jasności sytuacji dodam, że cały dzień oglądałem filmy na poziomie wysterowania wzmacniacza -40

czyli na ponad połowie mocy jaką dysponuje, a wybuch bomby głębinowej w filmie powoduje, że dywan w pokoju sam się zwija.

Tego jakże szokującego odkrycia ;) dokonałem w piątek wieczorem.

W sobotę miałem się upewnić, ale jak zwykle poszedłem się uchlać.

A jeśli w sobotę piję, to w niedzielę praktycznie przez cały dzień niczego nie słucham,

dopiero wieczorem mnie naszło na relaks i... i kupa, przy -76,5 tylko coś tam niewyraźnie majaczyło,

musiałem podkręcić do moich standardowych -80, żeby wszystko było tak jak ma być.

[Grzegorz7]

Widzę, rozmowa zaczyna dotyczyć czy da się słuchać na zespołach głośnikowych po cichu.

Da się.

Koledzy wskazali choćby; aby to robić w bliskim polu.

 

Bezsporna jest fizjologia słyszenia.

 

Prawdą jest, iż doświadczony słuchacz ma utrwalone wzorce brzmień. I to te wzorce pozwalają się cieszyć muzyką niezależnie od rzeczywistej jakości dźwięków. Dlatego słyszymy z wystarczającą jakością umożliwiającą wzruszać się muzyką.

...

[Gość StaryM]

Po kiego wała w ogóle tam zaglądacie, to ja szczerze przyznam nadziwić się nie mogę.

Też się zastanawiam chwilami. ;)

 

Co do twojego cytatu, to sądzę, że komuś się pomerdało, - 76,5 dB to o 3,5dB głośniej niż -80dB, a nie ciszej. Oczywiście 3dB w jedną lub drugą stronę to jest coś co się da usłyszeć.

[Lech36]

<br />Po kiego wała w ogóle tam zaglądacie, to ja szczerze przyznam nadziwić się nie mogę.<br />Przecież to wszystko było milion razy wałkowane, za każdym razem z tym samym skutkiem.<br />Zgodnie z przewidywaniami ten ich cały klubik zakończyłby żywot na siedemnastej stronie.<br />Już była cisza i spokój, to musiał jeden z drugim się odezwać, żeby dać im pretekst do nabicia kolejnych dziesięciu,<br />które jakby teraz znienacka wyciąć, to nawet nikt by się nie zorientował, bo i tak tam każdy leci na kopiuj/wklej.<br />Jak dzieci normalnie, jak dzieci. Tylko jaja ogolić i do przedszkola :)<br />

Dzięki temu nie zaglądają tutaj.

[bum1234]

Czasem miło jest popatrzyć jak się denerwują, opowiadając równocześnie, że to tylko ich hobby i zabawa, i że nie traktują tego poważnie ;-))

[parantulla]

Co do twojego cytatu, to sądzę, że komuś się pomerdało, - 76,5 dB to o 3,5dB głośniej niż -80dB, a nie ciszej. Oczywiście 3dB w jedną lub drugą stronę to jest coś co się da usłyszeć.

Ten cytat, żeby było zabawniej, to mój własny wpis w innym wątku i aż mi teraz głupio :)

Czyli wychodzi na to, że wszystko jest jak być powinno, tylko muszę wrócić do podstawówki na matematykę.

[Gość]

Czasem miło jest popatrzyć jak się denerwują, opowiadając równocześnie, że to tylko ich hobby i zabawa, i że nie traktują tego poważnie ;-))

 

Hmm... Ja żonę i córki przywoływałbym, tudzież brał na świadków, tylko w poważnych sprawach... ;)

 

Ten cytat, żeby było zabawniej, to mój własny wpis w innym wątku i aż mi teraz głupio :)

Czyli wychodzi na to, że wszystko jest jak być powinno, tylko muszę wrócić do podstawówki na matematykę.

 

Niekoniecznie...

Wystarczy mniej pić...

;) :)